Nie podobam się swojemu chłopakowi

olennnkaaaa · 2018-01-13, 16:29

Mam wrażenie, że nie podobam się swojemu chłopakowi. Jesteśmy razem dwa miesiące, wcześniej się kolegowaliśmy, przy czym to ja trochę bardziej nalegałam wtedy na kontakt, ale to on pierwszy wyznał mi uczucia. Miałam wątpliwości, bo oprócz wyznania nie dawał żadnych sygnałów, że mu się podobam, zero flirtu itp. Ma problemy w kontaktach z ludźmi i to rozumiałam, ale w związku okazało się, że nie jest nieśmiały wobec mnie ani jeśli chodzi o kontakt fizyczny (nie, nie było seksu, bo nie chciałam, ale jest dość odważny, biorąc pod uwagę jego charakter), ani o powiedzenie mi czegoś średnio miłego (wymienił kilka wad mojej twarzy, takich, na które nie mam wpływu, często mi mówi, że jestem blada albo wyglądam na zmęczoną), ale ma ogromne problemy w powiedzeniu mi czegoś miłego na temat wyglądu czy zwyczajnie czułego. Rozmawiałam z nim o tym nieraz i mówi, że ma bariery, ale mu się podobam itp. W sumie to nie mówi, a pisze. Z mówieniem ma jeszcze większy problem. Nigdy nie spontanicznie, zawsze to ja wchodzę w ten temat. Jeśli już coś mówi, to zwykle chwali ubranie, a nie to jak w nim wyglądam. Poza tym daje kwiaty, zabiera tam, gdzie chcę, choć rzadko sam wymyśla jakieś atrakcje. Nie dzwoni, mówi, że dla niego to to samo, co pisanie przez FB. Nie jest romantyczny.
On mi się podoba i ma wiele cech, na których mi zależy w partnerze. Nie chodzi o to, by go nakłonić do adorowania mnie, ale gdy widzę z jakim trudem mu to przychodzi, to mam wrażenie, że nie jestem w jego typie, chciał tego związku, bo mnie polubił, a do innych (atrakcyjniejszych) dziewczyn nie ma (przynajmniej na razie) śmiałości. Tak, jestem jego pierwszą dziewczyną (pod każdym względem).

Co do wyglądu - jestem szczupła, twarz mam przeciętną niestety, włosy do ramion, niezbyt gęste i przez to ogromne kompleksy.

Czy znacie podobne sytuacje? Czy takie zachowanie zawsze oznacza, że dziewczyna się nie podoba? Czy znacie przypadki facetów, którzy tak się zachowywali do jednej partnerki, a inną adorowali bez problemu?

Proszę o pomoc, bo jest mi naprawdę smutno. Chciałabym się mu podobać i czuć to.

**Mad_Max** · 2018-01-13, 16:59

Przecież to tylko słowa.
Gdyby Ci mówił, że jego dusza kąpie się w lazurze Twych oczu, a gracja Twych ruchów przywodzi mu na myśl niedoścignioną twórczość Tycjana, to większość użytkowniczek tego forum uznałaby go za bajeranta, któremu chodzi tylko o Twoje majtki.

Daj chłopakowi być sobą. Przecież pewnie się rozkręci. Przecież nie jest z Tobą bez powodu.

olennnkaaaa · 2018-01-13, 17:03

Owszem, to tylko słowa, ale skoro mówiłam mu, że to dla mnie ważne, to chyba mógłby się przełamać, a on ciągle powtarza, że ma do tego ogromne bariery, jakby to miało być kłamstwo albo coś takiego.

**Mad_Max** · 2018-01-13, 17:05

Cytat:

Napisane przez olennnkaaaa

Owszem, to tylko słowa, ale skoro mówiłam mu, że to dla mnie ważne, to chyba mógłby się przełamać, a on ciągle powtarza, że ma do tego ogromne bariery, jakby to miało być kłamstwo albo coś takiego.

Bycie łasym na wymuszone komplementy to raczej kiepska sprawa. Przełamie się, to powie.

Hanako · 2018-01-13, 17:09

Cytat:

Napisane przez Mad_Max

Przecież nie jest z Tobą bez powodu.

Nie, tylko z braku laku

Facet, który doskonale umie wytknąć ci wady, a nie umie wymienić zalet, jest na odstrzał. On nie jest nieśmiały, nieśmiała osoba nie wytknie ci nigdy, że jesteś zbyt blada.

**Mad_Max** · 2018-01-13, 17:13

Cytat:

Napisane przez Hanako

On nie jest nieśmiały, nieśmiała osoba nie wytknie ci nigdy, że jesteś zbyt blada.

Guzik prawda. Krytyka jest dużo łatwiejsza niż szczere komplementowanie.

yuy90 · 2018-01-13, 17:14

Cytat:

Napisane przez Hanako

Nie, tylko z braku laku

Facet, który doskonale umie wytknąć ci wady, a nie umie wymienić zalet, jest na odstrzał. On nie jest nieśmiały, nieśmiała osoba nie wytknie ci nigdy, że jesteś zbyt blada.

Zgadzam się.
Jest z Tobą, bo nikogo innego nie ma na horyzoncie. I z bycia z Tobą nie jest zadowolony

Hanako · 2018-01-13, 17:16

Cytat:

Napisane przez Mad_Max

Guzik prawda. Krytyka jest dużo łatwiejsza niż szczere komplementowanie.

Jeżeli komuś zbyt trudno przychodzi komplementowanie osoby, na której podobno mu zależy, ale za to nie ma żadnego problemu z krytyką...
...to niech sobie da siana.

yuy90 · 2018-01-13, 17:18

Cytat:

Napisane przez Mad_Max

Guzik prawda. Krytyka jest dużo łatwiejsza niż szczere komplementowanie.

Mówienie komuś rzeczy nieprzyjemnych jest łatwiejsze od miłych? :-D ciekawe

olennnkaaaa · 2018-01-13, 17:18

Mnie na nim zależy.

Nie da się jakoś sprawić, żeby inaczej mnie postrzegał? Moim zdaniem nie jesteśmy "z innych lig" wyglądowych.

**Mad_Max** · 2018-01-13, 17:21

Cytat:

Napisane przez yuy90

Mówienie komuś rzeczy nieprzyjemnych jest łatwiejsze od miłych? :-D ciekawe

Owszem.

Hanako · 2018-01-13, 17:21

Cytat:

Napisane przez olennnkaaaa

Mnie na nim zależy.

Nie da się jakoś sprawić, żeby inaczej mnie postrzegał? Moim zdaniem nie jesteśmy "z innych lig" wyglądowych.

Naprawdę masz ochotę żebrać u niego o uwagę, akceptację? Nie boli cię to, kiedy ci coś wytyka? Nie sprawia ci przykrości, kiedy nie przechodzi mu przez gardło głupie "jesteś śliczna"?
Chcesz zasłużyć na jego zachwyt? To przykre. Na zachwyt ukochanej osoby nie powinno się musieć zasługiwać.

olennnkaaaa · 2018-01-13, 17:23

Cytat:

Napisane przez Hanako

Naprawdę masz ochotę żebrać u niego o uwagę, akceptację? Nie boli cię to, kiedy ci coś wytyka? Nie sprawia ci przykrości, kiedy nie przechodzi mu przez gardło głupie "jesteś śliczna"?
Chcesz zasłużyć na jego zachwyt? To przykre. Na zachwyt ukochanej osoby nie powinno się musieć zasługiwać.

Nie chcę żebrać, i tak czuję się upokorzona, że powiedziałam, czego mi w tym związku brakuje. Jest przykro, oczywiście. Jednak on stał się dla mnie ważny, to pierwszy chłopak (a mam 30 lat), który mi się podoba oraz odpowiada charakterem i to (przynajmniej w teorii) odwzajemnia.

Hanako · 2018-01-13, 17:27

Cytat:

Napisane przez olennnkaaaa

Nie chcę żebrać, i tak czuję się upokorzona, że powiedziałam, czego mi w tym związku brakuje. Jest przykro, oczywiście. Jednak on stał się dla mnie ważny, to pierwszy chłopak (a mam 30 lat), który mi się podoba oraz odpowiada charakterem i to (przynajmniej w teorii) odwzajemnia.

Koleś z tobą nie flirtuje, nie dotyka cię, nie dzwoni, nie komplementuje... Czemu on jest dla ciebie ważny? Bo istnieje?
Z tego co opisujesz, to jesteście duetem desperatów. Żadne z was nie jest zadowolone, ale trzymacie się siebie, bo zawsze to coś. Możesz czekać nie wiadomo na co, może zresztą w końcu wyprosisz ten komplement - ale czy to coś zmieni?

olennnkaaaa · 2018-01-13, 17:31

Cytat:

Napisane przez Hanako

Koleś z tobą nie flirtuje, nie dotyka cię, nie dzwoni, nie komplementuje... Czemu on jest dla ciebie ważny? Bo istnieje?
Z tego co opisujesz, to jesteście duetem desperatów. Żadne z was nie jest zadowolone, ale trzymacie się siebie, bo zawsze to coś. Możesz czekać nie wiadomo na co, może zresztą w końcu wyprosisz ten komplement - ale czy to coś zmieni?

Mnie on odpowiada, oprócz tego, że nie daje mi odczuć, że mu się podobam. W końcu to ja bardziej podtrzymywałam tę relacje od początku i relacja koleżeńska była dobra, dobrze się rozumiemy itd.

Z dotykiem to on nie ma problemu, ma problem ze słowami, spojrzeniami, takim typowym flirtem.

**Mad_Max** · 2018-01-13, 17:35

A ile on ma lat?

Hanako · 2018-01-13, 17:35

Cytat:

Napisane przez olennnkaaaa

Z dotykiem to on nie ma problemu.

Przepraszam, faktycznie źle przeczytałam.

Cytat:

Napisane przez olennnkaaaa

Mnie on odpowiada, oprócz tego, że nie daje mi odczuć, że mu się podobam. W końcu to ja bardziej podtrzymywałam tę relacje od początku.

Jeżeli ta relacja aż tak ci odpowiada, to czekaj. Daj znać, czy się udało. Nie znam żadnego ludzkiego sposobu, żeby siłą wydusić z kogoś komplement.

olennnkaaaa · 2018-01-13, 17:36

Cytat:

Napisane przez Mad_Max

A ile on ma lat?

Tyle, co ja. 30.

**Mad_Max** · 2018-01-13, 17:48

O masakra.
A ludzie później się dziwią czemu brak doświadczenia jest przeszkodą w pewnym wieku, a nie zaletą...

MissChievousTess · 2018-01-13, 17:56

Jego romantyzm to widocznie te wręczane kwiaty i zabieranie Cię tam, gdzie chcesz pójść. Widać ten typ tak ma. Inna sprawa, że mężczyźni niezbyt często okazują czułość w sposób o jaki najwyraźniej Ci chodzi. Prędzej dostaniesz coś z biżuterii, kwiatek, bieliznę czy facet na wycieczkę lub urlop w fajne miejsce Cię zabierze jak powiesz gdzie i kiedy chcesz jechać niż powie Ci np. "cudownie wyglądasz", "jesteś taka mądra" czy coś podobnego. Tak męski romantyzm to może działa w gimnazjum czy liceum, ale raczej nie wieku 30 lat.

olennnkaaaa · 2018-01-13, 17:59

Cytat:

Napisane przez MissChievousTess

Jego romantyzm to widocznie te wręczane kwiaty i zabieranie Cię tam, gdzie chcesz pójść. Widać ten typ tak ma. Inna sprawa, że mężczyźni niezbyt często okazują czułość w sposób o jaki najwyraźniej Ci chodzi. Prędzej dostaniesz coś z biżuterii, kwiatek, bieliznę czy facet na wycieczkę lub urlop w fajne miejsce Cię zabierze jak powiesz gdzie i kiedy chcesz jechać niż powie Ci np. "cudownie wyglądasz", "jesteś taka mądra" czy coś podobnego. Tak męski romantyzm to może działa w gimnazjum czy liceum, ale raczej nie wieku 30 lat.

On mówi mi komplementy na temat charakteru, na temat wyglądu nie. Dlatego sądzę, że mu się nie podobam i jest ze mną z braku laku.

felixindahouz · 2018-01-13, 18:09

Cytat:

Napisane przez olennnkaaaa

Owszem, to tylko słowa, ale skoro mówiłam mu, że to dla mnie ważne, to chyba mógłby się przełamać, a on ciągle powtarza, że ma do tego ogromne bariery, jakby to miało być kłamstwo albo coś takiego.

Nie dziw się, jeśli facet nie ma doświadczenia. Facet, który jest w tym obyty lub też się edukuje w tym kierunku (na co typowa wizażanka i tak mówi "pua") to już bardziej to wie co zrobić i wtedy nie ma takich problemów. Chociaż fakt faktem, że w wieku 30stu lat spodziewałbym się nieco większego ogaru.

Autorko, jeśli nie czujesz się w tym związku dobrze, jeśli podejrzewasz go o to, że mu sie nie podobasz - to czemu o tym nie pogadasz wprost? Ostatecznie, nikt Ci nie każe być z nim w związku.

olennnkaaaa · 2018-01-13, 18:13

Cytat:

Napisane przez felixindahouz

Autorko, jeśli nie czujesz się w tym związku dobrze, jeśli podejrzewasz go o to, że mu sie nie podobasz - to czemu o tym nie pogadasz wprost?

Rozmawiałam, nieraz. Słyszę, że ma bariery, jest dziwny, to jego wina, bo mu odpowiadam w 100%.
I dalej jest tak samo.

**Mad_Max** · 2018-01-13, 18:24

Cytat:

Napisane przez olennnkaaaa

Rozmawiałam, nieraz. Słyszę, że ma bariery, jest dziwny, to jego wina,

No to akurat prawda. Jesteś pewna, że chcesz się wiązać z 30-letnim chłopem z zerowym doświadczeniem? Bo takie problemy to przecież wierzchołek góry lodowej się okaże.

olennnkaaaa · 2018-01-13, 18:32

Cytat:

Napisane przez Mad_Max

No to akurat prawda. Jesteś pewna, że chcesz się wiązać z 30-letnim chłopem z zerowym doświadczeniem? Bo takie problemy to przecież wierzchołek góry lodowej się okaże.

Na razie problemem są moje wątpliwości do do autentyczności jego uczuć. Bez tego ten związek faktycznie nie ma sensu i rozwiązywanie innych problemów również. Wiem, że do głowy mu nie wejdę i bez sensu jest zadawać takie pytania na forum, skoro on twierdzi, że mu odpowiadam, ale i tak...

**Mad_Max** · 2018-01-13, 18:41

Ale o autentyczności czyichkolwiek uczuć nie przekonasz się w 2 miesiące. To przecież za mało.
Jedyne co możesz wywnioskować, to czy facet na Ciebie leci. Bo to akurat łatwo zauważyć.

xenon88 · 2018-01-13, 18:53

Cytat:

Napisane przez Mad_Max

Guzik prawda. Krytyka jest dużo łatwiejsza niż szczere komplementowanie.

Chciałabym się nie zgodzić, ale obserwując ludzi, niestety, muszę przyznać rację.

Co nie zmienia faktu, że to chore

Człowieczeństwo wywrócone do góry nogami. "Nie mów miłych rzeczy, bo jeszcze go / ją rozpuścisz i się przyzwyczai..."

Absolutnie nie popieram tego, co ten chłopak uskutecznia. To bardzo bolesne, kiedy ukochana osoba nie potrafi z siebie wykrztusić nic miłego, ale do krytykowania chętna zawsze i wszędzie.

Autorko, nie wiem, co Ci doradzić. Trochę przykre jest to, co opisujesz. Chłopak (a raczej mężczyzna, bo doczytałam, że ma trzydziechę na karku) może się wykręcać teraz od odpowiedzialności za własne słowa koronnym argumentem pt.: "ja nie mogę się przemóc" / "jestem nieśmiały", "jestem dziwny" itp. Niby mówi, że to jego wina, ale czy robi coś realnie, żeby pchnąć swoje życie emocjonalne do przodu? Chce się zmienić czy tylko umie się usprawiedliwiać i nadal robić / gadać to samo?

felixindahouz · 2018-01-13, 19:14

Cytat:

Napisane przez olennnkaaaa

Na razie problemem są moje wątpliwości do do autentyczności jego uczuć. Bez tego ten związek faktycznie nie ma sensu i rozwiązywanie innych problemów również. Wiem, że do głowy mu nie wejdę i bez sensu jest zadawać takie pytania na forum, skoro on twierdzi, że mu odpowiadam, ale i tak...

Bez problemu to da się rozpoznać. Facet, któremu się podobasz, będzie chętnie dążył do kontaktu fizycznego. Bliskość fizyczna, ciało zwrócone w Twoją stronę. Jeśli traktuje Cię jak powietrze, to nie powiedziałbym, że winą tu jest brak doświadczenia. Nieraz osoba bez doświadczenia ale taka, która się w tym temacie edukuje i jest mądra stworzy o wiele zdrowszy związek, niż ktoś kto już doświadczenie ma, ale nie wyciąga żadnych wniosków.

Zresztą, ostatecznie może on taki już jest (niedostępny emocjonalnie, niezbyt wylewny), a Ty tego z kolei wybitnie potrzebujesz i brak tych zachowań postrzegasz jako "pewnie mu się nie podobam". Masz prawo dostawać w związku to, czego pragniesz. Zastanów się czy obecna sytuacja Ci odpowieda czy też chcesz żyć w wiecznym strachu.

Live or die. Make your choice.

olennnkaaaa · 2018-01-13, 19:20

Cytat:

Napisane przez felixindahouz

Bez problemu to da się rozpoznać. Facet, któremu się podobasz, będzie chętnie dążył do kontaktu fizycznego. Bliskość fizyczna, ciało zwrócone w Twoją stronę. Jeśli traktuje Cię jak powietrze, to nie powiedziałbym, że winą tu jest brak doświadczenia. Nieraz osoba bez doświadczenia ale taka, która się w tym temacie edukuje i jest mądra stworzy o wiele zdrowszy związek, niż ktoś kto już doświadczenie ma, ale nie wyciąga żadnych wniosków.

Zresztą, ostatecznie może on taki już jest (niedostępny emocjonalnie, niezbyt wylewny), a Ty tego z kolei wybitnie potrzebujesz i brak tych zachowań postrzegasz jako "pewnie mu się nie podobam". Masz prawo dostawać w związku to, czego pragniesz. Zastanów się czy obecna sytuacja Ci odpowieda czy też chcesz żyć w wiecznym strachu.

Live or die. Make your choice.

Fizycznie jest wylewny. Brakuje mi słownej czułości, pewności, że mu się podobam, a nie że tylko jest napalony, bo napalony to facet może być na każdą.

**201801220933** · 2018-01-13, 19:34

Cytat:

Napisane przez olennnkaaaa;8047932 6

Mnie na nim zależy.

Nie da się jakoś sprawić, żeby inaczej mnie postrzegał? Moim zdaniem nie jesteśmy "z innych lig" wyglądowych.

jestem ciekawa jakie wady twojej twarzy wymienił i w jakiej sytuacji?

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Cytat:

Napisane przez MissChievousTess;80 480226

Jego romantyzm to widocznie te wręczane kwiaty i zabieranie Cię tam, gdzie chcesz pójść. Widać ten typ tak ma. Inna sprawa, że mężczyźni niezbyt często okazują czułość w sposób o jaki najwyraźniej Ci chodzi. Prędzej dostaniesz coś z biżuterii, kwiatek, bieliznę czy facet na wycieczkę lub urlop w fajne miejsce Cię zabierze jak powiesz gdzie i kiedy chcesz jechać niż powie Ci np. "cudownie wyglądasz", "jesteś taka mądra" czy coś podobnego. Tak męski romantyzm to może działa w gimnazjum czy liceum, ale raczej nie wieku 30 lat.

W takim razie mój luby jest tym cudownym wyjątkiem potwierdzającym regułę

2018-01-13, 16:29	#1
olennnkaaaa Rozeznanie Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 554	Nie podobam się swojemu chłopakowi Mam wrażenie, że nie podobam się swojemu chłopakowi. Jesteśmy razem dwa miesiące, wcześniej się kolegowaliśmy, przy czym to ja trochę bardziej nalegałam wtedy na kontakt, ale to on pierwszy wyznał mi uczucia. Miałam wątpliwości, bo oprócz wyznania nie dawał żadnych sygnałów, że mu się podobam, zero flirtu itp. Ma problemy w kontaktach z ludźmi i to rozumiałam, ale w związku okazało się, że nie jest nieśmiały wobec mnie ani jeśli chodzi o kontakt fizyczny (nie, nie było seksu, bo nie chciałam, ale jest dość odważny, biorąc pod uwagę jego charakter), ani o powiedzenie mi czegoś średnio miłego (wymienił kilka wad mojej twarzy, takich, na które nie mam wpływu, często mi mówi, że jestem blada albo wyglądam na zmęczoną), ale ma ogromne problemy w powiedzeniu mi czegoś miłego na temat wyglądu czy zwyczajnie czułego. Rozmawiałam z nim o tym nieraz i mówi, że ma bariery, ale mu się podobam itp. W sumie to nie mówi, a pisze. Z mówieniem ma jeszcze większy problem. Nigdy nie spontanicznie, zawsze to ja wchodzę w ten temat. Jeśli już coś mówi, to zwykle chwali ubranie, a nie to jak w nim wyglądam. Poza tym daje kwiaty, zabiera tam, gdzie chcę, choć rzadko sam wymyśla jakieś atrakcje. Nie dzwoni, mówi, że dla niego to to samo, co pisanie przez FB. Nie jest romantyczny. On mi się podoba i ma wiele cech, na których mi zależy w partnerze. Nie chodzi o to, by go nakłonić do adorowania mnie, ale gdy widzę z jakim trudem mu to przychodzi, to mam wrażenie, że nie jestem w jego typie, chciał tego związku, bo mnie polubił, a do innych (atrakcyjniejszych) dziewczyn nie ma (przynajmniej na razie) śmiałości. Tak, jestem jego pierwszą dziewczyną (pod każdym względem). Co do wyglądu - jestem szczupła, twarz mam przeciętną niestety, włosy do ramion, niezbyt gęste i przez to ogromne kompleksy. Czy znacie podobne sytuacje? Czy takie zachowanie zawsze oznacza, że dziewczyna się nie podoba? Czy znacie przypadki facetów, którzy tak się zachowywali do jednej partnerki, a inną adorowali bez problemu? Proszę o pomoc, bo jest mi naprawdę smutno. Chciałabym się mu podobać i czuć to. Edytowane przez olennnkaaaa Czas edycji: 2018-01-18 o 06:44

2018-01-13, 16:59	#2
Mad_Max BAN stały Zarejestrowany: 2015-06 Wiadomości: 1 844	Dot.: Nie podobam się swojemu chłopakowi Przecież to tylko słowa. Gdyby Ci mówił, że jego dusza kąpie się w lazurze Twych oczu, a gracja Twych ruchów przywodzi mu na myśl niedoścignioną twórczość Tycjana, to większość użytkowniczek tego forum uznałaby go za bajeranta, któremu chodzi tylko o Twoje majtki. Daj chłopakowi być sobą. Przecież pewnie się rozkręci. Przecież nie jest z Tobą bez powodu. Edytowane przez Mad_Max Czas edycji: 2018-01-13 o 17:01

2018-01-13, 17:03	#3
olennnkaaaa Rozeznanie Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 554	Dot.: Nie podobam się swojemu chłopakowi Owszem, to tylko słowa, ale skoro mówiłam mu, że to dla mnie ważne, to chyba mógłby się przełamać, a on ciągle powtarza, że ma do tego ogromne bariery, jakby to miało być kłamstwo albo coś takiego. Edytowane przez olennnkaaaa Czas edycji: 2018-01-13 o 17:04

2018-01-13, 17:18	#10
olennnkaaaa Rozeznanie Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 554	Dot.: Nie podobam się swojemu chłopakowi Mnie na nim zależy. Nie da się jakoś sprawić, żeby inaczej mnie postrzegał? Moim zdaniem nie jesteśmy "z innych lig" wyglądowych. Edytowane przez olennnkaaaa Czas edycji: 2018-01-13 o 17:21

2018-01-13, 17:35	#16
Mad_Max BAN stały Zarejestrowany: 2015-06 Wiadomości: 1 844	Dot.: Nie podobam się swojemu chłopakowi A ile on ma lat?

2018-01-13, 17:48	#19
Mad_Max BAN stały Zarejestrowany: 2015-06 Wiadomości: 1 844	Dot.: Nie podobam się swojemu chłopakowi O masakra. A ludzie później się dziwią czemu brak doświadczenia jest przeszkodą w pewnym wieku, a nie zaletą...

2018-01-13, 17:56	#20
MissChievousTess Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-04 Wiadomości: 12 916	Dot.: Nie podobam się swojemu chłopakowi Jego romantyzm to widocznie te wręczane kwiaty i zabieranie Cię tam, gdzie chcesz pójść. Widać ten typ tak ma. Inna sprawa, że mężczyźni niezbyt często okazują czułość w sposób o jaki najwyraźniej Ci chodzi. Prędzej dostaniesz coś z biżuterii, kwiatek, bieliznę czy facet na wycieczkę lub urlop w fajne miejsce Cię zabierze jak powiesz gdzie i kiedy chcesz jechać niż powie Ci np. "cudownie wyglądasz", "jesteś taka mądra" czy coś podobnego. Tak męski romantyzm to może działa w gimnazjum czy liceum, ale raczej nie wieku 30 lat. __________________ Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894

2018-01-13, 18:41	#26
Mad_Max BAN stały Zarejestrowany: 2015-06 Wiadomości: 1 844	Dot.: Nie podobam się swojemu chłopakowi Ale o autentyczności czyichkolwiek uczuć nie przekonasz się w 2 miesiące. To przecież za mało. Jedyne co możesz wywnioskować, to czy facet na Ciebie leci. Bo to akurat łatwo zauważyć.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)