Gdy musimy leżeć, to Dzidzia daje nam siłę!

[AniaPrzyszlaMamaLidki]

Niedawno okazało sie, że do końca ciąży muszę grzecznie leżeć, żeby nasza Malutka urodziła się o terminie. Wizja 8 tygodni w łóżku nie napawa optymizmem wbrew ogólnemu wrażeniu... Jednak czego się nie robi dla zdrowia naszego Dzidziusia. Może pomozecie dziewczyny jakoś przetrwać ten czas??

[201704210903]

ja leżałam od 23 tygodnia.
urodziłam w 39 przez planowane cc
życzę dużo siły

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Polecam seriale, najlepiej komediowe. Ja oglądałam Comedy Central non stop. I Californication

[_vixen_]

Ja miałam leżąca ciąże od 24 tc przez niewydolność szyjki macicy i bardzo złe to znosiłam. Przede wszystkim prowadź jakieś życie towarzyskie, zapraszaj koleżanki, znajome, rodzine, wtedy czas szybciej leci i nie myśli się, co złego może się zdarzyć. I pamiętaj, ze większość takich przypadków kończy się dobrze, a czas naprawdę szybko leci. Czytaj książki, gazety, wybieraj ciuszki dla maluszka.

Aha, i staraj się co jakiś czas wyjsć na świeże powietrze na chwile, odetchnąć nim, złapać kilka promieni słońca, to tez dobrze robi psychice.

Świętuj każdy kolejny dzień, każdy tydzień.

Moja następna ciąża tez pewnie w dużej mierze będzie w pozycji horyzontalnej, stad tez pewnie niezbyt mi się spieszy do niej I zamierzam sama sobie nie utrudniać katastroficznym myśleniem. Ale fakt jest taki, ze najważniejsze jest mieć zdrowe dziecko.

[kordelka85]

Oglądaj, seriale, czytaj książki, wykorzystaj ten czas na przyjemności, po urodzeniu dzidzi nie będziesz miała juz na to czasu.

[bianeczkaa]

Pomylka

[AniaPrzyszlaMamaLidki]

Dzięki Dziewczyny za słowa otuchy!! Tylko dla dobra Lidki jakoś wytrzymuję w łóżku. Teraz leżę w domu, tyle, że żadnych obowiązków domowych nie wykonuję. Dobrze, że mam pod ręką siostrę, rodziców i męża. Tylko dzięki nim mogę jakoś funkcjonować. Mój mąż jest naprawdę cudownym czlowiekiem, ale w kuchni zachowuje się gorzej od słonia Trąbalskiego. Hitem było jako ostatnio chciał sobie polać leniuchy wodą, w której były wczesniej przez moją siostrę gotowane, bo myślał, że to sos... : hahaha: Ale kanapki i herbatę robi pyszne Znacie ajkiś sposó, żeby chociaż zachęcić go do prób działania w kuchni?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Mój TŻ też wykonywał większość obowiązków domowych i do dziś część wykonuje. Ale akurat niespecjalnie lubiłam, jak gotował. Najczęściej mieliśmy obiady od rodziców/z baru mlecznego/on kebaba (jego ulubiona opcja), a ja coś tam zdrowszego/lub gotowce typu pierogi, naleśniki. Te kilka miesięcy da się przeżyć. Nikogo nie da się zmusić, by polubił gotowanie. Może go zachęci wizja, że powinnaś teraz dobrze jeść, albo niech sobie poszuka jakiejś książki kucharskiej, która go zainspiruje (np. mój kolega, który świetnie gotuje bardzo lubi książkę Pascala i Okrasy, nawet, jeśli by nie robił dokładnie takich dań, jak są w przepisach - może coś tam podpatrzeć).

[AniaPrzyszlaMamaLidki]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;50284196]Mój TŻ też wykonywał większość obowiązków domowych i do dziś część wykonuje. Ale akurat niespecjalnie lubiłam, jak gotował. Najczęściej mieliśmy obiady od rodziców/z baru mlecznego/on kebaba (jego ulubiona opcja), a ja coś tam zdrowszego/lub gotowce typu pierogi, naleśniki. Te kilka miesięcy da się przeżyć. Nikogo nie da się zmusić, by polubił gotowanie. Może go zachęci wizja, że powinnaś teraz dobrze jeść, albo niech sobie poszuka jakiejś książki kucharskiej, która go zainspiruje (np. mój kolega, który świetnie gotuje bardzo lubi książkę Pascala i Okrasy, nawet, jeśli by nie robił dokładnie takich dań, jak są w przepisach - może coś tam podpatrzeć).[/QUOTE]

To dzięki obaidkowm mojej mamy jeszcze żyjemy Z tymi książkami kucharskimi to fajny pomysł, podsunę mu jakąś. Oststnio mó mężus robił frytki. Stojąc nad garnkiem z olejem z termometrem kuchennym pyta: ile stopni ma mieć olej przy wkładniu ziemiaków? Zaniemówiłam Ale tak wogóle to, nie mam co narzekać, bo pomaga mi jak umie.

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

A może któraś rozwieje moje wątpliwosci dotyczące tego ajk leżeć. Naczytalam się, że najlepiej na lewym boku. Tyle, że jak leżę ciągle to muszę zmieniać bok, bo mój kręgosłup tego nie wytrzyma. Jakieś dświadczenia?

[mamaszkrabka]

Ja miałam leżeć od 32 tygodnia, leżałam do 37, a potem już pomalutku chodziłam.
Na lewym boku najlepiej, nigdy na plecach, na prawym też dozwolone.

Kupiłam sobie worek saco chyba wtedy i leżałam godzinami na nim Polecam tanie wersje na allegro. (edit: na allegro jako pufa sako/ worek sako)
Teraz służy Małemu do zabawy, a i czasem sama poleżę

[mala29lll]

Napisane przez AniaPrzyszlaMamaLidki

Dzięki Dziewczyny za słowa otuchy!! Tylko dla dobra Lidki jakoś wytrzymuję w łóżku. Teraz leżę w domu, tyle, że żadnych obowiązków domowych nie wykonuję. Dobrze, że mam pod ręką siostrę, rodziców i męża. Tylko dzięki nim mogę jakoś funkcjonować. Mój mąż jest naprawdę cudownym czlowiekiem, ale w kuchni zachowuje się gorzej od słonia Trąbalskiego. Hitem było jako ostatnio chciał sobie polać leniuchy wodą, w której były wczesniej przez moją siostrę gotowane, bo myślał, że to sos... : hahaha: Ale kanapki i herbatę robi pyszne Znacie ajkiś sposó, żeby chociaż zachęcić go do prób działania w kuchni?

Hej przepraszam, że się tak wtrącę. Też muszę leżeć, ale tylko 2 tygodnie jak na razie a nie tyle co nie które dziewczyny w tym Ty Aniu. JA mam dopiero początek ciąży i krwawiłam a bardzo długo i ciężko walczyłam o ciążę więc leżę.
Mój mąż też kiedyś tylko tosty na ciepło umiał zrobić. Teraz jak ja miałam dni leżące to nawet pomidorową się nauczył. Napisałam mu krok po kroku jak ja robię. I tak przychodził co chwilę pytać, ale zupka wyszła pyszna. Rozumie, ze ja nie mogę zrobić, a muszę zjeść zdrowo więc się stara
Co do zabijania czasu to seriale najlepsze Comedy central np albo ja sobie ściągnęłam od początku odcinki "Wspaniałe stulecie". To leci o 15.50 na TVP1 ale już ponad 70 odc, a ja zaczęłam koło 45 oglądać więc teraz nadrabiam od 1 odc. Ściągnęłam sobie z internetu Polecam serial. Nawet nie pomyślałam, że mogła bym oglądać turecki serial, ale jest świetny. O życiu w haremie. Wciąga jak nie wiem co
Powodzenia wszystkim leżący i szczęśliwego rozwiązania

[AniaPrzyszlaMamaLidki]

Napisane przez mala29lll

Hej przepraszam, że się tak wtrącę. Też muszę leżeć, ale tylko 2 tygodnie jak na razie a nie tyle co nie które dziewczyny w tym Ty Aniu. JA mam dopiero początek ciąży i krwawiłam a bardzo długo i ciężko walczyłam o ciążę więc leżę.
Mój mąż też kiedyś tylko tosty na ciepło umiał zrobić. Teraz jak ja miałam dni leżące to nawet pomidorową się nauczył. Napisałam mu krok po kroku jak ja robię. I tak przychodził co chwilę pytać, ale zupka wyszła pyszna. Rozumie, ze ja nie mogę zrobić, a muszę zjeść zdrowo więc się stara
Co do zabijania czasu to seriale najlepsze Comedy central np albo ja sobie ściągnęłam od początku odcinki "Wspaniałe stulecie". To leci o 15.50 na TVP1 ale już ponad 70 odc, a ja zaczęłam koło 45 oglądać więc teraz nadrabiam od 1 odc. Ściągnęłam sobie z internetu Polecam serial. Nawet nie pomyślałam, że mogła bym oglądać turecki serial, ale jest świetny. O życiu w haremie. Wciąga jak nie wiem co
Powodzenia wszystkim leżący i szczęśliwego rozwiązania

Trzymam kciuki, żeby było wszystko ok z Twoim Dzidziusiem! Ja wczoraj byłam na kontroli u lekarza i narazie szyjnka od 1,5 tyg nie skróciła się, więc nadal leżę w domku!!! W pn mam usg i sprawdzą ile Lidka urosła i jak się miewa w brzuszku. Zupełnie zgadzam się z Tobą, że dla dobra dziecka obydwoje rodziców są w stanie dużo zrobić. Pozdrawiam

[JoaMro]

Ja też leżałam od 23 tyg. i 17.02 urodziłam synka w 38t1d, ale tylko dlatego, że zgodziłam się na indukcję porodu (z innego powodu niż ten, z którego leżałam). Masz o tyle dobrze, że twoje dziecko jest już na prawdę spore i jak sie urodzi, to bedzie dobrze. Wierze w to bardzo.

Ja leżąc oglądałam dużo telewizji, seriale z mężem, haftowałam, czytałam książki, dostałam taką małą konsolę i na niej grałam :p

Bardzo mi pomogło nie odliczanie do terminu porodu, tylko do kolejnych tygodni. W każdym miałam krok milowy.

Zakładam, że jesteś w 32 tyg., wiec u mnie było tak:
w 33 bedzie wazyl 2 kg
od 34 już nie wszedzie podaja sterydy (bo pluca sa juz wystarczajaco rozwiniete) - choc ja akurat dostalam sterydy w 34t4d
po 35 tyg nie podaje sie juz Synagisu, to jest taki lek chroniacy wczesniaki przed powaznymi infekcjami ukladu oddechowego (bo juz nie potrzebuja)
w 36 tyg mialam sesje brzuszkowa jako nagrode za tak dzielne lezenie
w 37 ciaza jest oficjalnie donoszona
tydzien pozniej urodzil sie moj synek

w kazdym razie cieszylam sie z kazdego kolejnego tygodnia

i bardzo mnie w ciazy denerwowalo, jak czytalam, ze po porodzie sie zapomina o tym lezeniu

ja jestem 6 dni po porodzie i cala ciaza to dla mnie abstrakcja, jakby nigdy jej nie bylo

Zycze cierpliwosci i powodzenia. Ale jakby co, to ciaza powyzej 30 tyg jest juz na prawde wysoka ciaza.

[AniaPrzyszlaMamaLidki]

Wczoraj byłam na usg i usłyszalam, że Mała jest gotowa do porodu...łozysko dojżałe, Lidka ułożona główką w dół i za max 2 tyg będzie poza brzuszkiem. Przeraziłam się, bo to 34 tydz...., ale przynajmniej urosła do 2 kg. Boję się, jutro idę do lekarza i z0baczymy co zleci....

[_vixen_]

Tak naprawdę nie wiadomo, kiedy poród się zacznie, ile ja widziałam takich przypadków, ze lada dzień dziewczyny miały rodzic, bo szyjki od dawna praktycznie nie było, a chodziły w ciąży jeszcze tygodniami... Możesz urodzić jutro, ale równie dobrze za trzy tygodnie. Jesteś w takim tygodniu ciąży, ze dramatu nie będzie, a i pewnie jeszcze trochę w ciąży pochodzisz.

[isabelka00]

witajcie,
dołączyłam do grona leżących ciężarnych a jeszcze parę dni temu pracowałam na pełnych obrotach w pracy... jaki los jest nieprzewidywalny !
poszłam jak gdyby nic na kontrolną wizytę u lekarza a tu wyrok : leżenie, skracająca się szyjka macicy, leki , wstawianie tylko do wc.
brzuch mam twardy jak kamień i skurczy coraz więcej...
staram się nie denerwować bo to nie przyniesie żadnego pożytku a tylko pogłębić może zły stan...
oby dzidzia poczekała jeszcze z tym przyjściem na świat, jestem w 26 tc.