Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

[laisla]

Napisane przez tamlin111

Dostrzegłam, że próbujesz, tylko efektu nie widać od kilku dni.

Próbuję od wczoraj, wcześniej mnie dłużej nie było

Napisane przez Grn

To zastanawiam się czemu jeszcze _Bumblebee_ nie dostał bana, skoro utrzymanie zdrowej atmosfery jest dla Ciebie takie ważne.

Zgłoś, przyjrzę się bliżej.

Dziękuję nielicznym za wsparcie bo sytuacja wymknęła się spod kontroli nieco. Nie wiem w sumie co się dzieje, dwie rodziny obok niemal wywalają rzeczy przez okno takie awantury odchodzą, tutaj podobna atmosfera, coś wisi w powietrzu, może jakoś jutro się uspokoi, jakaś nawałnica przejdzie.

Czy przekraczanie sfery bezpiecznej odległości (rozmawianie zbliżając się za bardzo/dotykając, poszturchując itp) to januszing? Czy oprócz odsunięcia się na bezpieczną dla siebie odległość coś wypadałoby takiemu powiedzieć? mówię o niemal obcej osobie.

[favianna]

Napisane przez laisla

Czy przekraczanie sfery bezpiecznej odległości (rozmawianie zbliżając się za bardzo/dotykając, poszturchując itp) to januszing? Czy oprócz odsunięcia się na bezpieczną dla siebie odległość coś wypadałoby takiemu powiedzieć? mówię o niemal obcej osobie.

Agresja nie wprost, niewerbalna.
Powiedz ze nie czujesz się komfortowo kiedy ta osoba robi to i to.
Asertywność i jasne komunikaty że czyjeś zachowanie przekracza granice działa. Podobno. Choć nie wszędzie zdaje się można być asertywnym.

[laisla]

Napisane przez favianna

Agresja nie wprost, niewerbalna.
Powiedz ze nie czujesz się komfortowo kiedy ta osoba robi to i to.
Asertywność i jasne komunikaty że czyjeś zachowanie przekracza granice działa. Podobno. Choć nie wszędzie zdaje się można być asertywnym.

Te granice chyba każdy ma nieco inne. Taka dziwna sytuacja. Ten człowiek ma taki sposób bycia, jakoś niezręcznie wyjeżdżać z takim tekstem. Trudno opisać takie sytuacje, ale myślę, że wiadomo mniej więcej o co chodzi. Taki typ, z którym przysłowiowo konie kraść, "jakbyśmy się znali od stu lat" i takie tam. No januszing chyba jednak.

[MonnieB]

Właśnie spędziłam 15 minut na przeczytanie tych wszystkich postów, 15minut których nigdy już nie odzyskam :-(
Nie no żartuje. Ale nie wierzę, na prawdę.

Ja mimo że kocham makijaż i lubię się malować, układać włosy, fajnie ubierać to jakoś potrafię porozmawiać na wiele poważnych tematów. Nie wiem sama jak ja to robię skoro jestem kobietą. Ale no mam spora wiedzę o różnych kulturach, o przyrodzie, o filmach, jestem na bieżąco jeśli chodzi o wydarzenia świata.
Myślicie że jestem kobietą czy może jednak pół facetem? Wstyd mi, powinnam się skupić na rozmowach jedynie o makijażu i ciuchach.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[Mijanou]

Ech, sąsiedzi...
Ja tam do swoich nic nie mam poza jedną rzeczą: głośne dyskusje na klatce schodowej/przez okno. Dziś od 6.30 nie śpię, dzięki dyskusji dwóch starszych pań- jedna w oknie, druga chyba w drodze na poranną mszę. Już wiem, co która zrobi na obiad, którą odwiedzą wnuki i co zrobi sułtan (chyba o jakiś film chodzi). Wszystko gesto poprzeplatane: "No co pani powie?"/ " Pacz pani". I tak kwadrans a że obie chyba przygłuche to prawie się darły.

Nie wiem, czy to januszing czy lokalny koloryt (takie rozmowy są tu na porządku dziennym, jak wspomniałam), chodzi tylko o porę. A że starość (i zęby) się Panu Bogu nie udała to inna rzecz.

[201703061208]

Napisane przez MonnieB

Ja mimo że kocham makijaż i lubię się malować, układać włosy, fajnie ubierać to jakoś potrafię porozmawiać na wiele poważnych tematów. Nie wiem sama jak ja to robię skoro jestem kobietą. Ale no mam spora wiedzę o różnych kulturach, o przyrodzie, o filmach, jestem na bieżąco jeśli chodzi o wydarzenia świata.

Tak samo, uwielbiam dbać o siebie i robię to w każdej wolnej chwili, mam ogromną wiedzę o kosmetycznym świecie, jednak nie jest to nasz główny temat w rozmowach z np. koleżankami ze studiów (nie, żeby był zły). Może należałoby po prostu poszukać innego towarzystwa, też miałam do czynienia z różnymi ludźmi i nie oceniałam na ich podstawie ogółu kobiet lub facetów jako Karyny lub Sebixy.

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Napisane przez Mijanou

Ech, sąsiedzi...
Ja tam do swoich nic nie mam poza jedną rzeczą: głośne dyskusje na klatce schodowej/przez okno. Dziś od 6.30 nie śpię, dzięki dyskusji dwóch starszych pań- jedna w oknie, druga chyba w drodze na poranną mszę. Już wiem, co która zrobi na obiad, którą odwiedzą wnuki i co zrobi sułtan (chyba o jakiś film chodzi). Wszystko gesto poprzeplatane: "No co pani powie?"/ " Pacz pani". I tak kwadrans a że obie chyba przygłuche to prawie się darły.

Nie wiem, czy to januszing czy lokalny koloryt (takie rozmowy są tu na porządku dziennym, jak wspomniałam), chodzi tylko o porę. A że starość (i zęby) się Panu Bogu nie udała to inna rzecz.

Moje starsze sąsiadki też już urządziły sobie pogawędkę na ulicy, z tym że ja i tak zawsze wstaję wcześnie rano, więc nie przeszkadzają mi te rozmowy

[BajaderkowaBaba]

Zastanawia mnie, czemu sie tłumaczycie? Z ignorancją nie ma dyskusji. Jedynie ostra reakcja. Teraz bedziecie pisać, ze jesteście mądre, ale też bardzo lubicie dbac o cerę? Dajcie spokój. Te osoby co chciały, wystawily swiadectwo o sobie.

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka

[Vivienne]

Nie no, swietny ten watek, główni bohaterowie sami sie ujawniaja

Tylko jak Ty kopnienta znosisz przebywanie na forum wsrod tysiąca bab, nawet poruszając babskie tematy? No szok.

Cyrk. Zwykle podczytuję ten wątek, sama sie specjalnie nie udzielam, ale teraz przebił sam siebie.

[201607121223]

Napisane przez laisla

Próbuję od wczoraj, wcześniej mnie dłużej nie było


Zgłoś, przyjrzę się bliżej.

Dziękuję nielicznym za wsparcie bo sytuacja wymknęła się spod kontroli nieco. Nie wiem w sumie co się dzieje, dwie rodziny obok niemal wywalają rzeczy przez okno takie awantury odchodzą, tutaj podobna atmosfera, coś wisi w powietrzu, może jakoś jutro się uspokoi, jakaś nawałnica przejdzie.

Czy przekraczanie sfery bezpiecznej odległości (rozmawianie zbliżając się za bardzo/dotykając, poszturchując itp) to januszing? Czy oprócz odsunięcia się na bezpieczną dla siebie odległość coś wypadałoby takiemu powiedzieć? mówię o niemal obcej osobie.

Zgłaszałem wielokrotnie i nie tylko ja.

[2016071845]

Napisane przez marianna144

Dla Ciebie jest to oczywistosc. a ze ktos tego nie rozumie to nie znaczy ze jest nienormalny.Bo jest mnostwo czynników wpływajacych na to ze on nie rozumuje tak jak ty. chocby kwestia wychowania- powiedzmy ze ja od jutra swojemu małemu dziecku zaczne mowic ze jak sie dwoch panow całuje to jest duzy grzech.I bede tak mowic przez nascie lat....zgadnij co sobie pomysli za 20 lat na widok pary całujacych sie facetów (zakładajac ze sam bedzie hetero) po moim praniu mozgu?

w pewnym wieku rodzic nie jest już jedynym autorytetem. Dziecko może mieć szersze horyzonty umysłowe, więc może też stwierdzić, że mamusia ma nierówno pod kopułką i rozluźnić kontakty z mamą i kościołem.

[_Matilde_]

Napisane przez Miss Saeki

Nie. Janusz.

Luz za cenę Janusza. Niektórym może się opłaca

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Ja nigdzie nie napisałam, że kobiety są głupsze od mężczyzn. Napisałam, że nie lubię kobiet a to różnica. Napisałam też, że w technikum i na studiach spotkałam same pustaki. Ale kobiet nie lubię nie tylko dlatego, że niektóre są pustakami gadającymi o kosmetykach. Bo niektóre pustakami nie są a mają np inną wadę taką jak napieprzanie zmiotką aż do krwi dziecko z podstawówki, odchodzenie od faceta zostawiając go samego z 2 dzieci, zostawanie przy facecie który np. non stop chleje i bije, ośmieszanie drugiej osoby i rujnowanie jej życia swoją wrednością wrodzoną, bolesne i chamskie badanie ginekologiczne, wpie...lanie się w moje prywatne życie bez mojej ochoty i zgody. Ja z różnych powodów kobiet nie lubię. Pustostan to tylko jedna z wad.
I wiem, że mężczyźni mogą robić to samo ale jakoś z mężczyznami potrafię się dogadać a z kobietami nie.

[blue3]

kopnienta, kompromitujesz się

[2016071845]

kopnienta, współczuję Ci tego ograniczenia i hipokryzji, bo udzielasz się na babskim forum rozmawiając z osobami, których nie lubisz.
Jesteś dziwna i chyba wychowałaś się na wsi zabitej dechami, skoro uważasz, że z kobietami nie możesz porozmawiać o samochodach.

[201607121223]

Ciekawy jestem co by Renatka powiedziała na temat ciągłego obrażania kobiet przez kopniętą .

[201607111003]

hahaha, kobiet nie lubi bo zostawiaja faceta z dwójka dzieci. xd
Moze chociaz alimenty płaci bez nazywania pana członem jak to w innych rodzinach tu zaprezentowanych. xd

Ps
nie pomyslalas ze to jakich ludzi przyciagasz swiadczy o tobie?

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez blue3

kopnienta, kompromitujesz się

Chciałabym coś napisać ale znowu dostanę punkty za spam
To może napiszę coś w temacie wątku.
Jezioro, uliczka dojazdowa, samochody jadą a Sebixy środkiem drogi idą sobie jakby na spacer wyszli i g ich obchodzi, że zaraz za nimi wlecze się samochód. Jakby im ciężko na bok było zejść

[201607111003]

facetom wolno, oni rozmawiali o Leibnizie.

[201607121223]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;62835026]Chciałabym coś napisać ale znowu dostanę punkty za spam
To może napiszę coś w temacie wątku.
Jezioro, uliczka dojazdowa, samochody jadą a Sebixy środkiem drogi idą sobie jakby na spacer wyszli i g ich obchodzi, że zaraz za nimi wlecze się samochód. Jakby im ciężko na bok było zejść [/QUOTE]

I nie znienawidziłaś za to wszystkich facetów tego świata?

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Grn

I nie znienawidziłaś za to wszystkich facetów tego świata?

Nie toż przecież mówię, że znam sporo fajnych facetów (kolegów, lekarzy, nauczycieli itd.) a fajne kobiety to mogłabym wymienić na palcach jednej ręki.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez taka_grazynka

kopnienta, współczuję Ci tego ograniczenia i hipokryzji, bo udzielasz się na babskim forum rozmawiając z osobami, których nie lubisz.
Jesteś dziwna i chyba wychowałaś się na wsi zabitej dechami, skoro uważasz, że z kobietami nie możesz porozmawiać o samochodach.

Wychowałam się w mieście jeśli Cię to interesuje.

[201607110952]

Napisane przez laisla

Z tego, co pamiętam własnoręcznie ją zbanowałam, więc nie do mnie te żale.[COLOR=Silver]

Taaa, szkoda, ze po milionie zgloszen nadal latala po forum obrazajqc wszystkich dookola.
Dobrze, ze obrazila w koncu moderacje, bo bysmy sie bana w innym przypadku nie doczekali chyba

Ale wiadomix, na wizazu gorsze jest obrazane kwc i za to cie moderacja straszy namierzeniem niz mowa nienawisci

[liselotta]

Kopnienta nie widzi podstawowej różnicy pomiędzy "nie lubię" (mój wybór, mam nad tym kontrolę) a "boję się" (niezależne ode mnie, nie mam nad tym kontroli, strach oznacza słabość etc.)
Kopnienta BOI się kobiet, czemu w sumie trudno się dziwić ale mówi o tym jakby ich nie lubiła by choć odrobinę zapanować nad tym uczuciem.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Elion

hahaha, kobiet nie lubi bo zostawiaja faceta z dwójka dzieci. xd
Moze chociaz alimenty płaci bez nazywania pana członem jak to w innych rodzinach tu zaprezentowanych. xd

Ps
nie pomyslalas ze to jakich ludzi przyciagasz swiadczy o tobie?

Może nawet alimentów nie płaci bo musi to za nią robić fundusz alimentacyjny.
Ale ja nikogo nie przyciągam. Sami się czasem pojawiają. To ja przyciągam ludzi na studiach? Na przerwie nie słyszę o czym gadają tylko mam magnes i je przyciągam żeby sobie o dupie maryny posłuchać jaka to ona nie jest nawilżona milionem kremów?

[201607111003]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;62835356]Może nawet alimentów nie płaci bo musi to za nią robić fundusz alimentacyjny.[/QUOTE]

Zupełnie jak 85 procent ojców! Tak robią mężczyźni wiec to chyba ok?

[201607110952]

Nie wierze w to co czytam
Na forum o modzie i urodzie, forum dla kobiet, laska sie zali kobietom jakie kobiety sa straszne i jak ich nie lubi

I nie ma z nimi o czym rozmawiac...
...nastukawszy uprzednio z kobietami prawie 30 tysiecy postow


Niesamowite

[201607111003]

Pełny obraz poranka: miałam pestkę w dżemie wiśniowym!

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez liselotta

Kopnienta nie widzi podstawowej różnicy pomiędzy "nie lubię" (mój wybór, mam nad tym kontrolę) a "boję się" (niezależne ode mnie, nie mam nad tym kontroli, strach oznacza słabość etc.)
Kopnienta BOI się kobiet, czemu w sumie trudno się dziwić ale mówi o tym jakby ich nie lubiła by choć odrobinę zapanować nad tym uczuciem.

Jakbym się bała to bym nie znała tych paru fajnych kobiet, które lubię. Ale jest ich serio tyle, że na palcach jednej ręki mogę policzyć.
I to nie jest tak, że jak poznaję nową kobietę to od razu ją skreślam bo nie lubię kobiet. Daję jej chwilę, patrzę jaka jest i jest taka jak większość. To się odwracam na pięci i mam gdzieś.

[liselotta]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;62835596]Jakbym się bała to bym nie znała tych paru fajnych kobiet, które lubię. Ale jest ich serio tyle, że na palcach jednej ręki mogę policzyć.
I to nie jest tak, że jak poznaję nową kobietę to od razu ją skreślam bo nie lubię kobiet. Daję jej chwilę, patrzę jaka jest i jest taka jak większość. To się odwracam na pięci i mam gdzieś.[/QUOTE]
Zaprzeczenie i wyparcie to piękna rzecz i naprawdę działa. Dopóki nie przestanie.

[201607121223]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;62835596]Jakbym się bała to bym nie znała tych paru fajnych kobiet, które lubię. Ale jest ich serio tyle, że na palcach jednej ręki mogę policzyć.
I to nie jest tak, że jak poznaję nową kobietę to od razu ją skreślam bo nie lubię kobiet. Daję jej chwilę, patrzę jaka jest i jest taka jak większość. To się odwracam na pięci i mam gdzieś.[/QUOTE]

Ale rozumiesz, że to że poznałaś Twoim zdaniem niefajne kobiety nie oznacza, że masz powód do nie lubienia kobiet? Zwłaszcza, że sama jesteś kobietą. Nawet jakby 90% kobiet było takich złych jak opowiadasz, to nadal nie jest powód do rozpowiadania, że nie lubisz kobiet.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez liselotta

Zaprzeczenie i wyparcie to piękna rzecz i naprawdę działa. Dopóki nie przestanie.

Serio, nie wiem o czym piszesz. Jakby mi było źle z tego powodu to bym przecież bapisała. Co ma na celu kłamanie, wypieranie, zaprzeczanie pisząc do obcych ludzi na forum. Udawać to bym mogła przed bliskimi a przed obcymi nie muszę
Znowu si÷ żegnam na jakiś czas. Paaa