Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz. IV!

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez White Cafe

Ja dzis mam taka ochote na gofry! Robie, tylko musze pomyslec jakie dodatki kupic. Bita smietana-wiadomix, jest i tak zawsze u mnie w lodówce. Aleee bynajmniej nie do celow erotycznych niestety... wczoraj moj tz wyznal mi ze boi sie ze mna kochać. Ale wg mnie to po prostu taki brzuchacz go nie pociąga...w sumie to się nie dziwie, bo jak się klade czy przekrecam to jecze jak dziadek. A kogo pociaga stary dziadek?!

Truskawki, maliny, jaogdy

Moj Tz mowil ze on juz zapomnial do czego sluzy jego przyrodzenie, ale widze ze by chcial ale dalismy sobie na wstrzymanie za czesto brzuch mnie boli zeby myslec o baraszkowaniu

Stary dziadek tez moze byc sexi

[gosia3103]

Napisane przez kasia_ruda

Ale super, zaraz będziecie donoszone trzymam kciuki, żeby udały ci się wszystkie zakupy, zanim się zacznie

No załamali mnie i mojego tżta, popatrzył na mnie taki przerażony i pyta "do drugiego roku??", ale go uspokoiłam, że nie ma opcji, żeby mnie taki dorosły człowiek już z zębami (!!!!)dziabał po cycach.

Sto lat, sto lat pieknego prezentu się spodziewasz :

Jeszcze odnośnie wczorajszej sr jestem również przerażona dietą matki karmiącej. W skrócie wg położnej nie wolno nic... z przypraw jedynie odrobina soli, żadnych ziół, trochę natki lub koperku do smaku jedynie... żadnych warzyw i owoców pestkowych (się tak zdenerwowałam, że nie jestem w stanie wymyślić żadnego warzywa bez pestki: pomidor, cukinia, ogórek, papryka- z moich ulubionych nic). Ja nie wiem, co będę jadla...

A widzisz, a u mnie mówili tylko o owocach i to drobnopestkowych jak np maliny truskawki. Chociaż jabłka przecież też mają drobne pestki ;-) a można je jeść jak najbardziej, bo pobudzają laktacje podobno

[daisy dot]

Napisane przez gosia3103

Wiesz co, z Gemini jest problem odkąd się wizażanki na nich rzuciły ;-) ja wcześniej jak zamawiałam to zawsze było szybciutko, a ostatnio faktycznie był problem ;-)

Juz od tygodnia i nawet nie wyslali...

Napisane przez Moni 26

fajniutki, chyba mamy takie same brzuszki nawet kształtem tylko mój troszkę starszy
powiedz mi tak patrzę że też wyskoczyły ci zyłki na brzuszku, mnie mama nastraszyłą że to nie dobrze...Ale maż tłumaczy ze raczej normalne bo skóra mi sie rozciaga...Nie wiem sama czy mówiuć o tym ginowi....Na nogach też mam straszne i na piersiach

Mam po obydwu stronach widoczne zyly. Ale nie odstaja. Lekarz mowi ze mam ksiazkowy brzuch. Ogolnie zyly mi widac na calym ciele chyba mam plytko osadzone.

Napisane przez TheFall

A ile już czekasz, bo ja też tam coś zamówiłam i następnego dnia od wpłaty wysłali a po kolejnym dniu już kurier był u mnie. A dodam, że mieszkam na drugim końcu Polski (tak się w czas zorientowałam gdzie mają bazę ), mimo wszystko wyszło mnie taniej o 15 zł (łącznie z przesyłką) niż w aptekach tutaj. Nie wiem skąd taka różnica w cenach.

Od tygodnia ale moze Gosia ma racje duzo wizazanek u nich zamawia. No nic czekam...

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Jak czytalam lipcowki ze juz sa po terminie i sie mecza to stwierdzam ze ja tak nie chce

Lekarz mi pow ze 2 tyg w przod i w tyl to tez jest w terminie
Ale samo to ze dany dzien minal to napaja nas stresem takie obciazenie psychiczne.

Napisane przez angelika__2014

Hejka Ja po wizycie.

Mała waży 2995 g. Szyjka około 0,5 cm !!! Prawie jej nie ma !!
W sobotę jak UKOŃCZĘ 37 tydzień TO wtedy możemy mówić, że ciąża donoszona! W poniedziałek mam się zgłosić do szpitala na USG spr czy faktycznie ciąża donoszona i zobaczyć łożysko dokładnie jaki ma stopień. Odstawimy lw poniedziałek leki i przechodzimy na normaly tryb życia w sensie bez oszczędnego leżenia. (Miałałam dziś odstawić leki ale powiedział, że wstrzymamy się do poniedziałku jeszcze.)

Wód płodowych jest co raz mniej. Ale to normalka na tym etapie - tak mi powiedział.
Dostałam skierowanie na próby wątrobowe bo skóra na brzuchu mnie swędzi ale bez przesady, że bardzo.
Wysypka na stopach co pisałam wam jakoś niedawno NIE JEST NORMALNA W CIĄŻY i mam pić wapno jeśli nie przejdzie to do dermatologa.




Zaczarowana PIĘKNY BRZUSZEK JAK MARZENIE !! Zazdroszczę takiej figurki !!
Jeżeli chodzi o rodzinkę to nie pozostaje nic innego jak podziękować mamie za jej podejście i tyle! Tż dzwonił, wystraszyli sie bo wiedzą, że przesadzili i nie odbierają. CO za ludzie. Masz męża i to teraz wy tworzycie rodzinę a oni jak mają się tak zachowywać to niech siedzą na du.pie w PL.

PAPRYCZKA
Fajnie, że się odezwałaś
Zazdrościmy że masz już za sobą poród i co najważniejsze Anastazję !! Raz dwa jej przejdzie żółtaczka pod lampami.
Trzymam kciuki za rozkręcenie laktacji!!
daj znać jak idą postępy!

Uuuuu ktos bedzie nastepny!!!! Super!!!

Napisane przez pentuerka

Witam ranne ptaszki.

Ostatnio odpukać dobrze mi się śpi. Dzisiaj kończę 36 lat matko jak ten czas leci, a czuję się na 26.




Nie liczyłam ile razy, ale miałam wrażenie że karmię non stop, cały dzień leżę i karmię. Dlatego fajniemieć kogoś do pomocy, żeby dom ograną zrobił obiad lub kolacje.
Ja byłam zupełnie sama, ale daliśmy radę i nie było tak żle, schudłam po porodzie 18 kg w 3 m-ce, bo miając do wybory przespać się a z robic obiad to wolałam pospać. Bo niestety sen był najbardziej deficytowym towarem.

Twin-maid małam podobnie jak TY, po urodzeniu pierwszego dziecka wolałam leżeć na sali 4 os, bo byłam zielona a te dziewczyny jednak mi sporo podpowiadały.

I już zapomniałam co miałam napisać...

Sto lat, lekkiego porodu i spelnienia marzen

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez kasia_ruda

A teraz hit z mojej wczorajszej sr! Wiecie, jak często mam karmić w pierwszych trzech miesiącach życia? Minimum 12 razy dziennie! A do kiedy? Do drugiego roku życia! Dwanaście razy dziennie? Jak? A cała reszta kiedy?

Ja chce karmic max do roku, potem wedlug mnie dziecko jest juz za duze na wiszeniu na cycku i jakos ten widok juz nie jest taki ' slodki '.

[Polly_]

Napisane przez kasia_ruda

J


A teraz hit z mojej wczorajszej sr! Wiecie, jak często mam karmić w pierwszych trzech miesiącach życia? Minimum 12 razy dziennie! A do kiedy? Do drugiego roku życia! Dwanaście razy dziennie? Jak? A cała reszta kiedy?

noworodka karmi sie nawet wiecej niz 12 razy na dobe , potem chyba powino byc 8-12 karmien

Napisane przez lilka_vanilka

U mnie mówiła położna, żeby nawet 18xdziennie karmić :O

o własnie-18 razy ,
nie bez przyczyny mowi sie ze przy dziecku nie ma na nic czasu ,
no i taki dzieciaczek na początku strasznie długo je

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez patrycja19894

Do mnie miala siostra przyjechać ale nie wyszło,następnie mama ma przyjevhac w sierpniu, a wczoraj się dowiedzieliśmy.ze mój tata zaczyna radioterapię pod koniec lipca,musi miec 30zabiegow i nie wiem jak moja mama da rade przyjechać. Nie wiadomo jak kupić bilet,na kiedy,na jak długo.. Mój ojciec nie może zostać sam,nie wiadomo jak po tym wszystkim będzie się czul. Jesteśmy w kropce,a bardzo liczyłam na pomoc mamy,tu nikogo nie mam z rodziny ani nikogo kto by miał dzieci i podstawowe pojecie.

To niefajnie, ale moze jakos uda sie to Twojej mamie pogodzic, nie ma kogos z rodziny kto by mogl z tata zostac ?
Albo moze jednak Twojej siostrze uda sie przyjechac ?
Duzo zdrowka dla taty.

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

angelika__2014 u mnie szyjki też już praktycznie nie ma i 1,5cm rozwarcie, a póki co nic się więcej nie dzieje. U mnie skończony 37 tydzień będzie 20 lipca, ale lekarz powiedział, że jak donoszę do 14.07 do wizyty to będzie już dobrze

Napisane przez kasia_ruda

Ja mam właśnie dwa powody, dla których jestem zdecydowana u nich rodzić: ogromne zaufanie do personelu i stopień referencyjności.

Co do połogu to przeraża mnie strasznie. Chyba dlatego, że tyle to będzie trwało... poród to rachu ciachu (nawet 20 godzin, to w sumie mniej niż doba), a to krwawienie przez tyle czasu, zrastanie, szwy i ich zdejmowanie stamtąd...aaa... niefajne.

Mnie też przeraża połóg i ta rana do pielęgnowania. Zawsze miałam mocne krwawienia podczas okresu i się boję jak to będzie teraz wyglądać :/

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Truskawki, maliny, jaogdy

Moj Tz mowil ze on juz zapomnial do czego sluzy jego przyrodzenie, ale widze ze by chcial ale dalismy sobie na wstrzymanie za czesto brzuch mnie boli zeby myslec o baraszkowaniu

Stary dziadek tez moze byc sexi

My od kiedy dowiedzieliśmy sie o rozwarciu też żyjemy w celibacie. Biedny ten moj mąż

[angelika__2014]

PENTUERKA najlepszego! Szybkiego porodu, oraz prędkiego zakończenia połogu. Zdrowej dziecinki i oczywiście prezentów całeeee dwie skrzynki

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Witam się w 37 tc

no to za tydzień świętujemy Twoją donoszoną ciążę !!! A później niech się dzieje wola niebia

Napisane przez pati1078

super ze mala tyle już wazy, a ciaze donoszona to nie liczy się od 38 tyg ale skonczonego
za 37 tydz

No ja też zbzikwałam jak mi tak powiedział no ale co się będę odzywać skoro on już w tym siedzi jakieś 25 lat (tyle co ja żyję). Też sądziłam, że 38 jak się kończy ale jak się okazuje koniec 37 tc to ciąża donoszona. Stąd to USG w pon w szpitalu aby dokładnie określić czy już jest ok. Jeszcze raz spr długość szyjki dowcipnie i czy łożysko nie nasunęło się na ujście.

Wiecie co mnie martwi? Że mała ma twarzyczkę odwróconą ku górze. I to już 3 usg jak ma takie położenie. Mówi się, że poród jest wtedy cięższy.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez niki19

Hej żar leje się z nieba nienawidzę takiej pogody


Kurcze ja w przeciwieństwie do niektórych z was mam poczucie ,że przenoszę ciążę i wizja chodzenia z tym brzuchem do 20 sierpnia mnie przeraża chociaż przy nadciśnieniu może nie pozwolą mi się jakoś bardzo przeterminować ,muszę zapytać o to mojej ginki
W ogóle złapałam ostatnio jakiegoś doła ,pewnie to normalne ale im bliżej porodu tym mam większego stracha czy podołam temu wszystkiemu

U mnie pochmurno, pada, jednym slowem w koncu jest czym oddychac

Mnie juz opuscil ten strach teraz tylko czekam na rozwoj sytuacji czyli kiedy odejda mi wody
Oj kochana musisz myslec pozytywnie i nie nastawiac sie na przenoszenie !

[Polly_]

Napisane przez kasia_ruda

Jeszcze odnośnie wczorajszej sr jestem również przerażona dietą matki karmiącej. W skrócie wg położnej nie wolno nic... z przypraw jedynie odrobina soli, żadnych ziół, trochę natki lub koperku do smaku jedynie... żadnych warzyw i owoców pestkowych (się tak zdenerwowałam, że nie jestem w stanie wymyślić żadnego warzywa bez pestki: pomidor, cukinia, ogórek, papryka- z moich ulubionych nic). Ja nie wiem, co będę jadla...

ale owoce pestkowe to chyba chodzi te z 1 pestką typu sliwka, morela...
ale warzywo pestkowe to nie wiem jakie moze byc?
całkiem bez pestek to np burak,marchew, ziemniak,pietruszka, seler,no cebula tez jest bez pestek ale wątpie czy mozna

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez justa_1978

'

Ja jestem podlamana, wczoraj widzielismy sie ze znajomymi i ich synek narzekal na ucho... moja corcia dzisiaj tez zaczela mowic, ze ja boli, a teraz obudzila sie z placzem... podalam jej leki przeciwbolowe i jutro z rana biegusiem do lekarza! Jak to zapalenie ucha, to bol jest okrutny.... biedulka....

zeby to nie bylo zapalenie

[anius_7]

Napisane przez angelika__2014

Hejka Ja po wizycie.

Mała waży 2995 g. Szyjka około 0,5 cm !!! Prawie jej nie ma !!
W sobotę jak UKOŃCZĘ 37 tydzień TO wtedy możemy mówić, że ciąża donoszona! W poniedziałek mam się zgłosić do szpitala na USG spr czy faktycznie ciąża donoszona i zobaczyć łożysko dokładnie jaki ma stopień. Odstawimy lw poniedziałek leki i przechodzimy na normaly tryb życia w sensie bez oszczędnego leżenia. (Miałałam dziś odstawić leki ale powiedział, że wstrzymamy się do poniedziałku jeszcze.)

Wód płodowych jest co raz mniej. Ale to normalka na tym etapie - tak mi powiedział.
Dostałam skierowanie na próby wątrobowe bo skóra na brzuchu mnie swędzi ale bez przesady, że bardzo.
Wysypka na stopach co pisałam wam jakoś niedawno NIE JEST NORMALNA W CIĄŻY i mam pić wapno jeśli nie przejdzie to do dermatologa.

Już coraz bliżej Trzymam kciuki za donoszenie i dobry wynik prób wątrobowych

Napisane przez twin--maid

Kupowałam w Gemini już kilka razy i miałam ekspresową dostawę.

Ja kupowałam u nich 2 razy i wysyłka też była ekspresowa. Aż byłam zaskoczona, że tak szybko wysłali.

Napisane przez kasia_ruda

Ja mam właśnie dwa powody, dla których jestem zdecydowana u nich rodzić: ogromne zaufanie do personelu i stopień referencyjności.

Co do połogu to przeraża mnie strasznie. Chyba dlatego, że tyle to będzie trwało... poród to rachu ciachu (nawet 20 godzin, to w sumie mniej niż doba), a to krwawienie przez tyle czasu, zrastanie, szwy i ich zdejmowanie stamtąd...aaa... niefajne.

Boję się, że będą odsyłać. W imidzie są trzy salki i zawsze były miejsca, a od paru tygodni oblężenie.... tam mam najbliżej, położną znam oddział, jak mnie odeślą, to nawet nie wiem, dokąd bym miała jechać!

A teraz hit z mojej wczorajszej sr! Wiecie, jak często mam karmić w pierwszych trzech miesiącach życia? Minimum 12 razy dziennie! A do kiedy? Do drugiego roku życia! Dwanaście razy dziennie? Jak? A cała reszta kiedy?

U nas na SR też wspominali, żeby karmić często, na żądanie dziecka i nie robić przerw dłuższych niż max 3 godz. ale to przede wszystkim na początku. Ale z tym karmieniem do 2 roku to dla mnie przesada. Jestem nastawiona na karmienie piersią, ale myślę, że już po pół roku zacznę wprowadzać inne pokarmy. Tym bardziej, że po roku chcę wrócić do pracy, więc dziecko jakoś się musi odzwyczaić od cyca

Napisane przez pentuerka

Dzisiaj kończę 36 lat matko jak ten czas leci, a czuję się na 26.

Sto lat, sto lat! Lekkiego porodu i spełnienia marzeń!

Napisane przez kasia_ruda

Jeszcze odnośnie wczorajszej sr jestem również przerażona dietą matki karmiącej. W skrócie wg położnej nie wolno nic... z przypraw jedynie odrobina soli, żadnych ziół, trochę natki lub koperku do smaku jedynie... żadnych warzyw i owoców pestkowych (się tak zdenerwowałam, że nie jestem w stanie wymyślić żadnego warzywa bez pestki: pomidor, cukinia, ogórek, papryka- z moich ulubionych nic). Ja nie wiem, co będę jadla...

Chyba na jakąś restrykcyjną położną trafiliście albo to ta moja miała luźne podejście do tematu wspominała o owocach pestkowych, a z warzyw kazała wyeliminować te wzdymające. Pomidory, ogórki to wręcz zalecała. I wspominała, żeby jeść dużo zup, bo są pożywne i od razu też płyny uzupełniają. Polecała rosół gotowany z mięsa bez skóry i z dużą ilością warzyw, pomidorówkę, ogórkową, barszcz czerwony ale bez octu, krupnik i jarzynową bez groszku. Ja myślę, że to właśnie zupy będą podstawą mojego żywienia
A i jeszcze mi się przypomniało, że ja myślałam, że smażone trzeba całkowicie wyeliminować. A ta nasza położna mówiła, żeby w pierwszym miesiącu zrezygnować z tego, a potem już powoli wprowadzać.

Wczoraj pogoda strasznie dała mi w kość. W życiu nie miałam tak spuchniętych nóg, nie mogłam chodzić normalnie

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez twin--maid

Nie śpię od 4:30 obudziłam się na siku i wtedy poczułam znowu ból prawego żebra. Nie mogłam sobie znaleźć pozycji, żeby nie bolało. Oszaleję!

Zaczynam 37tc.

za 37 tc
mnie boli brzuch i tez sie czesto budzilam
Biedna

[gosia3103]

Napisane przez angelika__2014

PENTUERKA najlepszego! Szybkiego porodu, oraz prędkiego zakończenia połogu. Zdrowej dziecinki i oczywiście prezentów całeeee dwie skrzynki







no to za tydzień świętujemy Twoją donoszoną ciążę !!! A później niech się dzieje wola niebia



No ja też zbzikwałam jak mi tak powiedział no ale co się będę odzywać skoro on już w tym siedzi jakieś 25 lat (tyle co ja żyję). Też sądziłam, że 38 jak się kończy ale jak się okazuje koniec 37 tc to ciąża donoszona. Stąd to USG w pon w szpitalu aby dokładnie określić czy już jest ok. Jeszcze raz spr długość szyjki dowcipnie i czy łożysko nie nasunęło się na ujście.

Wiecie co mnie martwi? Że mała ma twarzyczkę odwróconą ku górze. I to już 3 usg jak ma takie położenie. Mówi się, że poród jest wtedy cięższy.

Moja siedzi cały czas głową do góry i jeśli się nie obróci to nie ma mowy o SN tylko cc...

[zaczarowanadlaniego]

Dziewczyny wy tez czujecie taki ucisk tam na dole, bo to czasem jest dla mnie niedowytrzymania

[karoseria]

Witam dziewczyny.
Od razu przepraszam, że nie cytuję, ale nie mam natchnienia
Wczoraj cały dzień przeleżałam ze strasznymi bólami brzucha Dzisiaj pół nocy nie przespanej... Tak mi jest jakoś niewygodnie...
No i byłam dzisiaj u midwife. Okazało się, że mała odwróciła się do góry nogami Miała główkę na dole, teraz ma na górze, ale ciężko im to wyczuć dokładnie przez moje łożysko na górnej ścianie. Plus z tego taki, że zrobią mi w następnym tyg jeszcze jeden skan Uff...
Ale druga sprawa, że przez 2 tyg dzidzia bardzo podskoczyła, wg nich waży ok 3100-3200 Tylko, że przez to macane badanie nie wiadomo, czy to są wody, czy co.... Także tylko scan może rozwiać wątpliwości.

Boję się

Pati, dowiedziałam się, że tacierzyńskie faktycznie nie przysługuje jak ktoś pracuje przez agencję. Pracodawca może jednak dać normalny urlop albo ostatecznie bezpłatny i dodatkowo można się ubiegać o jakiś zasiłek w tym wypadku. Zawsze to coś
Ale dzięki za pamięć

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez karoseria

Witam dziewczyny.
Od razu przepraszam, że nie cytuję, ale nie mam natchnienia
Wczoraj cały dzień przeleżałam ze strasznymi bólami brzucha Dzisiaj pół nocy nie przespanej... Tak mi jest jakoś niewygodnie...
No i byłam dzisiaj u midwife. Okazało się, że mała odwróciła się do góry nogami Miała główkę na dole, teraz ma na górze, ale ciężko im to wyczuć dokładnie przez moje łożysko na górnej ścianie. Plus z tego taki, że zrobią mi w następnym tyg jeszcze jeden skan Uff...
Ale druga sprawa, że przez 2 tyg dzidzia bardzo podskoczyła, wg nich waży ok 3100-3200 Tylko, że przez to macane badanie nie wiadomo, czy to są wody, czy co.... Także tylko scan może rozwiać wątpliwości.

Boję się

Dobrze ze zrobia Ci skan
a kiedy mniej wiecej mala sie przekrecila tzn w jakim tygodniu, czulas cos ?
Tzn. ile wedlug nich od poprzedniej wizyty podskoczyla ale to ocenianie reczne wiadomo ze za bardzo dokladne nie jest wiec moze waga az tak nie poszla w gore

[malutka100]

Witam dziewczyny
Wczoraj miałam taki zaganiany dzień, że nawet nie było kiedy odezwać się do was na forum.
Odebraliśmy w końcu wózek
zaliczyłam też wyprzedażowy shopping, coś mi sie wydaję że to już ostatni raz przed porodem
Później nawet byłam zła na siebie, bo spędziłam trochę godzin na nogach i bałam się, że brzuch będzie mi wieczorem twardniał, ale na szczęście było w porządku

Dzisiaj z rana pobudka skoro świt, bo byłam już w szpitalu na pobraniu krwi, lekarz zlecił mi jeszcze badania( przeciwciała anty-Rh, VDRL, przeciwciała przeciwko hiv i antygen HBs) i kolejnej stówki nie ma w portfelu U was dziewczyny też wszystkie te badania takie drogie?

Zaczarowana- pięknie wyglądasz w ciąży, ten stan Ci służy
co do zachowania mamy- nie będę już się wypowiadać, bo w sumie mam takie samo zdanie jak dziewczyny
Ale ja tam nawet myślę, że jak emocje opadną to Twoja mama sama zrozumie jak się zachowała i jeszcze będzie jej głupio za takie akcje.

Pentuerka- wszystkiego najlepszego w dniu Twojego święta

Napisane przez Optymistka26

Moje pierwsze dzielo - zawieszki do baldachimu-moskitiery.
Najwieksza ma okolo 20cm. Lepsze z kokardkami czy bez?

piękne
mi się bardziej podoba z kokardkami

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez malutka100

Witam dziewczyny
Wczoraj miałam taki zaganiany dzień, że nawet nie było kiedy odezwać się do was na forum.
Odebraliśmy w końcu wózek
zaliczyłam też wyprzedażowy shopping, coś mi sie wydaję że to już ostatni raz przed porodem
Później nawet byłam zła na siebie, bo spędziłam trochę godzin na nogach i bałam się, że brzuch będzie mi wieczorem twardniał, ale na szczęście było w porządku

Jaki wozek ? pochwal sie
shopping dla siebie czy malenstwa ? jak dla malenstwa to tez mozesz sie pochwalic co upolowalas

[karoseria]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Dobrze ze zrobia Ci skan
a kiedy mniej wiecej mala sie przekrecila tzn w jakim tygodniu, czulas cos ?
Tzn. ile wedlug nich od poprzedniej wizyty podskoczyla ale to ocenianie reczne wiadomo ze za bardzo dokladne nie jest wiec moze waga az tak nie poszla w gore

Ostatnio miałam badanie 2 tyg temu, ale czułam coś od 2 dni. strasznie się przeciągała w różne strony, aż myslałam że mnie rozsadzi. Kurcze, na 100% nie wiem, ale tak mi się wydaje, że wczoraj się przekręciła
A z tą wagą to wg nich w 32 tyg było 1800-1900 a teraz jest 3100-3200 (35 tydz) Mam tylko nadzieję, że faktycznie złote ręce mojej midwife się w tym wypadku mylą
Jak mam rodzić nóżkami z przodu i wagą 4500

[zuken]

Dzień dobry

Zaczarowana ja też mam takie kłucia tam na dole, szczególnie jak długo siedzę albo dużo chodzę... Myślę, że to normalne na tym etapie


Karoseria w przypadku takiego ułożenia będziesz miała cesarkę

[h4linka]

Pentuerka sto lat sto lat! szybkiego porodu i krótkiego połogu!

Napisane przez gosia3103

Moja siedzi cały czas głową do góry i jeśli się nie obróci to nie ma mowy o SN tylko cc...

Mogę się zamienić

Napisane przez anius_7

Chyba na jakąś restrykcyjną położną trafiliście albo to ta moja miała luźne podejście do tematu wspominała o owocach pestkowych, a z warzyw kazała wyeliminować te wzdymające. Pomidory, ogórki to wręcz zalecała. I wspominała, żeby jeść dużo zup, bo są pożywne i od razu też płyny uzupełniają. Polecała rosół gotowany z mięsa bez skóry i z dużą ilością warzyw, pomidorówkę, ogórkową, barszcz czerwony ale bez octu, krupnik i jarzynową bez groszku. Ja myślę, że to właśnie zupy będą podstawą mojego żywienia
A i jeszcze mi się przypomniało, że ja myślałam, że smażone trzeba całkowicie wyeliminować. A ta nasza położna mówiła, żeby w pierwszym miesiącu zrezygnować z tego, a potem już powoli wprowadzać.

Rosołek z marchewką będzie w takim razie moim ulubionym połogowym obiadem

Napisane przez zaczarowanadlaniego

U mnie pochmurno, pada, jednym slowem w koncu jest czym oddychac

Mnie juz opuscil ten strach teraz tylko czekam na rozwoj sytuacji czyli kiedy odejda mi wody

No to teraz nie znasz dnia ani godziny

Zazdroszczę pogody, u mnie znowu słońce i gorąc, nawet zimny prysznic z rana nic nie dał, obudziłam się już napuchnięta jak balon I zaczęłam spać zupełnie na golasa, inaczej po prostu się nie da, tylko skrawkiem kołdry zakrywam tyłek, żeby nie świecić, tż się ze mnie śmieje, że przez ciążę straciłam cały wstyd. Bekam, pierdzę, łażę bez stanika, rzadziej się golę, jestem okropna

W ogóle wczoraj wieczorem się znowu rozwyłam. O 22.40 stwierdziłam, że idziemy do żabki bo w domu nie ma nic do picia, sklep jest dosłownie 3 minuty od domu, potem najbliższa jest tylko stacja benzynowa plus minus 15 minut spacerem. I wyobraźcie sobie, że żabka o godzinie 22.50 była już zamknięta a ja wracając do domu płakałam, że na stację za daleko a ja umrę z odwodnienia przez noc...

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez karoseria

Ostatnio miałam badanie 2 tyg temu, ale czułam coś od 2 dni. strasznie się przeciągała w różne strony, aż myslałam że mnie rozsadzi. Kurcze, na 100% nie wiem, ale tak mi się wydaje, że wczoraj się przekręciła
A z tą wagą to wg nich w 32 tyg było 1800-1900 a teraz jest 3100-3200 (35 tydz) Mam tylko nadzieję, że faktycznie złote ręce mojej midwife się w tym wypadku mylą
Jak mam rodzić nóżkami z przodu i wagą 4500

a wtedy jak jest takie ulozenie i taka duza waga nie ma sie cc ?

to raczej malo prawdopodobne ze malenstwo tyle przybralo w tak krotkim czasie wydaje mi sie ze sie myli

[anius_7]

Napisane przez karoseria

Ostatnio miałam badanie 2 tyg temu, ale czułam coś od 2 dni. strasznie się przeciągała w różne strony, aż myslałam że mnie rozsadzi. Kurcze, na 100% nie wiem, ale tak mi się wydaje, że wczoraj się przekręciła
A z tą wagą to wg nich w 32 tyg było 1800-1900 a teraz jest 3100-3200 (35 tydz) Mam tylko nadzieję, że faktycznie złote ręce mojej midwife się w tym wypadku mylą
Jak mam rodzić nóżkami z przodu i wagą 4500

nie martw się na zapas Jak faktycznie dziecko będzie tak ułożone i z taką wagą to zrobią Ci zapewne cc.

[karoseria]

Napisane przez zuken

Karoseria w przypadku takiego ułożenia będziesz miała cesarkę

Oby tylko to

[Mamamarta2010]

Dziendobry! Znow mnie wsiaklo na kilka dni, wiec nie nadrobilam rzetelnie forum tylko wybiorczo, wiec przepraszam jesli odpisuje na nieaktualne tematy lub sie/lub kogos powtarzam..

Ja czuje sie juz lepiej ale wesolo nie bylo, jak mialam goraczke to dolaczyly do tego skurcze, wiec w sb rano pojechalam do swojego szpitala i wybranej poloznej na ktg i przy okazji rozmowe o porodzie, omowienie planu itd. Na szczescie z szyjka nic sie nie stalo, skurcze jakies byly ale nie porodowe (wtedy juz ich niue mialam ale balam sie o szyjke wiec pojechalam). Generalnie wrazenia pozytywne, sala do porodow wielka, ladna, z wanna, no fajnie fajnie ale za czesto wolalabym z niej nie korzystac

Wczoraj zaczelam 36 tydzien i mialam usg- maly wazy 2750g (wydaje mi sie ze to duzo) i wszytsko ok, lozysko stopien II wiec jeszczr mam czas..

A tak to ostatnio zre sie z mezem, jest beznadziejny, nie czuje zadnego wsparcia z jego strony, po remoncie jeszcze w piz..du roboty a ten sie leni i rycze ze zlosci na niego codziennie, wrecz go nienawidze! Myslalam ze przy 2 ciazy bedzie inaczej ale osiol nic sie nie zmienil, zabilabym go normalnie...

Napisane przez asix86

Dziewczyny, czy każda z Was miała już robione KTG? Ja jestem w 36t, a nie miałam ani razu..

Ja mialam w sb ale tylko zeby zobaczyc czy sa jeszcze jakies skurcze ale wlasnie polozna jak mnie podpinala ti pytala ktory tydzien i jak mowie ze koniec 35 to powiedziala eee to jeszcze wczesnie na ktg

Napisane przez daisy dot

33 tc, nam się nie spieszy

Napisane przez zuken

Zaczęłam dziś odliczanie do tego wielkiego dnia Zostało 30 dni ale ja mam przeczucie, że góra 2 tygodnie
Byłam dzisiaj u fryzjera, nasłuchałam się komplementów i mam o połowę mniej włosów Czuję się taka lekka

wow 30 dni to terminu...ale krotko

Napisane przez angelika__2014

Hejka Ja po wizycie.

Mała waży 2995 g. Szyjka około 0,5 cm !!! Prawie jej nie ma !!
W sobotę jak UKOŃCZĘ 37 tydzień TO wtedy możemy mówić, że ciąża donoszona! W poniedziałek mam się zgłosić do szpitala na USG spr czy faktycznie ciąża donoszona i zobaczyć łożysko dokładnie jaki ma stopień. Odstawimy lw poniedziałek leki i przechodzimy na normaly tryb życia w sensie bez oszczędnego leżenia. (Miałałam dziś odstawić leki ale powiedział, że wstrzymamy się do poniedziałku jeszcze.)

Wód płodowych jest co raz mniej. Ale to normalka na tym etapie - tak mi powiedział.
Dostałam skierowanie na próby wątrobowe bo skóra na brzuchu mnie swędzi ale bez przesady, że bardzo.
Wysypka na stopach co pisałam wam jakoś niedawno NIE JEST NORMALNA W CIĄŻY i mam pić wapno jeśli nie przejdzie to do dermatologa.

ojj to chyba mamy nastepna Mamusie

Napisane przez patrycja19894

Do mnie miala siostra przyjechać ale nie wyszło,następnie mama ma przyjevhac w sierpniu, a wczoraj się dowiedzieliśmy.ze mój tata zaczyna radioterapię pod koniec lipca,musi miec 30zabiegow i nie wiem jak moja mama da rade przyjechać. Nie wiadomo jak kupić bilet,na kiedy,na jak długo.. Mój ojciec nie może zostać sam,nie wiadomo jak po tym wszystkim będzie się czul. Jesteśmy w kropce,a bardzo liczyłam na pomoc mamy,tu nikogo nie mam z rodziny ani nikogo kto by miał dzieci i podstawowe pojecie.

ojej ale wyszlo..szkoda troche chociaz mysle ze na pewno sobie swietnie poradzisz, czasami to lepiej byc samemu na poczatku bo lepiej poznasz swoje Malenstwo, "ustalicie" sobie wlasne rytualy, takie naturalne a jak bedziesz potrzebowac rady to zawsze mozesz zadzwonic... a polozna do Ciebie nie bedzie przychodzic?

Napisane przez kasia_ruda

Ja mam właśnie dwa powody, dla których jestem zdecydowana u nich rodzić: ogromne zaufanie do personelu i stopień referencyjności.

Co do połogu to przeraża mnie strasznie. Chyba dlatego, że tyle to będzie trwało... poród to rachu ciachu (nawet 20 godzin, to w sumie mniej niż doba), a to krwawienie przez tyle czasu, zrastanie, szwy i ich zdejmowanie stamtąd...aaa... niefajne.

A teraz hit z mojej wczorajszej sr! Wiecie, jak często mam karmić w pierwszych trzech miesiącach życia? Minimum 12 razy dziennie! A do kiedy? Do drugiego roku życia! Dwanaście razy dziennie? Jak? A cała reszta kiedy?

Polog nie jest jakis straszny, jedyne co to ze w upaly trzeba bedzie zasuwac z podpaska... A skad wiesz ze w ogole jakies szwy bedziesz miec? Moze nie beda Cie nacinac Glowa do gory!

Karmienie 12 razy dziennie? chyba na poczatku tylko...

Napisane przez pentuerka

Witam ranne ptaszki.

Ostatnio odpukać dobrze mi się śpi. Dzisiaj kończę 36 lat matko jak ten czas leci, a czuję się na 26.

Wszystkiego najlepszego!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Witam się w 37 tc

Napisane przez twin--maid

Moni,

Lecę z synkiem na plac zabaw a potem jedziemy do fryzjera.

Moj siedzi ze mna w domu i ani mi sie sni wychodzic na te upaly wiec podziwiam Cie ze Ci sie chce...

Napisane przez kasia_ruda

Ale super, zaraz będziecie donoszone trzymam kciuki, żeby udały ci się wszystkie zakupy, zanim się zacznie

No załamali mnie i mojego tżta, popatrzył na mnie taki przerażony i pyta "do drugiego roku??", ale go uspokoiłam, że nie ma opcji, żeby mnie taki dorosły człowiek już z zębami (!!!!)dziabał po cycach.

Sto lat, sto lat pieknego prezentu się spodziewasz :

Jeszcze odnośnie wczorajszej sr jestem również przerażona dietą matki karmiącej. W skrócie wg położnej nie wolno nic... z przypraw jedynie odrobina soli, żadnych ziół, trochę natki lub koperku do smaku jedynie... żadnych warzyw i owoców pestkowych (się tak zdenerwowałam, że nie jestem w stanie wymyślić żadnego warzywa bez pestki: pomidor, cukinia, ogórek, papryka- z moich ulubionych nic). Ja nie wiem, co będę jadla...

YYYY ej dziwna ta Twoja szkola, u nas mowili wrecz przeciwne rzeczy, mojej siostrze tez.. Mamy jesc wszytsko, urozmaicac ile wlezie zeby dziecko i matka mieli wszytskie skladniki... Pomidor, ogorek, cukinia to w ogole na luzie od poczatku, no jedynie papryka jest ciezka, ale ja ja zle toleruje tylko na cieplo wiec na surowo bede chrupac..
Zadnych ziol....nie no dziwi mnie to ze co szkola to inne podejscie..tak generalnie..

Zaczarowana przykro mi ze tak wyszlo z Twoja Mama, dziewczyny maja racje, nie przejmuj sie bo to ona jest niepowazna, Ty zachowujesz sie racjonalniej i dojrzalej niz ona! Aaaa i fajny brzuszek-wiesz co? Zawsze jak ogladam Twoj brzuch to mam wrazenie ze przed ciaza musialas miec mocno umiesniony i ze te miesnie tak trzymaja go w ryzach Wydaje sie malenki i taki na 5-6 miesiac..
Ty 4 dni po porodzie nie poznasz sie w lustrze dziewczyno! Bedziesz mega szczupla, no...tylko piersi beda wieksze wiec jak barbie

Lece sie malowac i do lekarza na wizyte na 12 jade, nic nowego sie nie dowiem bo przeciez w sb w szpitalu mnie badali a wczoraj mialam usg ale trzeba sie dolamac i wpisac aktualna wage do ksiazeczki 67.5 kg mam na domowej wadze czyli juz 9 kg

[asix86]

Hej Ho U nas 30 dni .

Zważyłam się dziś. Mamy +17kg i 107 cm w obwodzie. Jak wygląda to u Was?

Angelika, ale Twoja mała duża

Napisane przez pentuerka

Ostatnio odpukać dobrze mi się śpi. Dzisiaj kończę 36 lat matko jak ten czas leci, a czuję się na 26.

Wszystkiego najlepszego
Najważniejsze na ile się czujemy !

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Witam się w 37 tc

OOOO

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez h4linka

Zazdroszczę pogody, u mnie znowu słońce i gorąc, nawet zimny prysznic z rana nic nie dał, obudziłam się już napuchnięta jak balon I zaczęłam spać zupełnie na golasa, inaczej po prostu się nie da, tylko skrawkiem kołdry zakrywam tyłek, żeby nie świecić, tż się ze mnie śmieje, że przez ciążę straciłam cały wstyd. Bekam, pierdzę, łażę bez stanika, rzadziej się golę, jestem okropna

W ogóle wczoraj wieczorem się znowu rozwyłam. O 22.40 stwierdziłam, że idziemy do żabki bo w domu nie ma nic do picia, sklep jest dosłownie 3 minuty od domu, potem najbliższa jest tylko stacja benzynowa plus minus 15 minut spacerem. I wyobraźcie sobie, że żabka o godzinie 22.50 była już zamknięta a ja wracając do domu płakałam, że na stację za daleko a ja umrę z odwodnienia przez noc...

hahah
ja swojemu caly czas tylkiem swiece bo spie tylko w koszulce i zawsze jakos wychodzi ze mam tylek na wierzchu bekac bekam ale pierdziec to nie wole to robic na osobnosci

Ostatni stwierdzialam ze Tz pojdzie na stacje w niedziele bo zachcialo mi sie donata ale wrocil bez niego bo juz nie bylo to wpadlam w taka histerie ze ledwo mnie uspokoil

[karoseria]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

a wtedy jak jest takie ulozenie i taka duza waga nie ma sie cc ?

to raczej malo prawdopodobne ze malenstwo tyle przybralo w tak krotkim czasie wydaje mi sie ze sie myli

Właśnie dziwne to jest, chociaż fakt faktem ,że waga mi strasznie podskoczyła przez ostatnie 3 tyg... Wcześniej stała już w miejscu a teraz plus 2 znów. Może to dzidzia tak urosła nagle

Napisane przez anius_7

nie martw się na zapas Jak faktycznie dziecko będzie tak ułożone i z taką wagą to zrobią Ci zapewne cc.

Eh, oby oby Ja mam takie wrażenie, że oni tu nic nie wiedzą
Zabrałabym najchętniej się z całym tym moim brzucholem do Polski i poszła do jakiegoś lekarza, bo tylko się niepotrzebnie denerwuję teraz

Napisane przez h4linka

Pentuerka sto lat sto lat! szybkiego porodu i krótkiego połogu!



Mogę się zamienić



Rosołek z marchewką będzie w takim razie moim ulubionym połogowym obiadem



No to teraz nie znasz dnia ani godziny

Zazdroszczę pogody, u mnie znowu słońce i gorąc, nawet zimny prysznic z rana nic nie dał, obudziłam się już napuchnięta jak balon I zaczęłam spać zupełnie na golasa, inaczej po prostu się nie da, tylko skrawkiem kołdry zakrywam tyłek, żeby nie świecić, tż się ze mnie śmieje, że przez ciążę straciłam cały wstyd. Bekam, pierdzę, łażę bez stanika, rzadziej się golę, jestem okropna

W ogóle wczoraj wieczorem się znowu rozwyłam. O 22.40 stwierdziłam, że idziemy do żabki bo w domu nie ma nic do picia, sklep jest dosłownie 3 minuty od domu, potem najbliższa jest tylko stacja benzynowa plus minus 15 minut spacerem. I wyobraźcie sobie, że żabka o godzinie 22.50 była już zamknięta a ja wracając do domu płakałam, że na stację za daleko a ja umrę z odwodnienia przez noc...

To mnie rozwaliłaś

[gosia3103]

Napisane przez h4linka

Mogę się zamienić [...]
tż się ze mnie śmieje, że przez ciążę straciłam cały wstyd. Bekam, pierdzę, łażę bez stanika, rzadziej się golę, jestem okropna

Dawaj, ja się zamienię chętnie
hahah, nieźle ujęłaś tą swoją bezwstydność