Mamusie sierpniowe 2014

[zVenus]

tak to wyglądało kilka dni temu udało mi się uchwycić tylko podczas płaczu

[h4linka]

wooooow!

[gosia3103]

Napisane przez zVenus

Gosia, nie jest tak źle
czasem mnie ukąsi ale nie do krwi
a tak serio to moja własnie przed zębem zaczęła zagryzac mi dziąsłami sutek przy jedzeniu i baaardzo się śliniła, potem było kilka dni marudzenia i mamy perełkę!! Chyba jestesmy pierwsze co nie??

nie taki diabeł straszny, u nas obyło sie bez gorączki na szczęście.



haha, nie znacie dnia ani godziny u nas był to 29 października


ooo ja tez poszukam,

Chyba pierwsze ;-)
Wszystko co mam z lamaze: księżniczkę, grzechotki na rączki i nóżki, dwie maty no i teraz delfinka i pieska kupiłam używane na allegro albo na tablicy gdzieś za 1/3 ceny. Oczywiście patrzę uważnie na zdjęcia i opis żeby nie było zniszczone.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez zVenus

tak to wyglądało kilka dni temu udało mi się uchwycić tylko podczas płaczu

O ja o ja :0
Wow

[karoseria]

Napisane przez zVenus

tak to wyglądało kilka dni temu udało mi się uchwycić tylko podczas płaczu

A my zaspałyśmy dzisiaj... Gdzie to , kto to widział wstawać o 11.00 z małym dzieckiem.

[gosia3103]

Napisane przez karoseria

A my zaspałyśmy dzisiaj... Gdzie to , kto to widział wstawać o 11.00 z małym dzieckiem.

Tobie to dobrze!

[nagiAkt]

Napisane przez gosia3103

Rozumiem.
Wczoraj pierwszy raz zobaczyłam, że Adelka się za mną stęskniła ;-) jak wróciłam z pracy to mama ją usypiała ale akurat się przebudziła, zaczęła marudzić wzięłam ją na ręce, przystawiłam trochę do cycka, napiła się minutę a potem zaczęła ze mną gadać, tak jakby mi opowiadała jak jej minął czas i żaliła się że mnie nie było, a wpatrywała mi się przy tym w oczy jak nigdy i obiema rączkami trzymała moją dłoń ;-)

Chyba bym sie rozplakala gdyby Wiki tak zrobiła

[kasia_ruda]

Wiecie co, albo ja jestem nienormalna, albo inne matki u mnie na dzielni ... Dzis patrzyłam wparku zciekawości jak są ubrane dzieci, a one w śpiworach grubych, kombinezonach zimowych, rękawiczkach, futrzanych czapach, do tego jeszcze okryte kocami, klapami. Matko kochana, u nas dziś 17 stopni! Mój miał cienki polarowy kombinezon i na to dzianinowy kocyk, który mu zrobiłam, a większość dzieci ubrana jak na minusowe temperatury... Niektórym to tylko oczy i usta wystawały spomiędzy klapy i czapy no i budy obowiązkowo do końca zamknięte.... Jakiś dramat to jest dla mnie, szkoda mi tych dzieci. Z drugiej strony, może im szkoda mojego, bo jednak my w mniejszości byliśmy...

I druga sprawa- te przeklęte pieluchy! Kupilam na próbę pampersy i od wczoraj już dwa przesiki były. One chyba są za małe, mają strasznie wąskie te "noski", które się po bokach brzuszka układa, mojemu tak to zjeżdża, że po bokach ma tylko plastry więc kolejna paczka pełna ppójdzie w świat, a ja muszę kupić czwórki. Ja nie wiem, to jest jakaś walka skazana na niepowodzenie, ciagle mi coś pod górę z tymi pieluchami... Pisałyście, że u was po nocy papmpers trzyma wilgoć, u nas rano był mokry... Nie wiem, ile ten mój syn waży, że mu tyłek się w trójki nie mieści już. Albo te pampki mniejsze, bo belle są ok.

[zVenus]

Napisane przez kasia_ruda

Wiecie co, albo ja jestem nienormalna, albo inne matki u mnie na dzielni ... Dzis patrzyłam wparku zciekawości jak są ubrane dzieci, a one w śpiworach grubych, kombinezonach zimowych, rękawiczkach, futrzanych czapach, do tego jeszcze okryte kocami, klapami. Matko kochana, u nas dziś 17 stopni! Mój miał cienki polarowy kombinezon i na to dzianinowy kocyk, który mu zrobiłam, a większość dzieci ubrana jak na minusowe temperatury... Niektórym to tylko oczy i usta wystawały spomiędzy klapy i czapy no i budy obowiązkowo do końca zamknięte.... Jakiś dramat to jest dla mnie, szkoda mi tych dzieci. Z drugiej strony, może im szkoda mojego, bo jednak my w mniejszości byliśmy...

I druga sprawa- te przeklęte pieluchy! Kupilam na próbę pampersy i od wczoraj już dwa przesiki były. One chyba są za małe, mają strasznie wąskie te "noski", które się po bokach brzuszka układa, mojemu tak to zjeżdża, że po bokach ma tylko plastry więc kolejna paczka pełna ppójdzie w świat, a ja muszę kupić czwórki. Ja nie wiem, to jest jakaś walka skazana na niepowodzenie, ciagle mi coś pod górę z tymi pieluchami... Pisałyście, że u was po nocy papmpers trzyma wilgoć, u nas rano był mokry... Nie wiem, ile ten mój syn waży, że mu tyłek się w trójki nie mieści już. Albo te pampki mniejsze, bo belle są ok.

Moze jakos zle zapinasz? Moje trojki zapinam tak ze sie prawie te rzepki lacza na brzuchu, tylko podejrzewam ze moja Iga ma po prostu mniejszy obwod brzucha...a ktoredy Ci przesiakaja? Bokami czy gora? Moze naciagaj j wysoko na plecy...ja mam cala paczke trojek i jeszcze dostalam karton 132 szt i mam tez dady prawie cala pake i kilka jakichs niemieckich...mam nadzieje ze zdaze zuzyc Iga juz nie zuzywa po 12 szt jak wczesnij. Nam idzie na dobe jakies 6-8 szt, a wam ile schodzi?

Co do ubierania to jestem w szoku. Dzis jest mega cieply dzien....moja ma na sobie body, rajstopy, spodnie i bluze na polku dolozylam rozek polarowy, tyle. Miala nawet lapki cieple!

[gosia3103]

Napisane przez kasia_ruda

Wiecie co, albo ja jestem nienormalna, albo inne matki u mnie na dzielni ... Dzis patrzyłam wparku zciekawości jak są ubrane dzieci, a one w śpiworach grubych, kombinezonach zimowych, rękawiczkach, futrzanych czapach, do tego jeszcze okryte kocami, klapami. Matko kochana, u nas dziś 17 stopni! Mój miał cienki polarowy kombinezon i na to dzianinowy kocyk, który mu zrobiłam, a większość dzieci ubrana jak na minusowe temperatury... Niektórym to tylko oczy i usta wystawały spomiędzy klapy i czapy no i budy obowiązkowo do końca zamknięte.... Jakiś dramat to jest dla mnie, szkoda mi tych dzieci. Z drugiej strony, może im szkoda mojego, bo jednak my w mniejszości byliśmy...

I druga sprawa- te przeklęte pieluchy! Kupilam na próbę pampersy i od wczoraj już dwa przesiki były. One chyba są za małe, mają strasznie wąskie te "noski", które się po bokach brzuszka układa, mojemu tak to zjeżdża, że po bokach ma tylko plastry więc kolejna paczka pełna ppójdzie w świat, a ja muszę kupić czwórki. Ja nie wiem, to jest jakaś walka skazana na niepowodzenie, ciagle mi coś pod górę z tymi pieluchami... Pisałyście, że u was po nocy papmpers trzyma wilgoć, u nas rano był mokry... Nie wiem, ile ten mój syn waży, że mu tyłek się w trójki nie mieści już. Albo te pampki mniejsze, bo belle są ok.

Kasia, przesłać Ci na próbę kilka tych co ja używam? ;-) albo może się wybieracie gdzieś w moim kierunku, to możecie podjechać ;-) Adelka jest na trójkach, one tu są na 6-11 kilo.
U mnie dziś body na długi rękaw, spodnie, skarpetki, sweterek, cieniutka czapeczka i cienki kocyk. Tylko klapa przykryta, bo wiatr mi ciągle liście wwiewa do wózka i igły, a jak pomyślę że mała mogłaby szyszką dostać... ;-)
U nas dziś już drugi spacer, na pierwszym obudziła ją kupa, poczekałam aż będzie pora karmienia (wytrzymała dwie godziny dwadzieścia minut a rzuciła się na cycka jakby rok nie jadła...) i wyszlyśmy znowu, śpi jak suseł ;-) pogoda taka ładna że szkoda nie skorzystać, chociaż i mnie trochę zimniej niż w mieście.

[sara 85]

Napisane przez zVenus

tak to wyglądało kilka dni temu udało mi się uchwycić tylko podczas płaczu

ale fajny ząbek

Napisane przez kasia_ruda

Wiecie co, albo ja jestem nienormalna, albo inne matki u mnie na dzielni ... Dzis patrzyłam wparku zciekawości jak są ubrane dzieci, a one w śpiworach grubych, kombinezonach zimowych, rękawiczkach, futrzanych czapach, do tego jeszcze okryte kocami, klapami. Matko kochana, u nas dziś 17 stopni! Mój miał cienki polarowy kombinezon i na to dzianinowy kocyk, który mu zrobiłam, a większość dzieci ubrana jak na minusowe temperatury... Niektórym to tylko oczy i usta wystawały spomiędzy klapy i czapy no i budy obowiązkowo do końca zamknięte.... Jakiś dramat to jest dla mnie, szkoda mi tych dzieci. Z drugiej strony, może im szkoda mojego, bo jednak my w mniejszości byliśmy...

I druga sprawa- te przeklęte pieluchy! Kupilam na próbę pampersy i od wczoraj już dwa przesiki były. One chyba są za małe, mają strasznie wąskie te "noski", które się po bokach brzuszka układa, mojemu tak to zjeżdża, że po bokach ma tylko plastry więc kolejna paczka pełna ppójdzie w świat, a ja muszę kupić czwórki. Ja nie wiem, to jest jakaś walka skazana na niepowodzenie, ciagle mi coś pod górę z tymi pieluchami... Pisałyście, że u was po nocy papmpers trzyma wilgoć, u nas rano był mokry... Nie wiem, ile ten mój syn waży, że mu tyłek się w trójki nie mieści już. Albo te pampki mniejsze, bo belle są ok.

mój dzisiaj w bodach, spodenkach, polarku i cienkiej czapeczce, przykryty kocykiem

Co do pampersów to może źle zapięłaś? mój mały jest duży i 3 są w sam raz, jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby przesikał.

[h4linka]

Napisane przez kasia_ruda

Wiecie co, albo ja jestem nienormalna, albo inne matki u mnie na dzielni ... Dzis patrzyłam wparku zciekawości jak są ubrane dzieci, a one w śpiworach grubych, kombinezonach zimowych, rękawiczkach, futrzanych czapach, do tego jeszcze okryte kocami, klapami. Matko kochana, u nas dziś 17 stopni! Mój miał cienki polarowy kombinezon i na to dzianinowy kocyk, który mu zrobiłam, a większość dzieci ubrana jak na minusowe temperatury... Niektórym to tylko oczy i usta wystawały spomiędzy klapy i czapy no i budy obowiązkowo do końca zamknięte.... Jakiś dramat to jest dla mnie, szkoda mi tych dzieci. Z drugiej strony, może im szkoda mojego, bo jednak my w mniejszości byliśmy...

Ło borze zielony.... u mnie przy 13 stopniach jest body z dlugim, bluza i cienki koc, przy wietrze dorzucam klape. Nie wiem co z nogami, zakladam tylko skarpy.. to wystarcza? czy szukac mu jakichs pseudo paputkow?

My wykanczamy 2, zostalo jakies 25-30 szt i przechodzimy na 3

[kasia_ruda]

Wylatuje mu bokiem nad plastrem, bo tam mu się robi takie coś, że to co powinno być pod plastrem (te takieuszy z przodu pieluchy) zjeżdża pod brzuszek. Nie wiem, jak to mądrZe opisać... Zapinam mu wysoko i ciasno, a one i tak zjeżdżają, nie wiem, może muszę poćwiczyć, z tego, co piszecie rozmiar nie powinen jeszcze być problemem.

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Gosia, jak będZiemy jechać do babci to naprawdę podjadę, bo sklepowe przetestowałam już wszystkie.

Dobrze, że mnie pocieszyłyście z tym ubieraniem, juz myślałam, że ja jakaś dziwna jestem.

[zVenus]

Gosia a co to za pieluchy których używasz??
powiem Wam szczerze, że u nas często jest problem z przesr..ną pieluchą..tylko u nas górą wychodzi z reguły, choć bokiem też...u nas to na pewno nie kwestia rozmiaru, bo my ledwo zaczęłysmy 3 używać...i też nie wiem jak to ugryźć, bo zapinam ciasno, wysoko a i tak cos wyleci tak jak u kasi. Myślałam, że tylko u nas coś nie tak...a może pieluchy za duże są..????

[TheFall]

Napisane przez kasia_ruda

Wiecie co, albo ja jestem nienormalna, albo inne matki u mnie na dzielni ... Dzis patrzyłam wparku zciekawości jak są ubrane dzieci, a one w śpiworach grubych, kombinezonach zimowych, rękawiczkach, futrzanych czapach, do tego jeszcze okryte kocami, klapami. Matko kochana, u nas dziś 17 stopni! Mój miał cienki polarowy kombinezon i na to dzianinowy kocyk, który mu zrobiłam, a większość dzieci ubrana jak na minusowe temperatury... Niektórym to tylko oczy i usta wystawały spomiędzy klapy i czapy no i budy obowiązkowo do końca zamknięte.... Jakiś dramat to jest dla mnie, szkoda mi tych dzieci. Z drugiej strony, może im szkoda mojego, bo jednak my w mniejszości byliśmy...

I druga sprawa- te przeklęte pieluchy! Kupilam na próbę pampersy i od wczoraj już dwa przesiki były. One chyba są za małe, mają strasznie wąskie te "noski", które się po bokach brzuszka układa, mojemu tak to zjeżdża, że po bokach ma tylko plastry więc kolejna paczka pełna ppójdzie w świat, a ja muszę kupić czwórki. Ja nie wiem, to jest jakaś walka skazana na niepowodzenie, ciagle mi coś pod górę z tymi pieluchami... Pisałyście, że u was po nocy papmpers trzyma wilgoć, u nas rano był mokry... Nie wiem, ile ten mój syn waży, że mu tyłek się w trójki nie mieści już. Albo te pampki mniejsze, bo belle są ok.

Mi się wydaje, że musisz po prostu mocniej naciągać na pupę, nie wiem. My jesteśmy na 4 teraz i wcześniej dokańczaliśmy jeszcze ok. 20 sztuk 3 mimo, że już miał te boki lekko na biodrach. Nic nam nie przesiąkło, nawet nocą, mimo, że ewidentnie pieluszka była za mała.

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Napisane przez kasia_ruda

Wylatuje mu bokiem nad plastrem, bo tam mu się robi takie coś, że to co powinno być pod plastrem (te takieuszy z przodu pieluchy) zjeżdża pod brzuszek. Nie wiem, jak to mądrZe opisać... Zapinam mu wysoko i ciasno, a one i tak zjeżdżają, nie wiem, może muszę poćwiczyć, z tego, co piszecie rozmiar nie powinen jeszcze być problemem.

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Gosia, jak będZiemy jechać do babci to naprawdę podjadę, bo sklepowe przetestowałam już wszystkie.

Dobrze, że mnie pocieszyłyście z tym ubieraniem, juz myślałam, że ja jakaś dziwna jestem.

Nie wiem o co chodzi, a może zdjęcie zrób i nam pokaż..

Napisane przez zVenus

Gosia a co to za pieluchy których używasz??
powiem Wam szczerze, że u nas często jest problem z przesr..ną pieluchą..tylko u nas górą wychodzi z reguły, choć bokiem też...u nas to na pewno nie kwestia rozmiaru, bo my ledwo zaczęłysmy 3 używać...i też nie wiem jak to ugryźć, bo zapinam ciasno, wysoko a i tak cos wyleci tak jak u kasi. Myślałam, że tylko u nas coś nie tak...a może pieluchy za duże są..????

U nas fakt faktem kupka wysoko podjeżdża, ale zawsze kończy się przy tym pasku.
Mi się wydaje, że jak kupa duża i dziecko ciągle leży a do tego wywija nogami to nie ba szans żeby to górą nie wyleciało. Możesz mieć jakieś ferrari wśród pieluszek a maluchy i tak to rozpracują

[asix86]

Ja tez widziałam dziś dziecko w kombinezonie zimowym. U nas dziś body krótki rękaw+ bluzeczka długi rękaw + bluza, spodnie cienkie, skarpetki i jesienny kocyk minky. No i oczywiście czapeczka, ale taka cieniutka. Budę jednak mam postawioną jak chodzę po parku bo nie chcę, żeby Mały z liścia albo czego innego dostał.

[karoseria]

U mnie kupa tylko raz przeleciała górą. Zawsze jak Ninka robi to słychać i idę od razu zmienić... Także nie ma szans żeby to rozbebrać
A używamy tych pampersów new baby 3 i jeśli chodzi o siuśki, to nawet 10h spokojnie bez przemakania i odparzeń...

U nas dzisiaj bardzo zimno... Byłam na spacerze tylko z pół godziny, bo zmarzłam :/ Ubrałam małą w zimową kurteczkę.

[asix86]

Dziewczyny, już jakiś czas temu pytałam, ale chyba żadna mi nie odpowiedziała:
Suplementujecie coś???

[gosia3103]

Napisane przez kasia_ruda

Wylatuje mu bokiem nad plastrem, bo tam mu się robi takie coś, że to co powinno być pod plastrem (te takieuszy z przodu pieluchy) zjeżdża pod brzuszek. Nie wiem, jak to mądrZe opisać... Zapinam mu wysoko i ciasno, a one i tak zjeżdżają, nie wiem, może muszę poćwiczyć, z tego, co piszecie rozmiar nie powinen jeszcze być problemem.

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Gosia, jak będZiemy jechać do babci to naprawdę podjadę, bo sklepowe przetestowałam już wszystkie.

Dobrze, że mnie pocieszyłyście z tym ubieraniem, juz myślałam, że ja jakaś dziwna jestem.

Zapraszam, a jak chcesz to serio mogę wysłać pocztą, zwykły list to przecież za grosze wyjdzie.

Napisane przez zVenus

Gosia a co to za pieluchy których używasz??
powiem Wam szczerze, że u nas często jest problem z przesr..ną pieluchą..tylko u nas górą wychodzi z reguły, choć bokiem też...u nas to na pewno nie kwestia rozmiaru, bo my ledwo zaczęłysmy 3 używać...i też nie wiem jak to ugryźć, bo zapinam ciasno, wysoko a i tak cos wyleci tak jak u kasi. Myślałam, że tylko u nas coś nie tak...a może pieluchy za duże są..????

Duńskie z pieluchy.net już o nich pisałam kilka razy ;-)
Ogółem u mnie czasem przesika po kąpieli, jak jest mocno nasmarowana olejem kokosowym, a szczególnie mąż przesądza z ilością ;-) i wtedy się zsuwa. Kupa wylatuje bokami/górą jak mała ma duuuży rozstrzał (wtedy pielucha prawie czysta tylko boki czy góra zas.ane ;-) albo jak zrobi trzy razy pod rząd w ciągu dwóch minut i jest tego zwyczajnie za dużo...;-)
Siki nie przesiąkają po całej nocy w tej nieprasowanej jeśli jest dobrze zapięta.
Na macanego są suche po kilku godzinach, tylko one nie mają żadnego żelu tylko puchną w sobie i przez to chyba czasem jest małej niewygodnie. Ale ja jestem z nich zadowolona

Napisane przez asix86

Dziewczyny, już jakiś czas temu pytałam, ale chyba żadna mi nie odpowiedziała:
Suplementujecie coś???

Ja biorę kwasy DHA.

[zaczarowanadlaniego]

Od narodzin małej stosowałam chusteczek z babylove ale ostatnio jakoś mi nie pasowały były za mokre wiec kazałam tz kupić z pampers sensitive i są o niebo lepsze miekkie nie podrazniaja skóry jestem z nich zadowolona

[niki19]

Napisane przez kasia_ruda

Wiecie co, albo ja jestem nienormalna, albo inne matki u mnie na dzielni ... Dzis patrzyłam wparku zciekawości jak są ubrane dzieci, a one w śpiworach grubych, kombinezonach zimowych, rękawiczkach, futrzanych czapach, do tego jeszcze okryte kocami, klapami. Matko kochana, u nas dziś 17 stopni! Mój miał cienki polarowy kombinezon i na to dzianinowy kocyk, który mu zrobiłam, a większość dzieci ubrana jak na minusowe temperatury... Niektórym to tylko oczy i usta wystawały spomiędzy klapy i czapy no i budy obowiązkowo do końca zamknięte.... Jakiś dramat to jest dla mnie, szkoda mi tych dzieci. Z drugiej strony, może im szkoda mojego, bo jednak my w mniejszości byliśmy...

Też mnie zawsze zadziwia takie ubieranie dzieci , ale moja mama i teściowa też chętnie by młodego pewnie tak ubrały gdybym im pozwoliła
Adaś dzisiaj był w body z krótkim rękawkiem i cieniutkiej bluzeczce i na to cienki jesienny kombinezon i cienka czapka
A kiedyś spacerowaliśmy sobie koło domu ładny słoneczny dzień mały był ubrany podobnie jak dziś i spotykam sąsiadkę i mnie pyta czy nie osłaniam mu niczym buzi? taaa 15 stopni i pewnie mam go szalikiem okręcić

[zVenus]

Napisane przez asix86

Dziewczyny, już jakiś czas temu pytałam, ale chyba żadna mi nie odpowiedziała:
Suplementujecie coś???

Ja jem rozne tabletki ktore zostaly mi z czasow ciazy - femibion, prenatal, jakies probki ktore dostalam. A potem nie wiem czy bede cos lykac

[ButterBear]

Napisane przez kasia_ruda

Wiecie co, albo ja jestem nienormalna, albo inne matki u mnie na dzielni ... Dzis patrzyłam wparku zciekawości jak są ubrane dzieci, a one w śpiworach grubych, kombinezonach zimowych, rękawiczkach, futrzanych czapach, do tego jeszcze okryte kocami, klapami. Matko kochana, u nas dziś 17 stopni! Mój miał cienki polarowy kombinezon i na to dzianinowy kocyk, który mu zrobiłam, a większość dzieci ubrana jak na minusowe temperatury... Niektórym to tylko oczy i usta wystawały spomiędzy klapy i czapy no i budy obowiązkowo do końca zamknięte.... Jakiś dramat to jest dla mnie, szkoda mi tych dzieci. Z drugiej strony, może im szkoda mojego, bo jednak my w mniejszości byliśmy...

I druga sprawa- te przeklęte pieluchy! Kupilam na próbę pampersy i od wczoraj już dwa przesiki były. One chyba są za małe, mają strasznie wąskie te "noski", które się po bokach brzuszka układa, mojemu tak to zjeżdża, że po bokach ma tylko plastry więc kolejna paczka pełna ppójdzie w świat, a ja muszę kupić czwórki. Ja nie wiem, to jest jakaś walka skazana na niepowodzenie, ciagle mi coś pod górę z tymi pieluchami... Pisałyście, że u was po nocy papmpers trzyma wilgoć, u nas rano był mokry... Nie wiem, ile ten mój syn waży, że mu tyłek się w trójki nie mieści już. Albo te pampki mniejsze, bo belle są ok.

Taaa. ja też to widzę.
My dziś na spacerze byłyśmy prawie pół dnia. Hania miała body z długim rękawem, spodenki, skarpety i sweterek podszyty polarem. No i czapeczkę, ale taką cienką.
Moja teściowa ma za to akcję, że dziecku wiecznie zimno

Napisane przez asix86

Dziewczyny, już jakiś czas temu pytałam, ale chyba żadna mi nie odpowiedziała:
Suplementujecie coś???

Ja biorę witaminy te, co w ciąży, gin powiedział, że spoko. No i one mają DHA.

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Od narodzin małej stosowałam chusteczek z babylove ale ostatnio jakoś mi nie pasowały były za mokre wiec kazałam tz kupić z pampers sensitive i są o niebo lepsze miekkie nie podrazniaja skóry jestem z nich zadowolona

Ja je miałam, te Pampers, i uczuliły Hani pupę, a mi dłonie. Jej się porobiły krosty, a mi skóra schodziła opuszków palców.

Napisane przez niki19

Też mnie zawsze zadziwia takie ubieranie dzieci , ale moja mama i teściowa też chętnie by młodego pewnie tak ubrały gdybym im pozwoliła
Adaś dzisiaj był w body z krótkim rękawkiem i cieniutkiej bluzeczce i na to cienki jesienny kombinezon i cienka czapka
A kiedyś spacerowaliśmy sobie koło domu ładny słoneczny dzień mały był ubrany podobnie jak dziś i spotykam sąsiadkę i mnie pyta czy nie osłaniam mu niczym buzi? taaa 15 stopni i pewnie mam go szalikiem okręcić

Może powinnaś założyć mu burkę?

[niki19]

Napisane przez ButterBear

Może powinnaś założyć mu założyć burkę?

pewnie byłaby usatysfakcjonowana


przyszła mi dziś chusta i już żałuję ,że nie kupiłam jej wcześniej

[Mamamarta2010]

Napisane przez kasia_ruda

Ja daję wodę trzy razy dzienni.

Dziewczyny, widziałyście noweczekolady wedla??? Są o smaku brownies (w śrdku płynna czekolada!!!!), pana cotty, creme brule i tiramisu. Ja nie jestem fanką słodkiego, wolę chipsy z rych grzesznych przyjemności, ale kobiety! Ta czekolada brownies! Umarłam! Najlepszy słodycz, jaki jadłam w życiu!

te slodycze to porazka, nie moge sie powstrzymac, musze sprobowac tych czekolad!
Ostatnio dla mnie najlepsza jest milka oreo- pyyycha!

Napisane przez zuken

Dziewczyny mam dwa pytanka

Czy można już włożyć do łóżeczka do dziecka taką baaaardzo płaską poduszkę?? I czy myślicie, że bezpiecznie jest już przykrywać malucha kołderką?
Szukam jakiegoś rozwiązania bo Mela wyrosła już z rożków, śpiworki też nie dla nas a jednak już noce są chłodne...

I jeszcze czy mogłybyście coś polecić na suchą skórę? Mała ma bardzo suchą skórę ale tylko na główce... Resztę ciała smarujemy balsamem ale nie wiem co na tą głowę zastosować?

Ja uzywam kolderki prawie od poczatku, wkladam ja pod pachy i juz.
A odnosnie glowki to to pewnie ciemieniucha, tak sie zaczyna sucha skora, ktora potem robi sie zolta i jest jej coraz wiecej. Mozna smarowac oliwka przed kapiela, umyc dobrze glowke i wyczesac.

Napisane przez zVenus

ja nie. Uważam że Mała i tak się nie ucieszy teraz z tego...ja jakoś bardziej stawiam na tańsze rzeczy, jeszcze się dosyć nakupuje mojej księżniczce różnych pierdół jak już będzie mieć swoje wymagania
a tak serio to czasem jak czytam co dziewczyny kupuja to mi głupio bo ja mam tylko kilka zabawek i większość to po synu kuzynki i parę takich które dostałam... z tego jeden słonik lamaze i lalka playgro reszta jaieś zwykłe...ale wydaje mi się, że Iga jest nie mniej szczęśliwa

Ja kupilam Szymkowi az jednego gryzaka bo akurat nie mielismy nic w domu. Tak to dostaje cos od innych noi po bracie ma mnostwo.
Ale Tomkowi tez nic nie kupowalismy...

Napisane przez zuken

My na Mikołaja na pewno kupimy sobie i małej czapki i zrobimy sobie rodzinną fotkę, którą później wywołam i oprawię
No i jeszcze kupimy małej jakąś marchewkę albo ziemniaka w słoiczku bo to czas rozszerzania diety będzie haha

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------



Bardzo fajne podejście Też uważam, że dziecko nie potrzebuje 30 zabawek które teoretycznie spełniają tą samą funkcję Szczególnie takie małe dziecko

I kurde zazdroszczę Wam, że stać Was na te wszystkie wymarzone rzeczy dla maluszków My niestety ostatnio mocno musimy zaciskać pasa:/ a przed nami jeszcze wielki kredyt...

Wiem jaki to bol z kredytem... :/
A odnosnie zabawek to powiem Ci z doswiadczenia ze starszy syn dostawal sporo zabawek po innych dzieciach lub od innych ale i tak wolal bawic sie zwyklymi przedmiotami codziennego uzytku.. podstawki pod szklanki (oczywiscie nie szklane ) garnki, lyzki, pudelka itp

Napisane przez kasia_ruda

A ja ostatnio dostalam (bez okazji, tak mnie kocha!!) od teściowej płyn do usuwania kamienia spod prysznica która mnie przebije?

hahahah

Napisane przez mysia111

Nie mam ich jeszcze. Jak przyjdą to dam znać.

Co do tych prezentów to mój mąż dostawał te firanki czy bombki jak był dzieckiem i nastolatkiem Po ślubie dostaliśmy tylko 2 razy prezent od jego mamy: krasnala ogrodowego (mieszkamy w bloku) i lustro które wisiało u niego na strychu przez kilkanaście lat

My teraz z bratem i rodzicami też sobie kupujemy prezenty typu: tostery, maszynki do mielenia, pościel itp.

kasiaruda -przebiłam z tymi naszymi prezentami? hehe

krasnal ogrodowy!!:hahaha :

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Ja na święta dostawałam gacie

a ja rekawiczki

Napisane przez gosia3103

Rozumiem.
Wczoraj pierwszy raz zobaczyłam, że Adelka się za mną stęskniła ;-) jak wróciłam z pracy to mama ją usypiała ale akurat się przebudziła, zaczęła marudzić wzięłam ją na ręce, przystawiłam trochę do cycka, napiła się minutę a potem zaczęła ze mną gadać, tak jakby mi opowiadała jak jej minął czas i żaliła się że mnie nie było, a wpatrywała mi się przy tym w oczy jak nigdy i obiema rączkami trzymała moją dłoń ;-)

- ze wzruszenia ))

Napisane przez kasia_ruda

Wiecie co, albo ja jestem nienormalna, albo inne matki u mnie na dzielni ... Dzis patrzyłam wparku zciekawości jak są ubrane dzieci, a one w śpiworach grubych, kombinezonach zimowych, rękawiczkach, futrzanych czapach, do tego jeszcze okryte kocami, klapami. Matko kochana, u nas dziś 17 stopni! Mój miał cienki polarowy kombinezon i na to dzianinowy kocyk, który mu zrobiłam, a większość dzieci ubrana jak na minusowe temperatury... Niektórym to tylko oczy i usta wystawały spomiędzy klapy i czapy no i budy obowiązkowo do końca zamknięte.... Jakiś dramat to jest dla mnie, szkoda mi tych dzieci. Z drugiej strony, może im szkoda mojego, bo jednak my w mniejszości byliśmy....

Moj mial dzisiaj body, kaftanik, cienki polar, czapeczka i polspiochy plus cienki kocyk i popoludniu folis przeciwdeszczowa bo strasznie wialo i mu zatykalo nos..

Ale mnie najbardziej wkurza jak widze placzace, czerwone dzieci w galeriach lub autobusach (zwykle w wozku przy oknie, gdzie najbardziej goraco) wyubierane, a matki zdziwione ze dziecko "marudzi". same rozebrane lub chociaz rozpiete...

Napisane przez asix86

Dziewczyny, już jakiś czas temu pytałam, ale chyba żadna mi nie odpowiedziała:
Suplementujecie coś???

ja zazywam to co w ciazy, tzn pregna plus i kwasy DHA

[sara 85]

Uwielbiam te długie wieczory
mały wykąpany, śpi od 18 Zosia od godziny siedzi na dole u dziadków, zaraz kładę ją spać żyć nie umierać


W ogóle muszę pochwalić mojego synka od ponad miesiąca jest taki grzeczny, płacze tylko jak głodny, usypia sam w leżaczku albo na kanapie, na rękach nie uśnie choćbym nie wiem ile go kołysała i nosiła, a miał taki okres że usypiał tylko na rękach. Na macie potrafi leżeć ok 30 min i bawi się sam

Myślałam, że z dwójką będzie hard core, a ja po prostu nie wiem że mam dzieci i całe dnie praktycznie jestem sama. Tż wychodzi do pracy o 17, wraca o 6 rano i zaraz jedzie na działkę i tak w kółko

[malutka100]

Też nie rozumiem, jak można ubierać maluchy tak grubo przy takiej pogodzie jak jest obecnie. U nas dzisiaj było chyba z 15 stopni i zupełnie bezwietrznie!
Przepiękna pogoda jak na listopad
Aż boję się pomyśleć, co takie mamusie ubierają swoim pociechom przy minusowych temperaturach

Mój mały ubrany jest w polarowy kombinezonik i przykryty kocykiem, na głowie cienka czapeczka, myślę, że to w zupełności wystarczy.

Ja z kolei mam problem z teściową, bo odkąd mały dostał w prezencie od dziadków śpiwór do wózka, to ona usilnie mi sugeruje, że już powinnam włożyć go do wózka. Jest bardzo ładny, pasuje mi kolorystycznie do wózka, tylko dziewczyny on jest z kożuszkiem!!
Planuje go włożyć do wózka jak zrobi się już zimno. Ale za każdym razem jak jestem na spacerze i mam przyjemność się z nią spotkać, to niby tak mimochodem wspomina o tym śpiworze, nie mam już siły do niej

[zuken]

malutka jaki masz ten śpiwór, pochwal się bo na coś poluję

[malutka100]

Napisane przez sara 85

Uwielbiam te długie wieczory
mały wykąpany, śpi od 18 Zosia od godziny siedzi na dole u dziadków, zaraz kładę ją spać żyć nie umierać


W ogóle muszę pochwalić mojego synka od ponad miesiąca jest taki grzeczny, płacze tylko jak głodny, usypia sam w leżaczku albo na kanapie, na rękach nie uśnie choćbym nie wiem ile go kołysała i nosiła, a miał taki okres że usypiał tylko na rękach. Na macie potrafi leżeć ok 30 min i bawi się sam

Myślałam, że z dwójką będzie hard core, a ja po prostu nie wiem że mam dzieci i całe dnie praktycznie jestem sama. Tż wychodzi do pracy o 17, wraca o 6 rano i zaraz jedzie na działkę i tak w kółko

wow to Ty masz rzeczywiście fajowo
A powiedz czy mały Ci nie budzi się wcześnie, jak tak szybko go kładziesz?
Czy dużo śpi w ciągu dnia?
Jestem ciekawa jak to u Ciebie jest

[sara 85]

Napisane przez malutka100

wow to Ty masz rzeczywiście fajowo
A powiedz czy mały Ci nie budzi się wcześnie, jak tak szybko go kładziesz?
Czy dużo śpi w ciągu dnia?
Jestem ciekawa jak to u Ciebie jest

Mały usypia ok 17-18 i śpi do 6.30-7. W ciągu dnia ma 3-4 drzemki po 30-40 min.