czy jeździcie w kaskach?

[nikita82]

Napisane przez coxie

Ja wiem, że jeżdżenie z kaskiem jest znacznie bezpieczniejsze i w ogóle ale jakoś mi jest średnio wygodnie i jeżdżę bez. Chociaż widziałam wiele wypadków i jak ludzie upadali, uderzając głową o ziemię. Ale i tak nie mogę się przekonać

Mnie przekonały historie o śmiertelnych wypadkach na stokach. Jak Ci niewygodnie, to może masz źle kask dobrany.

[ewelline]

te kaski są tak leciutkie ze ich się praktycznie nie czuje, ja nawet czapki pod kask nie zakładam bo jest wystarczająco cieplutko.

[ninitoja]

A więc kask przetestowany i jest..... super . Pod spód zakładam kominiarkę, więc nie wieje mi po szyi. W ogóle nie czuję, że mam coś na głowie!

[czilli]

.

[Enrill]

A ja w tym roku będę jeździć po raz drugi. Ostatnim razem nie miałam kasku, ale na szczęście nie zaliczyłam upadku (a było ich trochę...), w którym uderzyłabym głową o lód. Czytając jednak wasze wspomnienia, przełknę raczej niechęć i zaopatrzę się w ten kask.

[jakaja666]

Jeżdżę w kasku. W zeszłym roku wprowadzono obowiązek jazdy w kasku dzieci do lat 15, w tej chwili obowiązek ten zniesiono i dopóki nie pojawi się nowa ustawa nikt nie nakaże nikomu jeździć w kasku. Jednak wypadków na stoku jest coraz więcej, bo tak jak na drogach tak i na śnieżnych trasach jest coraz więcej szaleńców, którzy nie myślą o innych "uczestnikach ruchu" na stokach. Kask to bezpieczeństwo i w tej chwili już nie obciach. Kaski są kolorowe - niebieskie, czerwone, różowe dla młodych elegantek albo w kwiaty http://allegro.pl/kask-narciarski-sn...424203984.html www.happyski.pl

[Pablo_]

Najbezpieczniejsze rozwiązanie to jazda w kasku

[ABRA_ABRA]

Tylko w kasku!!! Chodzi o moje bezpieczenstwo!!!

[lasiczkaa]

kask obowiazkowo. w 1 tygodniu stycznia bylam z facetem i wiara z mojej grupy w AP i byla scena bo mi jakis wariat skasowal na stoku boyfrienda. gdyby nie kask nie wiem jakby sie to skonczylo. na pewno zle

[nikita82]

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Zginal-narciarz-na-stoku-w-Szklarskiej-Porebie,wid,13084471,wiad omosc.html Bardzo przykre

[Ania843]

oczywiście ze w kasku, przede wszystkim bezpieczeństwo no i jest cieplej niż w samej czapce

[ena_koritsi]

Nigdy nie jeździła w kasku i nie mam ochoty, ale pewnie niedługo i tak będą obowiązkowe. Poza tym za rok zaczynam uczyć syna, będzie miał 3 lata i niestety pewnie będę musiała mu dać przykład i też kask założyć. Ale to niezupełnie z własnej woli :p Generalnie jeżdżę ostrożnie i gdyby nie inni szaleńcy na stoku, jeździłabym bez kasku i bez obawy.

[nikita82]

ena_koritsi ciekawe podejście reprezentujesz. pozdrawiam

[Eldo_rado]

ja jeżdżę w kasku i nie mam z tym problemu. dziś kask to żaden wstyd! jest tyle modeli, że każdy może znaleźć odpowiedni dla siebie itaki, który będzie też ładnie wyglądał, komponował się ze strojem etc (dla niektórych to ważne). jak dla mnie aks nie ma wyglądać, a chronić. ale skoro dziś spełnia obie te funkcje to czemu bym miała jeździć bez?

[wiewioreczka24]

ja w tamtym sezonie z oporami zakupiłam kask, bo myślałam że będzie nie wygodny no i wogóle to obciach, ale wcale nie po pierwsze bezpieczniejsza jazda, po drugie ciepło (bez porównania do czapki) no i wógle to teraz wszyscy w kasach jeźdzą

[ygen]

Jeżdzę w kasku, przekonałam się, gdy ktoś we mnie wjechał. Wtedy zdałam sobie sprawę, że fakt, iż staram się jeździć ostrożnie nie ma znaczenia. Nie miałam problemu z przyzwyczajeniem się, teraz uważam, że w kasku jest wygodniej i cieplej. Dzieci obowiązkowo jeżdzą w kaskach, zresztą w żadnym cywilizowanym kraju nie wezmą dzieciaka bez kasku do szkółki.

[Seraffina]

Przy zawrotnej prędkosci ani kask nie pomoże...
Widziałam kiedys karambol narciarski i chłopakowi kask na pół prawie ucieło.
Uważam jednak iż kask jest obowiązkowy! Nie wspominam o dzieciach bo to naturalne.
Czasem głupi przypadek, ktos w nas wjedzie, uderzymy wysiadając z kanapy, czy też w orczyk - wtedy kask jest nieoceniony.
Najniebezpieczniejsza rzecz to jak ktoś nas skosi, uderzenia w głowe są bardzo groźne.
Mimo kasku jednak trzeba uważac na siebie i pamietać , ze na stoku jeżdzą ludzie o różnych stopniach umiejętności narciarskich.
O pijanych nie wspomnę.

Uważajmy Drogie Panie na siebie zatem i kaski na piękne główki zakładajmy!

[aneczka_9021]

Ja w poprzednim sezonie miałam małą kolizję i gdyby nie kask, który kupiłam kilka dni wcześniej to straciła bym skórę na głowie tak powiedział mi TOPR-owiec. Jadąc na desce złapałam krawędź i deskę zawinęło mi tak że uderzyłam nią w kask ;/

[andzya]

ja w kwietniu byłam na nartach we Włoszech i jako jedna z niewielu na stoku jeździłam bez kasku. Wynikało to z tego,że nie mogłam na siebie żadnego dopasować :/ A za zakupy do wyjazdu zabrałam się już po sezonie.

[Seraffina]

Warto jeździć w kasku ,naprawdę. Czasem własnie juz nie chodzi o kraksy tylko o głupie przypadki typu, gdzies sie zahaczymy, gdzies uderzymy.

[klajdla]

Zawsze jezdze w kasku i nie wyobrazam sobie jazdy bez

[smyk03]

całą rodzinką zawsze w kaskach (dzieć ma teraz 8 latek)

[ElizaSch]

zastanawia mnie jedno.. jaki niektórzy forumowicze widzą wstyd, w tym, że jeżdżą w kaskach i dbają o swoje życie i zdrowie? hmm?

[madzieeek]

Napisane przez Seraffina

Przy zawrotnej prędkosci ani kask nie pomoże...
Widziałam kiedys karambol narciarski i chłopakowi kask na pół prawie ucieło.

No to teraz można sobie łatwo wyobrazić, że gdyby nie miał kasku, to właśnie głowę by mu "na pół prawie ucięło".
Ja tam wolę nei ryzykować. Znajomy opowiadł mi kiedyś o sytuacji, w której kobieta (wcześniej kupiła właśnie u znajomego kask) stała spokojnie w kolejce do wyciągu, podciął ją snowboardzista i tak uderzyła, że kask właśnie pękł na pół. Zaraz potem wróciła do znajomego po kolejny kask i z wielkimi podziękowaniami, bo gdyby nie on, to właśnie głowa a nie kask by jej pękła....

[lulkanto]

Tylko w kasku. A na argument, że przy ostrożnej jeździe kask się nie przydaje odpowiedziałabym, że on się wcale nie musi zawsze przydawać. Wystarczy, że przyda się ten jeden jedyny raz jednego sezonu - naprawdę...

[kasiaa09]

tak...

[nowa_wizazystka]

Na nartach byłam w Styczniu,oczywiście kask również miałam,tak dla bezpieczeństwa, jak i całą potrzebną resztę /kombinzeon,gogle itd/.

[infatuated]

ja jezdze od paru lat tylko w kasku ! mam super leciutki i dopasowany Uvexa, z googlami tworzą spojną całość, nie wyobrazam sobie juz go nie miec na stoku jest i cieplej i bezpieczniej..wczesniej jezdziłam bez, ale pewnej zimy dorobiłam się wstrzasu mozgu, wiec juz nie było odwrotu do unikniecia kasku zreszta przy mojej jezdzie i predkosci jest to wskazane
teraz dojdzie mi kolejna rzecz na narty-stabilizator stawu kolanowego bo mam naderwane więzadło ACL ;/

[gwiazdeczka2000]

Kiedyś jeździłam bez kasku, ale .....to bylo kiedyś teraz tylko kask. Zjeżdżanie po stokach to przyjemność, szkoda byłoby ją i inne przyjemności stracić tylko dlatego, że nie chcialo mi się ubrać kasku. Pozdrawiam

[ElizaSch]

zgadzam się z Gwiazdeczką
przecież jazda w kasku to nie jest żadne obciach!
i ciekawe, kiedy w końcu do wszystkich to dojdzie.. że to nie jest wstyd, tylko dbanie o własne bezpieczeństwo!