Szał Studenckich Ciał cz. II :D

[felliciti]

Napisane przez always naughty

Taka cicha niedziela, czuje że jutro wszystkie będą szukać rozgrzeszenia

ja się nie przyznaje
potrzebna mi jest jednak waga trzeba to jakoś kontrolować.

[noseknosek]

Wróciłam do poniedziałkowego ważenia się. 55,7 kg. Mam nadzieję, że to mnie zmobilizuje jakoś, bo będzie źle, zwłaszcza że święta blisko...

[StupidAlice]

Napisane przez noseknosek

Wróciłam do poniedziałkowego ważenia się. 55,7 kg. Mam nadzieję, że to mnie zmobilizuje jakoś, bo będzie źle, zwłaszcza że święta blisko...

Zajrzałam na początek wątku żeby sprawdzić ile masz wzrostu , tosz Ty chudzielec jeden jesteś

Ja już po bieganiu i śniadaniu. Wykąpałam się a potem wysmarowałam balsamem antycelulitowym udźce i pośladki do tego przejechałam tam gdzie nie trzeba, wątpliwa przyjemność jakbym szorowała bez majtek po lodzie.

[noseknosek]

Napisane przez StupidAlice

Zajrzałam na początek wątku żeby sprawdzić ile masz wzrostu , tosz Ty chudzielec jeden jesteś

Ja już po bieganiu i śniadaniu. Wykąpałam się a potem wysmarowałam balsamem antycelulitowym udźce i pośladki do tego przejechałam tam gdzie nie trzeba, wątpliwa przyjemność jakbym szorowała bez majtek po lodzie.

Waga to jedno, a wygląd drugie. Niestety wyglądam na więcej, a kilogramy mi się lokuję głównie na nogach i pupie.
Gratuluję biegania.
Załapałam się do testów Alterry.

[feVer87]

Cześć dziewczyny,
ja w sumie już długo buszuję po wizazu, ale nie mogę znaleźć swojego miejsca w dietowych wątkach[pewnie przez mój brak systematyki] dlatego też jeśli można się tutaj wkraść to ja jako studentka bardzo chętnie.
Coś o mnie i żywieniu. Ważę ?. pewnie ok 56[w nast pon. obiecuję stanąć na wadze] wzrost ok 162. Zywienie- względnie dobre- pomijając slabosc do piwa i drobne grzechy, ale teraz chcę się naprawdę wziąć w garsc, bo juz ost wazylam 52 i lepiej się czulam to oczywiscie musialam zawalic sprawę...nocnym podjadaniem i siedzeniem ze znajomymi przy piwie..Co do cwiczen chodzę na silownię od ok pol roku zazwyczaj 2/3 razy w tyg. zaraz powinnam na tą silownię isc bo mam karnet open a.m i strasznego lenia...

totalnie mi się nie chce...

[felliciti]

Napisane przez noseknosek

Waga to jedno, a wygląd drugie. Niestety wyglądam na więcej, a kilogramy mi się lokuję głównie na nogach i pupie.
Gratuluję biegania.
Załapałam się do testów Alterry.

łącze się w bólu

Napisane przez feVer87

Cześć dziewczyny,
ja w sumie już długo buszuję po wizazu, ale nie mogę znaleźć swojego miejsca w dietowych wątkach[pewnie przez mój brak systematyki] dlatego też jeśli można się tutaj wkraść to ja jako studentka bardzo chętnie.
Coś o mnie i żywieniu. Ważę ?. pewnie ok 56[w nast pon. obiecuję stanąć na wadze] wzrost ok 162. Zywienie- względnie dobre- pomijając slabosc do piwa i drobne grzechy, ale teraz chcę się naprawdę wziąć w garsc, bo juz ost wazylam 52 i lepiej się czulam to oczywiscie musialam zawalic sprawę...nocnym podjadaniem i siedzeniem ze znajomymi przy piwie..Co do cwiczen chodzę na silownię od ok pol roku zazwyczaj 2/3 razy w tyg. zaraz powinnam na tą silownię isc bo mam karnet open a.m i strasznego lenia...

totalnie mi się nie chce...

jeśli tylko będziesz się regularnie udzielać, to jesteś przyjęta a z czym masz największy problem? nogi, brzuch?

[StupidAlice]

noseknosek , feVer87 bieganie na nogi świetnie działa wiem to z właśnego doświadczenia bo też mam z tym problem a w ubiegłum roku przez bieganie spadło mi po 7-8 cm w udźcu ( i przez zime przybyło znowu). Do tego stretching.
Dzwoniła kobitka z agencji (pracy!) i od dzisiaj do piątku mam nocki, mój bieganiowy plan wziął w łeb. Agencja i nocki w jednym zdaniu źle brzmią.
Przepis na dobrą surówkę , starta marchew, seler, jabłko ( na grubszych oczkach żeby papa sie nie zrobiła) , sok z cytryny, słonecznik , oliwa, można też dodać trocę jogurtu naturalnego, pycha .

Zaliczyłam godzinkę rowerka stacjonarnego i hh teraz wypada się pouczyć.

[karmiii]

hej dziewczyny, trochę sobie w weekend odpuściłam w sobotę na imprezie byłam co prawda grzeczna tylko drinki i 2 żelki ale w niedzielę miałam takiego kaca że się nie kontrolowałam i wypiłam 2litry soku co miało 1000kcal i do tego mega tłuste śniadanie żeby postawić się na nogi do tego tłusty obiad i tłusta kolacja
już o tym nie myślę po prostu dziś biorę się do pracy dodajecie mi dużo motywacji sama myśl że jest tu tyle dziewczyn które mają takie same problemy i cele dodaje skrzydeł
always naughty miałaś rację cicha niedziela = poniedziałkowe wyrzuty sumienia
felliciti dzięki za miłe słowa
kwiatuszek10031989 jeśli nie chcesz lub nie możesz wydawać kasy na sprzęt to spróbuj "tanich" sportów ja uwielbiam ćwiczenia z serii "ja chcę mieć taki np brzuch" naprawdę działają cuda
StupidAlice zazdroszczę Ci tego biegania ja się próbuję zmobilizować już od stycznia zeszłego roku i może biegałam ze 3 razy niech ktoś mi da dużego kopa w D... muszę to zrobić w tym tygodniu. A tak w ogóle gdzie pracujesz w Pl?
noseknosek masz szczęście że w brzuchu Ci się nie osiada przynajmniej wyglądasz kobieco u mnie na pierwszym miejscu zostaje w brzuchu są chwile(po objadaniu) że w biuście mam mniej niż w pasie aha i co to za tajemnicze testy?
millagros też sobie to obiecywałam więc bierzemy się w garść ja mam mniej czasu bo lato zaczyna się tu w kwietniu ale zawsze coś można zbić, chociaż do 60tki

[feVer87]

Napisane przez felliciti

jeśli tylko będziesz się regularnie udzielać, to jesteś przyjęta a z czym masz największy problem? nogi, brzuch?

Przede wszystkim uda- stosunkowo grube, bo łydki są ok. I brzuch. Mój brzuch żyje swoim życiem i jest kulą. I Pupa- mam płaski tyłek, a chciałabym go jakoś ujędrnić Postaram się regularnie udzielać(:

Napisane przez StupidAlice

noseknosek , feVer87 bieganie na nogi świetnie działa wiem to z właśnego doświadczenia bo też mam z tym problem a w ubiegłum roku przez bieganie spadło mi po 7-8 cm w udźcu ( i przez zime przybyło znowu). Do tego stretching.

To prawda! bieganie dużo daje, ja teraz biegam na bieżni, bo trochę za zimno, ale jak się ociepli postaram się systematycznie biegać na zew. A ile biegasz(czasowo)? (:
Przepis na sałatkę wyprobuję, bo ost bardzo dużo z sałatkami/surówkami kombinuję(:

A co to za praca konkretnie?że noce Ci wypadają?


Ja już dzisiaj po siłownii i właśnie się lenię(:

[StupidAlice]

feVer87 - od dziś zaczęłam po kilkumiesięcznej przerwie ( moja kondycja a raczej jej brak nie pozwalają na bieganie tak jak w ubiegłym roku ) i wyszło tylko 12 minut ciągłego biegu, w czasie wakacji było od 40 do 60-70 minut ciągłego biegu, dawało niezłego kopa. Do czerwca mam nadzieję sie rozkręce i znowu tak będzie.

A praca jak na przyszłego magistra przystało to wykładanie towaru w Tesco ( od września wysłałam , rozniosłam tyle CV a tylko oni oddzwonili, lovePLi nasz rynek pracy).

[noseknosek]

Alice a masz jakieś specjalne buty do biegania?

[StupidAlice]

Napisane przez noseknosek

Alice a masz jakieś specjalne buty do biegania?

Miałam ale teraz ma je mój pies ( a raczej ich resztki, podeszwy się uchowały) "najkacze" polecam.

[felliciti]

Napisane przez StupidAlice

noseknosek , feVer87 bieganie na nogi świetnie działa wiem to z właśnego doświadczenia bo też mam z tym problem a w ubiegłum roku przez bieganie spadło mi po 7-8 cm w udźcu ( i przez zime przybyło znowu). Do tego stretching.

ja się boje, że mi łydki się jeszcze bardziej rozrosną jak ważyłam ponad 60 kg, to moja łydka miała 42 cm teraz mam nierówne, bo jedna ma 36 a druga 37 cm.. ale cóż ważne, że w ogóle są heh

Napisane przez karmiii

hej dziewczyny, trochę sobie w weekend odpuściłam w sobotę na imprezie byłam co prawda grzeczna tylko drinki i 2 żelki ale w niedzielę miałam takiego kaca że się nie kontrolowałam i wypiłam 2litry soku co miało 1000kcal i do tego mega tłuste śniadanie żeby postawić się na nogi do tego tłusty obiad i tłusta kolacja
już o tym nie myślę po prostu dziś biorę się do pracy dodajecie mi dużo motywacji sama myśl że jest tu tyle dziewczyn które mają takie same problemy i cele dodaje skrzydeł

pewnie, że tak ja się cieszę jak głupia, że w końcu wszystkie wracają

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

a tak w ogóle, to w końcu ćwiczę twister, przysiady i brzuszki to taki mój standard co prawda na twisterze dłużej niż 10 min. jeszcze nie kręciłam, bo prawy bok mnie od razu zaczyna boleć, ale z dnia na dzień jest coraz dłużej

[StupidAlice]

Napisane przez felliciti

ja się boje, że mi łydki się jeszcze bardziej rozrosną jak ważyłam ponad 60 kg, to moja łydka miała 42 cm teraz mam nierówne, bo jedna ma 36 a druga 37 cm.. ale cóż ważne, że w ogóle są heh

Kochana a rozciągałaś się przed i po bieganiu? Ja też miałam problem z łydkami swojego czasu i musiałam przestać skakać na skakance bo po miesiącu Pudziana przypominałam, a teraz łydki to jedyna część ciała z której jestem zadowolona. Joge też polecam( tyle tego zaliczyłam a w niczym nie wytrwałam).

[noseknosek]

Alice a podałabyś jakiegoś linka do butów?

[feVer87]

Napisane przez StupidAlice

feVer87 - od dziś zaczęłam po kilkumiesięcznej przerwie ( moja kondycja a raczej jej brak nie pozwalają na bieganie tak jak w ubiegłym roku ) i wyszło tylko 12 minut ciągłego biegu, w czasie wakacji było od 40 do 60-70 minut ciągłego biegu, dawało niezłego kopa. Do czerwca mam nadzieję sie rozkręce i znowu tak będzie.

A praca jak na przyszłego magistra przystało to wykładanie towaru w Tesco ( od września wysłałam , rozniosłam tyle CV a tylko oni oddzwonili, lovePLi nasz rynek pracy).

eh takie wlasnie realia, dlatego wlasnie robię drugi kierunek, ale srednio mnie to pociesza jak widzę jak pozniej wszyscy konczymy..a za coś zyc trzeba.. ja teraz namiętnie szukam pracy dorywczej i idzie mi wyjątkowo kiepsko...

co do biegania, to wlasnie ja tez robię interwaly biegając, zeby się przyzwyczaić: typu 15 min biegu, 5 min chodzenia, 15 biegu itp (: tym sposobem myslę, ze dorobimy się kondycji i na wiosnę będziemy bardziej wytrwale, jak mowisz.. (:

Napisane przez felliciti

ja się boje, że mi łydki się jeszcze bardziej rozrosną jak ważyłam ponad 60 kg, to moja łydka miała 42 cm teraz mam nierówne, bo jedna ma 36 a druga 37 cm.. ale cóż ważne, że w ogóle są heh

to ja mam podobne łydki ok 36.7 jak kiedyś sobie mierzylam, a teraz to nawet nie wiem, ale łydki nigdy mi się nie zmieniają..myslę ze nie masz co się bać o rozbudowanie, ale wlasnie wazne jest pozniej rozciąganie/stretching (:


---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

a tak w ogóle, to w końcu ćwiczę twister, przysiady i brzuszki to taki mój standard co prawda na twisterze dłużej niż 10 min. jeszcze nie kręciłam, bo prawy bok mnie od razu zaczyna boleć, ale z dnia na dzień jest coraz dłużej

ładnie! przy okazji przypomnialas mi o twisterze moim

[felliciti]

Napisane przez StupidAlice

Kochana a rozciągałaś się przed i po bieganiu? Ja też miałam problem z łydkami swojego czasu i musiałam przestać skakać na skakance bo po miesiącu Pudziana przypominałam, a teraz łydki to jedyna część ciała z której jestem zadowolona. Joge też polecam( tyle tego zaliczyłam a w niczym nie wytrwałam).

ale ja nie biegałam nigdy po prostu mam takie duże łydki, genetycznie chyba bo moja mama, babcia i ciocia też wielkie te łydki mają i właśnie czytałam, że mięśnie mocno rozsną w łydce po biegach nawet kiedyś jedna babka mnie spytała czy biegam bo takie duże łydki mam
a o tym rozciąganiu też czytałam i teraz zawsze przed ćwiczeniami się rozciągam trochę

[StupidAlice]

Napisane przez noseknosek

Alice a podałabyś jakiegoś linka do butów?

http://www.run4fun.pl/?gclid=CJGAgOHK4a4CFYsw3wod3UarWw

Nie kupuj butów do biegania przez internet, zawsze musisz je przymierzyć i potruchtać w sklepie żeby wiedzieć czy są odpowiednie. Poprzeglądaj te, potem je wygogluj żeby sprawdzić opinie i znajdź sklep u siebie w mieścinie.

[felliciti]

Napisane przez feVer87

ładnie! przy okazji przypomnialas mi o twisterze moim

ja nic innego nie mam w domu ale dobre chociaż to mimo, że talię swoją lubię

[karmiii]

Piekę właśnie tartę cytrynową dla mojego Tż'ta, mam nadzieję że nie nagrzeszę, chodzę spać ok 2-3 w nocy więc myślę że o 18 mogę pozwolić sobie na kawałek. Ja mam buty raczej do chodzenia niż do biegania bardzo mają słabe spody ale nie chce wyrzucać kasy na nowe dopóki 2 tyg nie przebiegam A jakie macie pomysły na ćwiczenia kardio w domu? skakanka odpada mam za niski sufit i się zaczepia wynajmuję mieszkanie w kamienicy i taki mieli dziwny styl budownictwa

[f_ola]

Bieganie mnie kusi. Ale również mam łydkowy problem i sama nie wiem co o tym myśleć.Do tego mam problemy z oddychaniem. Będąc w klinice zapytam czy problemy z regulacją oddechu są z mojej winy czy poczatkowej astmy.Póki co do czwartku mam wolne-@,zdycham i w czwartek wf wydziałowy, od piątku wracam do Jillian.

Alice jak Ty to zrobiłaś kochana z łydkami? Tak dokładniej mogłabyś jak walczyć z łydkami?
Jedyne co robie to Jillian +rozciąganie z 8minutówek.

[StupidAlice]

f_ola rozciąganie jak przed i po bieganiu, w pozycjach jogi były fajne ćwiczenia z pasem, możesz wykorzystać do tego pasek od spodni albo taki od torby podróżnej ( niektóre są odczepiane), wtedy siad prosty, pasek za stopy i naciągasz go , czujesz wtedy jak brzuchaty łydki się rozciąga, to samo może być w leżeniu tyłem nogi uniesione i też z paskiem ( to jest wygodniejsze, podaje link , znajdziesz je po zdjęciach http://www.ahj.pl/kregoslup/ 3 pierwsze zdjęcia w drugim rzędzie) mi jednak pomogło bieganie dużo.

[always naughty]

Napisane przez felliciti

łącze się w bólu

jeśli tylko będziesz się regularnie udzielać, to jesteś przyjęta a z czym masz największy problem? nogi, brzuch?

ja też się przyłączam do tych z większym dołem.. moje uda to jest masakra, biodra zresztą też

Napisane przez StupidAlice

feVer87 - od dziś zaczęłam po kilkumiesięcznej przerwie ( moja kondycja a raczej jej brak nie pozwalają na bieganie tak jak w ubiegłym roku ) i wyszło tylko 12 minut ciągłego biegu, w czasie wakacji było od 40 do 60-70 minut ciągłego biegu, dawało niezłego kopa. Do czerwca mam nadzieję sie rozkręce i znowu tak będzie.

A praca jak na przyszłego magistra przystało to wykładanie towaru w Tesco ( od września wysłałam , rozniosłam tyle CV a tylko oni oddzwonili, lovePLi nasz rynek pracy).

Ja chyba pamiętam jak nas Alice zawstydzała w tamtym roku tymi swoimi wynikami w bieganiu. Ja myślę, że szybko wrócisz do dawnej formy. Kondycję traci się bardzo szybko, ale sama siła, mięśnie i wydolność ciała pozostają na dłużej. Tez niedawno wróciłam do ćwiczeń i po 2 tygodniach byłam już w stanie ćwiczyć to co przed przerwą

Dziewczyny mam do was pytanie co do obiadów.. co jecie żeby było smacznie i małokalorycznie? Mój dzisiejszy obiad miał 600kcal - razowy makaron z tunczykiem wsw i pomidorami. Wydawało mi się że to będzie niskokaloryczne, a tymczasem jest jeszcze opcja że jem za duże porcje

[noseknosek]

Alice dzięki, na pewno będę mierzyć przed zakupem

always naughty a skąd wiesz ile kcal miał Twój obiad?

[f_ola]

always a ważyłaś co jadłaś? ile czego dodałaś? niemożliwe

u Ciebie? makaron góra 200kcal(opcja 50g suchego), do tego puszka tuńczyka(nawet cała!) to góra 190kcal,pomidory z puszki i surówka to minimalna ilość kalorii góra 50 skąd wzięłaś 600?


u mnie moja obiadokolacja- wróciłam z uczelni o 17 a spać idę koło 2 więc luz a jakby co wiejski
kotlet mielony z kukurydzą -225kcal
makaron- 168kcal
dwa kiszone-16 kcal

Alice kochana dziękuje

[always naughty]

Już mówię:
łyżka oleju (88), pół cebuli (16), około 80g makaronu (283), pomidory z puszki (50), tuńczyk (150) - 587 kcal - fakt że to była spora porcja, poszłam na 4.5h zajęcia (uwierzycie że w belgi tyle trwa 1 wykład!) wróciłam i byłam tylko trochę głodna no ale wciąż...

[feVer87]

Napisane przez always naughty

Dziewczyny mam do was pytanie co do obiadów.. co jecie żeby było smacznie i małokalorycznie? Mój dzisiejszy obiad miał 600kcal - razowy makaron z tunczykiem wsw i pomidorami. Wydawało mi się że to będzie niskokaloryczne, a tymczasem jest jeszcze opcja że jem za duże porcje

co z tego, że nawet więcej kcali jak bardzo zdrowo! (: do tego jak mówisz później mialaś zajęcia! jesteś w Belgii? na Erasmusie? ale świetna sprawa!

co do obiadów to ja zazwyczaj jem:
*ryby+ surówki/sałatki
*kurczaka/indyka+ surówki/sałatki
*same sałatki- jeśli sa take "grubsze" z makaronem np [zawsze ciemny makaron]

ogolnie staram się nie jadać węgli w postaci: makaronow/kasz/ryzow itp a jak juz to jem te brazowe (;

stanęlam na tą wagę, zeby się uwazyc jak się sprawa ma i 56.1 niedobrze..zwazywszy, ze wczasie sesji wazylam 52..uroczo tak szybko utyć.. eh. powiem Wam, ze jeszcze samo schudniecie to nic..ale jak pozniej do tego nie wrocic...nigdy mi się to nie udaje

buziaki z rana. !

[StupidAlice]

Witajcie Chudzinki

Czuje się jak na kacu, wszystko mnie boli, na śniadanie otręby z jogurtem naturalnym i połówką pomarańczy, a teraz kawaaaaaaaaaa. Potem może zdołałm się wczłapać na rowerek stacjonarny a jak nie to na łóżko

[feVer87]

Napisane przez StupidAlice

Witajcie Chudzinki

Czuje się jak na kacu, wszystko mnie boli, na śniadanie otręby z jogurtem naturalnym i połówką pomarańczy, a teraz kawaaaaaaaaaa. Potem może zdołałm się wczłapać na rowerek stacjonarny a jak nie to na łóżko

biednaś! to od tego przekladania/ukladania w pracy? kładź się do łozka i odpoczywaj!

ja własnie zrobilam sobie zdjęcia, bo postanowilam, co tydz. we wt robić zdjęcia, żeby zauważać jakieś efekty.. stosuje któraś ten system?

[noseknosek]

Napisane przez feVer87

biednaś! to od tego przekladania/ukladania w pracy? kładź się do łozka i odpoczywaj!

ja własnie zrobilam sobie zdjęcia, bo postanowilam, co tydz. we wt robić zdjęcia, żeby zauważać jakieś efekty.. stosuje któraś ten system?

ja nienawidzę zdjęć, więc u mnie by to nie przeszło..

poćwiczyłam wczoraj na stepperze 45 minut, super się czułam, motywacja wzrosła ale chyba potrzebuję chociaż minimalnej opalenizny żeby móc patrzeć na swoje nogi