Życie bez miłości 5

[Przytul_Mnie_Dzisiaj]

Dziewczyny, sama nie wierzę w to, co przed chwilą znalazłam. Przypadkiem obejrzałam film idealnie pasujący do mojej obecnej sytuacji - "Kobiety pragną bardziej". Bardzo wam polecam, jest na kinomaniaku, nie zrażajcie się dołującym początkiem, zakończenie jest szczęśliwe.

Postanawiam więc wrzucić na luz z tym chłopakiem. Jak się zobaczymy to jak najbardziej będę chciała nadal się poznawać, ale postaram się nie myśleć o czymś więcej dopóki on nie wykaże zaangażowania. Na samym początku to chłopak powinien się "bardziej starać" - muszę to zapamiętać i nie działać pierwsza. Myślę, że warto też po prostu poznawać innych ludzi i cieszyć się życiem. Nie ukrywam będzie to trudne w sytuacji, kiedy tak bardzo pragnę uczucia.

[Naomi21]

^^^ Uwielbiam "Kobiety pragną bardziej"! Mam na DVD i oglądałam wiele razy Ciekawe czy jesteśmy regułami czy wyjątkami

Napisane przez bosky_Roman

Próbuję i próbuję, ale nie mogę sobie tego nawet wyobrazić.

To chyba nie widziałeś chochlika Ma dość nieprzystępną buźkę

Ja stwierdziłam, że nie chcę związku, nie chcę mieć teraz nic do czynienia z żadnym facetem. Ostatnio trafiłam na psychopatycznego kolesia, który zadręcza mnie telefonami i sms-ami od kilku dni Nikomu już nie dam swojego nru telefonu, nie ma takiej opcji

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez Naomi21

To chyba nie widziałeś chochlika Ma dość nieprzystępną buźkę

Serio? To przynajmniej już wiem, czemu nikt mnie nie zaczepia ale przynajmniej nie uciekają z siedzenia obok w autobusie

[bosky_Roman]

Coś tam widziałem, ale na Jej blogu, bo szczwany chochlik ode mnie zdjęcie wycyganił, a swojego nie dał.

Czy nieprzystępną... no może troszkę.

Skoro nie uciekają, to musi być tylko lepiej.

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez bosky_Roman

Coś tam widziałem, ale na Jej blogu, bo szczwany chochlik ode mnie zdjęcie wycyganił, a swojego nie dał.

Czy nieprzystępną... no może troszkę.

Skoro nie uciekają, to musi być tylko lepiej.

Ja gdzieś to Twoje chyba nawet gdzieś mam Zresztą jak chcesz to możemy się wymienić fejsami, czy coś, żebyś potem znowu nie mówił, że wysępiłam

[bosky_Roman]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;42266809]Ja gdzieś to Twoje chyba nawet gdzieś mam Zresztą jak chcesz to możemy się wymienić fejsami, czy coś, żebyś potem znowu nie mówił, że wysępiłam [/QUOTE]

Jeszcze omyłkowo na bloga wstawisz i się narobi.
Nie wymienimy się, gdyż nie mam fejsa.

Żeby nie było, że coś wypominam. Uważam, że każdy pretekst do podroczenia się z chochlikiem jest dobry.

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez bosky_Roman

Jeszcze omyłkowo na bloga wstawisz i się narobi.
Nie wymienimy się, gdyż nie mam fejsa.

Żeby nie było, że coś wypominam. Uważam, że każdy pretekst do podroczenia się z chochlikiem jest dobry.

Oj tam, taka drobna pomyłka by była

Wiem, wiem, każdy powód do podroczenia jest dobry i wątki od razu robią się ciekawsze

[bosky_Roman]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;42267101]Oj tam, taka drobna pomyłka by była

Wiem, wiem, każdy powód do podroczenia jest dobry i wątki od razu robią się ciekawsze [/QUOTE]

Pamiętaj, że zawsze będę Cię podziwiał za pokonanie Voldemorta w pierwszej części HP.

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez bosky_Roman

Pamiętaj, że zawsze będę Cię podziwiał za pokonanie Voldemorta w pierwszej części HP.

Pokonałam go we wszystkich innych częściach nawet Co prawda na ostatnią mam za słabego kompa, ale liczę, że kiedyś i tam coś zdziałam

Swoją drogą takiego komplementu jeszcze nie dostałam

[Hipnagogia]

Napisane przez Naomi21

Prędzej czy później minie, to jest pewne i mnie to np. pociesza W sumie o każdym facecie z przeszłości myślałam, że nigdy o nim nie zapomnę, a teraz są mi zupełnie obojętni, nic we mnie nie zostało (oczywiście wykluczając ostatniego eksa).

Pewnie kiedyś przejdzie choć obawiam się że sentyment pozostanie lub jakaś słabość do jego osoby... Juz myślałam żeby się wyprowadzić z miasta i zacząc na nowo ale póki co nie mam takiej możliwości zbytnio

Napisane przez Naomi21

Ja stwierdziłam, że nie chcę związku, nie chcę mieć teraz nic do czynienia z żadnym facetem. Ostatnio trafiłam na psychopatycznego kolesia, który zadręcza mnie telefonami i sms-ami od kilku dni Nikomu już nie dam swojego nru telefonu, nie ma takiej opcji

Współczuję Ja też nie chce nikogo, teraz mi lepiej bo mogę zająć się sobą i nie snuję planów z nim, nie jestem zazdrosna...Mam święty spokój. Jeszcze parę miesięcy i zapomnę na dobre mam nadzieję, super uczucie jak ci na nikim nie zależy

Boli mnie tylko że jestem dla niego już pewnie obojętna i o mnie zapomniał i na pewno nie żałuje, wręcz przeciwnie, cieszy się że tak zrobił. A jako że mam teraz kryzys poważny egzystencjalny To nic tylko mu gratuluję, uważam że ma rację i nic nie stracił, ba, wręcz z łatwością znalazł ładniejszą i fajniejsza ode mnie Wiem że nie powinnam tak o sobie myśleć, ale nie potrafię ;/

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Było tak dobrze u mnie, aż tu i ja złapałam doła! Myślę, że to, że dziś dostałam okres miało na to wpływ. Wczoraj w nocy przed snem się popłakałam jak nigdy. Pierwszy raz z tej swojej samotności i ogólnie złego samopoczucia po pracy. Miałam nadzieję, że jak się wypłaczę to mnie opuści negatywna energia, ale mam coraz więcej na głowie. Nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem, brakuje mi kogoś do przytulenia. Czuję, że to przybiera na sile. Nie chcę się zmienić w desperatkę! Oby wraz z okresem minęły mi takie smutne rozkminy.

[summerparadise]

Hej dziewczyny! Ostatnio rzadko co bywałam tutaj na forum, ale tak dziś się znów pojawiłam i właśnie postanowiłam zajrzeć na ten wątek. Też mam problem.. mimo, iż zawsze powtarzam sobie: nie chcę związku, mam na to czas, chcę się skupić na sobie, na nauce, na dobrych notach, później na studiach. Nie ukrywam, brakuje mi tej drugiej osoby. Mam dziwne podejście. Każdy mówi: daj szansę, przecież nie masz nic do stracenia, a może to właśnie on okaże się być tym jedynym, najlepszym, wymarzonym. Są chłopacy, którzy zabiegają o moje względy, a ja stale odmawiam, zawsze mówię NIE. Nie chcę się z kimś spotykać, kto mnie nie interesuje, wolę od razu odmówić. Ostatnio poznałam dwóch, świetnych chłopaków, w necie.. Teraz mam masę wolnego czasu, więc czasami buszuję, zabijając nudę ten pierwszy mnie zauroczył. Jest idealny. Charakter, gust muzyczny, wygląd, to, że znakomicie się dogadujemy, potrafimy się zgrać, uzupełniamy się. Potrafimy rozmawiać po kilka godzin. Najgorsze jest to, że czasami nie mamy kontaktu przez 5-7 dni, niekiedy trudno jest mi to wytrzymać. Drugi również jest dla mnie ideałem. Choć mniej z nim rozmawiałam, na tym etapie znajomości wiem, że chciałabym ich poznać bliżej. Ostatnio czuję się bardzo samotna, potrzebuję drugiej osoby.

[Przytul_Mnie_Dzisiaj]

Przez internet łatwo udać ideała, ale życzę Ci powodzenia

[absurdalna89]

Zgadzam się. Im dłużej będziesz pisać i odkładać spotkanie, tym bardziej nierealny obraz wytworzysz sobie w głowie. Ja pisałam ostatnio przez tydzień, zadurzyłam się w swoim obrazie tego człowieka, po czym spotkałam go na mieście i... minęło jak ręką odjął. Ale wiem, że zdarzają się wyjątki.

Jak tam dziewczyny, w dole czy na wesoło?

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez absurdalna89

Jak tam dziewczyny, w dole czy na wesoło?

Powoli wychodzę z dołka. Ostatnie dni bardzo mnie dobiły. Sama nie rozumiem swoich reakcji i płaczów nocnych. Z każdym dniem lepiej, ale w chwilach "słabości" (nie śmiejcie się ) oglądałam jakieś głupie filmiki na yt typu: "czemu jesteś singlem, jak znaleźć drugą połówkę itp." Osiągnęłam singlowe dno i odbijam się w górę

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

U mnie wesoło Ostatnio widziałam zdjęcia tego chłopaka, który mnie tak ładnie wyrolował i zastanawiałam się dlaczego jego laska zaczyna przypominać wieloryba.. okazało się, że jest w ciąży Nie wiem dlaczego, ale mnie to jakoś śmieszy

[summerparadise]

Napisane przez Przytul_Mnie_Dzisiaj

Przez internet łatwo udać ideała, ale życzę Ci powodzenia

W sumie masz rację, widocznie jestem zbyt naiwna

[Przytul_Mnie_Dzisiaj]

Mi w sumie wesoło. W piątek na imprezie z kolegami byłam. Miałam nadzieje, że go spotkam, ale niestety tak się nie stało. Szkoda trochę.

[joanna_87]

wesoło, wczoraj wróciłam z Mazur

[spust_do_dupy]

Wolnomularze? To kupa durniów, którzy zbierają się, żeby ucztować i odprawiać śmieszne głupstwa. Niemniej jednak, od czasu do czasu robią coś dobrego. W czasie rewolucji i niedawno znowu przyczynili się do osłabienia potęgi papieża i wpływów kleru.

[szakal165]

chyba jutro mam pierwszą randkę. Nie wiem, czy spróbować?

[Przytul_Mnie_Dzisiaj]

Pewnie! Idź i baw się dobrze. Koniecznie napisz jak było.

[szakal165]

Trochę nie za bardzo wiem, jak to ugryźć

[aaaagnik]

zdaj się na jego kreatywność, nic nie gryź, chyba, że zasłuży "randka" to takie dziwne słowo. lepiej brzmi "spotkanie" i daj znać jak było.

[szakal165]

hej! już po, siedziałam w tej cafe 2,5 h prawie... byłam strasznie zdenerwowana a później powiedział mi, że się trochę rozkręciłam więcej on mówił ale było fajnie

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez aaaagnik

zdaj się na jego kreatywność, nic nie gryź, chyba, że zasłuży "randka" to takie dziwne słowo. lepiej brzmi "spotkanie" i daj znać jak było.

Randka to cudowne słowo. Pod warunkiem, że pada z ust odpowiedniego chłopaka...

Napisane przez szakal165

hej! już po, siedziałam w tej cafe 2,5 h prawie... byłam strasznie zdenerwowana a później powiedział mi, że się trochę rozkręciłam więcej on mówił ale było fajnie

No i co będzie następne spotkanie?

Ja jestem ostatnio strasznie płaczliwa. Na przykład (proszę się nie śmiać!) Popłakałam się w pociągu, bo pomyślałam, że mam taką fajną rodzinę i szkoda było by umrzeć albo dziś w kościele usłyszałam piosenkę "Witaj królowo" (pieśń żałobna) bardzo ładnie odśpiewana i też mi łzy napłynęły do oczu. Strasznie łatwo się też wzruszam, wszystko mnie rozczula A ja zawsze taka twarda byłam i nic mnie nie potrafiło ruszyć. Czy to mi przejdzie?

[szakal165]

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;42580682]Randka to cudowne słowo. Pod warunkiem, że pada z ust odpowiedniego chłopaka...


No i co będzie następne spotkanie?

Ja jestem ostatnio strasznie płaczliwa. Na przykład (proszę się nie śmiać!) Popłakałam się w pociągu, bo pomyślałam, że mam taką fajną rodzinę i szkoda było by umrzeć albo dziś w kościele usłyszałam piosenkę "Witaj królowo" (pieśń żałobna) bardzo ładnie odśpiewana i też mi łzy napłynęły do oczu. Strasznie łatwo się też wzruszam, wszystko mnie rozczula A ja zawsze taka twarda byłam i nic mnie nie potrafiło ruszyć. Czy to mi przejdzie?[/QUOTE]
Miało być w niedzielę... bo powiedział pod koniec, że ja mam wybrać miejsce następnego. No i tak myślałam, bo pisał, że ma w ndz czas. A potem, zamiast o 15.00 był na kompie o 18.-00 (ja czekałam do 16.00) i napisałam mu, że jak nie ma zamiaru być to niech nie pisze, bo ja czekałlam a mogłam mieć inne plany prawda?
a on do mnie, że chory jest z gorączką.
Oczywiście, nie jestem pewna, czy to prawda, bo jak można ufać komuś, kogo się poznało dopiero. No i teraz nie wiem, czy będzie kolejne. Niby pisze, że chciał ale trochę mam wrażenie, że albo chce jednego albo sama nie wiem. Pisał mi, że chciałby mnie przytulić i pocałować a to chyba wcześnie...
Najgorsze, że nie znam się na facetach, nie wiem jak rozszyfrować jego słowa? Nie chcę, by ktoś mnie zranił

[Przytul_Mnie_Dzisiaj]

Trochę szybki jest. Następnym razem powiedz mu coś, aby zwolnił, żebyście się najpierw lepiej poznali. Obserwuj go i dajcie sobie czas.

Ja jestem płaczliwa przed okresem zawsze.

Nie wiem czy śledzicie moje posty tutaj, ale też się z nim umówiłam.

Jak ja kocham mój avatar. <3

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez szakal165

Najgorsze, że nie znam się na facetach, nie wiem jak rozszyfrować jego słowa? Nie chcę, by ktoś mnie zranił

Spokojnie Niczego nie musisz analizować. Spotkaliście kilka razy i tyle. Nikt nikomu miłości nie będzie wyznawał po takim czasie Baw się dobrze i nie nakręcaj, nie przyspieszaj. Pozwól też mu się trochę wykazać. Ty czekałaś całą niedzielę na jego wiadomość, a on trochę niekoniecznie.

Napisane przez Przytul_Mnie_Dzisiaj

Ja jestem płaczliwa przed okresem zawsze.
Nie wiem czy śledzicie moje posty tutaj, ale też się z nim umówiłam.
Jak ja kocham mój avatar. <3

Ja jestem teraz płaczliwa bez okazji i niezależnie od okresu niestety. Umówiłaś i co? Opowiadaj.

[Przytul_Mnie_Dzisiaj]

Do spotkania nie doszło. Okazał się ...
Teraz można spokojnie, bez żalu, wyjeżdżać na studia i tam liczyć na poznanie fajnego chłopaka.