Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

[bumcykbajera21]

jeszcze raz strasznie wszystkim dziekuje jestescie genialne! nawet nie wiecie ile daje to, ze mozna sie tu wygadac powodzenia reszcie zdajacych! DACIE RADE

[MargoF1]

bumcykbajera21 moje gratulacje!

[nayami]

Napisane przez Werhijo

bumcykbajera21, gratulacje! Nic, tylko marzyć o takim egzaminie

A jak jak sobie pomyślę o tym, że w sobotę egzamin to aż mnie brzuch zaczyna boleć.. Taka presja! Matko Bosko, ile ja bym dała za to, aby mieć już pozytywny wynik w kieszeni.. Przecież umiem jeździć, umiem! Tylko boję się w to wierzyć, bo już nie raz takie zarozumialstwo wyszło mi bokiem.. Pocieszam się jedynie myślą, że z samego rana raczej nie spotkam zbyt wielu kierowców/rowerzystów/pieszych i może przejadę przez duże skrzyżowanie bez przerażenia w oczach. I byle nie było mi dane parkowanie równoległe, błagam

Ostatni egzamin na starej teorii. A jak nie, no to wracam w czerwcu

To ze zdajesz w sobote to juz masz szczęscie bo jednak ruch na pewno mniejszy w sobote, jeszcze ranozdasz z palcem w nosie.Parkowania rownoleglego nie daja przynajmniej moj instrutor tak mowi.Dasz rade
Powodzenia trzymam kciuki

[justka89]

Napisane przez nayami

To ze zdajesz w sobote to juz masz szczęscie bo jednak ruch na pewno mniejszy w sobote, jeszcze ranozdasz z palcem w nosie.Parkowania rownoleglego nie daja przynajmniej moj instrutor tak mowi.Dasz rade
Powodzenia trzymam kciuki

Ja musiałam parkować równolegle.

[sereniti]

mnie tam tylko równoległe wychodzi prostopadle zawsze za wcześnie prostuję i w konsekwencji wychodzi skośne z tym ze przez cały kurs równolegle parkowałam 3 razy a prostopadle może z 5 - dobrze ze mam te godziny z nowym instruktorem wykupione to się czegoś nauczę

[triflee]

Napisane przez crayon18

Też zdałam za 4 i też za 4 trafiłam na supermiłego egzaminatora skończyło się pozytywnym i 0 błędów na kartce

Przyłączam się do tych, co zdały za 4 podejściem i z przemiłym egzaminatorem

bumcykbajera21, gratulacje!

Dziewczyny, które są jeszcze przed egzaminami - powodzenia, trzymam za wszystkie!

[PannaCola]

Napisane przez justka89

Ja musiałam parkować równolegle.

Ja też parkowałam równolegle na egzaminie
Ale to już dawno było

[bumcykbajera21]

wiecie jak ja kocham parkowac rownolegle! moj najlepszy manewr, moge zrobic za Was na egzaminie bardzo chetnie )

oczywiscie uszy do gory i zdacie

[aneta1o1o]

bumcykbajera a właśnie pomyślałam sobie w czwartek rano po 8 i oby się udało i się udało !
gratuluję .
oj obym i ja w końcu zdała

[bumcykbajera21]

dziekuje uda sie zobaczysz bede 3mac kciuki

[Maadaaaa]

Napisane przez nayami

Madaaaa Naprawde? Znam przypadek ze moj znajomy jezdzil bez prawka i dopiero po jakis 2 latach zdal i mial plastik oficjalny podobno tak jest duzo lepiej zdawac jak sama jezdzisz tez sie zastanawialam czy jezdzic bez moj instruktor mowi ze sama bym sobie poradzila ale w razie kolizji to zakaz zdawania

Podoobnoo taak
Widzisz a ja znam przypadek taki,że mój kolega jeździł bez prawka i za pierwszym zdał...
Są różni ludzie i każdy z nich inaczej radzi sobie ze stresem...Też tak myślę,że jest duzo lepiej zdawać jak sama jeździsz,zdajesz sobie sprawę,że dany manewr umiesz wykonać prawidłowo,wiele się uczysz...
ale zgadzam się z Tobą,że jest to ryzykowne,bo ten zakaz zdawania później jest...Ale to,że sobie ktoś bez prawka jeździ nie znaczy,że za pierwszym zda lub,że na egzaminie nie zje jego stres... Nie można być na egzaminie zbyt pewnym siebie,gdyż to nie popłacaTrochę rozwagi i trzeźwe myślenie,za którymś tak na pewno każdemu sie uda zdać

[Werhijo]

Napisane przez nayami

To ze zdajesz w sobote to juz masz szczęscie bo jednak ruch na pewno mniejszy w sobote, jeszcze ranozdasz z palcem w nosie.Parkowania rownoleglego nie daja przynajmniej moj instrutor tak mowi.Dasz rade
Powodzenia trzymam kciuki

Rano tak, z pewnością, ale popołudniu to nie wiem, czy chciałabym zdawać. Ludzie wracający w sobotę z zakupów jeżdżą jak święte krowy

Właśnie różne wersje słyszałam. Z niektórymi instruktorami nawet nie robiłam równoległego, bo niby nie dają na egzaminie. No, ale ostatnio usłyszałam, że w moim WORDzie są egzaminatorzy, którzy skupiają się wręcz jedynie na szukaniu miejsca do parkowania równoległego, bo zawsze się można do czegoś doczepić. Z prostopadłym chyba nie mam problemów (chyba ), skośne 'na czuja', a i ten 'czuj' czasem zawodzi. Żebym tylko nie uwaliła na placu, bo wtedy to będzie klops..

Powodzenia dla dziewczyn zdających! Każda z nas prędzej czy później (PRĘDZEJ!) otrzyma upragnionego pozytywa Wierzę i zaciskam kciuki moooocno!

[Maadaaaa]

I ja też życzę wszystkim zdającym POWODZENIA
Mam nadzieję,że wszystkie zdające w przyszłym tygodniu jak i jutro damy radę i wynik będzie pozytywny

Trzymajcie się i zero stresu

Ja startuję w czwartek o 7.30

[MargoF1]

Nie wiem jak jest u Was, ale na ostatnim egzaminie (zdanym) pierwszy raz zdarzyło mi się, że jak już zaliczyłam plac i przygotowywałam się do wyjazdu na miasto, to egzaminator powiedział mi jakie dokładnie manewry będę miała do zrobienia w ruchu drogowym. Bardzo dobrze to na mnie wpłynęło

[debilkowata]

Napisane przez triflee

Przyłączam się do tych, co zdały za 4 podejściem i z przemiłym egzaminatorem

no to ja też

[justka89]

Ciekawe jaki będzie mój czwarty. Chciałabym trafić jeszcze raz na tego.

[chocolate_monster]

Napisane przez justka89

Ciekawe jaki będzie mój czwarty. Chciałabym trafić jeszcze raz na tego.

kurcze patrząc na Twoje odpowiedzi mam wrażenie, że strasznie jesteś zniechęcona trzymaj się kobitko

[Wanilka5]

Napisane przez bumcykbajera21

PRAWKO ZDANE
Dzieki za wszystko Relacja po południu

Napisane przez bumcykbajera21

relacja
Egzamin mialam na 8. Ledwo weszlam do WORDu (tylko siku zrobilam ), slysze pani Amanda, wychodze usmiechniety pan, przepuscil mnie w drzwiach wgl pierwsze wrazenie extra. Na obsludze mialam klakson i kierunkowskazy sama sobie podjechalam na luk, przygotowalam sie i stoje, bo inny egzaminator stal jak krowa na srodku a ten moj stal tylem i nie widzial i pyta czemu nie zacztynam, to mowie, ze ten mi stoi na pasie ruchu (madrze ) na co moj pan egzaminator: Daniel spieprzaj stad, bo dziewczyna czeka, a Ty stoisz na srodku Luk bezblednie, wzniesienie tez na miescie jezdzilam 30 min trasa srednia, parkowanie z lewej wjazd przodem, wyjazd tylem i zawracanie z uzyciem infrastruktury, zadnego bledu radyjko gralo, pan usmiechniety podjechalismy pod WORD, powiedzial, ze bardzo przyjemnie mu sie ze mna jechalo, nie ma zadnych zastrzezen i zyczy sobie zeby wszyscy kierowcy tak jezdzili, ja po tych slowach juz lzy w oczach, a on: tylko mi tu nie rycz jak wysiedlismy to powiedzial jeszcze, ze nawet chcial mi pomoc, ale nie bylo w czym
I tak oto stalam sie posiadaczka arkusza z napisem POZYTYWNY

Wielkie Gratulacje!!! a za ktorym razem zdalas?

i super egzamin mialas....Ja tez chce taki!!!!!!!!!

ja mam w srode...w Nd mam jazdy 2h w pn i wt 1h z rana i juz sie boje...heheh

Obym zadal....nastepny Tydzien bedzie niezly....hardcor

a dzis w mojej okolicy widzialam Babeczke-zloze z WORDU ktory udupia kazdego....wrrr

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Napisane przez sereniti

mnie tam tylko równoległe wychodzi prostopadle zawsze za wcześnie prostuję i w konsekwencji wychodzi skośne z tym ze przez cały kurs równolegle parkowałam 3 razy a prostopadle może z 5 - dobrze ze mam te godziny z nowym instruktorem wykupione to się czegoś nauczę

Mało tych parkowań, u mnie to było kilka parkowań na każdych jazdach a często znacznie więcej, szczególnie przed egzaminem.
Robiłam głównie prostopadle, z innym instruktorem robiłam równoległe ale faktycznie u nas tego w WORDzie nie ma, poważnie. A na egzaminie miałam skośne

Napisane przez MargoF1

Nie wiem jak jest u Was, ale na ostatnim egzaminie (zdanym) pierwszy raz zdarzyło mi się, że jak już zaliczyłam plac i przygotowywałam się do wyjazdu na miasto, to egzaminator powiedział mi jakie dokładnie manewry będę miała do zrobienia w ruchu drogowym. Bardzo dobrze to na mnie wpłynęło

Każdego tak powinni informować, ot co!

[bumcykbajera21]

dzieki za 4 zdalam

[Werhijo]

Martwiłam się o parkowanie, a nawet z placu nie wyjechałam... Nie spałam od 4, bolała mnie głowa, nie byłam w stanie nic zjeść, a jak weszłam do samochodu to z tych nerwów taki mi się nogi trzęsły i brało mnie na wymioty.

Tak mi głupio, że oblałam. W wakacje zaczynam nową teorię, a póki co nie chcę myśleć o prawie jazdy, bo matura za pasem, a to jest mimo wszystko ważniejsze od kawałka plastiku, który i tak za jakiś czas znajdzie się w moim portfelu, bo potrafię jeździć, tylko zawsze jedynie zjadają mnie nerwy.

[crayon18]

Napisane przez Werhijo

Martwiłam się o parkowanie, a nawet z placu nie wyjechałam... Nie spałam od 4, bolała mnie głowa, nie byłam w stanie nic zjeść, a jak weszłam do samochodu to z tych nerwów taki mi się nogi trzęsły i brało mnie na wymioty.

Tak mi głupio, że oblałam. W wakacje zaczynam nową teorię, a póki co nie chcę myśleć o prawie jazdy, bo matura za pasem, a to jest mimo wszystko ważniejsze od kawałka plastiku, który i tak za jakiś czas znajdzie się w moim portfelu, bo potrafię jeździć, tylko zawsze jedynie zjadają mnie nerwy.

szkoda, kurcze... na łuku nie poszło?

[bumcykbajera21]

polecam tabletki uspokajajace nie martw sie, glowa do gory

[aneta1o1o]

Napisane przez Werhijo

Martwiłam się o parkowanie, a nawet z placu nie wyjechałam... Nie spałam od 4, bolała mnie głowa, nie byłam w stanie nic zjeść, a jak weszłam do samochodu to z tych nerwów taki mi się nogi trzęsły i brało mnie na wymioty.

Tak mi głupio, że oblałam. W wakacje zaczynam nową teorię, a póki co nie chcę myśleć o prawie jazdy, bo matura za pasem, a to jest mimo wszystko ważniejsze od kawałka plastiku, który i tak za jakiś czas znajdzie się w moim portfelu, bo potrafię jeździć, tylko zawsze jedynie zjadają mnie nerwy.

jesteśmy w tej samej sytuacji tylko ja będę mieć jeszcze 5 i 6 podejście :P oby tego 6 nie było...

[chocolate_monster]

Dziewczyny jak jadę rondem lewym pasem i chcę zjechać na prawy, ale coś tam jedzie to muszę mu ustąpić pierwszeństwa, mogę się zatrzymać w takiej sytuacji, żeby on przejechał ?

[2011801131227]

Napisane przez bumcykbajera21

polecam tabletki uspokajajace nie martw sie, glowa do gory

ja tez polecam cos na uspokojenie, i nie chodzi tu o psychotropy na otumanienie, jak niektorzy lubią się oburzac..

akurat u Werhijo stres jest straszny, na jej miejscu napewno wziełabym 2 tabletki takie ziolowe Labofarm przed egzaminem albo i nawet jedną dzień wcześniej i jedną przed spaniem.. wtedy ten paranoidalny stres nie będzie miał kiedy Cię sparaliżować!

Oburzonym nadmienię, że NIE te z Labofarmu nie spowodowały u mnie zadnego opoznienia reakcji, otumanienia, sennosci etc..za to pozwolily lepiej sie skupic na drodze. Wszystko mneij mnie rozpraszalo. Nawet Uwagi egzaminatora nie wywoływaly u mnie klasycznych dla poprzednich podejsc wewnętrzynych spazmów, kiedy to momentalnie zaczynałam szarpać autem po jakimś komentarzu- ze stresu.

Jak sie boicie o swoją reakcję, to wezcie sobie w dzien, bedzie ok- kolejną wezcie na jazdę z instruktorem i przekonajcie sie, ze nie taki dziabel straszny.

Osobiscie zaluje, ze wzielam je dopiero przy ostatnim podejsciu... moze inaczej nie byloby ich az tyle.
bUziaki, AmANda gratulacje

[nayami]

Werhijo tak mi przykro jeju stres Cie zzarl
anitusica.Ja nie bralam na uspokojenie tylko na koncentracje i teraz nie wiem czy brac filomag czy labofarm czy dwa moge? na jazdy wezme zobacze jak bedzie bo po tym filomagu na skupienie naprawde lepiej mi sie jezdzilo ale na uspokojenie tez wezme a moze ten labofarm juz wystarczy?

[2011801131227]

Napisane przez nayami

Werhijo tak mi przykro jeju stres Cie zzarl
anitusica.Ja nie bralam na uspokojenie tylko na koncentracje i teraz nie wiem czy brac filomag czy labofarm czy dwa moge? na jazdy wezme zobacze jak bedzie bo po tym filomagu na skupienie naprawde lepiej mi sie jezdzilo ale na uspokojenie tez wezme a moze ten labofarm juz wystarczy?

nyami, filomag nie ma doraźnego działania na koncentrację, on tylkok uzupełnia braki witaminowe i magnezowe, dzięki czemu możesz poczuć różnicę w jakości koncentracji po załóżmy 1-2 miesiecznym zażywaniu..

to są dwa zupełnie inne specyfiki o innym działaniu i na co innego

[justka89]

Napisane przez chocolate_monster

kurcze patrząc na Twoje odpowiedzi mam wrażenie, że strasznie jesteś zniechęcona trzymaj się kobitko

Staram się jakoś.

[Werhijo]

Zapomniałam o światłach Ku**a, najgorsze co mogło mi się przytrafić. Największy wstyd. Dobrze, że tutaj jestem anonimowa, bo nie wiem czy kiedykolwiek przyznam się znajomym, że oblałam właśnie na tym. NIGDY bym nie przypuszczała, że obleję na takiej głupocie. Ba, nawet śmiałam się z kumpla, który oblał właśnie na ruszeniu bez włączenia świateł. Pierwszy raz w życiu miałam pustkę w głowie ze stresu. No totalnie. Nie wiedziałam co się wokół mnie dzieje. To tak, jakby ktoś uderzył mnie obuchem w łeb. Masakra.

Egzaminator już od samego początku był denerwujący. Chyba lewą nogą wstał albo po prostu trafił mi się cham. Tak krótko przebywałam w tym samochodzie, że nie zdołałam tego ocenić...

Światła hamowania stop i poziom oleju. "Przygotować się do jazdy i ruszać!"Dobra: fotel, zagłówek, lusterko wewnętrzne, boczne tylko dotknęłam, bo były ustawione tak, jak na osobę mojego wzrostu, zapinam pasy, opuszczam ręczny i ruszam. Egzaminator macha ręką, żebym się cofnęła. Myślę sobie: "Okej, pewnie samochód postawił krzywo i dlatego muszę odjechać do tyłu". Patrzę, podchodzi od strony kierowcy i mówi: "Niech Pani wyjdzie z samochodu" Wtf? "Zadanie wykonane nieprawidłowo. Ma pani jeszcze jedną szansę". Ku**a, no co jest? Na początku w ogóle nie załapałam, że popełniłam jakiś błąd, ale po chwili.. no tak, coś jest nie tak. Może nie zauważył tego, że poprawiałam te lusterka. Jeszcze raz fotel, zagłówki, wszystkie lusterka. Może drzwi? Ok, zablokowane. Może nie upewniłam się o możliwości jazdy? Dobra, rozglądam się. Okej, ruszam. Znowu to samo. Egzaminator wsiada obok. "Dwa razy... blablabla... po placu również jeździmy na światłach mijania" I czuje jak robię się czerwona, łzy lecą mi po policzkach. Nie wiem, czy kiedykolwiek w życiu było mi tak potwornie głupio. Jejku, jak NAJWIĘKSZA IDIOTKA NA ŚWIECIE. Szkoda, że nie jestem blondynką, bo wtedy to już totalnie nic, tylko się śmiać.. Egzaminator: "Ma pani możliwość kontynuowania egzaminu, ale nawet w przypadku wykonania bezbłędnie wszystkich zadań w dalszej części egzaminu, to i tak zostanie on zakończony z wynikiem negatywnym." Może i powinnam powiedzieć: "Tak, chciałabym kontynuować", ale byłam już wtedy cała zapłakana, więc starałam się nawet nie nawiązywać kontaktu wzrokowego z egzaminatorem. I byłoby mi jeszcze gorzej, gdybym na mieście nie popełniła żadnego poważnego błędu i usłyszałabym: "Dobry styl jazdy, dynamika, idealnie wykonane parkowanie, ale wie pani.. te światła na placu.. wynik negatywny".

Ku**a, pierwszy raz poryczałam się w aucie egzaminacyjnym. Zawsze mimo porażki starałam się zachować klasę, ale dzisiaj to było mi już to totalnie obojętne.

Na dodatek do miasta, w którym zdaję mam ponad godzinę jazdy, więc z domu musiałam wyjechać po 5, wstać jeszcze wcześniej. Jednak ta 7 to dla mnie za wcześnie. 10 czy 12 - okej. Zrywać się w środku nocy. Nie móc przełknąć ani kęsika. Nie, nie. To nie dla mnie.

Zrobię nową teorię i zdam to prawko! Nie dam się pokonać! Stres też okiełznam! Nie poddam się tak szybko! Dzisiaj to byłq wina presji, niewyspania, presji, presji i presji. Tak bardzo chciałam zdać to prawo jazdy dla mojego taty, podarować mu taki prezent na pięćdziesiątkę, a na dodatek wiedziałam, że to był ostatni termin jeszcze na starej teorii. A to, że jestem emocjonalną papką to też mi raczej nie pomogło

Napisane przez anitusica

ja tez polecam cos na uspokojenie, i nie chodzi tu o psychotropy na otumanienie, jak niektorzy lubią się oburzac..

akurat u Werhijo stres jest straszny, na jej miejscu napewno wziełabym 2 tabletki takie ziolowe Labofarm przed egzaminem albo i nawet jedną dzień wcześniej i jedną przed spaniem.. wtedy ten paranoidalny stres nie będzie miał kiedy Cię sparaliżować!

Oburzonym nadmienię, że NIE te z Labofarmu nie spowodowały u mnie zadnego opoznienia reakcji, otumanienia, sennosci etc..za to pozwolily lepiej sie skupic na drodze. Wszystko mneij mnie rozpraszalo. Nawet Uwagi egzaminatora nie wywoływaly u mnie klasycznych dla poprzednich podejsc wewnętrzynych spazmów, kiedy to momentalnie zaczynałam szarpać autem po jakimś komentarzu- ze stresu.

Jak sie boicie o swoją reakcję, to wezcie sobie w dzien, bedzie ok- kolejną wezcie na jazdę z instruktorem i przekonajcie sie, ze nie taki dziabel straszny.

Osobiscie zaluje, ze wzielam je dopiero przy ostatnim podejsciu... moze inaczej nie byloby ich az tyle.
bUziaki, AmANda gratulacje

Biorę te właśnie tabletki. Dwie przed snem sobie wczoraj wzięłam, dzisiaj rano jedną, ale zanim dojechałam do WORDu to ta tabletka przestała działać. A po dwóch jestem taka.. zamulona, więc wolałam nie ryzykować. Może następnym razem właśnie zaryzykuję, bo w poczekalni to musiałam być najbardziej zestresowaną osobą z obecnych tam. A przynajmniej tak to wyglądało.

I przepraszam za taki długi post, ale jestem zrozpaczona i muszę gdzieś wyrzucić te moje smutki i żale