|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2008-02-25, 18:05 | #3331 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 1 260
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Maja brawo brawo!! Zobaczysz Gosik ze jeszcze kilka dni i bedzie pedzic ze nie nadążysz za nią Tak popatrzylam na filmik i sama nakrecilam moja mala ,tylko szkoda ze nie mamy glosu w aparacie ,chyba przydaloby pomyslec o malej kamerze, przeciez to super sprawa miec takie filmiki.Ostatnio u rodzicow ogladalismy z 90 roku i pozniej urodziny mojej siostry jak byla malutka.
Marcel przystojniak ,oj Bebe nie odgonisz adoratorek od niego,juz wyobrazam sobie Marcela jak przebiera w panienkach Bebe moja dziewczynka do aniołków nie należy Uwielebia lustro w przedpokoju ,oczywiscie je ciagnie i wali w nie raczką, buty tez juz probowała więc trzeba chować.Lazienka jest naj naj ,bo mozna polizac nakretki od plynow ,szamponow zanim mama nie wyniesie co oczywiscie kończy się mostkowaniem i wymuszonym placzem. W ogóle jak cos chce to od razu w krzyk i płacz i najczesciej ulegam Takie małe a juz wie jak rządzić Nauczyła sie mowic aaa i kładzie wtedy główke na podusie wiec wiadomo ze chce spac. Buena jak piszesz o wodzie toal to przypomnialo mi sie jak wczoraj popsikalam sie JL Glow ,dostalam je wiec zapachu nie wybieralam i z buteleczki moga byc ale po dluzszym czasie mialam bol brzucha i mdlosci. Tak tylko pisze bo akurat w temacie
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/lamla...2_1_Amelka.png[/image][/link] http://s8.suwaczek.com/201102274965.png |
2008-02-25, 19:15 | #3332 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Dziękuję w imieniu Precelka za komplementy. Może was zadziwię, ale zupełnie się z Wami zgadzam powiem nawet więcej: uważam, że mój syn jest cudny
Dzisiaj już poszedł dalej i pokazywał - sam z siebie- że oczka ma tez kaczuszka i tygrys i pies! jest już taki mądry, nie mam słów by wyrazić swój zachwyt. Nasze próby nagrania go kończą się zwykle fiaskiem, bo w chwili gdy usłyszy magiczne klik aparatu czy kamery to całe zainteresowanie przenosi na te sprzęty i nie ma mowy, aby się popisał. Rozdziawia paszczę i pędzi, by dorwać aparat w swoje łapki. Atakuję Marczella kamerą dośc często, bo potem bardzo lubię oglądac z nim filmiki, jest najlepszym aktorem pod słońcem. Ode mnie ma juz oskara na bank Miłego wieczorku. Syn śpi, mąz w kąpieli, a ja mam w planie alkoholizowac sie piwem przy książce |
2008-02-25, 19:57 | #3333 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 100
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Cytat:
Tata Olę też nauczył pokazywać najpierw na misiach oczka, nosek, rączki i buzię, a teraz ćwiczymy na nas. Przed spaniem przytulamy się do misia i pokazujemy gdzie co ma, a rano to Ola wali tatę w nos Cytat:
My kurcze zmieniliśmy aparat niby na lepszy, prawie że profesjonalny, no ale kamery to nie ma No i już dawno nic nie nagrywaliśmy, a szkoda mi tych pierwszych kroków. W sobotę kupiliśmy Oli pierwsze buciki. Takie bardziej do ogrzania a nie do chodzenia, ale fajnie w nich wygląda. Wczoraj na spacerze próbowała sobie chodzić i była nawet pierwszy raz na placu zabaw i huśtała się z dziewczynką na huśtawce. Już nie mogę się doczekać wiosennych spacerów |
||
2008-02-25, 22:05 | #3334 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 019
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Ola tak dorośle wygląda, zwłaszcza na huśtawce. I jak fajnie dobrałaś do jej kurtki kolor wózka i swojej kurtki.
Cytat:
Obiecałam zdjęcia, a ponieważ nie mogłam się zdecydować, które wkleić, więc połączyłam po kilka i oto efekt. 1. Hamak z chusty; łyżeczkowy uśmiech; pierwszy raz w huśtawce; moje zabawki 2. czytam; minka; małpa; nadal czytam 3. z chrzestną; raczek; z mamą; mała skejt 4. wcinam chleb 5. schylam się po piłkę 6. Czytam |
|
2008-02-25, 22:10 | #3335 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 019
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
cd.
1. czytam; oko w oko 2. rzucam myszą 3. ... i miśkiem 4. 5. przewalanki z dużym miśkiem 6. u mamy pod naszą kurtką nawet śpi się smacznie (wizyta u dziadków) |
2008-02-26, 10:34 | #3336 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 385
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Ojojoj, ale się naprodukowałyście! No i wreszcie jest co oglądać. Marcello jak widzę z wiekiem coraz bardziej przystojnieje, aż strach pomyśleć co będzie jek dorośnie... I ten błysk podrywacza w oku. Majka dzielnie sobie radzi, pamiętam jak Laura kilka miesięcy temu zaczynała raczkować, jaka to radocha. A teraz czasami chciałabym żeby sobie spokojnie poleżała zamiast latać jak szatan...
Ola to słodziak, ma taką delikatną urodę, a Tosienka to prawdziwa piękność! U nas super dobre wieści- wyniki krwi polepszyły się, większość jest już na pograniczu prawidłowych, a wcześniej znacznie je przekraczały. Jest więc duża szansa że w końcu wszystko będzie miała w normie. Następna kontrola wyników krwi dopiero za trzy miesiące. Wczoraj oprócz hematologa, byłyśmy u pediatry-infekcja wirusowa+tona leków. Ale pomagają, dzisiaj w nocy już się tak nie dusiła. Poza tym rozmawiałam z lekarką o piciu mleka, bo Laura ostatnio wypija 100-200 ml Nutramigenu na dobę i więcej nie chce. Uspokoiła mnie ze jak dziecko zjada serki, jogurty, to wystarczy minimalna ilość mleka (a ja jej ufam, bo to świetny pediatra, znany w całej wielkopolsce). Po roczku mam wprowadzić jakieś mleko hippa, smakowe, właśnie dla dzieci po roczku, podobno bardzo smaczne. z dorosłego jedzenia Laura dostaje chleb razowy z masłem i szynką drobiową / dżemem truskawkowym/serkiem homo i jajecznice ze szczpiorkiem bez tłuszczu. Poza tym jogurty i serki. Buena zazdroszcze lokalu na roczek, ja właśnie robię imprezę na dwa razy (oboje mamy duże rodziny). Początkowo chciałam zrobić w jeden weekend, ale zajechałabym się na śmierć bo przygotowania mogę zacząć dopiero w piątek po pracy. W końcu stanęło na dwóch niedzielach. |
2008-02-26, 12:01 | #3337 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
A to ja na krótko. Jesteśmy po lekarzu i Maja nie dość, że nie przytyła od 2 miesięcy to jeszcze schudła. Lekarka kazała zrobić badania i zgłosić się do gastrologa. Mówiła, że może z niej taki niejadek i już, ale to, że chudnie to niezbyt dobrze. Też będę jak ty Buena łapać siki ale nasza doktor mówiła żeby lepiej do słoika dla dorosłych bo torebki dają zafałszowane wyniki. No cóż, pojutrze będę czatować z rana jak hycel. Waży 7700.
Acha, poza tym rozwija się prawidłowo, nie ma ani rozwolnień ani zaparć, nie ulewała nigdy. Sierotka moja no. |
2008-02-26, 12:46 | #3338 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Gosiu alez chudzinka z Majeczki ale co tam, pewnie taka jej uroda i dobrze, przynajmniej dziewczyna potem nie bedzie musiala dbac o linie
Maja sobie super radziz raczkowaniem, za niedlugo bedzie szalec jak nasze Pyciaczku super, ze wszystko w porzadku ucaluj Laurke od nasnie moglo byc inaczej teraz juz bedzie tylko lepiej Bebe Marcel to przystojniacha bedzie z niego super facet ale to dobrze, bo przynajmniej nasze dziewczyny beda miala w kim wybierac Tosia sliczna, a ten szal nonono prawdziwa dama Olenka sliczna a jaka ma super czapeczke(ja jestem maniakiem czapek) sliczna dziewczynka Moja wysypka schodziale ile sie "nacierpiala" myslalam,z e do krwi sie zadrapie ale juz jest w porzadku |
2008-02-26, 12:48 | #3339 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
dubel:/
|
2008-02-26, 12:56 | #3340 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 385
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Baśka, super że wysypka schodzi, wiem jak to jest jak człowiek drapie się do krwi. Trzymam kciuki żeby nie powróciło.
Gosik ja już trzy razy męczyłam się z łapaniem siuśków. Wg mnie te woreczki są do niczego (albo ja nie umiem ich używać). Zuzyłam jakieś 30 i nic, zero siuśków. Próbowałam też z pojemnikiem na mocz, raz przetrzymałam Laurę dwie godziny aż w końcu zasnęła, rozebrana, przy włączonym świetle i telewizorze. Za każdym razem udawało mi się złapać dopiero na wyparzony nocnik, po wcześniejszym przumusowym napojeniu dziecka. A i tak na tym nocniku trzymałam ją jakieś pół godziny i cały czas musiałam zabawiać. A co do gastrologa, ja bardzo sobie cenię te wizyty. Mamy bardzo fajną panią gastrolog, zawsze dokładnie bada Laurę, waży, ustala jadłospis (nie zawsze ściśle się go trzymam). Bardzo ładnie wyprowadziła Laurę, wcześniej miała sporą niedowagę, a teraz jest na 50 centylu. |
2008-02-26, 15:21 | #3341 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 708
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Super, że z Laurą jest lepiej.
Maja pewnie zdrowa jest, tylko niejadek i tyle. Basiu, dobrze, że juz wysypka schodzi. Zgadzam się, że Ola ma delikatna urodę, fajna laska tak jak i Tosia. My byłyśmy dziś u doktorki z wynikami i jest ok, ufff. Potem może coś jeszcze napiszę, a teraz uciekam, bo jestem taka śpiąca.... |
2008-02-26, 18:10 | #3342 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: wrocław
Wiadomości: 350
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Moje dziecko nie potrzebuje spać w dzień,dzis przeszła siebie spałą pół godziny
wekend minął rodzinnie,w piątek Kasia była na urodzinach u kuzyna,mojego chrześniaka,a w niedz wypad do Zoo,wszystkie zwierzaki są kici kici,ale i tak są lepsze dzieci w innych wózkach,a ten mały co go spotkała w akwarium "u rybek" to poezja......oczu oderwać od siebie nie mogli...... coraz wiecej małej gotuje,praktycznie od dwóch tyg nie jadła obiadku ze słoiczka,wczoraj sie napociłam ugotowałam ryż na mleku modyf z jogurtem i zmiksowanymi malinami i miodem,ale księżniczce to nie smaklowało....wolała parówę do ręki.....niech jej będzie...... a dziś zaserwowałam jej i polecam jajko+rzodkiew tarte z odrobiną smietany,wcinała az jej sie uszy trzęsły chrupki kukurydziane odrzuciła na rzecz andrutó,wafli suchych tortowych ,paluszków i talarków krakowskich aha i oficjalnie Kasia dostała w czwartek lalkę szmaciankę,która mówi mama piciu,mama coś tam ,tata przytul mnie,pobawmy sie razem oficjalnie lalka została porzucona i oddana na czas nieokreślony do pogotowia opiekunczego jakim jest kosz na zabawki i wymieniona na auta brrrrum sztuk dwie jesli chodzi o chodzenia to sama się puszcza..........dwa trzy kroczki przchodzi..... w czwatrek idziemy kupic prawdziwe buty i kurtke na wiosne pyciaczku dobrze ze wyniki lepsze kto tam mocz łapał to gratuluję gosik gratuluje majowego raczkowania,sukienki ,moze Kasi Maja by pożyczyła? atena i nelly laski przepiękne ja tez zaraz ściągnę fotki to wrzucę
__________________
ewa |
2008-02-26, 18:25 | #3343 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
A ja siedzę wkurzona bo jest tak mało kaszek bezmlecznych, Maja połowy w ogóle nie lubi. Zostaje mi bananowa, jabłkowa i gruszkowa. Wy możecie przebierać a ja to co:[. Napisałam nawet maila do Bobovity :P.
Jutro chcę jej ugotować obiad inny niż zwykle czyli pulpety, ziemniaki z mlekiem modyfikowanym i może (jak nie ma kontrowersyjnych składników) margaryną roślinną, marchew z jabłkiem. Mam też szpinak, na kolację dostanie ugotowany i wrzucony do jajecznicy. Może do jej poprawi apetyt. Odnośnie tragicznego apetytu mojego dziecka, to dziś po 50ml kaszki o konsystencji rzadkiego budyniu zaczęła płakać że już nie chce i odpychać łyżeczkę. Trzy godziny wcześniej zjadła 2/3 słoika owoców a kolejne 3, 1/4 słoika obiadu. No i jak ona ma przytyć a nie chudnąć skoro tyle się rusza. Takie jedzenie jest u niej codziennością. Nie wiem jak ja złapię te siki, jakoś tego w ogóle nie widzę. |
2008-02-26, 18:32 | #3344 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 385
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Ja też kupiłam Laurze pierwsze buty do chodzenia, wyprofilowane, ze skóry. Wrzucam fotkę i przy okazji 2 zdjęcia młodej:
|
2008-02-26, 18:42 | #3345 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: wrocław
Wiadomości: 350
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
fotki
1,2, lubię pudding czekoladowy..... 3,czujecię tę kurtkę?ona jest z USA i ma z 15 lat,hehehe stylowa,skay 4.w zoo wiosna
__________________
ewa |
2008-02-26, 18:44 | #3346 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: wrocław
Wiadomości: 350
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
historia pewnej rzodkiewki
__________________
ewa |
2008-02-26, 19:23 | #3347 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Ale Kachna poobijana! ma śliczne ząbki. Ewa, naprawdę jadła rzodkiewkę? Marcel tak kiedyś ssał cytrynę, aż mnie ciary przechodziły.
Wszystkie dziewczętą śliczne i słodkie. A ile zdjęć o oglądania, super! Najbardziej podobała mi się Ola dobrana kolorystycznie do wózka, zdjęcie śpiącej Tonki pod płaszczem Anety i Laura w wannie, cudne są laski No i Kasia z rzodkiewką O Marcelu dzis niewiele, bo dziś dzień był pod hasłem służba zdrowia i chciałam sie poskarżyć. Poszłam do ginelokologa z przychodni przyszpitalnej po skierowanie na badanie hormonalne, a ten palant mnie odwodził od tego, bo po co mi to? przepisze mi tabletki ot tak. Niech sie wypcha, co tez mu bardziej oględnie w słowach powiedziałam. W końcu wypisał mi skierowanie na poszczególne hormony, bo się wyraźnie tego domagałam, ale i tak muszę za te badania zapłacić. Durne pytanie,co ja sie uparłam przy badaniach na poziom hormonów, czy on nie widzi co ja mam na twarzy??? a jak na wszystko mam argument, to już sie nie podoba i jeszcze powiedział do mnie, że ja tu z taka postawą bojową, a on chce mi pomóc... żartować raczy! leże rozwalona na samolocie, a ten sie mnie pyta gdzie są moje wyniki TSH (bo zrobiłam je wcześniej) a jak mu mówię że w książeczce ubezp. to on mi na to, że mi w torebce grzebać nie będzie. Więc ja mu, że nie musi, bo książ.ubezp. razem z wynikami tarczycy położyłam od razu przy swojej karcie... co dureń myślał, że zlezę z samolotu z gołą d... i mu palcem pokażę gdzie leży?!? te konowały są rozpuszczone, bo przychodzą pacjentki proszę - dziękuję- jeśli pan doktor łaskawy... bo jest kurde dwóch ginów na cały szpital co w przychodni przyjmują... a ja nie jestem taka potulna. Jak mi się coś należy jak psu buda, to co mam go po rękach całować że raczył mnie w ogóle przyjąć? wynik z cytologii mam ZA MIESIĄC, a na usg narządów rodnych pierwszy wolny termin to kwiecień... no comments. Za to oni chca podwyżkę, służba zdrowia to jakaś paranoja. No to wyżaliłam się nie musicie czytać edit. chciałam sie zapytać Anety i Ewy: czy dziewczyny lubią być w huśtawce? u nas jest passe i to od jakiegoś czasu, przecież w huśtawce nie można chodzić :/ Aha, i na apetyt Tosi nie można narzekać, co? cały bochenek, hoho |
2008-02-26, 19:47 | #3348 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 356
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Jakie piękne zdjęcia!
Tośka to moja idolka. Widać po oczach w niej czorta! Laurka piękności jak zwykle. Kasieńka o sto lat starsza od naszych fajniusia mądraczka. Oleńka bardzo gustownie dopasowana do otoczenia, słodzinka. Gosik, warto zrobić wszystkie zalecane badania. Ja w takich sytuacjach konsultowałabym temat z innym pediatrą coby mieć szersze spojrzenie. Najważneijsze to dowiedzieć się jakie badania należałoby zrobić. Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko było ok i jestem pewna że jest wszystko ok. Majeczkę proszę ucałować w czółko od Pelsonika i dać piątkę od Amelki! Tak sobie myslę (intuicja), że może Majka ma jakąś bakterię i tyle. Moja pszczoła kombinuje jak dzika i padam na pysk. Puszcza się, bo wydaje jej się że pójdzie. A jeszcze nie chodzi, nie ma takiej równowwagi. Robi dwa kroki i się gubi....Więc ja muszę ją ubezpieczać wrrrr. Daje się jej wywalić czasem coby się spłoszyła trochę. Ale nie działa ta metoda. Mam pszczołę torpedę. Śmieszy mnie to, że mam w szafce spray na osy i szerszenie (czyli na pszczoły też). W razie przesilenia straszę ją tym sprayem - w słowach ją straszę...żeby nie było.
__________________
PSZCZOŁA |
2008-02-26, 20:18 | #3349 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: wrocław
Wiadomości: 350
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
bebe to rzodkiewka,cytryna oczywiscie tez jest ok,og.kiszone sa najlepsze zaraz po żelku cocacolowym ukradzionym starszemu kuzynowi
huśtawka jest na chwile .....na 10min
__________________
ewa |
2008-02-26, 20:27 | #3350 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Dziekujemy za miłe słowa. Też mam nadzieję, że to tylko bakteria w moczu.
Kaszucha jest boska, diabeł nie dziewczyna, będzie mieć sporo zazdrosnych koleżanek. Laura śliczna jak z obrazka. Ja też chcę na wiosnę kupić Mai pierwsze buty do chodzenia, jak znam życie szybko je ściągnie. Idę pograć w jakieś literaki. |
2008-02-26, 20:33 | #3351 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 358
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Ale sypnełyscie zdjęciami, suuper
__________________
album |
2008-02-26, 20:49 | #3352 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
My nie mamy ani dywanów ani wykładziny, są panele albo kafelki, Mai na nich zimno, mnie też, do tego trochę się na nich ślizga. Dlatego w salonie ma rozłożoną moją kołdrę i puzzle, do sypialni jej nie wpuszczam bo powywalałaby wszystkie swoje ciuchy z szafek, w jej pokoju damy dywan, choć wolałabym wykładzinę.
W ciąży mało jadłam bo mi nic nie wchodziło, do dziś pamiętam 3 miesiące na nektarynkach, mandarynkach i chlebie z topionym serem. |
2008-02-27, 09:48 | #3353 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: wrocław
Wiadomości: 350
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Kasia dziekuje za komplementy
jestem zdeterminowana zdegustowana i zdefunkcjonowana chodzi o zasypianie kasi wieczorem i budzenie sie w nocy przeczytałam usnij wreszcie wszystko sie zgadza ,kasi pzyjacielem do spania jest butelka i tak traktuje wieczorna kolacje ,jako usypiacz,i dlatego sie budzi w nocy,bo jej to zabieram jestem w pracy skoncze później
__________________
ewa |
2008-02-27, 10:41 | #3354 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 305
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Napiszę coś potem bo ostatnio tylko czytam bo nie mam czasu a poza tym jak tylko wlączę kompa to mały na mnie wisi, a wieczorem mąż okupuje.
W sumie to chciałam się tylko pochwalić ( mam nadzieję że nie zapeszę) moje dziecko DWIE OSTATNIE NOCE NIE BUDZIŁO SIĘ.Zjadło kolację i o 20 drugi raz o 21 i pierwszej nocy obudziło sie o 22, a tak spało do rana do 6 Ja sie budziłam bo się bałam że coś nie tak, że tak cichutko, a on się wtulał w podusię i spał. Aż jestem ciekawa dzisiejszej nocki. |
2008-02-27, 10:57 | #3355 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
U Mai przedwczoraj skończyły się noce z 20 pobudkami. Za to podobnie jak u Ewy, Maja traktuje cycek jako usypiacz więc kiedy się budzi oczekuje, że wetknę jej go w buzie. Jak nie jest popłakiwanie. Muszę ją odzwyczaić bo im dalej w las tym gorzej, nawet smok nie pomaga.
Poza tym noce już ok, nie mogę narzekać. |
2008-02-27, 11:30 | #3356 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Dziewczyny super
Kasia wyglada ekstra z ta buzka z czekolady slodka Laurka tez ślicznutka Ona to bedzie taka delikatna dziewczynka z wielkimi slicznymi oczetami kurcze a mnie sie nic nie chce - znowu Lena szalejeahh dzis na dzien dobry dostalam pieta w okoała, bolalo.. a tak w ogole Yendzo gdzie jestes? odezwij sieobrazilas sie na nas.. |
2008-02-27, 11:35 | #3357 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Ja też więcej czytam niż piszę ale jakoś nie mogę się zebrac.
Fotki super Dziewczyny wszystkie takie urocze i piękne że szok Marcel to kawał chłopa i oczywiście przystojniaczek Majka super raczkuje Ewa widzę, żę nie wnikasz zabardzo z jedzeniem co do Kasi. Może to i dobrze bo w dobie dzisiejszych czasów chyba troszkę przesadzają z tymi zakazami, jakoś nam się nic nie stało jak kiedyś tak nie pilnowały nasze matki tych zasad jedzeniowych. Co do roczku to ja mam nadzieję, że będzie ciepło to wyprawię u moich rodziców na działce nad jeziorem. Zrobię grilla jakieś sałatki, coś na słodko i oczywiście tort ze zdjęciem, już jeden miał ze zdjęciem na chrzest, super to wygląda no i oczywiście robi wrażenie Nie zapeszając Kuba też zaczyna chyba wraca do normalności ze spaniem. Wczoraj poszedł spac po 21, troszkę popiskiwał ok 23.30 ale dopiero sie zaczął przebudzac po 3, wzielam go do łóżka i spał do rana. Normalnie suuuuuper. Pyciaczku extra że wyniki są dobre, wierzyłam że będzie dobrze Zapomniałam dopisa co moje dziecko robi, nie wiem czy już pisałam o tym że daje do lustra buzi dla dzidzi i w realu też daje dla mojej koleżanki synka . Nauczył sie wyślizgiwac, jak nie chce wstac to podnosi ręce do góry, ugina nogi i taki bezwładny sie robi że trudno go podnieś, cfaniak jeden Aha i przedwczoraj usiadł po turecku, uwieczniłam to na komórce, jak zgram to wrzuce. |
2008-02-27, 11:36 | #3358 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Dziewczyny czy na pobranie krwi z dzieckiem trzeba iść na czczo? Czy siuśki muszą być zbierane po nocy?
|
2008-02-27, 11:51 | #3359 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 17
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Gosik przed pobraniem krwi trzeba podac dziecku dużo płynów. My zawsze chodziliśmy rano do przychodni więc Kacper był tylko po cycu. A siuśki zbieraliśmy po przebudzeniu, bo tylko do godz. 9 przyjmowali.
|
2008-02-27, 11:57 | #3360 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Siuśki najlepiej po nocy ale nic się nie stanie jak będą z dnia ale jak pisze Yvonne zależy do której przyjmuja w przychodni a krew nieważne chyba kiedy pobierasz. Co do picia przed pobraniem krwi to nic nie słyszałam.
Kuba miał pobierana krew i mocz późnym popołudniem jak kładli go do szpitala. A w szpitalu też nikt nie patrzył czy dziecko jadło coś czy nie a i mocz brali w różnych porach. Przepraszam, zapomniałam powitac Yvonne |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:57.