Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ XVI

[beeets]

Jest paczuszka mydełka pachną obłędnie

[Persefona_12]

Napisane przez beeets

Jest paczuszka mydełka pachną obłędnie

Ja zamówiłam na promocji Madary tonik balansujący, peeling do ciała z kwasami AHA- jakaś nowość i krem do ciała na cellulit. Nie mam jak wrzucić fotek, bo mój Iphone chyba się nie lubi z komputerem, a na telefonie wizaz jakoś kiepsko działa.
Mogę tylko powiedzieć, że tonik jak na razie całkiem spoko, reszta na razie czeka na otwarcie.

Kupiłam też w ostatnim czasie krem na noc Veoli botanica z kwasem BHA 1,5%, zobaczymy czy coś mi pomoże na zaskórniki. Na razie po kilku użyciach niewiele widać.

[Korah]

Napisane przez beeets

Jest paczuszka mydełka pachną obłędnie

Ale kolory

Napisane przez Persefona_12

Ja zamówiłam na promocji Madary tonik balansujący, peeling do ciała z kwasami AHA- jakaś nowość i krem do ciała na cellulit. Nie mam jak wrzucić fotek, bo mój Iphone chyba się nie lubi z komputerem, a na telefonie wizaz jakoś kiepsko działa.
Mogę tylko powiedzieć, że tonik jak na razie całkiem spoko, reszta na razie czeka na otwarcie.

Kupiłam też w ostatnim czasie krem na noc Veoli botanica z kwasem BHA 1,5%, zobaczymy czy coś mi pomoże na zaskórniki. Na razie po kilku użyciach niewiele widać.

Ja właśnie przeglądam ofertę Gemini, pora powoli kompletować wyprawkę, ale jestem podekscytowana Nie to co 15 lat temu, gdy do wyboru były tylko chusteczki Cleanic czy puder Johnson Baby


U mnie w ostatnim czasie najlepiej na zaskórniki sprawdziły się kwas mlekowy dodawany do maseczek i peeling enzymatyczny La-Le, a teraz chyba skuszę się na peeling Sunew C rozpuszczający naskórek, to coś mniej więcej jak te azjatyckie peelingi gommage, do tego "myjki" różnego typu, bo zaskórniki, to u mnie chleb powszedni, muszę regularnie na co dzień wręcz robić rzeczy, które im zapobiegają, a gdy już się coś pojawia, to łatwo to usunąć prostymi dodatkami.


A i polecam zerknąć na nową linię Ziaji "Naturalnie pielęgnujemy", no szczęka mi opadła, bo mają nawet naturalny dezodorant, chociaż nie sprawdzałam wszystkich składów, ceny bardzo przyjazne, nie wiem czy to nowość, ale daję znać, bo widzę pierwszy raz.

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Ale kolory
Ja właśnie przeglądam ofertę Gemini, pora powoli kompletować wyprawkę, ale jestem podekscytowana Nie to co 15 lat temu, gdy do wyboru były tylko chusteczki Cleanic czy puder Johnson Baby


U mnie w ostatnim czasie najlepiej na zaskórniki sprawdziły się kwas mlekowy dodawany do maseczek i peeling enzymatyczny La-Le, a teraz chyba skuszę się na peeling Sunew C rozpuszczający naskórek, to coś mniej więcej jak te azjatyckie peelingi gommage, do tego "myjki" różnego typu, bo zaskórniki, to u mnie chleb powszedni, muszę regularnie na co dzień wręcz robić rzeczy, które im zapobiegają, a gdy już się coś pojawia, to łatwo to usunąć prostymi dodatkami.


A i polecam zerknąć na nową linię Ziaji "Naturalnie pielęgnujemy", no szczęka mi opadła, bo mają nawet naturalny dezodorant, chociaż nie sprawdzałam wszystkich składów, ceny bardzo przyjazne, nie wiem czy to nowość, ale daję znać, bo widzę pierwszy raz.

O tak, teraz w pielęgnacji dzieciowej jest w czym wybierać. I dla mam też jest fajny wybór. Pamiętam moje rozterki jak nie mogłam znaleźć kremu na rozstępy z dobrym składem...
Jak już skompletujesz to pochwal się, co wybrałaś dla maluszka.

Nie widziałam jeszcze tej serii Ziaji. Sprawdzę sobie.

U mnie zaskórniki głównie latem dają w kość. Zimą skóra mniej się przetłuszcza, poza tym stosuję trochę więcej kuracji, mocniejsze kwasy czy retinol. A teraz filtry, makijaż, sebum, pot i gotowe.
Muszę się starać zmywać makijaż wcześniej i bardziej przykładać się do oczyszczania. Zimą, wiosną wystarczyło mi zmycie płynem micelarnym a potem żel/ pianka. Teraz wróciłam do demakijażu olejem (mam masełko Clochee, z emulgatorem) i potem żel/ pianka. Chyba lepiej mi się to sprawdza, zwłaszcza że filtry lepiej zmywać olejami.
Z maseczek obecnie używam Sukin czarnej, dość fajna, chociaż zieloną wersję bardziej lubiłam. Ciągle mam jeszcze maskę Miya, ale mnie szczypie, więc staram się zużyć, tylko mi nie wychodzi. Muszę się rozejrzeć za jeszcze jedną maseczką mocniej oczyszczającą. Jak coś miałyście godnego polecenia w ostatnim czasie to poproszę o polecajkę
A na pojedyncze wypryski polecam płatki punktowe Isana. Jeśli jeszcze nie pisałam o tym, to naprawdę działają. Po jednej nocy zmiany są uspokojone i nie rozwijają się albo wcale, albo dużo mniej. Można je kupić tanio na promce. Ja staram się kupić zawsze kilka sztuk, bo szybko znikają z rossmannowej półki.

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

O tak, teraz w pielęgnacji dzieciowej jest w czym wybierać. I dla mam też jest fajny wybór. Pamiętam moje rozterki jak nie mogłam znaleźć kremu na rozstępy z dobrym składem...
Jak już skompletujesz to pochwal się, co wybrałaś dla maluszka.

Nie widziałam jeszcze tej serii Ziaji. Sprawdzę sobie.

U mnie zaskórniki głównie latem dają w kość. Zimą skóra mniej się przetłuszcza, poza tym stosuję trochę więcej kuracji, mocniejsze kwasy czy retinol. A teraz filtry, makijaż, sebum, pot i gotowe.
Muszę się starać zmywać makijaż wcześniej i bardziej przykładać się do oczyszczania. Zimą, wiosną wystarczyło mi zmycie płynem micelarnym a potem żel/ pianka. Teraz wróciłam do demakijażu olejem (mam masełko Clochee, z emulgatorem) i potem żel/ pianka. Chyba lepiej mi się to sprawdza, zwłaszcza że filtry lepiej zmywać olejami.
Z maseczek obecnie używam Sukin czarnej, dość fajna, chociaż zieloną wersję bardziej lubiłam. Ciągle mam jeszcze maskę Miya, ale mnie szczypie, więc staram się zużyć, tylko mi nie wychodzi. Muszę się rozejrzeć za jeszcze jedną maseczką mocniej oczyszczającą. Jak coś miałyście godnego polecenia w ostatnim czasie to poproszę o polecajkę
A na pojedyncze wypryski polecam płatki punktowe Isana. Jeśli jeszcze nie pisałam o tym, to naprawdę działają. Po jednej nocy zmiany są uspokojone i nie rozwijają się albo wcale, albo dużo mniej. Można je kupić tanio na promce. Ja staram się kupić zawsze kilka sztuk, bo szybko znikają z rossmannowej półki.

Jest w czym wybierać, aż oczopląsu człowiek dostaje, ale wolę to 100 razy bardziej, niż ofertę sprzed 15 lat, tym bardziej, że wtedy byłam za granicą i było mi jeszcze trudniej znaleźć sensowne kosmetyki i preparaty, to były czasy, w których nawet w poradniach położne nie tylko polecały, ale i rozdawały w wyprawce naperfumowaną parafinę i talk z J&J, a i Sudocrem, który wypalił mojemu dziecku tyłek a o zwykłym oleju kuchennym, że można go użyć na skórę, nawet nie raczyły się zająknąć, 1 pielęgniarka mi o tym wspomniała, słownie jedna, żeby spróbować oleju z kuchni, nawet takiego do smażenia na ciemieniuszkę. Ale powiem Wam szczerze, że po powrocie do Polski chociaż wcale łatwo nie było cokolwiek znaleźć, to jednak przynajmniej był ten Rossmann i ich produkty Babydream wtedy Nas uratowały, a gdzieś rok czy dwa lata później już co nieco zaczynałam ogarniać w kwestii rozumienia składów. W UK oferta była wbrew pozorom o wiele gorsza, niż u Nas, tam w ogóle nie było niszowych marek kosmetycznych, może poza Lushem, jedynie w Bootsie znalazłam jakąś linię ich marki własnej najdelikatniejszą dla niemowląt, która była fajna, ale wcale nie była do końca naturalna, tam generalnie było jak u Nas, świadomość konsumentów w kwestii tego, co nakładają na skórę, dopiero raczkowała, a nawet w powijakach jeszcze. W Niemczech mają wieloletnie marki eko i wiedzę już od wielu, wielu lat i przodują, ale wcale nie dotyczy to innych zachodnich krajów.


Wyprawkę już skompletowałam, chociaż jeszcze parę rzeczy muszę dokupić i zamówiłam, i kupiłam też trochę zwykłych kosmetyków przy okazji w tym to deo Ziaji. Pochwalę się, gdy dotrą. Kupiłam mydełka, oliwki, mleczko do mycia, maści w tym rzeczy też takie sprawdzone, które znam i kilka różnych opakowań chusteczek nawilżanych, nożyczki do maleńkich paznokci, takie pierdółki, które jednak są konieczne. I wcale nie jest tego dużo, ani nie są to drogie produkty, na początek naprawdę minimalizm, nauczyło mnie już doświadczenie, że dla takiego maluszka najlepszy kosmetyk, jeśli już musi być użyty, to taki jednoskładnikowy, a resztę, to można po jakimś czasie wprowadzać ostrożnie, chyba, że widzimy, że będą przeboje, bo dziecko wykazuje nadwrażliwość skórną, to wtedy trzeba działać bardziej zaawansowanymi produktami, aczkolwiek nadal przemyślanymi o dobrych i sensownych składach.


Jeśli chodzi o kosmetyki ciążowe, to powiem Wam, że w zasadzie nic nie kupowałam, zużywam cały czas zapasy, które zostały zakupione dużo wcześniej w ogóle bez myśli o takim przeznaczeniu, ale są to kosmetyki uniwersalne, na szczęście bezpieczne dla kobiet w ciąży, akurat miałam jakieś masła eko z Yope i La-Le to mangowe, a i Babydream Mamas słynny olejek i lotion do ciała i to już nie pierwszy raz zakupione, bardzo są fajne, tanie i każdej polecam, zwłaszcza oliwkę, ale wiem, że wiele z Was zna te produkty rossmanna i używała nawet nie będąc w ciąży, ja tej oliwki nawet na moim pierwszym dziecku nie oszczędzałam, gdy odkryłam, że jest lepsza od dziecięcej wersji, ratowała mu skórę nie raz. Tym czasem zostały mi 3 miesiące do rozwiązania i na razie brzuszek wygląda ładnie, żadnych rozstępów, skóra po zimie też mi się uspokoiła, nie jest taka sucha i nie swędzi.



Z gotowych i u mnie skutecznych maseczek, to tylko La-Le peeling enzymatyczny używałam ostatnio, a wcześniej też Miyę, ale skoro Miya Cię szczypie, to nie chcę nawet myśleć, co ten peeling mógłby uczynić, bo wydaje się ryzykownym produktem jednak, nie dla wszystkich. Ale mnie się jeszcze bardzo spodobało to mleczko KLIK, użyłam dosłownie 2 razy, bo podkradłam mojej mamie, ale miałam wrażenie porządnego oczyszczenia, zmiękczenia i ukojenia skóry, w tym zmiękczenia właśnie takich podskórnych grudek i naskórka, że pory się odblokowały i po użyciu myjki skóra była pięknie oczyszczona, może to być dobry produkt przygotowujący skórę do pozbycia się zaskórników jakąś maseczką.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez sylwiusaka

Tak zachwalasz zapachy, że nie przeszłam obojętnie i kupiłam te dwa. Zwłaszcza jestem ciekawa piołunu, bo właśnie niedawno mieliłam taki suszony i pachnie obłędnie (w smaku okropny,jak to piołun). Teraz mam sosnowy z ecospa, myślałam, że zapach będzie choć trochę leśny, a nie stęchlizny.

I jak piołun?
Ja dokupiłam jeszcze hyzop - zapach ziołowo-pieprzny, bardzo przyjemny.

[sylwiusaka]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;89261827]I jak piołun?
Ja dokupiłam jeszcze hyzop - zapach ziołowo-pieprzny, bardzo przyjemny.[/QUOTE]

Hydrolat z piołunu nie przypomina za bardzo zapachu zmielonego piołunu (zapach jest bardziej świeży), ale i tak jest fajny, wytrawny, też takie lubię mocno ziołowe zapachy. Za to hydrolat Lale z zielonej i białej herbaty boski, używam często tuż przed wyjściem, jak perfumy Trochę pochopnie oceniłam zapach hydrolatu sosnowego z Ecospa, który na początku wydawało mi się, że podchodzi stęchlizną, jednak jest to zapach kory, ale niestety nie igieł. Mam jeszcze ochotę na inne hydrolaty, do tej pory miałam raptem te podstawowe, jak różany, oczarowy i kwiatów pomarańczy.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez sylwiusaka

Hydrolat z piołunu nie przypomina za bardzo zapachu zmielonego piołunu (zapach jest bardziej świeży), ale i tak jest fajny, wytrawny, też takie lubię mocno ziołowe zapachy. Za to hydrolat Lale z zielonej i białej herbaty boski, używam często tuż przed wyjściem, jak perfumy Trochę pochopnie oceniłam zapach hydrolatu sosnowego z Ecospa, który na początku wydawało mi się, że podchodzi stęchlizną, jednak jest to zapach kory, ale niestety nie igieł. Mam jeszcze ochotę na inne hydrolaty, do tej pory miałam raptem te podstawowe, jak różany, oczarowy i kwiatów pomarańczy.

Z kolei Frojo seler czarny bez + wit. C jest bardzo owocowy i równie dobrze udaje perfumy, ale chyba La-Le jest trwalszy
Nowa atrakcja w Zakopanem- tkm na Krupówkach


Jeszcze co do kwasu salicylowego- właśnie wpadłam na coś takiego- serum 2% https://cosibella.pl/product-pol-807...zyna-30ml.html

[Persefona_12]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;89263587]


Jeszcze co do kwasu salicylowego- właśnie wpadłam na coś takiego- serum 2% https://cosibella.pl/product-pol-807...zyna-30ml.html[/QUOTE]

Widziałam go, ale nie ma za dużo opini. Poza tym w składzie EDTA. Z Cosibelli za to miałam w zeszłym roku ten peeling: https://cosibella.pl/product-pol-4986-SkinTra-Destructor-Caloroczny-Peeling-Kwasowy-24-30ml.html
Bardzo fajny, nie podrażnił mi skóry, pewnie jeszcze kiedyś go zamówię. Inne produkty tej marki też mnie ciekawią, np. serum z wit. C.

[Korah]

Dotarły moje zakupy z Gemini i wczoraj kupiłam w Rossmannie też parę rzeczy, więc wrzucam, ale nie wszystko się nadaje na ten wątek, więc to co się nie nadaje przekreśliłam czerwonym. Część tych produktów znam i sprawdziły się na tyle, że musiałam kupić ponownie, część, to dla mnie kompletne nowości. Z zakupów w Gemini jestem bardzo zadowolona, 40 produktów wysłali bardzo szybko i wszystko jest ok tym razem.

Nie po kolei:
A-pectus 100% lanolina;
Linoderm krem do brodawek sutkowych i nie tylko (świetny skład);
Sylveco zasypka, skład super i bez talku;
Alphanova mleczko do mycia i przemywania, mieliśmy je kiedyś, ale inaczej się nazywało i nie wiem czy to to samo, w każdym razie pachnie tak samo marcepanem i tamto było rewelacyjne, zwłaszcza pod prysznicem, ale można je używać też bez użycia wody;
Derma Eco Baby, oliwka, skład wygląda zacnie i jest trochę inny od innych oliwek , dlatego się zdecydowałam na nią;
Linomag mydełko, kiedyś je już miałam i było świetne dla skóry, tylko trochę nieprzyjemny zapach miało;
Etja olej ze słodkich migdałów nierafinowany bio;
I Babydream mydełko Seife które bardzo lubimy i krem z linii Natural, z tej linii ciekawi mnie parę rzeczy i za jakiś czas się skuszę na oliwkę i może coś jeszcze;

Następne zdjęcie, chusteczki nawilżane różnych marek, ale te Pingo fatalny mają skład, glikol propylenowy, a te Kindii phenoxyethanol. Zużyjemy do obuwia i powierzchni innych, niż ludzka skóra, trudno;
I z Rossmanna wzięłam jakieś bambusowe pieluszki i bawełniane ręczniczki Tami. A były też wielorazowe pieluszki i do wyboru trzy rodzaje wkładów chłonnych do nich, myślę, że się skusimy na takie coś najpierw na próbę jedną sztukę, tylko poszukam opinii.

Na kolejnej fotce kosmetyki Anwen, deo Ziaji magnezowe naturalnie pielęgnujemy, żel-krem oczyszczający do twarzy Equilibra i spinka z odzysku znaleziona w Rossmann. Niestety ten żel rozpuszczający naskórek Sunew ma diazolidynyl urea w składzie, lipa jakaś, no ale za jakiś czas się go sprawdzi.

Jeszcze kupiłam wkładki laktacyjne dwa opakowania, ale też myślę o wielorazowych, wszystko zależy od tego jak się będzie ilościowo przedstawiała produkcja cennego trunku




_20220621_114925.jpg_20220621_114640.jpg_20220621_115152.jpg

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

[beeets]

Korah, ale się obkupiłaś

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Dotarły moje zakupy z Gemini i wczoraj kupiłam w Rossmannie też parę rzeczy, więc wrzucam, ale nie wszystko się nadaje na ten wątek, więc to co się nie nadaje przekreśliłam czerwonym. Część tych produktów znam i sprawdziły się na tyle, że musiałam kupić ponownie, część, to dla mnie kompletne nowości. Z zakupów w Gemini jestem bardzo zadowolona, 40 produktów wysłali bardzo szybko i wszystko jest ok tym razem.

Nie po kolei:
A-pectus 100% lanolina;
Linoderm krem do brodawek sutkowych i nie tylko (świetny skład);
Sylveco zasypka, skład super i bez talku;
Alphanova mleczko do mycia i przemywania, mieliśmy je kiedyś, ale inaczej się nazywało i nie wiem czy to to samo, w każdym razie pachnie tak samo marcepanem i tamto było rewelacyjne, zwłaszcza pod prysznicem, ale można je używać też bez użycia wody;
Derma Eco Baby, oliwka, skład wygląda zacnie i jest trochę inny od innych oliwek , dlatego się zdecydowałam na nią;
Linomag mydełko, kiedyś je już miałam i było świetne dla skóry, tylko trochę nieprzyjemny zapach miało;
Etja olej ze słodkich migdałów nierafinowany bio;
I Babydream mydełko Seife które bardzo lubimy i krem z linii Natural, z tej linii ciekawi mnie parę rzeczy i za jakiś czas się skuszę na oliwkę i może coś jeszcze;

Następne zdjęcie, chusteczki nawilżane różnych marek, ale te Pingo fatalny mają skład, glikol propylenowy, a te Kindii phenoxyethanol. Zużyjemy do obuwia i powierzchni innych, niż ludzka skóra, trudno;
I z Rossmanna wzięłam jakieś bambusowe pieluszki i bawełniane ręczniczki Tami. A były też wielorazowe pieluszki i do wyboru trzy rodzaje wkładów chłonnych do nich, myślę, że się skusimy na takie coś najpierw na próbę jedną sztukę, tylko poszukam opinii.

Na kolejnej fotce kosmetyki Anwen, deo Ziaji magnezowe naturalnie pielęgnujemy, żel-krem oczyszczający do twarzy Equilibra i spinka z odzysku znaleziona w Rossmann. Niestety ten żel rozpuszczający naskórek Sunew ma diazolidynyl urea w składzie, lipa jakaś, no ale za jakiś czas się go sprawdzi.

Jeszcze kupiłam wkładki laktacyjne dwa opakowania, ale też myślę o wielorazowych, wszystko zależy od tego jak się będzie ilościowo przedstawiała produkcja cennego trunku




Załącznik 7774181Załącznik 7774182Załącznik 7774183

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

Oby wszystko Wam się sprawdziło

Z Tami używałam jeszcze chusteczek nawilżanych- bo miały bardzo dobry skład. Niestety już dawno ich nie widziałam u nas w Rossmannie. Ale dziecko już większe to nie potrzebujemy tak bardzo

[Korah]

Napisane przez beeets

Korah, ale się obkupiłaś

Szczerze mówiąc to i tak tylko połowa zakupów Ale jak szaleć to szaleć, a jeszcze pewnie wyjdzie po drodze, że czegoś brakuje.

Napisane przez Persefona_12

Oby wszystko Wam się sprawdziło

Z Tami używałam jeszcze chusteczek nawilżanych- bo miały bardzo dobry skład. Niestety już dawno ich nie widziałam u nas w Rossmannie. Ale dziecko już większe to nie potrzebujemy tak bardzo

Nie miałam niczego tej marki jeszcze, a w Rossmannie pochodziłam, porozglądałam się i myślę, że będę tam teraz częstym bywalcem, bo mają dosłownie wszystko dla dzieciaczków i rodziców i dobre ceny jeśli chodzi o marki własne, mam na myśli nie tylko kosmetyki, ale i żywność, zabawki, ubrania czy materialy higieniczne właśnie Parę lat minęło, odkąd przestałam się interesować tą dziecięcą ofertą i wiele się zmieniło, bardzo wiele. Tzn, gdy syn był młodszy, to też były te wszystkie rzeczy, ale nie były aż takie fajne wtedy, jak teraz i mniejszy wybór.

[kaledonia]

To ten dezodorant naturalny Ziaji ?

[chimay]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;89220612]Ranking zapachów ostatnio zakupionych przeze mnie hydrolatów:
Podium ex aequo: La-Le zielona i biała herbata oraz frojo seler i czarny bez + wit.C - oba mogłyby udawać letnie perfumy
Potem uplasował się piołun od Natura Receptura- wytrawny, ziemisto-ziołowy- przypomina trochę mydło alep- woń wilgotnych od deszczu ziemi i kamieni.
Potem kwiaty ylang ylang (Your Natural Side)- piękne, złamane czymś gorzkim. ale bronią się.

Krwawnik i wrotycz- typowo ziołowe, przyjemne; rozmaryn, oregano- bez zaskoczeń, wiadomo, czego się spodziewać.

Rozczarowują natomiast kwiaty magnoli, Natura Receptura; zalatują jakby lekką stęchlizną, no ale w przypadku hydrolatów to czasem zdarza się w pakiecie, natomiast największe rozczarowanie, ale za to najfajniejsza butelka (wszystkie są w ciemnym szle, a ta ma ciemne, mrożone szkło, marka Bosphaera) to kwiaty akacji- zupełnie bez charakteru.


No ale wiadomo- jeśli chodzi o działanie wszystko jeszcze może się zmienić w trakcie używania [/QUOTE]

Napisane przez sylwiusaka

Tak zachwalasz zapachy, że nie przeszłam obojętnie i kupiłam te dwa. Zwłaszcza jestem ciekawa piołunu, bo właśnie niedawno mieliłam taki suszony i pachnie obłędnie (w smaku okropny,jak to piołun). Teraz mam sosnowy z ecospa, myślałam, że zapach będzie choć trochę leśny, a nie stęchlizny.

Czy te hydrolaty są dostępne stacjonarnie? Która z drogerii stacjonarnych ma największy wybór wśró hydrolatów?

[Korah]

Napisane przez kaledonia

To ten dezodorant naturalny Ziaji ?

Tak, to ten KLIK. Ładnie pachnie, podoba mi się, taki cytrynowo-kwiatowy, albo cytrynowo-liściasty, trudno mi powiedzieć, ale przyjemny, nienachalny i nieskomplikowany, a może to limonkowy...

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez chimay

Czy te hydrolaty są dostępne stacjonarnie? Która z drogerii stacjonarnych ma największy wybór wśró hydrolatów?

Z tego, co kojarzę, to Pigment i Cocolita, ale to Kraków i Rzeszów.


Sylwiusaka- nie wiem, czy miałaś La-Le borowinę z lipą; ten to dopiero ma trwały zapach (i dość ciekawy).


A w kwestii kreatywności to chyba Frojo przebija wszystkich, bo oprócz selera z czarnym bzem mają jeszcze pora z truskawką, dynię z pomarańczą i jarmuż z czarną porzeczką, a La-Le ma grapefruita z rozmarynem. Nie próbowałam ich, ale mam ochotę jeszcze na drzewo sandałowe Asoa i opuncję (którą już kiedyś miałam z Creamy, ale widzę, że więcej firm teraz go robi).

Zauważyłam też, że Zrób sobie krem sprzedaje swoje hydrolaty (i inne produkty) w Pigmencie.

[chimay]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;89265102]Z tego, co kojarzę, to Pigment i Cocolita, ale to Kraków i Rzeszów.


Sylwiusaka- nie wiem, czy miałaś La-Le borowinę z lipą; ten to dopiero ma trwały zapach (i dość ciekawy).


A w kwestii kreatywności to chyba Frojo przebija wszystkich, bo oprócz selera z czarnym bzem mają jeszcze pora z truskawką, dynię z pomarańczą i jarmuż z czarną porzeczką, a La-Le ma grapefruita z rozmarynem. Nie próbowałam ich, ale mam ochotę jeszcze na drzewo sandałowe Asoa i opuncję (którą już kiedyś miałam z Creamy, ale widzę, że więcej firm teraz go robi).

Zauważyłam też, że Zrób sobie krem sprzedaje swoje hydrolaty (i inne produkty) w Pigmencie.[/QUOTE]

A La-Le jest dostępne w drogeriach? Jak ostatnio byłam, to natrafiłam tylko na ich stoisku na wysepce w centrum handlowym, ale w drogeriach nie. Tylko że to z 2 lata temu było.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez chimay

A La-Le jest dostępne w drogeriach? Jak ostatnio byłam, to natrafiłam tylko na ich stoisku na wysepce w centrum handlowym, ale w drogeriach nie. Tylko że to z 2 lata temu było.

W hebe chyba są


Jak przejrzałam ich nowości, to mają jeszcze hydrolat do włosów ze skrzypem i krokoszem oraz hydrolat męski- gdyby jego zapach był podobnie trwały i przyjemny jak innych ich hydrolatów, to byłby to chyba najszybszy męski ogarniacz pielęgnacyjno-zapachowy jak dotąd
A mają też perfumy w kremie - oscylowałabym przy paczula-grapefruit-ambra, chociaż wolałabym paczula-różowy grapefruit-lawenda, bo kiedyś takie mydła w płynie na bazie bezzapachowej wersji mydła "produkowałam", dodając olejków eterycznych, kiedy Evolve wycofało niektóre produkty z oferty.

[sylwiusaka]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;89263587]Z kolei Frojo seler czarny bez + wit. C jest bardzo owocowy i równie dobrze udaje perfumy, ale chyba La-Le jest trwalszy
Nowa atrakcja w Zakopanem- tkm na Krupówkach
][/QUOTE]
Skuszę się jeszcze kiedyś na czarny bez, bo lubię ten zapach, smak zresztą też (co roku robię syrop z kwiatów).

Byłaś?
Ja się trochę wyleczyłam z tkm, nie mam teraz nawet daleko, a byłam raptem 2 razy w ciągu roku.

Napisane przez chimay

Czy te hydrolaty są dostępne stacjonarnie? Która z drogerii stacjonarnych ma największy wybór wśró hydrolatów?

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;89265102]Z tego, co kojarzę, to Pigment i Cocolita, ale to Kraków i Rzeszów.


Sylwiusaka- nie wiem, czy miałaś La-Le borowinę z lipą; ten to dopiero ma trwały zapach (i dość ciekawy).


A w kwestii kreatywności to chyba Frojo przebija wszystkich, bo oprócz selera z czarnym bzem mają jeszcze pora z truskawką, dynię z pomarańczą i jarmuż z czarną porzeczką, a La-Le ma grapefruita z rozmarynem. Nie próbowałam ich, ale mam ochotę jeszcze na drzewo sandałowe Asoa i opuncję (którą już kiedyś miałam z Creamy, ale widzę, że więcej firm teraz go robi).

Zauważyłam też, że Zrób sobie krem sprzedaje swoje hydrolaty (i inne produkty) w Pigmencie.[/QUOTE]

Jeszcze w Naturze jest trochę.


Nie miałam borowiny z lipą. Właśnie chciałam zamówić lipę na Ecospa i kilka innych (akurat darmowa dostawa do paczkomatu), al e odpuściłam bo wiele produktów co chciałam było niedostępnych. A jakbyś opisała zapach, bo kwitnąca lipa to ładnie pachnie, ale już połączenie z borowiną to nie wiem, bo jak kiedyś miałam pastę boorowinową do kapieli, to tak raczej mokrą ziemią było czuć.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez sylwiusaka

Skuszę się jeszcze kiedyś na czarny bez, bo lubię ten zapach, smak zresztą też (co roku robię syrop z kwiatów).

Mnie z kolei oczarował już dawno zapach czarnego bzu z morelą (seria Sante).

Napisane przez sylwiusaka

Byłaś?
Ja się trochę wyleczyłam z tkm, nie mam teraz nawet daleko, a byłam raptem 2 razy w ciągu roku.

Nie byłam- też się wyleczyłam z tkm; ale muszę zajrzeć u siebie wkrótce, bo potrzebne mi są wieszaki do garderoby, a u nich sa wszystkie kolory

Napisane przez sylwiusaka

Nie miałam borowiny z lipą. Właśnie chciałam zamówić lipę na Ecospa i kilka innych (akurat darmowa dostawa do paczkomatu), al e odpuściłam bo wiele produktów co chciałam było niedostępnych. A jakbyś opisała zapach, bo kwitnąca lipa to ładnie pachnie, ale już połączenie z borowiną to nie wiem, bo jak kiedyś miałam pastę boorowinową do kapieli, to tak raczej mokrą ziemią było czuć.

Borowiny tam nie czuję w takim razie; zapach jest słodki, intensywny, więc to pewnie lipa tak pachnie, a borowina trochę ją tonuje. W pierwszej chwili to nawet skojarzył mi się z jakimś sztucznym zapachem, trochę mydlanym Trudno go opisać, ale mogę Ci wysłać do powąchania, bo jest otwarty już od jakiegoś czasu. Jest też najtrwalszy ze wszystkich, ale herbaciany mi się najbardziej podoba no i frojo ten czarny bez.
Ja mam nalewkę z czarnego bzu, ale ma żółty, słomkowy kolor i mnie to dziwi- chyba wyobrażałam sobie jakiś intensywniejszy, owocowy

[Persefona_12]

Napisane przez chimay

A La-Le jest dostępne w drogeriach? Jak ostatnio byłam, to natrafiłam tylko na ich stoisku na wysepce w centrum handlowym, ale w drogeriach nie. Tylko że to z 2 lata temu było.

Widziałam ich chyba w Kontigo.
Faktycznie jeśli stacjonarnie hydrolaty to Hebe, Natura, Pigment-ma bardzo ograniczony zasięg. Ale Kontigo już nawet u mnie jest (mały punkt- ale jest).

[Korah]

Napisane przez chimay

A La-Le jest dostępne w drogeriach? Jak ostatnio byłam, to natrafiłam tylko na ich stoisku na wysepce w centrum handlowym, ale w drogeriach nie. Tylko że to z 2 lata temu było.

Od 24-26.06 będzie -25% na wszystko na stronie La-Le i możliwe, że od iluś tam darmowa dostawa kurierem lub paczkomatami. Możesz na mój adres zamówić, jeśli nie masz innej możliwości, jakby co, to priv Niestety, od jakiegoś czasu hydrolat kawowy jest niedostępny, mam nadzieję, że jeszcze wróci, miałam od nich też hydrolat do włosów, porzeczkowy i goji, a z Frojo pomarańcza i dynia obecnie używam i jest nawet ok, ale nie faworyt, a ten męski kupowałam już kilka razy dla tż'a, syna i dla siebie też, moim zdaniem jest rewelacyjny i pachnie też super, ziołowo, ale bardzo przyjemnie i oni też go lubią bardzo i mojej cerze też się sprawdza, jeden z ulubionych. Jeśli chodzi o dostępność stacjonarnie, to różnie z tym jest, jeśli już gdzieś jest La-Le to niestety, mocno okrojony asortyment. W Hebe są hydrolaty Nature Queen i pewnie jeszcze jakieś, podobnie drogerie Kontigo i Jasmin oraz Superpharm.

[sylwiusaka]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;89265799]Mnie z kolei oczarował już dawno zapach czarnego bzu z morelą (seria Sante).

Nie byłam- też się wyleczyłam z tkm; ale muszę zajrzeć u siebie wkrótce, bo potrzebne mi są wieszaki do garderoby, a u nich sa wszystkie kolory

Borowiny tam nie czuję w takim razie; zapach jest słodki, intensywny, więc to pewnie lipa tak pachnie, a borowina trochę ją tonuje. W pierwszej chwili to nawet skojarzył mi się z jakimś sztucznym zapachem, trochę mydlanym Trudno go opisać, ale mogę Ci wysłać do powąchania, bo jest otwarty już od jakiegoś czasu. Jest też najtrwalszy ze wszystkich, ale herbaciany mi się najbardziej podoba no i frojo ten czarny bez.
Ja mam nalewkę z czarnego bzu, ale ma żółty, słomkowy kolor i mnie to dziwi- chyba wyobrażałam sobie jakiś intensywniejszy, owocowy [/QUOTE]

A co dokładnie z Sante, bo jak wpisałam to Benecos wyskoczył

No właśnie nie wiem, bo dumam nad zamówieniem Lale i jeszcze nie zdecydowałam czy hydrolat lipowy wleci do koszyka... Póki co mam deo green tea, hydrolaty: grapefriut z rozmarynem, czarna porzeczka z jarmuzem i peeling enzym. Szkoda, że nie ma Frojo z bzem.
A deo róża - malina to nowość, bo żadnych opinii nie znalazłam?

Przetwory z kwiatów takie wychodza, do tego pewnie dodany jest sok z cytryny, który też jest w takim kolorze.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

A tak, faktycznie- to benecos jest

[Mija62]

Napisane przez beeets

Jest paczuszka mydełka pachną obłędnie

Ja sama robię takie mydełka 🥰


_____

A moje najnowsze zakupy to 3 różnie hydrolaty z La Le i Lekki krem z biosfera, z którego na razie jestem zadowolona (ale jestem po dermapenie z kwasami, więc muszę mocno nawilżać skórę, nie wiem czy później będzie równie lekki).

[Korah]

Napisane przez Mija62

Ja sama robię takie mydełka 🥰


_____

A moje najnowsze zakupy to 3 różnie hydrolaty z La Le i Lekki krem z biosfera, z którego na razie jestem zadowolona (ale jestem po dermapenie z kwasami, więc muszę mocno nawilżać skórę, nie wiem czy później będzie równie lekki).

Gdzie kupujesz półprodukty do mydeł?

[Mija62]

Napisane przez Korah

Gdzie kupujesz półprodukty do mydeł?

Ecofllores, zrób mydełko, allegro.

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

No dobra, to pochwalę się ale słuchajcie, to jest super sprawa, wyszukuje sobie różnie przepisy, robię mydełka 'lecznicze' z olejem laurowymi, czy węglem aktywnym, również z mlekiem kozim, miodem, czy woskiem pszczelim itp.. zrobiłam sobie też balsam do ciała i błyszczyk do ust, bo znalazłam przepisy, do których składniki już i tak miałam do mydeł, więc grzech nie zrobić

[Mija62]

Moje mydełka

[Korah]

Napisane przez Mija62

Ecofllores, zrób mydełko, allegro.

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

No dobra, to pochwalę się ale słuchajcie, to jest super sprawa, wyszukuje sobie różnie przepisy, robię mydełka 'lecznicze' z olejem laurowymi, czy węglem aktywnym, również z mlekiem kozim, miodem, czy woskiem pszczelim itp.. zrobiłam sobie też balsam do ciała i błyszczyk do ust, bo znalazłam przepisy, do których składniki już i tak miałam do mydeł, więc grzech nie zrobić

Napisane przez Mija62

Moje mydełka

No pięknie wyglądają Pełna profeska, gratuluję talentu bo to chyba nie takie proste. Ja się zbieram już kilka lat, żeby rozpocząć przygodę z domową mydlarnią i nie mogę się za to zabrać porządnie, skompletować składników i akcesoriów, ciągle z czymś nie po drodze, a bardzo mi się marzą samorobione mydła