Brak chęci do życia. Trudny początek macierzyństwa,

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

To jest bardzo dziwne. To jakiś prywatny szpital?

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Rozumiem że było takie widzimisię lekarza w kwestii wcześniejszego cc.

[ZamyslonaRoztargniona]

Ja bym się tak nie czepiała terminu
W moim szpitalu planowe cięcia są po ukończeniu 39 tc, w innych tną 2 tygodnie przed terminem, a znajomej lekarz w innym mieście też wyznaczył termin na 37tc. Dociekałam czemu tak wcześnie (skoro ja miałam ustalony termin na dużo później). Podobno dlatego że wtedy mają pewność, że akcja porodowa nie zaskoczy i nie będzie cięcia "na szybko". (zaznaczam, tak tłumaczył to lekarz znajomej, gdy pytała czemu ma tak wcześnie cięcie)

Nie rozumiem czemu problematyczny był brak badania GBS? Dziecko może zarazić się od matki podczas przechodzenia przez drogi rodne. Podczas cesarki ryzyka zarażenia podobno nie ma.
Jak matka ma GBS+, podaje się jej zastrzyk przed porodem sn, przed cc nie (no chyba że lekarz nadgorliwy).
A nawet jak przy porodzie sn matka nie dostanie zastrzyku (bo na przykład akcja szybko postępuje), to jeśli dojdzie do zarażenia dziecka, dostaje ono przez tydzień zastrzyki.
Nie dziwi mnie że lekarz nie zlecił badania gbs skoro wiedział że będzie cesarka.

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Ja bym się tak nie czepiała terminu
W moim szpitalu planowe cięcia są po ukończeniu 39 tc, w innych tną 2 tygodnie przed terminem, a znajomej lekarz w innym mieście też wyznaczył termin na 37tc. Dociekałam czemu tak wcześnie (skoro ja miałam ustalony termin na dużo później). Podobno dlatego że wtedy mają pewność, że akcja porodowa nie zaskoczy i nie będzie cięcia "na szybko". (zaznaczam, tak tłumaczył to lekarz znajomej, gdy pytała czemu ma tak wcześnie cięcie)

Nie rozumiem czemu problematyczny był brak badania GBS? Dziecko może zarazić się od matki podczas przechodzenia przez drogi rodne. Podczas cesarki ryzyka zarażenia podobno nie ma.
Jak matka ma GBS+, podaje się jej zastrzyk przed porodem sn, przed cc nie (no chyba że lekarz nadgorliwy).
A nawet jak przy porodzie sn matka nie dostanie zastrzyku (bo na przykład akcja szybko postępuje), to jeśli dojdzie do zarażenia dziecka, dostaje ono przez tydzień zastrzyki.
Nie dziwi mnie że lekarz nie zlecił badania gbs skoro wiedział że będzie cesarka.

Dlatego to się kupy nie trzyma.

Moim zdaniem ten temat ma pokazać jakie to złe kobiety są bo kupują sobie cc. I jak to źle może się skończyć dla dziecka.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Podobno dlatego że wtedy mają pewność, że akcja porodowa nie zaskoczy i nie będzie cięcia "na szybko". (zaznaczam, tak tłumaczył to lekarz znajomej, gdy pytała czemu ma tak wcześnie cięcie)

A w wypadku jakich problemów tak jest lepiej? Bo ja zawsze czytałam, że lepiej dla dziecka jest, gdy akcja się rozpocznie (nawet gdy planowana jest cc).

[youcancallmeababy]

ysdystydt

[brziw]

Mi tez historia wydaje sie malo prawdopodobna. Ale moze sie myle. Byl lekarz, ktory robił cesarke i jeho pomocnik ok. A kim byla Pani doktor ktors stwoerdzila ze dziecko wyjeto za wczesnie? I ja sie z nia zgadzam. Poza tym przy ryzyku przedwczesnego porodu podaje sie dzieciom leki na rpzwoj pluc. Czy Twoj specjalista tego nie przewidział?



Ciekawa jestem czy jak by Co zalecili cesarke bez wslazan medycznuch w 34 to tez tak bezrefleksyjnie bys sie zgodzila? Przeciez to byl by ten sam spwcjalista.





i zeby nie bylo noe jestem przeciwnoczka cc

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Sorki za błędy, klawiatura w tel za mna nie nadąża

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------

I autorko nie denerwuj sie ze chcemy sprecyzowac okoliczności. Byc moze inna mloda matka przeczyta ta historie i wyciągnie chociazby taki wniosek, ze jezeli opinia lekarza nie do konca zgadza sie z nasaa wiedza warto drazyc temat lub zasiegnac drigiej opinii.

[ZamyslonaRoztargniona]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;53767343]A w wypadku jakich problemów tak jest lepiej? Bo ja zawsze czytałam, że lepiej dla dziecka jest, gdy akcja się rozpocznie (nawet gdy planowana jest cc).[/QUOTE]
Na przykład jeśli wcześniejsze dziecko pacjentki zmarło w trakcie porodu.

Napisane przez youcancallmeababy

Na oddziale neonatologii lekarz powiedziała, że u niektórych kobiet fizjologiczna budowa pozwala na przedostanie się bakterii do płodu. Stąd też GBS jest badaniem podstawowym.
Rozmawiałam nawet ostatnio o tym na kontroli ginekologicznej i lekarz powiedział, że GBS to podstawa i że lekarz popełnił bląd lekarski.

Tłumaczyłam w poprzednim poście, że nawet gdyby wykonano badanie i wynik byłby dodatni, gdybyś była w moim szpitalu, nie podjęto by jakiś dodatkowych działań z tego powodu.
Rozumiem że jak dziecko urodziło się w kiepskim stanie, zbadali je i dali antybiotyk przez tydzień?
Tylko że znam osobiście jeden przypadek, kiedy dziecko zaraziło się od matki przy porodzie, matki nie zabezpieczono, dziecko dostawało antybiotyk ale nie było sine i było normalnie na sali z matką.
Dlatego podejrzewam że zły stan dziecka nie był spowodowany brakiem badania na gbs tylko innymi czynnikami (przykładowo pępowina owinięta wokół szyi, słabe rozwinięcie jakiś narządów).

[golgie]

Napisane przez youcancallmeababy

gafgafgfagfaf

Po co edytowałaś, skoro i tak Twoja wypowiedź została zacytowana?

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Watek zamykam, nie ma tu juz nic do dodania.