2016-02-10, 10:48 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
|
Dot.: Mamuski siedzace w domu
trochę truizm. Każdy wie że naczynia nie myją się same. Ale nie o tym.
__________________
2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu. 2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie. |
2016-02-10, 16:16 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 119
|
Dot.: Mamuski siedzace w domu
Ja mam w domu 5-miesięczne dziecko i pracuję zdalnie około 4h dziennie. Potrzebuję mieć do zrobienia coś więcej niż tylko gotowanie, sprzątanie, pranie i zakupy. Mnie to nie spełnia. Dziecku niczego nie brakuje, bo pracuję albo wtedy gdy jeszcze/już śpi, albo zajmuje się nią tata.
Dziewczyny tutaj pisały co gdyby mąż z dnia na dzień stracił pracę - my mieliśmy dokładnie taką sytuację, poszedł na ranną zmianę do pracy, szef go poprosił i poinformował o redukcjach wręczając wypowiedzenie. |
2016-02-10, 16:38 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 6 838
|
Dot.: Mamuski siedzace w domu
Nie wiem, czy kiedykolwiek będę w stanie zrozumieć siedzenie w domu z dzieckiem a mąż w pracy (chodzi mi tu nie zwykły macierzyńskie, ale później, jak już dziecko będzie większe - pójdzie do przedszkola, szkoły). Ja bym chyba padła z takiego wyobcowania na własne życzenie.
Mam znajomego, którego żona siedzi w domu z dziećmi - 6letnie i 3 letnie dziecko. Nie pracuje odkąd zaszła w ciążę. Mąż pracuje w delegacji. Nie zarabia jakiś kokosów. I najlepsze jest w tym, że On wcale nie chce, żeby Ona poszła do pracy. Na każde zawołanie Jej - podwieźć do lekarza, zrobić duże zakupy etc. - On bierze urlop i jedzie pół Polski. Nie wiem, dziwne to jest.
__________________
10.08.2008 28.04.2012 Córcia 21.04.2018 <3 |
2016-03-10, 21:28 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 103
|
Dot.: Mamuski siedzace w domu
Siedzenie w domu to też na swój sposób praca. Ja jednak jak będę miała tylko możliwość, bo syn dostanie się do żłobka, albo będę miała możliwość rodzinie podrzucać na parę godzin synka to pójdę do pracy. Jakoś lubię pracę, pomimo, że w domu nie mam czasu na nudę.
|
2016-03-15, 13:22 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 184
|
Dot.: Mamuski siedzace w domu
Siedzę w domu od ok. 3 lat.
Córka 2 lata i 3 miesiące Syn 6 miesięcy. Po roku zaczęłam świrować. Nie napiszę, że z nudów, bo zawsze jest coś do zrobienia. Ale brakowało mi jakiegoś MOJEGO zajęcia. Za pół roku, jak skończy się macierzyński będę musiała wrócić do pracy. Póki co, dałam sobie szansę na zaistnienie w internecie i z tym mam nadzieję się związać. Pracować w domu i być z dziećmi. |
2016-03-15, 20:54 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Mamuski siedzace w domu
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;54889076]A co potem? Co z emeryturą? Albo - nie daj Boże - mąż ulega wypadkowi, nie jest w stanie na was zarobić? ALbo - odchodzi do innej?
Naprawdę nie wolisz zadbać o własny tyłek SAMA?[/QUOTE] Ja tez wiele lat nie pracowalam zawodowo, cos tam sobie robilam, ale to bylo takie "na waciki" Nie, nie zwariowalam, zawsze mialam sporo zajec i nie, nie mam na mysli wiecznego mycia podlogi i siedzenia z psiapsiolami, ja sobie zawsze potrafie znalezc interesujace zajecie. Sama wiesz jak jest teraz u mnie. Zyjemy normalnie, dzieci sie ksztalca, glodu nie ma Wiec jak to piszesz czesto "da sie" da sie nie pracowac zawodowo i w razie nieszczescia nie zejsc z glodu wraz z przychowkiem. Tyle tylko, ze trzeba miec na takie zycie plan i miec warunki na to, zeby jedno z rodzicow moglo sobie pozwolic na pozostanie w domu. Trzeba miec zabezpieczona przyszlosc swoja, dzieci, miec pieniadze na oplacanie skladki emerytalnej dla osoby niepracujacej. Jesli autorke i jej rodzine na to stac to ja naprawde nie rozumiem tego najazdu na nia. Takie zycie wybrali i tak sobie zyja, owszem, te panie ktore tu pisaly tak zyc nie moglyby i dobrze. Ale jesli ktos nie jest "mamuska siedzaca w domu" to znaczy, ze jakby watek nie dla niego, wiec nie ma sie tu nad czym wytrzasac. To tak jakby wszystkozerca pisal na watku dla wegetarian "jak tak mozesz zyc, przeciez bez miesa sie umiera" Ale jesli autorki nie stac na takie zycie, nie ma zadnego zabezpieczenia, nie ma planu na takie zycie, to fakt, nie jest to zbyt madre postepowanie. Jest jednak dorosla i nie trzeba tlumaczyc jej przez dwie strony watku jak malemu dziecku, ze robi blad, szczegolnie, ze ona nie prosi o rady.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2016-03-15 o 20:56 |
2016-03-17, 16:17 | #37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 103
|
Dot.: Mamuski siedzace w domu
Ja mam synka 10 miesięcy i praktycznie całą ciąże w domu siedziałam, bo byłam zmuszona zrezygnować z pracy... A teraz mam czasem dość, bo na nudę nie mam co liczyć, ale jakieś zajęcie dla siebie. Chodzę na siłownię raz czasem dwa razy w tyg uda mi się urwać. Ale jak tylko otworzy mi się możliwość powrotu do pracy zrobię to.
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:54.