Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 3

[teQiba]

Witamy w trzeciej części wątku!
Mamusie Marzec/Kwiecień 2014

Hasło przewodnie wątku:
Nie chwal dziecięcia swego, bo jutro będziesz mieć gorszego

Trochę wspomnień z Poczekalni:
Część I
Część II
Część III
Część IV
Część V
Część VI
Część VII

Odchowalnia:
Część I
Część II

Największe gaduły poprzedniej części: https://wizaz.pl/forum/misc.php?do=whoposted&t=771628

[elunka88]

Witam sie! Pewnie znowu nie będę sie udzielać tylko czasem podczytywac

[natetitka]

Super, że jest nowa część, bałam się, że was nie odnajdę

Co do rozrzucania jedzenia to mój synek oczywiście też tak robi. Przyjmuje, że jeszcze ma czas i nauczy się dobrych manier, jak napisała Limonka. Zwykle rozrzuca jak się naje lub mu nie smakuje. Ostatnio ma manię wyrzucania skórek od chleba czy bułki, wyskubuje środek, z bułki to wygląda komicznie jak takie okruszynki wyjada. Czasem je wszystko ale też tak trzyma w rączkach i po kęsiku odrywa. Jeszcze teraz to jest słodkie i mu na to pozwalam, ale wiadomo, że przyjdzie taki dzień, że trzeba będzie to przykrócić

Poruszane na wątku tematy wywołują u nas wielkie zmiany. Do tej pory mały czasem tylko jadł lyżeczką, a jak o tym zaczęłyśmy tu pisać to mi zabiera wiosło i wszystko sam je. Dziś pierogi jadł małym widelczykiem, kisiel niestety również a był z jagodami. Je przez to mniej i częściej bo już karmienie przez mamę nie wchodzi w grę :/ ale niech ćwiczy :p

[pola_m]

cześć dziewczyny

Dawno mnie tu nie było, mam nadzieję, że jeszcze mnie pamiętacie
Nowy wątek widzę, mam nadzieję, że teraz będę na bieżąco, chociaż teraz jak jest ciepło, więcej czasu spędzamy z dzieciakami w plenerze. No i Kalina szkudna wszędzie włazi, trzeba mieć na nią oko, więc za dużo czasu na wizaż nie mam.

[paulina_radom]

No to witam się i ja może uda mi się częściej udzielać w tym wątku

[tygrysek83]

I ja się witam na nowym wątku

[Kropkaa]

Witam się i ja w 3 części

Paskudna dziś pogoda,pada deszcz i wieje wiatr dobrze że wczoraj wyszłam na spacer to dziś bedziemy się bawić w domu

Liliana od kilku dni zaczyna chodzić spać tak krótko po 20 i śpi do 8 max.Przestawiła się jakoś sama,w nocy już jej nie karmię jedynie jak wstanie ale to też rzadko.Gdyby tylko spała od nocy do rana bez budzenia się to byłoby fantastycznie ale poczekam jeszcze trochę pewnie na ten dzień.

Może przynajmniej do lipca do kiedy urodzi się siostra przynajmniej raz prześpi całą noc

[margo80]

Melduję się.
Przemo kilka razy zrobil dzis po 2-4 kroczków, ale tylko,w domu, w ogrodzie nie chce mnie puścić, trawy sie boi, nawet siadać na niej za bardzo nie chce.

[frogutka]

witam się i ja w kolejnej częśći
czytam Was, ale ostatnio ciągle goście, a teraz przyjaciólka na kilka dni z córą 2 letnią przyjechała więc na kompa zero czasu.


margo dla Przemka za chodzenie!


Pochwalę się: Hania staje już sama przy meblach i chodzi prowadzona za ręce Na razie małe dystanse i dość nieporadnie, ale dla nas to jest ogromny sukces

[teQiba]

[monkaa321]

Ja tez sie witam w nowej czesci

I od razu gratuluje pierwszych kroczkow

[ag9]

brawa dla wszystkich nowych chodziarzy!

Gabryś chodzi już miesiąc a na podwórku nadal niepewnie, na ulicy albo w obcym miejscu nie chce chodzić wcale. Siada i koniec. Z nim to jest też tak, że on musi "sam", można zapomnieć o chodzeniu za rączkę bo on musi chodzić sam...

[natetitka]

Napisane przez ag9

brawa dla wszystkich nowych chodziarzy!

Gabryś chodzi już miesiąc a na podwórku nadal niepewnie, na ulicy albo w obcym miejscu nie chce chodzić wcale. Siada i koniec. Z nim to jest też tak, że on musi "sam", można zapomnieć o chodzeniu za rączkę bo on musi chodzić sam...

To tak jak mój na początku po podwórku był niepewny, ale za rączkę chodził. No a teraz to za rączkę tylko jak widzi nierówności, jak mu się opłaca. Na prostej, znanej drodze to awanturuje się jak go za rączkę trzymam np. na chodniku, gdy jedzie samochód. Ostatnio też protestuje jak wyczuje, że go przytrzumuje za kaptur :p jak każę mu zawracać i chwytam za rączkę to mi siada i w ryk :p

[stefan89]

Witam

Brawo za chodzenie dla wszystkich maluchów! U nas z kolei jest problem tego typu, że gąbką w ogóle nie chce chodzić za rękę, a im nowsze otoczenie, tym szybciej biega... W ogóle na etapie nauki chodzenia nie chciała być prowadzana za rękę. Po prostu pewnego dnia wstała i poszła. Fajne są te pierwsze kroczki u nas to trzyma się kanapy i tyle, pewnego dnia bach, idę do kibla, patrzę, a dziecko za mną

Dziewczyny jak sobie radzicie z napadami histerii u maluchów? W ogóle występuje u was coś takiego? Bo moje dziecko jak mu się czegoś zabroni lub coś zabierze, kładzie się na podłogę i wali rękami i nogami kompletnie nie wiem jak sobie z tym radzić, reagować..

[Smarrita]

Napisane przez margo80

Melduję się.
Przemo kilka razy zrobil dzis po 2-4 kroczków, ale tylko,w domu, w ogrodzie nie chce mnie puścić, trawy sie boi, nawet siadać na niej za bardzo nie chce.

rozkręca się

[alwa]

Witam i ja

za kroczki

Kuba na podwórku sam chętnie chodzi tylko bardzo go interesuje to co ma pod nogami (kamyki, robaki, trawa itp) więc co chwilę staje, schyla się lub kuca.

U nas czasem napady buntu ale nie kładzie się na podłodze i nie wali rękami i nogami tylko siada i ryczy, a jak go mam na rękach to się wyrywa. Ja najpierw do niego mówię, ale jak nie reaguje to go zostawiam.

[stefan89]

U nas to się nie da czasem nic powiedzieć, wyglada to jakby była w jakimś transie. Ja nie wiem co robić, bo posadzić się nie da, wiec ja siadam obok niej i czekam aż to przejdzie to są zazwyczaj sytuacje gdyncos nie idzie po jej myśli. Przykład : siedzi i układa klocki ( jeden na drugi) i nagle jakoś niefortunnie położy, ze cała 'wieza' idzie w piiii..du on i wtedy pisk, rzucanie klockami o ścianę (zreszta rzuca w co popadnie, jak jestem blisko, to we mnie tez) i rzucanie się na podloge

[Smarrita]

Napisane przez stefan89

U nas to się nie da czasem nic powiedzieć, wyglada to jakby była w jakimś transie. Ja nie wiem co robić, bo posadzić się nie da, wiec ja siadam obok niej i czekam aż to przejdzie to są zazwyczaj sytuacje gdyncos nie idzie po jej myśli. Przykład : siedzi i układa klocki ( jeden na drugi) i nagle jakoś niefortunnie położy, ze cała 'wieza' idzie w piiii..du on i wtedy pisk, rzucanie klockami o ścianę (zreszta rzuca w co popadnie, jak jestem blisko, to we mnie tez) i rzucanie się na podloge

sorki jakoś rozbawiło mnie jak sobie wyobraziłam sytuację. Biedna matka atakowana przez roczne dziecko klockami

[natetitka]

Napisane przez stefan89

U nas to się nie da czasem nic powiedzieć, wyglada to jakby była w jakimś transie. Ja nie wiem co robić, bo posadzić się nie da, wiec ja siadam obok niej i czekam aż to przejdzie to są zazwyczaj sytuacje gdyncos nie idzie po jej myśli. Przykład : siedzi i układa klocki ( jeden na drugi) i nagle jakoś niefortunnie położy, ze cała 'wieza' idzie w piiii..du on i wtedy pisk, rzucanie klockami o ścianę (zreszta rzuca w co popadnie, jak jestem blisko, to we mnie tez) i rzucanie się na podloge

Wydaje mi się, że brak reakcji a raczej ignorowanie to najlepsza reakcja. Albo może jakieś spokojne tłumaczenie albo odwrócenie uwagi? Nie wiem czy to się da w waszej sytuacji.
U nas młody czasem jak mu zabieram coś z ręki to ma taki moment focha, że siada i drze się ale jak mu stanowczo powiem, że nie dostanie bo coś tam to narazie odpuszcza i idzie do innej zabawy. Patrzę mu w oczy i spokojnie mówię dlaczego nie może tym się bawić, zabieram mu to z pola widzenia i przekierowuję uwagę na coś innego

[margo80]

zdradźcie proszę Wasze patenty na obcinanie paznokci u stóp.
Przemo w tej kwestii jest bardzo oporny. Na kolanach przed tv wysiedzi góra 2 minuty, przy jedzeniu na krzesełku jak się zorientuje co robię, to tak macha nogami, ze nie ma szans nic zrobić, na śpiocha tez nie, bo nadal śpi głównie na brzuchu. Zaraz mu szpony wyrosną

[pola_m]

Gratuluję pierwszych kroczków!

Co do histerii... My mamy (dużą niestety) wprawę po histeriach Antosia.
Moja zasada to generalnie: nie ulegać, ale i nie olewać. Czyli, upraszczając: "widzę, że jest ci smutno/jesteś zły, że nie dostałeś komórki mamusi. Rozumiem, że chciałeś się pobawić, ale nie ma takiej możliwości. MOge cię przytulić"
Bo z jednej strony nie można dać sie dziecku rządzić (to jest złe i dla rodziców i dla dziecka), ale też trzeba zauważać emocje - ma prawo być mu źle, że coś mu nie wyjdzie czy coś jest nie po jego myśli.

A jak tam ze spaniem u Was? Budzą się Wasze w nocy jeszczze?

[Smarrita]

Napisane przez margo80

zdradźcie proszę Wasze patenty na obcinanie paznokci u stóp.
Przemo w tej kwestii jest bardzo oporny. Na kolanach przed tv wysiedzi góra 2 minuty, przy jedzeniu na krzesełku jak się zorientuje co robię, to tak macha nogami, ze nie ma szans nic zrobić, na śpiocha tez nie, bo nadal śpi głównie na brzuchu. Zaraz mu szpony wyrosną

Ja jak widzę że jest bardzo śpiąca w południe, to biorę ją i kładę na sobie, zaśnie to ją kładę na poduszce , albo zanoszę tacie żeby ją potrzymał i jej obcinam. Czasem zdarzy jej się zasnąc przy jedzeniu w foteliku to też szybko po nożyczki lecę Innych opcji nie ma, bo się wyrywa

[alwa]

U nas nie da się popatrzeć w oczy i wytłumaczyć bo oczy zamknięte i ryczy. Przytulić też się nie da bo mi się wyrywa. jak go zostawiam i sobie ide to najczęściej idzie za mną i wtedy da się przytulić i uspokoić.

z paznokciami to ja mam generalnie problem i obcinam po kilka codziennie

Kuba kilka razy pięknie spał od 20 do 6. Teraz zabkuje i się budzi ale mam nadzieję że znów będzie przesypiał

Wysłane za pomocą aplikacji mobilnej

[natetitka]

Napisane przez margo80

zdradźcie proszę Wasze patenty na obcinanie paznokci u stóp.
Przemo w tej kwestii jest bardzo oporny. Na kolanach przed tv wysiedzi góra 2 minuty, przy jedzeniu na krzesełku jak się zorientuje co robię, to tak macha nogami, ze nie ma szans nic zrobić, na śpiocha tez nie, bo nadal śpi głównie na brzuchu. Zaraz mu szpony wyrosną

Paznokcie obcinam zwykle na gumisiach lub smerfach, tak sie nauczyliśmy. Biorę go na kolabka, na youtubie włączam gumisie, po muzyczce i radosnym machaniu rączkami mały się wpatruje w ekran a ja obcinam. Też za długo nie wysiedzi ale zdążę od rąk obciąć a czasem i od nóg da się. A czasem jedną rękę tylko, różnie...

Spanie. Ostatnio się rozregulowało przez ząbki. Ale widziałam już, że 15 już wyszedł ale 16 nie dał mi sprawdzić. Dziś była pobudka o 4, nic mu nie pasowało, mleka nie chciał, leżeć z nami nie, chodzić po pokoju też nie. W koncu włączyłam bajkę w telefonie i się uspokoił. O 7:30 poszedł spać prawie do 11 i już był wesoły. Tak to śpi do ok 5:30, staramy się od kilku dni kłaść go już później, bliżej 21 i raz jak tak usnął spał do 7, ale luksus :p

[tygrysek83]

Stefan u nas tez histerie. Nie ma opcji zeby wziąć na ręce bo sie rzuca z paznokciami i drapie lub włosy wyrywa. Ostatnio pomaga siadanie obok, głaskanie i spokojne mówienie.

Margo u nas tylko i wyłącznie obcinanie przy TV

Pola, u nas pobudki w nocy ciagle sa. Na przykrycie, podanie smoka. Conajmniej jedna ale czasem do ponad 5 dochodzi.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Limonka1987]

Cześć dziewczyny!

Chciałam się tylko przywitać w nowym wątku, a więcej napiszę później!

[Edzia400]

Napisane przez stefan89

Witam

Brawo za chodzenie dla wszystkich maluchów! U nas z kolei jest problem tego typu, że gąbką w ogóle nie chce chodzić za rękę, a im nowsze otoczenie, tym szybciej biega... W ogóle na etapie nauki chodzenia nie chciała być prowadzana za rękę. Po prostu pewnego dnia wstała i poszła. Fajne są te pierwsze kroczki u nas to trzyma się kanapy i tyle, pewnego dnia bach, idę do kibla, patrzę, a dziecko za mną

Dziewczyny jak sobie radzicie z napadami histerii u maluchów? W ogóle występuje u was coś takiego? Bo moje dziecko jak mu się czegoś zabroni lub coś zabierze, kładzie się na podłogę i wali rękami i nogami kompletnie nie wiem jak sobie z tym radzić, reagować..

u nas tez chodzenie szybko poszło za reke chce i zdziwiona jestem ze jak powiem daj Julka raczke to ona nie protestuje , no ale jak kazde dziecko sa chwile kiedy ma mnie centralnie w 4 literach

a co robie jak ma napady ... nic siadam i ide pic kawe bo jak zaczne reagowac zoorientuje sie ze to działa a tak znajdzie inny system kounikowania i zwrócenia uwagi .... codziennie tak mamy nawet w sklepie

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez natetitka

Wydaje mi się, że brak reakcji a raczej ignorowanie to najlepsza reakcja. Albo może jakieś spokojne tłumaczenie albo odwrócenie uwagi? Nie wiem czy to się da w waszej sytuacji.
U nas młody czasem jak mu zabieram coś z ręki to ma taki moment focha, że siada i drze się ale jak mu stanowczo powiem, że nie dostanie bo coś tam to narazie odpuszcza i idzie do innej zabawy. Patrzę mu w oczy i spokojnie mówię dlaczego nie może tym się bawić, zabieram mu to z pola widzenia i przekierowuję uwagę na coś innego

im wiecej bedzie sie mówiło tym reakcja bedzie odwrotna , brak reakcji jest najlepszym rozwiazaniem

ps własnie mloda mi sie wspina na tube glosnikowa , oo weszła

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Napisane przez margo80

zdradźcie proszę Wasze patenty na obcinanie paznokci u stóp.
Przemo w tej kwestii jest bardzo oporny. Na kolanach przed tv wysiedzi góra 2 minuty, przy jedzeniu na krzesełku jak się zorientuje co robię, to tak macha nogami, ze nie ma szans nic zrobić, na śpiocha tez nie, bo nadal śpi głównie na brzuchu. Zaraz mu szpony wyrosną

hmm amei moze raz w zyciu w nogach obcinałam julii od urodzenia ani razu , ale u rak to trzeba co tydz , ale te przyjemnosc przekazałam tz , wiec obcina ... ale oporna strasznie ani sen nie pomaga nic niezła gimnastyka przy tym jest

[frogutka]

Paznokcie obcinamy tylko na śpiocha, nawet jeśli śpi na brzuchu, inaczej bez szans.


U nas histerie na szczęście są krótkie. Najczęściej odwracam uwagę i tłumaczę 2 razy stanowczo i krótko. Nie daje się wciągnąć, bo tylko by się bardziej rozkręciła. Potem czekam. Zwykle zaraz mija.


Hania przesypia całą noc, odkąd odstawiliśmy zupełnie od piersi, czyli już 1,5m-ca. Idzie spać po 19 i śpi zwykle do 6:30 czasem jęknie jak smoczka nie może znaleźć, ale to rzadko.
W ogóle zrobiła się jakby doroślejsza, rozumniejsza i kontaktowa
Poza tym w natarciu kolejne zęby-dolne czwórki i górne trójki.

[Limonka1987]

Napisane przez margo80

Melduję się.
Przemo kilka razy zrobil dzis po 2-4 kroczków, ale tylko,w domu, w ogrodzie nie chce mnie puścić, trawy sie boi, nawet siadać na niej za bardzo nie chce.

Brawa dla Przemka
Niedługo nie będziesz mogła za nim zdążyć

Napisane przez frogutka

Pochwalę się: Hania staje już sama przy meblach i chodzi prowadzona za ręce Na razie małe dystanse i dość nieporadnie, ale dla nas to jest ogromny sukces

Brawa dla Hani

Napisane przez stefan89

Dziewczyny jak sobie radzicie z napadami histerii u maluchów? W ogóle występuje u was coś takiego? Bo moje dziecko jak mu się czegoś zabroni lub coś zabierze, kładzie się na podłogę i wali rękami i nogami kompletnie nie wiem jak sobie z tym radzić, reagować..

Emilka na szczęście na razie nie histeryzuje, zdarza się tylko, że jest niezadowolona. Zachowuję się wtedy jak Pola, czyli nazywam emocję, akceptuję je, ale jednocześnie nie ustępuję jej żądaniom. Proponuję też jakieś alternatywne rozwiązanie czyli np. "Rozumiem, że się złościsz, bo nie chcę iść z Tobą na dwór, ale pada deszcz i nie możemy teraz iść na spacer. Może spędzimy miło czas w domu i np. pobawimy się lalą? Pokaż mamie gdzie jest lala" itp.

Napisane przez margo80

zdradźcie proszę Wasze patenty na obcinanie paznokci u stóp.
Przemo w tej kwestii jest bardzo oporny. Na kolanach przed tv wysiedzi góra 2 minuty, przy jedzeniu na krzesełku jak się zorientuje co robię, to tak macha nogami, ze nie ma szans nic zrobić, na śpiocha tez nie, bo nadal śpi głównie na brzuchu. Zaraz mu szpony wyrosną

U nas TŻ odpala bajeczkę na YT i bez problemu robi Milce pedikiur.

Napisane przez pola_m

A jak tam ze spaniem u Was? Budzą się Wasze w nocy jeszczze?

Niestety tak. Obowiązkowo jest jedna pobudka ok. 4.00-5.00 na mleko, a oprócz tego ze 2, bo smok wypadł, bo najwyraźniej coś złego się przyśniło itp.

[Kropkaa]

Pola_m moja zazwyczaj budziła się jak jej smoczek wyleciał ale od kilku dni budzi się ze smoczkiem bo chyba jej sie coś śni i na dodatek ząbki ale i tak jest lepiej niż ostatnio bo już nie karmię w nocy.A tak to 3 razy to norma jak się obudzi.

Haha to widzę że nie tylko Liliana taka uparta z tymi paznokciami.Ja też obcinam na raty i czasem się uda więcej czasem mniej, ale zazwyczaj córka orientuje się co chce zrobić i wyrywa rączki/stópki.Bajki/tv działały kilka miesięcy temu teraz cokolwiek mam w ręce to zauważa.

A dziś to je jak odkurzacz:płatki owsiane,pół gruszki,pół opakowania malin(takie mniejsze) posmakowały jej strasznie,pół piersi z kurczaka i 6 biszkoptów gdzie ona to mieści to nie wiem nawet jak jest najedzona to jak widzi że coś jem(w spokoju nie zjem,herbaty też nie wypiję) od razu leci do mnie spróbować i mruczy dopóki nie dostanie.