stoiska handlowe w centrach handlowych

[Ilena]

Czy ktoś pracował?
Co sprzedawaliście ? Jakie warunki ? Jak pensja ?

[uparta Marti]

ja osobiście nie ale znajoma pracuje.cały etat 6zł na ręke za h. sprzedaje bizuterie,paski,torebki.
jest zadowolona bo siedzi sobie w tej małej budce z laptopem/gazeta i szybko czas leci.

[Ilena]

no jak ma laptopa to szybko czas zleci :P

[meg:*]

Praca jak praca

[niziolek86]

Pracowałam na stoisku z materiałami eksploatacyjnymi do drukarek ( tusze, tonery), kserowanie i wyrabianie pieczątek. Praca 15 dni w miesiacu po 12h. Plus taki że z racji takiego a nie innego zaopatrzenia mielismy do dyspozycji komputer z podłączeniem do neta ( neta zazdrościł nam cały pasaż ). Wynagrodzenie ok 1200 na rękę za miesiąc, czasem, gdy utarg był większy do 200 zl wiecej. Generalnie nie polecam, po przyjsciu do domu energii wystarczało na dowleczenie się do łóżka. Nie wiem jak wytrzymałam tam rok, ale za zadne skarby nie chciałabym tam wrócić

[Ilena]

odświeżam wątek ponieważ w niedziele mam rozmowę na takim stoisku .. wiem że nie będzie to 12 h na pewno zobaczymy jak to będzie

[mala19881]

stoisko z portfelami, torebkami, szaliki i rekawiczki - pracowalam zima. ok 15 dni po 12 godz, i bardzo mi to odpowiadalo - 2 dni pracy, 2 dni cale wolne (i sie wyspac i gdzies wyjsc i cos zalatwic) teraz pracujac codziennie 8 h 9-17 mam o wiele mniej czasu dla siebie. Pensja 1200 zl plus premia za utarg - czasami nic, raz udalo mi sie dostac 200 zl, ale pracowalam tam tylko 2 miesiace i zostalabym- tylko szefowa doprowadzala mnie do szalu

[Ilena]

moja kolezanka mi opowiadała że straszna nuda jest i trzeba brać książki ze sobą itp . A ty co robiłaś żeby się nie nudzić ?

[Lynn]

Ja również pracowałam na stoisku z torebkami, paskami itp. Płacone miałam 6,5 zł na rękę, oczywiście umowa zlecenie. Praca po 12 h przez tyle dni w tygodniu ile chciałam. Straszne nudy, odurniająca robota słowem. Rzadko ktoś coś kupował, podchodził, a nudy nie z tej ziemi. Na szczęście pracowałam tam bardzo krótko. W zasadzie to chciałam się zwolnic już po 1 dniu pracy, ale na szczęście sobie przypomniałam, że muszę czesne zapłacić za coś

[mala19881]

Ja akurat wtedy robilam kurs na prawo jazdy i sie uczylam, krzyzowki rozwiazywalam, uczylam sie na zaliczenia w szkole, ksiazki przynosilam no i przynosilam tez swojego laptopa - KFC ma siec niezabezpieczona i wchodzilam na ich lacze, wiec mialam tez internet, takze nudzic mi sie nie nudzilo

[matakow]

Nie chciałam zakładać nowego wątku, a ten wydaje mi się najbardziej odpowiedni
Mam pytanie odnośnie prowadzenia stoiska na pasażu np. w hipermarkecie. Przymierzam sie do otwarcia własnej firmy - koncepcje juz mam i chyba na początek stoisko-wyspa w moim przypadku to dobry pomysł.
Ktoś prowadzi/prowadził taki biznes? Ile przeciętnie wynosi czynsz za małą wyspę? Każda odpowiedź mile widziana

[famka89]

Pracowałam w galerii na stoisku z dekoracjami świątecznymi / kartkami / fajerwerkami. 7,50 zł na ręke , dziennie 6 h bądz 12 .

Dzienny koszt wynajęcia stoiska - 150 zł.

[titina]

Napisane przez matakow

Nie chciałam zakładać nowego wątku, a ten wydaje mi się najbardziej odpowiedni
Mam pytanie odnośnie prowadzenia stoiska na pasażu np. w hipermarkecie. Przymierzam sie do otwarcia własnej firmy - koncepcje juz mam i chyba na początek stoisko-wyspa w moim przypadku to dobry pomysł.
Ktoś prowadzi/prowadził taki biznes? Ile przeciętnie wynosi czynsz za małą wyspę? Każda odpowiedź mile widziana

Wszystko zależy od miejsca, w najgorszych centrach handlowych tzn małych z niewielką ilością klientów 1500 zł za miesiąc do 6000 w dużych popularnych centrach, ale to wszystko też zależy od wielkości stoiska itp.

[matakow]

dzieki za odpowiedzi
titina ale to są ceny z dzierżawą całego stoiska (tzn. czynsz za miejsce, gabloty itp. + opłaty) czy sam czynsz za miejsce?
w moim przypadku byłby to pasaż w niedużym mieście (ok. 80 tys.)
otarło mi się o uszy, że można juz coś znaleźć za 500zł/m-c, ale czytając opinie na innych forach wydało mi się to bardzo mało...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Ilena

moja kolezanka mi opowiadała że straszna nuda jest i trzeba brać książki ze sobą itp . A ty co robiłaś żeby się nie nudzić ?

Napisane przez Lynn

Ja również pracowałam na stoisku z torebkami, paskami itp. Płacone miałam 6,5 zł na rękę, oczywiście umowa zlecenie. Praca po 12 h przez tyle dni w tygodniu ile chciałam. Straszne nudy, odurniająca robota słowem. Rzadko ktoś coś kupował, podchodził, a nudy nie z tej ziemi. Na szczęście pracowałam tam bardzo krótko. W zasadzie to chciałam się zwolnic już po 1 dniu pracy, ale na szczęście sobie przypomniałam, że muszę czesne zapłacić za coś

ALeż to genialna praca - płacą wam a jeszcze i czytać można, i komputer, i robić na drutach... Żyć, nie umierać Ja bym tam się nie nudziła.

[titina]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16366016]ALeż to genialna praca - płacą wam a jeszcze i czytać można, i komputer, i robić na drutach... Żyć, nie umierać Ja bym tam się nie nudziła.[/QUOTE]

Też tak pomyślałam

A zwalniać się już po pierwszym dniu? Ja bym była zachwycona....

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Napisane przez matakow

dzieki za odpowiedzi
titina ale to są ceny z dzierżawą całego stoiska (tzn. czynsz za miejsce, gabloty itp. + opłaty) czy sam czynsz za miejsce?
w moim przypadku byłby to pasaż w niedużym mieście (ok. 80 tys.)
otarło mi się o uszy, że można juz coś znaleźć za 500zł/m-c, ale czytając opinie na innych forach wydało mi się to bardzo mało...

Dokładnie się nie orientuję. 500 zł to też mi się wydaje strasznie mało. Chociaż wiem że np jedno centrum handlowe udostępniało miejsca nawet za darmo np. dla fundacji czy artystów plastyków. Wszystko zależy od bardzo wielu czynników.

[Scio]

Ja pracowałam na takim stoisku - wyspie. Z tym ze zatrudniał mnie Vobis, więc kasa niezła. My z moją zmienniczką ciągnęłyśmy 12stki na zmianę. Bardziej się tak opłacało niż połówki. A nuda. No cóż, zawsze można iść pogadać do znajomej ze stoiska obok. Poczytać. Przynieść laptopa (dogadać się z sklepem komputerowym) zeby Ci puscili net Najgorsze jest 12 godzin w puszcze bez okien i sztucznym swietle

[matakow]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16366016]ALeż to genialna praca - płacą wam a jeszcze i czytać można, i komputer, i robić na drutach... Żyć, nie umierać Ja bym tam się nie nudziła.[/QUOTE]

no dla mnie też, dlatego przymierzam się do otwarcia takiego stoiska na pasażu
titina bardzo mi pomogłaś, muszę chyba zrobić małe rozeznanie, może maila napisze do kilku centr handlowych... tylko ja firmę rozkręcać będę lat0/jesień (jak dobrze pójdzie), więc czasu jeszcze sporo... no i myślałam o 1 osobie zatrudnionej na początku na zlecenie, a potem kto wie

[UmbraBumbra]

Podnoszę temat. Rozwazam opcje otwarcia takiej wysepki w duzym Tesco w moim miescie (ok. 200 tys mieszkanców). Zaskoczyla mnie wysokośc czynszu, niewiele ponad 1000 zł. Myslalam, ze to wyzsze sumy. Chciałabym sprzedawac autorska bizuterie. Prowadze tez sprzedaz w internecie i mysle, ze wysepka w centrum handlowym bylaby dobrą opcją. Musze przyznac, ze nigdy nie zajmowałam sie sprzedaza bezposrednią, ale mysle ogarnac to tak, ze rano 4-5 godzin bede ja przy tym stoisku, a pozostałe najlepiej studentka, nie moge jej poki co zaoferowac duzego wynagrodzenia, raczej cos w okolicach minimum, ale mysle ze dobra opcja bedzie premia od sprzedazy, dany procent. Wg mnie to motywowałoby do pracy, oferowania produktów potencialnym klientom. Cos jak napiwki.
Jakies sugestie?
Pozdrawiam

[Lynn]

Nie wiem czy płaca minimalna mobilizuje do pracy...Mialabym ku temu wątpliwości, ale rozumiem też Twoją sytuację

[UmbraBumbra]

Wiem, ze minimum nie brzmi zachęcajaco, samej pewnie nie chciałoby mi sie pracowac za taka kasę, wiedząc ile mam wydatków. Ale pomyslalam, ze dla mlodziutkiej dziewczyny taka kasa plus premia od sprzedazy (mysle, ze przy dobrych wiatrach mogloby łacznie dojść do 2 tys w ciagu meisiaca bylaby ok. na poczatek).