Gallus Katowice i magisterka angieskiego biznsowego

[Melindaaa]

hej Dziewczyny

Studiuje filologię angielska (specjalność język biznesu) na studiach I stopnia. Chciałabym magisterkę zrobić też w tym kierunku, ale znalezienie uczelni gdzie można studiować angielski biznesowy na II stopniu już nie jest takie proste... znalazłam pare wyższych szkół gdzie jest ten kierunek, oczywiście wolałabym wybrać sie na uniwersytet, ale z tym kierunkiem go nie znalazłam.
Zastanawiam się nad Gallusem w Katowicach. Co myslicie o tej uczelni? jakie ona ma opinie?
a może znacie jakaś dobra szkole gdzie można studiować filologia angielska z jezykiem biznesu?

pozdrwiam

[Typicalk]

A Uniwersytet Śląski? Tam jest język biznesu. Wprawdzie w Sosnowcu, ale w końcu to niedaleko.

[Melindaaa]

to wiem, ale tam są tylko studia I stopnia

[weranika]

Napisane przez Melindaaa

hej Dziewczyny

Studiuje filologię angielska (specjalność język biznesu) na studiach I stopnia. Chciałabym magisterkę zrobić też w tym kierunku, ale znalezienie uczelni gdzie można studiować angielski biznesowy na II stopniu już nie jest takie proste... znalazłam pare wyższych szkół gdzie jest ten kierunek, oczywiście wolałabym wybrać sie na uniwersytet, ale z tym kierunkiem go nie znalazłam.
Zastanawiam się nad Gallusem w Katowicach. Co myslicie o tej uczelni? jakie ona ma opinie?
a może znacie jakaś dobra szkole gdzie można studiować filologia angielska z jezykiem biznesu?

pozdrwiam

Wiesz co, moja siostra tam studiuje angielski właśnie
Co dokładnie chcesz wiedzieć, to jej zapytam ?
Z siostrzanych rozmów wiem że jest bardzo zadowolona z Gallusa i to w sumie pod każdym względem

[Melindaaa]

w końcu ktoś sie odezwał dzieki przede wszystkim jaki jest poziom tam? czy warto tam iść na studia? gdzieś czytałam że tam uczą nauczyciele z UŚ, czy to prawda? i czy generalnie ta szkoła ma dobra opinie?

z góry dzieki za pomoc

[weranika]

Melindaa, sorki ze musiałaś czekać ale nie widziałam sie pare dni z siostra, no ale już sie udało i jej podpytałam. Powiedziała że nie masz się co zastanawiać. uczelnia ok, przynajmniej filologia. Co do wykładowców to faktycznie część jest z UŚ-ia, poziom wysoki - mówiła że musi dość mocno zakuwać a w ogólniaku była z anglika jedną z najlepszych więc o czymś to świadczy, ona jest pod tym względem zadowolona. Generalnie pozytywnie się o Gallusie wypowiadała i mówiła jeszcze ze to w sumie nie tylko jej opinia, bo jej znajomi z roku tez raczej chwalą wybór tej szkółki
Mam nadzieję, że Ci trosdzke chociaz pomogłam, jak będziesz jeszcze chciała o coś zapytać to pytaj, zajrzę tu za jakis czas

[Tycikata]

Hej

ja jestem absolwentką tej uczelni tego samego kierunku (licencjat) i naprawdę mogę z czystym sumieniem polecić tą uczelnię.
Poziom moim zdaniem jest wysoki, atmosfera fajna i tak, dużo wykładowców jest z UŚ

naprawdę bardzo miło wspominam tą uczelnię.
jeśli masz jeszcze jakieś pytania to pisz

[MiaCg]

Cześć dziewczyny!
Orientujecie się może jak w Gallusie wygląda filologia hiszpańska? W internecie nie da się nic znaleźć.. Interesuje mnie czy można się tego języka nauczyć przez 3 lata? Na podobnej uczelni prywatnej znalazłam, że po 3 roku studiów, absolwent posługuje się językiem mniej więcej na poziomie C1. Jestem ciekawa czy da się to osiągnąć

[PaulaMalinkaaa2020]

hej MiaCg wybieram sie właśnie w tym roku na filologie hiszpańską na gallusa i słyszałam że. da rade sie nauczyc jezyka bo uczą tam w grupie od podstaw z dosyć wysokim poziomem,bynajmniej ja nie znam tego jezyka ale chce sie nauczyč zobaczymy jak to bd mtoze da sie rade .

[PaulaMalinkaaa2020]

Napisane przez MiaCg

Cześć dziewczyny!
Orientujecie się może jak w Gallusie wygląda filologia hiszpańska? W internecie nie da się nic znaleźć.. Interesuje mnie czy można się tego języka nauczyć przez 3 lata? Na podobnej uczelni prywatnej znalazłam, że po 3 roku studiów, absolwent posługuje się językiem mniej więcej na poziomie C1. Jestem ciekawa czy da się to osiągnąć

hej MiaCg wybieram sie właśnie w tym roku na filologie hiszpańską na gallusa i słyszałam że. da rade sie nauczyc jezyka bo uczą tam w grupie od podstaw z dosyć wysokim poziomem,bynajmniej ja nie znam tego jezyka ale chce sie nauczyč zobaczymy jak to bd mtoze da sie rade .

[MiaCg]

Czesc! Ja jednak postawilam na UŚ.. Przerazaly mnie opinie o gallusie, poza tym uniwersytet to uniwersytet kolejne to nie umialam dojsc do tego ile razy w miesiacu sa zajecia na zaocznych.. jeszcze jak widzialam na stronie te promocje "podpisz umowe do a.." cos tam i tylko date zmieniali.. Eh zwatpilam.. Duzo cyrkow.
Teraz czekam na wyniki zapisanych 41 os. a miejsc 40 wiec jest ok!
PS hiszpanski trudny nie jest, trzeba miec checi i bedzie dobrze!

[PaulaMalinkaaa2020]

Napisane przez MiaCg

Czesc! Ja jednak postawilam na UŚ.. Przerazaly mnie opinie o gallusie, poza tym uniwersytet to uniwersytet kolejne to nie umialam dojsc do tego ile razy w miesiacu sa zajecia na zaocznych.. jeszcze jak widzialam na stronie te promocje "podpisz umowe do a.." cos tam i tylko date zmieniali.. Eh zwatpilam.. Duzo cyrkow.
Teraz czekam na wyniki zapisanych 41 os. a miejsc 40 wiec jest ok!
PS hiszpanski trudny nie jest, trzeba miec checi i bedzie dobrze!

Noooo napewno masz racje że chęci są najważniejsze ,ja też myślałam o uś,ale tam z kolei przeraża mnie to że zjazdy na zaocznych sa co tydzień i to jeszcze w piątki więc hmm nie wiem czy poradzilabym tam sobie,bo musze iść do pracy itp.a z piątkami to byłoby ciężko,a nie wiem czy jakiś e-learning wchodziłby w gre...
PS. mnie też przerażają opinie o gallusie i dlatego jestem rozdarta

[MiaCg]

A w Gallusie co ile są?
Wiesz, z drugiej strony płacisz prawie te same pieniądze.. czy jeździsz do Sosnowca tydzień w tydzień i ciśniesz ostro z materiałem, czy co dwa tyg. bądź raz na miesiąc (nie wiem jak jest) i robisz 2x więcej rzeczy samodzielnie, bo jakoś/kiedyś się trzeba tego wszystkiego nauczyć.
Znowu na USiu są mało przyjazne studentowi raty za czesne, bo płacisz tylko w październiku, listopadzie i grudniu, potem marzec, kwiecień, maj, więc rata z kosmosu (w sumie jak dla kogo, różni ludzie ).

Pf ja też jestem rozdarta nie wiem co i jak, na co się zdecydować. Szczerze to orłem nie jestem i boje się, że nie dam rady na USiu

[PaulaMalinkaaa2020]

Napisane przez MiaCg

A w Gallusie co ile są?
Wiesz, z drugiej strony płacisz prawie te same pieniądze.. czy jeździsz do Sosnowca tydzień w tydzień i ciśniesz ostro z materiałem, czy co dwa tyg. bądź raz na miesiąc (nie wiem jak jest) i robisz 2x więcej rzeczy samodzielnie, bo jakoś/kiedyś się trzeba tego wszystkiego nauczyć.
Znowu na USiu są mało przyjazne studentowi raty za czesne, bo płacisz tylko w październiku, listopadzie i grudniu, potem marzec, kwiecień, maj, więc rata z kosmosu (w sumie jak dla kogo, różni ludzie ).

Pf ja też jestem rozdarta nie wiem co i jak, na co się zdecydować. Szczerze to orłem nie jestem i boje się, że nie dam rady na USiu

W gallusie też są co tydzień ale bez piątków ,pisałam do nich na gg i powiedzieli że 10% to zajęcia e-learning ale można złożyć podanie i samemu sobie zorganizować ile chce sie mieć takich zajęć.Raty na Usiu jak dla mnie też z kosmosu Widzę że masz identyczne podejście do mojego też sie cykam że nie dam rady na takiej uczelni tym bardziej że języka sie nie zna itp. ale myśle że warto spróbować

[MiaCg]

Czyli będą soboty i piątki. Ciekawe czy skrupulatnie co tydzień, czy się migają.. Eh ciężka opinia chodzi o Gallusie, a ja dalej niezdecydowana
Ja hiszpański znam tak na A1/A2 czyli tyle co nic, tak na prawdę To co jest później to... no... hardcore

[PaulaMalinkaaa2020]

Hardcore hardcore, bo niby uczą od podstaw ale słyszałam że zapie*** z materiałem szybko. Z drugiej strony to w końcu studia a nie podstawówka i dobrze bo nauczymy sie języka jak będzie taki nacisk,bynajmniej ja napewno bo jak mnie ktoś nie przyciśnie to nie jestem w stanie do czegoś sie przyłożyć Teraz pozostaje tylko wybór uczelni...

[MiaCg]

Lecą z materiałem, bo początki są banalne i łatwe do przyswojenia. Wiem, że później się zaczyna z czasami itp. To już ciężej..
Ja mam identycznie, ciężko mi się samej mobilizować, inaczej bym się już dawno nauczyła
To co, na co się decydujemy? haha

[PaulaMalinkaaa2020]

haha myśle że skoro mamy identycznie to chodźmy na śląski (najwyżej nas obydwie wyleją) nie no chyba gorzej by było żałować że sie nie spróbowało...poza tym spoko damy sobie <chyba>rade ,przycisną nas to sie coś tam nauczy i utrzyma w końcu to zaocznie teraz pozostało tylko czekać na wyniki są bodajże 17 września ,to najwyżej jak się nie dostanę to zostanie gallus A Ty jak myślisz?

[dora0202]

Przede mną 2 rok filologii hiszpańskiej – studia są naprawdę bardzo ciekawe, język bardzo mi się podoba. J Wykładowcy sporo wymagają, to fakt, ale to chyba dobrze, przynajmniej ja tak uważam, nie olewają studenta, nie olewają zajęć. Na pierwszym roku samej tylko praktycznej nauki języka miałam ok 360 godzin a studiuję niestacjonarnie. Myślę, że poziom C1 da się osiągnąć, ale to w dużej mierze zależy od studenta i też dodatkowej nauki ‘dla siebie’.

[PaulaMalinkaaa2020]

Napisane przez dora0202

Przede mną 2 rok filologii hiszpańskiej – studia są naprawdę bardzo ciekawe, język bardzo mi się podoba. J Wykładowcy sporo wymagają, to fakt, ale to chyba dobrze, przynajmniej ja tak uważam, nie olewają studenta, nie olewają zajęć. Na pierwszym roku samej tylko praktycznej nauki języka miałam ok 360 godzin a studiuję niestacjonarnie. Myślę, że poziom C1 da się osiągnąć, ale to w dużej mierze zależy od studenta i też dodatkowej nauki ‘dla siebie’.

no wiadomo jak się ktoś nie przyłoży to choćby nie wiem co i tak nic z tego nie będzie,a dobrze że dużo wymagają bo można się dzięki temu bardziej przyłożyć.a Ty na jakiej studiujesz uczelni gallus czy Uś?

[Marilyn]

Trochę za późno już, ale może innym się przyda - Gallus to najgorzej zorganizowana, o najniższym poziomie nauczania uczelnia, z którą miałam okazję współpracować. Dalej żyją w systemie "robimy studentom łaskę" co gorsze nawet tym z podyplomówek, którzy płacą ciężką kasę za studia. Zero organizacji, odpowiedzialności, poziom zajęć i wykładowców żenujący a chwilami to dno dna.