Świadkowie - dylematy

[sohf]

co do zazdrości to dopuki wiesz o tych przyjaciółkach wszystko jest ok jak się zacznie ukrywac to zaczęłabym się martwic
no a jeżeli sugestie co do ubioru nie wchodza w rachubę to może jednak znajdziesz jakiegoś faceta? bo jak się jedna ubierze na zielono a druga na czerwono to będzie trochę nie bardzo pozatym powinny miec chyba takie same bukiety?

[kitty4]

ehhh.....
takie same bukiety? i same maja sobie kupic?

a jak bedzie świadek i świadkowa - to świadek kupuje jej bukiet?

pozdrawiam

[sohf]

Napisane przez kitty4

ehhh.....
takie same bukiety? i same maja sobie kupic?

a jak bedzie świadek i świadkowa - to świadek kupuje jej bukiet?

pozdrawiam

z tymi bukietami to szczerze mówiąc sama nie wiem koleżanka miała poza świadkami dróżbów i dla wszystkich kobietek ona kupowała kwiatki, włąsnie dlatego żeby były takie same a jak są świadkowie mieszani, to nie wiem kto kupuje kwiatka, nie wiem czemu ale mam wrażenie, ze to też działka młodych

[kitty4]

no jak to działka młodych to nie będzie żadnych bukietów :P

[sohf]

:d

[joasia25]

U mnie miały być 2 świadkowe, moja przyjaciółka i siostra mojego męża; ale nie mogły przyjechać obie pracują za granicą więc było 2 świadków, mój kuzyn a drugi to nasz wspólny przyjaciel. Wyglądało to bardzo ciekawie i fajnie, bynajmniej inaczej niż zazwyczaj.

[aga01]

Moja mama miała dwóch facetów na ślubie...(jako świadków oczywiście ) To dwie babki pewnie też mogą być

[olkao]

Ja nie wiem w czym problem u mnie na slubie bedzie dwoch swiadkow a bzdura jest ze to taka tradycja czy konwencja ze musi byc parka. niczym sie nie przejmuj i wez swiadka jakiego uwazasz za godnego tej funkcji!! a co do kwiatow czy sukien to tez mi wielkie halo szczerze mowiac to ja sobie nie przypominam zeby panie swiadkowe z ostatnich 4 slubow na ktorych bylam mialy przy sobie jakiekolwiek kwiaty. Ja sama nie wiem czy je bede miala bedac panna mloda. A co do zazdrosci to moim swiadkiem bedzie moj przyjaciel i moj narzeczony nie widzi w tym nic dziwnego, a juz tym bardziej nie ma mowy o zazdrosci. tak wiec nie matw sie niczym i wez sobie swiadka na jakim ci najbardziej zalezy!!

[justyskaa]

pierwszy raz słyszę żeby facetowi świadkkowała kobieta

[akira]

no jak odpada wesele itp to wzięcie za świadków obu dziewczyn właściwie nic nie zmienia i nie wprowadza żadnych komplikacji..pozostaje tylko kwestia doboru ubrania..z kwiatami mniejszy problem bo właściwie można kupić dwie długie róże po jednej dla każdej i po problemie
w mojej rodzinie też było dwóch świadków - męźczyzn i mimo to iż było wesele dało się tą sprawę rozwiązać poprzez uzgodnienie sprawy z orkiestrą i wodzirejem, czyli odpadało całowanie się świadków itp

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

a ja slyszłam ze kwiaty kupuje swiadek, a u mnie chciala swiadkowa kupic, ja sie nie zgodzilam i kupiłam i jej i sobie.

[Szczęśliwa]

tez znam przypadek gdzie swiadkami byli dwaj faceci wiec to chyba nie jest zadkie zjawisko.

W moich rejonach bukiety i butonierki kupuje panna młoda.

[aska22]

Ja brałam ślub cywilny 30 lipca i naszymi świadkami były dwie kobiety: moja siostra i siostra mojego męża. Na ślubie moich teściów też były dwie babki.

[Naja84]

... u mnie sprawa wygląda tak że ... ja za swojego świadka wybrałam mojego Brata ... ( z nim się wychowałam i chce by był najhbliżej ) dlatego tez mój mąż wybrał sobie świadkową - tak się składa że jest nią moja przyjaciółka - nikt nie ma nic przeciwko temu ... Świadkami zostali ludzie którym ufamy i sa dla nas bezcenni...
Jednak spotkałam się z tym że za świadków było 2 mężczyzn ... i było ok

[Rina]

bylam w czerwcu na slubie kuzynki i miala za swiadkow dwie kobiety-swoja siostre i siostre Pana Mlodego,wygladalo calkiem ok i nikogo nie dziwilo ani nie oburzalo.Choc mnie osobiscie nie podobala sie "ich" kolorystyka-byly na rozowo.....fakt ze Mlodzi tez mieli takei elementy strojow,ale mi sie to nei podobalo.Ale to juz kwestia gust-wydaje mi sie to bez roznicy czy para,czy dwoch mezczyzn czy dwie kobiety.Jesli Mlodym pasuje to nie ma problemu

[anulka262]

Witam!Chcilam zapytac czy ktoras z was byla kiedys druzka? nie mowie tu o SWIADKACH bo to co innego.mam na mysli druhny ktore pomagja pannie mlodej z sukienka, trzymaja kwiaty sa jej jakby cieniem,zazwyczaj sa tak samo ubrane.Czy bylyscie na takim weselu? jak to wygladalo? gdzie siedzialy druhny?co rbbily? w co byly ubrane ile ich bylo? w jakim wieku?bardzo podoba mis ie taki orszak slubny, para mloda, pozniej swiadkowie, druhny a na koncu male dziewcyznki z koszyczkami

[sohf]

jeszcze nie spotkałam się w Polsce z tym żeby druhny były ubrane w takie same sukienki. na słubie koleżanki byłam włąśnie druhną, w sumie jedyne co było jednakowe to bukiety. u nas jakoś nie jest to takie rozpowszechnione jak w Ameryce.

[anulka262]

Ty bylas jedna druhna? w ogole gdzie siedzialas w kosciele? i jak bylas ubrana

[viki123]

bylam na takim weselu u kuzyna, bral slub z Polka jednak, ona czesto wyjezdzala i pracowala w Ameryce, wiec dla szpanu zrobili w stylu wlasnie amerykanskim,

wiec..

byly 4 druchny ubrane w takie same sukienki, byly oczywiscie z druzbami :P
jedna glowna para swiadkow
rodzenstwo dziewczyna i chlopczyk z obraczkami

wygladalo to dosc fajnie, jednak nie kazdemu podoba sie taka wycieczka pelzajaca do ołtarza , ja osobiscie wole nasza tradycje- para mloda i swiadkowie

jesli chodzi o same wesele, to inne zeczy niz u nas to byly mi.in :
przedstawianie gosci na poczatku wesela, orkiestra przedstawiala rodzicow, chrzestnych, jakies wazne ciotki wszystkich druzbow nio i na koncu weszla para mloda

[sohf]

Napisane przez anulka262

Ty bylas jedna druhna? w ogole gdzie siedzialas w kosciele? i jak bylas ubrana

nie no druhen było kilka 5 czy 6 chyba. no oczywiście w parze z facetami. w kościele staliśmy przez całą mszę na środku, ale wiem że w niektórych kościołach są takie łąwki blisko ołtarza i tam mogą sobie drużbowie siedziec. chociaż jak tak stoją to chyba łądniej wygląda. a ubrana byłam normalnie. w sukienkę wieczorową. jeżeli chodzi o strój to każda druhna wyglądała kompletnie inaczej.
tak jak pisałam u nas się chyba taka pełna amerykanizacja jeszcze nie dokonała. przynajmniej jeżeli chodzi o ślub

[Nadin]

[*misia*]

Ojej Nadin to musiało cudownie wyglądać i pewni się bardzo wzruszyłaś tą dziewczynka grająca na skrzypcach bo to musiło być porpostu fantastyczne A czy wspomniana przez Ciebie Izabelka szła zaraz za Wami czyli przed świadkami?

[Nadin]

Napisane przez *misia*

Ojej Nadin to musiało cudownie wyglądać i pewni się bardzo wzruszyłaś tą dziewczynka grająca na skrzypcach bo to musiło być porpostu fantastyczne A czy wspomniana przez Ciebie Izabelka szła zaraz za Wami czyli przed świadkami?

Dziękuje, oczywiście szła za mną a świadkowie za Izabelką

[*misia*]

więc i ja musze zacząc szukać soie dziewczynki Bo Twoja Izabelka Nadin bardzo mi sie spodobała

[Masza_20]

Zwyczaje druhen wygladaja roznie w roznych czesciach Polski, a w niektorych ich wogole nie ma. Ja bylam na 2 slubach na obydwu mialam byc druhna ale na skutek naglej sytuacji rodzinnej moglam w jednym z nich uczestniczyc tylko jako gosc. Na jednym slubie bylo prawie 15 par druzbantów i stali w kosciele w przejsciu, za Młodymi. Na drugim slubie mielismy przydzielone pierwsze lawki w kosciele, obok Młodych, a za nami reszta gosci. Zdecydowania lepiej W kazdym przypadku identyczne byly tylko bukiety i to nie do konca, bo wzor byl ten sam ale kolor kwiatow dopasowany do koloru sukni kazdej z nas. Druzbanci to zazwyczaj osoby w podobnym wieku co para mloda, najczesciej ktos z rodziny lub przyjaciele. Siedzielismy przy jednym stole z para mloda, a reszte gosci (starsza czesc posadzono przy innych stolach. Druzbanci zazwyczaj maja sie dobrze bawic aby dawac przyklad dla innych i zachecac do tanca. Jest to naprawde fajny pomysl, bo wolalabym siedziec na moim weselu przy stole z osobami w moim weku, ktore darze sympatia! A z rodzinka tez bedzie czas porozmawiac.

[baska201]

Tez bylam druhna na slubie bylo 12 par druzbow... w kosciele stalismy za para mloda... wszytskie mialysmy inne sukienki oraz inne bukieciki... siedzielismy razem z para mloda przy jednym stole a goscie przy innych... musielismy uczestniczyc w zabawach... potem razme na zdjecia, a po zdjeciach byl jest taki dziwny zwyczaj: goscie czekaja na nas... w przejsciu stoja 2 krzesla my musimy wejsc na nie napisc sie wodki lub wody, zalerzy co staroscina poda, potem moj partner przenosi mnie pod takim tunelem, ktory tworza goście i caly czas musimy sie calowac, bo inaczej biedak musi targac nas na kolanch prawie, a to chyba nie za fajnie:P
ja super sie bawilam bedac druhna a bylam pierwszy raz na takim slubie

[rudaki]

witam mam pytanie takie jak w temacie postu. Problem polega na tym ze mam trzy przyjacioli i chiałabym zeby wszytskie w dniu mojego slubu towarzyszyly mi przy oltarzu, jenda z przyjaciolek bedzie i druhna i swiadkowa, moj przyszly maz dobral do moich druhen drużbów . no i tu pojawia sie problem bo nie wiem za bardzo co moje druhny maja robic?? Mazy mi sie taki slub: moj wybranek stoi przy oltarzu i czeka na mnie , przede mna ida druhny a za nimi moj tato prowadzi mnie do oltarza... no i jaka jest pozniej rola druhen zeby jakos dretwo to nie wyszlo i zeby dziwnie nie wygladalo. z gory dziekuje za podpowiedzi.

[paula78]

w polsce nie ma takiej tradycji, a c o robia?hmm sztuczny tłum

[xanka]

a mnie się zawsze wydawało, że druhna = świadkowa
No ale w przypadku, jak jedna ma być świadkową i druhna w jednym , to cała reszta stanowi.. (w całym pozytywnym tego słowa znaczeniu ) dekorację

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

druhna/swiadkowa to prawa ręka Mlodej w przedslubnym załatwianiu - przynajmniej tak było u mnie i przed i po.
A w najgorszym wypadku druhna może stanowic dobre tło dla PMłodej