kobiety, które kochają za bardzo - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-02-15, 10:05   #1
mika.z
Raczkowanie
 
Avatar mika.z
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 283

kobiety, które kochają za bardzo


"Jeżeli miłość oznacza dla nas cierpienie, kochamy za bardzo...jeżeli prawie każda nasza wypowiedź zaczyna się od słowa "on", kochamy za bardzo...
Męczennico Miłości
Nie podziwia Cię nikt, nie wpółczuje,
Niewolnico miłości
Tak okrutny los Cię traktuje,
Choć grasz świetnie tę najprostszą z damskich ról.
Raz namiętność raz kopniak- balansujesz na linie,
Cały świat niech przepadnie, lecz Twoja miłość nie zginie"
Robin Norwood "Kobiety, które kochają za bardzo"
Z książki :
DROGA DO WYZDROWIENIA

Jest ona prosta, ale niełatwa. Wszystkie działania są równie ważne i powinny być
podejmowane w porządku chronologicznym:



1. Poszukaj pomocy.
2. Niech twoje wyleczenie będzie sprawą najważniejszą.
3. Znajdź odpowiednią grupę samopomocy.
4. Pracuj nad własnym rozwojem duchowym za pomocą codziennych ćwiczeń.
5. Przestań kierować i rządzić innymi.
6. Nie dawaj się wciągać w żadne rozgrywki.
7. Przyjrzyj się odważnie swoim problemom i słabym stronom.
8. Dbaj o rozwinięcie w sobie wszystkiego, co powinnaś.
9. Stań się samolubna.
10. Podziel się z innymi tym, czego doświadczyłaś i czego się nauczyłaś."



Założyłam ten wątek dla kobiet , które tak jak ja niegdyś, są w toksycznej relacji, lub własnie ją zakończyly i potrzebują wsparcia w drodze do wyjścia z tej sytuacji i do lepszego życia.

[Reklama wycięta]

Oto jestem tu, jako osoba,
Z moim ciałem, uczuciami, myślami , wartościami,
A tu jesteś Ty.
Postarajmy sie spotkać
I stworzyć razem nową sytuację.
Przychodzisz do mnie po pomoc,
a ja jestem tu. aby Ci pomóc.

Ja robie swoje, a Ty robisz swoje.
Nie jestem na tym świecie po to,
By spełniać Twoje oczekiwania,
A Ty nie jesteś na tym świecie,
By spełniać moje.
Ty jesteś Ty. a ja jestem ja.
A jeśli sie oboje odnajdziemy,
To wspaniale.
Jeśli nie, to trudno.
I nic nie można na to poradzić.

Frederick Perls.

[Reklama wycięta]

Pozdrawiam Was
Dominika
__________________

...nie jestem na tym świecie by spełniać Twoje oczekiwania, a Ty nie jesteś na tym świecie by spełniać moje. Ty jestes Ty, a ja jestem ja. A jeśli sie oboje odnajdziemy to wspaniale. Jeśli nie to trudno. I nic nie można na to poradzić.
Frederick Perls

Edytowane przez sublime
Czas edycji: 2014-01-09 o 11:11 Powód: Reklama
mika.z jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-15, 10:18   #2
ECLYPSY
Przyczajenie
 
Avatar ECLYPSY
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 19
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Trudno się do tego przyznać ale tez należne do takich kobiet...
ECLYPSY jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-15, 11:03   #3
Slodka_Marzycielka
Zakorzenienie
 
Avatar Slodka_Marzycielka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: tam gdzie nie ma jutra...
Wiadomości: 3 071
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Cytat:
Napisane przez ECLYPSY Pokaż wiadomość
Trudno się do tego przyznać ale tez należne do takich kobiet...
Mi też Ale wiecie lepiej kochać za mocno niż w ogóle nie kochać...
__________________
Najpiękniejszym prezentem, jaki mozemy dostać, jest człowiek, który jest.
Który daje obecność.
Który odbiera telefony.
Który dotrzymuje słowa.
Każda miłość zaczyna się od obecności i do obecności się sprowadza.
Slodka_Marzycielka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-15, 13:47   #4
ECLYPSY
Przyczajenie
 
Avatar ECLYPSY
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 19
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Na szczęście uświadomiłam to sobie i próbuje to kontrolować
ECLYPSY jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-15, 14:13   #5
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Też tak miałam. Kochałam bardzo, bardzo mocno,mogłam zrobić dla tej osoby kompletnie wszystko nie zważając na moje życie. Później coś się posypało, miłość się wypaliła a teraz........teraz już nie wiem czy potrafię w ogóle kochać. Moja romantyczność i chęć do związków gdzieś wymarła. Stałam się teraz obojętna. To tak w wielkim skrócie
Na szczęście to odnosi się jedynie do mężczyzn, bo nadal odnoszę się z szacunkiem i miłością do rodziców, rodzeństwa, przyjaciół. ale mam dystans do ludzi, stałam się nieufna. Trzeba poświęcić dla mnie więcej czasu, żeby dotrzeć do mega wnętrz. Myślę, że nakładam na siebie taką skorupę oziębłości a to co mam w środku boję się "pokazać" dla byle kogo.
Takie są skutki jak się jest zbyt wrażliwym
Deborah100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-15, 14:45   #6
mika.z
Raczkowanie
 
Avatar mika.z
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 283
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Moje Drogie,

pierwszym krokiem jest sobie uświadomić,że coś sie dzieje nie tak. Będąc na tym forum wykonałyście pierwszy krok-MOJE GRATULACJE!!

Opowiem Wam jak ja doszłam tu gdzie jestem teraz-czyli początku drogi ku wyleczeniu mam nadziję,zę to Was zainspiruje i będziemy dalej wspólnie walczyć o wyzdrowienie!!

Zacznę na opak- od końca. Tydzień temu rozstałam się z moim mężczyzną. To on zdecydował, że powinniśmy sie rozstać i napisał to w mailu, nawet się nie widzieliśmy.
Idąc wstecz- dwa dni przed rozstaniem powiedziałm mu,ze mam wątpliwości, czy nam się uda, ale że go kocham i chcę z nim być.
DZień przed tąrozmowa rozmawiałam z moją terapeutką i powiedziałam jej o moich uczuciach, jak sie czujęw tym związku, czego mi brakuje i że mam wątpliwości.
A teraz skrót mojej znajomości z EX i jak trafiłąm na terapię: EX poznałam na babskiej imprezie na mieście w dzień kobiet. Ciągneło mnie do niego od pierwszego wejrzenia i mimo,że od początku vbawił sie ze mną w zimno i ciepło to zostałąm niezrażona. Przez pierwsze kilka miesięcy nie umaiłam z nim w ogole rozmawiać tylko on mówił, a ja sie dostosowywałam do wszytskiego co mówi i robi, robiłam wszytsko,zeby mu sie przypodobać, sprawićmu przyjemniść, ułatwić mu życie, zawsze go we wszytskim tłumaczyłam itd . Jedank huśtawki nastrojów sie pojawiały coraz bardziej nasilone w końcu wyszły na jaw i przed nim. Po pół roku znajomości trafiłam z polecenia znajomego do doradcy. Nie wiedziałam jeszcze jaka jest profesja tej osoby, wiedziałam, że doradza w życiu.
Już na tym pierwszym spotkaniu, które miało być jedyne, wyszło na jaw,ze mam depresję. Zaproponowała terapię, u kogoś lub u siebie, jeśli jej odpowiadam. "Przespałam" sie z tą myślą półtora miesiąca i zaczęłam terapię.
Niestety nie od początku słuchałam dokładnie tego, co próbowała mi powiedzieć, wielu rzeczom zaprzeczałam, jak zapytałą, jak stosunki z tatą odpowiedziałam bez wahania- cudownie, lepszego nie mogłabym mieć....negacja- kobiety kochajace za bardzo tak mają...
Musiało dojśc do dramatycznej dla mnie sytuacji,żebym sie zorientowała, co się dzieje, czyli zerwania. Gdy spojrzałam na mój związek z boku i w końcu posłuchałam mojej terapeutki szukając rozpaczliwie pomocy, ulżenia w tym strasznym trawiącym od środka cierpieniu, zobaczyłam,zę odwzorowałam w moim związku sytuazję z dzieciństwa, relacje moich rodziców- to wąłśnie robimy my, kobiety kochające za bardzo. Po dwóch dniach od rozstania trafiła w moje ręcę książka Robin Norwood- KOBIETY, KTÓRE KOCHAJĄ ZA BARZDO.
Ta książka mnie być może uratowała. Wraz z nią zaczynam nową drogę ku wyzdrowieniu!! Zapraszam do wspólnej podrózy.
Strona pomocna dla Kochających za bardzo http://www.kobieceserca.pl/
__________________

...nie jestem na tym świecie by spełniać Twoje oczekiwania, a Ty nie jesteś na tym świecie by spełniać moje. Ty jestes Ty, a ja jestem ja. A jeśli sie oboje odnajdziemy to wspaniale. Jeśli nie to trudno. I nic nie można na to poradzić.
Frederick Perls
mika.z jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-15, 15:20   #7
przereklamowana
Zadomowienie
 
Avatar przereklamowana
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: gdzieś na końcu swiata.
Wiadomości: 1 016
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Na szczęście nie należę do tej grupy kobiet.
Ale wydaje mi się to wręcz chore. Jak można być tak owładniętym miłością i nie widzieć nic innego poza swoim partnerem? chyba w związku to musi być dość uciążliwe. Nawet nie nazwałabym tego związkiem tylko zabawę w kochającą mamusię i synka.
przereklamowana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-02-15, 16:32   #8
pokrzewka
Raczkowanie
 
Avatar pokrzewka
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 290
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Cytat:
Napisane przez przereklamowana Pokaż wiadomość
Na szczęście nie należę do tej grupy kobiet.
Ale wydaje mi się to wręcz chore. Jak można być tak owładniętym miłością i nie widzieć nic innego poza swoim partnerem? chyba w związku to musi być dość uciążliwe. Nawet nie nazwałabym tego związkiem tylko zabawę w kochającą mamusię i synka.
według mnie 'kobieta kochająca za bardzo' przesadnie przeżywa wszelkie miłosne niepowodzenia, niezależnie od tego czy traktuje swojego partnera jak własne cudowne dziecko, czuje się jak jego ukochana córeczka czy też zachowuje się jeszcze inaczej. po prostu jest bardzo wrażliwa. rzeczywiście może to przysporzyć wiele kłopotów w związku, ale nie musi się koniecznie przejawiać nadopiekuńczością. i nie nazwałabym tego 'wręcz chorym', bo według takich kryteriów połowę związków świata można by uznać za schorowane.

Edytowane przez pokrzewka
Czas edycji: 2009-02-15 o 16:35
pokrzewka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-15, 17:04   #9
mika.z
Raczkowanie
 
Avatar mika.z
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 283
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Cytat:
Napisane przez pokrzewka Pokaż wiadomość
według mnie 'kobieta kochająca za bardzo' przesadnie przeżywa wszelkie miłosne niepowodzenia, niezależnie od tego czy traktuje swojego partnera jak własne cudowne dziecko, czuje się jak jego ukochana córeczka czy też zachowuje się jeszcze inaczej. po prostu jest bardzo wrażliwa. rzeczywiście może to przysporzyć wiele kłopotów w związku, ale nie musi się koniecznie przejawiać nadopiekuńczością. i nie nazwałabym tego 'wręcz chorym', bo według takich kryteriów połowę związków świata można by uznać za schorowane.
Kochanie za bardzo jest chorobą.
To nie była przenośnia. Wątek ten został przeze mnie założony, aby stworzyć grupę wsparcia dla Nas.
Kobiety kochjące za bardzo pochodzą zapewne z rodzin dysfunkcyjnych. Dysfunkcją możemy nazwać alkoholizm, przemoc lub po prostu brak miłości, zaufania, bliskości itp czyli tego czego dziecko potrzebuje aby sie zdrowo rozwijać.
Kobiety, które miały te lub inne problemy w dzieciństwie przekłądają swoje przeżycia na związki w dorosłym życiu. Tak, stają sie matkami dla "potrzebujących" je mężczyzn i znoszą wszystko jak na dobrą matkę przystało. Mają tendencję do idealizowania, negowania rzeczywistości przec co nie są w stanie dostrzec prawdy, rzeczy takimi jakimi są. Są to kobiety , które nade wszystko boją sie odrzucenia, porażki jak w dzieciństwie. Mogą to zrozumieć jedynie specjaliści lub osoby,które są właśnie w takiej sytuacji. Osobom zdrowym i nie posidającym odpowiedniej wiedzy na ten temat cięzko to zrozumieć.
__________________

...nie jestem na tym świecie by spełniać Twoje oczekiwania, a Ty nie jesteś na tym świecie by spełniać moje. Ty jestes Ty, a ja jestem ja. A jeśli sie oboje odnajdziemy to wspaniale. Jeśli nie to trudno. I nic nie można na to poradzić.
Frederick Perls

Edytowane przez mika.z
Czas edycji: 2009-02-15 o 17:05
mika.z jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-15, 17:09   #10
mika.z
Raczkowanie
 
Avatar mika.z
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 283
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Cytat:
Napisane przez ECLYPSY Pokaż wiadomość
Na szczęście uświadomiłam to sobie i próbuje to kontrolować
Eclypsy, czy znalazłaś przyczyny, dlaczego kochasz za bardzo?
__________________

...nie jestem na tym świecie by spełniać Twoje oczekiwania, a Ty nie jesteś na tym świecie by spełniać moje. Ty jestes Ty, a ja jestem ja. A jeśli sie oboje odnajdziemy to wspaniale. Jeśli nie to trudno. I nic nie można na to poradzić.
Frederick Perls
mika.z jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-15, 18:47   #11
pokrzewka
Raczkowanie
 
Avatar pokrzewka
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 290
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Cytat:
Napisane przez mika.z Pokaż wiadomość
Kochanie za bardzo jest chorobą.
To nie była przenośnia. Wątek ten został przeze mnie założony, aby stworzyć grupę wsparcia dla Nas.
Kobiety kochjące za bardzo pochodzą zapewne z rodzin dysfunkcyjnych. Dysfunkcją możemy nazwać alkoholizm, przemoc lub po prostu brak miłości, zaufania, bliskości itp czyli tego czego dziecko potrzebuje aby sie zdrowo rozwijać.
Kobiety, które miały te lub inne problemy w dzieciństwie przekłądają swoje przeżycia na związki w dorosłym życiu. Tak, stają sie matkami dla "potrzebujących" je mężczyzn i znoszą wszystko jak na dobrą matkę przystało. Mają tendencję do idealizowania, negowania rzeczywistości przec co nie są w stanie dostrzec prawdy, rzeczy takimi jakimi są. Są to kobiety , które nade wszystko boją sie odrzucenia, porażki jak w dzieciństwie. Mogą to zrozumieć jedynie specjaliści lub osoby,które są właśnie w takiej sytuacji. Osobom zdrowym i nie posidającym odpowiedniej wiedzy na ten temat cięzko to zrozumieć.
nie zaprzeczam, jest to pewne zaburzenie psychiczne.
nawiązywałam jedynie do słów mojej poprzedniczki. 'chorymi' zwykliśmy nazywać zachowania, których nie potrafimy i niestety często nawet nie próbujemy zrozumieć. nazywając czyjąś odmienność 'czymś chorym' mówimy o niej jak o dziwactwie, którego nie da się zaakceptować. raczej nikt nie chce być wyalienowany, dlatego zanim nazwiemy kogoś dziwakiem, warto się zastanowić jakbyśmy się czuli, gdyby o nas samych tak mówiono.


pozdrawiam 'kochające za bardzo' i tych, przez których nie są rozumiane.
pokrzewka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-02-15, 20:24   #12
ECLYPSY
Przyczajenie
 
Avatar ECLYPSY
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 19
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Mam na imię Urszula. Możecie się tak do mnie zwracać. Czytam wasze posty i zastanawiam się właśnie co u mnie spowodowało ze tak kocham. Nie uważam żebym miała bardzo dobre kontakty z moim tatą. Mogłabym nawet powiedzieć ze ogólnie z rodzicami mam nie za dobry kontakt. Może to właśnie pragnienie żeby ktoś okazywał mi swoją miłość sprawiło ze taka jestem. Gdy miałam 16 lat umarł mój przyjaciel. To był bardzo ciężki okres w moim życiu. Lekarze stwierdzili ze mam depresje. Brałam leki antydepresyjne i przeciwlękowe. Może właśnie lęk przed utratą kochanej osoby sprawia ze kocham za bardzo...
Moje relacje z mężczyznami są wręcz dramatyczne. Z perspektywy czasu dostrzegam jak źle byłam traktowana. Swój pierwszy poważny związek teraz mogę określić jednym słowem: "wykorzystywana". Traktował mnie jak zabawkę a ja tego nie widziałam. Potrafił tygodniami się nie odzywać a kiedy już się odezwał to właśnie JA "biegłam" do niego. Wierzyłam ze kiedyś będzie inaczej... że go zmienię. Bardzo przeżyłam rozstanie.
Z moim obecnym partnerem jestem 4,5 roku. Bardzo go kocham. On mnie tez. jednak gdy zdarzają się kłótnie to wygląda to tak jakby przez ziemie przechodziło Tornado. Kiedy było miedzy nami bardzo źle i chciałam odejść... nie potrafiłam. Próbuję kontrolować swoja zaborczość, zazdrość... Próbuję kontrolować swoje emocje, choć to czasami bardzo trudne. Bardzo emocjonalnie podchodzę do wszystkiego co się miedzy nami dzieje...
Trudno mi teraz przypomnieć sobie i napisać wszystko o czym bym chciała się z wami podzielić ale cieszę się ze powstał taki wątek. Mam nadzieje ze będziemy się wspierać..
ECLYPSY jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-15, 20:42   #13
ECLYPSY
Przyczajenie
 
Avatar ECLYPSY
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 19
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Test ze strony: http://www.kobieceserca.pl


Czy jestem kobietą, która "kocha za bardzo"?

Oto typowe przekonania, zachowania i cechy kobiety, która „kocha za bardzo”. Sprawdź, ile z nich pasuje do Ciebie. Na koniec podsumuj ich liczbę.
1. Nie wyobrażam sobie życia bez mężczyzny. Bez ukochanego partnera moje życie nie ma sensu.


2. Uważam, że miarą prawdziwej miłości jest stopień poświęcenia swojego życia partnerowi.


3. Choć mój partner często zadaje mi tyle bólu i cierpień, wierzę, że dzięki mojej miłości się zmieni.


4. Zrozumiałam, że mój partner jest w szponach nałogu (alkoholizm, narkomania, erotomania, pracoholizm, uzależnienie od hazardu, Internetu itp.) i robię wszystko, żeby pomóc mu z niego wyjść.


5. Uważam, że jeśli ktoś, kogo kocham, czegoś potrzebuje, to moim obowiązkiem jest zaspokoić jego potrzeby.


6. Jestem pierwszą, która jest w stanie ofiarować prawdziwą miłość swojemu partnerowi – do tej pory kobiety, z którymi się wiązał, tego nie potrafiły.


7. Nie mam własnego kręgu znajomych, ani własnych zainteresowań, jedno i drugie dzielę z partnerem i uważam, że tak powinno być w idealnym związku.


8. Jestem zdolna do bezgranicznej pomocy swojemu partnerowi, nic nie jest tak ważne, jak jego dobro.


9. Beze mnie mój partner nie da sobie rady w życiu. Znam jego ograniczenia i dlatego to ja muszę trzymać kontrolę nad naszymi wspólnymi sprawami, bo inaczej wszystko się posypie.


10. Choć mój partner nie zachowuje się wobec mnie tak, jakbym tego chciała i często mnie rani, wierzę, że tak naprawdę mnie kocha, tylko nie potrafi tego wyrazić.


11. Gdy coś nam nie wychodzi, gdy się pokłócimy, gdy zostanę obrażona, zawsze potem zastanawiam się, co ja źle zrobiłam.


12. Choć uważam, że mężczyzna nie ma prawa uderzyć, znieważać, ani zdradzać kobiety, to mimo że doświadczyłam tego od swojego partnera, nie zerwałam związku z nim.


13. Nie potrafię odczuwać przyjemności, gdy wspólnie spędzamy nasz wolny czas, jeśli nie jestem przekonana, że mój partner też jest zadowolony.


14. Rozmawiając z partnerem na temat problemów w naszym związku, przyznaję mu rację, gdy mówi, że wina leży po mojej stronie.


15. Nawet czasem o myślałam o rozstaniu, ale bardzo boję się samotności i cierpień z nią związanych.


16. Choć w naszym związku jest coraz gorzej i nie czuję się w nim szczęśliwa, nie chcę go zrywać, ponieważ szkoda mi mojego czasu i energii, które w ten związek zainwestowałam.


17. Bardzo rzadko robię coś tylko po to, by zaspokoić swoje własne potrzeby, bo według mnie to skrajny egoizm – żyjąc w związku z partnerem trzeba zawsze brać pod uwagę dobro wspólne.


18. Gdy jestem bez mojego partnera – czy tylko na chwilę, bo wyjechał, czy dlatego że mnie opuścił, lub ja się z nim rozstałam, czuję przerażającą pustkę wewnętrzną, której niczym nie potrafię zapełnić.


19. Często popadam w depresję, ponieważ nie jestem szczęśliwa ze swojego życia i nie widzę żadnych szans na poprawę swojego losu.


20. Jestem podatna na różne nałogi (nadużywanie alkoholu, narkotyków, czy środków uspakajających, niekontrolowane objadanie się).


21. Zdarza mi się nawiązywać romans z mężczyzną tylko i wyłącznie po to, by się dowartościować.


22. Uważam, że mężczyźni spokojni, zrównoważeni i stateczni są potwornie nudni.


23. Moi rodzice nie byli szczęśliwi. Jako dziecko czułam się odpowiedzialna za ich szczęście i robiłam wszystko, żeby byli ze mnie zadowoleni.


24. Tak naprawdę wyszłam z rodzinnego domu z olbrzymim głodem miłości. Moje związki z mężczyznami były sposobem na jego zaspokojenie.

Jeśli pasuje do Ciebie choć jedno z podanych wyżej zdań, możesz mieć podejrzenie, że jesteś kobietą „kochającą za bardzo”. Jeśli jest ich powyżej sześciu, to w zasadzie masz pewność. Ponad dwanaście pasujących do Ciebie zdań oznacza, że jesteś całkowicie uzależniona od mężczyzny.
To nieważne, czy w tej chwili jesteś samotna, czy też na etapie budowania trwałej relacji z mężczyzną, czy żyjesz już z partnerem w związku – miesiąc, rok, lat dziesięć, dwadzieścia, a nawet więcej, czy też trawi Cię ból niedawnego rozstania, gdy zdiagnozujesz w sobie syndrom „kochania za bardzo” musisz jak najszybciej zacząć nad sobą pracować. Przed Tobą jeszcze wiele lat życia. Tylko wyjście z tego destrukcyjnego nałogu pozwoli Ci przeżyć je szczęśliwie. Ty też zasługujesz na szczęście, pamiętaj!
ECLYPSY jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-15, 21:54   #14
KlatkaNaPtaszka
Zakorzenienie
 
Avatar KlatkaNaPtaszka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 4 184
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Witam jestem KlatkaNaPtaszka

również jestem jedną z was
Kochałam mocno , za bardzo, kocham i będę kochać wiem to i nikt , ani nic nie jest tego w stanie zmienić,oprócz mnie samej. Ale... ja nie chcę tego zmieniac dobrze mi z tym jest.
__________________
START 1.05.2013

91....................... .......................91
65....................... .......................60
86....................... .......................90
KlatkaNaPtaszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-15, 22:44   #15
Mirandaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 111
GG do Mirandaa
Post Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Cytat:
Napisane przez przereklamowana Pokaż wiadomość
Na szczęście nie należę do tej grupy kobiet.
Ale wydaje mi się to wręcz chore. Jak można być tak owładniętym miłością i nie widzieć nic innego poza swoim partnerem? chyba w związku to musi być dość uciążliwe. Nawet nie nazwałabym tego związkiem tylko zabawę w kochającą mamusię i synka.

To, że nie należysz do tej grupy kobiet nie znaczy, że musisz w ten sposób o tym pisać, bo ktoś kto kocha za bardzo może poczuć się urażony Twoimi stwierdzeniami, nie pomyślałaś o tym??
__________________
Jestem tabletką na uspokojenie. Tylko mnie zażyj, rozpuść pod językiem. Tylko mnie połknij,tylko popij wodą


Mirandaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-16, 01:59   #16
black-bubu
Zakorzenienie
 
Avatar black-bubu
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 586
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

witam dziewczyny, mój związek zakończył się pół roku temu, dalej utrzymuje jednak takie same kontakty z byłym, i cały czas licze, że do siebie wrócimy, nie potrafię bez niego życ, nawet sobie tego nie wyobrażam, dla niego zerwałam konakty ze znajomymi, kiedy go nie ma siedzę sama, bo jak już pisałam nie mam znajomych z którymi mogę się spotkać, on cały czas stawia mi wymagania - jeżeli będę taka i owaka, to moze do siebie wrócimy, a ja staram się nagiąc do jego wymagań, mimo , iż mam z tym problemy, zmieniłam się , a on dalej nie wraca, myślałam, że po pół roku coś się zmieni , no nie zmaniło się nic, może to z powodu , że wciąz utrzymuje z nim kontakty, ale gdyby nie on w ogole bym nie wychodziła z domu. Wydaje mi się, że podbnie jak wy - kocham za bardzo.
black-bubu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-16, 08:13   #17
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

"Jeśli pasuje do Ciebie choć jedno z podanych wyżej zdań, możesz mieć podejrzenie, że jesteś kobietą „kochającą za bardzo”. Jeśli jest ich powyżej sześciu, to w zasadzie masz pewność. "
Caly swiat kocha wiec za bardzo...

Edytowane przez Oliath
Czas edycji: 2009-02-16 o 08:18
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-16, 08:44   #18
mika.z
Raczkowanie
 
Avatar mika.z
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 283
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Pierwsza sprawa: OSOBY, KTÓRE: -
NIE ZAMIERZAJĄ BYĆ CZĘŚCIĄ TEJ GRUPY WSPARCIA,
-NIE ROZUMIEJĄ TEMATU,
-NIE CHCĄ POMÓC,
-MOGŁYBY W JAKIKOLWIEK ZASZKODZIĆ OSOBOM, KTÓRE SZUKAJĄ TU POMOCY,
-CZUJĄ POTRZEBĘ KRYTYKI, WYŚMIEWANIA LUB INNYCH NEGATYWNYCH PRZESŁANEK,
PROSZĘ O NIEKORZYSTANIE Z TEGO WĄTKU, NIE ZAMIESZCZANIE ŻADNYCH MOGĄCYCH SKRZYWDZIĆ KOGOKOLWIEK WYPOWIEDZI.

Druga sprawa:
Wszystkim kobietom, które chcą sobie pomóc jeszcze raz, jako podstawe polecam przeczytać książkę Robin Norwood "Kobiety, które kochają za bardzo" Są w niej opisane przezycia kobiet, które przechodzą to co my, a także porady jak sobie poradzić, jak się wyleczyć. Nie znaczy to,że sama książka Nas wyleczy, ale pokaże drogę, pokaże jak zacząć.Jeżeli ktoś potrzebuje mam tę książke w wersji PDF i Word. Proszę o podanie maila to na pewno prześlę. Chętnie tez prześlę na maila mój nr gg osobom, które mają ochotęze mną porozmawaić. Z osobami z Krakowa i spoza oczywiście też, chętnie sie spotkam. Szukam obecnie grup wsparcia dla Dorosłych dzieci rodzin dysfunkcyjnych w Krakowie. Na stronie http://www.kobieceserca.pl/ można sie zapisać na konsultacje online http://www.kobieceserca.pl/konsultacje.html.

Ja pragnę stworzyc partnerską więź w przyszłości z mężczyzną. Dziś jeszcze tego nie potrafię, ale wierzę,ze można.
__________________

...nie jestem na tym świecie by spełniać Twoje oczekiwania, a Ty nie jesteś na tym świecie by spełniać moje. Ty jestes Ty, a ja jestem ja. A jeśli sie oboje odnajdziemy to wspaniale. Jeśli nie to trudno. I nic nie można na to poradzić.
Frederick Perls
mika.z jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-16, 09:59   #19
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Mika, jesli kogos urazilam, bardzo przepraszam, nie mialam intencji takiej - sama dobrze wiem, ze kocham za bardzo, ale na szczescie poki co moj wybranek okazuje sie godzien tego i odwdziecza miloscia. Ja jestem typowa kobieta-bluszczem i chyba mam szczescie, ze na tym nie cierpie - choc w przeszlosci bywalo, oj bywalo...
Pozdrawiam i wspieram
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-02-16, 10:36   #20
mika.z
Raczkowanie
 
Avatar mika.z
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 283
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Cytat:
Napisane przez Oliath Pokaż wiadomość
Mika, jesli kogos urazilam, bardzo przepraszam, nie mialam intencji takiej - sama dobrze wiem, ze kocham za bardzo, ale na szczescie poki co moj wybranek okazuje sie godzien tego i odwdziecza miloscia. Ja jestem typowa kobieta-bluszczem i chyba mam szczescie, ze na tym nie cierpie - choc w przeszlosci bywalo, oj bywalo...
Pozdrawiam i wspieram
Nie ma problemu To była tez ogolna prośba.
Wiem jak trudno Nam się przyznać , że coś jest nie do końca tak..Wiem jak ciężko zrobić ten pierwszy krok. Chciałabym,żeby to był wspaniały początek drogi do poznania i pokochania siebie!! i oto właśnie krok drugi, niełatwy- POKOCHAĆ SIEBIE!! Tutaj polecam książkę, która pomogła mnie Louise L. Hay-"Możesz uzdrowić swoje życie". Dzięki Louise i jej radom zaczęłam uczyć sie kochać siebie i mogę powiedzieć,że dużo sie zmieniło w moim życiu w ciągu ostatnich paru miesięcy. Tę książkę też mogęprzesłać chętnym. Możecie liczyć ode mnie na pełne wsparcie. Poszerzoną formą tej książki jest "Poznaj moc, która jest w Tobie".
Polecam także tym, którzy chcieliby sami szukać interesujących ich pozycji, zarejestrowanie się na stronie http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/ , wysłać sms-a aktywującego i ściągac !! Służe pomocą i radą.
__________________

...nie jestem na tym świecie by spełniać Twoje oczekiwania, a Ty nie jesteś na tym świecie by spełniać moje. Ty jestes Ty, a ja jestem ja. A jeśli sie oboje odnajdziemy to wspaniale. Jeśli nie to trudno. I nic nie można na to poradzić.
Frederick Perls
mika.z jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-16, 14:37   #21
pokrzewka
Raczkowanie
 
Avatar pokrzewka
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 290
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Cytat:
Napisane przez mika.z Pokaż wiadomość
Pierwsza sprawa: OSOBY, KTÓRE: -
NIE ZAMIERZAJĄ BYĆ CZĘŚCIĄ TEJ GRUPY WSPARCIA,
PROSZĘ O NIEKORZYSTANIE Z TEGO WĄTKU, NIE ZAMIESZCZANIE ŻADNYCH MOGĄCYCH SKRZYWDZIĆ KOGOKOLWIEK WYPOWIEDZI.
nie wiem czy dobrze zrozumiałam - uważasz, że osoby, których bezpośrednio problem nie dotyczy (nie są kochającymi za bardzo), nie powinny tutaj w ogóle pisać? moim zdaniem każdy może wnieść coś ważnego do dyskusji. najważniejsze żeby pamiętać o tym, co napisałaś na końcu - żeby nie wprowadzać nerwowej atmosfery w wątku poprzez złośliwe uwagi.
pokrzewka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-16, 19:01   #22
mika.z
Raczkowanie
 
Avatar mika.z
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 283
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Cytat:
Napisane przez pokrzewka Pokaż wiadomość
nie wiem czy dobrze zrozumiałam - uważasz, że osoby, których bezpośrednio problem nie dotyczy (nie są kochającymi za bardzo), nie powinny tutaj w ogóle pisać? moim zdaniem każdy może wnieść coś ważnego do dyskusji. najważniejsze żeby pamiętać o tym, co napisałaś na końcu - żeby nie wprowadzać nerwowej atmosfery w wątku poprzez złośliwe uwagi.
Nie nie, oczywiście osoby, których bezpośrednio temat nie dotyczy też mogą korzystać z tego wątku, chodziło mi o to,zeby nikogo nie zniechęcić. Bardzo ciężko jest podjąć walkę o zmianę siebie, pokochanie siebie, zmienie schematu myślowego, wyleczenie się i przede wszytskim jako pierwsze- przyznanie się przed samą sobą, że chcę zmieny bo czuję,ze nie do końca wszytsko jest w porządku. Chciałabym,zęby ta grupa byłą prawdziwą grupą WSPARCIA. I oczywiście dla niektorych źródłęm zdobycia wiedzy na ten temat.
Większośc z nas doświadzcyła w swoim życiu, poczynając od dzieciństwa wiele niemiłych przeżyć, otwarcie się jest raczej dla większości z nas niełatwe. Ja sama zrozumiałam dopiero niedawno,że na czym polega mój problem i dopiero kilka miesięcy temyu postanowiłam pokochać siebie....po tym, co o sobie sądziłam wcześniej było to niesamowicie ...odmienne. Pomyśleć o sobie dobrze?? No, to było nie lada wyzwanie. Ale warto! I chcę,zęby każda osoba tutaj to wiedziała! Zaczynam swojądrogęi zapraszam do dołączenia się!!

Mało tego,że osoby, których ten problem bezpośrednio nie dotczy mogą z niego korzystać, to jeszcze ja osobiście będę wdzięczna za asertywne, pozytywne i konstruktywne rady osoby zdrowej
__________________

...nie jestem na tym świecie by spełniać Twoje oczekiwania, a Ty nie jesteś na tym świecie by spełniać moje. Ty jestes Ty, a ja jestem ja. A jeśli sie oboje odnajdziemy to wspaniale. Jeśli nie to trudno. I nic nie można na to poradzić.
Frederick Perls

Edytowane przez mika.z
Czas edycji: 2009-02-16 o 19:12
mika.z jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-17, 08:47   #23
mika.z
Raczkowanie
 
Avatar mika.z
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 283
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Moje Drogie,

Dla wszystkich Nas, na dzień dory i dobranoc, do nauczenia na pamięć, do wgrania w MP3 playery czy IPody, płyty, kasety- gdziekolwiek i wszędzie, gdzie można słuchać jak mantrę
http://www.youtube.com/watch?v=MKpZSv2Ulw4

Kapać jak ze świecy kroplą być
Znaczyć każdy dzień
W ciemną chmurę palce wbić
I uformować słońcu dźwięk
Z zimna dobyć ciepły głos
Zrozumieć małych kwiatów cień
Z zakamarków życia wziąć
To co chcę
Dziś wiem
życie cudem jest
Co chcę
Mogę z niego mieć
Jak dźwięk
Słyszę jego głos
Co dzień
Pragnę bardziej go /Pragnę więcej/
Po lekkich śladach bosych stóp
Czasem się lawina śle
A wielki grzmot i błysk czarnych chmur
Z ziemią też spotkania chce
I mały motyl wie gdzie jego brzeg
Natura już ubiera cię
A krawcy świata zły szyją strój
Nie daj się już
Dziś wiem...
__________________

...nie jestem na tym świecie by spełniać Twoje oczekiwania, a Ty nie jesteś na tym świecie by spełniać moje. Ty jestes Ty, a ja jestem ja. A jeśli sie oboje odnajdziemy to wspaniale. Jeśli nie to trudno. I nic nie można na to poradzić.
Frederick Perls
mika.z jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-17, 10:48   #24
ECLYPSY
Przyczajenie
 
Avatar ECLYPSY
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 19
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Myślę ze osoby których problem nie dotyczy tez mogą udzielać się w tym wątku -służąc dobrymi radami, tylko żeby nie oskarżały nas i nie mówiły akie my jesteśmy "głupie i nieporadne"...

Przeczytałam książkę
Robin Norwood- KOBIETY, KTÓRE KOCHAJĄ ZA BARZDO
jednym tchem... Czasami zadawałam sobie pytanie: "Czy naprawde jest ze mną az tak zle?", czasami byłam wzruszona bo autorka jakby czytała w moich myslach... Teraz nasuwa się pytanie: Co konkretnie robić żeby sobie pomoc?
To bedzie długa i ciężka droga... ale wyruszam w nią

ECLYPSY jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-17, 10:59   #25
mika.z
Raczkowanie
 
Avatar mika.z
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 283
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Cytat:
Napisane przez ECLYPSY Pokaż wiadomość
Myślę ze osoby których problem nie dotyczy tez mogą udzielać się w tym wątku -służąc dobrymi radami, tylko żeby nie oskarżały nas i nie mówiły akie my jesteśmy "głupie i nieporadne"...

Przeczytałam książkę Robin Norwood- KOBIETY, KTÓRE KOCHAJĄ ZA BARZDO
jednym tchem... Czasami zadawałam sobie pytanie: "Czy naprawde jest ze mną az tak zle?", czasami byłam wzruszona bo autorka jakby czytała w moich myslach... Teraz nasuwa się pytanie: Co konkretnie robić żeby sobie pomoc?
To bedzie długa i ciężka droga... ale wyruszam w nią
Szybka jesteś!! Tak, książka jest niesamowita. Co zrobić pytasz? Robin podaje jak się wyleczyć Podaje 10 kroków do wyleczenia:
1.Poszukaj pomocy,
2.Niech twoje wyleczenie będzie sprawą najważniejszą.
3.Znajdź odpowiednią grupę samopomocy.
4.Pracuj nad własnym rozwojem duchowym za pomocą codziennych ćwiczeń.
5.Przestań kierować i rządzić innymi.
6.Nie dawaj się wciągać w żadne rozgrywki.
7.Przyjrzyj się odważnie swoim problemom i słabym stronom.
8.Dbaj o rozwinięcie w sobie wszystkiego, co powinnaś.
9.Stań się samolubna.
10. Podziel się z innymi tym, czego doświadczyłaś i czego się nauczyłaś.
__________________

...nie jestem na tym świecie by spełniać Twoje oczekiwania, a Ty nie jesteś na tym świecie by spełniać moje. Ty jestes Ty, a ja jestem ja. A jeśli sie oboje odnajdziemy to wspaniale. Jeśli nie to trudno. I nic nie można na to poradzić.
Frederick Perls

Edytowane przez mika.z
Czas edycji: 2009-02-17 o 11:01
mika.z jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-17, 11:42   #26
ECLYPSY
Przyczajenie
 
Avatar ECLYPSY
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 19
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Tak... książka jest naprawdę świetna. Zajęło mi to pól wieczoru i pół nocy.. dziś mnie oczy bolą od monitora... ale warto
Czyli ten wątek to swego rodzaju Grupa samopomocy?
Na jakim Ty mika.z jesteś etapie?
ECLYPSY jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-17, 11:43   #27
Guni
Wtajemniczenie
 
Avatar Guni
 
Zarejestrowany: 2003-02
Lokalizacja: Gliwice, Pyskowice
Wiadomości: 2 505
GG do Guni
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Witam Was Kochane. Będę monitorowała ten wątek przez jakis czas i obiecuje, że kiedys w końcu odważę napisać się coś o sobie
__________________
"Prawdziwa Wizażanka wychodzi na podwórko gdy nie ma prądu!"

Jestem na: http://www.amundsen.pl/home/ Etap oceaniczny
http://nwpass.qnt.pl/

Edytowane przez Guni
Czas edycji: 2009-02-17 o 11:44
Guni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-17, 11:54   #28
Guni
Wtajemniczenie
 
Avatar Guni
 
Zarejestrowany: 2003-02
Lokalizacja: Gliwice, Pyskowice
Wiadomości: 2 505
GG do Guni
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

czy oderwanie sie od takliego "toksycznego zwiazku", powszechnie nazywane zerwaniem moze byc lekarstwem? na czym polega owe "dochodzenie do normalnosci"?
__________________
"Prawdziwa Wizażanka wychodzi na podwórko gdy nie ma prądu!"

Jestem na: http://www.amundsen.pl/home/ Etap oceaniczny
http://nwpass.qnt.pl/
Guni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-17, 12:14   #29
Secret Life
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Ja również się dołączam
Secret Life jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-17, 12:20   #30
Muesli
Raczkowanie
 
Avatar Muesli
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 265
GG do Muesli
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo

Witam!
Nie wyobrażam sobie życia bez mojego TŻ, wolałabym umrzeć niż go stracić. Teraz jest dobrze, pracuję nad sobą, mam nadzieję, że już tak zostanie... ale w naszym 4letnim związku było bardzo wiele burzliwych momentów, wręcz niezliczona ilość. Nie zerwaliśmy, mimo, że było na ten temat wiele rozmów i to ja w większości tych przypadków nalegałam, abyśmy dali sobie kolejną "ostatnią" szansę.
Jestem zazdrosna i zaborcza, chociaż po rozmowie, która jakiś czas temu przeprowadziliśmy wreszcie do mnie dotarło, że to ja jestem tą jedyną (wcześniej nie miałam powodów, żeby myśleć, że jest inaczej... to właśnie był mój problem) i wiem, że nie muszę się niczego obawiać... to niesamowite...ale po 4 latach wałkowania tego tematu ja dopiero teraz czuję się spokojna. Jestem szczęśliwa z tego powodu, mam nadzieję, że "wyleczyłam" się na zawsze.
Bardzo kocham mojego partnera, nad życie, ale nie wiem czy kocham za bardzo. W każdym razie bardzo Was rozumiem...
pozdrawiam!
Muesli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-10 21:47:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:25.