Razem schudniemy 20kg! - część V

[anafora12345]

Superkas żeby dobrać dobry fluid najlepiej jest posmarować go delikatnie w okolicach kości żuchwowej i sprawdzić czy nie daje efektu maski bo niestety wiele kobiet smaruje na dłoń a przecież nie zawsze masz skórę na twarzy tak jak na dłoni ja polecam vichy dermablend ja go używam od jakiś 6 lat a mam cerę z naczynkami i zaskórnikami fakt jest drogi bo ok 60 zł ale bardzo wydajny można na allergo kupić próbki albo w aptece spytaj o próbki w superfarm na pewno mają

[SCARLETT09]

Witam
Moje dzisiejsze jedzonko było lekko podpadające, bo chociaż rano pięknie na śniadanko zjadłam owsiankę otrębową z łyżką rodzynek, to potem pojechałam załatwiać "urzędy", do domu wróciłam o 13 i nic w międzyczasie nie zjadłam, może to i lepiej bo udało mi się ominąć cukiernię. Potem mała miseczka (naprawdę mała) fasolki po bretońsku i kromka ciemnego chleba, około 17 ogórek z serkiem wiejskim i przed chwilą grzanka z pasztetem. Wiem, niezbyt ten jadłospis, ale udało mi sie nie zjeść do syta, więc chyba nie jest źle. Nie zrobiłam sobie "zielonych" zakupów, ale jutro nadrobię.
Kiedyś nie jadłam nic już po 17, ale nie wiem czy to jest dobry pomysł, chociaż bardzo dobrze się wtedy czułam bo z pełnym brzuchem nie mogę spać.
Co do ćwiczeń to mogę robić takie żeby się nie napinać, więc dziś zaczęłam od najprostszych, skłonów, przysiadów, rozciągania i tak trzeszczałam że strach. Niestety mieszkam na "prowincji" głębokiej i nie mam dostępu do siłowni, basenu i innych wodotrysków, ale jest za to sporo terenu do biegania na naprawdę świeżym powietrzu, niech tylko się cieplej zrobi.
Dziś widziałam kawałek programu Drzyzgi i akurat była rozmowa o tłuszczyku u żony, że się mąż brzydzi jej dotknąć bo ma fałdy, a ona nieszczęsna w żadne obcisłe ani prześwitujące ciuszki się nie ubierze bo się wstydzi. Jakbym takiego "męża" dostała w swoje łapki.. .
Potem sobie pomyślałam ile jest takich nieszczęśliwych dziewczyn, nie zawsze z własnej niedbałości i jak one muszą cierpieć przez takich idiotów. Koszmar.
Powiedzcie mi, jak Wy tak ładnie odpowiadacie poszczególnym wizażankom to same tak piszecie czy jest na to jakiś myk?

[201606210914]

dzięki dziewczyny
no właśnie moja głupota sprawdzania na dłoni i później są tego skutki

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Moje jadło z dziś

I 3 naleśniki z jajka i 3 łyżek mąki razowej z serkiem, 200g jogurtu z rodzynkami i nasionami

II jabłko 100g, kawa z mlekiem 0,5%
III makaron ug, 100g, wędzona pierś 90g, pół bułki z pestkami dyni z wędliną, ogórek 130g, pomidor 100g, + 3 łyżki jogurtu nat
IV jogurt 200g 0%
V 3 chrupkie z serkiem lekkim 60g, sałata pekińska 150g, pomidor 200g+ 3 łyżki jogurtu nat

razem około 1114 kcal b-82 / w-151 / t-18

[Aiesha]

Napisane przez atram00100

Aiesha tzn. kremy z eveline, maybelline czy garniera to są chyba kremy tonujące pod nazwą kremu bb, mi chodziło bardziej o te prawdziwe kremy bb. Są one znacznie droższe ale z tego co słyszałam warte swojej ceny. Z kremów tonujących polecam maybelline dream fresh bb cream, co prawda czekam na wiosnę żeby go zużyć, ale z tych 3 wyzej wymienionych jest najlepszy

no ja też czekam na "lepsze" czasy by go wykorzystać...
póki co na szybki make'up idzie podkład z Yves'a a jak chcę by cały dzień/wieczór się tapeta ładnie trzymała to pod podkład daję "bazę silikonową" z Sorayi

[atram00100]

Scarlett ale mi narobiłaś smaka na fasolkę po bretońsku uwielbiam !! Może sobie walnę wersję light Co do jadła, ekhem przemilczę ... Śniadanko spoko, oczywiście sprawy na mieście były zaplanowane? Nie mogłaś zahaczyć o jakiś spożywczak i kupić sobie jakiegoś owocka? Fasolka lepiej gdyby była zrobiona dietetycznie... + za ciemny chlebek, do tego wieśniaka mogłaś dorzucić jakieś warzywko. ALE PASZTET !! to już lekkkie przegięcie . W ogóle nie jesz warzyw, nie zrobiłaś "zielonych zakupów" ale normalnie w domu nie masz jakiegoś pomidorka, ogórka, papryki, czy nawet marchewki??? Pędź do sklepu jak najszybciej, bo konkretnie Cię spałuję !!
ps. nie zrozumiałam pytania odnośnie odpowiedzi na posty

[Martuszka85]

Scarlet z tym niejedzeniem kolacji to bzdura jest . Nie mozna głodzić organizmu, bo przechodzi na tryb oszczędzania, zwalnia metabolizm. Ale kolacja powinna być lekka. Właśnie żeby nie być przejedzonym i ociężałym kładąc się spać.
No dokup sobie warzyw, to na pewno. Może na początek pozwól sobie na 1 posiłek który lubisz? A nie tak że i pasztet i fasolka (z kiełbasą?). Chodzi o to aby się troszkę przestawić na zdrowe jedzonko. (wiem, piszę to ja będąca na przerwie i jedząca kiełbasę, ale uwierz na początku diety pilnowałam się i teraz wcale się na nic nie rzucam, jem wszystko rozsądnie).
No takiego męża to bym pogoniła... często kobiety tyją bo rodzą tym mężom dzieci, zajadają problemy. Mój mi nigdy czegoś takiego by nie powiedział . Teraz to co prawda na moje kości narzeka, ale musi przywyknąć, bo jeszcze parę kilo chcę zrzucić.

Superka nie znam się to nie doradzę niestety.

Sylwoha no nie jest najgorzej, ale ciężko ocenić. Za dużo zdrobnień używasz - albo jesz za dużo i umniejszasz, albo na prawdę takie odrobinki porcje, że masz zwolniony metabolizm. Skoro nie chudniesz jedząc na oko, spróbuj ważyć, liczyć. Kilka dni można się poświęcić, bo na dłuższą metę to to upierdliwe jest tak odmierzać. Na prawdę, później nabierzesz wprawy i miarka "na oko" wystarczy.

[SCARLETT09]

Atram chodzi mi o takie "wytłuszczone" nicki, to się jakoś robi czy same tak ładnie piszecie.

Fasolka była przez przypadek, sprawy miały być krótko a wyszło jak to czasem w urzędach, a że mąż jechał do pracy to trzeba było się spieszyć i zakupów nie zrobiłam. W lodówce dwa ogórki były i pietruszka, więc ogórek z serkiem zjadłam ale pietruchę odpuściłam.
Poprawię się, obiecuję a jak się będzie należało to lać ile się da

[MAXI 85]

Hejka!
Dziewczyny padam na pysk Jestem wykończona, nie mam na nic siły, chyba nawet nie dam rady Was nadrobić Jutro idę jeszcze na 8 godz ale w sobotę na 10 godz a w niedzielę na 9 godzin. Nie wiem jak ja przeżyję weekend
Martuszka chodziło mi o to że nie jest to za bardzo dietetyczne jedzenie ale rozumiem Cię bo sama nie lubię wyrzucać jedzenia, poza tym też do 10 muszę się przemęczyć bo święta też mnie sporo kosztowały Mi zostało ponad 30 jajek więc teraz będziemy na nich żyć do 10
Moje dzisiejsze jedzonko. Wybaczcie że nie jest dokładnie wyliczone ale nie miałam za bardzo czasu
Śniadanie = 360 kcal
3 kromki chleba (95 g) = 230 kcal
70 g serka = 110 kcal
kawa z mlekiem i słodzikiem = 20 kcal
Obiad (sałatka) w pracy = 590 kcal
130 g piersi z kurczaka z odrobiną oleju = 240 kcal
3 łyżki kukurydzy= 40 kcal
kapusta pekińska = 20 kcal
pomidory suszone z oliwy = 100 kcal
łyżeczka oleju = 40 kcal
2 kromki chleba = 150 kcal
Kolacja = 400 kcal
jajecznica z 2 jajek na odrobinie tłuszczu = 200 kcal
bułka wieloziarnista = 200 kcal

W sumie 1350 kcal i 2 dzień bez słodyczy
Wiem że jadłospis do dupy. Za dużo kcal i za dużo pieczywa. Jedynie mogę usprawiedliwić się tym że nie mam teraz za dużo czasu na szykowanie sobie jedzenie i szybciej jest mi wziąść chleb niż gotować makaron lub kasze. Postaram się jednak to zmienić.

[SlodkoOstra]

uffffff nadrobiłam z 10 stron!!!

Cześć, Wszystkie Nowe Dziewczyny!!!!

Po świetach - SCHUDŁAM!!! na wadze 59,4
Musze przyznać że się bardzo starałam jeść rozsądnie i przyniosło to efekty, mimo grzeszków Miałam motywację, ponieważ kilka osob powiedziało że schudłam i świetnie wyglądam pomimo tego, że ubyło mnie tylko 3 kg. Ale przy moim wzroście to jednak bardzo widać.
Tylko ciężko mi wrócić do rytmu ćwiczeń. Mialam dziś iść na basen, ale bardzo, bardzo mi się nie chce, przełozyłam to na jutro...obym jutro miała siły.
Zajączek obdarowal mnie ogromną ilością słodyczy, to też kusi, cholerstwo

Martuszka: ja też jem szyjki, rosół na szyi z indyka jest bossssski, a potem w rosole to przepyszne szyjkowe mięsko. Wątróbkę też lubię. I kaszankę. I różne dziwne (jak się okazuje ) rzeczy. Tylko to wszystko niedietetyczne jest, niestety.
Najdziwniejsze co jadłam to w Wietnamie zmusiłam się do nalewki na zdechłej kobrze, ale niestety, waliła trupem

Napisane przez missmanhattan

Uwaga..... Miss będzie nadrabiała!!!!
Miałam najpaskudniejsze trzy dni na wydziale w tym semestrze.
Pytanie do słodkoostrej - czy Ty też miałaś zajęcia z doktorantami i zdarzało Ci się, że raz konsultowałaś projekt u doktoranta / doktorantki, kazała Ci coś pozmieniać, po czym na następnych konsultacjach już z prowadzącym usłyszałaś od niego, że masz zmienić z powrotem na to co było? Drugi raz w tym semestrze miałam taką sytuację, w cholerę roboty poszło do kosza i jak Boga kocham, od dzisiaj omijam doktorantów szerokim łukiem.

Chciałabym Cię pocieszyć, ale nie, nie miałam takich sytuacji jak chodziłam na konsultacje to starałam się do jednej osoby. A gdybym miała taką sytuację jak Ty to powiedzialabym wprost, że ktoś inny mi kazał zrobić coś innego.

Maxi: wiesz, ja lubię raczej proste rozwiązania i zestawy kolorystyczne. Swój dom pomalowałabym na biało gdyby wyglądał tak jak Twój, z czerwonym dachem Ale może to być równie dobrze jakaś złamana biel czy kremowy. Dodatkowe elementy na przykład jasnoszare (jeśli elewacja biała) albo o 2 odcienie ciemniejsze od kremowego na elewację. Tak jak pisała Miss, duży kontrast dwóch kolorów na tej elewacji nie jest wskazany (kolor mógłby być użyty do podkreślenia jakichś bardzo ciekawych elementów, a niekoniecznie do ukrycia rolet).
Jeśli podmurówkę zrobisz kontastową dom się optycznie "spłaszczy", straci proporcje, które teraz są całkiem fajne - to więc bardzo stanowczo odradzam. Tak więc znowu - tak jak mądrze napisała Miss, tynk strukturalny możesz na przykład dać.

Ogólnie zgadzam się z Miss oprócz tego koloru capuccino, nie bardzo mi podchodzi w tym wypadku

Żyrafko - gratulacje 69,9 !!!

Napisane przez Winnie the Pooh

Żrę od tygodniaNie wiem kiedy powrócę do swiata zywych, ale długo juz tak nie pociągne, a raczej mój zołądek, więc mam nadzieję na dniach wrócic do Was bijąc sie w pierś i błagając o wybaczeniePóki co, Thenerd - 67,1kg

Kurczę Puchatku, to jednak jest przesada przepraszam, jeśli Cię urażę tym pytaniem, ale nie powinnaś iść do psychologa z tymi napadami? Od stycznia próbujesz schudnąć, a przytyłaś...
A może tak naprawdę wcale do końca nie uważasz że musisz schudnąć, dlatego nie masz motywacji?

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Aaaaaa Aguś, pięknie wyglądasz!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!

skąd masz tą sukienkę?

[SmileGirl]

Maxi Ała! Ale za sernik się należało, aż mnie dziś brzuch bolał nie wiadomo czemu…więc winię jego Odpocznij sobie Słońce po ciężkim dniu w pracy Brakuje tu Twoich bazgrołek w dzień


Soldus Kochana jak opalisz ciut nóżki popękane naczynka nie będą tak widoczne. Ja stosuje w lecie balsam brązujący i on ładnie to kryje, ewentualnie ale na jednorazowe wyjście rajstopy w sprayu, ale one dają czasem zbyt machalny efekt, a ja jestem zwolenniczką delikatnej opalenizny Ja też uwielbiam nową płytę Pink Co do angielskiego dziś zaczęłam uczyć/powtarzać go pełną parą i kurcze po pól roku angielski techniczny u mnie leży Tak bardzo podoba mi się Twój sposób ubierania, jest taki trochę „mój” nawet bym powiedziała I jak poszło to „coś” o czym nie chciałaś pisać, żeby nie zapeszać? Cieszę się, że dieta Ci idzie. Widzę, że motywacja wróciła a z nią optymizm w Twoich postach

Yenna mam to samo z zastojem wagi, ale ja tłumaczę to sobie akurat moim leżeniem plackiem

Tur za ruch

Miss ja to samo przechodziłam na studiach Byłam typem nocnego uczenia się. I w zawsze w semestrze letnim miałam zajęcia od rana do wieczora przez co mało co spałam bo wiadomo powrót z zajęć i dalej do projektów których u mnie nigdy nie było końca :/ a rano na 7.30 i musiałam wstać o 5.30 bo godzinę dojeżdżałam więc często moim jedynym snem był pociąg, więc rozumiem Cię w 100%. Tylko uważaj na siebie bo na mnie życie takim trybem przez okres 5 lat odbił się niesamowicie na zdrowiu i właśnie figurze. Pamiętaj, że studia miną a Twoje zdrowie z Tobą zostanie Rozumiem też argument, że nie masz kiedy spać, bo projekty są na już. Wiem bo sama to przechodziłam. Próbuj jednak w każdej możliwej chwili zrobić coś dla Ciebie, nie popełnij mojego błędu i niech Twoje życie nie kręci się tylko wokół studiów bo ja teraz z perspektywy czasu widzę ile przez to straciłam i jak wielkie krzywdy mi taki tryb wyrządził. Kochana martwię się o Ciebie bardzo

Anafora no to ciśniemy do końca maja i nie ma że boli Daj znać jak pomysł z muzyką się sprawdził

Superka a jaki to ma być fluid? A w sumie to popieram Antram masz piękną cerę więc może faktycznie tylko jakiś krem BB?

Słodka gratuluję spadku

Jaka dziś tu cisza panuje wieczorem? :O A ja dziś grzecznie Maxi dziś możesz ze mnie być dumna Ćwiczenia na ramiona zrobione + na brzuch!

[agus87]

Napisane przez superkas

Mam pytanko, tak sobie pomyślałam o Was może coś doradzicie. Szukam jakiegoś fluidu, może macie jakiś wypróbowany, sprawdzony może któryś polecicie Ja to nie mogę nigdy dobrać idealnego do mojej cery, mam naturalną, jasną a jak malnę się to tak jak bym w ogóle nie nałożyła żadnego kosmetyku nawet mam lekkie zaczerwienienia. Więc przeważnie jak zakupię podkład to jest za ciemny lub pomarańczowy, mam jeden z revlon niby w 70% ok (trochę za jasny) więc muszę wytropić jakiś, z którego była bym zadowolona

ja polecam bourjois healthy mix
też mam cerę normalną
jedyny podkład z którym nie wyglądam jak "tapeciara"

Napisane przez SlodkoOstra

[/COLOR]Aaaaaa Aguś, pięknie wyglądasz!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!

dziękuję

oglądam Gesslerową
w moim mieście jest

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Superka- Ja jakoś nie lubię jogurtów. Uznaję jedynie serek wiejski. Choć muszę przyznać, że dziś kupiłam 3 jogurty Tutti 0%. Poza tym jem jeden rodzaj jogurtu pitnego z Biedry, śliwkowy.
Więcej tłuszczu mówisz? Dobra, postaram się choć to straszne

Martuszka- Zjadłam do kolacji plasterek serka Capresi (48kcal), a ogórka wyszło 150g, więc przekroczyłam 1050kcal finałowo

Superka- Dobieranie podkładu to metoda prób i błędów Pamiętaj, że jednak zawsze lepiej kupić za jasny niż za ciemny. Za jasny spokojnie pudrem możesz przyciemnić, ale ciemnego pudrem rozjaśnić już nie.

Scarlett- Jaki myk? W sensie, że Twój nick jest pogrubiony,a obok odpowiedź? O Tym mówisz?
Już widzę Same tak ładnie piszemy do siebie Wtedy jest to zdecydowanie bardziej przejrzyste i lepiej się czyta, łatwiej widać odpowiedź, któa dotyczy akurat bezpośrednio Ciebie.

Smile- Poszło dobrze Chodziło mi o fitness Udało mi się wygospodarować pieniądze, pójść na 2h zajęć i jeszcze to przeżyć. Ja to mam tak jak ostatnio pisałam w poście- raz ubieram się tak, a kolejnym razem zupełnie inaczej. Lubię różne rzeczy, co chyba na niektórych zdjęciach widać Jak znajdziesz coś fajnego w naszym stylu, np., na all to się podziel

Melduję:
-dietetyczny dzień
- 2h na fitnesie, 1x body form, 1x fit ball.

Olaboga!!!! Myślałam, że umrę, ale się nie poddałam. Mam wodospad @, ale się nie zraziłam (podwójne zabezpieczenie obowiązkowo). Jutro nie wstanę Ale za to jaka jestem zadowolona. Jest C-U-D-O-W-N-I-E!!!
Niestety jutro nie mam jak pójść na fitness, bo od 8 do 15 mam zajęcia, a od 17 do 23 jestem w pracy(do domu dotrę po 24). Mam nadzieję, że ud ami się za to wstać w sobotę na 8.30 na zajęcia
Idę przygotować jedzenie na jutro

[YennaSnape]

Napisane przez superkas

To chyba po świętach tak, ja miałam tylko spadek we wtorek i teraz stoję w miejscu. Wiem to jest wkurzające

[1=15fbf25984e7133984742ef f4c4169aacf1167cc_5ed82ba 6a0637;40128171]

Yenna- "Pracowałyśmy" na te kilogramy, które mamy, a teraz musimy napracować się pięciokrotnie bardziej żeby je stracić. Dasz radę! Może za mało pijesz wody? Mierzyłaś się? Może obwody lecą?
[/QUOTE]

Napisane przez Martuszka85

Yenna spoko spoko, wytrwałości. Waga jeszcze zacznie spadać. Przecież wiesz, że zastoje się po prostu zdarzają

Napisane przez martolina1982

a w święta nie pogrzeszyłaś?

ważysz sie codziennie?

Napisane przez atram00100

superka Yenna mam to samo, cholera myślałam,że nadwyżka szybko zleci, a tu zonk

Więc tak Odpowiadam wszystkim laskom W święta nieco poszalałam, ale nie jakoś strasznie. Pije sporo, ćwiczę. Ale znalazłam odpowiedź co do mojego zastoju. Dostałam @ dzisiaj i strasznie nabrzmiała byłam, to może przez to Nie wiem. Będę cisnąć. Dziś bez ćwiczeń, bo miałam mega męczący dzień, a jeszcze mam sporo nauki. a to od 7.00 do 19 na nogach. W tym marsz z pracy do domu czyli 3o min gdzieś, a w domu - wiadomo spalanie w postaci "łamania stołu" . Także nie jest źle z ruchem na dziś Jutro idę biegać

Miałam dziś spotkanie z rodzicami mojej grupki adaptacyjnej. Było zaskakująco dobrze. Oczywiście wyjdzie w praniu Od poniedziałku przychodzą do mnie maluszki kochane
Jutro mam egzamin - w sumie mogłabym go w sesji zaliczyć, ale wolałabym teraz, tym bardziej, że babka poszła mi na rękę z terminem. zaraz siadam do nauki. Pouczę się z dwie godziny i idę spać. Resztę jutro ogarnę w drodze do pracy.


Jadłospis dziś:
I. Kasza manna na mleku, 1,5 ciemnej kromki z szynka.
II. Jabłko
III. Kapuśniak z warzywami z kiszonej kapusty.
IV. Wiejski, papryka (dużo)

W sumie nieco ubogi, ale przez to spotkanie z rodzicami nie miałam nawet jak zjeść podwieczorku. Jutro postanawiam poprawę i zjem nieco bardziej wartościowo.

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Napisane przez missmanhattan

yenna_ śliczne zdjęcia!

A dzięki

[Martuszka85]

Aguś no właśnie miałam pisać że są u Ciebie rewolucje znasz tą knajpę? jak teraz tam jest?

[201606210914]

soldus tłuszczów w postaci NNKT orzechy itp
chociaż u mnie dziś z tłuszczów tyle prawie co u Ciebie

[Bottega]

Hej. Padam na twarz. Byłam 10h w pracy, głos mi wysiadł a jutro musi byc ok. Jedzeniowo totalnie poleglam. Czuje sie gruba świnka. Nie mam sily dzis na brzuszki. Wszystko na mojej głowie!!:/ wykanczaja mnie rozmowy z warszawką (centralami, głównymi siedzibami, dyrektorami), mam dość ich nadąsania. za tydzień kończymy projekt i robota wręcz pali się w rękach.. a klienci jak na złość jeszcze robia mi pod gorke opozniajac dzialania przez co później muszę gonić grafika, wychodzą błędy, trzeba poprawiać i robić milion innych rzeczy.

Do 2 w nocy nie spalam przez cholerny ból jajników... w dzien tez mnie zlapal i do tego stopnia, że musialam polozyc sie na lawce bo nie dałam rady iść. Nie wiem co jest grane. Czuje doslownie jak mi hormony szaleją. Najgorzej że przychodnia nadal nie odbiera i nie przelozylam wizyty u gin a na ta zaplanowana nie zdaze! jeszcze jutro bede probowac dzwonic.

BITA: jasne, że możesz poznać zrodlo informacji. Było w linku pierwszego postu tego watku, ale nie dziala, a ja nie mam sily objasniac tego po raz kolejny, wiec prosze wejdz do 2 lub 3 części watku, w regulaminie jeden link to wazne info dot. Odchudzania i tam masz odnosnik do postu ktory zawiera zrodlo tej info.

[MAXI 85]

Smile bolała dupka To dobrze - miała boleć Brzusio widzę że też bolał - bardzo dobrze następnym razem zastanowisz się zanim rzucisz się na sernik
W domu kochana bardzo ciężko odpocząć bo zawsze jest coś do zrobienia i tak zostanie mi sporo zaległości domowych na przyszły tydzień (mam dużo wolnego w następnym tygodniu).
Dziękuję
za dzisiejszy 'grzeczny dzień' i za ćwiczenia JESTEM Z CIEBIE DUMNA
Słodka dziękuję na pewno skorzystam z Twoich i Miss rad. Na pewno będzie to jasny kolor elewacji i dodatki w podobnej tonacji o 2-3 odcienie ciemniejsze.
Pięknie lecisz z wagi
Soldus Z CIEBIE TEŻ JESTEM DUMNA! Pięknie ogarnęłaś się z dietą i z ćwiczeniami. Mam nadzieję że ten zapał nie minie Ci po tygodniu ja też dzisiaj w biedronce kupiłam serki Tutti 0% ale o smaku owoców leśnych i pieczonego jabłka Są pyszne i mają mało kalorii. A najważniejsze że Miss mnie za nie okrzyczy bo jak jem jogobellę pieczone jabłko to zawsze mi się za to dostaje
Superkas pięknie wyglądają te twoje naleśniki. Z chęcią bym je schrupała Może byś mnie zaprosiła kiedyś na nie Pamiętaj że mam już swoje autko więc mogę przyjechać
Miss kochanie też martwię się o Ciebie . Musisz się jakoś ogarnąć. Może zrelaksuj się jakoś, nabierz sił i wtedy praca lepiej Ci pójdzie.

[SCARLETT09]

Soldus - dziękuję, właśnie o to mi chodziło, tak jest bardzo przejrzyście i fajnie się czyta, ale myślałam że jakiś sposób na to jest a ja nie wiem.

[atram00100]

Laski zajrzyjcie do klubu, pilna sprawa !!

Yenna no wiesz , To my łączymy się z Tobą w tych trudnych dniach przestojów, a Ty wylatujesz z taką błahą przyczyną swojego .... To o co tyle halo było
( ps.Dobrze, że to tylko to , oby jak najszybciej ruszyło)

[agus87]

Napisane przez Martuszka85

Aguś no właśnie miałam pisać że są u Ciebie rewolucje znasz tą knajpę? jak teraz tam jest?

nie znam...
kiedyś była tam melinarnia "Pod Lwem" stąd wszyscy wiedzą o którą knajpę chodzi

nie byliśmy jeszcze
ale planujemy wybrać się w niedzielę, bo faktycznie ruch mają
no i tem zupa krem z białych warzyw, chętnie spróbuję
mąż golonkę no i żeberka by chciał hehe

generalnie to było kręcone w styczniu i lutym :P

[TuRQoUiS]

martuszka ja raczej nie pije coli a jak już, w chwilach kryzysu tylko i wyłącznie puszeczka wchodzi w gre (sporo cukru, ale tylko ze 150 kcal). wiec jest dobrze

superkas poczytaj o BB kremach azjatyckich (byle nie tych w polsce! są rewelacyjne. już nie wróce do standardowych podkładow. cuda nad cudami. używam od prawie roku.

[Martuszka85]

Tur to spoko

Aguś to napisz koniecznie jak wrażenia jak już tam będziesz. Ciekawi mnie czy ona faktycznie tak odmienia te knajpy. U mnie w mieście jej nie było to nie mam jak sprawdzić.

Dziś piąteczek i weeeeekend już się nie mogę doczekać. Wstałam dziś o 4 rano i siedziałam w papierach , zaraz idę do pracy. Muszę się w końcu wyspać

Dziś na śniadanko jajecznica, do pracy kanapki z jajkiem . Powoli kończą się zapasy ze świąt.

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Superkas- Zjadam codziennie małą porcję słonecznika łuskanego. Nie bardzo mnie stać na orzechy. Wolę kupić do jedzenia coś innego za te pieniądze.

Maxi- Śliwkowy jogurt to ja jem z innej firmy, ale też Biedra. Tutti wzięłam też owoce leśne i pieczone jabłko. Myślę, że takie takie jogurty będą miła odmianą w moim menu. Dziś mam jeden zaplanowany.

Scarlet- Otwierasz 'odpowiedz' w drugiej karcie czy oknie. W pierwszym czytasz posty, a w drugim odpowiadasz konkretnej dziewczynie Najlepszy sposób

Yenna- I sprawa wyjaśniona

Martuszka- Ja byłam w restauracji po Rewolucji. No i powiem tak. W Olsztynie, w restauracji Pod Żaglami. Powiem tak.....tragedia. Obsługa koszmarna, jedzenie przesolone, a w zupie rybnej masa czosnku Porcje małe, ceny wysokie, wystrój tandetny. Kelner na koniec zapytał czy dobrze na co odpowiedziałam mu, że nie. Cała rodzina była niezadowolona z tego co do jedzenia dostaliśmy- no chyba z wyjątkiem mojego brata, bo bał frytki. Dopiero dwa dni po tych odwiedzinach Mama coś wspomniała, że tak była Gessler. Zdziwiłam się bardzo i dopiero wtedy obejrzałam odcinek. Dla mnie to katastrofa była. Od znajomych za to wiem, że restauracja "Rewolucyjna" w Gdańsku też jest kiepska. Może to wyjątki.

Zaraz zmykam na seminarium, a potem zrywam się z 2 wykładów żeby pospać w domu. Potem ruszam na jedne ćwiczenia, wpadam na 1h do domu i do pracy.
Po ćwiczeniach czuję się cudownie. Zakwasów nie mam (jeszcze ), ale odczuwam mięśnie w ten cudowny sposób
Lecę się zbierać!

Jak zdążę do wrzucę dziś jadłospis, ale nie wiem, jak będzie z czasem. Wszystko mam przygotowane, poważone i wyliczone.

Dietkować mocno dziś dziewczęta

ps: Nie mogę iść w sobotę rano na fitness, bo mi zmienili grafik w pracy i idę na cały dzień.

[MAXI 85]

Martuszka ja mam dzisiaj na śniadanie pastę jajeczną

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Mam lenia. Nie potrafię wyjść z domu. Buuuu.....

[YennaSnape]

Hej dziewczyny - waga ruszyła się, i to z kopyta! na wadze 73, 8 kg Czyli jak dla mnie spoko może jednak uda mi sie dojść do tych 69,9 do majówki będę spinać poślady ;p

Grzecznie dietujcie i się trzymajcie! Pamiętajcie - chwilowa przyjemność, całe życie w biodrach, a wyrzutów sumienia wiele!

[atram00100]

Taaa, wstałam, zaspana sypie sobie musli do miseczki, zalewam mlekiem... kapką mleka, skończyło się, sięgam do szafki po kolejny karton, a tam pustki . W rezultacie zjadłam furę płatków z kapeczką mleka i wodą, zaraz chyba . Jestem zła waga nie spada. Rzucę się na jakieś niezdrowe żarcie !!!!!! GRRR ...bez odbioru...

Martuszka, Maxi a co Wy tak szalejecie z tymi jajami

soldus trzymam kciuki za Twój dzisiejszy dietkowy dzień

Co do kuchennych rewolucji, myślę,że większość ludzi prowadzących te knajpy w ogóle się do tego nie nadaje, chcą zarobić szybką kasę, ale od siebie nic nie dają... Oczywiście nie wszystkie zmiany są trafne, np. u mnie w mieście babka wprowadziła do menu dziczyznę, tylko, że ceny tych potraw są dość wysokie i przeciętnego torunianina na to nie stać, woli iść do pierwszej lepszej knajpy, która jest na każdym kroku, w końcu to starówka . Knajpa zmieniła nazwę na "po naszemu" , teraz chyba już splajtowali, ale i tak uważam, że wina leży i po stronie m. gessler, i po stronie właściciela.

[TuRQoUiS]

zaspałam na aqua no nic. chociaż dietke będę trzymać.


soldus ruszaj tylkiem!

[Bottega]

doszedł właśnie komputer! Zwijam się na spotkania z klientami itd. Ciągle próbuję dzwonić do gina - nawet jestem na tyle zdesperowana, że dzwonię tez do 2 innych przychodni, ale ch*j nikt nigdzie nie odbiera, wszyscy mają mnie w dupie! Jajniki cały czas mnie bolą...
nie wiem jak dzień sie potoczy, nie wiem czy wpadnę do siebie i czy będę spać u siebie czy u TŻta, więc jakbym nie wróciła, to miłego weekendu koty moje a jeśli jednak wróce choć na chwilę, to wstawię foty

[atram00100]

Bottega noooo nareszcie będą zdjęcia