Snowboardzistki :))

[cherry l]

no i wróciłam,było cuuudnie
choc okazało sie,że dzisiaj były jakies zawody narciarskie, i jutro tez beda,wiec duzo ludzi było,ale i tak zjechałam 16 razy,miałam karnet na 3 godz i kosztuje tylko samo co 10 zjazdow. Poza tym grałą orkiestra,więc spoko
więc jak juz mówiłam było cudnie,jak wjeżdzałam górnym wyciagiem to było super,bo słonko świeciło i śnieg sie skrzył i ślicznie to wyglądalo az sie napatrzyć nie mogłam
i kilka razy dosłownie zacieszałam gdy wjeżdzałam na góre,bo nie dość,że tak pięknie,to ludzie z boku sobie skakali na takiej większej muldzie i sie cieszyli ;P
i powiem Wam,że zaczynam strasznie szybko jeździć ale to dopiero po chwili zauważam jak ja jade i wtedy musze troche zwolnić
mam nadzieje,że jutro też będzie taka piękna pogoda
aa i cos mi sie przypomnaiło
jade sobie wyciągiem i nagle zaczynam nucic w glowie początek piosenki Lord of the boards a mianowicie
I've got the snowboard under my feet,
I can fly so high, I can fall so deep.
But who do I see comin' up the track
A little green man with the snowboard on his back
xD

[carmelova]

Pumas przeczytałam Twoją radę już po fakcie i byłam w Podstolicach i jestem naprawdę zadowolona Na stoku było super Miała godzinę z instruktorem, a potem już sama jeździłam To był mój pierwsze raz na desce i już zjeżdżałam jodełką ze stoku Jestem strasznie z siebie dumna i pozytywnie naładowana, chociaż padam ze zmęczenia, bo bałam się wsiąść na orczyk i wchodziłam na piechotę na górę. Następnym razem spróbuję gdzie indziej, chociaż mi się całkiem podobało

[Nixie]

Witam snowboardzistki

W tym sezonie zaczęliśmy z mężem przygodę z deską. Mamy już swój wymarzony sprzęt, teraz szlifujemy jazdę na krawędziach. Planujemy jutro wyjazd do Wisły Soszowa. Czy któraś z was wie, jakie obecnie są tam warunki i czy stok jest ok na początek?

p.s. kupiłam dzisiaj kask, jak Wam się podoba?

[cherry l]

przyjaciólka była w Soszowie,ale to kilka tyg temu i bardzo jej sie podobało,ale ona na nartach akurat jeździ

[pumas]

Napisane przez carmelova

Pumas przeczytałam Twoją radę już po fakcie i byłam w Podstolicach i jestem naprawdę zadowolona Na stoku było super Miała godzinę z instruktorem, a potem już sama jeździłam To był mój pierwsze raz na desce i już zjeżdżałam jodełką ze stoku Jestem strasznie z siebie dumna i pozytywnie naładowana, chociaż padam ze zmęczenia, bo bałam się wsiąść na orczyk i wchodziłam na piechotę na górę. Następnym razem spróbuję gdzie indziej, chociaż mi się całkiem podobało

No tak, tam jest orczyk, dlatego nie polecam Ale jesli Ci sie podobalo, to super. Ciesze sie, ze łapiesz bakcyla

Napisane przez Nixie

Witam snowboardzistki

W tym sezonie zaczęliśmy z mężem przygodę z deską. Mamy już swój wymarzony sprzęt, teraz szlifujemy jazdę na krawędziach. Planujemy jutro wyjazd do Wisły Soszowa. Czy któraś z was wie, jakie obecnie są tam warunki i czy stok jest ok na początek?

p.s. kupiłam dzisiaj kask, jak Wam się podoba?

Mnie sie taki kształt kasków nie podoba, choć połączenie "swetra" z plastikiem super.

[unavailable]

Hej mam nadzieję, że mogę do Was dołaczyć ?
na desce jeżdzę juz 4 sezon i mam nadzieję, że wiele się tutaj nauczę. Planuje zainwestować w nowy sprzęt, hmmm,więc tak:
jeżdżę teraz na zykłej desce za 600 zł ( BlackDragon...) na niej uczyłam sie jeździć, opanowałam szybką zmianę krawędzi, zaczęłam jeździć szybko. Teraz chce zacząć szkolić szczegóły w jeździe na krawędziach, po prostu chcę się rozwijać, mam tylko problem z doborem deski. Freestyl'u nie uprawiam, bo nie mam gdzie, ale chciałabym aby moja przyszła deska nie wykluczała mi skoków i ewolucji. Chciałabym coś w miarę uniwersalnego. Mam do wykorzystania 2000 zł/ cały komplet. Buty muszę również wymienić bo moje są za szerokie. Proszę o jakies sugestie, póki co zastanawiam się nad Salomonem, tylko prooblem z modelem..z góry dziękuję ;*

a co do stoków to polecam Limanową, nie ma ludzi, a stok bardzo dobry dla początkujących i zaawansowanych ( są 3 trasy )

Pozdrawiam ;*

[nikita82]

unavailable udaj się do sklepu gdzie Ci fachowcy [czyt. mili panowie ] doradzą co i jak. Dobiorą odpowiedni sprzęt do wzrostu, wagi i przeznaczenia. Zaznaczam, że nie musisz tam od razu sprzętu kupować. Jak już będziesz wiedziała co i jak, to taniej na allegro możesz kupić . Nie polecam tylko butów z netu, bo te trzeba mierzyć. Ja mam calutki sprzęt poza butami ze sklepów internetowych. Mi sprzęt wybierał Tż bo się na tym zna. Sama bym się tego nie podjęła. Nie dlatego że nie dałabym rady, tylko dlatego że chciałam mieć odpowiedni sprzęt .

[feVer87]

również nie polecam tej Kotelnicy- koszmar tam był! stok naprawdę płaski jak talerza ludzi miliard odradzam! w Małym Cichym też jest płasko sumie, ale dużo lepiej.

[cherry l]

ja kupiłam buty na allegro i jestem zadowolona xD
tylko,że ja mam takie cos,ale to odnośnie takich normalnych butów,że przymierzam w sklepie,kupuje,chodze jakis czas po czym stwierdzam,że są za male/za duze ;P i mam tak kupione 2 albo 3 pary i to akurat tych droższych butów i teraz żaluje
ale wracajać do butów snowboardowych ;P
też bym sie juz raczej nie odważyła kupić na allegro,bo to w sumie przypadek,że te które kupiłam są mi dobre ;P

[unavailable]

dzięki dziewczyny
byłam w sklepie i jedynie co mi polecali to deski Rossignola, a z tego co wyczytałam nie sądobre . Niestety nie mogę trafić na jakiegoś miłego pana który by mi pomógł, ale ostatnio zaczepiłam instruktorkę i poleciła mi deskę Salomona lub Burtona. Skłaniam się bardziej ku Salomonowi ( tańszy ) mogłybyście rzucić okiem na tą deskę : http://snowboardowy.com/Deska_SALOMO...139cm-427.html ? myślicie ze sparawdzi się na stoku ? chcę zacząć skakać, ale uwielbiam jeździć rózwnież po stoku i to robię najczęsciej.
Co do butów to ja też nie polecam zakupów przez internet, chciaż ja kupiłąm swoje w sklepie to moje bardzo się rozbiły i teraz są na mnie niestety za duże..

A tak ogólnie to jakie macie modele desek ?

[cherry l]

ja mam salomona tez
byłam dzisiaj na stoku,tłoki masakryczne,jak zobaczyłam kolejke na dole to mi sie odechciało w ogóle jeździc,upadłam 2 razy mocno na tyłek i jak raz upadlam na brzuch a dośćszybko jechałąm i tek przejechałąm na tym brzuchu kawalek to stwierdziłąm,ze zjeżdzam na dół i juz nie wyjeżdżam,bo niedobrze mi sie zrobiło

[nikita82]

unavailable zapytałam męża - jeździ na desce 8 lat i oto jego rada

jako że sezon ma się niestety ku końcowi lepiej poczekać aż tego roczne deski będą już zeszłoroczne :P Co do deski Burton to dobry wybór, ale jest wiele innych świetnych firm - siłą Burtona jest głównie marketing. Jeśli nie nastawiasz się na skoki to lepiej wybrać deskę all mountain (może nawet z lekkim "rockerem" - deski Burton oznaczone literką V przy nazwie), świetnie się sprawdzi przy zabawie w puchu jak i przy szybkim krawędziowaniu. Polecam firmę Ride np. model Compact. Mnóstwo desek opisanych jest na stronie http://www.pksnow.pl
Jeśli chodzi o wiązania to czy stawiasz na stabilność i dobre trzymanie (tradycyjne np. Burton Mission, Custom czy Drake Fifty), czy na wygodę zapinania (cała "rodzina" Flow).
Z butów polecić mogę Northwave - w żadnym wypadku butów nie kupuj przez net bez przymiarki, spokojnie przymierz i wtedy ewentualnie znajdź ten sam model taniej.
Nie kupuj sprzętu z tego sezonu, tylko z poprzedniego a nawet 2 w tył. Nie stracisz nic z jazdy a portfel ci podziękuje.

Mam nadzieję że Ci pomoże Jak coś - pisz.

[pumas]

Ja mam voekl melody, bardzo sobie chwalę. Oczywiscie wolalabym miec Burtona, ale wieksza cześć kwoty placi sie na ten marketing, a na razie mnie nie stać.
Ja swoj sprzet kupilam w calosci polegajac na opiniach w internecie i panow w sklepie. Ostatecznie kupilam w sklepie stacjonarnym, ale tylko dlatego, ze dostalam ceny internetowe (maja tez sklep internetowy), wiec wszystko na miejscu pomierzyłam itd.

A co do Limanowej - juz tutaj pisałam - nie jest to stok dla początkujących, poniewaz czerwona trasa jest naprawde mocno stroma i nawet moj tż jezdzacy od 20 lat na nartach sie porządnie zawachał i zeslizgiwal się czesciowo, a trasa niebieska - przynajmniej tak oznaczona, jest bardzo wąska, nie mozna rozwinac skrzydeł, a w polowie bardzo stroma. nie nie nie.

[unavailable]

nikita82 - dziękuję bardzo za odpowiedź, zaraz poczytam
zastanawiałam się nad Burtonem typu All mountain, ale z tego co wiem to deski w stylu Rocker są bardzo twarde, czyli jednocześnie można wykluczyć robienie tricków i skoki ( moja stara deska jest tępa i niestety nie mogę z nią nic zrobić ). Kurcze naprawdę nie wiem, wiem, ze freestyle chce uprawiać, ale znów ta deska Salomona chyba nie bedzie dobra do jazdy w miarę szybkiej na krawędziach na stoku, jak sądzisz ? jeśli tylko wiedziałabym, ze ona radzi sobie również dobrze na stoku.. szkoda, ze nie ma deski która byłaby po prostu do wszystkiego... co do wiązań to prawdopodobnie bedą klasyczne, Flux troszkę za drogie, jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za rady, na pewno wykorzystam

co do Limanowej to faktycznie dla początkujących cieżka, ale dla tych którzy chcą sie szkolić jest super moim zdaniem, chociaż Kasina również mi się podobała.

[nikita82]

Mój tż mówi że rockery są miękkie. Sam sobie w tym sezonie kupił deskę Sims'a i mówi że fajnie się na niej jeździ. Zobacz na youtube "Burton V-Rocker with Chris Sorman". Wiem, że są drogie ale może starsze modele będą tańsze. Z Twoim budżetem można super sprzęt kupić . Pumas ma rację, czasem sklepy mogą dać niezłe zniżki .

[mesarka]

Napisane przez unavailable

dzięki dziewczyny
byłam w sklepie i jedynie co mi polecali to deski Rossignola, a z tego co wyczytałam nie sądobre . Niestety nie mogę trafić na jakiegoś miłego pana który by mi pomógł, ale ostatnio zaczepiłam instruktorkę i poleciła mi deskę Salomona lub Burtona. Skłaniam się bardziej ku Salomonowi ( tańszy ) mogłybyście rzucić okiem na tą deskę : http://snowboardowy.com/Deska_SALOMO...139cm-427.html ? myślicie ze sparawdzi się na stoku ? chcę zacząć skakać, ale uwielbiam jeździć rózwnież po stoku i to robię najczęsciej.
Co do butów to ja też nie polecam zakupów przez internet, chciaż ja kupiłąm swoje w sklepie to moje bardzo się rozbiły i teraz są na mnie niestety za duże..

A tak ogólnie to jakie macie modele desek ?

Ze mnie znajomi się śmieją, że ja to chyba przez Burtona jestem sponsorowana Mam deskę Burton Clash, wiązania, buty i nawet rękawiczki
Modeli niestety Wam nie powiem, bo sprzęt zapakowany i nie chce mi się sprawdzać. W każdym bądź razie deseczkę mam troszeczkę za twardą - teraz to zaczynam odczuwać, kiedy chciałabym bardziej się pobawić. Będę rozważać zakup nowej, bardziej freestylowej.
Sprzęt kupowałam w Skate Shopie w Rzeszowie Tam panowie byli baaardzo mili i baardzo przystojni

I również nie polecam kupowania butów przez internet. Nie wiadomo na jakiego czorta się trafi.


Ja chce na stooook

[Nixie]

Napisane przez unavailable

dzięki dziewczyny
byłam w sklepie i jedynie co mi polecali to deski Rossignola, a z tego co wyczytałam nie sądobre . Niestety nie mogę trafić na jakiegoś miłego pana który by mi pomógł, ale ostatnio zaczepiłam instruktorkę i poleciła mi deskę Salomona lub Burtona. Skłaniam się bardziej ku Salomonowi ( tańszy ) mogłybyście rzucić okiem na tą deskę : http://snowboardowy.com/Deska_SALOMO...139cm-427.html ? myślicie ze sparawdzi się na stoku ? chcę zacząć skakać, ale uwielbiam jeździć rózwnież po stoku i to robię najczęsciej.
Co do butów to ja też nie polecam zakupów przez internet, chciaż ja kupiłąm swoje w sklepie to moje bardzo się rozbiły i teraz są na mnie niestety za duże..

A tak ogólnie to jakie macie modele desek ?

Ja mam akurat K2 moment-w załączniku. Jest to, jak to K2 nazwał, Catch free rocker, czyli rocker, ale bardzo lekki. Krawędzie na tej desce zmienia się bardzo dobrze, w porównaniu do burtona z wypozyczalni to niebo Mam deskę pierwszy sezon (w sumie 1 sezon jeżdzę), ale na razie jestem bardzo zadowolona, czyt. jestem w niej zakochana

Co do Rossignola, to te najtansze modele typu Temptation są dla baaardzo początkujacych, czyli takich, którzy nie bawią się jeszcze w "krawędziowanie":P W podobnej cenie na pewno lepiej zaopatrzyć się w Voelkl, np. melody lub shine.

Napisane przez nikita82

unavailable zapytałam męża - jeździ na desce 8 lat i oto jego rada

jako że sezon ma się niestety ku końcowi lepiej poczekać aż tego roczne deski będą już zeszłoroczne :P Co do deski Burton to dobry wybór, ale jest wiele innych świetnych firm - siłą Burtona jest głównie marketing. Jeśli nie nastawiasz się na skoki to lepiej wybrać deskę all mountain (może nawet z lekkim "rockerem" - deski Burton oznaczone literką V przy nazwie), świetnie się sprawdzi przy zabawie w puchu jak i przy szybkim krawędziowaniu. Polecam firmę Ride np. model Compact. Mnóstwo desek opisanych jest na stronie http://www.pksnow.pl
Jeśli chodzi o wiązania to czy stawiasz na stabilność i dobre trzymanie (tradycyjne np. Burton Mission, Custom czy Drake Fifty), czy na wygodę zapinania (cała "rodzina" Flow).
Z butów polecić mogę Northwave - w żadnym wypadku butów nie kupuj przez net bez przymiarki, spokojnie przymierz i wtedy ewentualnie znajdź ten sam model taniej.
Nie kupuj sprzętu z tego sezonu, tylko z poprzedniego a nawet 2 w tył. Nie stracisz nic z jazdy a portfel ci podziękuje.

Mam nadzieję że Ci pomoże Jak coś - pisz.

Dokładnie Rockerki to fajne rozwiązanie na poczatek, i mimo, że nie są jakoś superhipermiękkie, to na pewno nie są twarde, na początek mogą być

Sama mam buty Northwave, akurat z boa, i mogę polecić, są super, dobrze trzymają i błyskawicznie się je zawiązuje:P

Co do wiazań, to Flow, czyli tzw. wiązania dla leniwych, są jak dla mnie przereklamowane. Jeździłam i na nowiutkich Flowach i na nowych Drake'ach i, jak dla mnie, klasyczne wiązania równie szybko się zapina, a trzymanie maja nieporównywalnie lepsze niż Flow.

Warto poczytać fora snowboardowe, chociaż trzeba brać poprawkę na to, co piszą. Najlepiej udać się do jakiegoś sklepu, który oferuje wiele marek, gdzie sprzedawca nie będzie wciskał tylko tej marki, którą ma na stanie:P

Napisane przez pumas

Ja mam voekl melody, bardzo sobie chwalę. Oczywiscie wolalabym miec Burtona, ale wieksza cześć kwoty placi sie na ten marketing, a na razie mnie nie stać.
Ja swoj sprzet kupilam w calosci polegajac na opiniach w internecie i panow w sklepie. Ostatecznie kupilam w sklepie stacjonarnym, ale tylko dlatego, ze dostalam ceny internetowe (maja tez sklep internetowy), wiec wszystko na miejscu pomierzyłam itd.

A co do Limanowej - juz tutaj pisałam - nie jest to stok dla początkujących, poniewaz czerwona trasa jest naprawde mocno stroma i nawet moj tż jezdzacy od 20 lat na nartach sie porządnie zawachał i zeslizgiwal się czesciowo, a trasa niebieska - przynajmniej tak oznaczona, jest bardzo wąska, nie mozna rozwinac skrzydeł, a w polowie bardzo stroma. nie nie nie.

Masz dobrą i ładną deskę, nie wiem czemu tęsknisz do burtona

Napisane przez unavailable

nikita82 - dziękuję bardzo za odpowiedź, zaraz poczytam
zastanawiałam się nad Burtonem typu All mountain, ale z tego co wiem to deski w stylu Rocker są bardzo twarde, czyli jednocześnie można wykluczyć robienie tricków i skoki ( moja stara deska jest tępa i niestety nie mogę z nią nic zrobić ). Kurcze naprawdę nie wiem, wiem, ze freestyle chce uprawiać, ale znów ta deska Salomona chyba nie bedzie dobra do jazdy w miarę szybkiej na krawędziach na stoku, jak sądzisz ? jeśli tylko wiedziałabym, ze ona radzi sobie również dobrze na stoku.. szkoda, ze nie ma deski która byłaby po prostu do wszystkiego... co do wiązań to prawdopodobnie bedą klasyczne, Flux troszkę za drogie, jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za rady, na pewno wykorzystam

co do Limanowej to faktycznie dla początkujących cieżka, ale dla tych którzy chcą sie szkolić jest super moim zdaniem, chociaż Kasina również mi się podobała.

O, Fluxy sama chcialabym mieć, ale calkiem porządne wiązania można kupic taniej, np. Drake albo Ride. Za 400 stówki można mieć już naprawdę fajny model

Rockery wcale nie są twarde, a jesli chcesz skupić się na jeździe w parku, to z rockerem żaden problem-teraz to robią specjalne rockery do parku

[Nixie]

Chcialam jeszcze zdać relację z Wisly Soszowa. Byłam dziś, warunki bajeczne Kolejki srednie, ale pogoda była przepiękna, jak w Alpach-14 stopni w słońcu, śniegu dużo. Fajne trasy i jedna moja uwaga:
NIE ZRAŻAJCIE SIĘ DO ORCZYKA!

Jeździłam dzisiaj na orczyku pierwszy raz, 2 pierwsze podejścia skończyły się glebą. Ale grunt to ugiąć lekko kopytka, nie spinać się zbytnio, orczyk między nóżki (w pojedynkę) no i jazda-wcale nie było źle A miła obsługa przy wyciągu bardzo pomaga

[pumas]

Nixie, nie tesknie do Burtona, ale wiadome, marka robi swoje, wiec chcialoby sie cos z tej firmy mieć, bo rzeczy mają naprawde fajne! Nie mowie o jakosci, bo nie mialam przyjemnosci prócz butów, które są ok.

Nie widzialas naszego prezydenta RP ? Był w Wiśle i nawet gleby zaliczył

[madzieeek]

A ja wróciłam z Chopoka i po raz kolejny jestem mega usatysfakcjonowana - tym bardziej, że byłam te dwa dni!
Wyjeździłam się na maksa!
Co prawda było kilka minusów - np. to, że faktycznie naturalnego śniegu jest mało, zasadniczo jeździ się po sztucznym. Po południu, koło 15 robią się maga muldy a na trudniejszych trasach lód. Ale stok i tak tylko do 16, więc jak jeździłam od 9, to o 15 akurat na obiadek i luz.
Aczkolwiek po południu nasilał się widok skuterów na sygnale zwożących połamańców - skutecznie to działało mi na wyobraźnię. Ja złamałam...tylko paznokieć na szczęście (BTW - "piłowałam" go potem na kamieniu bo mi zadzierał a pilniczka ze sobą na stok nie noszę potrzeba matką wynalazku )
No i jeszcze przez ten brak śniegu nie można było wjechać na sam szczyt, ostatni wyciąg nie działał - bo tam już nie naśnieżają.
Ale byli tacy zapaleńcy, co z buta pociągali na górę

Drugim takim drobnym "szczegółem" było to, że słowacka mafia paliwowa ściągnęła w nocy z naszego autokaru 200 litrów paliwa...no comment. Autokra stał na parkingu hotelowym i był tam monitoring!!!
Dobrze, że się nei dobrali do bagażnika ze sprzętem bo nie przeżyłabym gdyby mi sprzątnęli moją dechę w kwiaty

Poza tym piękne słoneczko, błękit nieba, widoki genialne!
No i przekonałam się jednak do jazdy z muzyką...!
Ponieważ byłam z kolegą, który dopiero się uczy i nie chciał jeździć ze mną, jeździł po zupełnie innych trasach (dokłądnie to po jednej - najbardziej płaskiej z płaskich ) to byłam skazana na swoje własne towarzystwo. Zabwałam więc muzyczkę ze sobą - jedzie się dosyć długo, wyciągiem też trochę czasu, a na stokach nie ma tłumu dzikiego. Tak więc na wyciągu muza na maksa, podczas jazdy cichuteńko, tak, że słyszałam co się dzieje za mną i przede mną, ewentualnie z jedną tylko słuchawką i powiem Wam, że baaardzo fajnie mi się jeździło!

Polecam Chopok po raz kolejny, polecam też wyjazdy z Antałka (dla krakusów) - bardzo dobra organizacja wyjazdu, bardzo fajny hotel (zwłaszcza jak na tę cenę) no i zniżka na karnet
I jeszcze baaaardzo oryginalny pan pilot - jakby z innej epoki Wesoło było

Zauważyłam, że pojawiły się tu z kolei bardzo rzeczowe wypowiedzi. Cóż...ja tam na temat firm, modeli i przeznaczenia desek i wiązań się nei wypowiadam, bo w sumie za bardzo się nie znam. Dość powiedzieć, że ostatnio okazało się, że jeździłam na niemal odkręconych wiązaniach Kolega tak przezornie chciał mi dokręcić śrubokręcikiem wiązania a okazało się, że są luzy i to takie, że heeej! A ja nawet nie poczułam Dechę mam podrzędnej ponoć firmy Generics, ale dawali za symboliczną złotówkę, to brałam Wiem o niej tylko tyle, że jest miękka, co za tym idzie - dużo wybacza... Jest też dla mnie ponoć za krótka, ale mnie się jeździ dobrze, więc póki co musi wystarczyć. Jak zostanę super rajderką, to sobie może sprawię nową, lepsiejszą. Albo i nie, bo moje "kwiaty" kocham szczerze
Buty za to wiem, że mam dobre, bo to już świadomie wybierałam. Nooo...powiedzmy że świadomie - kumpel i sprzedawca mi wybierali i ponoć wybrali całkiem niezłe. Salomon Ivy - mnie pasują bardzo.

Ehhhh...a tak na zakończenie, to żałuję bardzo, że dopiero tuż przed 30-stką zaczęłam swoją przygodę z deską - stałam z godzinę obok snowparku i jak widziałam, co wyprawiają takie małe "szczyle", co to ledwo od ziemi odrosły, to mi szczęka opadła do kolan. Strasznie mnie to kręci (bardziej niż np. szybka jazda czy jazda poza trasą), ale obawiam się, ze w moim wieku za późno na takie atrakcje.

No...to tyle ode mnie, się rozpisałam, teraz idę odespać
I tylko się zastanawiam, co dalej, bo właśnie zrealizowałam swój plan pt. "deskowy luty". trzeba by nowy plan stworzyć
Pozdro!

[asiakarol]

hej dziewczyny...czytam was i czytam...i moze na koniec sezonu dołącze.. teraz kończy sie mo drugi sezon z deską ( choć w pierwszym mało jeździłam i to na wyporzyczonym sprzęcie ) i jest super ..opanowane obie krawędzie tak już naprawdę super. U mnie jeśli chodzi o stoki to początek sezonu zawsze szklarska i to okolice sylwestra potem troche w tamtych okolicach czechy ewentualnie zieleniec czy jaworzyna jak jedziemy samochodem...teraz niestety mieszkam pod gańskiem i ostatnio tylko malusieńka wieżyca ale jest ok tyle żeby sobie pojeździć..no i orczyk dzieki temu opanowany ...i faktycznie nie taki straszny jak go opisują
Deske swoją od tego roku kupioną na już bo między świętami a sylwestrem mam cały zestaw Raven intense (choć buty w przyszłym roku może jak fineanse pozwolą do zmiany choć nie są złe) i powiem wam że deska jest fajna dla poczatkującej osoby i naprawdę warta wiecej niż za nia zapłaciłam bo zmieniać jej nie zamierzam..choć rok temu jeździłam na Burtonie..i aż takiej różnicy nie ma jak by się wydawało ( z resztą ta sama fabryka) ale opanowałam na niej wszystko i jeździ się na niej genialnie wiec nie mienie jej za żadne skarby. na przyszly sezon będzie miała tylko troszkę od innym kontem naostrone krawędzie niż w orginale i juz w ogóle będzie idealnie
rozpisałam sie a teraz do pracy

[ElwirkaGda]

Napisane przez madzieeek

...
Ehhhh...a tak na zakończenie, to żałuję bardzo, że dopiero tuż przed 30-stką zaczęłam swoją przygodę z deską - stałam z godzinę obok snowparku i jak widziałam, co wyprawiają takie małe "szczyle", co to ledwo od ziemi odrosły, to mi szczęka opadła do kolan. Strasznie mnie to kręci (bardziej niż np. szybka jazda czy jazda poza trasą), ale obawiam się, ze w moim wieku za późno na takie atrakcje....

madzieeek, nigdy nie jest za późno. Trzeba tylko chcieć. Ja też jestem przed 30 i to mój pierwszy sezon ne desce, i mam nadzieje, że bedzie ich wiele. Trochę zaparcia w sobie i będziemy skakać, latać jak te brzdące.

[pumas]

Cześć Madziek.
Fajnie, ze wyjazd sie udał. Ile kosztował w Antałku ze wszystkim?
Pogoda dopisała, to najważniejsze
No i pamietaj, nigdy nie jest za późno. Ja też żałuję, że dopiero zaczelam, bo takie mauchy jezdza i suer sobie radza, ale nigdy nie mialam bodzca z boku, ktory by mnie do tego pchnal, a kasy na sprzet brakowalo, wiec tak latami odkladalam. Ciesze sie, ze sie zdecydowalam, bo to jedyny motor w zimie, dzieki ktoremu kocham snieg i weekendy

[ElwirkaGda]

Zgadzam się w 100% z Tobą pumas, to jest pierwsza zima, kiedy cieszę się, że pada snieg i jest poniżej zera. W końcu mnie taka pogoda nie przytłacza.

[pumas]

Szkoda tylko, że życie tak szybko leci i już prawie marzec, a jak marzec, to koniec zimy i kolejne 9 miesięcy czekania na białe szaleństwo... Niesprawiedliwe

[madzieeek]

O taaaak...wśród znajomych i bliskich jestem jedną z niewielu osób, które nie czekają z utęsknieniem na wiosnę i nie jest to popularna postawa
Zresztą...jeszcze nie tak dawno sama nie lubiłam zimy za bardzo

30-stkę mam w tym roku i nie wiem, czy w tym wieku uda mi się jeszcze opanować chociaż najprostsze triki - kondycja nie ta, giętkość też nie ta, dupa ciężka - latać nie chce... :p ale fakt - baaardzo bym chciała! A kumpel, który mnie uczył, stwierdził, że mam potencjał. Kiedyś jak się wkurzyłam i wybrałam się samotnie do Białki, to stwierdził, że to pierwszy stopień uzależnienia i świadczy o tym, że będę kiedyś świetną rajderką Pożyjemy, zobaczymy...

Ten dwudniowy wyjazd z Antałka kosztował 209 zł., w tym ubezpieczenie narciarskie, nocleg w hotelu +3 gwiazdki, przejazd, obiadokolacja i śniadanie. Do tego karnet dwudniowy 46 euro (ze zniżką dla grup).

[cherry l]

podobnie jak Wy,wsród znajomych jestem jedną z niewielu osób,które chca żeby zima trwałą jeszcze dłuuugo ;p
a wszyscy "no kiedy sie wreszcie skonczy ta zima?!" ;P

[pumas]

Madzia, to taniutko moge powiedziec.
Ciekawe, jak dlugo bedzie sezon...

[Anette7]

Powiem Wam, że drugą zimę już czaje się do spróbowania swych sił na snowboardzie, ale za każdym razem lęk robi swoje nie mogę się przemóc jakoś do pozycji bocznej bo czuje, że nie mam nad nią kontroli mimo, że na nartach jeżdżę bardzo dobrze. Sezon zbliża się ku końcowi i chyba w tym roku też tak na dobre nei zaczne, chociaż kto wie, może nabiorę jeszcze odwagi

[Nixie]

Napisane przez pumas

Nixie, nie tesknie do Burtona, ale wiadome, marka robi swoje, wiec chcialoby sie cos z tej firmy mieć, bo rzeczy mają naprawde fajne! Nie mowie o jakosci, bo nie mialam przyjemnosci prócz butów, które są ok.

Nie widzialas naszego prezydenta RP ? Był w Wiśle i nawet gleby zaliczył

No to, że rzeczy są ładne, to trzeba przyznać, a i lans nie ten sam, co w ciuchach marki "krzak"-trudno sie nie zgodzić Mam nową ładną kurtkę, nowe spodnie, a i tak cały czas oglądam ciuchy na snb i nie mogę się doczekać kiedy znów coś kupię. Hamuje mnie jedynie rozsądek i...zawartośc portfela:P

Napisane przez ElwirkaGda

Zgadzam się w 100% z Tobą pumas, to jest pierwsza zima, kiedy cieszę się, że pada snieg i jest poniżej zera. W końcu mnie taka pogoda nie przytłacza.

Taa, ja mam to samo. Jestem okropnym zmarzluchem, nienawidziłam sniegu, mrozu. A teraz? teraz to kwiczę z radości jak troszkę popada, a jak topnieje to robię się zmierzła:P