W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III - Strona 87 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-07-14, 19:07   #2581
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez ZamyslonaRoztargniona Pokaż wiadomość
Ten mój znajomy ma już sporo doświadczenia. Najpierw w Polsce, potem chyba w USA, albo po pobycie w USA doktorat robił.
I podobno bardziej mu się życie w Irlandii pod względem finansowym opłaca niż w USA.
W USA gdzie procesów o totalnie wszystko jest multum, koszty OC dla lekarzy są gigantyczne, w Irlandii lepiej pod tym względem.
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-14, 20:45   #2582
cotka
Zadomowienie
 
Avatar cotka
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 1 962
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez abiblabla Pokaż wiadomość
Długo ćwiczyłaś? Ja właśnie dzisiaj idę na zajęcia

O kurczę nie pamietam jakis rok (miałam szafy i kółko na zmianę). Ogolnie bardzo mi sie podobało, imo łatwiejsze od pole dance, ale mam za niski sufit a chciałam moc ćwiczyć tez w domu
Chciałabym sie jeszcze w to pobawić kiedys.

Apropo wody, to nigdzie w Polsce nie mogłam domyc wlosow mydłem, były okropne. Dzis umyłam w NL tak samo jak zwykle i sa super. Chyba musze miec na stanie szampon w kostce z Lusha w razie czego
Na szczescie z cała reszta nie miałam problemów.
__________________
It always seems impossible... until it's done
cotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-14, 21:10   #2583
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Dla mnie Ci co ćwiczą te wszystkie bardzo antygrawitacyjne wygibasy mają jakieś supermoce - siła rąk kilku normalnych śmiertelników.

Jak w ogóle nauka czegoś takiego wygląda? Spierniczenie się spod sufitu na podłogę też może dość uraźne być
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-14, 22:02   #2584
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez rise_against Pokaż wiadomość
Ja przeszłam już fazę na odrastanie naturalek, później miałam piękny platynowy blond, ale były tak zniszczone, że zapuszczam naturalne. Planuję robić jakieś sombre i ew tak jak teraz - nakładam farbę i nie widać za bardzo różnicy między nauralkami i odrostami, ale zostaję przy ciemnych blondach/jasnych brązach.


Tak, minimalistycznie, ale podróżujemy we dwoje.

Mieszkanie to worek bez dna, ale jak tu nie urządzać coraz piękniej


A co to ma do rzeczy? Nie osłabiaj mnie takimi tekstami.

Tak jak mówię jeśli lecisz w ciepłe miejsce, spakowanie się w podręczny to żadna filozofia, zwłaszcza jak masz gdzieś pralnię albo upierzesz sobie coś w ręku szybko jak możesz (ja nie mogę).


W końcu joga to zagrożenie dla duszy
Jezu, byłam ostatnio w kościele na ślubie i był obklejony plakatami antyaborcyjnymi, myślałam że zwymiotuję. Masakra.
Co do Twojej historii to jest fajna i pokrzepiająca Właśnie w całej książce którą wam ostatnio polecałam (Świat się chwieje) dominuje smutny, ale prawdziwy ton, że Polacy z naszego pokolenia to banda egoistycznych indywidualistów bez misji, zasad, skrupułów i z zerowym poczuciem wspólnoty i odpowiedzialności za cokolwiek. Niestety zgadzam się z tym w 100%, bo sama odpowiadam temu opisowi

U mnie kulinarny sukces - cały wieczór robiłam TŻ domowe wypieki do pracy na urodzinowe ciasto i zniknęły w 15 min, wszyscy chwalą i pytają o przepis. Warto było się postarać zamiast kupować gotowca w cukierni
Przez wasze bezsensowne kłótnie zginęło w tłumie to szczere wyznanie rise (choć pewnie trochę przesadzone??).

Co o tym myślicie? Czy wasze otoczenie odpowiada temu opisowi? możecie tak powiedzieć o sobie?
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-14, 22:05   #2585
krasulka7399
Zakorzenienie
 
Avatar krasulka7399
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 6 920
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Dziewczyny podczytuję Was regularnie i podziwiam, że tak długo wytrzymałyście wszystkie "hejtujące" posty scarlett.
krasulka7399 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-14, 22:37   #2586
beatiska
Zakorzenienie
 
Avatar beatiska
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 13 110
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
Przez wasze bezsensowne kłótnie zginęło w tłumie to szczere wyznanie rise (choć pewnie trochę przesadzone??).

Co o tym myślicie? Czy wasze otoczenie odpowiada temu opisowi? możecie tak powiedzieć o sobie?
Wiem, że pokolenie Ikea nie jest najlepsza strona do dzielenia sie, ale myślę, że akurat ten wpis porusza temat, o który pytasz
https://pokolenieikea.com/2016/05/19...asz/#more-2711

---
Wróciliśmy z Pragi. Przepiękna. Piękniejsza jeszcze nocą. Pogoda nam się udała, zaczęło padać jak szliśmy na dworzec.
Urlop dobiega końca Zakopane 8 dni +Praga 3 dni, teraz uważam za lepsze wakacje niż jakieś zorganizowane na leżenie.

Tez chciałam napisać, że to mój ulubiony wątek, choć rzadko się udzielam. Całe szczęście temat aborcji w miarę szybko się zakończył. ..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Zdognie z perzporawdzomyni baniadmai nie ma zenacznia kojnolesc ltier przy zpiasie dengao solwa. Nwajzanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria byla na siwom mijsecu, ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu nie pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu.

Narysuj mi coś

23/6
beatiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-14, 22:38   #2587
ZamyslonaRoztargniona
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
Przez wasze bezsensowne kłótnie zginęło w tłumie to szczere wyznanie rise (choć pewnie trochę przesadzone??).

Co o tym myślicie? Czy wasze otoczenie odpowiada temu opisowi? możecie tak powiedzieć o sobie?
Az tak kategorycznie, to nie.
Mam swoje zasady, mam skrupuly i na przykład nie pójdę do pracy która byłaby sprzeczna moralnie z moimi zasadami.
Czuje się częścią mojej lokalnej społeczności tu gdzie mieszkam, ale nie jestem patriotka. W razie wojny pierwsza wyjeżdżam.
Czuje się odpowiedzialna za siebie i swoją rodzinę. I za dzieci "obce" które mam w zasięgu wzroku, na przykład na placu zabaw.
Wydaje mi się ze jestem indywidualistka. I tak, jestem egoistna, nie poświęcam całej siebie dla innych. Mam jednak nadzieję że jest to zdrowy egoizm, choc w odczuciu starszego pokolenia, które btło wychowywane (zresztą ja tez) ze największą cnota jest skromność, że chwalebne się swoimi zaletami jest bee i jak będziesz cichy, pokorny skromny to ktoś cię wreszcie kiedyś dostrzeże, to tak, w odczuciu takich osób jestem egoista. Dobro mojej rodziny stawiam bardzo wysoko. Nie napisze ze ponad wszystko bo jednak staram się nie budować naszego szczęścia kosztem krzywd innych ludzi.
ZamyslonaRoztargniona jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-07-14, 23:17   #2588
cotka
Zadomowienie
 
Avatar cotka
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 1 962
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
Dla mnie Ci co ćwiczą te wszystkie bardzo antygrawitacyjne wygibasy mają jakieś supermoce - siła rąk kilku normalnych śmiertelników.



Jak w ogóle nauka czegoś takiego wygląda? Spierniczenie się spod sufitu na podłogę też może dość uraźne być

Na pocztatku nie masz podwieszonego koła pod sufitem tylko duzo niżej (tak mniej wiecej na wyciagnięcie rak do góry), dodatkowo ćwiczysz zawsze pod grubym materacem to samo z rura, nie wspinasz sie na poczatku na 5m, tylko robisz wszystko metr nad ziemia i materacem. Nigdy nie spadlam, starczy miec troche rozsądku z czasem pewne rzeczy sie ma wyrobione i mozna juz ćwiczyć bez materaca, ale nowych ruchów ja sie zawsze ucze nad materacem)
A co do sily to wiadomo ze nie wszystko przychodzi od razu. Jest tak samo jak z wszystkimi innymi ćwiczeniami (czy w ogole prawie ze wszystkim )
__________________
It always seems impossible... until it's done
cotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 00:57   #2589
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
(...)
order mam za walke z nietolerancja i glupota, ktora ktos nazywa wolnoscia slowa ;P ale zdaje sie nie wolno mi o tym pisac
(...)
Naprawdę tak to widzisz? Szkoda w takim razie, że dziewczyny nie miały okazji same tego ocenić bo order masz za coś zupełnie innego. Jednak nie ma sensu ciągnąć tego tematu dodatkowo w tym wątku i spamować.
Niemniej przykro jest to czytać.
Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
(...)

Scarlett, wiesz jakie większość Dziewczyn ma tu poglądy w sprawie aborcji i nie tylko. Odmienne od Twoich. Było to już wielokrotnie wałkowane. Po co robić to kolejny raz? To takie bezmyślne szarpanie sobie nawzajem nerwów - ani Ty nie zmienisz zdania, ani Dziewczyny.
Po co to zatem robić?
Już nie mówię o tym, że wycieczka personalna w stosunku do Fav była bardzo przykra.
Podpisuję się pod tym i tym samym proszę o zakończenie konfliktowego tematu
laisla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 07:46   #2590
abiblabla
Zakorzenienie
 
Avatar abiblabla
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 108
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez cotka Pokaż wiadomość
O kurczę nie pamietam jakis rok (miałam szafy i kółko na zmianę). Ogolnie bardzo mi sie podobało, imo łatwiejsze od pole dance, ale mam za niski sufit a chciałam moc ćwiczyć tez w domu
Chciałabym sie jeszcze w to pobawić kiedys.
Ja sobie zainstalowałam hak w stropie żeby zawiesić na nim szarfę, ale niestety rusza się przy bujaniu i jednak boję się cokolwiek tam próbować robić (mimo że nisko, sufit mam na 2,55 m wysokości). Musi mi wystarczać chodzenie na zajęcia. Też mam szarfę i koło, ale też trapez, który chyba jest najłatwieszy/najwygodniejszy.
Trochę przez to odpuściłam ostatnio pole dance, bo jednak zależy mi bardziej na aerialach.
Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
Naprawdę tak to widzisz? Szkoda w takim razie, że dziewczyny nie miały okazji same tego ocenić bo order masz za coś zupełnie innego. Jednak nie ma sensu ciągnąć tego tematu dodatkowo w tym wątku i spamować.
Niemniej przykro jest to czytać.

Podpisuję się pod tym i tym samym proszę o zakończenie konfliktowego tematu
"Nie ma sensu", a przecież właśnie to robisz, spamujesz. Ja czytalam wątek januszowy i niestety twoja moderacja to jakaś kpina. "Przykro" to jest czytać na tym forum moderatorów, którzy tolerują homofobię i mizgonię.
__________________
i'm just standing here being a horse and a wizard
abiblabla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 07:48   #2591
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez ZamyslonaRoztargniona Pokaż wiadomość
Az tak kategorycznie, to nie.
Mam swoje zasady, mam skrupuly i na przykład nie pójdę do pracy która byłaby sprzeczna moralnie z moimi zasadami.
Czuje się częścią mojej lokalnej społeczności tu gdzie mieszkam, ale nie jestem patriotka. W razie wojny pierwsza wyjeżdżam.
Czuje się odpowiedzialna za siebie i swoją rodzinę. I za dzieci "obce" które mam w zasięgu wzroku, na przykład na placu zabaw.
Wydaje mi się ze jestem indywidualistka. I tak, jestem egoistna, nie poświęcam całej siebie dla innych. Mam jednak nadzieję że jest to zdrowy egoizm, choc w odczuciu starszego pokolenia, które btło wychowywane (zresztą ja tez) ze największą cnota jest skromność, że chwalebne się swoimi zaletami jest bee i jak będziesz cichy, pokorny skromny to ktoś cię wreszcie kiedyś dostrzeże, to tak, w odczuciu takich osób jestem egoista. Dobro mojej rodziny stawiam bardzo wysoko. Nie napisze ze ponad wszystko bo jednak staram się nie budować naszego szczęścia kosztem krzywd innych ludzi.
Ja jestem mega społecznikiem z dewiza "myślec globalnie, działać lokalnie". Choc z wiekiem zmienia mi sie troche podejście np do pracy i kasy. Wciąż mam tak ze mogłabym pracować za psie pieniądze jesli sama praca dawałaby mi radość i była pożyteczna spolecznie. A z drugiej strony chciałabym założyć rodzine i wiem ze do tego potrzebne sa pieniądze patowa sytuacja.
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-07-15, 07:50   #2592
201608160903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
Wiesz, że ja antydzieciowa , ale dla mnie empatia to nie jest zupa z Azji i potrafię sobie wyobrazić, że ciężarna jest bardziej rozdrażniona/płaczliwa/źle się czująca etc.
Co nie oznacza, że tylko w takich sytuacjach jest to niefajne.
Krytyka kogokolwiek ze względu na inne poglądy jest słaba [imo].
Podoba mi się ten tekst o zupie z Azji Pojawiaj się częściej na wątku pomimo odwyku, bo bez Ciebie smutno no

Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
A jeszcze w kwestii pozycji kulinarnych : mam w domu dwie, słownie . Jedną "365 potraw na każdy dzień" czy coś takiego, której mam zamiar się pozbyć oraz "Książkę kucharską" jeszcze po dziadku, która każe zużywać ogrom jaj i słoniny . Aczkolwiek większość przepisów jest bardzo fajna .
A ja nie mam ani jednej... jak na blogerkę kulinarną przystało, wszystko mam w internecie W sumie dostałam "Top Chef" of jednego z kontrahentów ostatnio, ale jest słaba, muszę ją gdzieś puścić dalej.

Chociaż marzy mi się książka jadłonomii...ale brak papieru w domu to brak papieru, staram się być konsekwentna. Asia Glogaza pisała w Slow Life o tym, jaką radość daje powolne przeglądanie ulubionego magazynu, który przyszedł z prenumeraty i już chciałam zamawiać Usta, Kukbuka. Ale jestem twarda. Po co zamawiać skoro i tak trzeba będzie wyrzucić

Cpt Cook nie aż tak przesadzone Poza tym w Świat się chwieje to odnosi się do całego pokolenia, nie tylko do mnie. Myślenie o biedzie chociażby "im się nie udało, sami są sobie winni, niezaradni" to standard wśród wszystkich osób jakie znam. Pamiętam jak mój mąż opowiadał mi o jednej z osób z którą współpracuje, która ma typowe myślenie grodzonego osiedla na warszawskim Wilanowie. Jechali przez północną część miasta (która przecież bardzo się rozwija) i ta osoba rzucała non-stop uwagami zabarwionymi troskliwą pogardą, że "no ale tak, tutaj też ci ludzie muszą mieszkać i żyć, no tak, bo nie stać ich na nic lepszego, nic w życiu nie osiągnęli" jakby conajmniej nie wiem, inne dzielnice były jakimś gettem lub slumsami Już nie mówię o tym, że w innej firmie w pomocy wioskom dziecięcym w granicy 40-1oozł/dziecko zawsze brali udział pracownicy niskiego i średniego szczebla, a dyrektorzy i prezesi nawet sobie głowy nie zawracali, a jedna z nich powiedziała (zarabiając o jedno zero więcej niż 90% ludzi w polsce i pewnie będąca w 3% najbogatszych polaków) że ona ma syna na utrzymaniu

Serio, ta książka zmusiła mnie do myślenia bardziej niż jakakolwiek inna w ostatnich latach i dlatego tak wam polecam i tak smęceę.

Edytowane przez 201608160903
Czas edycji: 2016-07-15 o 07:51
201608160903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 08:21   #2593
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez rise_against Pokaż wiadomość
Podoba mi się ten tekst o zupie z Azji Pojawiaj się częściej na wątku pomimo odwyku, bo bez Ciebie smutno no



A ja nie mam ani jednej... jak na blogerkę kulinarną przystało, wszystko mam w internecie W sumie dostałam "Top Chef" of jednego z kontrahentów ostatnio, ale jest słaba, muszę ją gdzieś puścić dalej.

Chociaż marzy mi się książka jadłonomii...ale brak papieru w domu to brak papieru, staram się być konsekwentna. Asia Glogaza pisała w Slow Life o tym, jaką radość daje powolne przeglądanie ulubionego magazynu, który przyszedł z prenumeraty i już chciałam zamawiać Usta, Kukbuka. Ale jestem twarda. Po co zamawiać skoro i tak trzeba będzie wyrzucić

Cpt Cook nie aż tak przesadzone Poza tym w Świat się chwieje to odnosi się do całego pokolenia, nie tylko do mnie. Myślenie o biedzie chociażby "im się nie udało, sami są sobie winni, niezaradni" to standard wśród wszystkich osób jakie znam. Pamiętam jak mój mąż opowiadał mi o jednej z osób z którą współpracuje, która ma typowe myślenie grodzonego osiedla na warszawskim Wilanowie. Jechali przez północną część miasta (która przecież bardzo się rozwija) i ta osoba rzucała non-stop uwagami zabarwionymi troskliwą pogardą, że "no ale tak, tutaj też ci ludzie muszą mieszkać i żyć, no tak, bo nie stać ich na nic lepszego, nic w życiu nie osiągnęli" jakby conajmniej nie wiem, inne dzielnice były jakimś gettem lub slumsami Już nie mówię o tym, że w innej firmie w pomocy wioskom dziecięcym w granicy 40-1oozł/dziecko zawsze brali udział pracownicy niskiego i średniego szczebla, a dyrektorzy i prezesi nawet sobie głowy nie zawracali, a jedna z nich powiedziała (zarabiając o jedno zero więcej niż 90% ludzi w polsce i pewnie będąca w 3% najbogatszych polaków) że ona ma syna na utrzymaniu

Serio, ta książka zmusiła mnie do myślenia bardziej niż jakakolwiek inna w ostatnich latach i dlatego tak wam polecam i tak smęceę.
Znam osoby z takim myśleniem. Ja i TZ to inna bajka. On to nawet czasami przesadza ...powinien wygrać w totolotka i zostać filantropem . Musze sprawdzić czy moja biblioteka ma ta książkę.

Ostatnio usłyszałam od mojej koleżanki ze ona przed 30 kupiła mieszkanie (30lat kredytu) i samochód, ale ja przynajmniej bogato za maz wyjdę
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 08:35   #2594
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez abiblabla Pokaż wiadomość
Dziewczyny, kupiłam niedawno polecany wszędzie krem Sylveco, ale mam wrażenie że nawet on mnie zapycha Jak to jest możliwe?

Zazdroszczę wam ogromnie tej jogi na powietrzu! Ja już nie chodżę od wielu tygodni, bo uczęszczam na inne zajęcia i brak mi czasu.
Wrzuć sobie skład tego kremu w Analizator kosmetyków (jak wpiszesz w google) to może się dowiesz jaki składnik sprawił, że krem Cię zapchał.
A możesz ćwiczyć w domu? Na youtube są fajne zestawy, także jogi.
Ja sobie w necie szukam zestawów ćwiczeń i robię w domu. Na shape.com są fajne.

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

rise-against, ale dlaczego myślisz, że jak kupisz magazyn albo papierową książkę to musisz je potem wyrzucić? Ja w życiu książki nie wyrzuciłam. Można dać komuś, wymienić, w ostateczności oddać do biblioteki bądź np. szpitala, jakiegoś domu seniora itp.
A to podejście o którym piszesz "głupiś boś biedny, biedny bo głupi" to nic innego niż bezmyślne kopiowanie mitów amerykańskiego drapieżnego kapitalizmu. Modelu, który nawet w USA już się zdyskredytował. To jedyny kraj, w którym jest coś takiego jak skrajna bieda wśród osób, które pracują. I to czasem na kilku etatach. A mimo to mieszkają w hotelach na godziny albo w kamperach i jedzą jedzenie za kupony z pomocy społecznej. Jeżeli będziemy się na tym jako kraj bezmyślnie wzorować to pewnie dojdziemy do takiego samego stanu.
Jak kogoś temat interesuje to polecam książkę http://lubimyczytac.pl/ksiazka/35690...-i-nie-przezyc
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894

Edytowane przez MissChievousTess
Czas edycji: 2016-07-15 o 08:37
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 08:59   #2595
201608160903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez MissChievousTess Pokaż wiadomość

rise-against, ale dlaczego myślisz, że jak kupisz magazyn albo papierową książkę to musisz je potem wyrzucić? Ja w życiu książki nie wyrzuciłam. Można dać komuś, wymienić, w ostateczności oddać do biblioteki bądź np. szpitala, jakiegoś domu seniora itp.
Ja natomiast wyrzuciłam (tzn odkładam pod naszą altankę i ludzie je biorą) całkiem sporo, tak samo z magazynami. Przeczytam takiego pięknego Kukbuka i po co mi on w domu? Po jakimś czasie zapomnę o przepisach, a magazyn trzeba gdzieś trzymać, bo wydałam na niego 20zł. U mnie minimalizm to właśnie brak papieru, plus ekologia - czytamy na naszych Kindle'ach i tak ma zostać. Teraz w pracy TŻta jest taki pokój kreatywny i tam można sobie wziąć książki, jak ktoś nie pomyśli i mi kupi to lądują tam, ew właśnie pod śmietnikiem.

Cytat:
A to podejście o którym piszesz "głupiś boś biedny, biedny bo głupi" to nic innego niż bezmyślne kopiowanie mitów amerykańskiego drapieżnego kapitalizmu. Modelu, który nawet w USA już się zdyskredytował. To jedyny kraj, w którym jest coś takiego jak skrajna bieda wśród osób, które pracują. I to czasem na kilku etatach. A mimo to mieszkają w hotelach na godziny albo w kamperach i jedzą jedzenie za kupony z pomocy społecznej. Jeżeli będziemy się na tym jako kraj bezmyślnie wzorować to pewnie dojdziemy do takiego samego stanu.
Jak kogoś temat interesuje to polecam książkę http://lubimyczytac.pl/ksiazka/35690...-i-nie-przezyc
No właśnie wg danych które przytaczali eksperci w tamtej książce to jest niestety coraz bardziej popularne zjawisko też w polsce. Masakra

Edytowane przez 201608160903
Czas edycji: 2016-07-15 o 09:00
201608160903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 09:21   #2596
abiblabla
Zakorzenienie
 
Avatar abiblabla
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 108
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez MissChievousTess Pokaż wiadomość
Wrzuć sobie skład tego kremu w Analizator kosmetyków (jak wpiszesz w google) to może się dowiesz jaki składnik sprawił, że krem Cię zapchał.
A możesz ćwiczyć w domu? Na youtube są fajne zestawy, także jogi.
Ja sobie w necie szukam zestawów ćwiczeń i robię w domu. Na shape.com są fajne.
Omg :O Że też ja nie wpadłam na to, że musi w necie istnieć taki analizator! Dziękuję ci ogromnie, własnie czytam zę ten mój krem ma 4 składniki komedogenne.

Ćwiczyć sama nie umiem. Nie wiem jak to wytłumaczyć, brak mi cierpliwości, skupienia, wytrwałości. Muszę mieć nauczyciela który mnie kieruje, inaczej ani mi nie sprawia przyjemności, ani satysfakcji.
__________________
i'm just standing here being a horse and a wizard
abiblabla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 09:31   #2597
dacn
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Rozumiem niechęć do papieru. Od lat nie kupuję czasopism. Nie ma po prostu opcji wracania do raz przeczytanych czy przejrzanych gazet. Z książkami jest podobnie, pojedyncze przeczytałam dwukrotnie, reszta zalega na półkach i intelektualnie wygląda.


Cytat:
Napisane przez rise_against Pokaż wiadomość

Cpt Cook nie aż tak przesadzone Poza tym w Świat się chwieje to odnosi się do całego pokolenia, nie tylko do mnie. Myślenie o biedzie chociażby "im się nie udało, sami są sobie winni, niezaradni" to standard wśród wszystkich osób jakie znam. Pamiętam jak mój mąż opowiadał mi o jednej z osób z którą współpracuje, która ma typowe myślenie grodzonego osiedla na warszawskim Wilanowie. Jechali przez północną część miasta (która przecież bardzo się rozwija) i ta osoba rzucała non-stop uwagami zabarwionymi troskliwą pogardą, że "no ale tak, tutaj też ci ludzie muszą mieszkać i żyć, no tak, bo nie stać ich na nic lepszego, nic w życiu nie osiągnęli" jakby conajmniej nie wiem, inne dzielnice były jakimś gettem lub slumsami Już nie mówię o tym, że w innej firmie w pomocy wioskom dziecięcym w granicy 40-1oozł/dziecko zawsze brali udział pracownicy niskiego i średniego szczebla, a dyrektorzy i prezesi nawet sobie głowy nie zawracali, a jedna z nich powiedziała (zarabiając o jedno zero więcej niż 90% ludzi w polsce i pewnie będąca w 3% najbogatszych polaków) że ona ma syna na utrzymaniu

Serio, ta książka zmusiła mnie do myślenia bardziej niż jakakolwiek inna w ostatnich latach i dlatego tak wam polecam i tak smęceę.

Problem w tym, że częściowo takie myślenie jest prawdziwe, po części bieda to stan umysłu, błędnych decyzji, wyuczonej bezradności czy lenistwa.
Z drugiej strony mamy piękne blogi z hasełkami że trzeba szukać sposobu a nie wymówek i o lemoniadzie z cytryn. Które są bezmyślnie powtarzane przez młodych dorosłych wychowanych w niepatologicznych i nie biednych domach i nie rozumieją oni że nie ma czegoś takiego jak równe szanse i równy start w dorosłe życie.
dacn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 13:08   #2598
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
Naprawdę tak to widzisz? Szkoda w takim razie, że dziewczyny nie miały okazji same tego ocenić bo order masz za coś zupełnie innego. Jednak nie ma sensu ciągnąć tego tematu dodatkowo w tym wątku i spamować.
Niemniej przykro jest to czytać.

Podpisuję się pod tym i tym samym proszę o zakończenie konfliktowego tematu
Nie zamierzalam o tym dyskutowac tu, ale skoro sie odezwalas (uderz w stol to nozyce sie odezwa) to czuje sie uprawniona do odpowiedzi.
tak Laislo, tak to odbieram, jak i sporo osob, ktore po tamtej dyskusji finalnie zdecydowaly sie odejsc z Wizazu i nie byli to uzytkownicy z kilkoma postami, ale wieloletni, znani i cenieni bywalcy tu. Rowniez uzytkownicy, ktorzy pozostali (zobacz wypowiedzi dziewczyn) maja takie zdanie.

Jesli chcesz kontynuowac dyskusje zapraszam na priv, zgodnie z regulaminem.

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Bardzo mi się podobaja książki które polecacie i tak strasznie żałuję że mam do nich utrudniony dostęp. W Polsce bym kupiła, przeczytała i część pewnie puściła w świat. Teraz robię listę i zobaczymy co finalnie na niej zostanie.

Zwłaszcza podoba mi się pozycja Raise.
favianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 13:54   #2599
cotka
Zadomowienie
 
Avatar cotka
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 1 962
W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez abiblabla Pokaż wiadomość
Ja sobie zainstalowałam hak w stropie żeby zawiesić na nim szarfę, ale niestety rusza się przy bujaniu i jednak boję się cokolwiek tam próbować robić (mimo że nisko, sufit mam na 2,55 m wysokości). Musi mi wystarczać chodzenie na zajęcia. Też mam szarfę i koło, ale też trapez, który chyba jest najłatwieszy/najwygodniejszy.
Trochę przez to odpuściłam ostatnio pole dance, bo jednak zależy mi bardziej na aerialach.
.
Ja mam podobnej wysokości sufit ale ćwiczyłam w starej hali/ magazynie gdzie było pare metrów i moze dlatego nie przekonałam sie zeby miec w domu w sumie szarfa zajmuje mniej miejsca niz rura i nie wzbudza takiej sensacji. Przemyśle to.

Ja tez jestem millenialsem ale mam troche inne podejście. Nie uwazam ze jak komuś sie nie udało to jest jego wina (c'mon 90% bogactwa na swiecie jest w rękach najbogatszych, był taki fajny obrazek o tym na insta wkleję wam), kocham i uwielbiam swoja rodzine, i w zasadzie to uwazam ze czesto w zyciu najlepiej isc środkiem
Nie mam ani parcia na karierę, ani na bycie kura domowa. Mysle ze ważna jest równowaga. No i mam jednak jakies morale. Nie poszłabym do monsanto ani rzeźni itp i to naprawde za żadne pieniadze, bo uwazam ze by mnie to zjadło.ImageUploadedByWizaz Forum1468587276.495705.jpg


Aha, ja po próbach zycia bez kremu sie poddalam ale moze jeszcze kiedys sprobuje albo ukręce własny tylko trochenie miałam czasu/ składników.
Tymczasem moge wam polecić arganowy krem z wit E Nacomi, 24zl w hebe. Jestem zachwycona (mam mieszana, odwodniona skore skłonna do zapychania porów). W zasadzie nie moge mu nic zarzucić (no budyniowy zapach którego nie znoszę ale TZ sie podoba) i jest to moj nowy ulubiony krem i dalej nie szukam
__________________
It always seems impossible... until it's done

Edytowane przez cotka
Czas edycji: 2016-07-15 o 13:58
cotka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-07-15, 14:27   #2600
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
Co o tym myślicie? Czy wasze otoczenie odpowiada temu opisowi? możecie tak powiedzieć o sobie?
Mam identyczne zdanie, jak Zamyślona i cotka .

Cytat:
Napisane przez rise_against Pokaż wiadomość
Podoba mi się ten tekst o zupie z Azji Pojawiaj się częściej na wątku pomimo odwyku, bo bez Ciebie smutno no
Odwyk chwilowo szlag trafił, ale staram się bardziej podczytywać niż pisać [chociaż wyklucza to np. dzień wczorajszy ]. Obaczym .

Cytat:
Napisane przez dacn Pokaż wiadomość
Problem w tym, że częściowo takie myślenie jest prawdziwe, po części bieda to stan umysłu, błędnych decyzji, wyuczonej bezradności czy lenistwa.
Z drugiej strony mamy piękne blogi z hasełkami że trzeba szukać sposobu a nie wymówek i o lemoniadzie z cytryn. Które są bezmyślnie powtarzane przez młodych dorosłych wychowanych w niepatologicznych i nie biednych domach i nie rozumieją oni że nie ma czegoś takiego jak równe szanse i równy start w dorosłe życie.
Otóż to. Mówią, że każdy jest kowalem własnego losu. Si.
Ale wszystko zależy od tego czy na starcie musiałeś ukraść pierwszy młotek czy dostałeś super wypasioną kuźnię.
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 18:03   #2601
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Dzien dobry Melduje, ze wróciłam i mam stale łącze Niezla zadyma sie zrobila Nie zamierzam juz nad tym bic piany. Moje zdanie znacie Dodam tylko, ze jestem tez za legalizacja kastracji.

Jesli chodzi o pakowanie to jestem na swiezo i moge powiedziec, ze na wyjazdy w nasze strefy klimatyczne i powyzej nie jest wskazany minimalizm Spakowalam sie w wielka walize i wcale nie bylo tego za duzo. Potrzebne mi byly ubrania i buty na cieplo, zimno i deszcz. Plus reczniki, wlasna poduszka, jedzenie. Raczej nie zdecyduje sie juz na wakacje w Polsce Lepiej wypoczęłabym w domu
Popełniłam jeden zakup: sukienke z by Insomnia

Na razie mam pustke w glowie. Nie spalismy z powodu burzy Zerwaliśmy sie o świcie i czym prędzej jechaliśmy do domu. Błysnę madroscia jak sie porządnie wyśpię
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 19:38   #2602
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
Otóż to. Mówią, że każdy jest kowalem własnego losu. Si.
Ale wszystko zależy od tego czy na starcie musiałeś ukraść pierwszy młotek czy dostałeś super wypasioną kuźnię.

bardzo sie zgadzam z tym co napisalas

________

Dziewczyny, prosze o rade. Wiem ze duzo bylo juz bylo tu napisane na ten temat, ale dojrzalam dopiero teraz do zakupow ksiazkowych, bo mam troche przestrzeni w glowie (duzo pilnych spraw ogarnietych).

Zastanawiam sie nad ksiazkami ale nie chce zbankrutowac. Ktora z tych 3 jest waszym zdaniem najlepsza?

Slow fashion. Modowa rewolucja
Slow Life. Zwolnij i zacznij żyć
Minimalizm daje radość
Wyrzuć chemię z domu (tu mi pewnie nie poradzicie)

A te zamierzam kupic na pewno:
Japonki nie tyją i się nie starzeją - bo potrzebuje cos lekkiego
Świat się chwieje - bo potrzebuje czegos nie lekkiego rowniez

a ta bym chciala kupic ale nie ma ebooka
Bajecznie bogaci Azjaci

a te kupie ale papierowe wiec to wydatek odroczony:
Sztuka fermentacji
Japońskie słodycze

Edytowane przez favianna
Czas edycji: 2016-07-15 o 19:40
favianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 19:43   #2603
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Eh dziewczyny ciężki dzien...prawie sie popłakałam w pracy nie wiem jak tam wytrzymam jeszcze rok...

Z nieminimalistycznych ale fajnych rzeczy - zaprosiłam dzis TZ na kolacje z okazji jego nowej pracy i było pysznie . No i przyszła do mnie lniana ramoneska z HM...długo nad nią myslalam ale jestem zadowolona. Zastąpi sztuczna marynarkę ze szmateksu.
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 20:08   #2604
nelyen
Zadomowienie
 
Avatar nelyen
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 761
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
bardzo sie zgadzam z tym co napisalas

________

Dziewczyny, prosze o rade. Wiem ze duzo bylo juz bylo tu napisane na ten temat, ale dojrzalam dopiero teraz do zakupow ksiazkowych, bo mam troche przestrzeni w glowie (duzo pilnych spraw ogarnietych).

Zastanawiam sie nad ksiazkami ale nie chce zbankrutowac. Ktora z tych 3 jest waszym zdaniem najlepsza?

Slow fashion. Modowa rewolucja
Slow Life. Zwolnij i zacznij żyć
Minimalizm daje radość
Wyrzuć chemię z domu (tu mi pewnie nie poradzicie)

A te zamierzam kupic na pewno:
Japonki nie tyją i się nie starzeją - bo potrzebuje cos lekkiego
Świat się chwieje - bo potrzebuje czegos nie lekkiego rowniez

a ta bym chciala kupic ale nie ma ebooka
Bajecznie bogaci Azjaci

a te kupie ale papierowe wiec to wydatek odroczony:
Sztuka fermentacji
Japońskie słodycze
nic mądrego nie powiem o tych książkach które wymieniłaś, ale ta o Japonkach mnie zaintrygowała - jestem świeżo po lekturze "Francuzki nie tyją", co mogę z resztą polecić jako coś lekkiego. ale nic specjalnie odkrywczego tam nie ma. chętnie poznam opinię o Japonkach co nie tyją
__________________
bo nie ma za małych lub za dużych piersi

Więc nie za cnoty i charakter nagrodą jest miłość i nie za posłuszeństwo ani lojalność, ale za wdzięk i niepokorność, za życie samo w sobie w całej jego oczywistości. Wielka jest bowiem w nas potrzeba kochania.

Julia Hartwig, Kot Maurycy
nelyen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 21:05   #2605
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
Eh dziewczyny ciężki dzien...prawie sie popłakałam w pracy nie wiem jak tam wytrzymam jeszcze rok...

Z nieminimalistycznych ale fajnych rzeczy - zaprosiłam dzis TZ na kolacje z okazji jego nowej pracy i było pysznie . No i przyszła do mnie lniana ramoneska z HM...długo nad nią myslalam ale jestem zadowolona. Zastąpi sztuczna marynarkę ze szmateksu.

jak mawia moja mama - nawet najdłuższa żmija kiedyś mija

Jeśli to jednorazowe to może jeszcze będzie dobrze? A jak będzie częste to szukaj innego miejsca, bo nie warto tracic zdrowia tak.

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Cytat:
Napisane przez nelyen Pokaż wiadomość
nic mądrego nie powiem o tych książkach które wymieniłaś, ale ta o Japonkach mnie zaintrygowała - jestem świeżo po lekturze "Francuzki nie tyją", co mogę z resztą polecić jako coś lekkiego. ale nic specjalnie odkrywczego tam nie ma. chętnie poznam opinię o Japonkach co nie tyją
Dam znać ja jestem freakiem nt. Japonii i Azji co widać po tytułach, także musze ja kupic
favianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 21:39   #2606
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
Z nieminimalistycznych ale fajnych rzeczy - zaprosiłam dzis TZ na kolacje z okazji jego nowej pracy i było pysznie . No i przyszła do mnie lniana ramoneska z HM...długo nad nią myslalam ale jestem zadowolona. Zastąpi sztuczna marynarkę ze szmateksu.

jestem na urlopie w PL. dorwalam sie do kompa mamy i mnie szlag trafia, literki nie sa tam gdzie powinny, wiec krotko.
Wlasnie was czytam, narazie ta stronke, pozniej jak dam rade sie cofne i doczytam reszte.

Co to za ramoneska lniana?

Oj tak racja z tym pakowaniem. Ja co prawda mam wiecej letnich rzeczy, ale kilka na chlodne dni tez zabralam i dzis mi sie przydaly. Na tylku mam dzinsy. Przy chlodnych 21 stopniach to ja jeszcze lniane spodnie nosilam, ale dzis przy 17-tu, wole jednak cos cieplejszego
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 21:48   #2607
ineska86
Rozeznanie
 
Avatar ineska86
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 642
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Wracam do Was po długiej ciszy, nadrobilam cały wątek i odniosę się do kilku rzeczy. FAV z japońskich klimatów polecam Japoński wachlarz Joanny Bator (w ogole polecam tę pisarkę). Doskonały zestaw reportaży o Japonii.
U mnie minimalizm trochę na dalszym planie, również zderzylam sie z polskimi.wakacjami i blogoslawilam swoją przezorność i zapakowanie większej ilości ciuchów i butów, lipiec nas nie oszczędza
Z kosmetyków skusiłam się po miesiącach wahania (cena) na markę Resibo i zaczynam testy i zainspiruję się jakimś tytułem z tych które polecacie bo nic fajnego w lipcu nie czytam (poza książką Trzy kroki do zdrowia, ale to bardziej poradnik dietetyczny ;-))

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Aha Cpt cook pisałaś gdzies wyżej że kosmetyki naturalne bardziej zapychaja... moim zdaniem wszystko zależy od dobrania kosmetyków, wiele przetestowalam i mozna z znaleźć perelki wśród naturalnych kosmetyków.
__________________
minimalistka
ineska86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 22:19   #2608
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez ineska86 Pokaż wiadomość
Wracam do Was po długiej ciszy, nadrobilam cały wątek i odniosę się do kilku rzeczy. FAV z japońskich klimatów polecam Japoński wachlarz Joanny Bator (w ogole polecam tę pisarkę). Doskonały zestaw reportaży o Japonii.
U mnie minimalizm trochę na dalszym planie, również zderzylam sie z polskimi.wakacjami i blogoslawilam swoją przezorność i zapakowanie większej ilości ciuchów i butów, lipiec nas nie oszczędza
Z kosmetyków skusiłam się po miesiącach wahania (cena) na markę Resibo i zaczynam testy i zainspiruję się jakimś tytułem z tych które polecacie bo nic fajnego w lipcu nie czytam (poza książką Trzy kroki do zdrowia, ale to bardziej poradnik dietetyczny ;-))

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Aha Cpt cook pisałaś gdzies wyżej że kosmetyki naturalne bardziej zapychaja... moim zdaniem wszystko zależy od dobrania kosmetyków, wiele przetestowalam i mozna z znaleźć perelki wśród naturalnych kosmetyków.
Jasne ze wszystko zależy od dobrania, ale przy aptecznych i tak maja większe możliwości zapychania i uczulania. Ja szukam cały czas jakiegoś naturalnego kremu który nie drażniłby moich oczu zapachem.

Z Resibo korci mnie krem odżywczy, serum i olej do demakijażu. Niestety ceny póki co nie dla mnie... Mialam próbki i krem pod oczy był niezły

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
jestem na urlopie w PL. dorwalam sie do kompa mamy i mnie szlag trafia, literki nie sa tam gdzie powinny, wiec krotko.
Wlasnie was czytam, narazie ta stronke, pozniej jak dam rade sie cofne i doczytam reszte.

Co to za ramoneska lniana?

Oj tak racja z tym pakowaniem. Ja co prawda mam wiecej letnich rzeczy, ale kilka na chlodne dni tez zabralam i dzis mi sie przydaly. Na tylku mam dzinsy. Przy chlodnych 21 stopniach to ja jeszcze lniane spodnie nosilam, ale dzis przy 17-tu, wole jednak cos cieplejszego
http://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0380284003.html
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 22:49   #2609
MyNameIsSophie
Rozeznanie
 
Avatar MyNameIsSophie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 617
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Z nieba mi z tym spadłaś, poszukiwałam czegoś takiego.
Fajny skład jeśli chodzi o lato, ale chyba będzie trzeba prasować, nie?
Poszukam w swoim h&m.
Wspominałam już, że kocham ten wątek?
MyNameIsSophie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-16, 06:57   #2610
201608160903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
Zastanawiam sie nad ksiazkami ale nie chce zbankrutowac. Ktora z tych 3 jest waszym zdaniem najlepsza?

Slow fashion. Modowa rewolucja
Slow Life. Zwolnij i zacznij żyć
Minimalizm daje radość
Z tych 3 nie podobał mi się Minimalizm daje radość, czytam w oryginale i od miesiąca nie mogę z nim ruszyć dalej, co prawie mi się nie zdarza. Slowy oba są spoko w miarę, lekkie i przyjemne

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
Jasne ze wszystko zależy od dobrania, ale przy aptecznych i tak maja większe możliwości zapychania i uczulania. Ja szukam cały czas jakiegoś naturalnego kremu który nie drażniłby moich oczu zapachem.

Z Resibo korci mnie krem odżywczy, serum i olej do demakijażu. Niestety ceny póki co nie dla mnie... Mialam próbki i krem pod oczy był niezły

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------



http://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0380284003.html
a miałam już nic nie kupować... ale fajna
201608160903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-11-28 18:56:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:04.