Szał Studenckich Ciał cz. II :D

[StupidAlice]

Napisane przez f_ola

i co? i d...
zważyłam się dziś-waga mówi 64
kilogram więcej niż pod koniec lutego/początek marca
mam serdecznie dość ja bez uregulowania organizmu nigdy nie schudnę witajcie wakacje spaślacze
wiesz Alice na tą chwile mam to gdzieś. czy jem śniadania czy nie. czy jem posiłków 5 czy 4 czy 3! mój organizm ma mnie gdzieś i moje wysiłki

idę się uczyć. tylko to mi wychodzi

Bidulka, tule mocno jakoś musisz dotrwać do czerwca a potem skopiesz d*** swojej tarczycy. Teraz ćwicz żeby być w formie, utrzymać kondycje. Gdyby nie ta reakcja uczuleniowa to bym Ci taczke moich leków podesłała. Jak się już wszystko ureguluje to szybko zleci, będziesz dżaga jeszcze w sierpniu zobaczysz

[kwiatuszek10031989]

Napisane przez katiennn

a jak Ci się tam w ogóle podoba we Francji? dużo nauki? jesteś sama czy masz jakieś polskie towarzystwo?
witaj w grupie nietolerancji dla swoich ud

i jakto niewiele? jakto niewiele? proszę mi się uśmiechnąć na każdy milimetr zgubionego zbędnego balastu! o!



true story luknij sobie na pierwszy post, choć już na pewno wyniki na nim są nieprawdziwe. kiedy aktualizacja, dziewczyny? co powiecie na weekend?

kwiatuszku a jak tak piszesz tą pracę to cieszysz się, że studia dobiegają końca? mnie dopiero czeka licencjat, ale to nie w tym semestrze, więc odkładam do worka z napisem 'odległa przyszłość', a w październiku się obudzę i stwierdzę ojjjj jak mało czasu zostało



truskawki oh shit ale mi zrobilaś ochotę! a najlepiej z nutellą dobra, już już, nie bijcie, tak, wiem wiem

Ja jestem na pierwszym roku magisterki więc moje studia się jeszcze nie kończą Ale powiem Ci, że lepiej napisać wcześniej i mieć z głowy niż potem się męczyć i nie daj Boże bronić się we wrześniu

[noseknosek]

foluś Alice ma rację, nie poddawaj się!!! ćwicz, jedz grzecznie i cierpliwie czekaj.. może po unormowaniu tarczycy lekami efekty pojawią się szybciej? fajnie by było wtedy startować z obecnej wagi a nie z +5kg! trzymaj się kochana

jadłam dziś grzecznie, żadne słodycze/chipsy nie wpadły

[f_ola]

Przepraszam
Już nie wytrzymuje z samą sobą. Z moim organizmem. Same wiecie jak to jest. Jestem rozregulowana jak nie wiem co. Taczki leków nie mam-mam za to koszyk starych Od koloru do wyboru. Mam ochotę pozabijać moje lekarki. Poszłam na plażę( fale,wiatrzysko, zachód słońca-fajnie było) i zamarzłam niemalże to mi trochę mózg otrzeźwiło. I się uspokoiłam. Normalnie boje się samej siebie takie emocje mną ostatnio targają. Z dwie godziny temu byłam furiosus a teraz spokojna jak nigdy nic planuje co jutro zrobię i co poćwiczę. Muszę się nauczyć panować nad humorkami. Zmykam do nauki.

Miłego wieczoru! Grzeczne bądźcie : )

[StupidAlice]

Do skakanki dodałam dziś jednak bieganie, 20 minut zaliczone przyjemnie będzie mi się spało

[always naughty]

Napisane przez rozkosz

muszę powiedzieć, że zastój był już od stycznia w sumie ale waga się utrzymywała na poziomie 50/50 z czymś.ostatnio nie ważyłam się regularnie więc po wejściu wczoraj rano na wagę padłam widzac takie podbicie..
nie jest to zatrzymana woda, jestem dzień po @, problemów ze zdrowiem nie mam żadnych, jestem tego pewna..
jadłospis z soboty- cały dzień na uczelni (wczoraj bardzo późno wstałam więc idealnie nie było):
6:00 owsianka- 3 łyżki płatków ows., łyżka otrębów pszennych, pół jabłka, 3 suszone śliwki, troszkę mleka, łyżeczka kakao
10:00 kanapka z 2 kromek razowych z twarogiem i pomidorkiem
13:00 ryż brązowy z grillowanym kurczakiem i smażonymi bez tłuszczu warzywami (marchewka, brukselka, fasolka szparagowa, cebulka)
17:00 serek homo natural
20:00 wieśniak 200g

do tego 1,5 h na orbitreku + 8 min legs + 30days shred. jutro będę na 5 dniu, wcześniej robiłam tylko 8 min legs i 1,5 orbitka, ale to itak więcej niż wcześniej a tu taki przyrost ...

Ładne to twoje menu, jedyne co bym zmieniła to dodanie warzyw na wieczór - mam na myśli świeże, żeby zachowały witaminy. Może wtedy trochę mniej nabiału byś zjadła, no i myślę, że lepiej by to też smakowało
Ja nie mogłabym zjeść twarogu i pochodnych 3x dziennie + brukselka i fasolka. To by się skończyło brzuchem jak balon, Ty nie masz takich dolegliwości?
Poza tym bardzo brakuje tłuszczów: orzechów, oliwy, awokado, tłustych ryb, ziaren, cokolwiek! byleby były, nie można ich całkiem wykluczyć.

Gratuluję wytrwałości i ilości ćwiczeń

Napisane przez ShowMustGoOn

feVer87, always naughty, felliciti, f_ola- Dziękuję za rady odnośnie musli i witam te, które mnie przywitały. Tylko skończę ostatnie denne opakowanie i sprawię sobie coś lepszego. Najwyżej będę chodzić po supermarkecie ze słownikiem, ha ha

Wracam z Erasmusa tak wcześnie, bo to w ogóle był jakiś dziwaczny semestr. Zaczął się w połowie stycznia a zajęcia kończę 6 kwietnia- egzaminy, małe wakacje i jazda do domu!

katiennn, mam 165 cm wzrostu i przed wyjazdem ważyłam 60 kg. Mam figurę typowej gruszki, a do tego NOGI- nogi nie dość że umięśnione,to jeszcze obtłuszczone udka (największy problem), które są bardzo nieproporcjonalne względem całej sylwetki. Ale, ale- dziś poniedziałek, minął tydzień i po mierzeniu:

talia: 72 (było 73,5)
biodra: 102 (było 103)
udo: 59 (było 59,5)

Niewiele, ale coś tam ruszyło. Wiem, że z tego pewnie większość to woda itd, ale wmawiam sobie że to tłuszczyk, żeby się nie zniechęcić

noseknosek- jakiś spadek jest, więc małe zwycięstwo! A za tydzień na pewno będzie jeszcze lepiej...

Wytłumaczycie mi, o co chodzi z tą listą?

Ja już przerabiałam słownik w supermarkecie
Muszę Ci powiedzieć, że musimy mieć niemal identyczną sylwetkę Ja mam 166cm, przed wyjazdem ważyłam 59.5kg. W ciągu ostatnich dwóch tygodni spadło mi 1-2cm z różnych miejsc, ale wcześniej miałam takie wymiary jak te które ty podałaś. Znam ból masywnych nóg, jeszcze przy nie największym wzroście

Napisane przez patrycja2494

Witajcie! Przed chwilą wróciłam ze szkoły i weszłam, żeby do Was napisać . Właśnie jestem po obiedzie (gołąbki - nie bijcie ) i zabieram się za naukę bo mam tyle, że nie wiem kiedy się wyrobię. Sprawdzian z wosu + spr. z mapy Polski, a znając moją wspaniałą geografkę, wynajdzie kaaażdy najmniej znany zakamarek naszego kochanego kraju . Udanego popołudnia Wam życzę!

A cóż złego w gołąbkach? Jeszcze zależy jak przygotowane, ale to i tak jedno z mniej kalorycznych polskich dań. Kiedyś policzyłam i gołąbek mojej mamy miał około 280 kcal

Napisane przez f_ola

i co? i d...
zważyłam się dziś-waga mówi 64
kilogram więcej niż pod koniec lutego/początek marca
mam serdecznie dość ja bez uregulowania organizmu nigdy nie schudnę witajcie wakacje spaślacze
wiesz Alice na tą chwile mam to gdzieś. czy jem śniadania czy nie. czy jem posiłków 5 czy 4 czy 3! mój organizm ma mnie gdzieś i moje wysiłki

idę się uczyć. tylko to mi wychodzi

Ja się nie znam na tych tarczycowych sprawach, ale jeśli masz zdrowotne problemy to dieta nie powinna stać na pierwszym miejscu a wahania wagi denerwować. Jedz zdrowo i "czysto", ćwicz i myśl pozytywnie. Zrób tyle ile możesz dla lepszego ciała, a jeśli się nie uda, to przynajmniej będziesz wiedziała, że Ty dałaś z siebie wszystko. Poza tym tarczyca chyba nie stoi na przeszkodzie w budowaniu mięśni (?), gdy już ją wyregulujesz będziesz miała zdrowsze i silniejsze ciało do walki z kilogramami
Mi odchudzanie prawdopodobnie utrudniają pigułki anty. Chudnę do 57 i albo waga stoi albo znów rośnie.. ale zostało mi 6 do wzięcia i robię przerwę. Zobaczymy co będzie.

Mój dzień rutynowy, tradycyjne menu i 40 minut ćwiczeń. Jutro londyn ale wcześniej 7h w autobusie

[f_ola]

Jakbyście mózgi nie zauważyły to nie rzucam zdrowego odżywiania. Nigdy go nie rzuciłam w przeciwieństwie do niektórych.
Po prostu mam dość mojego ciała i organizmu Co mi po mięśniach? Co mi po staraniach? Skoro inni wkładają połowę siły w dbanie o siebie i są efekty a u mnie zero? To nie motywuje. To antymotywuje. Wkurza mnie że wszyscy chudną tylko nie ja. I żadne wsparcie czy pocieszenia tego nie zmienią.

[noseknosek]

No nareszcie... @ dała mi trochę spokoju i dzisiaj na wadze już 54,8 chciałabym 53 do świąt

[katiennn]

f_ola kochana, wiem że moje pieprzenie 'ułoży się, będzie dobrze, w koncu waga ruszy' nic nie da, więc daruje sobie to... bo to siedzi w Tobie i sama wiesz najlepiej jakie masz motywacje i od Ciebie zależy jak to się dalej będzie rozwijać. wierzę, że znajdziesz w sobie siłę do walki, mimo tarczycy się nie poddasz. jedyne co mogę Ci ewentualnie poradzić schowanie wagi gdzieś głęboko strasznie i wyciągnięcie jej za miesiąc. nie wierzę, że nie będzie spadku... jesteśmy tu razem od początku i zżyłyśmy się już, strasznie mi przykro z powodu Twojego humoru, ale naprawdę nie wiem jak mogę Ci pomóc. dawno temu przestałam się wkurzać na rzeczy, na które nie mam żadnego wpływu i było mi o wiele łatwiej. bo to tylko psuje Ci humor, a i tak póki co nie mozesz nic z tym zrobić.

tak w ogóle to witam was wszystkie muszę się w końcu zważyć w weekend, spojrzeć prawdzie w oczy i wyznaczyć sobie cel.
kto jest za aktualizacją listy w weekend? halo?

u mnie piękna pogoda, może nawet zacznę ćwiczyć i wypalając ostatnie papierosy z paczki myślę o tym, jak ciężko będzie jednocześnie odchudzać się i rzucić palenie, mimo że nie palę jakoś dużo, ale już mam dosyć wydawania kasy 'w dym', smrodu i całej reszty ohydnych rzeczy towarzyszących temu. mam taki plan, że zapalę sobie ewentualnie na jakiejś imprezie, ale najpierw co najmniej miesiąc zupełnego detoxu. trzymajcie kciuki!!! czy ktoś tu jeszcze zmaga się z takim problemem?

[kwiatuszek10031989]

Napisane przez katiennn

f_ola kochana, wiem że moje pieprzenie 'ułoży się, będzie dobrze, w koncu waga ruszy' nic nie da, więc daruje sobie to... bo to siedzi w Tobie i sama wiesz najlepiej jakie masz motywacje i od Ciebie zależy jak to się dalej będzie rozwijać. wierzę, że znajdziesz w sobie siłę do walki, mimo tarczycy się nie poddasz. jedyne co mogę Ci ewentualnie poradzić schowanie wagi gdzieś głęboko strasznie i wyciągnięcie jej za miesiąc. nie wierzę, że nie będzie spadku... jesteśmy tu razem od początku i zżyłyśmy się już, strasznie mi przykro z powodu Twojego humoru, ale naprawdę nie wiem jak mogę Ci pomóc. dawno temu przestałam się wkurzać na rzeczy, na które nie mam żadnego wpływu i było mi o wiele łatwiej. bo to tylko psuje Ci humor, a i tak póki co nie mozesz nic z tym zrobić.

tak w ogóle to witam was wszystkie muszę się w końcu zważyć w weekend, spojrzeć prawdzie w oczy i wyznaczyć sobie cel.
kto jest za aktualizacją listy w weekend? halo?

u mnie piękna pogoda, może nawet zacznę ćwiczyć i wypalając ostatnie papierosy z paczki myślę o tym, jak ciężko będzie jednocześnie odchudzać się i rzucić palenie, mimo że nie palę jakoś dużo, ale już mam dosyć wydawania kasy 'w dym', smrodu i całej reszty ohydnych rzeczy towarzyszących temu. mam taki plan, że zapalę sobie ewentualnie na jakiejś imprezie, ale najpierw co najmniej miesiąc zupełnego detoxu. trzymajcie kciuki!!! czy ktoś tu jeszcze zmaga się z takim problemem?

Ja jestem za aktualizacją listy Chociaż ostatnio się zważyłam i nie chciałam uwierzyć, że tyle mi się przytyło Ale mam nową motywację i teraz się nie poddam

Co do fajek to ja jestem ich zagorzałą przeciwniczką i staram się zwalczać ten nałóg mojej mamy wszelkimi sposobami, jednak jak na razie z marnym skutkiem... Ostatnio usłyszałam, że jej papierosy po prostu smakują... I co zrobić z takim zawodnikiem?! Chyba ją na jakąś hipnozę zapiszę Może to wybije jej palenie z głowy

Miłego dzionka piękności

[felliciti]

i jak tam laski wczorajszy pierwszy dzień bez słodyczy?
ja w weekend nie będę sie miała jak zważyć, chyba że kupię nową

[ShowMustGoOn]

Napisane przez katiennn

a jak Ci się tam w ogóle podoba we Francji? dużo nauki? jesteś sama czy masz jakieś polskie towarzystwo?
witaj w grupie nietolerancji dla swoich ud

i jakto niewiele? jakto niewiele? proszę mi się uśmiechnąć na każdy milimetr zgubionego zbędnego balastu! o!

No dobrze już, dobrze... Uśmiecham się do każdego z 35 milimetrów, które straciłam

Hmm, trudno odpowiedzieć w jednym zdaniu na Twoje pytanie. Lubię język, historię, kulturę, ale ludzie są... różni, jak wszędzie Zwłaszcza studenci. Dla nich Polska to nadal komunizm, żelazna kurtyna i Europa ekstremalnie Wschodnia. Ale to tylko jeden przykład. Także myślę, że raczej nigdy nie będę miała takiej fazy jak niektórzy: "kocham Francuzów i chcę być jak oni!!!"

Ale kuchnia jest wspaniała, zaś ceny- porażające. Jestem z jedną polską koleżanką.

always naughty- to się dobrze złożyło, że mamy podobne wymiary, możemy porównywać co działa na te nasze gruchowate sylwetki, a co nie...
By the way, może macie jakieś sprawdzone na sobie sposoby na udziska, których kiedyś próbowałyście, albo słyszałyście? Jakieś sporty, które okazały się bardziej skuteczne od innych? Jakaś mantra powtarzana co wieczór przed snem?

[noseknosek]

Napisane przez felliciti

i jak tam laski wczorajszy pierwszy dzień bez słodyczy?
ja w weekend nie będę sie miała jak zważyć, chyba że kupię nową

u mnie dobrze nic nie wpadło

[StupidAlice]

Napisane przez katiennn

truskawki oh shit ale mi zrobilaś ochotę! a najlepiej z nutellą dobra, już już, nie bijcie, tak, wiem wiem

Taaaa jasne, nutella, zawsze sama a nie z jakimiś truskawkami

Zjadłam reszte dziś na śniadanie z otrębami, pomarańczą , jabłkiem i jogurtem. Znowu 20 minut biegu, strasznie u mnie wieje.

Ja też jestem za aktualizacją listy w weekend. Może będzie 57 .

[felliciti]

Napisane przez noseknosek

u mnie dobrze nic nie wpadło

tak jak u mnie

kupiłam sobie bake rollsy pełnoziarniste jak mnie najdzie ochota na chipsy lub coś podobnego to będą czekać w pogotowiu, a na razie leżą sobie grzecznie w szafce

[noseknosek]

Napisane przez felliciti

tak jak u mnie

kupiłam sobie bake rollsy pełnoziarniste jak mnie najdzie ochota na chipsy lub coś podobnego to będą czekać w pogotowiu, a na razie leżą sobie grzecznie w szafce

A ja mam w szafce czekoladę i batonika, ale Udaję, że nic o tym nie wiem.

[katiennn]

Napisane przez kwiatuszek10031989

Ja jestem za aktualizacją listy Chociaż ostatnio się zważyłam i nie chciałam uwierzyć, że tyle mi się przytyło Ale mam nową motywację i teraz się nie poddam

Co do fajek to ja jestem ich zagorzałą przeciwniczką i staram się zwalczać ten nałóg mojej mamy wszelkimi sposobami, jednak jak na razie z marnym skutkiem... Ostatnio usłyszałam, że jej papierosy po prostu smakują... I co zrobić z takim zawodnikiem?! Chyba ją na jakąś hipnozę zapiszę Może to wybije jej palenie z głowy

Miłego dzionka piękności

hipnoza nie no aż takiego probemu z tym nie mam - palę raczej z nudy i dlatego, że mam palących znajomych

Napisane przez felliciti

i jak tam laski wczorajszy pierwszy dzień bez słodyczy?
ja w weekend nie będę sie miała jak zważyć, chyba że kupię nową

u mnie dobrze tyle że ja pod pojęciem 'slodycze' zaliczam czekolade, wszystko z czekoladą, batony, nutella, wafelki, ciastka, cukierki etc. - bo to moja największa zguba i będę z tym walczyć ;/
(więc jeśli wpadnie coś zawierającego jakieśtam cukropodobne składniki - typu galaretka, lód śmietankowy czy banan - uznaję, że i tak dzień był wzorowy )

Napisane przez ShowMustGoOn

No dobrze już, dobrze... Uśmiecham się do każdego z 35 milimetrów, które straciłam

Hmm, trudno odpowiedzieć w jednym zdaniu na Twoje pytanie. Lubię język, historię, kulturę, ale ludzie są... różni, jak wszędzie Zwłaszcza studenci. Dla nich Polska to nadal komunizm, żelazna kurtyna i Europa ekstremalnie Wschodnia. Ale to tylko jeden przykład. Także myślę, że raczej nigdy nie będę miała takiej fazy jak niektórzy: "kocham Francuzów i chcę być jak oni!!!"

Ale kuchnia jest wspaniała, zaś ceny- porażające. Jestem z jedną polską koleżanką.

By the way, może macie jakieś sprawdzone na sobie sposoby na udziska, których kiedyś próbowałyście, albo słyszałyście? Jakieś sporty, które okazały się bardziej skuteczne od innych? Jakaś mantra powtarzana co wieczór przed snem?

a nie no jak nie jesteś tam sama to fajnie mnie Francuzi kojarzą się z samolubnymi snobami, nietolerującymi innego niż ich języka, ale to tylko takie stereotypy

a jeśli chodzi o uda... eh, może 8 min legs coś pomoże? i balsamy, coby ten tłuszczol nie latał, tylko żeby się chociaż "ubiły". mam ten sam problem


tak więc czekam w weekend na nowe "początkowe" wagi po naszej reaktywacji tych dziewczyn, które mogą je podać powiedzmy optymalnie - w sobotę.

ja uciekam poćwiczyć (!) a potem do nauki :/ miłego dnia!

[f_ola]

u mnie wpadła ociupina cukru pudru i masła orzechowego do gofrów z kaszy manny. A tak to gitarrka.

Sorry za wczoraj. Pozbierałam się. Poukładałam. Jestem z Wami. Ale do listy się nie dopisuje. Nie ważę się bo mnie to tylko dobije. Będę randkować z centymetrem. A wage właśnie rozbroiłam i schowałam baterie sama przed sobą. Już jest dobrze- dziś rozrabiałam ze znajomymi na ćwiczeniach z logiki i kłóciłam się na historii*przeciąga się* od razu mi lepiej! Napisałam parę zgryźliwych komci na fejsie co do projektu(jak Wam nie pasuje to proszę wypisać się z projektu. z pozdrowieniami ja! ) i od razu mi lżej. No i wczorajszy spacer nad morze

Zaczynam dziś znowu od nowa z nowym celem i nastawieniem. Wybaczycie moje wiesniackie zachowanie?

[noseknosek]

foluś ważne że już gadasz do rzeczy

[StupidAlice]

A co tu taka cisza? Wszystkie ćwiczą i gotują coś zdrowego mam nadzieję

[patrycja2494]

Napisane przez StupidAlice

A co tu taka cisza? Wszystkie ćwiczą i gotują coś zdrowego mam nadzieję

Niesteety, niektóre jeszcze się uczą . Ahh, już bym wolała poćwiczyć albo pogotować

[f_ola]

Napisane przez StupidAlice

A co tu taka cisza? Wszystkie ćwiczą i gotują coś zdrowego mam nadzieję

ja tam rozrabiałam a potem byłam zmęczona więc spałamxD

[feVer87]

Napisane przez katiennn

kiedy aktualizacja, dziewczyny? co powiecie na weekend?

jestem za!

Napisane przez f_ola

i co? i d...
zważyłam się dziś-waga mówi 64
kilogram więcej niż pod koniec lutego/początek marca
mam serdecznie dość ja bez uregulowania organizmu nigdy nie schudnę witajcie wakacje spaślacze
wiesz Alice na tą chwile mam to gdzieś. czy jem śniadania czy nie. czy jem posiłków 5 czy 4 czy 3! mój organizm ma mnie gdzieś i moje wysiłki

idę się uczyć. tylko to mi wychodzi

może nie waż się żeby się nie demotywować? bo wiem jak cyfry na wadze potrafią człowiekowi zepsuć humor! dobrze, że możesz iść nad morze i się wyciszyć... ściskam mocno!

chwilę człowieka nie ma a tu takie eseje! ja chora jestem rozlozylam sie i ledwo oddycham. powinnam dziś iść na zajęcia ale olewam bo nie mam sił i jak kobieta ze statystyki wzielaby mnie do tablicy to bym padła..

dziewczyny macie jakiś pomysł jak zapoznać się jakoś tak "przypadkiem" z pewnym Y. Mianowicie chodzę teraz na fakultet z fajnym chlopakiem(nie od nas z roku), ale nawet nie wiem jak się z nim zapoznać, więc pewnie nic z tego nie wyjdzie. a fajnie byłoby na wiosnę się zakochać!

[felliciti]

Napisane przez noseknosek

A ja mam w szafce czekoladę i batonika, ale Udaję, że nic o tym nie wiem.

chyba mieszkamy razem, bo u mnie dokładnie to samo zostało po przedokresowych zachciankach

Napisane przez feVer87

dziewczyny macie jakiś pomysł jak zapoznać się jakoś tak "przypadkiem" z pewnym Y. Mianowicie chodzę teraz na fakultet z fajnym chlopakiem(nie od nas z roku), ale nawet nie wiem jak się z nim zapoznać, więc pewnie nic z tego nie wyjdzie. a fajnie byłoby na wiosnę się zakochać!

imprezaaa!!! heh

[feVer87]

impreza to słabo- ale wyczaiłam, że mamy jedną wspólną kolezankę, tyle, że ona teraz nie jest w Krakowie eh. Co do niejedzenia słodyczy też się przyłączam! podziwiam, ze mozecie mieć cokolwiek slodkiego w domu- ja zawsze wszystko wyrzucam, bo odrazu bym zjadla. !

[StupidAlice]

feVer87 - pożyczenie notatek, wyjaśnienie czegoś, zapytanie o zajęcia.

Moja waga jest bezczelna, nie wiem skąd się takie biorą, w poniedziałek bieganie, wczoraj bieganie, rowerek stacjonarny , hh, zjadłam tylko 4 rogaliki drożdżowe wczoraj nieplanowane takie malutkie z powietrzem wśrodku bo nic nie było a ta &*^&^^$%#%*& pokazuje mi 1,4 kg więcej, małpa jedna. Chyba jej baterie wyciągnę

Jak monia z Lejdis celulit z powietrza pochałaniała to ja chyba kcal.

f_ola to rozrabianie można podciągnąć pod aktywność fizyczną?

[rozkosz]

always naughty dziękuję za ocenę chłodnym okiem tego mojego jedzenia. tłuszcze wciskam gdzieś zawsze, wiem, że nie można ich się całkiem pozbyć. co do warzyw do kolacji to mam takie spaczenie, że nie daję, bo uparłam się na czysto białkowe- jednak boję się węgli tak późno o_O...

nooo więc lista rusza w sb? ważę się w pt, wyprzedzę was o jeden dzień i wpiszę się szybciej aż się boję.. moja czerwona waga działa na mnie ostatnio jak płachta na byka ; D coś jest w tych kaloriach z powietrza, o których mówiła Alice...

dziewczyny, u was też tak pachnie wiosną jak u mnie ?

[f_ola]

nooo a nie? dzisiaj poszalałam i zeszłam całe przymorze i oliwe nana wiosnę mamy!

[felliciti]

Napisane przez rozkosz

dziewczyny, u was też tak pachnie wiosną jak u mnie ?

i to jak, aż odwołali mi wszystkie zajęcia na uczelni dzisiaj tzn. chyba sami sobie to wolne zrobiliśmy
także od rana walczę z tłuszczykiem, zrobiłam już 8 min legs i abs, wspinanie na palce i przysiady, pokręciłam trochę na twisterze. może wieczorem powtórka, albo wyciągnę TŻ-a na dłuuugi spacer

na obiad dzisiaj zrobiłam sos grzybowy, bo dostałam grzybki od babci.. nie powiem, żeby obiad wyszedł dietetyczny, ale bardzo smaczny

[patrycja2494]

Witajcie Dziewczęta! Ach, czuć wiosnę, czuć . Wracam ze szkoły przez park i jest przyjemnie . Niedawno wróciłam, zjadłam właśnie obiad i nie mam siły na żadne ćwiczenia, jedyne co dzisiaj zrobiłam to ok. 35 minut siatkówki i może z 20 koszykówki na wfie + droga do szkoły i ze szkoły . Biorąc pod uwagę, że wf mam raz w tygodniu to kiepski wynik.

Mam do Was pytanko, jako że przechodziłyście pewnie czas osiemnastek . Jakbyście zostały zaproszone na osiemnastkę, którą robią wspólnie dwie osoby, ale zostałyście zaproszone przez jedną, a drugą znacie tylko z widzenia, to kupowałybyście prezent obydwu osobom? Z jednej strony myślę sobie, że nie, bo nie znam tamtej osoby i nie zostałam przez nią zaproszona, ale z drugiej to robią osiemnastkę wspólnie i pomyślałam, że zapytam Was o radę, bo tak właśnie zaczynam się zastanawiać nad prezentem