Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

[naiat]

Napisane przez Persefona_12

Dziewczyny potrzebuję dobry podkład, żeby trzymał się długo, bo idę na wesele i na bank minerały się mi nie sprawdzą. Wszelkie naturalne też odpadają, bo nie chce co chwilę do łazienki biegać, żeby poprawiać. Do tej pory na takie okazje miałam Double Wear, ale się przeterminował i nie chce wydawać tyle na podkład co kilka razy w roku uzyję. Podobno jakiś hit ostatnio to Catrice HD, ale ma tylko 4 odcienie z czego 3 są jasne a ciemny nie pasuje mi. Znacie coś co kupię w miarę stacjonarnie i nie wydam majątku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Próbka DW z allegro?
Astor perfect stay? Ma jasne żółtki ( nie wiem jakiego odcienia potrzebujesz).

[Persefona_12]

Napisane przez naiat

Próbka DW z allegro?
Astor perfect stay? Ma jasne żółtki ( nie wiem jakiego odcienia potrzebujesz).

Nie, nie ryzykuje próbki od nieznanych osób
Sprawdzę, potrzebuję raczej opalonego odcienia, żółto pomarańczowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

Napisane przez Persefona_12

Dziewczyny potrzebuję dobry podkład, żeby trzymał się długo, bo idę na wesele i na bank minerały się mi nie sprawdzą. Wszelkie naturalne też odpadają, bo nie chce co chwilę do łazienki biegać, żeby poprawiać. Do tej pory na takie okazje miałam Double Wear, ale się przeterminował i nie chce wydawać tyle na podkład co kilka razy w roku uzyję. Podobno jakiś hit ostatnio to Catrice HD, ale ma tylko 4 odcienie z czego 3 są jasne a ciemny nie pasuje mi. Znacie coś co kupię w miarę stacjonarnie i nie wydam majątku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Persefona_12

Nie, nie ryzykuje próbki od nieznanych osób
Sprawdzę, potrzebuję raczej opalonego odcienia, żółto pomarańczowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdecydowanie bourjois healthy mix. Bardzo dobry z tych tanich, i nienaturalnych niestety ma tez ladne odcienie, raczej zolte, zerknij na 52 (chyba).

Poszukaj na kanale Magdaleny Lach: drogeryjne podklady czy jakos tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Persefona_12]

Napisane przez Linka25

Zdecydowanie bourjois healthy mix. Bardzo dobry z tych tanich, i nienaturalnych niestety ma tez ladne odcienie, raczej zolte, zerknij na 52 (chyba).

Poszukaj na kanale Magdaleny Lach: drogeryjne podklady czy jakos tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki, sprawdzę sobie co polecacie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beeets]

Ostatnio coś mnie znów bierze w stronę perfumoholizmu. Stałam ostatnio dość długo w Douglas i wąchałam. Na razie nic nowego nie kupiłam, więc jest dobrze, ale muszę się mocno pilnować, by nie popłynąć.

[Korah]

Napisane przez beeets

Ostatnio coś mnie znów bierze w stronę perfumoholizmu. Stałam ostatnio dość długo w Douglas i wąchałam. Na razie nic nowego nie kupiłam, więc jest dobrze, ale muszę się mocno pilnować, by nie popłynąć.

Mnie kuszą zapachy Le chatelard, tej firmy od mydel marsylskich, od niedawna można je kupić w Polsce i nie są drogie.

[natkaa]

Napisane przez Korah

Mnie kuszą zapachy Le chatelard, tej firmy od mydel marsylskich, od niedawna można je kupić w Polsce i nie są drogie.

Kurczę, a ja nigdy nie miałam nawet mydła tej firmy... Teraz czytam opisy i zachwycam się zarówno myjadłami, jak i zapachami. Czuję się skuszona Polecacie jakieś konkretne wersje mydeł?

Korah, z innej beczki, kupiłaś może te szczoteczki Sensodyne, które mają być zamiennikami Curaprox?

[Korah]

Napisane przez natkaa

Kurczę, a ja nigdy nie miałam nawet mydła tej firmy... Teraz czytam opisy i zachwycam się zarówno myjadłami, jak i zapachami. Czuję się skuszona Polecacie jakieś konkretne wersje mydeł?

Korah, z innej beczki, kupiłaś może te szczoteczki Sensodyne, które mają być zamiennikami Curaprox?

Mydełka są fajniutkie, jak za tę cenę, można je kupić za ok. 8 zł za 120g, tylko trzeba czytać składy, bo niektóre wersje są odrobinę chrzczone, np. EDTĄ. Ja polecam wersje z mlekiem kozim oraz miętowe z czymś tam, chyba szałwią, miałam też jaśminowe, ale miało tę wadę, że pięknie pachniała tylko kostka, a po spienieniu uwalniał się zapach taniego proszku do prania, na szczęście nie zostawał na skórze.

Nie nie kupiłam jeszcze, nie spotkałam nigdzie tej wersji, o której pisała Kusum, ale też za specjalnie jeszcze nie szukałam, jak spotkam to na pewno kupię, na razie kupiłam taką Klik
i nawet muszę pochwalić, bo dobrze czyści i włosie jest delikatne, ale to nie to samo, co Curaprox czy Parodontax, włosie nie jest takie gęste i sztywne, tylko giętkie i miękkie, ale czyści bardzo dobrze, bo ostatnio mialam szczoteczkę, która w ogóle nie myła zębów (labell z intermarche). Ciekawi mnie też szczoteczka meridol, też nie wszędzie dostępna, ale zastanawia mnie, a szczoteczek Elmex używał ktos

[beeets]

Napisane przez Korah

Mnie kuszą zapachy Le chatelard, tej firmy od mydel marsylskich, od niedawna można je kupić w Polsce i nie są drogie.

Kusicielka Pooglądałam wszystkie wersje zapachowe i jaśmin najmocniej uśmiecha się do mnie.

Policzyłam, ile mam aktualnie zapachów i wyszło 110 ml. Starczy mi na rok spokojnie. To za rok sobie kupię coś nowego. Jednak udało mi się pohamować mój perfumowy zapęd

[Koshatka]

Napisane przez beeets

Policzyłam, ile mam aktualnie zapachów i wyszło 110 ml. Starczy mi na rok spokojnie. To za rok sobie kupię coś nowego. Jednak udało mi się pohamować mój perfumowy zapęd

110 ml to malutko. Ja mam pewnie kilka litrów. A i tak pozbyłam się w poprzednim roku ok 0,7 l. Dobrze że moja mama zużywa pachnidła w tempie ekspresowym to jej podrzucam.

[naiat]

A ja po ciąży mam wstręt do zapachów które kiedyś lubiłam i teraz się pozbywam flaszek- niektóre nieotwarte lub psikniete raz

[Koshatka]

Napisane przez naiat

A ja po ciąży mam wstręt do zapachów które kiedyś lubiłam i teraz się pozbywam flaszek- niektóre nieotwarte lub psikniete raz

Ja oszczędzałam mój ukochany zapach (nie do kupienia już) a teraz mi się przestał podobać.

[naiat]

Napisane przez Koshatka

Ja oszczędzałam mój ukochany zapach (nie do kupienia już) a teraz mi się przestał podobać.

Mnie się nos na tyle zmienil ze nic mi sie nie podoba w sephorze i douglasie. Za niszowce bohe sie wziac

[Korah]

Napisane przez beeets

Kusicielka Pooglądałam wszystkie wersje zapachowe i jaśmin najmocniej uśmiecha się do mnie.

Policzyłam, ile mam aktualnie zapachów i wyszło 110 ml. Starczy mi na rok spokojnie. To za rok sobie kupię coś nowego. Jednak udało mi się pohamować mój perfumowy zapęd

Mnie kusi Jaśmin, Konwalia i Róża

110 ml brzmi skromnie, ale i uroczo, ja się nie pakuję w zapachy, bo im więcej ich mam, tym mniej mi się podobają, lubię mieć maks 3 flaszki.

Napisane przez Koshatka

Ja oszczędzałam mój ukochany zapach (nie do kupienia już) a teraz mi się przestał podobać.

Może Ci się spodoba na nowo np. Jesienią i Zimą, ja tak mam z niektórymi zapachami. Na ekotykach rok temu się nawąchałam

Napisane przez naiat

Mnie się nos na tyle zmienil ze nic mi sie nie podoba w sephorze i douglasie. Za niszowce bohe sie wziac

Powiem Ci, że nie ma czego się bać, jeśli chodzi o kupowanie w ciemno, tzn. rzecz jasna najlepiej zamówić próbki, ale gwarantuję Ci, że na 5 próbek, 3 lub 4, a nawet wszystkie Cię zauroczą Lepiej zaryzykować z niszowce, niż w masówkę, bo dużo mniej rozczarowuje, nawet jeśli zapach okaże się nie do końca "Twój", to będzie miał coś w sobie, będzie intrygujący i nie będzie odrzucał, porządny po prostu.

[losek78]

Dziewczyny, Wy tu o nabiale piszecie (lody), jecie nabiał?
Mój lekarz rodzinny powiedział, że mleko jest tylko dla cieląt dobre, a to ze sklepu pasteryzowane jest nie potrzebne, wręcz szkodliwe, DOTYCZYŁO diety dziecka, ale i mojej. Cierpię na schorzenie autoimmunologiczne i przy wykluczeniu nabiału przeciwciała opadły do granicy normy. Biorę tu pod uwagę chorych ludzi (a kto teraz jest zdrowy), mój brat po wykluczeniu mleka z diety ustabilizował nadciśnienie. Teraz się biorę za gluten od nowa, bo kiedyś już rzuciłam, i będę rzucać na nowo. Moje dziecko także, dostałam informację, że kolki i bezsenność mojego dziecka mogą mieć podłoże w glutenie. Wszystko teraz jest złe i nie dobre, praktycznie trzeba samemu uprawiać ogród, hodowle zwierząt, aby być pewnym, że ma się dobrą żywność, a może po prostu za bardzo jestem w tym wszystkim zakręcona?

[Koshatka]

Napisane przez Korah

Może Ci się spodoba na nowo np. Jesienią i Zimą, ja tak mam z niektórymi zapachami.


Powiem Ci, że nie ma czego się bać, jeśli chodzi o kupowanie w ciemno, tzn. rzecz jasna najlepiej zamówić próbki, ale gwarantuję Ci, że na 5 próbek, 3 lub 4, a nawet wszystkie Cię zauroczą Lepiej zaryzykować z niszowce, niż w masówkę, bo dużo mniej rozczarowuje, nawet jeśli zapach okaże się nie do końca "Twój", to będzie miał coś w sobie, będzie intrygujący i nie będzie odrzucał, porządny po prostu.

Ten zapach ma kwarantannę już chyba ze 2 lata. Wyciągam testuję i odkładam. Ale ciągle mam opory żeby się pozbyć bo a nuż miłość odżyje?

Z niszowcami się nie zgodzę. Mam/miałam mnóstwo odlewek wizażowych i próbek a zauroczył mnie JEDEN zapach. Reszta albo jest dla mnie nijaka albo śmierdzi tak że nie da się używać.

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez losek78

Dziewczyny, Wy tu o nabiale piszecie (lody), jecie nabiał?

Ja eliminuję nabiał też ze względu na chorobę autoimmunologiczną ale w sezonie loda od czasu do czasu zjem.

[Korah]

Napisane przez losek78

Dziewczyny, Wy tu o nabiale piszecie (lody), jecie nabiał?
Mój lekarz rodzinny powiedział, że mleko jest tylko dla cieląt dobre, a to ze sklepu pasteryzowane jest nie potrzebne, wręcz szkodliwe, DOTYCZYŁO diety dziecka, ale i mojej. Cierpię na schorzenie autoimmunologiczne i przy wykluczeniu nabiału przeciwciała opadły do granicy normy. Biorę tu pod uwagę chorych ludzi (a kto teraz jest zdrowy), mój brat po wykluczeniu mleka z diety ustabilizował nadciśnienie. Teraz się biorę za gluten od nowa, bo kiedyś już rzuciłam, i będę rzucać na nowo. Moje dziecko także, dostałam informację, że kolki i bezsenność mojego dziecka mogą mieć podłoże w glutenie. Wszystko teraz jest złe i nie dobre, praktycznie trzeba samemu uprawiać ogród, hodowle zwierząt, aby być pewnym, że ma się dobrą żywność, a może po prostu za bardzo jestem w tym wszystkim zakręcona?

Mleko owszem, też uważam, że jest niepotrzebne, mój syn nie pije mleka krowiego w ogóle i żyje, no czasem mu się zdarzy spożyć np. naleśniki na mleku, ale to wszystko. A u osoby dorosłej jest wręcz szkodliwe, ja dodaję mleko tylko do kawy, ale i tak znacznie ograniczyłam dolewane ilości, wypijam w sumie pół kubka mleka dziennie i takiego świeżego, nie UHT. Natomiast przetwory mleczne, to zupełnie coś innego, ich się nie boimy i zjadamy ze smakiem, kefiry, twarogi, sery żółte, jogurty, maślanki, masło, bo to jest bardzo zdrowe i pożywne, oczywiście na pewno dla niektórych osób będą przeciwwskazania, ale jeśli ich nie ma, to uważam, że trzeba to jeść Wystrzegam się jedynie niepewnego pochodzenia takich produktów, żadnych Danonowych i innych łaciatych nie kupuję, tylko od lokalnych mleczarni, gdzie wiem, że krówki pasą się na pastwisku, bo to widziałam na własne oczy.

Napisane przez Koshatka

Ten zapach ma kwarantannę już chyba ze 2 lata. Wyciągam testuję i odkładam. Ale ciągle mam opory żeby się pozbyć bo a nuż miłość odżyje?

Z niszowcami się nie zgodzę. Mam/miałam mnóstwo odlewek wizażowych i próbek a zauroczył mnie JEDEN zapach. Reszta albo jest dla mnie nijaka albo śmierdzi tak że nie da się używać.

Oj, to nie wiem, ja na niszowce jestem bardzo otwarta, są o wiele ciekawsze od większości oferty znanych projektantów i firm typu Coty.

[Kusum]

Napisane przez losek78

Dziewczyny, Wy tu o nabiale piszecie (lody), jecie nabiał?
Mój lekarz rodzinny powiedział, że mleko jest tylko dla cieląt dobre, a to ze sklepu pasteryzowane jest nie potrzebne, wręcz szkodliwe, DOTYCZYŁO diety dziecka, ale i mojej. Cierpię na schorzenie autoimmunologiczne i przy wykluczeniu nabiału przeciwciała opadły do granicy normy. Biorę tu pod uwagę chorych ludzi (a kto teraz jest zdrowy), mój brat po wykluczeniu mleka z diety ustabilizował nadciśnienie. Teraz się biorę za gluten od nowa, bo kiedyś już rzuciłam, i będę rzucać na nowo. Moje dziecko także, dostałam informację, że kolki i bezsenność mojego dziecka mogą mieć podłoże w glutenie. Wszystko teraz jest złe i nie dobre, praktycznie trzeba samemu uprawiać ogród, hodowle zwierząt, aby być pewnym, że ma się dobrą żywność, a może po prostu za bardzo jestem w tym wszystkim zakręcona?

Gdzie takich rozsądnych lekarzy dają?
Ja od kilku lat nie piję mleka. Długo nie wiedziałam, że mam nietolerancję laktozy.

[losek78]

Co najśmieszniejsze, to lekarz ten nie jest Polakiem tylko chyba Arabem, może bardziej się stara, bo nie jest stąd, poszerza wiedzę? Synowi nie polecał tez dawać masła, albo bardzo ograniczone ilości. Sama jestem zdziwiona. Znajomi żywią dzieci Danonkami, a te łamią kości w wieku 4 lat, to gdzie ten wapń pytam się?

[naiat]

Napisane przez Korah

Powiem Ci, że nie ma czego się bać, jeśli chodzi o kupowanie w ciemno, tzn. rzecz jasna najlepiej zamówić próbki, ale gwarantuję Ci, że na 5 próbek, 3 lub 4, a nawet wszystkie Cię zauroczą Lepiej zaryzykować z niszowce, niż w masówkę, bo dużo mniej rozczarowuje, nawet jeśli zapach okaże się nie do końca "Twój", to będzie miał coś w sobie, będzie intrygujący i nie będzie odrzucał, porządny po prostu.

Napisane przez Koshatka

Z niszowcami się nie zgodzę. Mam/miałam mnóstwo odlewek wizażowych i próbek a zauroczył mnie JEDEN zapach. Reszta albo jest dla mnie nijaka albo śmierdzi

Ja niszowcow boje sie ze wzgledu na ich cene
Trafilam na piekne zapachy ale tez na smierdziuchy straszne
Teraz marzy mi sie zapach suchego rozgrzanego drewna. ale nie z dymem z ogniska tylko takiego wysuszonego i goracego od slonca.

[Kusum]

Napisane przez losek78

Co najśmieszniejsze, to lekarz ten nie jest Polakiem tylko chyba Arabem, może bardziej się stara, bo nie jest stąd, poszerza wiedzę? Synowi nie polecał tez dawać masła, albo bardzo ograniczone ilości. Sama jestem zdziwiona. Znajomi żywią dzieci Danonkami, a te łamią kości w wieku 4 lat, to gdzie ten wapń pytam się?

To jest temat rzeka. Choć moim zdaniem dla kości ważniejsza jest wit. D i ruch. Duże obciążenia sprawiają, że kości stają się mocne http://ortopediainfo.pl/cwiczenia-zdrowe-kosci/

[beeets]

Napisane przez Koshatka

Ja oszczędzałam mój ukochany zapach (nie do kupienia już) a teraz mi się przestał podobać.

jaki to zapach?

[Koshatka]

Napisane przez Korah

Oj, to nie wiem, ja na niszowce jestem bardzo otwarta, są o wiele ciekawsze od większości oferty znanych projektantów i firm typu Coty.

Ja widocznie mam "plebejski" nos. Mój obecny faworyt jest z YR.

Napisane przez beeets

jaki to zapach?

Volare Spring z Oriflame.

[Persefona_12]

Dla mnie kwestia nabiału jest trochę sprawą indywidualną, bo wielu osobom szkodzi ale wielu nie. Oczywiście jest też kwestia umiaru i równowagi w diecie. Ja używam mleka roślinnego, ale również przetworów mlecznych typu jogurty, masło, sery. Z tym, że sery głównie kozie. Jak się nadarzy okazja to biorę mleko od znajomego rolnika, bo znam i wiem że bez hormonów itp. Ale ja samego mleka nie lubię. Wydaje mi się że nie dałabym rady całkiem zrezygnować z nabiału.
A do niszowych zapachów jeszcze nie dorosłam albo nie miałam okazji się zainteresować. Słabo u mnie też ze znajomością drogeryjych czy perfumeryjnyvh. Każde dotychczasowe ulubione zapachy to były przypadki. Np dostałam parę lat temu perfumy Baiser Voile Cartier i tak mi się spodobały że kazałam za każdym razem sobie prezentować. Inne po prostu spodobała mi się buteleczka, kosztowała strasznie dużo a w Polsce ich nie spotkałam, więc cierpię bo się skończyły. Teraz znalazłam fajne u mamy Bulgari (która notabene nie czuje zapachów, więc nie wiem jak je kupiła?) a że nie używa więc oddała mi i tak mam czym się psikać


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez Persefona_12

Dla mnie kwestia nabiału jest trochę sprawą indywidualną, bo wielu osobom szkodzi ale wielu nie. Oczywiście jest też kwestia umiaru i równowagi w diecie. Ja używam mleka roślinnego, ale również przetworów mlecznych typu jogurty, masło, sery. Z tym, że sery głównie kozie. Jak się nadarzy okazja to biorę mleko od znajomego rolnika, bo znam i wiem że bez hormonów itp. Ale ja samego mleka nie lubię. Wydaje mi się że nie dałabym rady całkiem zrezygnować z nabiału.
A do niszowych zapachów jeszcze nie dorosłam albo nie miałam okazji się zainteresować. Słabo u mnie też ze znajomością drogeryjych czy perfumeryjnyvh. Każde dotychczasowe ulubione zapachy to były przypadki. Np dostałam parę lat temu perfumy Baiser Voile Cartier i tak mi się spodobały że kazałam za każdym razem sobie prezentować. Inne po prostu spodobała mi się buteleczka, kosztowała strasznie dużo a w Polsce ich nie spotkałam, więc cierpię bo się skończyły. Teraz znalazłam fajne u mamy Bulgari (która notabene nie czuje zapachów, więc nie wiem jak je kupiła?) a że nie używa więc oddała mi i tak mam czym się psikać


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chciałabym tak mieć co do perfum... tak przypadkowo trafić na coś, co mi się spodoba i używać długi czas. Ostatnimi czasy (już można liczyć ten czas w latach) NIC mi się nie podoba, a nawet jesli coś, to bardzo szybko mi się nudzi. Mam swoje trzy stałe zapachy, ale sa dni, kiedy nie używam niczego, bo nawet one mi "nie podchodzą".

[beeets]

Napisane przez Koshatka

Ja widocznie mam "plebejski" nos. Mój obecny faworyt jest z YR.

Volare Spring z Oriflame.

niestety nie znam
Ja ostry perfumoholizm mam już za sobą. I nigdy więcej do niego nie dopuszczę. Straszne to było. Nigdy więcej
Moim ideałem byłaby jedna buteleczka, ewentualnie 2, jedna na sezon wiosna/lato, a druga na jesień/zimę.

[naiat]

Napisane przez beeets

niestety nie znam
Ja ostry perfumoholizm mam już za sobą. I nigdy więcej do niego nie dopuszczę. Straszne to było. Nigdy więcej
Moim ideałem byłaby jedna buteleczka, ewentualnie 2, jedna na sezon wiosna/lato, a druga na jesień/zimę.

Ja też mam to za sobą. Jak byłam perfumocholiczka wydawało mi się to fajne- znałam mnóstwo zapachów, wciąż poznawalam cos nowego, mialam szafke roznych butelek na rozne okazje, pory roky, pory dnia. Godziny spedzalam w perfumeriach wachajac i porownujac. To byl juz bzik a nie zainteresowanie. Kupa kasy poszla na marne bo zapachy byly nietrafione a zdarzylo sie ze zapach mu sie przeterminowal bo nie dalam rady zuzyc. Teraz marza mi sie 2-3 zapachy ktore beda "moje" ale trudno mi cos znaleźć.

[Korah]

Napisane przez Koshatka

Ja widocznie mam "plebejski" nos. Mój obecny faworyt jest z YR.



Volare Spring z Oriflame.

Zapachy YR dla mnie są strasznie tandetne poza jednym wyjątkiem, wanilią bio

Znam Volare, ale te klasyczne, kultowe perfumy, niby kwiatowo-brzoskwiniowe, tak opisuje je producent, a mnie zawsze się kojarzyły z zapachem soczystej gruszki bez zbędnych filozofii. Podobały mi się gdy byłam nastolatką, a potem to już był dla mnie sam cukier puder.

[Linka25]

Ja lubię pudrowe zapachy w stylu Si Armaniego lub The one D&G. Szukam teraz czegos nowego ale co powacham w perfumerii, to nie to. Kiedys nie bylam taka wybredna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beeets]

Napisane przez Linka25

Ja lubię pudrowe zapachy w stylu Si Armaniego lub The one D&G. Szukam teraz czego nowego ale co powacham w perfumerii, to nie to. Kiedys nie bylam taka wybredna.

Mnie ostatnio bardzo wzięło na zapachy Rihanna. Dobrze, że są z tych tańszych