Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie oszaleć.

[bydgoszczanka]

Napisane przez Silpe

Wiecie co mi sie przypomniało - niedawno spotkałam sąsiadke ma synka 2.5 miesiąca i wiecie co - wyszły mu własnie pierwsze zeby a mianowicie dwie dolne czwórki
jak to możliwe , nie wiem ale jest mały ewenement

Ooooo.

Napisane przez ona1981

Nieźle Mojego znajomego siostra to znowu z zębami się urodziła. Dwoma dolnymi jednkami.

A tu jeszcze większe oooooooooooo

[Edzia400]

hehehe ja powtórze za bydgosia OOOOOOOOO

justin pytam bo sama nie wiem co memu dziecku jest
psa mamy od urodzenia wiec watpie zeby on był przyczyna mleko nie wiem ale przeciez karmiłam piersia a jadłam duzo nabiału nic nie było u nas tylko wystepuje taka gesia skórka na ramionach i jest blada i na polikach tam juz jest czerwona zrobiło jej sie to zeszłego roku nie drapie tego ale ma strasznie wrazliwa skóre wiec nie wiem czy to wogóle od jedzenia jest chciałam isc do lekarza bo moze ma jakies pasozyty ale tylko mi ta wysypka pasuje ami dobrze przybira rosnie wiec nie wiem o co kamam teraz minimalnie podaje gluten i mleko a i tak nic sie nie zmienia przychodza dni kiedy wysypka jest a przychodza kiedy jest spokoj z ms a nic nie zmieniam juz zaczynam myslec ze poliki moze miec jak wspina sie po tapczanie mamy wysoko a ona wchodzac daje głowe na tapczan i sie podciaga moze ona sobie to tak obciera ?!
kupki sa ok noce przesypia czasem budzi sie z płaczem ale nie z powodu bółu brzucha tylko na mleko badz z powodu złego snu zreszta bylismy u dermatologa nawet nic nie powiedział jak to widział

Ona superrrr album ,


z dobrych wiadomosci Ami dzis zasneła bez smoka ogólnie doszlismy powoli do tego ze dostawała go tylko kiedy szła spac dzis wieczorne zasypianie obyło sie bez niego (jesli w nocy sie obudzi i bedzie chciała go pomamlać oczywiscie go dostanie , ona i tak po 5 min go wypluwa) wiecznie musze go szukać wokoło łózeczka
strasznie mnie to cieszy ze dzis zaneła bez płaczu bez niczego tylko pomlackała troche i pyk spi
co do sikania ja tez nie robie niczego na siłe dzis mi podłoge zlała siedziała na topku i mówi mama oo sisi , ja to fajnie super pokaz jak sisis robisz no to pokazała zeszła kucneła i fruuu na podłoge

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

----------------------------------------------------------------------------------

dzis sie usmiałam z Ami

tz spał po nocce ami pobiegła go obudzic wskoczyła na łózko i całuje go w usta
Ami- tato śtawaj obad
tż - juz kochanie wstaje
A-no juś tato śibko

tz wstał poszedł sie umyc ona pod drzwiami czekała na niego i woła
A- tatuś oć monolot (samolot)ćiem -tz ma taki na zdalne sterowanie
Tz- kochanie potem najpierw tatus zje obiadek i potem sie pobawimy ok
A -okej

maz siada do obiadu a tu ami go ciagnie za nogawke
A-Tatuś opa opa
wiec ja wział a ona do mnie
A-mamo daj (i tu pokazuje ze chce łyzke) am Ami
wiec zupe zjadła z nim na poł
mąz nawet nie mógł umysc talerza bo ona woła
A- no tatuś oc ami ćieka
tż poszedł po paierosa i poszedłz apalic ta otworzyła drzwi (nie zamknął na klamke) i woła
A- tatuś daj Ami kuźi no śisiśz Ami kuźi

i tak doszliśy do wniosku ze ona tak bardzo chciała sie z nim tym helikopterkiem pobawic ze chciała mu pomoc szybciej zjesc zupe i nawet papierosa by wypaliła byle tatus juz z nia poszedł

od dzis zadnych obiecanek bez pokrycia - cwaniak mały o wszystkim pamieta


kardashi - brawo za b , my znamy A bo na "o" mówi oko

[panna migotka]

edzia a te krostki są wypukłe? bo może to rogowacenie przymieszkowe?

zaczęłam się martwić jak to będzie u nas z odpieluchowaniem, bo Wiktor robił już dosyć ładnie do nocnika a teraz i siku i kupa tylko na stojąco! zmieni mu się to?

[Curly81]

Cześć,

Dzisiaj jestem pierwsza.Nie mogę spac od 5tej.Przeziębiłam się,mam ostry katar.Ala spi a ja słucham jak gada przez sen to co wczoraj robiła.Czuję sie fatalnie,nos mnie swędzi do kataru,głowa boli ale jak tak patrzę na moja lulunię śpiącaobok to przechodzą mi wszystkie bolączki.Dziecko to ogromy skarb.Nie da się go niczym zastapić.Jak bardzo muszą byc nieszczęsliwi ludzie nie mogący doświadczyć daru bycia rodzicem.Ale sie wzruszyłam.Pewni e jak kazda matka uważam swoje dziecko za cudowne i jedyne w swoim rodzaju .Wszystkie tutaj jesteśmy szczęsciarami bo bycie matką to szczęście i nie kazdemu dane jest tego doświadczyć..a dzieci na watku mamy wyjatkowo ładnei zdolne.Często jest cięzko ale usmiech dziecka,postepy jakie czyni,pocałunek,słowo kocham od dziecka rekompensuje wszystko.Pytam Alusie kochasz mamusie a ona kokam i tuli mnie,całuje bez konca.Tak samo TŻ nie raz wraca zmęczony z pracy,nie w humorze a jak zobaczy smiejace się na jego widok dziecko,wołające tata i tulace go to jakby nie był zmeczony i zły zawsze się usmiechnie do niej a jego twarz nabiera blasku.Takie cuda moga zdziałać tylko dzieci.To se pogadałam z ranaa teraz ide dalej spać.Moze jeszcze przysnę.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Edzia400

z dobrych wiadomosci Ami dzis zasneła bez smoka ogólnie doszlismy powoli do tego ze dostawała go tylko kiedy szła spac dzis wieczorne zasypianie obyło sie bez niego (jesli w nocy sie obudzi i bedzie chciała go pomamlać oczywiscie go dostanie , ona i tak po 5 min go wypluwa) wiecznie musze go szukać wokoło łózeczka
strasznie mnie to cieszy ze dzis zaneła bez płaczu bez niczego tylko pomlackała troche i pyk spi
co do sikania ja tez nie robie niczego na siłe dzis mi podłoge zlała siedziała na topku i mówi mama oo sisi , ja to fajnie super pokaz jak sisis robisz no to pokazała zeszła kucneła i fruuu na podłoge

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

----------------------------------------------------------------------------------

dzis sie usmiałam z Ami

tz spał po nocce ami pobiegła go obudzic wskoczyła na łózko i całuje go w usta
Ami- tato śtawaj obad
tż - juz kochanie wstaje
A-no juś tato śibko

tz wstał poszedł sie umyc ona pod drzwiami czekała na niego i woła
A- tatuś oć monolot (samolot)ćiem -tz ma taki na zdalne sterowanie
Tz- kochanie potem najpierw tatus zje obiadek i potem sie pobawimy ok
A -okej

maz siada do obiadu a tu ami go ciagnie za nogawke
A-Tatuś opa opa
wiec ja wział a ona do mnie
A-mamo daj (i tu pokazuje ze chce łyzke) am Ami
wiec zupe zjadła z nim na poł
mąz nawet nie mógł umysc talerza bo ona woła
A- no tatuś oc ami ćieka
tż poszedł po paierosa i poszedłz apalic ta otworzyła drzwi (nie zamknął na klamke) i woła
A- tatuś daj Ami kuźi no śisiśz Ami kuźi

i tak doszliśy do wniosku ze ona tak bardzo chciała sie z nim tym helikopterkiem pobawic ze chciała mu pomoc szybciej zjesc zupe i nawet papierosa by wypaliła byle tatus juz z nia poszedł

od dzis zadnych obiecanek bez pokrycia - cwaniak mały o wszystkim pamieta


kardashi - brawo za b , my znamy A bo na "o" mówi oko

Zazdroszczę uzypiania U nas wczoraj ponad godzinę płaczu (ze smokiem), nie wiemy, czy zęby czy co, dopiero jak czopek dostała (w końcu wydumaliśmy, że pewnie naprawdę zęby, bo ewidentnie coś bolało - najedzona, temp. w sam raz, sucho...) to usnęła od razu.

Z dialogów się uśmiałam

Napisane przez panna migotka

edzia a te krostki są wypukłe? bo może to rogowacenie przymieszkowe?

zaczęłam się martwić jak to będzie u nas z odpieluchowaniem, bo Wiktor robił już dosyć ładnie do nocnika a teraz i siku i kupa tylko na stojąco! zmieni mu się to?

A widziałaś ty kiedyś chłopa sr... na stojąco? Zmieni się, zmieni.

W pracy już, o 9 zaczynam, teraz kawusia i necik

[kropka75]

Napisane przez kaszpirek

U nas podobnie, od paru dni.
Wieczorem 250 ml kaszki (ok. 19.30). Zasypia ok 21.Do tej pory chce jeszcze mleko(ok 150) a nawet i dwa. Jak nie dam, to jest ryk na caly blok!
Ok 4.00 budzi się i mleko. Nie daje się oszukać niczym innym. Wyje, dopóki nie dam.
Rano ok 7.00 MLEKO!
Ręce opadają!

U nas to już dwa, trzy miechy tak. Czekam na koniec, a tu nic.

Ale wolę to niż ryki.
Tymczasem od dwóch nocy mam i jedno, i drugie. Jak kiedyś, okolica 24 - 1 w nocy, siada i ryk. Dziś dobre 10 minut siedział za wyrkiem na podłodze i ryczał.

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Napisane przez kaszpirek

A widziałaś ty kiedyś chłopa sr... na stojąco? Zmieni się, zmieni.

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Czytałyście to ?

http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-...o_dziecka.html

[velluto]

Witam
Justin - piekna suknia
Ona - fotki obłędne Czemu moj mąż nie umie takich robic?
Migotka - u nas tez ostatnio mega bunt nocnikowy Na szczęście tylko odnośnie siku, bo kupy w wielo to ponad moje siły

W niedziele idziemy na zabawę choinkową, mam dylemat jaka sukienkę Małej założyć, a na dodatek wykupili mi buciki w zarze, które miałam zamiar kupić
A dziś mamy księdza, znów bedzie płacz na całe osiedle

[bydgoszczanka]

Napisane przez Edzia400

i tak doszliśy do wniosku ze ona tak bardzo chciała sie z nim tym helikopterkiem pobawic ze chciała mu pomoc szybciej zjesc zupe i nawet papierosa by wypaliła byle tatus juz z nia poszedł

Napisane przez panna migotka

zaczęłam się martwić jak to będzie u nas z odpieluchowaniem, bo Wiktor robił już dosyć ładnie do nocnika a teraz i siku i kupa tylko na stojąco! zmieni mu się to?

No nie wiem

Napisane przez Curly81

Cześć,

Dzisiaj jestem pierwsza.Nie mogę spac od 5tej.Przeziębiłam się,mam ostry katar.Ala spi a ja słucham jak gada przez sen to co wczoraj robiła.Czuję sie fatalnie,nos mnie swędzi do kataru,głowa boli ale jak tak patrzę na moja lulunię śpiącaobok to przechodzą mi wszystkie bolączki.Dziecko to ogromy skarb.Nie da się go niczym zastapić.Jak bardzo muszą byc nieszczęsliwi ludzie nie mogący doświadczyć daru bycia rodzicem.Ale sie wzruszyłam.Pewni e jak kazda matka uważam swoje dziecko za cudowne i jedyne w swoim rodzaju .Wszystkie tutaj jesteśmy szczęsciarami bo bycie matką to szczęście i nie kazdemu dane jest tego doświadczyć..a dzieci na watku mamy wyjatkowo ładnei zdolne.Często jest cięzko ale usmiech dziecka,postepy jakie czyni,pocałunek,słowo kocham od dziecka rekompensuje wszystko.Pytam Alusie kochasz mamusie a ona kokam i tuli mnie,całuje bez konca.Tak samo TŻ nie raz wraca zmęczony z pracy,nie w humorze a jak zobaczy smiejace się na jego widok dziecko,wołające tata i tulace go to jakby nie był zmeczony i zły zawsze się usmiechnie do niej a jego twarz nabiera blasku.Takie cuda moga zdziałać tylko dzieci.To se pogadałam z ranaa teraz ide dalej spać.Moze jeszcze przysnę.

I co, zasnęłaś?

Dzisiejsza noc znowu okropna.
A to wszystko przez ten tytuł wątku

Nie wyobrażam sobie nie pokochać własnego dziecka. No ale są różne sytuacje życiowe.

[Curly81]

Napisane przez bydgoszczanka

I co, zasnęłaś?

do 8.30 i spałabym dłuzej,gdyby Ala mnie nie obudziła,pampers nie wytrzymał naporu jej nocnego jedzeniajak się obudziłam wołała mama ati ati i rozbierała się do rosołu bo miała mokre spiochy,bodziaka..był juz czas,ze jadła mniej w nocy a teraz coraz czesciej i coraz wiecej je.Dzisiaj i wczoraj w nocy 2 razy po 180ml.Myslałam,ze dzieci w jej wieku juz nie jedzą tyle w nocy ale jak widać myliłam się.Flacha o 1.00,potem 4.30.kiedy się to skonczy..

[Dilayla]

tak tak,tytuł wątku wszystkiemu winien)
adrian padł wczoraj sam na fotelu biurowym jak go probowałam uspic to sie wyrywał...
co do wychowawczego i powrotow do pracy to doszłam do wniosku,że zaczynam szukac czegos innego jak znajde to złoże wypowiedzenie w pracy i problem sie rozwiąże...tak mi sie zdaje....ale pewnosci nie mam
w kazdym badz razie jade dzis do decathlonu złożyc cv (tam fajny dział jeździecki jest)

[Curly81]

Napisane przez bydgoszczanka

Dzisiejsza noc znowu okropna.
A to wszystko przez ten tytuł wątku

To trzeba to wziąść pod uwagę przy zakładaniu następnego watku aby tytyuł był bardziej optymistyczny.

Nie wyobrażam sobie nie pokochać własnego dziecka. No ale są różne sytuacje życiowe.

ja znam kilka przypadków,gdzie matkę niewiele obchodzą własne dzieci,jest dla nich niedobra ale to już są jakieś zaburzenia i taka matka z pewnością nie kocha.

[kardashi]

Napisane przez kropka75

U nas to już dwa, trzy miechy tak. Czekam na koniec, a tu nic.

Ale wolę to niż ryki.
Tymczasem od dwóch nocy mam i jedno, i drugie. Jak kiedyś, okolica 24 - 1 w nocy, siada i ryk. Dziś dobre 10 minut siedział za wyrkiem na podłodze i ryczał.

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------




---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Czytałyście to ?

http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-...o_dziecka.html

czytałam..

[Papierowka1]

cześć
wczoraj wróciłam z Warszawy. miałam wracać dzisiaj, ale nam skrócili szkolenie o 1 dzień. wczoraj i przedwczoraj dłużej posiedzieliśmy i dzisiaj mam wolne. Tymonek jak mnie nie było w nocy spał ładnie, nie wybudzał się, ale w dzień był osowiały podobno bawić się nie chciał i buczał. jak mnie zobaczył na dworcu to był obrażony, nie chciał się przytulić i się odwracał. na szczęście po kilku minutach mu przeszło.

ona Twój mąż to mógłby zdjęcia za kasę robić. potrafi złapać moment.nie myśleliście żeby otworzyć jakieś studio fotograficzne?
myśle jak dziewczyny, potrzebujesz czasu dla siebie.

justin suknia baaardzo ładna

chwalę się: Tymon kilka razy zawołał "siii" i złapał się za pieluchę. brał za rękę i do łazienki po nocnik szliśmy( sam go zdejmował i siadał). 2 razy złapaliśmy część sików( reszta na podłodze) a jak mnie nie było to zawołał, poszedł z małżem do łazienki i zrobił wszystko do nocnika.oczywiście owacje w wykonaniu mojego męża trwały długo.

szaja pokazywała przeplatanki, my mamy nawlekankę, bardzo fajna, polecam coś takiego,Tymon lubi bardzo, ale nie mogę jej znaleźć żeby link wstawić

[kropka75]

A mnie się dzisiaj śniło, że mój syn już coś mówi i tak sobie gadaliśmy monosylabami i pojedynczymi wyrazami.

A potem się obudziłam.

[kaszpirek]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31545724]



A widziałaś ty kiedyś chłopa sr... na stojąco? Zmieni się, zmieni.

[/QUOTE]



---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Napisane przez kropka75

U nas to już dwa, trzy miechy tak. Czekam na koniec, a tu nic.

Toś mnie pocieszyła.
U nas dopiero początek...

Napisane przez velluto

A dziś mamy księdza, znów bedzie płacz na całe osiedle

Może ksiądz się zlęknie i szybko sobie pójdzie.

Napisane przez Papierowka1

cześć
wczoraj wróciłam z Warszawy. miałam wracać dzisiaj, ale nam skrócili szkolenie o 1 dzień. wczoraj i przedwczoraj dłużej posiedzieliśmy i dzisiaj mam wolne. Tymonek jak mnie nie było w nocy spał ładnie, nie wybudzał się, ale w dzień był osowiały podobno bawić się nie chciał i buczał. jak mnie zobaczył na dworcu to był obrażony, nie chciał się przytulić i się odwracał. na szczęście po kilku minutach mu przeszło.



chwalę się: Tymon kilka razy zawołał "siii" i złapał się za pieluchę. brał za rękę i do łazienki po nocnik szliśmy( sam go zdejmował i siadał). 2 razy złapaliśmy część sików( reszta na podłodze) a jak mnie nie było to zawołał, poszedł z małżem do łazienki i zrobił wszystko do nocnika.oczywiście owacje w wykonaniu mojego męża trwały długo.

U nas też tak było, jak Bruno u teściowej spał( my na weselu).
Jak go na drugi dzień przywieźli, to był foch na całego. Minę miał wręcz płaczącą, jak na mnie patrzył.

dla Tymona.

Napisane przez kropka75

A mnie się dzisiaj śniło, że mój syn już coś mówi i tak sobie gadaliśmy monosylabami i pojedynczymi wyrazami.

A potem się obudziłam.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez bydgoszczanka

Dzisiejsza noc znowu okropna.
A to wszystko przez ten tytuł wątku

dobrze, że nie mojego autorstwa.

Napisane przez Papierowka1

chwalę się: Tymon kilka razy zawołał "siii" i złapał się za pieluchę. brał za rękę i do łazienki po nocnik szliśmy( sam go zdejmował i siadał). 2 razy złapaliśmy część sików( reszta na podłodze) a jak mnie nie było to zawołał, poszedł z małżem do łazienki i zrobił wszystko do nocnika.oczywiście owacje w wykonaniu mojego męża trwały długo.

[Curly81]

Napisane przez Papierowka1

chwalę się: Tymon kilka razy zawołał "siii" i złapał się za pieluchę. brał za rękę i do łazienki po nocnik szliśmy( sam go zdejmował i siadał). 2 razy złapaliśmy część sików( reszta na podłodze) a jak mnie nie było to zawołał, poszedł z małżem do łazienki i zrobił wszystko do nocnika.oczywiście owacje w wykonaniu mojego męża trwały długo.

[ona1981]

Napisane przez Papierowka1

ona Twój mąż to mógłby zdjęcia za kasę robić. potrafi złapać moment.nie myśleliście żeby otworzyć jakieś studio fotograficzne?
myśle jak dziewczyny, potrzebujesz czasu dla siebie.

Studio nie, u nas w miescie są dwa, wprawdzie kiepskie, ale trzy to juz by dużo było. Czasami go namawiam by stworzył portfolio i może tak dodatkowo sobie dorabiał jakieś chrzciny, sesje. Na chwilę obecną jednak mamy fotki tylko naszych dzieci, zero doświadczenia, pewnie trzeba by było za darmo n apoaczątku. Druga sprawa to, że trzeba by było w sprzęt zainwestować bo nie mamy dobrego. A jak już się zarobkowo zajmuje trzeba mieć dobry, a najlepiej dwa aparaty.
dla synka za siusiu

velluto dziękuję

kropka fajny artykuł. Ciekawe jak ten film ,,musimy porozmawiać o Kevinie,, obejrzałabym sobie...

Byłam wczoraj na ćwiczeniach, dziś mnie wszystko boli Tylko ta pogoda dołująca, dziś znowu pada. Rano zaliczyliśmy mały spacer, potem uciekaliśmy do domu. U nas zaczęlo padać przed świętami, od tamtej pory prawie cały czas pada, ciemno, ponuro, oszalec można.

Wczoraj bylam na ćwiczeniach, dziś mnie wszystko boli

[kropka75]

Napisane przez kaszpirek

Toś mnie pocieszyła.
U nas dopiero początek...

No przykro mi.

Też bym chciała by skończył nocne jedzenie, ale cóż zrobić. :/

Z drugiej strony dobre to, że jak zje to śpi. A wcześniej kopał, brykał, pił, sikał po pachy i znowu kopał. Teraz śpi tak 90% nocy.

[ona1981]

Nie jestescie same, moj tez pije mleczko w nocy, czasem nawet ze dwa razy Dzisiaj udalo się herbatką oszukać, ale zazwyczaj to tak kolorowo nie jest.

[bydgoszczanka]

Napisane przez kropka75

A mnie się dzisiaj śniło, że mój syn już coś mówi i tak sobie gadaliśmy monosylabami i pojedynczymi wyrazami.

A potem się obudziłam.

Zaniosłam dzisiaj papiery do przedszkola. Po godzinie dzwonią i zapraszają mnie na zebranie. Luiza sie dostała Od października miałaby chodzić. Na zebraniu wszystkiego się dowiem. Idę na 17.

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Luiza w nocy nie je, nie pije, nie chce. Ale pewnie po tym wpisie zacznie Tylko budzi sie często

[araczki]

Ona, zdjecia wrecz powalajace
Fajnie, ze bylas na cwiczeniach. Tak to jest, ze boli wiec najlepszy jest tzw klin czyli dzisiaj powtorka
Justin, suknia sliczna.
Moja mala po dwutygodniowej przerwie poszla dzielnioe do przedszkola przez 2 dni...dzisiaj plakala i krzyczala maamaa, maamaa

Napisane przez Papierowka1

chwalę się: Tymon kilka razy zawołał "siii" i złapał się za pieluchę. brał za rękę i do łazienki po nocnik szliśmy( sam go zdejmował i siadał).

i fajnie ci sie trafnelo ze szkoleniem i wolnym dniem

Napisane przez kropka75

A mnie się dzisiaj śniło, że mój syn już coś mówi i tak sobie gadaliśmy monosylabami i pojedynczymi wyrazami.

A potem się obudziłam.

a moze jednak naprawde sobie gadaliscie tak przez sen

Edzia, gadula Ami jest niesamowita

**
W domu chodze w grubych skarpetach bo mi zimno i dzisiaj rano zapakowalam je wraz z nogami do kozakow na szybkiego i teraz w robocie siedze w tych skarpetach bo mi sie nie mieszcza do butow, ktore mam na zmiane ..super

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Bydgos, ale tempo w przedszkolu maja. Wow..
To chyba dobrze, ze Luiza sie dostala?

[Silpe]

papierówka gratki dla młodego

dostałam dziś zamówione 4 książki z serii- Obrazki dla maluchów - obie jestesmy zachwycone polecam

jutro u nas koleda ..jakoś nie mam ochoty na to spotkanie


Wiecie co zaczynam tracic ochote na wyjscie na podwórko z Gabi ..
jest nieznośnaaaaaaaa
Robi wszystko żeby zrobic sobie krzywde
- nie słucha mnie , notorycznie ucieka ,przewraca sie specjalnie i babrze w czym popadnie , reaguje tylko na krzyk i to nie zawsze ,prosze żeby czegoś nie robiła a ta beszczelny uśmiech i jazda , wymiekam
jak chce ją zabrac , wziąśc za reke to ucieczka , krzyk i wiotczejące ciało ...
naprawde czarno widze w tym roku ogródek i szklarnie kto tam porobi jak nie moge jej z oczu spóścic...

a tak mi sie grzeczna dziewczynka marzyła a mam diabła wcielonego
może powiem jutro ksiedzu i ją poświeci , odprawi jakieś rytuały

[bydgoszczanka]

Napisane przez araczki

---

Bydgos, ale tempo w przedszkolu maja. Wow..
To chyba dobrze, ze Luiza sie dostala?

Trochę spanikowałam że to już, tak szybko.

[kropka75]

Napisane przez bydgoszczanka

Zaniosłam dzisiaj papiery do przedszkola. Po godzinie dzwonią i zapraszają mnie na zebranie. Luiza sie dostała Od października miałaby chodzić. Na zebraniu wszystkiego się dowiem. Idę na 17.

A ja dzisiaj pytałam jak to jest u nas.

Od III - IV jest nabór, wcześniej nie ma nic, żadnego składania wniosków, nic. I w tym roku idą dzieci z rocznika 2009. Nie ma innej opcji.
Czyli Danio mając niecałe 2,5 roku załapać się nie może. Dopiero za rok.

I niby wnioski się składa od do, ale są kryteria jakieś stałe. M.in. samotni rodzice.
Pani mnie od razu łaskawie uprzedziła, że oni to weryfikują, bo potem z osiedla zawistnicy przychodzą i mówią, że ta z tym czy tamtym mieszka.

[ona1981]

araczki dziekuję
bydgoszczanka super z tym przedszkolem Jakie szybko, przeciez to jeszcze 10 miesięcy
Siple może to chwilowe i do wiosny minie, bądz dobrej myśli Moj jednego dnia na spacerze grzeczny, innego mam tak jak ty. U nas dodatkowo cyrki przy ubieraniu, a musimy koniecznie o 9 wyjść zaprowadzić Michała do przedszkola. Teraz nawet spacer zaliczamy zaraz po przedszkolu bo potem mi się nie chce z nim znowu wychodzić, znowu się szarpać przy ubieraniu.

Do naszego przedszloka wszystkie dziewczynki się dostały (od 2,5 lat) ale chłopcy nie wszyscy. U nas w grupach jest równo dziewczynek i chlopców, chłopców bylo więcej zgłoszonych.
Kryteria myślałam, że są. Byłam pewna, że M się nie dostanie z tego powodu, że ja w domu siedzę, ale się dostal A mi bardzo zalezało na tym przedszkolu koło mnie, mam do niego kilka metrów. Nawet mogę szpiclować jak Michał się na placu zabaw zachowuje

[Curly81]

Napisane przez Silpe

dostałam dziś zamówione 4 książki z serii- Obrazki dla maluchów - obie jestesmy zachwycone polecam

podasz linka?
ja szukam dla Ali teraz nowych puzzli albo układanek najlepiej 5,6 el.siedzę teraz na allegro,moze coś wyszperam..
Zastanawiam sie tez czy nie kupić jej tego co pokazywała Szaja..
http://www.pus.pl/ksiazka.php?id=86&PHPSESSID=dloaoflul
ale jest napisane,że od 4 lat..wiem,że roznie jest z tym wiekiem.jak jeszcze teraz nie przyda się to sobie jeszcze daruję.Szaja jak myslisz za ile może byc to przydatne?

[Silpe]

curly strone wczesniej podawałam link do ksiegarni Aros
wszystkie książki mają tam tansze i spory wybór .

ona mam nadzieje , przy ubieraniu też cyrk , i przy zmianie pieluchy to juz masakra
naprawde wyjsc z nią to jestem upocona przy przygotowaniach a na dworze jeszcze gorzej - najgorsze że ona i w domu i na dworze reaguje jesli juz to tylko na krzyk - no cholera nie moge ciągle krzyczec na dziecko

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez bydgoszczanka

Zaniosłam dzisiaj papiery do przedszkola. Po godzinie dzwonią i zapraszają mnie na zebranie. Luiza sie dostała Od października miałaby chodzić. Na zebraniu wszystkiego się dowiem. Idę na 17.

no,bo w październiku 2,5 mieć bedzie. super.
i fajnie, że od października, bo wtedy już dzieci nie płaczą - z zasady - i nowemu przedszkolakowi się nie udzieli.

Napisane przez araczki

Moja mala po dwutygodniowej przerwie poszla dzielnioe do przedszkola przez 2 dni...dzisiaj plakala i krzyczala maamaa, maamaa

oj, odzwyczaiła się malutki. wyściskaj ją od wizażowej ciotki.

Napisane przez Silpe

Wiecie co zaczynam tracic ochote na wyjscie na podwórko z Gabi ..
jest nieznośnaaaaaaaa
Robi wszystko żeby zrobic sobie krzywde
- nie słucha mnie , notorycznie ucieka ,przewraca sie specjalnie i babrze w czym popadnie , reaguje tylko na krzyk i to nie zawsze ,prosze żeby czegoś nie robiła a ta beszczelny uśmiech i jazda , wymiekam
jak chce ją zabrac , wziąśc za reke to ucieczka , krzyk i wiotczejące ciało ...
naprawde czarno widze w tym roku ogródek i szklarnie kto tam porobi jak nie moge jej z oczu spóścic...

właśnie tego typu zachowania miałam na myśli, gdy jakiś czas temu był poruszany temat oczka wodnego/stawu na podwórku. wtedy bym chyba oszalała,gdybym musiała krok w krok za dzieckiem biegać,bo nie usłucha (co- tak na marginesie- jest normą w tym wieku).

ona, ćwiczyłaś dziś?
ja zaraz pędzę na aerobik, ale z zasady na drugi dzień poprawki nie robię, nie mam czasu.

[Curly81]

Napisane przez Silpe

curly strone wczesniej podawałam link do ksiegarni Aros
wszystkie książki mają tam tansze i spory wybór .

Ok, umknęło mi..