Dziewczyny Waszych EKS! - czy szukacie ich FOTEK I PROFILI W NECIE?

[Elvireczka]

Hej... Kiedyś miałam chłopaka, który zostawił mnie dla innej (stare dzieje) Nigdy nie dowiedziałam się kim ona jest a strzsznie mnie ciekawiło chociaz jej imie nie mówiąc o wyglądzie, wieku itd...

Ciekawa jestem czy Wy zastanawiacie się i poświęcacie czas na szukanie takich osób np w sieci? Teraz prawie każdy ma swój profil na różnych portalach.

Jakie są Wasze reakcje? A może, na takie "tropienie" są jakieś sprytne sposoby?

[ONCIA86]

Po co ci to???

[motylek1007]

Napisane przez Elvireczka

Ciekawa jestem czy Wy zastanawiacie się i poświęcacie czas na szukanie takich osób np w sieci?

żal mi byłoby czasu na takie rzeczy

było, minęło, skonczyło sie i tyle.

[Lexie]

Nie, nie robię tego. Po co? Szkoda czasu.

[Damayanti]

jasne że tak <fajnie że mamy naszą-klasę hehe>

[lapus]

ja tam z jego eks miałam lepszy kontakt niż z nim ale tak, szukałam.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Patrząc po Twoich wcześniejszych postach, coś jest na rzeczy.

[gOsieK2]

Nie szukam, jeszcze bym jakiegoś wirusa złapała i przede wszystkim szkoda czasu

[paula78]

gdybym miala lat 13 to pewnie bym tak robila :-D na szczescie nie mam.

[Izaluka]

Hm, ja wchodząc na pocztę TŻ znalazłam fotki jakiejś dziewczyny. Coś mi śmierdziało, no i się nie pomyliłam, bo zaraz po tym było rozstanie (niby powody były inne, ale jego poczta wskazywała coś innego )

Nie wiem, czy są nadal, czy ma jakąś inną. To mnie już nie obchodzi.

Tą dla której mnie porzucił widziałam. Bez szału wg. mnie


A Tobie po co to? Skoro to było dawno temu to lepiej daj spokój Chyba, że zwykła babska ciekawość. Poszukaj na naszej-klasie.

[201704051255]

Nie, nie interesuje mnie to, ale wiem, że była dziewczyna mojego TZ mnie obejrzała ze wszystkich stron. Tak samo w druga stronę - byłe obecnego, tak, interesują mnie, chcę zobaczyć jaki typ mu się podobał, co go w niej urzekło, badam

[Lexie]

Zwykłą babską ciekawość to i we mnie budzą takie obecne dziewczyny byłych facetów... Ale zdecydowanie nie jest to ciekawość tak wielka, żeby ich szukać po sieci Tyle ciekawszych rzeczy dokoła

Edit

O, to ja mam tak, jak Pushit. Znacznie ciekawsze są dla mnie byłe obecnego faceta, niż obecne byłego
Ale z dostępem do informacji o nich nie mam kłopotu, bo jak spytam czy poproszę o fotkę, to zapewne dostanę. Jakieś dwie to nawet przypadkiem zobaczyłam (podczas przeglądania jakichś zdjęć)

[Klarissa]

Raz się pokusiłam o wejście na skrzynkę pocztową byłego i znalazłam tam zdjęcia rozebranych lasek które mu je przysyłały jeszcze w czasie trwania naszego związku... Ale to było dawno.

Obecnie jestem zdania, że nie warto się zastanawiać ani kto był przed tobą, ani kto jest po tobie. Co to daje?

[Flofferek]

poniekad cos takiego zrobilam, ale dzieki temu dowiedzialam sie jaka wielka swinia i chamem byl eks, jak bardzo mnie oklamywal. dzieki temu znienawidzilam go straszliwie i to mi ze tak powiem dalo sile, by sie nei zalamywac

[ONCIA86]

I wychodzi jak to my kochane kobitki ufamy swoim facetom.. Przeszukujemy im rzeczy, telefony, ubrania, poczte... eh...
Dla mnie to glupota co robicie./. po co wam to??
skoro jestescie szczesliwe ze swoim facetem co wam da, ze zobaczycie jego była?? Jesli chcesz wiedziec co sie mu podoba , jakio typ preferuje, spojtrz w lustro, posłuchaj co mwoi, a nie grzeb w jego rzeczach..

[Lexie]

A gdzie tu mowa o przeszukiwaniu rzeczy faceta?
Na pocztę można wejść, bo się czegoś potrzebuje. Skoro daje hasło, to pozwala na wejście tam. Więc ocb?
A byłą można chcieć zobaczyć z ciekawości. Właściwie nie wiem co w tym takiego nagannego.

[ONCIA86]

lexie- a co mozna potrzebwac z konta swojego faceta??? jakas prywatnosc chyba powinna byc , prawda?? oczywiscie, ze jak daje hasło, to mozesz tam wejsc, co nie zonacza, ze mozesz czytac wszystko, co do niego przyszlo... Naprawde musisz wkraczac w kazdy element jego zycia?

[Lexie]

Dlaczego pytasz czy muszę "wkraczać w każdy element jego życia", napisałam coś co na to wskazuje?
Różne rzeczy można potrzebować. Czyjegoś maila, jakiś plik, zdjęcie, cokolwiek. A niektóre pary mają wspólne skrzynki mailowe. Jeśli dla obu stron to jest ok, to nic nikomu do tego, ich sprawa i nie ma się co oburzać. Nikomu to krzywdy nie robi, niech żyją po swojemu.

[miphuhiz]

Napisane przez ONCIA86

Naprawde musisz wkraczac w kazdy element jego zycia?

jak to w kazdy elemant jego zycia?
Bo np. weszlas na maila po cos?

Napisane przez ONCIA86

lexie- a co mozna potrzebwac z konta swojego faceta???

Roznych rzeczy. Czasami Tz prosi mnie zebym mu sprawdzila maila, bo nie ma akurat Internetu. Skoro dal mi hasla, to widocznie moge wchodzic.

Napisane przez ONCIA86

jakas prywatnosc chyba powinna byc , prawda??

Ty tak twierdzisz.
nie kazdy zwiazek musi byc taki jak Twoj.

[Majka27a]

Jaks czas po roztaniu wchodzilam na jego konta spolecznosciowe, ale zrozumialam ze im czesciej to robie tym trudniej mi zapomniec. Dlatego skasowalem wszystkie linki pod ktorymi moglam go znalesc.

[Lexie]

Napisane przez Majka27a

Jaks czas po roztaniu wchodzilam na jego konta spolecznosciowe, ale zrozumialam ze im czesciej to robie tym trudniej mi zapomniec. Dlatego skasowalem wszystkie linki pod ktorymi moglam go znalesc.

No i bardzo dobrze

Też tak robiłam, ale to tylko szkodziło. Teraz już mogę spojrzeć na zdjęcie bez szczególnych emocji, ale wtedy nie umiałam. To jak dotykanie bolącego zęba, żeby sprawdzić jak bardzo boli, zamiast go leczyć

[plina]

Ja szukałam . Obsesyjne to trochę, ale tak!

[screwface]

ja nie szukałam (być może dlatego, że w ogóle nie miałam informacji) ale ona o dziwo znalazła mnie i notorycznie obserwuje mam nadzieję, że podobają jej się zdjecia mojego TŻ

[qathe]

No nie powiem.Interesuje mnie ex mojego obecnego.Ale to z różnych względów,choć jej nie znam nie lubię,bo zraniła mojego Tż,a teraz chce do niego wrócić i chociaż wie,że jest ze mną pisze mu,że tęskni za nim i żałuje,że dzieli ją z nim tyle km

[screwface]

Napisane przez qathe

chociaż wie,że jest ze mną pisze mu,że tęskni za nim i żałuje,że dzieli ją z nim tyle km

też się z czymś takim spotkałam... tyle, że u mnie było to coś w stylu "ja cię kocham bardziej od niej".czyli bardziej ode mnie. spotkam to udusze. Panienka wie, że on jest zajęty, więc powinna dać sobie spokój a nie Wam mieszać dlaczego on jej raz a konkretnie nie napisze, żeby przestala?

[Magnolia_83]

Powiem szczerze że tak. Z ciekawości. Czy to brak zaufania? neee raczej babska próżność

[ONCIA86]

Wybielac to wy sie umiecie.. ale nic,nie moja sprawa.

[Editaphx]

oglądałam.. zaglądałam na jego bloga, ale bolało bardzo, więc przestałam.

nie było czasem takiego wątku na wizażu o rzadko występujących uczuciach? no to właśnie widok faceta którego kochałam, z inną kobieta powoduje u mnie dziwne uczucie.... ciężkie do opisania.. rzadko bo rzadko ale.. wolę tego nie czuć.

swoją droga im wiecej czasu mija, tym bardziej wiem, że to nigdy nie będzie dla mnie obojętna sprawa i obojętna osoba

[Izaluka]

Napisane przez ONCIA86

Wybielac to wy sie umiecie.. ale nic,nie moja sprawa.

Może i my się umiemy wybielać, ale też szanować i nie pozwalać traktować tak jak Ty sobie na to pozwalasz

Zgadzam się z lexie i miphuhiz


W związku powinna działać też zasada ograniczonego zaufania. Czyli pamiętaj o tym, że któregoś pięknego dnia możesz zwyczajnie dostać taki kubeł zimnej wody od faceta, że ciężko Ci po tym będzie z łóżka wstać...

I czasem zaglądając na pocztę ukochanego, szukając jakich pierdół można się natknąć na coś co burzy wizerunek ukochanego misia-pysia

[Editaphx]

Napisane przez Izaluka

W związku powinna działać też zasada ograniczonego zaufania. Czyli pamiętaj o tym, że któregoś pięknego dnia możesz zwyczajnie dostać taki kubeł zimnej wody od faceta, że ciężko Ci po tym będzie z łóżka wstać...

I czasem zaglądając na pocztę ukochanego, szukając jakich pierdół można się natknąć na coś co burzy wizerunek ukochanego misia-pysia

zgadzam sięto się nazywa "efekt trzeciej osoby"- czyli to mnie nie dotyczy, bo to przecież inne misie pysie zdradzają, kłamią i oszukują, na pewno nie mój...do czasu aż się okazuje, że misio pysio to kawał drania. każda zdradzona kobieta miała zapewne swojego faceta za misia pysia..

uwielbiam frazę misio-pysio