Warszawa czy warto?

[nikitaa89]

Witam,

drogie Panie poradźcie

opiszę pokrótce moją sytuację

mam 29 lat, mieszkam z rodzicami, nie mam faceta, nie mam dziecka, nie mam samochodu, o mieszkaniu nawet nie wspomnę, że nie mam tzn czyli nie mam nic powiedzmy materialnego, co nie oznacza, że jestem materialistką, ale coś swojego na co sama zapracowałam chciałabym mieć. Chodzi mi o to, że nic mnie nie trzyma w moim mieście. Jedyne co to praca za najniższą krajową, nota bene w budżetówce, co na rękę wychodzi mi 1500zł tak, tak zaraz ktoś powie, że zwariowałam, że chcę taką pracę zostawić. Owszem jest 13. czasami jakieś 300zł nagrody ale jakoś to mnie nie satysfakcjonuje. A drugi powód to, to, że chciałabym być bardziej samodzielna, odciąć tą pępowinę rodziców, nie traktują mnie jako partnera do rozmowy tylko jako dziecko. Mama myśli, że jak codziennie wychodzę do pracy to myśli, że idę do szkoły chcę mieć swoje życie, każde wyjście z domu gdzie z kim i o której wrócę. Chciałabym mieć znajomych. Teraz ich na prawdę brak.

A teraz moje pytanie..
Czy warto wyjechać do Warszawy i zacząć wszystko od nowa? Tzn nie wiem czy wyjechać i szukać pracy dopiero czy będąc jeszcze w moim mieście zacząć wysyłać cv, a z drugiej strony też nie będę miała fizycznej możliwości zbyt często jeździć na rozmowy. Na początek miałabym się gdzie zatrzymać na miesiąc - u znajomego.
Czy moje oczekiwania zostaną spełnione?

Poradźcie, wypowiedzcie się w mojej sprawie. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?

[megamag]

Przeprowadź się, to zobaczysz. To nie wejście na K2, tylko zwykła przeprowadzka. Ludzie robią to wiele razy w życiu, zanim nie znajdą sobie miejsca.

[kaledonia]

Napisane przez nikitaa89

Witam,

drogie Panie poradźcie

opiszę pokrótce moją sytuację

mam 29 lat, mieszkam z rodzicami, nie mam faceta, nie mam dziecka, nie mam samochodu, o mieszkaniu nawet nie wspomnę, że nie mam tzn czyli nie mam nic powiedzmy materialnego, co nie oznacza, że jestem materialistką, ale coś swojego na co sama zapracowałam chciałabym mieć. Chodzi mi o to, że nic mnie nie trzyma w moim mieście. Jedyne co to praca za najniższą krajową, nota bene w budżetówce, co na rękę wychodzi mi 1500zł tak, tak zaraz ktoś powie, że zwariowałam, że chcę taką pracę zostawić. Owszem jest 13. czasami jakieś 300zł nagrody ale jakoś to mnie nie satysfakcjonuje. A drugi powód to, to, że chciałabym być bardziej samodzielna, odciąć tą pępowinę rodziców, nie traktują mnie jako partnera do rozmowy tylko jako dziecko. Mama myśli, że jak codziennie wychodzę do pracy to myśli, że idę do szkoły chcę mieć swoje życie, każde wyjście z domu gdzie z kim i o której wrócę. Chciałabym mieć znajomych. Teraz ich na prawdę brak.

A teraz moje pytanie..
Czy warto wyjechać do Warszawy i zacząć wszystko od nowa? Tzn nie wiem czy wyjechać i szukać pracy dopiero czy będąc jeszcze w moim mieście zacząć wysyłać cv, a z drugiej strony też nie będę miała fizycznej możliwości zbyt często jeździć na rozmowy. Na początek miałabym się gdzie zatrzymać na miesiąc - u znajomego.
Czy moje oczekiwania zostaną spełnione?

Poradźcie, wypowiedzcie się w mojej sprawie. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?

Nigdy nie jest za późno.
Musisz się zorientować w kosztach wynajmu i czy będzie Cię stać na mieszkanie ( zależy jaką pracę znajdziesz, zarobki ).
Szukaj już teraz pracy w internecie.

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Byle jaką pracę znajdziesz dość szybko, znalezienie lepszej może troche zająć. Pytanie też co chcesz tu robić?

Czy Twoje oczekiwania zostaną spełnione? A jakie one są właściwie?

[nikitaa89]

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;85936822]Byle jaką pracę znajdziesz dość szybko, znalezienie lepszej może troche zająć. Pytanie też co chcesz tu robić?

Czy Twoje oczekiwania zostaną spełnione? A jakie one są właściwie?[/QUOTE]Chcę się usamodzielnić i zacząć nowe życie. Męczy mnie taka stagnacja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez nikitaa89

Chcę się usamodzielnić i zacząć nowe życie. Męczy mnie taka stagnacja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Usamodzielnić możesz się próbować i w swoim mieście, z dala od rodziców. Znajomych też przecież możesz poznawać już teraz, obecnie.

Pytanie czego oczekujesz od przeprowadzki do Warszawy np. jaka praca Cie interesuje, co chcesz robić itd. Masz jakieś oczekiwania, czy tylko chcesz się wyrwać z domu?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez nikitaa89

Jedyne co to praca za najniższą krajową, nota bene w budżetówce, co na rękę wychodzi mi 1500zł tak, tak zaraz ktoś powie, że zwariowałam, że chcę taką pracę zostawić. Owszem jest 13. czasami jakieś 300zł nagrody ale jakoś to mnie nie satysfakcjonuje.

Wow praca taka super Więcej zarobisz w Lidlu na kasie.
Rzuciłabym taki rarytas bez mrugnięcia okiem.

Mama myśli, że jak codziennie wychodzę do pracy to myśli, że idę do szkoły

Jeśli ona serio tak myśli i nie ironizujesz teraz, to chyba czas się zastanowić czy ona nie ma jakiegoś schorzenia neurologicznego.

[skazana_na_bluesa]

A będziesz miała się za co utrzymać w tej warszawie? Bo wyprowadzić się z domu możesz w każdym momencie i nie musisz mieszkać z rodzicami.
Co jeśli w warszawie będziesz zarabiać podobnie, ale tam samo wynajęcie pokoju sporo kosztuje?
Bardziej się opłaca najpierw znaleźć pracę, a później uciekać do stolicy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nikitaa89]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85938568]Wow praca taka super Więcej zarobisz w Lidlu na kasie.
Rzuciłabym taki rarytas bez mrugnięcia okiem.
Jeśli ona serio tak myśli i nie ironizujesz teraz, to chyba czas się zastanowić czy ona nie ma jakiegoś schorzenia neurologicznego.[/QUOTE]Rozmawiam ze znajomymi i póki co każdy mówi, żeby zaryzykować i wyjeżdżać. A co do kwestii mamy to na serio ona tak myśli i wcale tego nie wyolbrzymiam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Napisane przez skazana_na_bluesa

A będziesz miała się za co utrzymać w tej warszawie? Bo wyprowadzić się z domu możesz w każdym momencie i nie musisz mieszkać z rodzicami.
Co jeśli w warszawie będziesz zarabiać podobnie, ale tam samo wynajęcie pokoju sporo kosztuje?
Bardziej się opłaca najpierw znaleźć pracę, a później uciekać do stolicy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam oszczędności. Na kilka m-cy wystarczy. Owszem wiem,że sam pokój ok 1000zł. Będę wysyłać aplikacje i jeździć na rozmowy.. Chcę zaryzykować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez nikitaa89

Rozmawiam ze znajomymi i póki co każdy mówi, żeby zaryzykować i wyjeżdżać.

A czy to musi być właśnie Warszawa? W innych miastach raczej nie będziesz mieć dużo mniejszych możliwości i zarobków, a koszty życia będą mniejsze.

A co do kwestii mamy to na serio ona tak myśli i wcale tego nie wyolbrzymiam

To coś jest z nią mocno nie tak.

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Ja bym powiedziała, chcesz to jedź, ale bez jakiegoś planu na to co dalej, możesz spokojnie umoczyć te oszczędności i mocno się zdegustować, kosztami, ludźmi, pracą itd.

[kennedy]

najpierw bym sie rozejrzala po ogloszeniach o prace. jakie pieniadze obiecuja, poszlaybm na pare rozmow. jakbym dostala konkretna oferte to wtedy bym sie wyprowadzila. wczesniej nie.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Mogę Ci autorko napisać jak to było z nami.
Ja i mój maż wyjechaliśmy do Warszawy zupełnie w ciemno niedługo po ślubie. Tylko nasza sytuacja była jasna. Ja nie miałam pracy, mąż pracował na czarno przy kostce brukowej itp. W dodatku mieszkaliśmy z jego mamusią. A mieszkanie z teściową to oznacza "nawet jak mam jeść kamienie, wolę iść na swoje". Więc nie mieliśmy wyboru, ty wybór masz stąd decyzja może być trudna.

I wracając do mojej historii spaliśmy 3 dni na pompowanym materacu u kolegi. Potem znaleźliśmy pokój dwójkę za 900zł ( czyli taniocha) . A dopiero później prace. Znalezienie pierwszej pracy trwało kilka dni (chodziło o to, aby się zaczepić). Potem wynajęliśmy kawalerkę, zmieniliśmy prace, a teraz wynajmujemy 3 pokoje bo mamy dziecko. Heheh powodzi się.
I jednak człowiek myśli jakby tu wrócić w rodzinne strony. Bo tu wynajem i ładujesz kase w czyjeś, a nie swoje. No i przerażają mnie koszty utrzymania dziecka- żłobek itp. Tylko powrót w rodzinne strony to by była droga bez powrotu, bo wyjechać znów do Wawy z rodziną byłoby ciężko (drogie mieszkania, niechęć wynajmowania rodzinom z dziećmi, wcale nie tak wysokie zarobki itp). No i myśląc racjonalnie- ciężko będzie z pracą. Gdyby ktoś obiecał mi pracę w urzędzie za najniższą i jakąś niezłą pracę mezowi to bym wróciła , ale tylko ze względu na dziecko i to, że koszty życia wrosły nam znacznie i Warszawka już się średnio opłaca. Wcześniej odkładaliśmy jedną pensję miesięcznie, a teraz bedzie krucho.
Wkurzają mnie korki, strach że pójdę do samochodu a tam będzie stał już tylko wrak ( tak, tak w ciągu 5 mcy już 3 razy spłoneło auto nieopodal naszego bloku). Tyle że w Wawie wiem, że jeśli w jednej pracy mi się nie podoba, to szukam drugiej i na pewno ją znajdę. W małym mieście tak nie ma. Do tego rozrywka,ciągle coś się dzieje. Są koncerty, jest teatr, opera, muzea itp.



Jedyne co ciebie trzyma to praca. Nie masz jakichś zobowiązań.
Nie wiem w jakiej miejscowości mieszkasz. Jesli to pipidówka, to twoja praca jest szczytem marzeń i ludzie biliby się o nią.

Wyjedziesz do Wawy, jeśli noga Ci się powinie ( co jest mało prawdopodobne), to owszem wrócisz do rodziców ale z pracą będzie cienko ( no chyba, że jest małe bezrobocie tam skąd pochodzisz).

Pokój to koszt tysiąca złotych ( ale da się wynająć taniej). Sama wynajmuję 3 pokoje w cenie kawalerki ( tylko szukałam tego chyba ze 4 miesiące) . Pracę znajdziesz spokojnie za 2 tysie na start (zarobki w Warszawie wcale nie są duże niestety). Więc tysiak zostanie ci na życie. Chyba wiele ci nie potrzeba na początek.
Musisz poważnie przemyśleć wszystko. Roześlij kilka CV i zobacz jaki jest odzew.

[nikitaa89]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;8594072 0]Mogę Ci autorko napisać jak to było z nami.
Ja i mój maż wyjechaliśmy do Warszawy zupełnie w ciemno niedługo po ślubie. Tylko nasza sytuacja była jasna. Ja nie miałam pracy, mąż pracował na czarno przy kostce brukowej itp. W dodatku mieszkaliśmy z jego mamusią. A mieszkanie z teściową to oznacza "nawet jak mam jeść kamienie, wolę iść na swoje". Więc nie mieliśmy wyboru, ty wybór masz stąd decyzja może być trudna.

I wracając do mojej historii spaliśmy 3 dni na pompowanym materacu u kolegi. Potem znaleźliśmy pokój dwójkę za 900zł ( czyli taniocha) . A dopiero później prace. Znalezienie pierwszej pracy trwało kilka dni (chodziło o to, aby się zaczepić). Potem wynajęliśmy kawalerkę, zmieniliśmy prace, a teraz wynajmujemy 3 pokoje bo mamy dziecko. Heheh powodzi się.
I jednak człowiek myśli jakby tu wrócić w rodzinne strony. Bo tu wynajem i ładujesz kase w czyjeś, a nie swoje. No i przerażają mnie koszty utrzymania dziecka- żłobek itp. Tylko powrót w rodzinne strony to by była droga bez powrotu, bo wyjechać znów do Wawy z rodziną byłoby ciężko (drogie mieszkania, niechęć wynajmowania rodzinom z dziećmi, wcale nie tak wysokie zarobki itp). No i myśląc racjonalnie- ciężko będzie z pracą. Gdyby ktoś obiecał mi pracę w urzędzie za najniższą i jakąś niezłą pracę mezowi to bym wróciła , ale tylko ze względu na dziecko i to, że koszty życia wrosły nam znacznie i Warszawka już się średnio opłaca. Wcześniej odkładaliśmy jedną pensję miesięcznie, a teraz bedzie krucho.
Wkurzają mnie korki, strach że pójdę do samochodu a tam będzie stał już tylko wrak ( tak, tak w ciągu 5 mcy już 3 razy spłoneło auto nieopodal naszego bloku). Tyle że w Wawie wiem, że jeśli w jednej pracy mi się nie podoba, to szukam drugiej i na pewno ją znajdę. W małym mieście tak nie ma. Do tego rozrywka,ciągle coś się dzieje. Są koncerty, jest teatr, opera, muzea itp.



Jedyne co ciebie trzyma to praca. Nie masz jakichś zobowiązań.
Nie wiem w jakiej miejscowości mieszkasz. Jesli to pipidówka, to twoja praca jest szczytem marzeń i ludzie biliby się o nią.

Wyjedziesz do Wawy, jeśli noga Ci się powinie ( co jest mało prawdopodobne), to owszem wrócisz do rodziców ale z pracą będzie cienko ( no chyba, że jest małe bezrobocie tam skąd pochodzisz).

Pokój to koszt tysiąca złotych ( ale da się wynająć taniej). Sama wynajmuję 3 pokoje w cenie kawalerki ( tylko szukałam tego chyba ze 4 miesiące) . Pracę znajdziesz spokojnie za 2 tysie na start (zarobki w Warszawie wcale nie są duże niestety). Więc tysiak zostanie ci na życie. Chyba wiele ci nie potrzeba na początek.
Musisz poważnie przemyśleć wszystko. Roześlij kilka CV i zobacz jaki jest odzew.[/QUOTE]Dzięki za opisanie Twojej historii

Tak jak Ty mieszkałaś z teściową tak mnie męczy życie z rodzicami. Może to dziwnie brzmi Ale tak jest...

Na początek miałabym gdzie się zatrzymać, tzn kolega ma już swoje mieszkanie.

Budujące jest to jak piszesz, że szybko można znaleźć pracę. W najgorszym wypadku jakby powinęła mi się noga to tylko wyjazd za granicę. W moim mieście ciężko z pracą. I tak jak piszesz ludzie myślą że moja praca jak to niektórzy mówią "prestiżowa" Ale ani nie daje zbyt dużo kasy już nie wspomnę o jakimkolwiek awansie.

A teraz jeszcze pytanko
Nie wiem jak to logistycznie zorganizować do Wawy mam 250km, jak ktoś zadzwoni i zaprosi na rozmowę ok raz w tyg dam radę pojechać Ale częściej chyba mi się nie uda póki co. Czy założyć wypowiedzenie i jechać w ciemno?

Ps. Mój brat zaryzykował wyjazd za granicę teraz ma tam swój dom. Nie mówię od razu, że też tak chcę Ale jak nie spróbuję będę żałować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

Napisane przez nikitaa89

Dzięki za opisanie Twojej historii

Tak jak Ty mieszkałaś z teściową tak mnie męczy życie z rodzicami. Może to dziwnie brzmi Ale tak jest...

Na początek miałabym gdzie się zatrzymać, tzn kolega ma już swoje mieszkanie.

Budujące jest to jak piszesz, że szybko można znaleźć pracę. W najgorszym wypadku jakby powinęła mi się noga to tylko wyjazd za granicę. W moim mieście ciężko z pracą. I tak jak piszesz ludzie myślą że moja praca jak to niektórzy mówią "prestiżowa" Ale ani nie daje zbyt dużo kasy już nie wspomnę o jakimkolwiek awansie. A za prestiż nie kupię bułki w sklepie....

A teraz jeszcze pytanko
Nie wiem jak to logistycznie zorganizować do Wawy mam 250km, jak ktoś zadzwoni i zaprosi na rozmowę ok raz w tyg dam radę pojechać Ale częściej chyba mi się nie uda póki co. Czy założyć wypowiedzenie i jechać w ciemno?

Ps. Mój brat zaryzykował wyjazd za granicę teraz ma tam swój dom. Nie mówię od razu, że też tak chcę Ale jak nie spróbuję będę żałować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez nikitaa89

Dzięki za opisanie Twojej historii

Tak jak Ty mieszkałaś z teściową tak mnie męczy życie z rodzicami. Może to dziwnie brzmi Ale tak jest...

Na początek miałabym gdzie się zatrzymać, tzn kolega ma już swoje mieszkanie.

Budujące jest to jak piszesz, że szybko można znaleźć pracę. W najgorszym wypadku jakby powinęła mi się noga to tylko wyjazd za granicę. W moim mieście ciężko z pracą. I tak jak piszesz ludzie myślą że moja praca jak to niektórzy mówią "prestiżowa" Ale ani nie daje zbyt dużo kasy już nie wspomnę o jakimkolwiek awansie.

A teraz jeszcze pytanko
Nie wiem jak to logistycznie zorganizować do Wawy mam 250km, jak ktoś zadzwoni i zaprosi na rozmowę ok raz w tyg dam radę pojechać Ale częściej chyba mi się nie uda póki co. Czy założyć wypowiedzenie i jechać w ciemno?

Ps. Mój brat zaryzykował wyjazd za granicę teraz ma tam swój dom. Nie mówię od razu, że też tak chcę Ale jak nie spróbuję będę żałować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Najpierw zobacz czy beda dzwonic w ogole z tych ogloszen na ktorych ci zalezy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[userrrr]

znajomi widzą to po swojemu, ty po swojemu,

szukałaś w internecie ofert pracy ?

moim zdaniem najpierw warto poszukać, potem podjąć decyzje co do wyjazdu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[feelin_soo_me]

Nie rezygnuj z pracy, poki nie masz niczego tam, albo chociaz nie wiesz jak duzy odzew bedzie na twoje cv.


Zacznij rozsylac i czekaj na telefon, jezeli mowisz, ze jeden dzien w tyg bedziesz mogla wziac zeby pojechac na ewentualna rozmowe to nie widze problemu. Upchniesz wszystkie te potencjalne rozmowy na dany dzien - a nie sadze zeby bylo ich wiecej niz 2-3 na tydzien.

[nikitaa89]

Napisane przez feelin_soo_me

Nie rezygnuj z pracy, poki nie masz niczego tam, albo chociaz nie wiesz jak duzy odzew bedzie na twoje cv.


Zacznij rozsylac i czekaj na telefon, jezeli mowisz, ze jeden dzien w tyg bedziesz mogla wziac zeby pojechac na ewentualna rozmowe to nie widze problemu. Upchniesz wszystkie te potencjalne rozmowy na dany dzien - a nie sadze zeby bylo ich wiecej niz 2-3 na tydzien.

Taki właśnie mam zamiar zrobić porozsyłać cv, zobaczę jaki będzie odzew i dopiero bym składała wypowiedzenie jak będę miała pewniaka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[matvlda30]

Myślę, że to rzeczywiście może być dobry pomysł, jak piszesz. Najpierw wybadaj co i jak, zaplanuj sobie wszystko, pomyśl o tym, co może stać się nie tak i jak Ty na to powinnaś zareagować. Wtedy będziesz przygotowana na wyjazd do Wa-wy.

[Rytm12]

W Warszawie jest różnie możesz zarobić 2000 zł, a możesz i 5000,czy 6000 zł. Wiele zależy od tego co potrafisz oraz od szczęścia.

Nawet jak na początku nie będziesz wiele zarabiać to taka sytuacja nie będzie się utrzymywać cały czas, po kilku latach pensja będzie większa. Warto zaryzykować. Też tak zrobiłam i nie żałuje. Może nie jest do końca kolorowa, ale jest znośnie.

[nikitaa89]

Decyzję już podjęta - wyjeżdżam tylko jeszcze trochę, muszę niektóre sprawy pozamykać. Wolę zaryzykować niż tkwić w martwym punkcie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Napisane przez nikitaa89

Decyzję już podjęta - wyjeżdżam tylko jeszcze trochę, muszę niektóre sprawy pozamykać. Wolę zaryzykować niż tkwić w martwym punkcie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powodzenia

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez nikitaa89

Decyzję już podjęta - wyjeżdżam tylko jeszcze trochę, muszę niektóre sprawy pozamykać. Wolę zaryzykować niż tkwić w martwym punkcie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powodzenia i odezwij się jak wyjedziesz i jak ci się wiedzie

[Rena]

Napisane przez nikitaa89

Na początek miałabym gdzie się zatrzymać, tzn kolega ma już swoje mieszkanie.

czyli do faceta jedziesz, jak Wam wyjdzie to czemu nie - dwie pensje i mieszkanie.

[nikitaa89]

Napisane przez Rena

czyli do faceta jedziesz, jak Wam wyjdzie to czemu nie - dwie pensje i mieszkanie.

To nie mój facet - kolega. Faceta to może dopiero znajdę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rena]

Napisane przez nikitaa89

To nie mój facet - kolega. Faceta to może dopiero znajdę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wierze w taka bezinteresowna pomoc. Na pewno nie ma dziewczyny czy zony, bo ktora by sie zgodzila by pomieszkiwala kolezanka. Ty tez sama, wiec na pewno jest to jakas proba by poznac sie lepiej. Jak nic z tego nie wyjdzie, to sie wyprowadzisz sie i bedzie zachowanie twarzy, ze byliscie tylko znajomymi.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Rena

Nie wierze w taka bezinteresowna pomoc. Na pewno nie ma dziewczyny czy zony, bo ktora by sie zgodzila by pomieszkiwala kolezanka. Ty tez sama, wiec na pewno jest to jakas proba by poznac sie lepiej. Jak nic z tego nie wyjdzie, to sie wyprowadzisz sie i bedzie zachowanie twarzy, ze byliscie tylko znajomymi.

Nie mierz wszystkich swoją miarką.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz