Znienormalniał. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-07-09, 11:33   #1
KaraibskaPiratka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 2

Znienormalniał.


Na początku może trochę opowiem o początkach z moim byłym chłopakiem, żebyście nie pomyślały, że umyślnie chciałam się związać z takim psycholem (jakim okazał się później).

Jeśli ktoś nie ma ochoty czytać całości --> zaznaczę te mniej ważne kwestie na szaro.

Pokrótce: poznaliśmy się na jakiejś imprezie, po niej napisał do mnie. Stwierdził, że może zabrzmi jak jakiś słaby podrywacz, ale autentycznie pierwszy raz zakochał się od pierwszego wejrzenia. Ogólnie nic specjalnego się nie działo, spotkaliśmy kilka razy, ale dałam mu do zrozumienia, że nic z tego nie będzie. Powodem było to, że był trochę przy sobie, a to zdecydowanie nie trafia w moje upodobania. I tak sobie tylko pisaliśmy (fakt, pisał praktycznie codziennie) przez około dwa lata. Sama nie wiem kiedy tyle czasu minęło. I sama nie wiem co to miało być. Ogólnie te internetowe rozmowy bardzo mnie pochłaniały. Czasem żałowałam, że on nie pasuje mi z wyglądu. XD Pewnego razu spotkaliśmy się przypadkowo również na imprezie. Schudł, zadbał o siebie, i po prostu zmężniał. No prawie jak inny człowiek! Słowo daję! Całą imprezę spędziliśmy razem, on powiedział, że od kiedy mnie poznał żadna inna dziewczyna nie zwróciła jego uwagi, że postanowił tak zadbać o siebie dzięki mnie (ogólnie ja niespecjalnie ukrywałam, że chodzi o dodatkowe kilogramy), że czekał na tę chwilę i miał nadzieję, że zmienię zdanie. I w końcu byliśmy razem. On był chłopakiem niemalże idealnym. No właśnie, niemalże. Po jakimś czasie czułam, że ten związek to nie to. Po prostu on trochę za bardzo koncentrował się na mnie, jakiś taki wydawał się w moich oczach coraz mniej atrakcyjny.

Zaczęłam studia i zaprzyjaźniłam się z chłopakiem z roku. Wychodziliśmy czasem po zajęciach, te wyjścia były coraz częstsze. W końcu postanowiłam zerwać z moim chłopakiem, bo ciągnęło mnie do tego z moich studiów.
I tu zaczyna się masakra!

Najpierw prosił i błagał żebym nie odchodziła. Mówiłam mu, że czuję coś do kogoś innego. Nawet to nic nie dawało, rozumiecie? Ogólnie nadal miałam do niego szacunek i nadal go lubiłam, ale po tych akcjach z proszeniem wydał mi się totalnie żałosny. O tym też mu powiedziałam, że ma się wziąć w garść, że to niemęskie się tak zachowywać. On ciągle błagał, przychodził do mnie z łzami w oczach. Pisał na facebooku. To jeszcze był ten etap kiedy po prostu go lubiłam i dlatego chyba nie mogłam go stanowczo spławić. Było mi szkoda, bo był dla mnie koniec końców jak przyjaciel, albo dobry kolega. I może tutaj popełniałam błąd, powinnam była momentalnie zerwać kontakt i nie odpowiadać na wiadomości, nie otwierać drzwi...

To zaczynało być irytujące, przez dwa tygodnie po zerwaniu widywałam go co drugi dzień w drzwiach, różne desperackie wiadomości na fejsie to była codzienność. Ten mój kolega z roku był pewnego razu u mnie jak przyszedł eks. Wywiązała się z tego masakryczna bójka, ogólnie szkoda gadać. Jeszcze nie widziałam tak agresywnego eksa!

Z kolega ogólnie nie wyszło, nie mogłam się zaangażować, jeszcze ten eks... To miało niekorzystny wpływ na nasz krótki "prawie związek".

Zablokowałam eksa na fejsie, zablokowałam jego numer. Potem już było tylko gorzej! Kwiaty pod drzwiami kilka razy w tygodniu, i desperackie teksty na karteczkach do nich dołaczonych. Listy, wsunięte pod drzwi, przesłane pocztą. Kilka kont na fejsie zrobił, wszystkie poblokowałam, dzwonił i pisał z różnych numerów telefonu. Po jakimś czasie zmieniłam numer. Przychodził do mnie na uczelnię. No masakra jakaś. Nie mogłam się kompletnie skoncentrować na uczeniu, nawet moja współlokatorka była tym wszystkim już wykończona.

Ogólnie wyżej opisane żałosne podchody trwały jakieś dwa miesiące. Najgorsza akcja stała się potem.

Byłam w pubie z koleżankami, po spotkaniu kiedy szłam na tramwaj przechodziłam takim mini-parkiem (?). Było już ciemno. I na jednej z ławeczek siedział on, z kwiatami. Nie mam pojęcia skąd wiedział, że byłam w pobliżu w pubie. Pierwszy raz zaczęłam się go naprawdę bać. Moje przerażenie sięgnęło zenitu. Gdyby nie współlokatorka to nie wiem co by się stało, bo jechał ze mną tym tramwajem, poszedł aż do samego mieszkania. Dzięki współlokatorce udało mi się wejść doń bez niego! Przez całą tę akcje serce waliło mi jak z młota!

To stało się tydzień temu, a ja od tego czasu chodzę ciągle znerwicowana, mam koszmary nocne, nie mogę wręcz spać. Boję się w nocy patrzeć w okno, że nagle zobaczę tam jego twarz! Paranoja!

Jak to możliwe, że wcześniej nie zauważyłam, że ten człowiek jest nienormalny? Jak to możliwe, że mógł się tak zmienić? Co ja teraz mam zrobić? Przed napisaniem tego posta oczywiście kolejna wiadomość na fejsie... Właśnie zdezaktywowałam sobie tam konto. Myślę coraz poważniej, żeby iść z tym na policję.
KaraibskaPiratka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 11:41   #2
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Znienormalniał.

masz numer do jego rodzicow? moze najpierw sproboj u nich. potem policja.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 11:51   #3
Zilka
Rozeznanie
 
Avatar Zilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 565
Dot.: Znienormalniał.

Wydrukuj wszystkie wiadomości z fejsa i idź na policje koniecznie! Koleś jest niezrównoważony, jeszcze dojdzie do jakiejś tragedii i co wtedy? Opowiedz wszystko na policji. Na mojego eksa pomogło, a też bałam się wychodzić z domu.
Zilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 13:11   #4
babie_lato
Zadomowienie
 
Avatar babie_lato
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 103
Dot.: Znienormalniał.

Ja bym od razu poszła na policję.
babie_lato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 13:37   #5
pospolita_rzecz
Raczkowanie
 
Avatar pospolita_rzecz
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 62
Dot.: Znienormalniał.

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
masz numer do jego rodzicow? moze najpierw sproboj u nich. potem policja.
To jest dobry trop.
__________________

Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi.
Przede wszystkim to jednak tylko woda.


- Albert Einstein -


pospolita_rzecz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 14:13   #6
TakaSamaInna
live your passion
 
Avatar TakaSamaInna
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 904
Dot.: Znienormalniał.

Też bym poszła na policję. Zachowaj wszystkie rzeczy jako dowód.
__________________
Dbam o włosy.

angielski - C2
rosyjski - B2
hiszpański - ?
TakaSamaInna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 14:32   #7
aneta111332
Raczkowanie
 
Avatar aneta111332
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 368
Dot.: Znienormalniał.

Cytat:
Napisane przez Zilka Pokaż wiadomość
Wydrukuj wszystkie wiadomości z fejsa i idź na policje koniecznie! Koleś jest niezrównoważony, jeszcze dojdzie do jakiejś tragedii i co wtedy? Opowiedz wszystko na policji. Na mojego eksa pomogło, a też bałam się wychodzić z domu.

Tylko, że autorka napisała na końcu posta, że zdezaktywowała konto na fejsie. No ale na pewno coś jeszcze przyjdzie jej na telefon i nie raz będzie ją nękał.

Również uważam, że sprawę powinnaś zgłosić na policję. Nie możesz czekać aż stanie się coś gorszego.
__________________
"W chwili, kiedy zastanawiasz się, czy kogoś kochasz, przestałaś go już kochać na zawsze."
aneta111332 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-07-09, 16:19   #8
60kropka6
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 101
Dot.: Znienormalniał.

Zdezaktywowane konto można aktywować ponownie. Konto usunięte można uruchomić ponownie jeszcze w ciągu dwóch tygodni, dopiero po tym czasie jest usuwane "na amen".

Zdecydowanie idź na policję.
60kropka6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 16:59   #9
201604251028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
Dot.: Znienormalniał.

Ja tez poszlabym na policje. Przerazajace jest to o czym piszesz To klasyczny stalking.
201604251028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 17:15   #10
Zamieszana
Raczkowanie
 
Avatar Zamieszana
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: P
Wiadomości: 97
Dot.: Znienormalniał.

Po przeczytaniu tej historii wątpię, by mógł Ci zrobić coś złego - co najwyżej zasypie Cię kwiatami. Trochę mi go szkoda. Dlaczego na ogół jest tak, że jeśli ktoś bardzo się stara to przestaje być w naszych oczach atrakcyjny? Tobie życzę, żeby sobie w końcu odpuścił, rozumiem Twoją irytację. Jednak ja na razie spróbowałabym to załatwić inaczej - choćby przez jego rodziców, dość go już skrzywdziłaś, nie dobijaj go policją. Daj szansę zrozumieć błędy, może potrzebuje trochę więcej czasu niż przeciętny facet.
__________________
"Jedynym sposobem pozbycia się pokusy jest uleganie jej." - Oscar Wilde
Zamieszana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 17:19   #11
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Znienormalniał.

Cytat:
Napisane przez Zamieszana Pokaż wiadomość
Po przeczytaniu tej historii wątpię, by mógł Ci zrobić coś złego - co najwyżej zasypie Cię kwiatami. Trochę mi go szkoda. Dlaczego na ogół jest tak, że jeśli ktoś bardzo się stara to przestaje być w naszych oczach atrakcyjny? Tobie życzę, żeby sobie w końcu odpuścił, rozumiem Twoją irytację. Jednak ja na razie spróbowałabym to załatwić inaczej - choćby przez jego rodziców, dość go już skrzywdziłaś, nie dobijaj go policją. Daj szansę zrozumieć błędy, może potrzebuje trochę więcej czasu niż przeciętny facet.
Największy błąd to z lekceważyć takie zachowania. I nie pisz, że noc złego nie zrobi. Bo stalking ma to do siebie, że zachowania eskaluja i kończy się agresja. Serio, serio. Nie żadne smichy chichy z kwiatuszkami. Na miejscu autorki bym poszła na policje.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-07-09, 17:29   #12
Zamieszana
Raczkowanie
 
Avatar Zamieszana
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: P
Wiadomości: 97
Dot.: Znienormalniał.

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Największy błąd to z lekceważyć takie zachowania. I nie pisz, że noc złego nie zrobi. Bo stalking ma to do siebie, że zachowania eskaluja i kończy się agresja. Serio, serio. Nie żadne smichy chichy z kwiatuszkami. Na miejscu autorki bym poszła na policje.
Autorka najlepiej wie, czy ma się czego obawiać, bo przebywając z nim przekonała się do czego jest zdolny jej wielbiciel. Ja po prostu wątpię, by ten typ mógł być dla niej prawdziwym zagrożeniem. Moim zdaniem w końcu zrozumie, że nic z tego.
__________________
"Jedynym sposobem pozbycia się pokusy jest uleganie jej." - Oscar Wilde
Zamieszana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 17:31   #13
871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4 778
Dot.: Znienormalniał.

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Największy błąd to z lekceważyć takie zachowania. I nie pisz, że noc złego nie zrobi. Bo stalking ma to do siebie, że zachowania eskaluja i kończy się agresja. Serio, serio. Nie żadne smichy chichy z kwiatuszkami. Na miejscu autorki bym poszła na policje.
Hallo, przecież ten niezrównoważony gość już był agresywny. Pobił się z tym drugim, raczej wątpię żeby to był pierwszy i ostatni raz.
871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 17:35   #14
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
Dot.: Znienormalniał.

Absolutnie nie słuchaj rad tych, którzy piszą, żeby go ignorować! Nie cackaj się z nim, bo przecież sama widzisz, że jest coraz gorzej. Sądzę, że on jest zdolny Ci coś zrobić. W miarę możliwości nie wracaj nigdy sama wieczorami, proś, żeby ktoś po Ciebie wyszedł na przystanek. Idź na policję. Gość jest prawdopodobnie niebezpieczny i nie można tego lekceważyć.
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 17:55   #15
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Znienormalniał.

Cytat:
Napisane przez Zamieszana Pokaż wiadomość
Autorka najlepiej wie, czy ma się czego obawiać, bo przebywając z nim przekonała się do czego jest zdolny jej wielbiciel. Ja po prostu wątpię, by ten typ mógł być dla niej prawdziwym zagrożeniem. Moim zdaniem w końcu zrozumie, że nic z tego.
na jakiej podstawie wątpisz?


Zadnego przypadku związanego z stalkingiem czy nękaniem nie nalezy lekceważyć. Częśto dochdozi do eskalacji.
I nie, autorka nie wie czy ma się czego obawiac czy nie. Niestety nie może tego przewidzieć.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 18:01   #16
Zamieszana
Raczkowanie
 
Avatar Zamieszana
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: P
Wiadomości: 97
Dot.: Znienormalniał.

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
na jakiej podstawie wątpisz?


Zadnego przypadku związanego z stalkingiem czy nękaniem nie nalezy lekceważyć. Częśto dochdozi do eskalacji.
I nie, autorka nie wie czy ma się czego obawiac czy nie. Niestety nie może tego przewidzieć.
Na podstawie jego zachowania - to moja subiektywna ocena. W stosunku do autorki agresywny nigdy nie był, jest natrętny, ale JEJ nigdy krzywdy zrobić nie chciał.
__________________
"Jedynym sposobem pozbycia się pokusy jest uleganie jej." - Oscar Wilde
Zamieszana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 18:09   #17
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Znienormalniał.

Cytat:
Napisane przez Zamieszana Pokaż wiadomość
Po przeczytaniu tej historii wątpię, by mógł Ci zrobić coś złego - co najwyżej zasypie Cię kwiatami. Trochę mi go szkoda. Dlaczego na ogół jest tak, że jeśli ktoś bardzo się stara to przestaje być w naszych oczach atrakcyjny? Tobie życzę, żeby sobie w końcu odpuścił, rozumiem Twoją irytację. Jednak ja na razie spróbowałabym to załatwić inaczej - choćby przez jego rodziców, dość go już skrzywdziłaś, nie dobijaj go policją. Daj szansę zrozumieć błędy, może potrzebuje trochę więcej czasu niż przeciętny facet.
Oh nie, no nic złego przecież! Co z tego, że Autorka zaczyna mieć paranoję i nie może spać w nocy....
Cytat:
Napisane przez Zamieszana Pokaż wiadomość
Na podstawie jego zachowania - to moja subiektywna ocena. W stosunku do autorki agresywny nigdy nie był, jest natrętny, ale JEJ nigdy krzywdy zrobić nie chciał.

Absurdalne rzeczy opowiadasz.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 18:10   #18
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: Znienormalniał.

Cytat:
Napisane przez Zamieszana Pokaż wiadomość
Na podstawie jego zachowania - to moja subiektywna ocena. W stosunku do autorki agresywny nigdy nie był, jest natrętny, ale JEJ nigdy krzywdy zrobić nie chciał.
Super, jeśli z chorej miłości do niej pozabija wszystkich dookoła tez będzie dobrze i nie warto się przejmować ? Przecież jej nie dotknie

Szczerze ci życzę żeby nikt cię nie prześladował, nawet nie wiesz jak wielkie przerażenie i poczucie osaczenie to potrafi wzbudzić... przemoc fizyczna wobec osób bliskich osoby prześladowanej jest bardzo typowym objawem już dość zaawansowanego zaburzenia. Zawołanie mamusi tu nic nie pomoże.
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 18:11   #19
Zamieszana
Raczkowanie
 
Avatar Zamieszana
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: P
Wiadomości: 97
Dot.: Znienormalniał.

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Oh nie, no nic złego przecież! Co z tego, że Autorka zaczyna mieć paranoję i nie może spać w nocy....

Absurdalne rzeczy opowiadasz.
Takie absurdalne są MOJE odczucia. Masz prawo mieć inne.
__________________
"Jedynym sposobem pozbycia się pokusy jest uleganie jej." - Oscar Wilde
Zamieszana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-07-09, 18:13   #20
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
Dot.: Znienormalniał.

Cytat:
Napisane przez Zamieszana Pokaż wiadomość
Na podstawie jego zachowania - to moja subiektywna ocena. W stosunku do autorki agresywny nigdy nie był, jest natrętny, ale JEJ nigdy krzywdy zrobić nie chciał.
On już ją krzywdzi. Znęca się nad nią psychicznie poprzez stalking. Ona się boi i spać w nocy nie może. Być może gość robi to nieświadomie, w każdym razie jest nieźle zaburzony.

Edytowane przez 201607111028
Czas edycji: 2015-07-09 o 18:15
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 18:15   #21
locci
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 206
Dot.: Znienormalniał.

Powiem, tak... z policją to jest tak...że ładnie pięknie wszystko wygląda w telewizji, jak opowiadają co się powinno zrobić w takiej a takiej sytuacji. Rzeczywistość niestety jest inna.

Dopóki ten chłopak nie zacznie Ci grozić, że Ci zrobi krzywdę...zabije Cię, zgwałci... to policjantowi nie będzie się chciało nawet protokołu spisać. Całkiem niedawno miałam taką sytuację.

Może źle trafiłam... na szczęście u mnie samo się wyciszyło, bo wkroczył w to mój tż.

P.S. w razie takich gróźb, warto mieć potwierdzenie...smsa, maila... nagranie... nie wiem, czy samo moje słowo wystarczyłoby...

Edytowane przez locci
Czas edycji: 2015-07-09 o 18:17
locci jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 18:17   #22
Zamieszana
Raczkowanie
 
Avatar Zamieszana
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: P
Wiadomości: 97
Dot.: Znienormalniał.

Cytat:
Napisane przez Hibiku Pokaż wiadomość
Super, jeśli z chorej miłości do niej pozabija wszystkich dookoła tez będzie dobrze i nie warto się przejmować ? Przecież jej nie dotknie

Szczerze ci życzę żeby nikt cię nie prześladował, nawet nie wiesz jak wielkie przerażenie i poczucie osaczenie to potrafi wzbudzić... przemoc fizyczna wobec osób bliskich osoby prześladowanej jest bardzo typowym objawem już dość zaawansowanego zaburzenia. Zawołanie mamusi tu nic nie pomoże.
Oj za dużo trudnych spraw się naoglądałyście. Nie każdy zraniony chłopak zaraz będzie zamykał swoją ukochaną w piwnicy, by mieć ją tylko dla siebie. Ja po prostu najpierw bym go ostrzegła zanim faktycznie zaangażowałabym we wszystko policję, która zapewne i tak nic z tym nie zrobi.
__________________
"Jedynym sposobem pozbycia się pokusy jest uleganie jej." - Oscar Wilde
Zamieszana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 18:23   #23
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: Znienormalniał.

Cytat:
Napisane przez Zamieszana Pokaż wiadomość
Oj za dużo trudnych spraw się naoglądałyście. Nie każdy zraniony chłopak zaraz będzie zamykał swoją ukochaną w piwnicy, by mieć ją tylko dla siebie. Ja po prostu najpierw bym go ostrzegła zanim faktycznie zaangażowałabym we wszystko policję, która zapewne i tak nic z tym nie zrobi.
Niestety takie "trudne sprawy" zdarzają się w rzeczywistości, w moim otoczeniu były takie dwie, z czego jedna (właśnie przez wmawianie, że nie ma problemu, takie rzeczy to w telewizji) skończyła się bardzo źle. Naprawdę nie trzeba zamykać w piwnicy, by kogoś skrzywdzić.
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 18:30   #24
Zilka
Rozeznanie
 
Avatar Zilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 565
Dot.: Znienormalniał.

Autorko zgłoś to.


Ktoś kto nie był prześladowany lub nie prześladowano jego bliskiej osoby może mieć problem ze zrozumieniem, że stalking to nie jest tylko obsypywanie kwiatkami i romantyczny romeło. To psychol który nie reaguje właściwie na słowo NIE. Nie respektuje żadnych granic i osacza ofiarę. Mój psychol też mi nie chciał zrobić krzywdy ale moim koleżankom, rodzicom i chłopakowi już tak.
Zilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 19:27   #25
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Znienormalniał.

Cytat:
Napisane przez Zilka Pokaż wiadomość
Autorko zgłoś to.


Ktoś kto nie był prześladowany lub nie prześladowano jego bliskiej osoby może mieć problem ze zrozumieniem, że stalking to nie jest tylko obsypywanie kwiatkami i romantyczny romeło. To psychol który nie reaguje właściwie na słowo NIE. Nie respektuje żadnych granic i osacza ofiarę. Mój psychol też mi nie chciał zrobić krzywdy ale moim koleżankom, rodzicom i chłopakowi już tak.
Dziękuję ci za ten post. Ujęłaś to co najważniejsze.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 19:41   #26
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Znienormalniał.

zdecydowanie policja. NATYCHMIAST.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 20:26   #27
Pako_
Rozeznanie
 
Avatar Pako_
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 636
Dot.: Znienormalniał.

Uprzedź znajomych i rodzinę. Zapisz się na kurs samoobrony.
Pako_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-09, 21:04   #28
Zilka
Rozeznanie
 
Avatar Zilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 565
Dot.: Znienormalniał.

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Dziękuję ci za ten post. Ujęłaś to co najważniejsze.
Zilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-10, 00:43   #29
KaraibskaPiratka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 2
Dot.: Znienormalniał.

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
masz numer do jego rodzicow? moze najpierw sproboj u nich. potem policja.
Numer mam co prawda, ale szczerze to naprawdę nie wyobrażam sobie tam zadzwonić... On w dodatku z nimi nie utrzymuje zbytnio kontaktu, dziwni to ludzie są. Ogólnie wiem, że trochę śmiesznie to brzmi, bo on sam jest dziwny. Ale oni to są... jeszcze dziwniejsi :O.

Cytat:
Napisane przez Zamieszana Pokaż wiadomość
Po przeczytaniu tej historii wątpię, by mógł Ci zrobić coś złego - co najwyżej zasypie Cię kwiatami. Trochę mi go szkoda. Dlaczego na ogół jest tak, że jeśli ktoś bardzo się stara to przestaje być w naszych oczach atrakcyjny? Tobie życzę, żeby sobie w końcu odpuścił, rozumiem Twoją irytację. Jednak ja na razie spróbowałabym to załatwić inaczej - choćby przez jego rodziców, dość go już skrzywdziłaś, nie dobijaj go policją. Daj szansę zrozumieć błędy, może potrzebuje trochę więcej czasu niż przeciętny facet.
Mi z początku też było szkoda i właśnie dlatego nie mogłam tego stanowczo ukrócić. Wiecie, on przyszedł, ja otworzyłam, rozmawiałam, pocieszałam. Tuż po zerwaniu nawet kiedy dążył do przytulenia, to go jakoś specjalnie nie odpychałam. Nadal go lubiłam i szanowałam, chociaż wydał mi się już totalnie niemęski. I on chyba się przyzwyczaił. A mnie po jakimś czasie zaczął szlag jasny trafiać.

Cytat:
Napisane przez locci Pokaż wiadomość
Powiem, tak... z policją to jest tak...że ładnie pięknie wszystko wygląda w telewizji, jak opowiadają co się powinno zrobić w takiej a takiej sytuacji. Rzeczywistość niestety jest inna.

Dopóki ten chłopak nie zacznie Ci grozić, że Ci zrobi krzywdę...zabije Cię, zgwałci... to policjantowi nie będzie się chciało nawet protokołu spisać. Całkiem niedawno miałam taką sytuację.

Może źle trafiłam... na szczęście u mnie samo się wyciszyło, bo wkroczył w to mój tż.

P.S. w razie takich gróźb, warto mieć potwierdzenie...smsa, maila... nagranie... nie wiem, czy samo moje słowo wystarczyłoby...
Właśnie dlatego tutaj pytam co zrobić, bo z tą policją to już jakiś czas mi po głowie krąży, ale jakoś realnie tego nie widzę. Trochę się obawiam, że mnie zignorują, wyśmieją, czy stwierdzą, że jakaś panikara, która się naoglądała strasznych filmów o eksach-psycholach.

On mi ogólnie nigdy nie groził, nie dotknął mnie (tylko tuż po zerwaniu chciał jeszcze przytulać, ale nic na siłę). Zawsze, za każdym razem tylko powtarza, że on się nie może pozbierać, że wszystko jest teraz szare, że nic już nie ma sensu, że od czasu zerwania o niczym innym nie myśli, że wie, że w moich oczach stracił już wszystko i jeszcze go to dołuje i nie może sobie z tym poradzić. Naprawdę ja się zastanawiam czy on nadal pracuje i jak on codzienne życie prowadzi? Wydaje się być totalnie zrujnowany.

I nie bałam się go do czasu tej historii z pubem, to było serio schizowe.

Dziś na przykład miałam jeden z nielicznych dni bez niego w pobliżu! Numer zmieniłam, facebook na razie zdezaktywowany, ale wiem, że na dłuższą metę to nie wypali, ten portal jest mi potrzebny. Z wieloma znajomymi się tam umawiam, z wieloma rozmawiam, ogólnie jestem tam dosyć aktywna... Z drugiej strony tak trochę mi ulżyło, nie włączałam facebooka i nie musiałam się obawiać jak widziałam ikonkę nowej wiadomości, że to od niego...
KaraibskaPiratka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-11, 19:21   #30
berenka
Zadomowienie
 
Avatar berenka
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
Dot.: Znienormalniał.

Cytat:
Napisane przez KaraibskaPiratka Pokaż wiadomość
Na początku może trochę opowiem o początkach z moim byłym chłopakiem, żebyście nie pomyślały, że umyślnie chciałam się związać z takim psycholem (jakim okazał się później).

Jeśli ktoś nie ma ochoty czytać całości --> zaznaczę te mniej ważne kwestie na szaro.

Pokrótce: poznaliśmy się na jakiejś imprezie, po niej napisał do mnie. Stwierdził, że może zabrzmi jak jakiś słaby podrywacz, ale autentycznie pierwszy raz zakochał się od pierwszego wejrzenia. Ogólnie nic specjalnego się nie działo, spotkaliśmy kilka razy, ale dałam mu do zrozumienia, że nic z tego nie będzie. Powodem było to, że był trochę przy sobie, a to zdecydowanie nie trafia w moje upodobania. I tak sobie tylko pisaliśmy (fakt, pisał praktycznie codziennie) przez około dwa lata. Sama nie wiem kiedy tyle czasu minęło. I sama nie wiem co to miało być. Ogólnie te internetowe rozmowy bardzo mnie pochłaniały. Czasem żałowałam, że on nie pasuje mi z wyglądu. XD Pewnego razu spotkaliśmy się przypadkowo również na imprezie. Schudł, zadbał o siebie, i po prostu zmężniał. No prawie jak inny człowiek! Słowo daję! Całą imprezę spędziliśmy razem, on powiedział, że od kiedy mnie poznał żadna inna dziewczyna nie zwróciła jego uwagi, że postanowił tak zadbać o siebie dzięki mnie (ogólnie ja niespecjalnie ukrywałam, że chodzi o dodatkowe kilogramy), że czekał na tę chwilę i miał nadzieję, że zmienię zdanie. I w końcu byliśmy razem. On był chłopakiem niemalże idealnym. No właśnie, niemalże. Po jakimś czasie czułam, że ten związek to nie to. Po prostu on trochę za bardzo koncentrował się na mnie, jakiś taki wydawał się w moich oczach coraz mniej atrakcyjny.

Zaczęłam studia i zaprzyjaźniłam się z chłopakiem z roku. Wychodziliśmy czasem po zajęciach, te wyjścia były coraz częstsze. W końcu postanowiłam zerwać z moim chłopakiem, bo ciągnęło mnie do tego z moich studiów.
I tu zaczyna się masakra!

Najpierw prosił i błagał żebym nie odchodziła. Mówiłam mu, że czuję coś do kogoś innego. Nawet to nic nie dawało, rozumiecie? Ogólnie nadal miałam do niego szacunek i nadal go lubiłam, ale po tych akcjach z proszeniem wydał mi się totalnie żałosny. O tym też mu powiedziałam, że ma się wziąć w garść, że to niemęskie się tak zachowywać. On ciągle błagał, przychodził do mnie z łzami w oczach. Pisał na facebooku. To jeszcze był ten etap kiedy po prostu go lubiłam i dlatego chyba nie mogłam go stanowczo spławić. Było mi szkoda, bo był dla mnie koniec końców jak przyjaciel, albo dobry kolega. I może tutaj popełniałam błąd, powinnam była momentalnie zerwać kontakt i nie odpowiadać na wiadomości, nie otwierać drzwi...

To zaczynało być irytujące, przez dwa tygodnie po zerwaniu widywałam go co drugi dzień w drzwiach, różne desperackie wiadomości na fejsie to była codzienność. Ten mój kolega z roku był pewnego razu u mnie jak przyszedł eks. Wywiązała się z tego masakryczna bójka, ogólnie szkoda gadać. Jeszcze nie widziałam tak agresywnego eksa!

Z kolega ogólnie nie wyszło, nie mogłam się zaangażować, jeszcze ten eks... To miało niekorzystny wpływ na nasz krótki "prawie związek".

Zablokowałam eksa na fejsie, zablokowałam jego numer. Potem już było tylko gorzej! Kwiaty pod drzwiami kilka razy w tygodniu, i desperackie teksty na karteczkach do nich dołaczonych. Listy, wsunięte pod drzwi, przesłane pocztą. Kilka kont na fejsie zrobił, wszystkie poblokowałam, dzwonił i pisał z różnych numerów telefonu. Po jakimś czasie zmieniłam numer. Przychodził do mnie na uczelnię. No masakra jakaś. Nie mogłam się kompletnie skoncentrować na uczeniu, nawet moja współlokatorka była tym wszystkim już wykończona.

Ogólnie wyżej opisane żałosne podchody trwały jakieś dwa miesiące. Najgorsza akcja stała się potem.

Byłam w pubie z koleżankami, po spotkaniu kiedy szłam na tramwaj przechodziłam takim mini-parkiem (?). Było już ciemno. I na jednej z ławeczek siedział on, z kwiatami. Nie mam pojęcia skąd wiedział, że byłam w pobliżu w pubie. Pierwszy raz zaczęłam się go naprawdę bać. Moje przerażenie sięgnęło zenitu. Gdyby nie współlokatorka to nie wiem co by się stało, bo jechał ze mną tym tramwajem, poszedł aż do samego mieszkania. Dzięki współlokatorce udało mi się wejść doń bez niego! Przez całą tę akcje serce waliło mi jak z młota!

To stało się tydzień temu, a ja od tego czasu chodzę ciągle znerwicowana, mam koszmary nocne, nie mogę wręcz spać. Boję się w nocy patrzeć w okno, że nagle zobaczę tam jego twarz! Paranoja!

Jak to możliwe, że wcześniej nie zauważyłam, że ten człowiek jest nienormalny? Jak to możliwe, że mógł się tak zmienić? Co ja teraz mam zrobić? Przed napisaniem tego posta oczywiście kolejna wiadomość na fejsie... Właśnie zdezaktywowałam sobie tam konto. Myślę coraz poważniej, żeby iść z tym na policję.
Skad mialas wiedziec? ano stad,ze od razu na dzien dobry pan mowi o milosci. Stad. A takze po tym,ze schudl dla Ciebie,a nie dla siebie. Stad. A takze,iz tyle czasu to wszystko trwalo,ze zyl z mysla o Tobie, dla Ciebie,a Ciebie przeciez nie bylo przez ten czas z nim, si? Itd itp.
Chlop Cie podszedl totalnie (tzn. w jego glowie to love oczywiscie ,a nie nic nienormlanego,ale coz).
Teraz zglos,a na przyszlosc kojarz fakty wczesniej. Patrz na charakter,a nie wyglad.

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Cytat:
Napisane przez KaraibskaPiratka Pokaż wiadomość
Numer mam co prawda, ale szczerze to naprawdę nie wyobrażam sobie tam zadzwonić... On w dodatku z nimi nie utrzymuje zbytnio kontaktu, dziwni to ludzie są. Ogólnie wiem, że trochę śmiesznie to brzmi, bo on sam jest dziwny. Ale oni to są... jeszcze dziwniejsi :O.



Mi z początku też było szkoda i właśnie dlatego nie mogłam tego stanowczo ukrócić. Wiecie, on przyszedł, ja otworzyłam, rozmawiałam, pocieszałam. Tuż po zerwaniu nawet kiedy dążył do przytulenia, to go jakoś specjalnie nie odpychałam. Nadal go lubiłam i szanowałam, chociaż wydał mi się już totalnie niemęski. I on chyba się przyzwyczaił. A mnie po jakimś czasie zaczął szlag jasny trafiać.



Właśnie dlatego tutaj pytam co zrobić, bo z tą policją to już jakiś czas mi po głowie krąży, ale jakoś realnie tego nie widzę. Trochę się obawiam, że mnie zignorują, wyśmieją, czy stwierdzą, że jakaś panikara, która się naoglądała strasznych filmów o eksach-psycholach.

On mi ogólnie nigdy nie groził, nie dotknął mnie (tylko tuż po zerwaniu chciał jeszcze przytulać, ale nic na siłę). Zawsze, za każdym razem tylko powtarza, że on się nie może pozbierać, że wszystko jest teraz szare, że nic już nie ma sensu, że od czasu zerwania o niczym innym nie myśli, że wie, że w moich oczach stracił już wszystko i jeszcze go to dołuje i nie może sobie z tym poradzić. Naprawdę ja się zastanawiam czy on nadal pracuje i jak on codzienne życie prowadzi? Wydaje się być totalnie zrujnowany.

I nie bałam się go do czasu tej historii z pubem, to było serio schizowe.

Dziś na przykład miałam jeden z nielicznych dni bez niego w pobliżu! Numer zmieniłam, facebook na razie zdezaktywowany, ale wiem, że na dłuższą metę to nie wypali, ten portal jest mi potrzebny. Z wieloma znajomymi się tam umawiam, z wieloma rozmawiam, ogólnie jestem tam dosyć aktywna... Z drugiej strony tak trochę mi ulżyło, nie włączałam facebooka i nie musiałam się obawiać jak widziałam ikonkę nowej wiadomości, że to od niego...
Potraktuja Cie powaznie,ale jezeli chcesz cos od nich konkretnego, to trzeba oprocz dowodow, rowniez miec swiadkow.
berenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-07-11 21:33:42


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:10.