Pozytywna grupa - przestajemy marudzić i bierzemy się w garść:)

[oleeencja]

Napisane przez Orchis_

Chętnie przyłączę się do Waszej grupy. Chciałabym przestać marudzić i zacząć działać, ale jak na razie to słabo mi to wychodzi. Sytuacja moja przedstawia się mniej więcej tak, że przeprowadziłam się z Krakowa do Katowic do chłopaka, teraz narzeczonego. Mam 7 letniego synka i jestem w ciąży. Siedzę w domu i żeby coś robić i mieć ubezpieczenie założyłam działalność gospodarczą sklep na allegro, ale marnie mi to idzie. Wiem, że to dopiero początek, bo 3 miesiąc, ale nie wiem co zrobić żeby go rozkręcić. Wkurza mnie to, że kasę do domu przynosi tylko mój facet :/ ale nie jestem już w stanie znaleźć pracy, bo jestem w 7 miesiącu. I jeszcze idzie jesień...
Tak czy owak chciałam się przywitać

Witamy w naszym gronie

Spokojnie na wszystko potrzeba czasu by się rozkręciło. Moim zdaniem najważniejsza jest reklama swojego sklepu, na początek atrakcyjne ceny itp głowa do góry

[paczek_w_masle]

Napisane przez ambaje

Cześć pączusiu Mam troszkę podobną sytuację w domu jak Ty - z tym że moi rodzice rozstali się już daaawno temu, 16 lat. Z alimentami od początku był problem, były zasądzone na 250 zł i były na zasadzie ruletki - będą czy nie będą w tym miesiącu? Ale jakoś to szło, w czerwcu podwyższył nam sąd na 500 i co? I lipa... Radzę się przygotować na długie oczekiwanie, oczywiście nie wiem jak u Ciebie będzie, ale jak piszesz że raczej nie chce płacić... Pamiętaj, że nie wolno się poddawać, walcz o swoje bo Ci się należy. Głowa do góry!
A co do matury, ja się rozszerzonego ang. uczyłam z czarnej książki Longmana do matury rozszerzonej i byłam zadowolona, dobrze zdałam. Spróbuj oglądać seriale w oryginale, osłuchasz się z językiem i szybko załapiesz trudniejsze zwroty.
Skąd jesteś?

Dziękuję za pomocne słowa

Mój ojciec już od 2005r ma zasądzone alimenty 250zł/ms ale oczywiście nie płacić "bo nigdy nie miał" mimo, że zarabia około 4 tyś.
Moja mama ma raczej takie poglądy, że lepiej aby ojciec był niż żeby go nie było - tzn dla dzieci lepiej. Ja ją niby rozumiem, bo wychowała się w takich czasach a nie innych, też wpoili jej pewne poglądy itd. A poza tym jest bardzo wierząca - więc absolutnie nie mam do niej żadnego żalu ale po ostatnich wydarzeniach i po rozmowach z nią chyba jednak zrozumiała, że nie tylko dla mnie będzie lepiej gdy on się wyniesie z domu i do tego będzie płacić alimenty ale i dla niej, bo mieć takiego syfa na starość, który ciągle żeruje na innych i nawet nie przeprosił mojej mamy za to wszystko - to chyba największa porażka i masakra życiowa Dobrze, że mama gdy ojciec sie wprowadzał ustaliła rozdzielność majątkową - ma ona głowę do myślenia

Też kupiłam czarnego Longmana do nauki - mam nadzieję, że przyniesie upragnione efekty
Jestem z Górnego Śląska

Napisane przez oleeencja

Pewnie, że Cie przygarniemy. Może lepiej, że Twoi rodzice się rozejdą niż mają być nieszczęśliwi?

Nie przejmuj się prawkiem ja za 1 razem też oblałam na teorii bo tak się zestresowałam, że nie mogłam się skupić! Będzimy 3mać kciuki

Ja wiele razy przejechałam się na ludziach. Na 100% mam zaufania do mojego Tż, mam dwie przyjaciółki, które niestety mieszkają daleko ode mnie więc widzę się z nimi rzadko.. Dlatego fajnie, że można na forum sobie pogadać i się poradzić.

Żeby zapomnieć o problemach skup się na nauce do matury Ja nienawidzę chemii ;p podziwiam osoby, które zdają i to jeszcze rozszerzoną

I nie łam się jesteśmy z Tobą

Jasne, że lepiej! Tylko wiesz, trochę będzie ciężko i mało przyjemnie... Nie fajnie rozpoczął mi się ten wrzesień przez pewne wydarzenia i trochę spowodowało lekki dołek, z którego staram się wygrzebać
Właśnie te wydarzenia spowodowały jakby lęk, pewne obawy co do mojego Tż - mieliśmy przez to ciężki tydzień i mało przyjemne, aczkolwiek szczere rozmowy... Ale już jest lepiej

No tak, będę się strać - na szczęście tej nauki jest wystarczająco wiele by zapomnieć o reszcie świata

Naprawdę, dziękuję Dziewczyny za przygarnięcie i za miłe słowa!

[gracieux]

witam nowe dziewczyny

ale dziś pogoda, nic mi się nie chce (najłatwiej zwalić to na pogodę )
do przyjazdu TŻ coraz bliżej i bliżej


od poniedziałku piję herbatę z pokrzyw i powiem wam, że bardzo mi smakuje mam nadzieję, że będą jakieś efekty

[oleeencja]

Chyba też muszę zacząć pić herbatkę z pokrzywy a jaka jest w smaku ;p?

Wiecie co ja mam dzisiaj jakiś taki dobry humor mimo tego, że mam masę problemów. Staram się myśleć pozytywnie i poukładać swoje życie.

Dzisiaj zamierzam:
- szukać stancji
- mniej marudzić
- zrobić sobie dzień piękności ( olejki na włosy, maseczka na twarz itp _

[riave]

Napisane przez ambaje

Ładne aczkolwiek ja bym sie w takich w zimie zabiła mam jedne botki, 7 cm obcas słupek, i chodze w nich tylko jak nie ma śliska/śniegu teraz czekam aż będę mieć więcej kasy i zamawiam te http://static.butyk.pl/ID/17959/f01.jpg

Ja też. Jak jest lód to i bez obcasów czasem śmiesznie wyglądam
Mam podobne tylko sznurowane.Na koturnach jakoś stabilniej się czuję

Napisane przez oleeencja

Chodzę na stadninę. Niestety nie stać mnie na własnego konia. No u nas jest tanio ale to jest taka bardziej rekreacyjna stadnina. Czasami ceny potrafią odstraszyć. Cieszę się że mogę trochę dorobić i robić to co lubię

No to najważniejsze

Żeby zapomnieć o problemach skup się na nauce do matury Ja nienawidzę chemii ;p podziwiam osoby, które zdają i to jeszcze rozszerzoną

E tam matura z biologii jest gorsza.

Napisane przez oleeencja

Chyba też muszę zacząć pić herbatkę z pokrzywy a jaka jest w smaku ;p?

Dołączam się do pytania. Kiedyś próbowałam z drożdżami i na prawde podziwiam te, które piją bo dla mnie smak nie do przełknięcia

reverse też trzymam kciuki

I witam nowe osoby

[gracieux]

ciężko mi powiedzieć, dla mnie wszystkie zioła smakują tak samo (poza miętą haha xD)
dla mnie pokrzywa mało różni się w smaku od np. melisy :P

[LunatyczkaBB]

Napisane przez paczek_w_masle

Hej dziewczyny!
Błagam przygarnijcie mnie do swojego grona

Mam okropnie zły czas, z którym nie umiem sobie poradzić, więc potrzebuję "gronka" wsparcia. Co ostatnio u mnie? Jestem w klasie maturalnej i wszystko się wali w okół mnie: ojciec zdradził matkę, pomijając fakt, że od dłuższego czasu już jej nie szanował nie dawał na dom itd. to ciągle wszystkich w koło okłamywał - prawdopodobnie będę musiała powalczyć o swoje bo on chyba nie ma zamiaru płacić na mnie ani na moją mamę - pieniążki w klasie maturalnej bardzo się przydają ze względu na intensywność zajęć pozalekcyjnych
No i kurde, bądźmy poważni!

Na maturze pragnę zdawać poza obowiązkowymi przedmiotami: biologię r - bardzo lubię
chemię r - lubię mniej, umiem mniej, mam braki i muszę chociaż codziennie 1h jej poświęcić żeby to wszystko nadrobić i jakoś ogarnąć umysł
angielski r - lubię, niestety w szkole mimo 4h tygodniowo... Hmm, no jak to w szkole nie ma za lekko więc sama muszę się nieźle przyłożyć i nawijać, nawijać i jeszcze raz nawijać...
Może macie na to jakieś sprawdzone sposoby?

Muszę schudnąć bo się strasznie zapuściłam a moje uda są takie wielkie Planuję zrzucić do końca miesiąca 3-4kg i muszę zacząć biegać chociaż 2-3x w tygodniu by troszkę wyszczuplić nogi + codziennie brzuszki i rozciąganie i oczywiście wszelkiego rodzaju smarki do ciała
Do tego wszystkiego nie mam takiego prawdziwego przyjaciela - chyba zbyt wiele razy dostałam kopa w tyłeczek od życia, bo trudno mi komuś tak naprawdę zaufać i wiecie, nie natrafiła się jeszcze osoba taka, no taka... Bratnia dusza - więc będę jej poszukiwać w międzyczasie

Jutro mam 2 egzamin na prawko - pierwszy oblałam na teorii Aż wstyd się przyznać, ale chyba byłam tak zestresowana, że nie wiem co zaznaczałam więc zważając na fakt, że od rana mam problemy żołądkowe - nie poszłam do szkoły na 3 lekcje i siedzę w domu, piję herbatkę i robię testy - boje się jutro tej teorii, chyba jestem już jakaś uprzedzona

Jak widać jestem w potrzebie dołączenia do pozytywnej grupy

Hej . Przyjmiemy, przyjmiemy. Dużo planów, życzę powodzenia w realizacji . Przede wszystkim nie łam się, jakoś będzie. Jeżeli chodzi o prawko- dzisiaj w nocy śniło mi się, że zdawałam na kategorię C . Rozwiązuj spokojnie testy, a jutro idź ze świadomością, że dobrze się przygotowałaś

Napisane przez oleeencja

Wstajemy już prawie 12 u mnie pada deszcz, ja sobie siedzę, piję kawkę i przeglądam ogłoszenia...Wiecie co jak można wystawiając ogłoszenie nie zajrzeć do słownika i wystawiać z taki błędami jak np. pokój dwóosobowy? Aż mi się śmiać chcę i mam ochotę napisać by zajrzeli do słownika :P

Może to jakiś wyjątkowy pokój "dwóosobowy"

Napisane przez ambaje

oleeencja, aż wstyd takie coś wystawiać, ja nagminnie spotykam się ze słówkiem "wiąść" co dla mnie jest porażką, albo bynajmniej/przynajmniej

Nigdy nie pojmę jak można mylić bynajmniej i przynajmniej . A jak widzę jak ktoś tak pisze to aż mi się coś robi! Jak się nie zna znaczenia "trudnych" słów to się ich nie używa

Napisane przez Orchis_

Chętnie przyłączę się do Waszej grupy. Chciałabym przestać marudzić i zacząć działać, ale jak na razie to słabo mi to wychodzi. Sytuacja moja przedstawia się mniej więcej tak, że przeprowadziłam się z Krakowa do Katowic do chłopaka, teraz narzeczonego. Mam 7 letniego synka i jestem w ciąży. Siedzę w domu i żeby coś robić i mieć ubezpieczenie założyłam działalność gospodarczą sklep na allegro, ale marnie mi to idzie. Wiem, że to dopiero początek, bo 3 miesiąc, ale nie wiem co zrobić żeby go rozkręcić. Wkurza mnie to, że kasę do domu przynosi tylko mój facet :/ ale nie jestem już w stanie znaleźć pracy, bo jestem w 7 miesiącu. I jeszcze idzie jesień...
Tak czy owak chciałam się przywitać

Witaj .
Co sprzedajesz, jeśli mogę wiedzieć?

Napisane przez oleeencja

Chyba też muszę zacząć pić herbatkę z pokrzywy a jaka jest w smaku ;p?

Pytanie nie do mnie, ale odpowiem- DOBRA!

Ja właśnie zabieram się znowu za pazury- dzisiaj metodą wodną. Ale mnie ostatnio nosi

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Napisane przez riave

Dołączam się do pytania. Kiedyś próbowałam z drożdżami i na prawde podziwiam te, które piją bo dla mnie smak nie do przełknięcia

A tak poważnie to kwestia przyzwyczajenia

Napisane przez gracieux

ciężko mi powiedzieć, dla mnie wszystkie zioła smakują tak samo (poza miętą haha xD)
dla mnie pokrzywa mało różni się w smaku od np. melisy :P

Wg mnie pokrzywa jest taka gorzkawa w smaku. A do tego ja nie słodzę. Ale lubię

[gracieux]

też nie słodzę

[ambaje]

Ja tez nie słodzę żadnych ziółek. Jakoś mam wrażenie że cukier pozabija to dobroczynne działanie Teraz piję tylko miętę i melisę na sen, pokrzywę piłam i też mi smakowała ale specjalnych efektów w postaci szybszego porostu włosów nie zauważyłam (piłam równiutki miesiąc).

[oleeencja]

Na razie nadrabiam zaległości w serialach zaraz trzeba się wziąć za obiad a potem za siebie Ja czasami piję herbatę z bratka, mam też melisę ale jakoś rzadko ją piję bo strasznie mnie zamula :P

[PurpleMist]

Napisane przez paczek_w_masle

Hej dziewczyny!
Błagam przygarnijcie mnie do swojego grona

Mam okropnie zły czas, z którym nie umiem sobie poradzić, więc potrzebuję "gronka" wsparcia. Co ostatnio u mnie? Jestem w klasie maturalnej i wszystko się wali w okół mnie: ojciec zdradził matkę, pomijając fakt, że od dłuższego czasu już jej nie szanował nie dawał na dom itd. to ciągle wszystkich w koło okłamywał - prawdopodobnie będę musiała powalczyć o swoje bo on chyba nie ma zamiaru płacić na mnie ani na moją mamę - pieniążki w klasie maturalnej bardzo się przydają ze względu na intensywność zajęć pozalekcyjnych
No i kurde, bądźmy poważni!

Na maturze pragnę zdawać poza obowiązkowymi przedmiotami: biologię r - bardzo lubię
chemię r - lubię mniej, umiem mniej, mam braki i muszę chociaż codziennie 1h jej poświęcić żeby to wszystko nadrobić i jakoś ogarnąć umysł
angielski r - lubię, niestety w szkole mimo 4h tygodniowo... Hmm, no jak to w szkole nie ma za lekko więc sama muszę się nieźle przyłożyć i nawijać, nawijać i jeszcze raz nawijać...
Może macie na to jakieś sprawdzone sposoby?

Muszę schudnąć bo się strasznie zapuściłam a moje uda są takie wielkie Planuję zrzucić do końca miesiąca 3-4kg i muszę zacząć biegać chociaż 2-3x w tygodniu by troszkę wyszczuplić nogi + codziennie brzuszki i rozciąganie i oczywiście wszelkiego rodzaju smarki do ciała
Do tego wszystkiego nie mam takiego prawdziwego przyjaciela - chyba zbyt wiele razy dostałam kopa w tyłeczek od życia, bo trudno mi komuś tak naprawdę zaufać i wiecie, nie natrafiła się jeszcze osoba taka, no taka... Bratnia dusza - więc będę jej poszukiwać w międzyczasie

Jutro mam 2 egzamin na prawko - pierwszy oblałam na teorii Aż wstyd się przyznać, ale chyba byłam tak zestresowana, że nie wiem co zaznaczałam więc zważając na fakt, że od rana mam problemy żołądkowe - nie poszłam do szkoły na 3 lekcje i siedzę w domu, piję herbatkę i robię testy - boje się jutro tej teorii, chyba jestem już jakaś uprzedzona

Jak widać jestem w potrzebie dołączenia do pozytywnej grupy

Głowa do góry Tak jak już dziewczyny wcześniej powiedziały, skup się na nauce do matury, teraz to jest najważniejsze.
Jeśli chcesz schudnąć, podejdź do tego rozsądnie. Zdrowa dieta, sport - i do głowy wszystko będzie lepiej wchodziło, i schudniesz te 3 kg
Prawkiem się nie przejmuj, na pewno zdasz. Jak nie teraz, to później, nie poddawaj się

Szukaj wsparcia u przyjaciół, chłopaka, kogoś Ci bliskiego. To bardzo ważne, żebyś nie czuła się teraz samotna.

[riave]

LunatyczkaBB podobno wszystko jest kwestią przyzwyczajenia, ale ten smak mnie odrzuca. Może da się go jakoś zneutralizować

Ja właśnie pichcę ryż z kurczakiem w sosie curry

[LunatyczkaBB]

Napisane przez riave

LunatyczkaBB podobno wszystko jest kwestią przyzwyczajenia, ale ten smak mnie odrzuca. Może da się go jakoś zneutralizować

Na wątku drożdżopijaczek możesz poczytać o tym. Dziewczyny coś próbują, zagryzają, zapijają, czegoś dolewają . Ja za pierwszym razem piłam z kakao, ale nie wiele lepiej było. W końcu uznałam, że trzeba się przemóc i pić solo. I tak trwam do dzisiaj

[ambaje]

Drożdże też piłam, na początku odruch wymiotny - zalałam wodą potem byłam mądrzejsza i zalewałam mlekiem, i smakowało mi piłabym dalej, gdyby nie potworne wzdęcia - mimo że piłam na noc teraz piję CP i efekty mnie zachwycają

[waniliowymakeup]

No i ja też się chętnie dołączę, bo czas również mam fatalny...
Generalnie to przeraża mnie wizja tego roku akademickiego: licencjat i jego obrona, egzamin licencjacki, egzamin na magisterkę... jak ja to ogarnę, to naprawdę nie wiem!
Poza tym jestem w związku od 4 lat i powiem Wam, że dopiero tak z pół roku temu zaczęło nam się naprawdę świetnie układać no a jutro jadę do Szwajcarii na tydzień i mam chore schizy, że jak wrócę to już nie będzie tak różowo
uch zasługuję na porządnego kopa w tyłek, wiem
na dodatek się cholernie rozleniwiłam przez wakacje, nie chce mi się w ogóle z łóżka wstawać, w zasadzie wychodzę z niego tylko jak idę do TŻa... no... w sumie taka beznadzieja trochę ;(

EDIT: zapomniałabym o nieefektywnym odchudzaniu, a chcę schudnąć 8 kg ;( i jak tylko widzę brak efektów to... cudownym lekiem na załamkę są chipsy i tak w kółko ;/

[SCARLETT09]

Codziennie zbieram się, żeby Wam coś napisać i ciągle nie mam czasu

Ale przez te kilka dni zrobiłam mnóstwo rzeczy:

pozałatwiałam całą górę spraw urzędowych , na wynik jednej muszę czekać, a nie wiem ile i nie wiem czy będzie pozytywnie
wysprzątałam cały dom, bo po wakacjach musiałam go doprowadzić do stanu używalności

w niedzielę była piękna pogoda, więc z Tżtem pojechaliśmy na rowery, no i 20 km zrobiliśmy, i to po lasach i innych pagórkach. szkoda, że tylko w weekendy ma czas, bo samej to strach po polach i odludziach jeździć.

i najważniejsze - zgubiłam 1,5 kg
wiem, dla niektórych to niewiele, ale powolutku do przodu. W końcu tyłam tez powoli.

Jestem z siebie mega zadowolona

[paczek_w_masle]

O.o. Ja swego czasu też piłam drożdże z mlekiem, ale generalnie przystało na tabletkach - codziennie sobie łykam Kiedyś miałam straszną "fazę" zapoczątkowaną przez moją siostrę na pokrzywę i wszystko co z niej zrobione: szampon, odżywka, żel, herbatka itp. Co do herbatki -lubię ją wypić od czasu do czasu, ale nawet przy regularnym piciu nie widziałam efektów. Najlepiej działa na mnie zielony capivit i drożdże
Dziś na korkach z chemii było o dziwo zabawnie - przez to nie miałam "zacięcia" jak zawsze przy zajęciach grupowych, co bardzo mnie ucieszyło

Mam jeszcze do zrobienia 3 testy na prawko i idę spać. Proszę trzymać kciuki jutro od 8 rano! Mam nadzieję, że na testach pójdzie mi lepiej niż ostatnio

Dobrej nocy Piękne i jeszcze raz dziękuję za miłe słowa

[PurpleMist]

Napisane przez paczek_w_masle

Mam jeszcze do zrobienia 3 testy na prawko i idę spać. Proszę trzymać kciuki jutro od 8 rano! Mam nadzieję, że na testach pójdzie mi lepiej niż ostatnio

Będzie dobrze!

[Orchis_]

Dziękuję za odpowiedzi nie mam niestety przy sobie żadnych przyjaciółek, więc chociaż tutaj trochę pogadam.

Napisane przez LunatyczkaBB

Witaj .
Co sprzedajesz, jeśli mogę wiedzieć?

Sprzedaję kosmetyki naturalne, zaczynam na allegro, a jak wiadomo tam już trochę tego jest. Pocieszam się, że teraz ludzie nie mają zbytnio kasy po wakacjach i przez rozpoczęcie roku i mam nadzieję, że wkrótce ruszy bardziej sprzedaż.

Muszę się wybrać do Urzędu, ale wcale mi się nie chce, już mi trochę brzuch zaczyna ciążyć na dodatek ta pogoda w ogóle nie zachęca do wycieczek, mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu się poprawi i wtedy się zmuszę

[gracieux]

cześć wam

jakie macie plany na dziś?

ja poszłam do fryzjera, ale się okazało, że "moja" fryzjerka jest dopiero od 12 więc będę musiała iść jeszcze raz
ale po drodze odwiedziłam lumpka i kupiłam gruby, długi sweterek na guziki z paskiem idealny na jesień

[paczek_w_masle]

Hej

Zdałam! Jestem bardzo szczęśliwa, że mam już to za sobą i w miarę zadowolona z siebie oraz przebiegu egzaminu!

By trochę uczcić ten dzień wybrałam się z mamą do H&M-u i kupiłam sobie granatowe spodnie i czerwoną koszulową bluzeczkę - bardzo podoba mi się ten zestaw Do tego trafiłam jeszcze na czerwoną pseudo-skórzaną kurtkę na jesień, ale nie wiem czy ją zostawić czy oddać

Wiecie co mam dziś na obiad? Zupkę z dyni! Tak dawno jej nie jadłam, że ochota na nią towarzyszy mi od samego rana

Dziś w planach gównie: chemia, biologia i trochę angielskiego Najwyższy czas zacząć ogarniać materiał i pracować sumiennie nad systematycznością i efektywnością nauki
Wieczorem przyjedzie moje rodzeństwo ze względu na pozytywnie zdany egzamin, chcą ze mną to uczcić - miło mi z tego powodu
Ale trochę się obawiam, bo moja mama miała dziś rozmawiać z ojcem na temat jego wyprowadzki... Wolałabym dziś uniknąć jakichkolwiek spięć.

Przyznam szczerze, że jestem strasznie zmęczona! Może to przez ten stres? Kurcze, oczka same mi się zamykają Ale najpierw muszę posprzątać a potem najwyżej na chwilkę się położę

[LunatyczkaBB]

Przyszłam się pożalić. Właśnie pojawił się mój plan zajęć. Mam ochotę się rozpłakać. I jak ja mam pozytywnie podchodzić do życia?

[ambaje]

Pączek, super że zdałaś, gratuluję teraz tylko praktyka
LunatyczkaBB ja czekam na swój,mam nadzieję że będzie w miarę ok, bez 4-godzinnych przerw między zajęciami, albo i dłuższych

[PurpleMist]

paczek_w_masle, gratulacje
Zrobiłaś mi smaka na zupę z dyni, też ją uwielbiam i mogłabym jeść tygodniami!

LunatyczkaBB, aż tak źle? Dużo okienek?

[LunatyczkaBB]

Nawet nie tyle o okienka chodzi co o fakt, że 5 godzin ciągiem (wykład+ 2x ćwiczenia z matematyki finansowej) muszę wytrwać z wykładowcą, który zniszczył moją psychikę na 1 roku .

[PurpleMist]

Współczuję
Ja już też mam plan, ale na razie nie jestem dopasowana do żadnej grupy, więc wszystko może wyglądać różnie Na razie wydaje się... średni.

[oleeencja]

U mnie jeszcze brak planu na studia ;/

Ale powiem Wam, że znalazłam stancję nawet nie wiecie jaka dla mnie ulga

[waniliowymakeup]

u mnie ani harmonogramu, ani terminu rejestracji. Bo na przedmioty i ich grupy zapisujemy się sami (kto pierwszy ten lepszy) i też mam nadzieję na jakiś normalny ludzki rozkład godzin

[reverse]

Dziewczyny, chciałam się pochwalić: ZDAŁAM!!! W końcu się mogę cieszyć wakacjami

A teraz będę nadrabiać zaległości, bo widzę, że znów się rozpisałyście

[paczek_w_masle]

Napisane przez reverse

Dziewczyny, chciałam się pochwalić: ZDAŁAM!!! W końcu się mogę cieszyć wakacjami

A teraz będę nadrabiać zaległości, bo widzę, że znów się rozpisałyście

Gratulacje!

Tak w ogóle to dzień dobry

Ja dziś spałam jak susełek - długo, mocno i na dodatek z termoforem bo było mi tak zimno wieczorem
Dziś naprawdę muszę dać z siebie 100% i ogarnąć wszystko to co zaplanowałam do nauki i przerobienia

Pogoda jest taka jak lubię (w stylu angielskim ) więc powinno pójść całkiem dobrze tylko zanim się rozsiądę przy biurku i stosie książek zrobię dzbanek herbatki coby potem nie łazić pod byle pretekstem do kuchni

Miłego dnia!