177cm wzrostu jak się ubierać?

[Juś]

Wiecie co zauważyłam? Przeważnie kompleksy maja dziewczyny które są wysokie w gimnazjum. Potem w liceum różnicy nie widać Też tak miałam Swój wzrost lubię, chociaż często mam problem ze znalezieniem długich spodni.. A jak facet mówi mi "łooo jaka Ty jesteś wysoka" to odpowiadam "Trzeba było stanąć w dobrej kolejce do Pana Boga, byłbys wyższy"

[Dzindzej]

Ja jestem na studiach i wciąż mam ten kompleks..

[asi_ula]

Mam 177cm... i jakoś nie czuję się z tym źle Zawsze byłam większa od moich rówieśników, więc się przyzwyczaiłam A teraz przynajmniej wyróżniam się na ulicy

Co do tematu wątku: 177cm wzrostu jak się ubierać? -- Normalnie, w to co lubisz

P.S. Ja tam nawet w szpilkach chodzę, bo je uwielbiam. Marzą mi się takie mega wysokie - 10-12 cm. I co z tego, że będę mieć prawie 190 cm Modelki na wybiegach tyle mają i większości z nas się podobają.. co nie znaczy, że mam aspiracje do modelki ^^

[uglyshop]

Napisane przez Juś

Wiecie co zauważyłam? Przeważnie kompleksy maja dziewczyny które są wysokie w gimnazjum. Potem w liceum różnicy nie widać Też tak miałam

Właśnie tez tak myślę ! ;] I mam nadzieje że w liceum mniej mi to będzie przeszkadzało..

[de em]

Napisane przez Juś

Wiecie co zauważyłam? Przeważnie kompleksy maja dziewczyny które są wysokie w gimnazjum. Potem w liceum różnicy nie widać Też tak miałam Swój wzrost lubię, chociaż często mam problem ze znalezieniem długich spodni.. A jak facet mówi mi "łooo jaka Ty jesteś wysoka" to odpowiadam "Trzeba było stanąć w dobrej kolejce do Pana Boga, byłbys wyższy"

hm, ja jestem w gimnazjum, ale nie mam kompleksów a co do tej kolejki - bardzo dobra odpowiedź

[moooniaaaa]

Ja mam niewiele ponad 170cm. ale co z tego skoro wśród znajomych otaczają mnie osoby o wzroście 150-160cm. i czuję się jak żyrafa nawet na 5cm. obcasach

[divinee]

Ja mam 174 i ważę około 55 kg, lubię swój wzrost, choć jak dla większości był dla mnie problemem w gimnazjum. Butów na obcasie raczej nie nosze, wolę płaskie, ewentualnie mały obcasik, uwielbiam rurki. Minusem jest to, że mam mały biust i trochę się garbię, to chyba jeszcze z czasów, gdy przeszkadzało mi, że jestem wysoka.

[pannaNikt]

Zgłasza się kolejna wysoka, mam równiutkie 180cm wzrostu, ważę ok. 60kg.
Kiedyś wzrost był dla mnie sporym problemem, teraz już chyba trochę z tego wyrosłam , choć nadal czasem zżymam się na niedobór wysokich facetów i w ogóle ludzi.
Z kupowaniem spodni to jest kłopot... ostatnio dorwałam dobre w MANGO na wyprzedaży , ale dramat to jest z butami, zwłaszcza w mojej mieścinie noszę w zależności od numeracji 41-42 i dodatkowo mam bardzo wąskie stopy... A chciałabym wreszcie kupić obcasy... i sandały... i oxfordy
Z drugiej strony, czasem widzę, jakie potrafię zrobić wrażenie, jak się odstrzelę

Pozdrawiam wysokie

[asi_ula]

Kiedyś było gorzej z dorwaniem rozmiaru 41, teraz spoooko Od czego jest allegro Z resztą w sklepach chyba też już wiedzą, że społeczeństwo nie maleje Ja ze spodniami nie mam kłopotu, wręcz przeciwnie - często nogawki są za długie i muszę je podwijać

[nayhde]

Napisane przez asi_ula

Kiedyś było gorzej z dorwaniem rozmiaru 41, teraz spoooko Od czego jest allegro Z resztą w sklepach chyba też już wiedzą, że społeczeństwo nie maleje Ja ze spodniami nie mam kłopotu, wręcz przeciwnie - często nogawki są za długie i muszę je podwijać

potwierdzam...teraz jest taki wybór butów w rozm. 41, że jestem w szoku...parę lat wstecz miałam jedną pare na krzyż a teraz jestem butomaniaczką ;P spodnie też czasami uda mi się kupić za długie...a mam prawie 180 :P najgorzej wypadają rękawy, zdarza mi się kupić sweter itp. z przykrótkimi rękawami..ale zawsze można podciągnąć albo przerobić na 3/4 :P

[asi_ula]

Ja w 2008 roku tak urosłam.. znaczy się miałam zastój tak od 2004 (stało na 173-174cm) a tu nagle urosłam do 177cm Mam 19 lat, myślałam, że już nie urosnę więcej i w sumie to 177 starczy
Większość bluz ma przykrótkie rękawy, rzeczy, które były za duże teraz są akurat albo przykrótkie

Co do przerabiania na 3/4 to dobry pomysł ;DDD

[sapho16]

Ech, ja nadal mam problem z butami =] większość 41 jest na mnie za mała niestety. I czesto z tych modeli które mi się podobają w ogóle nie ma numeracji do 41 tylko do 39

[kicia555]

a ja mam 180 cm ,kocham swoj wzrost i ani na moment nie pomyslalam aby byc nizsza !! w podstawówce trenowalam siatke wiec wzrost sie przydał , wyróżniam sie z tłumu i to mi sie podoba dziewczyny wszystkie wysokie - uwierzcie w siebie , wszystkie jestescie wyjatkowe i to jest najwazniejsze!!! niech nigdy wzrost nie bedzie Waszym kompleksem
jezeli chodzi i ciuszki nie ma problemu , z butami rowniez (40) , no moze spodnie... albo rekawy neiraz potrafia byc przykrótkawe

[czarny flamaster]

mam 176 cm wzrostu ale tu u mnie rodzinne, bo i tata i brat wysocy są. nigdy nie narzekałam, bo zawsze znalazł się ktoś wyższy jedyny jako taki problem miałam z butami (41-42), ale z tym też da się życ. trzeba miec dystans do siebie, prawda? heh, kompleksów się wyzbyłam jakoś automatycznie. noszę niemal wszystko i nie mam problemów z długością czy coś. jestem szczupła i proporcjonalna tak wiec sobie radzę

[klaskaj]

a ja mam 178cm i noszę co mi się podoba uwielbiam chodzić w szpilach i wcale się nie przejmuje,że dodają mi 10cm

[Dzindzej]

Ja z butami nie mam problemu bo przy wzroście 180cm noszę rozmiar 39-40 więc nie taki duży ten rozmiar. Najgorzej jest z kurtkami i eleganckimi koszulami, bluzeczkami..

[pannaNikt]

No ja jak ostatnio byłam w Ryłko i spytałam o 41 to pani zrobiła wielkie oczy i pokazała mi kilka modeli na krzyż, dosyć babciowatych
Pomyśleć, że kiedyś często zaopatrywałam się w Ryłku

[in a dream]

hej, też jestem wysoka ok 180 cm i noszę rozmiar buta 41 i niestety mam wrażenie że coraz mniej produkują butów w tym właśnie rozmiarze! Mam problem z kupieniem ladnych butów, zawsze są do 39....
Pozdrawiam wysokie i pewne siebie !

[taka_sobie_ja]

ja mam 172-3 cm i moje kompleksy (najwyższa wśród koleżanek i to tak przewyższająca o głowę, faceci tego samego wzrostu a jeden niższy) minęły, odkąd wyjechałam Finowie są statystycznie wyżsi od Polaków, Finka mojego wzrostu to coś bardziej powszechnego niż Polka, no a w dodatku, mój fiński TŻ ma 191 cm wzrostu

[asi_ula]

No z tym 41 to trochę przekichane ;/ Szczególnie jak rozmiarówka jest zaniżona Dziś np. przymierzam super trampki rozmiar 42 :O a tu - przyciasne, jak typowe 40. Większych nie było.. nosz kurde Albo bluzki - w niektórych sieciówkach nie robią XL, a to kurde moja wina, że mam taki rozmiar a nie inny ehhh
Ponarzekać trzeba

[czarny flamaster]

rozmiar 41 czy 42 to już nie problem. Deichman ma linie butów w rozmiarach XXL a nawet XS (super małe ). są naprawdę fajne! sama kupiłam w zeszłym roku bodajże prześliczne baleriny rozmiar 41 no i nie są wcale takie drogie.

[pannaNikt]

Napisane przez czarny flamaster

rozmiar 41 czy 42 to już nie problem. Deichman ma linie butów w rozmiarach XXL a nawet XS (super małe ). są naprawdę fajne! sama kupiłam w zeszłym roku bodajże prześliczne baleriny rozmiar 41 no i nie są wcale takie drogie.

Raz czy dwa byłam bliska kupienia butów w Deichmannie, ale odstrasza mnie głównie fakt że robią głównie z tworzywa sztucznego, a tego nie zniosą moje stopy Poza tym wszystkie mniej czy bardziej odstawały, były za szerokie

[lotta6]

Ja jestem 2 cm nizsza ( mam 175). Wiekszosc butow mam plaskich, ale mam i takie na 8-9 cm obcasie Nogi sie przeciez tak ladnie prezentuja gdy nosi sie buty na obcasach.

Raczej masz dlugie nogi majac tyle wzrostu, co warto podkreslic.
No i nie trzeba sie martwic, jakie ubranie Cie 'skroci'

[swirrruska]

Ja przy swoim 178 i 39-40 stopy nie mam problemu, w ogole nigdy nie myslalam ze moze byc to jakis klopot, tylko pamietam jak mialam 15-16 lat to sie rodzina smiala , ze faceta nie znajde o ironio moj TZ ma 175

[moooniaaaa]

Napisane przez swirrruska

Ja przy swoim 178 i 39-40 stopy nie mam problemu, w ogole nigdy nie myslalam ze moze byc to jakis klopot, tylko pamietam jak mialam 15-16 lat to sie rodzina smiala , ze faceta nie znajde o ironio moj TZ ma 175

ja też sobie wybrałam takiego równego/niższego i wiesz co ... nawet dwumetrowiec nie ma przy nim szans,dla mnie jest najcudowniejszy na świecie i na żadnego wyższego bym go nie zamieniła

[karinam6]

tez do was dolacze chociaz z mimi 173 cm to i tak jestem jadna z nizszych.Waze ok 53 kg nr.buta to zalezy czaem 38 a czasem nawet 40 :/ miala troche kompleksow ale teraz juz mniej.Chcialabym chodzic na wysokich obcasach ale sie jeszcze nie przekonalam ,bo bede wygladac jak wielkolud :p mam szczescie ze nie mam malego biustu , ale mam za to za grube uda i tu z nowu problem ze spodniami ,albo za male w pasie albo za dlugie , albo za krotkie .ehh

[swirrruska]

Napisane przez moooniaaaa

ja też sobie wybrałam takiego równego/niższego i wiesz co ... nawet dwumetrowiec nie ma przy nim szans,dla mnie jest najcudowniejszy na świecie i na żadnego wyższego bym go nie zamieniła

masz racje, nie ma nawet co porownywac
a wlasnie sobie kupilam nowe 10 cm szpilki juz sie nie moge doczekac wiosny

[hakse]

Napisane przez claire_ravin

WITAM WSZYSTKICH


Ja mam tylko 14 lat a już 175cm (i jestem szczupła), co uważam za tragedie i nic nie mnie przekonuje do ze powinnam uwazac to za atut bo tak czy inaczej troszke sie wyrożniam :'(( wiele bym dała zeby miec chociaz ze 7 cm mniej no ale coż, mam taki wzrost po tatusiu i nic na to nie poradze, trudno znalezc kogos w moim wzroscie, czuje sie jak jakis wyrzutek losu zerkajac na swoje nauczycielki z gory ( ale skoro juz nic na to nie poradze to Tak się zastanawiałam czy takim wysokim babkom wypadałoby nosic bolerka, czy one przypadkiem by jeszcze bardziej nie wydłużały?? Przeczytałam te forum i jakos nic sprecyzowanego na ten temat nie znalazłam, a chce sobie zamówić bolerko na allegro domyslam sie ze wiekszosc ktora sie wypowiedziala juz dawno jest dorosla, ale chyba wszystkie jestesmy takie same, majac taki wzrost pozdrawiam

Masz 14 lat i wszyscy Twoi znajomi, w tym chłopcy są niżsi od Ciebie, jeszcze z 2-3 będziesz się tak czuć. Ale uwierz mi, że za kilka lat kiedy faceci podrosną, a Twoje koleżanki przytyją zupełnie zmienisz zdanie i zaczniesz doceniać swój wzrost

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez ruumi

ja mam 171 wzrostu i sie czuje za wysoka ,mam wrazenie ze we wszytkich ciuchach wygladam smiesznie ;\

I nie wiem co mam na siebie wkładać obcisłe ciuchy czy luznijsze,mam szerokie biodra 98-_-
W sumei wszyscy mowia ze jestem chuda i mam nogi jak patyki ale ja widze te krągłosci nie potrzebne ;\
grrr


Czy bedąc wysokiem można sobie pozwolić na ubiór wielowarstwowy ?
Szerszy?
podobny do zdj ponizej?

http://www.wizaz.pl/forum/attachment...postid=5750870

nie jestes wysoka, jestes normalna. Przynajmniej z wyglądu...:/
bo nad psychiką to bym sie zastanowila

[nina2208]

Witajcie żyrafy! Kłania się słonica. Ja mam prawie 180 cm i w odróżnieniu od was wszystkich nie ważę 60...70...czy 80kg a 95 jest mi z tym cholernie źle...bo diety na mnie działaja na krótką metę...Kompletnie nie wiem w co i jak mam się ubierać, żeby troche ukryć wagę/wzrost....czasami czuję że jestem kosmitką na tym świecie. Wzrost mi nawet już nie przeszkadza...ale w połączeniu z waga...same przyznajcie załamać się można.
A najabardziej mnie wkurzają pocieszenia moich znajomych....po tobie to nawet nie widacż, że waszysz dużo bo jestes wysoka i ci to pasuje.....PORAŻKA