|
Notka |
|
Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
|
Narzędzia |
2016-05-29, 09:24 | #1801 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
|
|
2016-05-29, 13:00 | #1802 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
zwlaszcza dzersej
Cytat:
Mam kilka wiskozowych bluzek z dzerseju o luzniejszym kroju z przedluzanym tylem. Bardzo lubie i najchetniej je nosze z dopasowanymi spodniami, wiec tylek sie gotuje, ale u gory jest znosnie. W tym roku sprobuje je polaczyc z luzniejszymi spodniami, ale przod wloze do spodni. Podobnie juz w tym roku chodzilam w moim lnie. Niby bluzki jak t-sherty, ale nie takie dopasowane, nie obcisle, troche luzu jest i spodnie z szerokimi nogawkami, to tak troche zaniedbanie mozna wygladac, wiec sobie pod gumke( bo spodnie na gumke mam) wlozylam z przodu, ale tak ze troche sie material jeszcze puczyl, nie byl na gladko. Luz byl, wiec ubranie bardziej przewiewne i chlodniejsze niz to przy ciele, a nie wygladalam jak bym miala 10kg na plus. Nawet komplementy zbieralam. Gdzies w jakims sklepie online widzialam modelke ubrana wlasnie w taka luzna bluzke i z przodu miala ja wlozona w spodnie, ktore tez byly luzne, a nie dopasowane i podobalo mi sie. Moze te moje bluzki tez sie dobrze skomponuja jak je z przedu wloze w spodnie. Moze bedzie mi sie podobac wtedy z luznymi przewiewnymi spodniami. Wiskoza , ta nie uciagliwa tkana jak normalny material, jak np bawelniane koszule, jest bardziej zwiewna, nie taka sztywna jak bawelniana koszula, ale mnie w upaly w takich bluzkach jest gorecej niz w wiskozie tkanej jak dzersej, wiec zostawiam sobie koszule z wiskozy na chlodniejsze pory roku. I bawelne mozna dorwac chlodniejsza( nie wiem czy tutaj o niej wspominalam czy w innym watku). mam pare bluzek tkanych podobnie do pieluch. Bluzki tez maja luzniejszy kroj i material jest specjalnie pognieciony. Po praniu trzeba takie ubranie zwinac dookola wlasniej osi zeby te zagniotki sie odswiezyly i tak wysuszyc. Prasowanie mamy z glowy, a przez to ze bawelna jest luzniej tkana , jest tez przewiewniejsza od tradycyjnego t-shertu. |
|
2016-05-29, 16:49 | #1803 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 185
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Hej Jeśli można to dołączam do wątku.
Wow! Pierwsza strona jest imponująca. Nie wiem kiedy to wszystko przejrzę, ale po trochę będę czytała. Jestem początkującą minimalistką i jak na razie chłonę wszystko to co z tym związane. Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć tutaj w wątku |
2016-05-29, 17:56 | #1804 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Powodzenia dla TŻ żeby znalazł coś fajnego (i dobrze płatnego oczywiście ) [1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;60999286]Ja chyba jako jedyna na świecie nie lubię jeździć na rowerze Szkoda, bo jednak czasem szybciej podjechać niż iść na nogach. Poza tym w Londynie jakoś mało ścieżek dla rowerzystów, bałabym się jeździć po ulicy przy tych szalonych kierowcach. Jeżdżenie rowerem po rondzie razem z autami to w ogóle jakaś porażka. Ludzie często bez kasków, dobrze że klapków na nogach nie mają jeszcze. A najlepsze, że to na nich trzeba uważać, w końcu na rowerzystę nie można trąbić, bo się może przestraszyć, ale jak blokuje cały pas bo jedzie środkiem i tworzy się korek to już ok Mam nadzieję, że w Warszawie macie więcej udogodnień jako rowerzyści i nie każą Wam jeździć po skrzyżowaniach razem z samochodami. U nas pogoda się popsuła na długi weekend, mieliśmy jechać nad morze, ale że jakoś chmurnie, to pojedziemy do Windsoru [/QUOTE] U mnie w dzielnicy jest mnóstwo dróg rowerowych, ogólnie wszędzie prawie da się dojechać. Nie mam problemu z jeżdżeniem po ulicy ale staram się tego nie robić na przykład w centrum, bo to niebezpieczne. Podam przykład: od metra świętokrzyska jest piękna droga rowerowa aż nad wisłę, ale w centrum właśnie ani na ulicę nie wyjedziesz, ani wąskim chodnikiem daleko się nie przemieścisz, bo pieszy chcą cię zabić (poniekąd słusznie). Zawsze dziękuję kierowcom którzy mnie przepuszczają albo się zatrzymują, uprzejmość to podstawa Cytat:
A długi weekend cudowny, mamy totalny reset Cytat:
|
|||
2016-05-29, 18:09 | #1805 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 642
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ---------- Cytat:
__________________
minimalistka |
||
2016-05-29, 19:26 | #1806 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
2016-05-29, 21:24 | #1807 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Wracam w mega korku do Wawy i jestem strasznie przeziębiona, jutro lekarz i może pierwsze "L4" w życiu w pracy sie w☠☠☠☠ia...
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll 2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów |
|
2016-05-30, 06:41 | #1808 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Cytat:
Słucham sobie właśnie audiobooka "All the Money in the World" Na razie wydaje się być ciekawy. Dam znać jak będzie dalej. Myślałam o "Minimalizm daje radość" bo jest za 18zl, ale chyba jednak poczekam na Wasze recenzje Wysłane z mojego m2 note przy użyciu Tapatalka |
||
2016-05-30, 07:53 | #1809 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 108
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Ja mam dwie pary spodni (wiskoza i bawełna z wiskozą) takich luźnych u góry i ze zwężanymi nogawkami - można je teraz dorwać bez problemu w sieciówkach (moje z F&F i H&M). A dzisiaj akurat mam bawełnianą t-shirtową czarną spódnicę ołówkową do kolan i zwykły biały top spaghetti strap. Plus sznurowane cięzkie kolocowate buty na platformie. W garniturze i garsonkach to chodzi u mnie tylko dyrekcja (też mamy kontakt z petentami). Cytat:
__________________
i'm just standing here being a horse and a wizard |
||
2016-05-30, 09:56 | #1810 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 1 962
|
W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Są w ogole rowery bez hamulców? To by chyba było b niebezpieczne/ nielegalne. Pewnie maja kontrę tzn uruchamiasz hamulec cofając pedał..
Przerzutki to kwestia osobnicza i zależy gdzie sie mieszka. Jak sie mieszka w Holandii i jeździ kilka km do pracy to w ogole niewiele ci potrzeba do szczęścia no i rama miejska jest wygodniejsza na codzień ogolem uwazam ze nie ma jednego lepszego roweru, wszystko zależy od tego czego komu trzeba Aha, sa normalnie holenderki tzn rowery miejskie (pewnie macie na myśli damki po prostu z ta charakterystyczna niska rama) z przerzutkami, hamulcami na kierownicy czy co tam chcecie.
__________________
It always seems impossible... until it's done
Edytowane przez cotka Czas edycji: 2016-05-30 o 10:01 |
2016-05-30, 10:10 | #1811 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;60858806]A to u mnie odwrotnie, dzisiaj poszła duża reklamówka ubrań z szafy. Cały czas męczą mnie kozaki za kolano, dość sporo zapłaciłam za wymianę podeszw, ale nie wiem czy będę je nosić. Były dość drogie i się waham. Poczekam do jesieni, może mi się odwidzi, a jak nie to time to say goodbye.
Dlatego usunełam instagrama. Czekam aż skończę studia, to usunę też facebooka (teraz mamy tam grupowy czat, przewija się dużo plików itp., więc na pewno tego nie zrobię). Jak tylko skończę budę, to usuwam te wszystkie profile na social media w cholerę Już nawet wizaż mnie przestał bawić, kiedyś więcej czytałam tutaj tematów, teraz jakoś inaczej wolę spędzać czas wolny.Może dlatego, że mam go niewiele i będę mieć go jeszcze mniej. Popsuł mi się kindle Akurat po gwarancji, czaicie jaka złośliwość losu? Czuję się okropnie [/QUOTE] O widzę, że masz taki stosunek do social media jak ja. Ja też po studiach chyba usunę to w diabły. Jak długo miałaś Kindle zanim się popsuł? Mój też już po gwarancji, a bardzo go lubię. Wolałabym wiedzieć kiedy muszę nastawić się na konieczność zakupu nowego. Dla mnie wizaz jako forum jest nadal ok, ale na głównej nie ma już co czytać. Artykuły redakcji z roku na rok coraz słabsze. KWC zmienia się w miejsce marketingu szeptanego i promocji kosmetyków z gratisów (wiadomo, że po takiej akcji są same zachwyty). Wizaz to dla forum czytam, bo nadal można tu z ludźmi pogadać, a coraz mniej takich miejsc w necie. Też mnie kusi "Minimalizm daje radość", ale chyba poczekam aż trafi do bibliotek i minimalistycznie wypożyczę. Na Shantaram się czaiłam jako lekturę i sąsiadka w zamian za opiekę nad jej kotami pożyczyła mi wersję anglojęzyczną. ---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ---------- Cytat:
W USA kurierzy mają bzika na punkcie takich rowerów bo mogą się na nich bardzo szybko poruszać. Fakt, niebezpieczne to jest, ale ma swoje zalety. Oczywiście hamulce trzeba samodzielnie wymontować albo samemu taki rower złożyć bo nie ma takich rowerów w seryjnej produkcji.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
|
2016-05-30, 10:22 | #1812 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 108
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
https://en.wikipedia.org/wiki/Fixed-gear_bicycle
__________________
i'm just standing here being a horse and a wizard Edytowane przez abiblabla Czas edycji: 2016-05-30 o 10:24 |
|
2016-05-30, 10:30 | #1813 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Co za głupota z tymi rowerami...
W ubiegłym roku na ścieżce rowerowej zginął kolega męża Jechał szybko i jakaś kobieta zahaczyła o jego kierownicę. Uderzył głową w krawężnik... Od tamtej pory mam duży dystans. Dopóki nie kupię kasku, nie wsiądę na rower.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
2016-05-30, 10:48 | #1814 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
ja nie jeżdżę, bo na moim rowerze nie jestem w stanie, jak już kiedyś zdecyduję się na kupno, to poszukam jakiegoś, gdzie można siedzieć maksymalnie wyprostowanym... dziecię w kasku jeździ na biegaczku, popyla już baaardzo szybko, mąż też w kasku, jak jeździłam to ja bez - kiedyś się do tego nie przywiązywało wagi, a ja mam łeb jak sklep i jestem poza damską rozmiarówką, a te męskie kaski zbyt twarzowe nie są....
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. - 100/2017 (28304 strony) - 143/2018 (35435 strony) - 45/2019 (9833 strony) |
|
2016-05-30, 11:09 | #1815 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ---------- Cytat:
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll 2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów |
||
2016-05-30, 11:41 | #1816 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 108
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Cytat:
__________________
i'm just standing here being a horse and a wizard |
||
2016-05-30, 12:02 | #1817 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
http://www.lublin112.pl/lublin-zyje-...zce-rowerowej/
---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ---------- Cytat:
Niestety kask twarzowy nie jest Umówmy się: to nie kapelusz, a sprzęt ratujący życie Ja mam już za sobą pierwsza przymiarkę. Za chwilę zaczną się przeceny i coś kupię.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
2016-05-30, 13:27 | #1818 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e Czas edycji: 2016-05-30 o 13:28 |
||
2016-05-30, 14:21 | #1819 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 108
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Zajrzałam w artykuł i przypomniało mi się że jednak już o tym słyszałam, ale zupełnie zapomniałam
Straszna sprawa.
__________________
i'm just standing here being a horse and a wizard |
2016-05-30, 15:55 | #1820 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
A propos poruszanych wcześniej tematów to Radzka wrzuciła na yt film o najlepszych tkaninach na lato a w Lidlu od dzisiaj są ciuchy z mieszkanki bawełny i lnu .
No i przyznam się do czegoś... zarzekalam się że ni kupię nigdy książki napisanej przez blogerkę ale jednak stało się. Właśnie odebrałam "Leczenie dobrą dietą" Katarzyny Lewko (pepsieliot.com) i zaraz zabieram się za lekturę
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll 2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów |
2016-05-30, 16:25 | #1821 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 617
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Mam np. przepiękną narzutkę 'kimono' w kwiatki na lato, kupioną z 5 lat temu. Kupiłam ją z myślą, że będzie w sam raz na upały, kiedy założę sobie zwykły top na ramiączkach i albo będę chciała schować ramiona przed słońcem, albo nie będę się czuła komfortowo bez rękawów itd. No i co z tego, skoro narzutka jest 100% poliester. Oczywiście można się w niej ugotować. Szukam czegoś takiego z wiskozy właśnie. Jedną widziałam mieszankę wiskoza i poliester, ale nie wiem czy to ma sens... Hmm, ciekawie brzmi taki strój, który opisujesz, chętnie bym zobaczyła jakieś zdjęcia. ---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ---------- Cytat:
Daj znać jak się czyta. Bo o ile cenię sobie często Jej wiedzę to strasznie ciężko przebrnąć przez to co pisze, przez język, jakiego używa. Co do książek w tym temacie to ja się czaję na How not to die. |
|||
2016-05-30, 17:13 | #1822 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Książka jest pisana przystępnym stylem
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll 2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów |
2016-05-30, 17:55 | #1823 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Wiadomo, ze sa ludzie, ktorzy i przy 30°C wygladaja idealnie, geba sie nie blyszczy i pot po tylku nie leci, ale ja niestety nie naleze do tych ludzi. Ja latem rezygnuje z podkladu( nawet mineralow) i tylko zwykly puder uzywam, ktory nawet jak zaleje sie sebum i potem to nie robi sie ciasto. Cienie na bazie sie trzymaja i blotka nie ma, wiec tutaj nadal taki sam rytual jak przez reszte roku. Jestem spodniowa i od 10 lat jesli spodnica to do ziemi, bo nosze kompresyjne podkolanowki. Wczesniej nosilam mini, ale i w takich kiecach potrafil mi pot po nogach leciec. Bardzo nieprzyjemne to dla mnie bylo i widac struzke sprywajaca w dol( i nie, naprawde nie mialam problemow z trzymaniem moczu ) i ten pot jakos tak mnie niemilo gilal/szczypal. Nie wiem jak to nazwac, ale nienawidzilam. Wole pocic sie w zimowej kurtce w sklepach niz byc skampo ubrana latem a i tak pot ciurkiem splywa ze mnie. Dlugie spodnie i spodnice /sukienki do ziemi maja to dobrego do siebie, ze jest material ktory ten pot umie wciagnac. oczywiscie wybieram te luzniejsze rzeczy z przewiewniejszych tkanin, a dla mnie wlasnie takimi sa dzersejowa wiskoza, dzersejowy len czy dzersejowe konopie( ale te bardziej przejrzyste od lnu , a ja juz w tym wieku jestem, ze az tak stanikiem spod ubrania to swiecic nie chce, wiec jesli juz to mam bluzke z dlugim rekawem i jednak bede ja nosic w chlodna pore roku z bluzka na ramiaczkach pod spodem) Klasycznie tkane materialy musza miec tez luzniejszy splot czy tez byc w miare cienkie ( mam dluga spodnice z H&M z normalnie tkanej bawelny wlasnie jak ta koszulowa, ale jest cienka i bardzo przewiewna, zadna z moich spodnic nie jest tak chlodna jak ta ( u baglady na blogu mozna znalesc z przed paru lat wpisy w czarnej dlugiej spodnicy z H&M to jest ta sama) mam czarna i rozowa ale ze ta byla przejzysta i mi bielizna przeswitywala to ufarbowalam ja na bordo i majtki juz nie przeswituja. Poza tym bardzo lubie spodnie o nazwie haremki. Mam takie z dzersejowej wiskozy i mam bawelniane ( splot materialu przypomina tetrowa pieluche)indyjskie gdzie krok nie jest lekko obnizony, oj nie krok mam na wysokosci kolan wiele osob myslalo ze mam na sobie dluga spodnice, a jak wiatr dobrze zawial to dopiero wtedy zauwazyly ze to spodnie Niestety przy takim luznym dole dobrze wyglada moja figura z dopasowana gora, a w upaly to wiadomo jest gorecej jak cos obciska cialo, ale skompletowalam sobie pare t-shertow ktore niby maja kroj dopasowany, ale nie sa obcisle, troche luzu jest. Jedynie mam wlasnie problem z tymi typowymi szerokimi bluzkami jak sie to je nazywa oversize czy jakos tak. te dobrze na mnie wygladaja z dopasowanymi spodniami, ale w upaly jak sie rozplywam to w tylek goraco i tu wlasnie chce cos wykombinowac i spobowac polaczyc je ze spodniami o szerokiej prostej nogawce, ale wlasnie takie zwerzane wiskozowa haremki, gdzie krok jest normalny albo tylko lekko obnizony( mnie sie moja figura w takich podoba, ale wiem ze nie dla kazdego ten lekko obnizony krok sie nadaje) mysle ze przy tych z lekko obnizonym krokiem , moge nie do konca dobrze wygladac, ze lepsze beda z normalnym krokiem. Ale nie mowie nie, przyjdzie czas to bedzie rada i cos pokombinuje z moja garderoba. Poprobuje ja pozestawiac tak, jak wczesniej tego nie robilam, a noz widelec bede schludnie wygladac. Jak nie, to pomysle co by tu pasowalo do tak luznej gory ale zeby dol tez byl jednak luzniejszy. Napewno wlozenie przodu bluzki w spodnie powoduje, ze nie wygladam jak bym worek kartofli na siebie wlozyla. Figura ma "wciecie", bez ktorego wygladam na grubsza i bezksztaltna. Dlatego wlasnie do luznej gory obieralam zawsze obcisly dol, bo bylo wtedy ok, ale idealne to na upaly dla potliwej osoby nie jest. Moze to zdjecie nie jest idealnie tym co mysle na upaly, ale moje rozkminki z luznym dolem i gora ida w ta strone http://www.hm.com/de/product/50225?article=50225-B http://www.hm.com/de/product/42906?article=42906-A tu jest tez fajny komplet. Niby chodzi o spodnie, ale modelka ma pasujaca bluzke, ktora nie jest bardzo obcisla http://www.hm.com/de/product/44991?article=44991-B o te spodnie przypominaja troche haremki i sa z dzersejowej wiskozy( chyba) http://www.hm.com/de/product/01916?article=01916-B tutaj widze modelka na i haremki i luzna bluzke z przodu wlozona w spodnie, moje bluzki na lato oczwiscie maja krotki rekaw i mam nadzieje ze tez tak zestawione beda dobrze na mnie wygladac http://www.hm.com/de/product/12888?article=12888-M tak sie wlasnie chce nosic, rekawki w tej bluzke podobne do tych moich. http://www.hm.com/de/product/43928?article=43928-F tutaj mamy lniane spodnie, ktore nie maja idealnie prostych nogawek, przypominaja troche chino przez to ze nogawki sa troche zwezane. tez bym takie chciala, ale nie biel http://www.hm.com/de/product/42968?article=42968-C te spodnie sa z normalnie tkanej wiskozy, piekny lejacy material, miekko ukladajacy sie, ale dla mnie fajny na teraz , deszczowe 23°C, jednak cieplo. Mam z owej wiskozy bluzke z rekawem 3/4 i raczej nie czuje sie dobrze jak jest cieplo, wiskoza z dzerseju dla mnie jest przyjemniejsza. http://www.hm.com/de/product/44102?article=44102-A To chyba na tyle, widac dobrze co mi po glowie chodzi i oby sie okazalo ze luzna gora z luznym dolem tez moge fajnie zestawic i wygladac kobieco, a nie jak bezksztaltna masa z nadprogramowanymi kilogramami Porozgladaj sie po sklepach, poprzymierzaj, a moze i dla ciebie takie materialy ( a moze i kroje) beda znosne na upaly edit. o matko po co ja tu wlazlam. takie spodnie z pogniecionej wiskozy znalazlam, te indyjkie wzory ... http://www.hm.com/de/product/42945?a...rticle=42945-C sama nie wiem ktora wersja kolorystyczna ladniejsza Edytowane przez 201608040942 Czas edycji: 2016-05-30 o 20:02 |
|
2016-05-30, 18:06 | #1824 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Ja też uważam że 23C to już gorąco . Ale na wysokie temperatury najlepsze dla mnie są sukienki lub spódnice o długosci maxi lub midi, koniecznie rozkloszowane. Wtedy jest dobry przewiew
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll 2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów |
2016-05-30, 18:14 | #1825 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Polska :)
Wiadomości: 18 444
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
23 stopnie to dużo ? stanowczo mało, mam nadzieję,że lato będzie tak upalne jak w tamtym roku
__________________
http://newlookstyleblog.blogspot.com
bloguję i ja INSTAGRAM: https://www.instagram.com/newlookstyle ZAPRASZAM!! |
2016-05-30, 22:39 | #1826 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
2016-05-30, 22:57 | #1827 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Czasami cieżko przebrnąć przez jej wpisy, ale da sie wprawić . Książka to raczej cos w stylu "encyklopedii zdrowia", mega dużo treści i raczej do czytania wybiórczego, bo skoro nie mam problemów z układem oddechowym to raczej nie będę czytać rozdziału na ten temat. Wrzucę wam jutro spis treści, to daje duże pojęcie co jest w tej cegle. Ja pewnie poczytam i dam ta książkę komuś w prezencie bo uważam ze to całkiem niezły prezent dla kogoś kto nawraca sie na zdrowy lajfstajl . A na pierwszy rzut oka to wszystkie te informacje sa gdzies do wyszukania na blogu.
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll 2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów |
2016-05-30, 23:03 | #1828 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 617
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Super to wszystko wygląda, na pewno mi dałaś do myślenia i wiem za czym się będę rozglądać. A te ostatnie spodnie genialne. ---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:02 ---------- Cytat:
Także sercem jestem za upałami, ale głową za temperaturą koło 20 stopni. :/ Co do sukienek i gołych nóg to mam pewien problem - wąskie biodra i grube nogi. |
||
2016-05-31, 07:18 | #1829 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Ostatnio byłam na sporej ilości spotkań biznesowych i generalnie dominuje luz u płci obojga. Podoba mi się to. Z drugiej strony TŻ chodzi na swoje i zawsze wygląda ładnie, chino, loafers, koszula i nowe piękne marynarki bez podszewki. Dobrze się uzupełniamy na to wychodzi. Btw moja teściowa po raz kolejny przekroczyła granicę i TŻ jest na nią wściekły, podobnie jak moja mama. W skrócie: trzymaliśmy u mamy cos w graciarni, a moja teściowa nie pytając się nikogo o pozwolenie bez zapowiedzi przyjechała do moich rodziców i powiedziała że to pożycza. Moja mama, która nie znosi jej i nie znosi podobnie jak ja wizyt bez zapowiedzi zapytała grzecznie czy nie powinna najpierw zapytać nas o zdanie bo to nasze a nie jej, a ona odparła lekcewazaco że przecież jesteśmy rodziną. I zepsuli nam sprzęt wart kilkaset zł (trzeba wiedzieć jak się go składa) i jeszcze są obrażeni, że mój mąż ma jakiekolwiek pretensje... Co za ludzie 😱 |
|
2016-05-31, 07:30 | #1830 |
Polka Ogarniaczka
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: słoikowo
Wiadomości: 8 106
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Ooo matko, zabiłabym
Ja dzisiaj pierwszy raz jadę w kiecce do kolana do biura, ale już nie widzę opcji dla siebie póki co. A jutro zaczynam nowy rozdział w nowej pracy
__________________
|
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:48.