2013-08-31, 17:45 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
|
Moja 3letnia tajemnica
Cześć dziewczyny, nie wiem dlaczego zdecydowałam się o tym tu napisać - może dlatego że jako pierwsze zaświtało mi Wasze forum na myśl o tym, że potrzebuję pomocy i to na pewno nie takiej jak tu na forum a jednak ktoś z Was może dać mi cenną radę za którą już mogę wyjść dalej. Nie wiem od czego zacząć. Może tak, wszystko co tu napiszę naprawdę ma dla mnie niesamowitą wartość.
Nie przekroczyłam jeszcze 25 lat ale i skończyłam już swoje młode 20 ścia. Szczeniacki wiek. Wcześnie się usamodzielniłam i żyję już osobno. Zawsze byłam zbyt zorganizowana, zawsze zbyt dokładna, zaradna. Zawsze nazbyt. Poznałam mężczyznę do którego dziś wzdychają dwudziestki. Byliśmy ze sobą nie powiem że krótki czas, choć jego zawsze mi było mało. Rzuciłam cały swój poukładany świat i wpełzłam na jego haos który mnie opętał, byłam niesamowicie zachwycona a gdy minęło pierwsze zauroczenie, byłam szczęśliwa. Błogi związek i miliony godzin na wspólnych spacerach, spotkaniach, wspólnym gotowaniu obiadów, kłótni i zdobywań na nowo wydarzyła się tragedia przez którą On czując się winny zdecydował że z czasem będę bardziej narażona na to co złe, zostawił mnie. Patrzałam na niego przez ekran monitora na jego poczynania i widziałam jak okropnie tęskni. Wiedział też że dopadła mnie choroba. Wszystko zwaliło się nam na głowy a on w tym czasie dostał niesamowitą szansę od losu. Wykorzystał ją i jestem z niego dumna. Wiem, że było mu ciężko odchodzić ode mnie i zawsze powtarzał mi w anonimowych wiadomościach raz na długi czas, że byłam najważniejsza i dlatego musi być tak jak jest. Osłonił mnie, tego jestem pewna ale sądziliśmy że czas pozwoli nam do siebie wrócić. Łudziłam się. Mija drugi rok, gdy niesamowicie tęsknie. Nie gram na pianinie odkąd zamknęłam ostatni raz drzwi jego mieszkania, nie potrafię być tak samo szczęśliwa i otwarta. Poznałam nowego mężczyznę który chwilowo zawrócił mi w głowie, przez pół roku żyłam nowym uczuciem i nagle, wszystko wróciło. Porównania, tęsknoty. Niesamowicie brakuje mi jego charakterystycznych zachować, jego osoby. Gdyby to było takie proste, pojechałabym do niego i już nie wyszła za próg. Ale on teraz zdobywa szczyty. Chcę żeby mu się to udało. Pamiętam gdy o tym mówił, jak załamany był swoim jedynym niespełnionym celem w życiu przy nieudanym życiem rodzinnym. Poza tym, poznał kobietę. Są ze sobą tyle co ja ze swoim obecnym. Moje pytanie z którym nie mogę sobie poradzić sama - co robić? Nie czuję się szczęśliwa w obecnym związku aczkolwiek wiem, że ten mężczyzna z którym jestem szanuje mnie, dba i kocha. Lepiej nie mogłam trafić jeśli chodzi o materiał na mężczyznę tylko, że całe uczucie ze mnie upłynęło. Tęsknie za tym nieokrzesanym chłopcem a wiem, że nie mam do niego powrotu. Noce nie dają mi spokoju bombardując myślami. A tu, choć chciałabym być uczciwa obecnym, nie potrafię się w nim tak zakochać. Być szczęśliwa. Gdzie robię błąd? Czy to błąd? Co robić? Niesamowicie mi ciężko przez ostatnie dwa - już nawet trzy lata. Chciałabym to zakończyć. |
2013-08-31, 18:00 | #2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Zakończ obecny związek. Daj facetowi szansę aby ktoś go szczerze pokochał bo jest tego wart, nie wprowadzaj go w lata.
Dla ciebie jest on namiastką prawdziwej miłości, postępujesz egoistycznie. Zwróć wolność jemu i sobie. |
2013-08-31, 18:05 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Wiem, że mężczyzna którego dziś widuję tylko na ekranie telewizora choć ma moje uczucia nadal w garści jest poza zasięgiem, w natłoku swoich ambicji których nie będę przerywać - boję się jednak, że nikogo już nie pokocham tak jak jego. Minęły trzy lata a ja nadal gdyby stanął w moich drzwiach rozkoszowałabym się nim jak na pierwszym spotkaniu i każdym z kolei.
Jednak z dwojga złego, chcę ułożyć sobie to życie i wiem, że obecny mężczyzna jest na to gotowy, idealny bo wiem że mam od niego niezwykle wiele pomocy i miłości a ja sama choćbym chciała nie mogę sama podejść i spędzać z nim miło czas oglądając ulubioną koncertówkę, choć nie ukrywam że chciałabym zakochać się w tym mężczyźnie tak obłędnie jak w moim poprzednim mężczyźnie. Tak bardzo chciałabym być szczęśliwie zakochana ale boję się, że to mnie już nie spotka bądź będzie jeszcze gorzej. |
2013-08-31, 18:09 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Cytat:
Dziewczyno, może jestem przewrażliwiona, ale bije z Ciebie jakaś dziwna egzaltacja. A z doświadczenia wiem, że takie osoby na siłe szukają sobie problemów i komplikują poukładane życie. Coś jak Werter, tylko w realu. Uświadom sobie, że życie to nie film. Facet nie odchodzi 'by Cię chronić przed samym sobą', a potem jego wielka miłosć nie wygrywa. Facet miał Cię gdzieś i pora iść naprzód. |
|
2013-08-31, 18:12 | #5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Strasznie ckliwie i sentymentalnie piszesz. Harlequinów się naczytałaś? Zajmij się życiem, a nie wpatrywaniem w ekran.
|
2013-08-31, 18:17 | #6 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 066
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Cytat:
autorko, ty tak na serio?czy opowiadanie to jakieś?
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO... |
|
2013-08-31, 18:18 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Cytat:
|
|
2013-08-31, 18:23 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Spodziewałam się choć jednej takiej osoby która odbierze to w taki sposób. Ale nie karcę za to, masz prawo.
Nie byłoby problemu gdyby chłopak po prostu zniknął, wtedy pomyślałabym o tym w ten sam sposób jak i Ty. Rozmawiałam z nim raz rok po naszym rozstaniu gdy doszła do niego plotka o moim niedbaniu o siebie. Napisał do mnie, zadzwonił gdzie wyjaśnił że nie ma pojęcia jak to wszystko ugryźć ale niesamowicie boi się że mnie straci i woli zastygnąć w tym miejscu niż rozkochać się do końca i rzucić. Zrozumiałam to. Zaczynał grać. Wtedy nie myślałam, że będę to tak przeżywać, przecież niemalże mieliśmy już cały plan na siebie. Drugi raz szedł za mną z samej uczelni do księgarni gdzie bez słowa wręczył mi ulubioną książkę biografię o której dawno temu mu mówiłam z dopiskiem - jest gorzej niż myślałem. Mówisz, że nie kochał mnie i dlatego po prostu odszedł. Odszedł bo między nas wdarła się nerwówka, obcy ludzie i odległości i tak jak napisałam - łudziłam się że kiedyś wszystko wróci ale gdy odchodził powiedziałam mu, że jeśli tak będzie szczęśliwy niech się spełnia. Byliśmy młodzi jeszcze, wszystko przed nami, nowi ludzie, nowe miłości. Moim problemem nie jest to że mnie rzucił. Bo chyba to wyjaśniłam dostatecznie jak to się rozegrało. Moim problemem jest to, że nie potrafię się tak swobodnie czuć w związku jak z Nim. Mój obecny jak napisałam trwa dwa lata i nie mogę z siebie wykrzesać tyle ile bym chciała a wiem, że mnie stać. ---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ---------- Piszę zupełnie poważnie i liczyłam na poważną odpowiedź. ---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ---------- w haosie chodziło mi o zupełnie inną naturę jaką miał ten człowiek, jak napisałam wyżej - byłam człowiekiem zegarkiem, poukładanym zawsze z planem działania. Nigdy nie wchodziłam na nieznane grunty, ale będąc z nim polubiłam skakanie na głęboką wodę, dla osoby która nie zna takiego czegoś to o dziwo naprawdę wielka frajda. O to chodziło mi w tym zdaniu. |
2013-08-31, 18:24 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Cytat:
|
|
2013-08-31, 18:27 | #10 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Cytat:
Teksty mocno grafomańskie, raczej na lat 16 maksymalnie. Haos wymiata. |
|
2013-08-31, 18:28 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Zrozumiałaś zdanie gdzie napisałam, że mężczyzna ma swój zespół i zaczynając naprawdę się wybijać po prostu nie ma się czasu na związki? Albo są one na tyle ciężkie że męczą jedną i drugą stronę, a nie każdy jest fenomenem by temu sprostać.
|
2013-08-31, 18:30 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Zachodnia prowincja
Wiadomości: 1 364
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Milion godzin to przeszło 100 lat. Gdzieś Ty z nim spacerowała? Na Saturna?
__________________
wątek wymiankowy: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1278509 |
2013-08-31, 18:30 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Oczywiście, że wybrał to co ważniejsze. Przecież to było jego marzenie a jak napisałam - chyba masz problem z czytaniem ze zrozumieniem - zaczęliśmy się kłócić i coraz rzadziej widywać przez jego wyjazdy co jest logiczne w tym wypadku.
Masz pewnie 19lat i niespełnione ambicje dlatego spędzasz tu tyle czasu odpowiadając w ogóle nie w temacie : D |
2013-08-31, 18:31 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Cytat:
Nie wiem kto Ci wmówił, że muzycy nie mają życia prywatnego, bo chyba nie portale plotkarskie, które to co i raz o nowych związkach trąbią? |
|
2013-08-31, 18:33 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Napisałam powyżej, nie każdy jest fenomenem i po prostu nie dawaliśmy rady. Łatwo powiedzieć mniej zapieprzu może ma, a raczej to pewne ale tu chodzi o czas w jakim możemy się spotykać i jedno i drugie nie musi przy tym rezygnować z własnych szkół, rodzin, planów a łączyć to jakoś. Nam się nie udawało wiec się rozstaliśmy
|
2013-08-31, 18:36 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Cytat:
|
|
2013-08-31, 18:37 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Cytat:
Masz w ogóle pojęcie, że twoja niedojrzałość krzywdzi chłopaka, z którym od 2 lat jesteś? Normalnie "Noce i dnie " Dąbrowskiej naprawdę powinny być lekturą obowiązkową każdej kobiety, by niektóre zrozumiały, na czym polega "mit pana Toliboskiego" |
|
2013-08-31, 18:39 | #18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Zostaw faceta z którym obecnie jesteś, zasługuje na kogoś kto go pokocha a nie będzie mamił , że tak jest.
|
2013-08-31, 18:39 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Dlaczego próbujecie wmówić komuś brutalną rzecz skoro nie jest ona taka straszna? Zazdrość? Nie wiem, jakieś własne niespełnione sprawy? Zauważcie - moim problemem jest coś innego, nie to co poruszacie a drążycie to żerując na tym w najlepsze, co jest zabawne z tej strony. Chłopak mógł mnie nawet w waszych oczach zdradzić pierwszego dnia, ale nie to jest moim problemem a Wy próbujecie mi wmówić, że mnie olał : D
|
2013-08-31, 18:41 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 7 223
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Pierwsza myśl po przeczytaniu - a o jaką tajemnicę chodziło w tytule?
Tak poza tym... Dziewczyno, jakby to była wielka, prawdziwa miłość, jaką sobie wmawiasz, to żyli byście sobie radośnie razem i jakoś radzili sobie z przeciwnościami losu. Ale skoro się zmył, to raczej tak bardzo mu na Tobie nie zależało Pocieszę Cię - ja z fascynacji nieokrzesanymi facetami wyrosłam. Może i Ty wyrośniesz. Edytowane przez Magdallen Czas edycji: 2013-08-31 o 18:44 |
2013-08-31, 18:41 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Chyba jesteś jedyną osobą która potrafi tu czytać ze zrozumieniem. Dziękuję za odpowiedź z Twojego punktu widzenia.
Czyli to prawda, najmniejsze pieski najgłośniej szczekają ; ) |
2013-08-31, 18:42 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Cytat:
Ma. Jak sobie uświadomisz rzeczywistość to może przestaniesz w końcu marzyć o tym 'rycerzyku' tylko dojdziesz do wniosku, że to zwykły palant, który Cię wystawił. A to pozwoli Ci docenić faceta, który jest blisko. Idealizując w głowie wspomnienie byłego daleko nie zajdziesz. |
|
2013-08-31, 18:43 | #23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Nie zmył się tylko się rozstaliśmy : D ... Czy wy jesteście cięte? : D Jedna inteligentna dziewczyna potrafiła krótko i zwięźle podsumować to co chodziło mi po głowie. Wracając do tamtego by wytłumaczyć jak krowie na rowie, rozstaliśmy się bo zdecydowaliśmy się że tak w tej chwili będzie lepiej niż żyć na odległość, nie była to jeszcze miłość na takim etapie by nie móc się rozstać, ucięliśmy to w zarodku - czytaliście w ogóle pierwszy post? O zgrozo.
|
2013-08-31, 18:43 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Na weselu z twoim obecnym niech zagrają Windą do nieba. Będzie idealna. Choć moim zdaniem lepiej dla chłopaka by było jakby ślubu wogólę nie było.
Edytowane przez 201607111040 Czas edycji: 2013-08-31 o 18:45 |
2013-08-31, 18:44 | #25 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Cytat:
|
|
2013-08-31, 18:45 | #26 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
jaka cudna grafomania, wpełzanie na haos mnie rozłożyło na łopatki.
A co do meritum, skoro rozstaliście się za obopólną zgodą to należy dorosnąć i przestać żyć wyidealizowanymi wspomnieniami
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. Edytowane przez zakonna Czas edycji: 2013-08-31 o 18:46 |
2013-08-31, 18:46 | #27 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
A jaki to ma związek? Próbowałaś zabłysnąć suchym żartem? : D
---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ---------- Zwykłe powiedzonko, w książkach takich nie spotykałaś? |
2013-08-31, 18:50 | #28 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
to powtórzę to, co usilnie ignorujesz. Jesteś egzaltowana, żyjesz złudzeniami i jakimiś nierealnymi oczekiwaniami.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2013-08-31, 18:51 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Jak odpowiadasz na czyjąś wypowiedz to ją cytuj bo nie wiadomo do kogo skierowana jest ta odpowiedz.
|
2013-08-31, 18:51 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Moja 3letnia tajemnica
Przeżyliście coś krótkiego i może szalonego jak zrozumiałam (?) i na tym koniec, poświęcił Ciebie na ołtarzu niespełnionych marzeń ( pisząc w konwencji ) Ty spotkałaś kogoś z kim jesteś 2 lata ... i elektryczności brak albo nie było jej nigdy. Z tamtym po pewnym czasie też przyszła by normalność, codzienność, rutyna.
Chcesz to zmienić teraz kiedy minęło tyle czasu. Jeśli nie kochasz obecnego partnera to chyba wiesz co robić, na pewno nie oszukiwać go dłużej ani siebie. Ja tam nie widzę w tym pierwszym związku prawdziwej miłości, tylko pustą otoczkę i nadmuchane ego jak było niby pięknie. Za szybko się skończyło, za łatwo się poddaliście. Nikt nie walczył o byt tego związku. Pusta egzaltacja, zero romantyzmu, smutno mi Edytowane przez żurawinka Czas edycji: 2013-08-31 o 18:57 Powód: nie mogłam się powstrzymać |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:58.