Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

[ewa make-up]

ja dalej zasmarkana,już mam strupka pod nosem,masakra

gosia wózek fajny panna Adasiowa też wyglada na zadowoloną

jeśli chodzi o jedzenie,to Kasia próbuje prawie wszystkiego,też nasze,oczywiście jak nieostre,z ludzkich to do jej jadłospisu wprowadziłam jajecznice na masełku,twarożek ze śmietaną i szczypiorem/miodem/bananem,jadła też kilka razy paróweczki cielece,lubi chrupać paluszki i talarki,kanapeczki
teraz czesciej gotuje jej obiadki,te słoikowe chyba sie znudziły,a z resztą smakują wszystkie tak samo
dlatego mam pytanie ugotowałam jej potrawkę z kurczakiem i warzywami ,gorącą wpakowałam do słoiczków zakręciłam zassało,ale ile to moge trzymac?jaki termin ważności?

aaaa i Kasia uwielbia "monte"

jeśli chodzi o chodzenie to oczywiście Szymek wymiata,Kasia sama przejdzie ze dwa kroczki,teraz po prostu pewnie wstaje na nogi i stoi minute czy tam pare sekund/wiadomo kto by ustał bezczynnie tyle czasu/

refleksyjna mnie tez przerazają te ilości podane w poradniku żywieniowym,które dziecko oprócz Marczelina tyle wcina?

Kasia była na wekend u babci ,no i dzwoni babcia,że Kasia mało je,mysle okej dziś mało za dwa dni sobie odbije/ona tak ma/i pytam sie co jadła
a ona na to/ze przez czas 3 godz/to kromeczkę pół monte pół czegoś tam.....czyli zamiast zgłodnieć cały czas cos dziubie zamiast raz a porządnie,no ale dobra,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

a wogle to zcięłam włosy,znowu jestem prawie blondyną/znaczy blond miedziany/juz nie ruda,moze zaraz pstrykne cichaczem fote zw zmeczonym makijazu i wrzuce

nie wrzuce bo bateria siadła

[buena]

Nowy wózek Mai jest całkiem fajny, nawet mi się podoba. Gosik uwierz, że 4 kółka całkiem dobrze sie prowadzą, przynajmniej tak jest z naszym driverem.

Aniu nieciekawie z tą depresją. Wiem, że może łatwo powiedzieć, ale więcej się uśmiechaj a mniej przejmowania. Trzymaj się.

Ewo pokazuj się w nowej fryzurze.
Ja tez się muszę w końcu pokazać z grzywą.
No dobra to ja
No i Kaja

[~refleksyjna]

beauty, buena dziękuję dziewczyny przyda mi sie sporo sily.

Ewa pomyliłaś mnie z Anndra u nas to co pisza poradniki sprawdza się, nawet z nawiazka. Ja sie raczej troche martwie dlaczego moja drobina tyle je, a zjada: na sniadanie okolo 150-200 gram kaszki, potem w ciagu dnia 2 duze sloiki obiadku, duzy albo maly deserek, czasem danonek, i troszke kaszki na kolacje.
Ale od dzisiaj sie troszke pozmienia bo pije mleko (takie bardziej rozwodnione narazie), wiec moze zastapi jej niedlugo kolacje i sniadania.

No dobra, przyznam sie, wiecie ze do 11 roku zycia moja mama robila mi na sniadanie kasze z butelki? dawala jeszcze w czasie snu i sniadanie mialam z glowy. Do tej pory myslalam ze jadalam tak AŻ do 6 roku zycia, ale niedawno mnie oswiecila ze o wiele dluzej :

Kurcze, czy tylko ja nie lubie karmić wlasnego dziecka, az musialam to z siebie wyrzucic , kocham ja nad zycie ale wqrza mnie ze wciaz mi wytraca lyzke, wsadza paluszki wszedzie i wogle, bawi sie tym jedzeniem, wiem ze to normalne u dzieci, musze sie przyzwyczaic..

buena ta fryzura jest dla Ciebie IDEALNA, podkresla oczy, eksponuje wszystko co najladniejsze w buzi (symetryczna twarz, oczy, kosci policzkowe, idealnie ksztaltny nos), dobralas ja perfect, choc przyznam ze widzialabym Cie tez w jakiejs krotkiej fryzurce.
Kaja kojarzy mi się z moja niunia, slodziak z niej

[bebe97]

Raju czy Kaja jest taka chuda, czy tylko tak wyszła na zdjęciu?? I jaka ładna Sandra Bullock z grzywką
Gosik, spaniem Majki też jestem zszokowana. Gdyby M. zasnął o 18 to zbudziłby się w środku nocy. On ledwo dociąga do 10 h snu nocnego i to rzadko. jak go kładziemy o 20, to wstaje po 5 lub przed 6 rano.
Aha, i wózek fajny. Ile waży? Ma kółka gumowe czy plastiki?

Od wczoraj panicz ząbkuje po raz enty. Jest niemożliwy, nieznośny, wredny i mam go dość. Ja rozumiem, że go swędzą dziąsła, ale do cholery to można znieść. Mnie też bolą zęby po wybielaniu i nie wyję. Hipochondryk jeden... po tatusiu Wszystko jest bee, zachodzi sie takim piszcząco-wyjąco- skrzekliwym rykiem, gdy coś jest nie po jego myśli, bo nie pozwalamy mu np. lizac odkurzacza, wkładać palców do kontaktu, jeść z reksia miski itp. Skutkiem drze sie prawie cały czas!!!! Dziś nie wytrzymałam i nakrzyczałam na niego. Za to mąż nakrzyczał na mnie, a Marcel rozdarł się jeszcze głośniej, wrrrr.
W dodatku teściowa mnie zakurzyła bo zadzwoniła z pretensjami, że ona go nie będzie karmić kaszką bo zwymiotował. Niech go wolniej karmi, albo daje mu mniej, a nie wyskakuje na mnie. Wrr i jeszcze raz wrr.

Idę jutro do pediatry po poradę żywieniową, jak zastępować mu to mleko, którego nie chce pić. Płynne mleko ogranicza się do max. 150 ml w nocy.

Danonkiem dzisiaj go karmiłam z godzinę, kolacji nie było wcale ale jest marudny więc i jedzenie jest be.

Wczoraj poszłam zrobić sobie badanie na poziom hormonów. jak się dowiedziałam, że zapłacę ok 200 zł, to się wkurzyłam i po skierowanie na horm.tarczycy poszłam do rodzinnego i już się pokłułam, a za tydzień pójdę do przychodni i wyciągnę od ginekologa skierowania na resztę. Przy okazji może sie zbadam, bo od porodu nie byłam na kontroli

[pelsonik]

Troszkę nas nie było...

Gratulacje dla Szymka!
Piękny Panicz Oli, Majka- artystka w nowym wózeczku, Kajka.

Ewa, Kasia to ma repertuar jedzeniowy! U nas daleko daleko w polu.

Pysiaczek, jesteśmy z Wami.

Amelia chorowała przez tydzień- ostra infekcja nosogardła. Normalnie to nazywając wirus ją zmógł.

Ja coraz więcej bywam w pracy, dużo mam wogóle na głowie i się z niczym nie wyrabiam....

Amelia bez cyca to inna Amelia. Pije pięknie mleko z niekapka, w nocy budzi się dwa razy. Gosik, jest szansa, że u Majki się zmieni jak ją odstawisz.

Amelka waży 8900. Na mleku sztucznym przybiera mniej niż na cycu (co ponoć jest dziwne). W ciągu dnia zjada:
6rano - 180ml mleka
9- kaszka 100ml gęstej manny z owocami
12- zupka objętość małego słoiczka (tak na oko)
15 - banan
17- kaszka manna 100ml-gęsta
20-180ml mleka

w nocy o 24 mleko ok 160ml
Czy to jest dużo czy mało? Jak Wasze dzieciaczki wcinają w ciagu dnia?

Na mleku sztucznym unormowały się nam kupki. Są jedna lub dwie dziennie

A-cha, ni wiem czy pisałam ale jesteśmy już na normalnym mleku. Najpierw z bebilonu pepti przeszliśmy na HA, potem na zwykły bebilon.
Skóra czyściutka!

Czy dajecie dzieciaczkom płatki owsiane? Kusi mnie takie śniadanko dla Amelki

P.S. Obiecuję się odzywac częściej.

[bebe97]

Napisane przez pelsonik

Amelka waży 8900. Na mleku sztucznym przybiera mniej niż na cycu (co ponoć jest dziwne). W ciągu dnia zjada:
6rano - 180ml mleka
9- kaszka 100ml gęstej manny z owocami
12- zupka objętość małego słoiczka (tak na oko)
15 - banan
17- kaszka manna 100ml-gęsta
20-180ml mleka

w nocy o 24 mleko ok 160ml
Czy to jest dużo czy mało? Jak Wasze dzieciaczki wcinają w ciagu dnia?

To idealnie, Kasiu. Cieszę sie, że chociaż Pszczoła wcina jak należy i nie odstawia cyrków.

[gosik79]

Ja na chwilę bo Maja ząbkuje na górze, obudziła się o 7 z płaczem i tak jest do tej pory, ale jestem zestresowana.

Nasz Jane ma gumowe kółka. Wypróbowałam w sklepie kilka różnych wózków (Chicco, Inglesinę i jakieś tam inne firmy) i był zdecydowanie najlepszy. Widziałam też ten wózek o którym pisała Basia a i ja się na niego czaiłam Quinny Zapp. Toż to wózek porażka wygląda jakby był dla lalek, nie chciałabym go za darmo.

[mimi764]

Gosik, wspolczuje z powodu bolesnego zabkowania. Maja w tym wozku wyglada na dlugasna, ile mierzy?
Quinny Zapp faktyczniejak dla lalek, w sklepie dla dzieci u nas jest przy wejsciu i mozna dzieciatko wsadzic i pojezdzic robiac zakupy, Olivier wygladal jak za duzy na ten wozek (a duzy nie jest) i jezdzi sie fatalnie. Przynajmniej ja mialam problemy ze sterowaniem.

Olivier wazy 9300. W ciagu dnia jada 3 razy mleko/butla 200-240ml. Przed snem cyc, w nocy 2 razy cyc. !150ml kaszki Sinlac (ryzowa)na wodzie, sloiczek owocow, sloiczek warzywek. nic wiecej nie je.

Bebe nie zlosc sie na Marcelka. Olivier te nie jest w swojej szczytowej formie. Kolejny zab idzie/wyszedl/wychodzi/ i ja dostaje kota. Jak juz niemoge z nim wytrzymac to wsadzam go w wozek i ide przed siebie.

Buena, b.ladna kobietka z ciebie, z corki tez .
Pysiaczku, odezwij sie, jak tam u was?

[buena]

Dziękujemy za miłe słowa. Połechtałyście moją próżność . A Ty Bebe nadal z ta Sandrą... Ale niech Ci będzie, fajna z niej babeczka.

Kaja tak wygląda, właśnie jest taka chudzina, jak na tym zdjęciu.
Cieszcie się dziewczyny, którym dzieci tak ładnie jedzą. Ja to aż nie mogę uwierzyć, jak czytam ile wcinają.

[gosik79]

No, uśpiłam sierotkę i mogę napisać normalnego posta. Ja nie jestem na nią zła ani nie krzyczę (przy ząbkowaniu i innych wypadkach) bo nie mam powodu. Maja nie jest wściekaczką, jeżeli jest na nas zła lub jej smutno to płacze lub łka. Dziś było mi jej ogromnie żal, biedna niunia z podkrążonymi, zaczerwienionymi oczkami i łzami spływającymi po polikach. Stąd ta moja frustracja. Dałam jej w końcu Nurofen (dostała dawkę po południu i nie chciałam przesadzać), zasnęła po 10 minutach od podania.

Mimi Majka nie jest długa, ma ok 73-74 cm, w realu wygląda na mniejszą w tym wózku.

Buena świetnie wyglądasz z grzywką, tak jak napisała Ania, podkreśla wszystkie walory twojej twarzy.

Przy menu waszych dzieci Maja to zagłodzone małpiątko z buszu chociaż nikt jej niczego nie żałuje. Dodatkowo przy ząbkach z jedzeniem jest tragedia, dziś poszedł 1 deser, kilka łyżeczek zupy i drugiego dania, może z 50 ml kaszki. Wieczorem przyssała się do cycka ale raczej ze względu na bolące dziąsła.

Bebe wóziol waży 8,5 kg z całym wyposażeniem (budka, kosz itp). Super się składa, dosłownie w 5 sekund, ma regulowane oparcie które rozkłada się prawie że jedną ręką. Kosz jest fajny bo można go zamknąć żeby nic nie wypadło. W sumie same plusy oprócz ceny ale miałam duże porównanie w rozpiętości cenowej od 450 do 1200, więcej nie planowaliśmy wydać.

Ewa pokaż się w nowej fryzurze.

Aniu trzymaj się dziewczyno, jakby co to pisz do nas, przecież nie będziemy cały czas rozmawiać o dzieciach.

Acha, ja idę do fryca w piątek i chcę sobie trochę krócej ściąć włosy. Pewnie po tygodniu znów będę zapuszczać ale co tam, raz się żyje.

Patrycję widziałam na pasku, napisz nam co u Laury.

[pyciaczek]

Już piszę-badanie ok, wszystkie narządy w normie. Dziękujemy bardzo za kciuki. Teraz jeszcze w poniedziałek hematolog - mam nadzieję że wyniki krwi też są w porządku.

Buena ślicznie Ci w nowej fryzurce. Też myślałam o grzywce, ale moje włosy układają się każdy w inną stronę i rano nie miałabym czasu układać.

Chciałam dzisiaj zapisać Laurę od września do żłobka i co się okazuje? Są już tylko listy rezerwowe. Mama nie będzie mogła się nią zajmować w przyszłym roku szkolnym i nie wiem co teraz zrobić. Na opiekunke mnie nie stać, chyba będę musiała zrezygnować z pracy a bardzo bym tego nie chciała... Wkurza mnie ta polska polityka prorodzinna, polikwidowali żłobki, wyż demograficzny, i jak tu mieć dziecko i pracować...

Gosik, fajny wóz i wygląda na duży, pewnie wystarczy Majce na długo.

A Laura znowu przeziębiona, spać nie może, ciągle płacze...

[beauty]

Super,że z Laurką wszystko w porzadku.

Znajoma homeopatka poradziła zeby w czasie kataru , włozyć malemu do noska na noc troszkę masła. Podobno pomaga, ja jeszcze tego nie musiałam wypróbowywac, ale generalnie jetsem za tym sposbem ( homeopatia) leczenia.

Buena nie będę oryginalna i dołaczę sie do zdania dziewczyn - super wygladasz z grzywka

[~refleksyjna]

cisza nocna nastala, to ja sobie dla relaksu szaleje po necie jak zwykle.
I juz mam wizje na tort pierwszoroczny dla Juleczki, bedzie miała na całym torcie swoje zdjęcie rodzina oszaleje
wklejam przyklady, moze kogos to zainspiruje (ostatnie wymiata )

[gosik79]

Mnie już nic nie inspiruje, Maja po raz kolejny obudziła się ze łzami. Ciekawe kiedy w końcu pójdę spać i kiedy jej w końcu wyjdą te nieszczęsne zęby.

[baska201]

Pyciaczku to super bardzo sie ciesze ucaluj Laurke od nas

Gosiu nie wiem co Ci poradzic, my tez tak mielismy, na szczescie przy kolejnym zabku juz lepiej( a mamy ich juz 6) najgorsze byly 2 potem Leni poplakiwala w nocy (ale do zniesienia) i nastepenego dna byl juz zabek.. wiec glowa do dory a wozeczek fajny, aMajka jeszcze fajniejsza

Buean wygladasz slicznie, naprawde do twarzy Ci z grzyweczka a Kaja super modelka Ci rosnieslicznosc

Beauty Szymus wymiata pieknie tanczy

Kurcze jak zwykle nie pisalam dlugo i teraz nie wiem co chciaalm jeszcze napisac.. uciekam bo Leni sniadanko trzeba dac

[karinaaa]

pisalam posta i nie chcący cos w klawiaturze mi go usunelo wrrr

Beuna wyglądasz swietnie,idealnie tak jak dziewczyny juz napisały
kaja sliczna ,ale az taka chudzinka z niej ,widac taka jej uroda

Bebe az 200zl ja robilam teraz badania na hormony i zaplacilam 50 zl ,musze jeszcze isc do endokrynologa i taka wizyta 100zl i troche mi szkoda kasy ,pewnie tylko nagada jakis glupot i tyle

Aniu torty fajne ,u nas jest taka cukiernia gdzie robia swietne torty i pewnie tam zamowie dla niunki I wracaj szybko do zdrowia

Gosik wozek bardzo fajny i Maja jak dumnie w nim siedzi,super wygladaJaka cena wozka? A co do spania to moze przechodzi jakis skok rozwojowy i dlatego jest taka niespokojna .Pamietam jak Amelia w jednym tygodniu nauczyla sie prawidlowo raczkowac,siadaci ,wstawac przy meblach to byl taki okres że uspanie jej to byl cud a i tak budzila sie co chwilka.Kiedy wychodziły zęby nonstop sie darła

a co do fryzur ,ostatnio tez zrobilam taka grzywke ale jednak mi nie pasuje ,wiec poszlam i ostroznie powiedzialam aby cos innego fryzjerka zrobila i w koncu mi sie podoba

i kilka fotek

nie ma fotek bo mala wyje

[gosik79]

JA szybko bo mała obok.

o 4.20 obudziła się z gorączką 38 i histerią (bo termometr się przestawił i gada na głos jaka jest temp). Dziś jesteśmy super wyspani.

Karina wózek 1140, prawie cały podatek na to poszedł.

Baśka nic mi nie poradzicie bo każda z nas ma to samo ech. Niech te zęby w końcu wyjdą bo na razie nic nie ma.

[karinaaa]

cos narobilo sie w klawiatusze echh,
Gosik cena dosc wysoka ale najwazniejsze aby dobrze sie prowadzil.
Moim Graco po kamieniach nie da sie prowadzic,a po gladkiej nawierzchni jest super ale co z tego skoro wiadomo jakie mamy chodniki w Polsce wrrr

[halanka]

Witam jestem nowa na tym forum.
Mam córeczkę z maja 2007 Zosię, która wczoraj postawiła pierwsze samodzielne kroczki!
Pozdrawiam wszystkie Mamy i Dzieciaczki

[gosik79]

Witamy Cię Halanko, jak będę mieć czas dopiszę cię na pierwszej stronie.

Ja na szybko, zaraz mam korki. Maja chyba zaczyna raczkować, dziś dwa razy zrobiła kilka kroczków naprzód. Do tego zaczęła też siadać z leżenia a nie tylko z pleców. Mam nadzieję, że moje wysiłki odnośnie raczkowania zaczęły przynosić efekty.

Karina ładna grzyweczka.

Zmykam zaraz mam maturzystkę.

[buena]

Witamy Halankę i Zosię. Prosimy o zdjęcia. No i gratulacje z okazji pierwszych kroczków.

Dobrze, że Laura zdrowa, Pyciaczku pewnie od razu lżej.

Karino super w tej grzywce wygladasz. Też mi wczoraj wcięło posta, grrr.

Ja dziś od rana mam niefajny dzień. Zaczęło się od złośliwości rzeczy martwych, co złości mnie baaardzo a potem Kaja... Najpierw na spcerze nie chciała spać potem nie chciała jeść, znów tylko kilka łyżeczek. Robię co mogę, żeby jadła, wydurniam się, śpiewam, wydaję dziwne dźwięki, daję zabawki i co tam jeszcze przyjdzie mi do głowy a rezlutaty są mierne. Naprawdę jest mi smutno z tego powodu.
Teraz już śpi, musiałam ją trochę przetrzymać, żeby mniej więcej poszła spać w czasie kiedy zawsze śpi po obiedzie.
Gdyby nie to jedznie, to ona jest naprawdę kochana.
Mam nadzieję, że jak uda mi się pobrać jej siku, to wyniki będą ok. A z pbieraniem to nie prosta rzecz. Mam specjalny woreczek, ale siku tylko trochę wleciało do środka, reszta gdzieś tam poleciała. Jutro następna próba, już inaczej się do tego zabiorę, oby się udało.

[baska201]

Buena ciesz sie, ze Tobie udalo sie choc troche nalapac.. moja mala zlosnica nie chce do tego sikac.. zmarnowalismy juz 5 woreczkow i nic Lena nie chce nasikac.. pecherz pelny, do tego wypija jeszcze flache mleka albo wody i nic.. a jak zdejmujemy woreczek to po 5 min tak sika, ze szok (pampers pelny) nie mam pojecia jak ja "oklamac", zeby nam nasiusiala
Halanko witaj serdecznie i gratuluje pierwszych kroczkow Zosi napisz cos wiecej o sobie i coreczce

[bebe97]

Byłliśmy dziś u pediatry Marcela po poradę odnośnie żywienia i jestem trochę skonsternowana. Jak nie chce jeść mleka to niech nie je danonek, zupa z mięsem, owoce i jak sie uda trochę kaszki to ok, a jak nie to nie.
Prawdę mówiąc jakoś to mnie nie przekonuje...

Marcel wciąż jest wredny, dziś może mniej niż wczoraj,ale przy ubieraniu i rozbieraniu daje koncert że uszy więdną. I nie chce jeść. Tzn. o 5 wypił na śpiąco 150 mleka, potem o 9 dostał kleiku, o 13 zupę - tu sie popisał jak zawsze- i do tej pory nic więcej. Łazi w chodziku, a ja go atakuje deserem, ale z marnym skutkiem. Nawet nie ma mowy o posadzeniu go do jedzenia, czy nawet na kolanach, dzikie wrzaski i kwiki

Od 16 stycznia przybyło mu 200 gram.

Czy wy tez tak macie, że jak dziecko jest cicho to lecicie pędem sprawdzić? u nas cisza zawsze znaczy to samo- jest tam i robi to, czego mu nie wolno. Teraz właśnie dobierał się do farelki.

Czekam na małża, poszedł po obiad, mamy blisko knajpę gdzie robią domowe obiady. Chyba w ogóle sie zapiszemy na jakiś abonament. Nie ma czasu gotować.
Spadam bo znów kwiczy

Edit.
Banan z jabłkiem jest blee, ale do mojego dania się dorwał z ochotą. Zjadł kilka łyżek ziemniaków z kotletem schabowym obranym z panierki. Tyle było z mojego postanowienia, że nie dam mu smażonego. Trudno, ważne że w ogóle coś zjadł. Ale już mnie stresuje myśl o kolacji...

[gosik79]

U nas 2gi dzień gorączki, 38 stopni szybko zbite Nuforenem. Na razie stawiam na trzydniówkę, w piątek idziemy do lekarza. Ponieważ marudzi jak nigdy dotąd nie czuję już rąk i nóg ani kręgosłupa, dobra mamusia nosiła dzidzię cały dzień i noc. Tata też już pęka, jutro przybędzie babcia na kilkugodzinne wsparcie.

Bebe z tym mlekiem wydaje mi się nieco dziwne, ja bym nie wierzyła.

[bebe97]

Nie zamierzam się stosować do tej dziwnej porady lekarskiej.

U nas na marudzenie noszenie nie pomaga, bo on sam nie wie czego chce. Nadziera się potwornie, kwiczy i skrzeczy. Wcale mi nie jest go szkoda, jestem na niego zła, bo mam dość słuchania ryków. Ile można zabawiać, cudować skoro i tak nic mu się nie podoba, histerykowi jednemu. Wrrrrr!!!!

Właśnie walnął centralnie pyszczkiem w podłogę, nawet nie chciało mu się wyciągnąć rączek by powstrzymać upadek. Teraz beczy ze łzami, a tatuś go pociesza. Mam nadzieję, że nie powybijał tych zębów które już ma

[ewa make-up]

co do łapania siku to dla dziewczyn są lepsze przeznaczone dla chłopców,wypróbowane ,sprawdzone

co do lekarza bebe to mój P. odrzucił mleko jak miał 3 mies i na sniadanie obiad i kolacje dostawał zupkę

byłam dzis u dentysty niezły remont sie szykuje,bede nosic aparat wrrrr,a potem beda mi robic"mostek"bo mam ubytek wrrrrrr

witam nową forumowiczkę

gdzie yendza?

[buena]

Ewo do aparatu można sie przyzwyczaić. Jakby co chętnie służe poradą.
Jak nie uda mi się jutro z napełnieniem tego woreczka to wypróbuję dla chłopców.

Nadal nie mam @ i zastanwiam się, czy to normalne, bo ponoć do 8 miesięcy po porodzie powinno sie dostać a u mnie nic. Nie to, żebym tęskniła, ale trochę zaczynam się zastanwiać, czy aby wszystko ok.

[karinaaa]

bebe moja mala uwielbia wszystko co my jemy i nawet woda z mojej szklanki smakuje a z butli ze smokiem jest strasznie beee
staram sie za duzo "naszego" jedzenia jej nie dawac probowac ale tatus i babcia nadrabiaja.ostatnio tatus tak nakarmil mala serkiem danio ze dostala wysypki a jak wyrwalam jej jablko aby obrac ze skorki to byl taki ryk ze szok
dzis dostala na obiad pulpeciki z kurczaka z kleikime misiowy ogrodek i ugotowany ziemniaczek z marchewka. śmiem twierdzic ze sie najadla

kto mi zabierze te czekoladki i sliwki suszone,bo sie obżeram

[bebe97]

Napisane przez ewa make-up

co do lekarza bebe to mój P. odrzucił mleko jak miał 3 mies i na sniadanie obiad i kolacje dostawał zupkę

Mimo wszystko będę walczyć o to, by jadł mleko. Nie wyobrażam sobie żywienia go wyłącznie zupka czy daniami.
Zaskoczył mnie bo na kolację ładnie zjadł kaszkę to znaczy całkiem sporo i dość chętnie, tyle że w czasie posiłku łaził po łóżku, skakał po tatusiu i był zabawiany reklamami w tv.
Teraz śpi. Jest cicho, nikt nie wyje... życie jest piękne

Napisane przez buena

Nadal nie mam @ i zastanwiam się, czy to normalne, bo ponoć do 8 miesięcy po porodzie powinno sie dostać a u mnie nic. Nie to, żebym tęskniła, ale trochę zaczynam się zastanwiać, czy aby wszystko ok.

Moja koleżanka nie miała prawie półtora roku @ ale jej córa była niewyobrażalnym ssakiem. Kaja tez jeszcze ciągnie cyca, nie?

ide spać

[buena]

Ciągnie ciągnie. W ciągu dnia 3, 4 razy, potem późny wieczór i noc, więc jak na ten wiek, to chyba sporo.
Nieraz brzuch mnie pobolewa jakbym miała dostać @, ale nic się nie dzieje.