Pm 2015!!!

[kasia0912]

Maj jest piękny,ale i ma swoje humorki

najbardziej mi odpowiada 18.05.2013,ale nie da rady więc będzie 2015

[mms_22]

Napisane przez kawa_tylko_z_mlekiem

Mi się maj kojarzy z uroczystościami komunijnymi.
Też chciałam bliżej rocznicy wziąć ślub, ale wypada ona w marcu, a jakoś nie uśmiecha mi się chodzić w błocie pośniegowym, dlatego z TŻ ustaliliśmy, że będzie to październik.

Napisane przez kasia0912

Kawa no w sumie tak,ale ja uwielbiam Maj mimo,że bez rrrrr
ale planować sobie mogę bo póki co nawet o rękę mnie nie poprosił ale sam mówi,że 2015 będzie naszym rokiem

My rocznicę mamy 8 sierpnia (w 2015 wypada to chyba sobota:p) ale jakoś nie brałam tej daty pod uwagę :P Przeglądając kalendarz akurat 27.06 rzucił mi się w oczy i ta data raczej pozostanie

kasia0912 i co z tego, że bez rrrr nie ma co wierzyć w głupie zabobony :p

[kasia0912]

mms_22 no dlatego padł Maj zresztą grunt,że nam pasuję
no w 2015 rocznica wypada w poniedziałek

[joasia-a]

Też chcieliśmy maj ale mam rodziców za granicą i w maju raczej nie dadzą rady się pojawić.. dlatego nam najbardziej podoba się 13 czerwiec
Najlepiej to jakby to był 13 maj :P ale do 2017 nie będzie nam się chciało czekać.. kolejne 5 lat.. 10 lat "zwykłego" związku to za dużo

A jutro bronię licencjata

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

my mamy jedyna sobotnia rocznice w 2016 ale poki co stawiamy na 2014

[mms_22]

Napisane przez joasia-a

A jutro bronię licencjata

Powodzenia kochana Wiem jaki to stres, bo niedawno sama przez to przechodziłam

My ostatnio całkiem przypadkiem znaleźliśmy piękny lokal w Odporyszowie tzn póki co wiemy gdzie on jest i jak wygląda z zewnątrz, ale nic poza tym :p
No właśnie, a może któraś z Was słyszała coś o lokalu w Odporyszowie nieopodal studzienki?

[Maniuu90]

Hej! Dzisiaj rozmawiałam z mamą i ona się mnie pyta, a właściwie oznajmia, że warto by coś już chyba myśleć nad naszym związkiem, jakoś go rozbudować Moja Mama jest taka, że nigdy wprost nie powie "hej, kiedy ślub" bo za bardzo wszystko przeżywa itp. Ale zawsze traktowała mnie tak dziecinnie, jestem najmłodsza z czwórki rodzeństwa... I jak dzisiaj to powiedziała, byłam w takim szoku miałam ochotę jej krzyczeć, że planujemy w 2015, i wszystko opowiadać, ale się powstrzymałam, bo mój brat pierwszy, więc nie chcę się wtryniać z moimi planami, jeszcze nie teraz Ale i tak mi miło

[kasia0912]

Maniuu fajnie tak Moja rodzina się zapytała kiedy to powiedziałam,że 2015 akurat 2 lata po moim bracie

[alloffkowa]

Napisane przez Narrhien

Też bym chciała ślub w maju ale szczerze to myślałam także nad ślubem w zimie, mogłaby być miła atmosfera

Ja na szczęście nie jestem uwiązana datami sobotnimi, więc mam w sumie więcej możliwości do wyboru, więc może uda się w jakies wolne, czy ferie (rodzina nauczycielska ).

mój zapowiada się w grudniu 2014 .W ogóle witam wszystkie PM Ja co prawda pierścionka zaręczynowego jeszcze nie noszę, ale to dlatego że nie chce być narzeczoną ponad 2 lata, zaręczyny pod koniec tego roku ;p

Napisane przez Maniuu90

Hej! Dzisiaj rozmawiałam z mamą i ona się mnie pyta, a właściwie oznajmia, że warto by coś już chyba myśleć nad naszym związkiem, jakoś go rozbudować Moja Mama jest taka, że nigdy wprost nie powie "hej, kiedy ślub" bo za bardzo wszystko przeżywa itp. Ale zawsze traktowała mnie tak dziecinnie, jestem najmłodsza z czwórki rodzeństwa... I jak dzisiaj to powiedziała, byłam w takim szoku miałam ochotę jej krzyczeć, że planujemy w 2015, i wszystko opowiadać, ale się powstrzymałam, bo mój brat pierwszy, więc nie chcę się wtryniać z moimi planami, jeszcze nie teraz Ale i tak mi miło

Moja babcia tak samo ostatnio do mnie... też byłam w niezłym szoku

[mms_22]

Napisane przez alloffkowa

mój zapowiada się w grudniu 2014 .W ogóle witam wszystkie PM Ja co prawda pierścionka zaręczynowego jeszcze nie noszę, ale to dlatego że nie chce być narzeczoną ponad 2 lata, zaręczyny pod koniec tego roku ;p


Moja babcia tak samo ostatnio do mnie... też byłam w niezłym szoku

Uwierz mi, że "bycie narzeczona" nie jest takie złe ja w sumie będę ponad 3 lata, ale nie żałuję - wręcz przeciwnie, bo okres narzeczeństwa jest jednym z najlepszych w życiu Dla jednych pierścionek, to tylko symbolika, ale w naszym wypadku takie "małe złote coś" zmieniło wiele - na lepsze !

[alloffkowa]

Wcale nie twierdze że jest złe-broń Boże ja po prostu jestem dość młoda, myślę że muszę jeszcze się troche "ułożyć"... no i jako że jestem niecierpliwa dla mnie to za długo czekania

[kawa_tylko_z_mlekiem]

mms to widzę, że mamy podobny pogląd. Dla mnie też narzeczeństwo jest pięknym okresem w życiu. Nie chcieliśmy z TŻ kojarzyć narzeczeństwa z gonitwą za salami, sukniami, dj-em od pierwszego dnia kiedy TŻ mi się oświadczył. Poza tym chcemy oboje skończyć studia i sami zarobić na ślub.

[alloffkowa]

u mnie o ganianiu nie ma mowy Moj TŻ w ogóle nie chce wesela, ja jedynie małe przyjęcie dla najbliższych, zresztą TŻ pracuje trochę w branży ślubnej, więc fotograf, kamera, dj będzie po znajomości, z ksiądz tym bardziej nam nie zrobi problemów Aczkolwiek rozumiem Wasze poglądy

[Maniuu90]

ja jestem narzeczoną od dokładnie trzech lat choć mój TŻ za cholerę tej daty zapamiętać nie potrafi ;-) U nas nie zmieniło się wiele, nasze zaręczyny były bardziej dla nas niż naszych rodziców, nie było uroczystego obiadu, byliśmy sami (i ludzie w lodziarni ) jak powiedziałam mojej mamie, to nie skakała z radości, po prostu przyjęła to do wiadomości i tyle, siostra się w sumie ucieszyła.. Ale ogólnie szału nie było. Poza tym, do dziś jest całkiem normalnie, czasami mówię, że to mój narzeczony, czasami że chłopak, lub facet, obojętnie. Choć po pewnej kłótni, całkiem niedawno, bo jakieś dwa miesiące temu, wpadłam w taką histerię, że powiedziałam do TŻta, ze ma wypier*** z mojego życia i rzuciłam w niego pierścionkiem, wrzeszcząc, że ma go sobie wsadzić w d*** to była straszna sytuacja, a poszło o taką głupotę, że aż mi nas żal, że jesteśmy takimi debilami Było na prawdę ciężko, czasami wydaje mi się, że nasze różnice charakterów są nie do pogodzenia, ale i tak wychodzi na to, że pasujemy do siebie jak nikt inny, i nie potrafimy bez siebie żyć, więc po dłuuuuugiej i bardzo dla nas męczącej rozmowie, stwierdziliśmy, że wrzucamy wyższy bieg, i oboje dokładamy wszelkich starań, aby nasz związek pielęgnować jak najlepiej potrafimy, OBOJE, bo jak tylko jedna strona się będzie starała, to daleko nie zajdziemy... I do dzisiaj, od tamtego czasu, jest (odpukać) IDEALNIE jak nigdy w naszym związku nie było...

[kasia0912]

Ja też jeszcze narzeczoną nie jestem i może za rok to się zmieni

[joasia-a]

a więc jestem licencjatką romanistyki ufff.. :P
Ja też pierścionka nie posiadam, bo mój powiedział że jeszcze nie chce, może na mgr, a po 2 powiedziałam mu kiedyś w żartach że pierścionek traci ważność po 2 latach i chyba przyjął to sobie do serca
Maniuu90.. chyba każdy związek, zwłaszcza dłuższy tak ma.. ale jeśli przeżyjemy wszystkie nasze burze, w życiu zwyciężymy wszystko!!

[kingsof]

Witajcie kochanie
nie przejmujcie się komentarzami, że wątek powstał za szybko!
Fakt, trochę czasu jeszcze jest ale ile radości sprawia nam wszystkim czas oczekiwań i przygotowań Oby pożycie małżeńskie było równie szczęśliwe a nawet bardziej
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę miłego plotkowania
całuski od PM 2012

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Napisane przez Maniuu90

ja jestem narzeczoną od dokładnie trzech lat choć mój TŻ za cholerę tej daty zapamiętać nie potrafi ;-) U nas nie zmieniło się wiele, nasze zaręczyny były bardziej dla nas niż naszych rodziców, nie było uroczystego obiadu, byliśmy sami (i ludzie w lodziarni ) jak powiedziałam mojej mamie, to nie skakała z radości, po prostu przyjęła to do wiadomości i tyle, siostra się w sumie ucieszyła.. Ale ogólnie szału nie było. Poza tym, do dziś jest całkiem normalnie, czasami mówię, że to mój narzeczony, czasami że chłopak, lub facet, obojętnie. Choć po pewnej kłótni, całkiem niedawno, bo jakieś dwa miesiące temu, wpadłam w taką histerię, że powiedziałam do TŻta, ze ma wypier*** z mojego życia i rzuciłam w niego pierścionkiem, wrzeszcząc, że ma go sobie wsadzić w d*** to była straszna sytuacja, a poszło o taką głupotę, że aż mi nas żal, że jesteśmy takimi debilami Było na prawdę ciężko, czasami wydaje mi się, że nasze różnice charakterów są nie do pogodzenia, ale i tak wychodzi na to, że pasujemy do siebie jak nikt inny, i nie potrafimy bez siebie żyć, więc po dłuuuuugiej i bardzo dla nas męczącej rozmowie, stwierdziliśmy, że wrzucamy wyższy bieg, i oboje dokładamy wszelkich starań, aby nasz związek pielęgnować jak najlepiej potrafimy, OBOJE, bo jak tylko jedna strona się będzie starała, to daleko nie zajdziemy... I do dzisiaj, od tamtego czasu, jest (odpukać) IDEALNIE jak nigdy w naszym związku nie było...

W każdym związku są burze nie ma się co martwić! Ja i TŻ mamy takie ogniste charakterki, że jak oboje się wkurzymy to HO HO HO czas w końcu było się ogarnąć i powiedzieć STOP, nie możemy tak żyć, przy każdej kłótni błyskawice bo oboje mamy takie toporne charaktery. Teraz ja staram się uspokoić TŻ i nie dopuścić do kłótni i wzajemnie. Jest naprawdę OK! Bardzo się kochamy i to się liczy a dzięki miłości można pokonać MNÓSTWO przeciwności
niedługo ślub i jestem przeszczęśliwą narzeczoną przecudownego faceta i to się liczy!

[mms_22]

A u nas jest tak, że z każdym większym nieporozumieniem radzimy sobie doskonale - tak na spokojnie i wg Natomiast jeśli pójdzie nam o głupotę - warczymy na siebie jak psy Ale i tak skoczyłabym za tym "gnojem" w ogień

joasia-a -

[asik1503]

hej dziewczyny
można się przyłączyć?
my z tż również planujemy ślub w 2015 na razie prawdziwego pierścienia mocy nie posiadam mam tylko "podróbkę" - prezent na urodziny ale niebawem ma się to zmienić... tż ma swoje zasady i wg niego pierścionek musi być porządny a co za tym idzie musi też odpowiednio kosztować także czekam co wymyśli...

[Maniuu90]

Asik witaj! Jasne, że możesz się przyłączyć Co do pierścienia, to różnie to bywa. Niektórzy zaręczyn nie mają wcale, dla innych to obowiązek i tradycja, że TŻ przychodzi do rodziców PM z kwiatami i dobrym alkoholem i uroczyście prosi o rękę, a dla niektórych a może nawet dla większości to chyba symbol, że to już nie zwykły związek, a coś poważnego, na całe życie

[asik1503]

Maniu no mój na pewno nie przyjdzie z kwiatami a alkoholem prosić o moją rękę u nas to raczej będzie... we dwoje, w romantycznej scenerii itd. jak w filmie
dla mnie oświadczyny to znak, że tż myśl poważnie o nas i to nie jest tylko zabawa... że chce spędzić ze mną resztę życia

[ParoleParole]

Cześć

To może i ja dołączę
Wraz z Tż poważniej myslimy o wspólnym życiu Wprawdzie zaręczyn jeszcze nie było, ale temat ślubu już nam nie jest obcy Coraz częściej o tym mówimy i sobie planujemy jak to bedzie

[Maniuu90]

Hehe teraz zapewne większość zaręczyn tak wygląda ;-)
Parole witamy!! Fajnie, że jest nas coraz więcej
Ja z TŻ też rozmawiamy o ślubie i weselu, i to nie od dziś ;-) Ale fajnie tak sobie swobodnie porozmawiać, wymienić się pomysłami i podyskutować, jak to sobie widzimy ;-) I już zauważyłam, że może być gorąco, bo nasze gusta są trochę różne od siebie, a mój TŻ nie należy do facetów olewających wszystkie ślubne sprawy, i chętnie rozmawia na ten temat wyrażając swoją opinię
A np. mój kuzyn wprost powiedział do swojej przyszłej żony, że ma mu du** nie zawracać takimi pierdołami, i jak ona sobie ślub wymarzyła to niech sobie teraz wszystko załatwia sama i bidulka cały ślub i wesele sama z siostrą załatwiała...
A przecież to takie wspaniałe

[ParoleParole]

Napisane przez Maniuu90

Hehe teraz zapewne większość zaręczyn tak wygląda ;-)
Parole witamy!! Fajnie, że jest nas coraz więcej
Ja z TŻ też rozmawiamy o ślubie i weselu, i to nie od dziś ;-) Ale fajnie tak sobie swobodnie porozmawiać, wymienić się pomysłami i podyskutować, jak to sobie widzimy ;-) I już zauważyłam, że może być gorąco, bo nasze gusta są trochę różne od siebie, a mój TŻ nie należy do facetów olewających wszystkie ślubne sprawy, i chętnie rozmawia na ten temat wyrażając swoją opinię
A np. mój kuzyn wprost powiedział do swojej przyszłej żony, że ma mu du** nie zawracać takimi pierdołami, i jak ona sobie ślub wymarzyła to niech sobie teraz wszystko załatwia sama i bidulka cały ślub i wesele sama z siostrą załatwiała...
A przecież to takie wspaniałe

Dobrze jest tak sobie teraz na spokojnie dyskutować by jakieś wspólne zdanie mieć
Żeby potem nie wybuchła 3 wojna światowa że Tż chce tak a my inaczej

[kawa_tylko_z_mlekiem]

Parole witaj ile już jesteś ze swoim TŻ?

[ParoleParole]

Napisane przez kawa_tylko_z_mlekiem

Parole witaj ile już jesteś ze swoim TŻ?

jestesmy razem od 10 lutego 2010 Czyli 2,5 roku już prawie będzie

Ostatnio spędziliśmy dzień razem i tak sobie ten czas wspominaliśmy

[asik1503]

na szczęście mój tż może nie interesuje się za bardzo takimi rzeczami ale na pewno nie stwierdzi, że mam sobie sama wszystko załatwiać bo on też ma pewną wizję ślubu i wesela i jak na razie nie było wielkich różnic w naszych planach jedynie dyskutujemy jaki chcemy ślub bo tż naciska na kościelny a mnie wystarczy cywilny xD

[ParoleParole]

Napisane przez asik1503

na szczęście mój tż może nie interesuje się za bardzo takimi rzeczami ale na pewno nie stwierdzi, że mam sobie sama wszystko załatwiać bo on też ma pewną wizję ślubu i wesela i jak na razie nie było wielkich różnic w naszych planach jedynie dyskutujemy jaki chcemy ślub bo tż naciska na kościelny a mnie wystarczy cywilny xD

Mój sobie wymyślił, że najpierw cywilny a później kościelny weźmiemy

[asik1503]

Zuza a no mój też tak w sumie kombinuje ale bardziej na zasadzie... cywilny cichaczem a kościelny dla rodziny

[klaudynka4]

Napisane przez ParoleParole

Cześć

To może i ja dołączę
Wraz z Tż poważniej myslimy o wspólnym życiu Wprawdzie zaręczyn jeszcze nie było, ale temat ślubu już nam nie jest obcy Coraz częściej o tym mówimy i sobie planujemy jak to bedzie

U mnie wygląda to podobnie
Ślub będzie raczej w 2015, wszak dopiero 20 lat mam