Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

[Kleotka]

Napisane przez chimay

Oczy - su:m37 Flawless Regenerating eye Creme KLIK. Ofkors próbki, nie wydam 400 zł na cały słoiczek.

Do mycia pyska, także próbki:
OHUI Cleansing Lotion KLIK, składu próżno szukać
Caolion Pore Mool Pool Cleansing Lotion, tu to samo, widać tylko na filmikach, że to coś niepieniącego, więc zaryzykowałam.

Do smarowania pyska:
su:m37 D-Purifying Serum KLIK - próbki
Laneige Water Sleeping Mask KLIK
Filtr wodoodporny Shiseido Anessa
A-True Spring Green Tea Watery Calming Cream KLIK

Oraz dwa tonery:
Skin Watchers Pore Control Toner
Swanicoco, Medicinal Herbs Snail Toner KLIK

O, bardzo ciekawe produkty, kilka mnie zainteresowało, przyjrzę się bliżej

Ja dzisiaj od ginekologa usłyszałam, że można podziałać na zaskórniki i łojotok dietą niskowęglowodanową i odstawieniem całkowicie cukrów. Tego jeszcze nie próbowałam, a może warto, bo od jakiegoś czasu przeżywam turbo-wysyp na plecach i płakać się chce

[chimay]

Napisane przez Kleotka

O, bardzo ciekawe produkty, kilka mnie zainteresowało, przyjrzę się bliżej

Ja dzisiaj od ginekologa usłyszałam, że można podziałać na zaskórniki i łojotok dietą niskowęglowodanową i odstawieniem całkowicie cukrów. Tego jeszcze nie próbowałam, a może warto, bo od jakiegoś czasu przeżywam turbo-wysyp na plecach i płakać się chce

Tak, obecnie się tak uważa, czytałam nawet relacje faceta stosującego taki cykl tzn 5 czy 6 dni na diecie ketonicznej, potem następne 5-6 z wybranymi węglami (malutko), potem niskowęglowodanowa a na koniec parę dni "zwykłego" jedzenia i jak skóra zaczyna sie "psuć", to zaczyna się cykl od nowa. Tylko ponoć na diecie niskoweglowej kobietom jest trudniej wytrzymać.

[Kleotka]

Napisane przez chimay

Tak, obecnie się tak uważa, czytałam nawet relacje faceta stosującego taki cykl tzn 5 czy 6 dni na diecie ketonicznej, potem następne 5-6 z wybranymi węglami (malutko), potem niskowęglowodanowa a na koniec parę dni "zwykłego" jedzenia i jak skóra zaczyna sie "psuć", to zaczyna się cykl od nowa. Tylko ponoć na diecie niskoweglowej kobietom jest trudniej wytrzymać.

Tego jeszcze nie próbowałam, a może warto Pewnie będzie mi ciężko, bo jednak chlebek, pierogi i makaron to jedne z moich ulubionych jedzonek, ale od jakiegoś czasu wydaje mi się, że przyczyna zaskórników i strasznych pleców leży gdzieś wewnątrz, bo pielęgnacja kompletnie nic mi nie daje. A niektórym zaskórniki znikają po peelingu Łykanie cynku, picie wierzbownicy i wiele innych chorych rzeczy nic zupełnie nie zmienia, więc to nie może być problem pielęgnacyjny.
Tylko martwi mnie, jak pozamieniać to co jadłam do tej pory, jak ogarnąć ten cały indeks glikemiczny

[_Angelina_]

Napisane przez Korah

Wspaniała wiadomość co do Avalon

A podkładu staraj się używać jak najrzadziej i jak najmniej, z czasem cera Ci się poprawi, to może nie będzie w ogóle konieczny.

nie ma takiej mozliwości, żebym w najbliższym czasie zrezygnowała z podkładów. Nie mam już cery jak dwudziestolatka nie wyobrażam sobie takiej opcji - chyba już nigdy ;(

Napisane przez lena40

Czyli u Ciebie Avalon też dał radę? Super U mnie stał się letnim ulubieńcem (używam żelu, nie mleczka), a mycie twarzy stało się tak przyjemne, że czynność ta stała się chyba najfajniejszym elementem codziennego rytuału pielęgnacyjnego.

Ciężko jest radzić nt. podkładów, każda z nas ma inną cerę i inne oczekiwania. Mogę napisać o swoich ulubieńcach, podkładach do których regularnie wracam lub zamierzam wrócić. Z półki drogeryjnej (z apteki nigdy nie miałam żadnego podkładu) wiosną i latem najczęściej używam dwóch podkładów AA (make up filler i lumi). Tanie, nie robią mi na twarzy żadnych niespodzianek nawet przy codziennym stosowaniu, wyglądają naturalnie. Nie są to podkłady matujące, ani super trwałe, ale schodzą w sposób "ładny" (naturalnie znikają z twarzy). We właściwy sposób przypudrowane potrafią przetrzymać cały dzień tzn. ok 10 godzin (nie powiem, że w stanie nienaruszonym, ale zadowalającym). Latem rzadko używam coś cięższego (np. Revlon CS). Revlonu Color Stay używam jesienią i zimą, ale nie codziennie (jest to podkład ciężki, boję się zapchania). Najczęściej używam Astora perfect stay 24h. Dobę to on się na pewno nie utrzymuje, ale nie jest najgorzej. Nie polecam Rimmel stay matt (w jeden dzień zdążył mi zrobić madagaskar na twarzy), ani Max factor all day flawless (wygląda nienaturalnie i nie jest to chyba wina źle dobranego odcienia).[COLOR="Silver"]

będę najnormalniej w świecie próbować wszystkiego po kolei , nie pozostało mi nic innego ehh albo wracam po kolejną butelkę meybeline

[Korah]

Napisane przez minka05

No właśnie, a mi nie podpasował wcale. I ten drugi różany też nie.

O, to dobrze wiedzieć, że nie dla każdego, podrażniły Cię

Napisane przez _Angelina_

nie ma takiej mozliwości, żebym w najbliższym czasie zrezygnowała z podkładów. Nie mam już cery jak dwudziestolatka nie wyobrażam sobie takiej opcji - chyba już nigdy ;(

będę najnormalniej w świecie próbować wszystkiego po kolei , nie pozostało mi nic innego ehh albo wracam po kolejną butelkę meybeline

Też tak kiedyś myślałam
A może jakiś apteczny podkład byłby lepszy, np. Pharmaceris, Iwostin


Z żeli micelarnych miałam tylko Clareny diamentowy, zafundował mi mega uczulenie, skład paskudny, a niby taka porządna, gabinetowa marka. Miałam też tonik w żelu Sylveco, ale jak micel się zachowuje, bo ma detergent w składzie i tylko do zmywania się nadawał, na dłuższą metę podrażniał niespłukany, podobnie jak micel tej firmy.

[iamsolucky]

Napisane przez Kleotka

O, bardzo ciekawe produkty, kilka mnie zainteresowało, przyjrzę się bliżej

Ja dzisiaj od ginekologa usłyszałam, że można podziałać na zaskórniki i łojotok dietą niskowęglowodanową i odstawieniem całkowicie cukrów. Tego jeszcze nie próbowałam, a może warto, bo od jakiegoś czasu przeżywam turbo-wysyp na plecach i płakać się chce

mi cukier strasznie nakręcał łojotok tak samo smażone i wysoko węglowodanowe posiłki

[earthpace]

Czytam teraz książkę Szczęśliwa skóra, która właśnie dotyczy wpływu diety na skórę - cukry, węglowodany, przetworzone produkty itd. Naprawdę ciekawe. Poza tym widzę wpływ picia zielonych koktajli (pozytywny) na skórę. Zdecydowanie dietą można sporo zmienić..

[Korah]

A i ja dostrzegam i doceniam wpływ diety na skórę. Ostatnio władowuję w siebie tony truskawek i cera aż promienieje, ale zdarza mi się kupić takie, że mnie wysypuje strasznie na dekolcie, takie swędzące czerwone pryszczyki, już ze 2 razy mi się trafiły takie truskawki, pryskane jakimś ustrojstwem Poza tym nie odmawiam sobie niczego, bo i mleko piję i nabiał i węgle różnego pochodzenia i cukier mam w lodach i owocach, aczkolwiek jem też dużo warzyw, bo ich brak w diecie powoduje u mnie złe samopoczucie i właśnie pogorszenie cery.

[Kleotka]

Napisane przez iamsolucky

mi cukier strasznie nakręcał łojotok tak samo smażone i wysoko węglowodanowe posiłki

Napisane przez earthpace

Czytam teraz książkę Szczęśliwa skóra, która właśnie dotyczy wpływu diety na skórę - cukry, węglowodany, przetworzone produkty itd. Naprawdę ciekawe. Poza tym widzę wpływ picia zielonych koktajli (pozytywny) na skórę. Zdecydowanie dietą można sporo zmienić..

Napisane przez Korah

A i ja dostrzegam i doceniam wpływ diety na skórę. Ostatnio władowuję w siebie tony truskawek i cera aż promienieje, ale zdarza mi się kupić takie, że mnie wysypuje strasznie na dekolcie, takie swędzące czerwone pryszczyki, już ze 2 razy mi się trafiły takie truskawki, pryskane jakimś ustrojstwem Poza tym nie odmawiam sobie niczego, bo i mleko piję i nabiał i węgle różnego pochodzenia i cukier mam w lodach i owocach, aczkolwiek jem też dużo warzyw, bo ich brak w diecie powoduje u mnie złe samopoczucie i właśnie pogorszenie cery.

Dzięki dziewczyny za spostrzeżenia i uwagi Sama nigdy nie miałam takiego okresu, żebym jadła w ciągu dnia dużo warzyw czy owoców, zawsze skromnie (no, ewentualnie latem garść truskawek czy czereśni). Rzadko jestem głodna, nie mam więc gdzie tego wcisnąć w plan dnia. Ale za to odwrotnie, kiedy raz na tygodniowych wakacjach moją dietą były zupki chińskie, piwo i czipsy, nie mogłam patrzeć na siebie po tych 7 dniach, moja twarz była w strasznym stanie. Zaskórników od groma, tłuszcz mogłam ściągać szpachelką.

[Margo123]

U mnie tłuszcze,obojętnie czy zwierzęce czy roślinne w nadmiarze to murowany wysyp podskórnych gul.Długo czasu zajęło mi domyślenie się że to od tego i gdy była faza na spożywanie olejów lnianych,kokosowych czy tych z palmy czerwonej ,ja też temu uległam i dziwiłam się ,skąd ten olbrzymi łojotok i te masakryczne wągry;/
Banany natomiast powodują u mnie krostki na szyi.Nie spotkałam się z tym u nikogo innego,jak zawsze jakims ewenementem muszę być;/ Kiedys jednak oglądałam program Cejrowskiego i widziałam jak te wszystkie banany z krajów egzotycznych są przygotowywane do podrózy do nas,m.in. kąpiele w jakichs dziwnych substancjach (osoby pracujące przy tym używały lateksowych ,grubych rękawiczek),po kąpieli psikane jakimiś antygrzybicznymi środkami,itp itp.Po tym szczerze mowiąc przestałam jeść cytryusy i jem tylko owoce lokalne.Wyjątek to granaty,bo z nich naprawdę cięzko mi zrezygnować.

[chimay]

Napisane przez Kleotka

Tego jeszcze nie próbowałam, a może warto Pewnie będzie mi ciężko, bo jednak chlebek, pierogi i makaron to jedne z moich ulubionych jedzonek, ale od jakiegoś czasu wydaje mi się, że przyczyna zaskórników i strasznych pleców leży gdzieś wewnątrz, bo pielęgnacja kompletnie nic mi nie daje. A niektórym zaskórniki znikają po peelingu Łykanie cynku, picie wierzbownicy i wiele innych chorych rzeczy nic zupełnie nie zmienia, więc to nie może być problem pielęgnacyjny.
Tylko martwi mnie, jak pozamieniać to co jadłam do tej pory, jak ogarnąć ten cały indeks glikemiczny

Nie miałam do tej pory warunków, żeby wprowadzić taką dietę, teraz mam, ale leki regulują mi stan skóry, więc nie widziałabym czy dieta cokolwiek daje. Zimą próbowałam ograniczać węgle, głównie wyeliminować kanapki, ale po tygodniu czy dwóch noszenia do pracy sałatek z zieleniną i jajkiem po prostu mnie w pewnym momencie zemdliło na ich widok. Dlatego jeśli miałabym wdrażać taką dietę, to za radą innych poszłabym do dietetyka, żeby mi ułożył przykładowe menu biorące pod uwagę moje preferencje. Jeśli musiałabym odstawić leki, to na pewno postawiłabym na dietę, bo słabo mi na myśl, że musialabym znowu kryć się co 2 godziny po kiblach z bibułkami i pudrami, a już wiem, że kosmetyki w tej kwestii nie robią prawie nic.

[201710160952]

Napisane przez Kleotka

Ja dzisiaj od ginekologa usłyszałam, że można podziałać na zaskórniki i łojotok dietą niskowęglowodanową i odstawieniem całkowicie cukrów. Tego jeszcze nie próbowałam, a może warto, bo od jakiegoś czasu przeżywam turbo-wysyp na plecach i płakać się chce

Napisane przez earthpace

Czytam teraz książkę Szczęśliwa skóra, która właśnie dotyczy wpływu diety na skórę - cukry, węglowodany, przetworzone produkty itd. Naprawdę ciekawe. Poza tym widzę wpływ picia zielonych koktajli (pozytywny) na skórę. Zdecydowanie dietą można sporo zmienić..

Napisane przez Korah

A i ja dostrzegam i doceniam wpływ diety na skórę. Ostatnio władowuję w siebie tony truskawek i cera aż promienieje, ale zdarza mi się kupić takie, że mnie wysypuje strasznie na dekolcie, takie swędzące czerwone pryszczyki, już ze 2 razy mi się trafiły takie truskawki, pryskane jakimś ustrojstwem Poza tym nie odmawiam sobie niczego, bo i mleko piję i nabiał i węgle różnego pochodzenia i cukier mam w lodach i owocach, aczkolwiek jem też dużo warzyw, bo ich brak w diecie powoduje u mnie złe samopoczucie i właśnie pogorszenie cery.

Napisane przez Margo123

U mnie tłuszcze,obojętnie czy zwierzęce czy roślinne w nadmiarze to murowany wysyp podskórnych gul.Długo czasu zajęło mi domyślenie się że to od tego i gdy była faza na spożywanie olejów lnianych,kokosowych czy tych z palmy czerwonej ,ja też temu uległam i dziwiłam się ,skąd ten olbrzymi łojotok i te masakryczne wągry;/
Banany natomiast powodują u mnie krostki na szyi.Nie spotkałam się z tym u nikogo innego,jak zawsze jakims ewenementem muszę być;/ Kiedys jednak oglądałam program Cejrowskiego i widziałam jak te wszystkie banany z krajów egzotycznych są przygotowywane do podrózy do nas,m.in. kąpiele w jakichs dziwnych substancjach (osoby pracujące przy tym używały lateksowych ,grubych rękawiczek),po kąpieli psikane jakimiś antygrzybicznymi środkami,itp itp.Po tym szczerze mowiąc przestałam jeść cytryusy i jem tylko owoce lokalne.Wyjątek to granaty,bo z nich naprawdę cięzko mi zrezygnować.

Nie zauważyłam po jedzeniu jakiegoś szczególnego wpływu na przetłuszczanie się cery, ale widzę ogromny wpływ na ogólny wygląd. I więcej przetworzonego jedzenia tym twarz jest bardziej szara, zmęczona, rozpulchniona ale w takim sensie, że rozmemłanapojaw iają się cienie pod oczami i co najgorsze bolące podskórne gule nie tylko na twarzy ale też na dekolcie i plecach. Nie wspominając o złym samopoczuciu. Więc na mnie jednak dieta ma wpływ. W moim środowisku ostatnio modne jest nie bezglutenowe, nie wegańskie a właśnie lokalne jedzenie. Bób wraca do łask
A propos mam serum z Alterry i działa swietnie

[201607231711]

Pojawiły sie w Naturze nowe (dla mnie przynajmniej) sera Orientany. Te dwa mnie zainteresowały. Co myślicie? Warto?

BIO SERUM do twarzy WITAMINA C & MORWA

Pełny skład: Aqua, Ascorbic Acid (wit C), Aloe Vera Callus Extract, Morus Alba Leaf Extract, Glycyrrhiza Glabra Root Extract Glycerin, Citrus Medica Limonium Peel Extract, Sodium PCA, Aquaxyl, Blue Seakale S.C. (wyciąg z modraka morskiego), Xanthan gum, Rosa Indica Flower Extract, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Tocopherol, Undecylenoyl Phenylalanine, Polysorbate 20, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate.


BIO SERUM do twarzy NEEM & TULSI

Pełny skład: Aqua, Sepicontrol A5 (wyciąg z kory cynamonowca), Melia Azadirachta Seed Oil (Neem), Glycerine, Ocimum Sanctum Leaf Extract , Actinidia Chinensis Seed oil, Xanthan Gum, Aloe Vera Callus Extract, Sodium PCA, Aquaxyl, Eugenia Caryophyllus Leaf Oil, Melaleuca Alternifolia Leaf Oil, Cinnamomum Camphora Formosana Wood Oil, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate

[201607111040]

Mnie to serum z wit C interesuje juz od jakiegos czasu. Po ile jest w Naturze?

[chimay]

Zdaje się, że serum Orientany z wir C było tu jakiś czas temu objechane z góry do dołu, ale nie pamiętam czy i kto testowal, czy może była to opinia blogerek.

[lena40]

Tu była mowa o tym serum:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=842384&page=4

Recenzja, o której wspomniała tam Korah:

http://mademoiselleevebloguje.blogsp...55995109630039

[201607111040]

Dzieki za ustrzeleniem mnie przed zakupowa porażką.

To ja chyba zdecyduje sie na serum z witamina C z dermafuture.
Koncze teraz ta nieszczesna biochemie urody.

Wczoraj umylam twarz i nalozylam to serum z biochemi urody z wit C. Tylko to na noc. Obudzilam sie z takim tluszczem na twarzy ze szok i jeszcze mi ropnego pryszcza na brodzie wywalilo. Zdziwilam sie strasznie bo przed ostatnie pare dni dawalam to serum, serum z Bielendy i zel slimakowy z Mizona i wszystko bylo ok.

W ogole cala moja broda jest w podskornej ropie. Na pierwszy rzut oka jej nie widac (chyba ze zaskornik zmieni sie od razu w ropnego pryszcza).



W ogole odkrylam cos fajnego do mycia buzi. Zel kojacy do higieny intymnej z Vianka. Jak na razie jestem bardzo zadowolona. Polecam tez bloto z morza martwego jako maseczke.

[mentha]

Napisane przez _Caoimhe_

Pojawiły sie w Naturze nowe (dla mnie przynajmniej) sera Orientany. Te dwa mnie zainteresowały. Co myślicie? Warto? (...)

BIO SERUM do twarzy WITAMINA C & MORWA

Pełny skład: Aqua, Ascorbic Acid (wit C), Aloe Vera Callus Extract, Morus Alba Leaf Extract, Glycyrrhiza Glabra Root Extract Glycerin, Citrus Medica Limonium Peel Extract, Sodium PCA, Aquaxyl, Blue Seakale S.C. (wyciąg z modraka morskiego), Xanthan gum, Rosa Indica Flower Extract, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Tocopherol, Undecylenoyl Phenylalanine, Polysorbate 20, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate.


BIO SERUM do twarzy NEEM & TULSI

Pełny skład: Aqua, Sepicontrol A5 (wyciąg z kory cynamonowca), Melia Azadirachta Seed Oil (Neem), Glycerine, Ocimum Sanctum Leaf Extract , Actinidia Chinensis Seed oil, Xanthan Gum, Aloe Vera Callus Extract, Sodium PCA, Aquaxyl, Eugenia Caryophyllus Leaf Oil, Melaleuca Alternifolia Leaf Oil, Cinnamomum Camphora Formosana Wood Oil, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate

Ja nie wiem, co myśleć o tej firmie. Z jednej strony jej popularność, z drugiej polityka informacyjna firmy, która nie budzi zaufania. Pozostaje chyba samemu się przekonać.

Tutaj np. o swoich wątpliwościach piszą blogerki. Aczkolwiek to stare posty, mogą dotyczyć starszych wersji produktów.
http://sanctuaryofbeauty.blogspot.co...nym-okiem.html
http://www.1001pasji.com/2013/11/roz...ntana-pat.html

Z tych dwóch wypróbowałabym serum do tłustej cery, zgodnie z rekomendacją producenta i w nadziei, że użyli deodoryzowanego oleju z neem, a olejki eteryczne nie występują w dużych stężeniach.

Sepicontrol A5 stosuje się w stężeniach do 4 czy tam 5%, więc jest szansa, że nie będzie lepkie. Dziwi, że w opisie używają nazwy handlowej składnika zamiast nomenklatury INCI.

[201607231711]

Dzieki za odpowiedz, odpuszczę sobie i mojemu portfelowi ten wydatek

[Isfet]

Napisane przez _Caoimhe_

Pojawiły sie w Naturze nowe (dla mnie przynajmniej) sera Orientany. Te dwa mnie zainteresowały. Co myślicie? Warto?

BIO SERUM do twarzy WITAMINA C & MORWA

Pełny skład: Aqua, Ascorbic Acid (wit C), Aloe Vera Callus Extract, Morus Alba Leaf Extract, Glycyrrhiza Glabra Root Extract Glycerin, Citrus Medica Limonium Peel Extract, Sodium PCA, Aquaxyl, Blue Seakale S.C. (wyciąg z modraka morskiego), Xanthan gum, Rosa Indica Flower Extract, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Tocopherol, Undecylenoyl Phenylalanine, Polysorbate 20, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate.


BIO SERUM do twarzy NEEM & TULSI

Pełny skład: Aqua, Sepicontrol A5 (wyciąg z kory cynamonowca), Melia Azadirachta Seed Oil (Neem), Glycerine, Ocimum Sanctum Leaf Extract , Actinidia Chinensis Seed oil, Xanthan Gum, Aloe Vera Callus Extract, Sodium PCA, Aquaxyl, Eugenia Caryophyllus Leaf Oil, Melaleuca Alternifolia Leaf Oil, Cinnamomum Camphora Formosana Wood Oil, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate

Miałam próbkę tego serum Neem i Tulsi, w porównaniu do olejku neem nie śmierdzi, jest takie żelowe, zielone, fajnie się rozprowadza. Wchłania się dość szybko, ale pozostawia lekko lepką warstwę, która też się wchłania ale dopiero po jakiś 15-20min. Jeśli chodzi o działanie to za dużo się nie wypowiem bo to była tylko próbka :/ na pewno działa orzeźwiająco na twarz, lekko napina skórę, ale nie ściąga jej, czuć nawilżenie, ale nie jakieś mocne - ja potrzebowałam jeszcze kremu do tego.

Ogólnie to mnie zaintrygowało to serum, pewnie przy zamawianiu maseczki z glinki imbir i trawa cytrynowa (miałam próbkę i zakochałam się od pierwszego użycia), poproszę o kilka próbek serum - odbieram osobiście w Warszawie i panie które wydają zamówienia są bardzo sympatyczne i z chęcią dorzucają próbki

[Affectionka]

Witam

Podczytuje wątek od pewnego czasu ale dopiero teraz odważyłam się napisać i zapytać o radę
Od dłuższego czasu nie mogę poradzić sobie z trądzikiem, ale dopiero niedawno dowiedziałam się, że jest to trądzik hormonalny i lekarz zalecił antykoncepcję jako uregulowanie hormonów. Liczę na poprawę, ale też chcę zmienić coś w pielęgnacji i właśnie usłyszałam o srebrze koloidalnym stosowanym jako tonik, że podobno super hiper i pomaga, tylko trochę się boję bo słyszałam opinie, że ono wysusza skórę a ja od pewnego czasu walczę z tym i stawiam na nawilżanie i właśnie chciałam wiedzieć czy to prawda z tym wysuszaniem? Słyszałam też, że nie powinno się go stosować wychodząc na słońce bo mogą powstać plamy na twarzy(a tego bym na pewno nie chciała) tylko nie wiem czy tylko bezpośrednio wychodząc na słońce czy ogólnie w "słoneczne miesiące"?
Byłabym wdzięczna za odpowiedź.

[Korah]

Napisane przez Affectionka

Witam

Podczytuje wątek od pewnego czasu ale dopiero teraz odważyłam się napisać i zapytać o radę
Od dłuższego czasu nie mogę poradzić sobie z trądzikiem, ale dopiero niedawno dowiedziałam się, że jest to trądzik hormonalny i lekarz zalecił antykoncepcję jako uregulowanie hormonów. Liczę na poprawę, ale też chcę zmienić coś w pielęgnacji i właśnie usłyszałam o srebrze koloidalnym stosowanym jako tonik, że podobno super hiper i pomaga, tylko trochę się boję bo słyszałam opinie, że ono wysusza skórę a ja od pewnego czasu walczę z tym i stawiam na nawilżanie i właśnie chciałam wiedzieć czy to prawda z tym wysuszaniem? Słyszałam też, że nie powinno się go stosować wychodząc na słońce bo mogą powstać plamy na twarzy(a tego bym na pewno nie chciała) tylko nie wiem czy tylko bezpośrednio wychodząc na słońce czy ogólnie w "słoneczne miesiące"?
Byłabym wdzięczna za odpowiedź.

Srebro nie jest lekiem na trądzik i prawie 100% pewne, że nie wyleczy Ci trądziku, działa jedynie pomocniczo, łagodzi objawy jak wiele innych preparatów, cudów on sam jeden nie zrobi. Na lato poszukaj czegoś innego.

[chimay]

Napisane przez LusiaPlotkara

Dzieki za ustrzeleniem mnie przed zakupowa porażką.

To ja chyba zdecyduje sie na serum z witamina C z dermafuture.
Koncze teraz ta nieszczesna biochemie urody.

Ja sobie zamówiłam słynne LIQ CC. Potrzebuję czegoś z antyoksydantami i jestem ciekawa czy jak zazwyczaj będzie klapa (skoro wszyscy tak chwalą), czy może się miło zaskoczę.

Napisane przez Affectionka

Witam

Podczytuje wątek od pewnego czasu ale dopiero teraz odważyłam się napisać i zapytać o radę
Od dłuższego czasu nie mogę poradzić sobie z trądzikiem, ale dopiero niedawno dowiedziałam się, że jest to trądzik hormonalny i lekarz zalecił antykoncepcję jako uregulowanie hormonów. Liczę na poprawę, ale też chcę zmienić coś w pielęgnacji i właśnie usłyszałam o srebrze koloidalnym stosowanym jako tonik, że podobno super hiper i pomaga, tylko trochę się boję bo słyszałam opinie, że ono wysusza skórę a ja od pewnego czasu walczę z tym i stawiam na nawilżanie i właśnie chciałam wiedzieć czy to prawda z tym wysuszaniem? Słyszałam też, że nie powinno się go stosować wychodząc na słońce bo mogą powstać plamy na twarzy(a tego bym na pewno nie chciała) tylko nie wiem czy tylko bezpośrednio wychodząc na słońce czy ogólnie w "słoneczne miesiące"?
Byłabym wdzięczna za odpowiedź.

Bierzesz już tabletki? Miałaś robione jakieś badania przed tą diagnozą?
Słońce jest zazwyczaj w "słoneczne miesiące", więc na jedno wychodzi. Poza tym przy antykoncepcji hormonalnej warto jednak się filtrować, bo ona zwiększa skłonność do powstawania przebarwień.

[Affectionka]

Napisane przez chimay

Ja sobie zamówiłam słynne LIQ CC. Potrzebuję czegoś z antyoksydantami i jestem ciekawa czy jak zazwyczaj będzie klapa (skoro wszyscy tak chwalą), czy może się miło zaskoczę.



Bierzesz już tabletki? Miałaś robione jakieś badania przed tą diagnozą?
Słońce jest zazwyczaj w "słoneczne miesiące", więc na jedno wychodzi. Poza tym przy antykoncepcji hormonalnej warto jednak się filtrować, bo ona zwiększa skłonność do powstawania przebarwień.

Tak biorę, i jako tako widzę zmiany idealnie nie jest ale o niebo lepiej niż jeszcze pół roku temu. Byłam na diagnostyce 2x w szpitalu i teraz leczenie, mam nadzieję że uda się bez stosowania retinoidów tylko da się to uregulować hormonami i zmianą pielęgnacji.
Teraz właśnie jestem na etapie szukania najlepszej dla siebie i stąd moje pytanie o to srebro koloidalne bo myślałam żeby zastąpić nim tonik, ale jeśli nie znajdę sobie czegoś odpowiedniego to pomyślę o na jesieni.
I przy okazji zapytam, co można zrobić jak twarz(strefa T) zaczyna się świecić? Bo z wielkimi bólami na zasadzie eksperymentu odstawiłam podkład i puder z nadzieją, że pomogą/przyśpieszą powrót skóry do stanu normalnego i nie wiem jak teraz radzić sobie z tym błyszczeniem.

[chimay]

Napisane przez Affectionka

Tak biorę, i jako tako widzę zmiany idealnie nie jest ale o niebo lepiej niż jeszcze pół roku temu. Byłam na diagnostyce 2x w szpitalu i teraz leczenie, mam nadzieję że uda się bez stosowania retinoidów tylko da się to uregulować hormonami i zmianą pielęgnacji.

Co Ci konkretnie zdiagnozowali?

Napisane przez Affectionka

Teraz właśnie jestem na etapie szukania najlepszej dla siebie i stąd moje pytanie o to srebro koloidalne bo myślałam żeby zastąpić nim tonik, ale jeśli nie znajdę sobie czegoś odpowiedniego to pomyślę o na jesieni.
I przy okazji zapytam, co można zrobić jak twarz(strefa T) zaczyna się świecić? Bo z wielkimi bólami na zasadzie eksperymentu odstawiłam podkład i puder z nadzieją, że pomogą/przyśpieszą powrót skóry do stanu normalnego i nie wiem jak teraz radzić sobie z tym błyszczeniem.

Można nim zastąpić, można stosować równolegle z innym tonikiem, ale jak już Korah pisała, jeden produkt nie rozwiąże wszystkich problemów.
Odstawienie pudru także nie rozwiąże tego problemu. Nadmiar sebum trzeba usuwać i masz do wyboru albo puder albo bibułki. Używasz tylko pudrów drogeryjnych bazujących na talku czy może próbowałaś jakichś innych np na skrobii, pudrze bambusowym, krzemionce itp? Czasem zmiana głównego "matowacza" pomaga, niektóre mogą być na konkretnej cerze bardziej skuteczne od innych.

[Affectionka]

Napisane przez chimay

Co Ci konkretnie zdiagnozowali?



Można nim zastąpić, można stosować równolegle z innym tonikiem, ale jak już Korah pisała, jeden produkt nie rozwiąże wszystkich problemów.
Odstawienie pudru także nie rozwiąże tego problemu. Nadmiar sebum trzeba usuwać i masz do wyboru albo puder albo bibułki. Używasz tylko pudrów drogeryjnych bazujących na talku czy może próbowałaś jakichś innych np na skrobii, pudrze bambusowym, krzemionce itp? Czasem zmiana głównego "matowacza" pomaga, niektóre mogą być na konkretnej cerze bardziej skuteczne od innych.

Wiem, że nie będzie to całkowite rozwiązanie, ale staram się stosować bardziej świadomą pielęgnacje, więc może stanie się cud i stan skóry się poprawi.
Ogólnie zdiagnozowano u mnie pcos i wtedy lekarz stwierdził że mój trądzik to jednak hormonalny(niestety przez lata przeszłam przez masę dermatologów którzy wyznawali dwie zasady trądzik i tłusta skóra to to co ma każda nastolatka więc taka uroda + należy stosować maści i różne specyfiki jak najbardziej wysuszające to trądzik zniknie a skóra nie będzie się świecić).
Co do kosmetyków do makijażu to przez te lata to chyba zaliczyłam wszystko co można spotkać w drogeriach i ma napis matujące/kryjące i było tylko źle lub gorzej. Właśnie dlatego chciałam dać skórze chwilę odpocząć od tego wszystkiego i pomyśleć właśnie nad czymś bardziej naturalnym może coś będzie lepiej(myślałam nad minerałami albo właśnie nad pudrem bambusowym).

[earthpace]

A czym się dziewczyny filtrujecie? Ja im mocniej zgłębiam temat filtrów, tym bardziej czuje się zagubiona. Rok temu używałam 50+ z Pharmaceris i nie mogłam zrozumieć dlaczego opalałam się równie szybko jak bez używania. Fakt, że byłam dwa razy na równiku, ale smarowałam się co godzinę, dwie, nosiłam czapkę, siedziałam w cieniu. No i czarny mahoń. Wiem, że nie da się zablokować słońca, ale to chyba była przesada. Czytałam w Internecie, że skład Pharmaceris nie jest najlepszy i w zasadzie nie chroni przed słońcem (super). W tym roku używam na zmianę Anthelios XL LRP i Skin79 (mineralny) i oczywiście znowu ciemnieje... Anthelios ma filtr chemiczny, słyszałam, że w zasadzie powinno się smarować co dwie godziny aby chronił.. zatem smaruje się też wychodząc z pracy Czytałam, że skóra wchłania filtry chemiczne i to też nie jest nic dobrego. Z kolei mineralne niby odbijają promienie, ale np. koleżance i tak wyszły przebarwienie a smaruje się intensywnie.. Nie wiem, już nic nie rozumiem i nie wiem co jest dobre a co złe. Znacie się trochę na temacie, możecie polecić jakieś stabilne produkty?

[chimay]

Napisane przez Affectionka

Wiem, że nie będzie to całkowite rozwiązanie, ale staram się stosować bardziej świadomą pielęgnacje, więc może stanie się cud i stan skóry się poprawi.
Ogólnie zdiagnozowano u mnie pcos i wtedy lekarz stwierdził że mój trądzik to jednak hormonalny(niestety przez lata przeszłam przez masę dermatologów którzy wyznawali dwie zasady trądzik i tłusta skóra to to co ma każda nastolatka więc taka uroda + należy stosować maści i różne specyfiki jak najbardziej wysuszające to trądzik zniknie a skóra nie będzie się świecić).
Co do kosmetyków do makijażu to przez te lata to chyba zaliczyłam wszystko co można spotkać w drogeriach i ma napis matujące/kryjące i było tylko źle lub gorzej. Właśnie dlatego chciałam dać skórze chwilę odpocząć od tego wszystkiego i pomyśleć właśnie nad czymś bardziej naturalnym może coś będzie lepiej(myślałam nad minerałami albo właśnie nad pudrem bambusowym).

Minerały jak najbardziej warto wypróbować, ale to też nie musi być rozwiązanie dla tłustych cer. Są osoby, które one wysuszają, u mnie albo podkręcały przetłuszczanie, albo po prostu estetycznie podbijały tłustość cery łącząc się z sebum.

Opinię dość skutecznie matujących mają krzemionki, poza tym są jeszcze: skrobia ryżowa, kukurydziana, glinka biała, kaolin. Niektóre kupisz stacjonarnie (Inglot, Paese).

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Napisane przez earthpace

A czym się dziewczyny filtrujecie? Ja im mocniej zgłębiam temat filtrów, tym bardziej czuje się zagubiona. Rok temu używałam 50+ z Pharmaceris i nie mogłam zrozumieć dlaczego opalałam się równie szybko jak bez używania. Fakt, że byłam dwa razy na równiku, ale smarowałam się co godzinę, dwie, nosiłam czapkę, siedziałam w cieniu. No i czarny mahoń. Wiem, że nie da się zablokować słońca, ale to chyba była przesada. Czytałam w Internecie, że skład Pharmaceris nie jest najlepszy i w zasadzie nie chroni przed słońcem (super). W tym roku używam na zmianę Anthelios XL LRP i Skin79 (mineralny) i oczywiście znowu ciemnieje... Anthelios ma filtr chemiczny, słyszałam, że w zasadzie powinno się smarować co dwie godziny aby chronił.. zatem smaruje się też wychodząc z pracy Czytałam, że skóra wchłania filtry chemiczne i to też nie jest nic dobrego. Z kolei mineralne niby odbijają promienie, ale np. koleżance i tak wyszły przebarwienie a smaruje się intensywnie.. Nie wiem, już nic nie rozumiem i nie wiem co jest dobre a co złe. Znacie się trochę na temacie, możecie polecić jakieś stabilne produkty?

Musisz mieć bardzo podatną skórę na opalanie. Nic lepszego i stabilniejszego niż Anthelios i ewentualnie Bioderma nie znajdziesz.
Ja na twarz używam azjatyckich, na ciało polskich (Lirene, Pharmaceris, Iwostin). Mineralne mnie nie kuszą w najmniejszym stopniu.

[earthpace]

Napisane przez chimay

Musisz mieć bardzo podatną skórę na opalanie. Nic lepszego i stabilniejszego niż Anthelios i ewentualnie Bioderma nie znajdziesz.
Ja na twarz używam azjatyckich, na ciało polskich (Lirene, Pharmaceris, Iwostin). Mineralne mnie nie kuszą w najmniejszym stopniu.

Mineralny miałam na myśli ten Skin79, on jest mineralny. Jest bardzo fajny swoją drogą. Jakich azjatyckich używasz?
Muszę do ciała kupić nowy filtr, bo zeszłoroczny Pharmaceris zapewne nie jest już cokolwiek warty.
No ja niestety mam ciemną karnację więc szybko się opalam (zawsze mamy to czego nie chcemy jak widać ).

Myślałam, że może filtr nie jest dobry, bo skoro teoretycznie odbija 98% promieni to chyba powinnam się niemalże nie opalać.

[Affectionka]

[QUOTE=chimay;62158741]Minerały jak najbardziej warto wypróbować, ale to też nie musi być rozwiązanie dla tłustych cer. Są osoby, które one wysuszają, u mnie albo podkręcały przetłuszczanie, albo po prostu estetycznie podbijały tłustość cery łącząc się z sebum.

Opinię dość skutecznie matujących mają krzemionki, poza tym są jeszcze: skrobia ryżowa, kukurydziana, glinka biała, kaolin. Niektóre kupisz stacjonarnie (Inglot, Paese).[COLOR="Silver"]

Mam nadzieję, że metodą prób i błędów coś znajdę dla siebie Choć teraz bardziej myślę o znalezieniu jakiegoś dobrego kremu bo mój aktualny make me bio beautiful face sprawia wrażenie dobrego, ale mam nadzieję znaleźć jakąś perełkę