Zespół Policystycznych Jajników - wątek zbiorczy! - część II

[Koteczka89]

wyskoczył Ci guzek i masz opuchniecie na brzuchu oO?

myslalam ze piszesz o wezłach chlonnych na szyi powiekszonych i spuchnietych.

No to jak masz guzek i opuchniety brzuch to średnio to wyglada :/, jakiej to jest wielkosci? skora w tamtym miejscu jest cieplejsza niz na całym ciele ?

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

aha i dodam że jesli jest to naprawde SILNY ból, to nie zwlekała bym do jutra, tylko udała się na dyżur .

[fankapsychiatrii]

37,2 to nie jest nawet stan podgorączkowy, jeśli nie bierzesz leków hamujących owulację to może to byc normalna temperatura w fazie lutealnej
nie istnieje coś takiego jak przeziębienie jajników - ich przeziębić nie można moga jedynie nawrócić objawy zapalenia które już trwało w sytuacji obniżenia odporności (np wyziębienia organizmu)
nie wiem co Ci spuchło, ja obstawiałabym że to jelito

[Koteczka89]

ale jelito (chyba) nie może spuchnąc jako kuleczka, wydaje mi sie ze wtedy cały brzuch by sie zrobił "wywalony" strasznie..

[fankapsychiatrii]

jajnik tym bardziej nie może

[Syl993]

Cześć dziewczyny, dowiedziałam się ok 4 miesiące temu, że mam zespół policystycznych jajników, jeszcze może bym tak się nie bała, żeby mój lekarz powiedział mi cokolwiek o tym a on odesłałam mnie do google. Pierwszy raz spotkałam się z takim chamstwem ze strony lekarza i dodatkowo powiedział, że nie są mi potrzebne tabletki antykoncepcyjne. Sama nie wiem co dalej z tym robić, iść do niego czy poszukać jakiegoś innego lekarza ? Czy trzeba jakaś dietę prowadzić ? Mam straszne bóle podczas miesiączki i ok 2 tyg przed, lekarz nic mi nie przepisał i dalej się męczę, leje się ze mnie jak z kranu a on mi karze czekać aż przejdzie. Czy to tak powinno wyglądać ? Przepraszam, że was męczę ale nie wiele wiem na ten temat.

[kropaa]

Napisane przez kropaa

To ból z prawej strony ale nie wiem czy to jajnik czy węzeł chłonny, bardziej skłaniała bym się do jajnika bo umiejscowione jest to bardziej do góry . Widzę po prostu wzgórek i odczówam ból przy siedzeniu, przy chodzeniu, trudno jest mi sie wyprostować i skulić....

Czy ja nie wyraźnie pisze? Stwierdzono zapalenie jajnika ;/

[czarna_stokrotka]

niestety ja również mam problem z pco, muszę truć się tabletkami anty, ale co poradzić, słyszałam, że to jedyne wyjście i najlepsze "leczenie" tego zespołu...jeśli chodzi o dzieci to głowa do góry, mi moja lekarka powiedziała, że mam duże szanse na potomstwo

[malamaluczka87]

Napisane przez Syl993

Cześć dziewczyny, dowiedziałam się ok 4 miesiące temu, że mam zespół policystycznych jajników, jeszcze może bym tak się nie bała, żeby mój lekarz powiedział mi cokolwiek o tym a on odesłałam mnie do google. Pierwszy raz spotkałam się z takim chamstwem ze strony lekarza i dodatkowo powiedział, że nie są mi potrzebne tabletki antykoncepcyjne. Sama nie wiem co dalej z tym robić, iść do niego czy poszukać jakiegoś innego lekarza ? Czy trzeba jakaś dietę prowadzić ? Mam straszne bóle podczas miesiączki i ok 2 tyg przed, lekarz nic mi nie przepisał i dalej się męczę, leje się ze mnie jak z kranu a on mi karze czekać aż przejdzie. Czy to tak powinno wyglądać ? Przepraszam, że was męczę ale nie wiele wiem na ten temat.

Nie przejmuj się kochana, tak to niestety u nas bywa. Ja też trafiłam na pierwszego lekarza, który nie robił mi żadnych badań i wszystkie objawy PCOS podsuwał jako skutki uboczne tabletek antykoncepcyjnych. Dwa razy dostałam też okres, który trwał 30dni. Dopiero kolejny lekarz pomógł mi się z tym wszystkim pozbierać, porobił badania i nakreślij co i jak oraz potencjalne plany na przyszłość;-) Także szukaj lekarza kochana i niczego się nie obawiaj

[Kika80]

Napisane przez czarna_stokrotka

niestety ja również mam problem z pco, muszę truć się tabletkami anty

strasznie drażnią mnie takie stwierdzenia - przecież to nie chemia. codziennie miliony Polaków zażywają miliony tabletek. Nawet Zwykła aspiryna ma mnóstwo skutków ubocznych, wystarczy przeczytać w ulotce. Gdybyśmy szli tym tokiem myślenia to trujemy się codziennie, jedzeniem, powietrzem, napojami itd. Cieszmy się, że jest coś co pozwala nam pomóc - dzięki tabletkom anty wyleczyłam trądzik, gdy brałam tabletki miałam o wiele lepsze włosy itd. Myślę, że nie zażywanie tabletek, w przypadku naszej choroby daje o wiele większe skutki uboczne niż sama tabletka. Spójrzmy na to w ten sposób.

[nosferatku]

Napisane przez Kika80

strasznie drażnią mnie takie stwierdzenia - przecież to nie chemia. codziennie miliony Polaków zażywają miliony tabletek. Nawet Zwykła aspiryna ma mnóstwo skutków ubocznych, wystarczy przeczytać w ulotce. Gdybyśmy szli tym tokiem myślenia to trujemy się codziennie, jedzeniem, powietrzem, napojami itd. Cieszmy się, że jest coś co pozwala nam pomóc - dzięki tabletkom anty wyleczyłam trądzik, gdy brałam tabletki miałam o wiele lepsze włosy itd. Myślę, że nie zażywanie tabletek, w przypadku naszej choroby daje o wiele większe skutki uboczne niż sama tabletka. Spójrzmy na to w ten sposób.

Racja. Żyjemy w XXI wieku i kompletnie nie rozumiem, dlaczego nie miałybyśmy korzystać ze zdobyczy medycyny. Tabletki antykoncepcyjne wydają mi się oczywistym wyborem-zawierają najmniej hormonów, więc najmniej "trują".

Poza tym-leki, które podadzą przy cukrzycy albo raku endometrium na pewno będą bardziej ingerować w organizm...


Chociaż i tak paniom z PCOS, które mają nadwagę (czyli-większości pań z PCOS) poleciłabym przede wszystkim, by schudły. Lekarze tego zwykle nie robią, bo im głupio, bo się pani obrazi i więcej nie przyjdzie. A szkoda, bo wszędzie trąbią, że już paroprocentowy spadek wagi ciała ma zbawienny wpływ na objawy.

[czarna_stokrotka]

Napisane przez Kika80

strasznie drażnią mnie takie stwierdzenia - przecież to nie chemia. codziennie miliony Polaków zażywają miliony tabletek. Nawet Zwykła aspiryna ma mnóstwo skutków ubocznych, wystarczy przeczytać w ulotce. Gdybyśmy szli tym tokiem myślenia to trujemy się codziennie, jedzeniem, powietrzem, napojami itd. Cieszmy się, że jest coś co pozwala nam pomóc - dzięki tabletkom anty wyleczyłam trądzik, gdy brałam tabletki miałam o wiele lepsze włosy itd. Myślę, że nie zażywanie tabletek, w przypadku naszej choroby daje o wiele większe skutki uboczne niż sama tabletka. Spójrzmy na to w ten sposób.

Ja mam na ten temat trochę inne zdanie, uważam, że najlepiej unikać łykania jakichkolwiek tabletek, wiem, że każdy lek ma skutki uboczne, ale środki antykoncepcyjne, uwierzcie mi bardzo wpływają na nasz organizm,i gdybym nie miała pco,nie brałam bym ich,także nie denerwujcie się, każdy ma swoje zdanie na temat tabletek anty. mam do Was pytanie, czy oprócz tabletek któraś z Was stosowała inne leki na pco?

[czarna_stokrotka]

Napisane przez Kika80

strasznie drażnią mnie takie stwierdzenia - przecież to nie chemia. codziennie miliony Polaków zażywają miliony tabletek. Nawet Zwykła aspiryna ma mnóstwo skutków ubocznych, wystarczy przeczytać w ulotce. Gdybyśmy szli tym tokiem myślenia to trujemy się codziennie, jedzeniem, powietrzem, napojami itd. Cieszmy się, że jest coś co pozwala nam pomóc - dzięki tabletkom anty wyleczyłam trądzik, gdy brałam tabletki miałam o wiele lepsze włosy itd. Myślę, że nie zażywanie tabletek, w przypadku naszej choroby daje o wiele większe skutki uboczne niż sama tabletka. Spójrzmy na to w ten sposób.

ja mam na ten temat trochę inne zdanie, uważam, że najlepiej łykać jak najmniej tabletek jakichkolwiek, bo takie podejście jest najlepsze, Polacy w wielu wypadkach według mnie są lekomanami, wiem, że każdy lek ma skutki uboczne,ale uwierzcie mi, że środki anty bardzo wpływają na nasz organizm,ja gdybym nie miała pco, to bym ich nie brała, ale każdy ma swoje zdanie na ten temat, więc nie denerwujcie się. Mam pytanie czy któraś z Was brała może jakieś inne leki na pco niż tabletki anty?pytam się gdyż endokrynolog zapisał mi właśnie tabletki anty,a z kolei mój ginekolog powiedział, że tak w ten sposób się nie leczy pco, macie może jakieś doświadczenia w tym względzie?

[malamaluczka87]

Napisane przez czarna_stokrotka

ja mam na ten temat trochę inne zdanie, uważam, że najlepiej łykać jak najmniej tabletek jakichkolwiek, bo takie podejście jest najlepsze, Polacy w wielu wypadkach według mnie są lekomanami, wiem, że każdy lek ma skutki uboczne,ale uwierzcie mi, że środki anty bardzo wpływają na nasz organizm,ja gdybym nie miała pco, to bym ich nie brała, ale każdy ma swoje zdanie na ten temat, więc nie denerwujcie się. Mam pytanie czy któraś z Was brała może jakieś inne leki na pco niż tabletki anty?pytam się gdyż endokrynolog zapisał mi właśnie tabletki anty,a z kolei mój ginekolog powiedział, że tak w ten sposób się nie leczy pco, macie może jakieś doświadczenia w tym względzie?

Tabsami nie leczy się choroby, a wstrzymuje jej rozwój. Hormony przyjmowane doustnie stabilizują kobiecy cykl, sprawiają, że wraca on do normy hamując anomalia hormonalne zachodzące w normalnym wypadku w organiźmie ( w przypadku kobiety z pco, pcos). Na każdego działa to inaczej- jedni czują plusy inni minusy. Ale de facto, bardzo nasilone PCO bez tabletek bardziej szkodzi aniżeli same tabletki. Tu się zgodzę bez zastrzeżeń. Jednak nie wszyscy mają tak wygórowane objawy i silniej odczuwają negatywne skutki łykania tabletek. Ponoć dziecko równoważy na jakiś czas to schorzenie, o ile któraś ma szczęście zobaczyć te dwie kreski na teście. U mnie np tabletki pomogły. Dużo lepiej czuję się na nich, aniżeli bez nich. Mam dużo mniejszy trądzik, włosy mi tak nie wypadają, regularny mało bolesny cykl itp itd. Teraz po rzuceniu tabletek maksymalnie wypadają mi włosy i buzia cała obrzucona. A jakby się tak skupić na hormonach to z jednego biednego kurczaka zjadamy więcej niż z jednej tabletki. Natomiast łykanie od byle bolączki aspiryn czy przeciwbólowych to jest zupełnie inna sprawa. Co natomiast z tymi, co nieustannie łykają suplementy. To tez nie jest szczyt zdrowia;P

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Napisane przez malamaluczka87

Tabsami nie leczy się choroby, a wstrzymuje jej rozwój. Hormony przyjmowane doustnie stabilizują kobiecy cykl, sprawiają, że wraca on do normy hamując anomalia hormonalne zachodzące w normalnym wypadku w organiźmie ( w przypadku kobiety z pco, pcos). Na każdego działa to inaczej- jedni czują plusy inni minusy. Ale de facto, bardzo nasilone PCO bez tabletek bardziej szkodzi aniżeli same tabletki. Tu się zgodzę bez zastrzeżeń. Jednak nie wszyscy mają tak wygórowane objawy i silniej odczuwają negatywne skutki łykania tabletek. Ponoć dziecko równoważy na jakiś czas to schorzenie, o ile któraś ma szczęście zobaczyć te dwie kreski na teście. U mnie np tabletki pomogły. Dużo lepiej czuję się na nich, aniżeli bez nich. Mam dużo mniejszy trądzik, włosy mi tak nie wypadają, regularny mało bolesny cykl itp itd. Teraz po rzuceniu tabletek maksymalnie wypadają mi włosy i buzia cała obrzucona. A jakby się tak skupić na hormonach to z jednego biednego kurczaka zjadamy więcej niż z jednej tabletki. Natomiast łykanie od byle bolączki aspiryn czy przeciwbólowych to jest zupełnie inna sprawa. Co natomiast z tymi, co nieustannie łykają suplementy. To tez nie jest szczyt zdrowia;P

Dodam jeszcze, bo zapomniałam, że lepiej nie ryzykować całkowitą utratą płodności w efekcie nieleczenia, a trzeba pamietać czym PCO jest i do czego zmierza

[olulica89]

Hej dziewczyny!
Ginekolog przepisał mi tabletki OC-35, czy któraś z Was je stosuje?
Czy są jakies skutki uboczne? szczególnie obawiam się tycia

[LadyM25]

OC 25 ? pierwsze słysze Może to jakiś zamiennik Diane 35 ??

brał ktoś Clarzole zamiast Clostyvergyt ? ja brałam ostatnio - ten lek ogolnie jest na co innego, ale podobno działa jak Clo tylko ma mniej skutkow ubocznych.
Wiecie co wkurza mnie to że za każdym razem się nie udaje.. gdzie tkwi problem ? Mam pęcherzyki, pękaja, endometrium jest OK, estradiol OK, ciałko żółte OK... i nic ... no ja już nei wiem....

[mezaga]

A badania na obecność bakterii robiliście? Ureaplasma, mycoplasma?

[2Tusiak]

Mam pytanko. Pisałam niedawno, że pojawił mi się guzek w piersi. ( dziękuje Dziewczynom, które odpisały ). I wiecie co byłam wczoraj na badaniach i owy guzek się chyba wystraszył Pani Doktor i Pana Profesora, który robił usg, że się prawie schował i w tym cyklu nie boli.
Niby wszystko w porządku, ale są jakieś torbiele i to zupełnie gdzie indziej niż ja pokazywałam. Ale zarówno Pan Profesor, który robił usg jak i Pani Doktor z którą konsultowałam późniejszy wynik powiedzieli, że jest dobrze. Tylko kazali mi co pół roku badać piersi na usg profilaktycznie. Czy to normalne tak często się badać w wieku 25 lat?

[Kika80]

Napisane przez LadyM25

Wiecie co wkurza mnie to że za każdym razem się nie udaje.. gdzie tkwi problem ? Mam pęcherzyki, pękaja, endometrium jest OK, estradiol OK, ciałko żółte OK... i nic ... no ja już nei wiem....

Wierzę, że może to być denerwujące, bezsilność na którą nie ma sposobu. Człowiek zrobił wszystko co mógł, wszystkie wyniki są ok ... a jednak coś nie idzie. Mówią, że im bardziej się chce, tym gorzej wychodzi, tylko jak zrobić by "nie czuć parcia", by "chciało się mniej"? Trzymam kciuki.

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Napisane przez 2Tusiak

Tylko kazali mi co pół roku badać piersi na usg profilaktycznie. Czy to normalne tak często się badać w wieku 25 lat?

Usg jest nieinwazyjnym, bezbolesnym badaniem, nie ma udowodnionych skutków ubocznych, więc dlaczego się nie badać? Będziesz spokojniejsza...

[2Tusiak]

Napisane przez Kika80

Usg jest nieinwazyjnym, bezbolesnym badaniem, nie ma udowodnionych skutków ubocznych, więc dlaczego się nie badać? Będziesz spokojniejsza...

Wiem to wszystko co napisałaś o usg. Nie mówię, że nie chce się badać, choć nie powiem czasem denerwuje mnie ilość czasu, którą muszę spędzać w przychodni czy szpitalu ze względu na swoją dolegliwość i jeszcze teraz gdy staramy się o dzidzie to jeszcze częściej niż zwykle, .
Chciałam poznać wasze zdanie czy każdy dostaje takie przykazanie, żeby się co pół roku badać, bo wydaje mi się, że to dość często. Zastanawiam się czy powinnam się przejmować np tymi torbielami, bo jak zapytałam to mi Pani Doktor odpowiedziała, że to tak tylko profilaktycznie.

[mezaga]

Napisane przez 2Tusiak

Mam pytanko. Pisałam niedawno, że pojawił mi się guzek w piersi. ( dziękuje Dziewczynom, które odpisały ). I wiecie co byłam wczoraj na badaniach i owy guzek się chyba wystraszył Pani Doktor i Pana Profesora, który robił usg, że się prawie schował i w tym cyklu nie boli.
Niby wszystko w porządku, ale są jakieś torbiele i to zupełnie gdzie indziej niż ja pokazywałam. Ale zarówno Pan Profesor, który robił usg jak i Pani Doktor z którą konsultowałam późniejszy wynik powiedzieli, że jest dobrze. Tylko kazali mi co pół roku badać piersi na usg profilaktycznie. Czy to normalne tak często się badać w wieku 25 lat?

Nawet jeśli to tylko profilaktycznie to zawsze chyba lepiej chuchać na zimne niż później płakać, że się czegoś nie wykryło.
Ja chodzę na USG raz na rok.

[Koteczka89]

Badania raz na pół roku to wcale nie aż tak często.

[2Tusiak]

Dzięki za pocieszenie Nie pozostaje mi nic innego jak tylko dopisać to badanie do mojej listy

[malamaluczka87]

Napisane przez LadyM25

OC 25 ? pierwsze słysze Może to jakiś zamiennik Diane 35 ??

brał ktoś Clarzole zamiast Clostyvergyt ? ja brałam ostatnio - ten lek ogolnie jest na co innego, ale podobno działa jak Clo tylko ma mniej skutkow ubocznych.
Wiecie co wkurza mnie to że za każdym razem się nie udaje.. gdzie tkwi problem ? Mam pęcherzyki, pękaja, endometrium jest OK, estradiol OK, ciałko żółte OK... i nic ... no ja już nei wiem....

Kochana, i te co mają perfekcyjne cykle aż do bólu nie koniecznie muszą zajść w ciążę w ten jeden miesiąc- wyprowadzanie cyklu trochę ci zajęło, a wstrzelenie się w ten magiczny moment też musi potrwać;-) Wiem co czujesz, ja czekam tylko na termin miesiączki i NA JEJ BRAK;D Spontan, miłość, reszta sama przyjdzie skoro wszystko gra;-) trzymam kciuki

[kasisko1818]

witajcie ..
Mój problem polega na tym iż mam stwierdzone PCO ale nie moge brać tabletek anty.. po przepisaniu diane 35 trafiłam do szpitala gdzie mi zakazano brać tabletek. co teraz?...

Pco miałam stwierdzone po usg.. ale żadnych objawów tej choroby nie mam..
Tylko podczas pierwszego dnia okresu jestem nie do zycia , tylko siedze i płacze z bólu takto nic mnie nie boli ani wogole.

[paaaat]

Ale w czym problem?

[kasisko1818]

wiec rozchodzi sie o to czy sa inne sposoby leczenia PCO ? jezeli nie moge brac tabletek anty.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A na podstawie czego ci powiedzieli, że nie możesz ich brać?

[inc0rrect]

Dziwczyny które starają się o dziecko- czy stosowałyście preparaty Vision?

Wiem, że wielu kobietą bezpłodnym, albo tym którym trudno było zajść w ciążkę pomogły...

Sama ich nie stoswałam, akurat na ten problem ale przyznam, że wyleczyły mi inną przewlekłą chorobę, teraz je biorę by zrzucić trochę kg, bo już wiem że są skuteczne. Myślę, że mogłybyście się nimi zainteresować, wkleje Wam wypowiedz lekarza, tych wypowiedzi jest więcej, ogólnie w ofercie są tez kapsułki typowo na torbiele

"M. Isajewą, ginekolog-endokrynolog
W ciągu 3 miesięcy- przebadano 160 osób, które stosowały preparaty VISION. Zajmujemy się problemem niepłodności u kobiet. Należy znaleźć indywidualną przyczynę tego problemu. Jest to przede wszystkim problem dysharmonii, endometriozę, tłuszczaki, torbiele, gruźlica, salapengit, adneksit (zapalenie przydatków), patologia tarczycy, patologia nadnercza, genetyka. Do leczenia stosujemy różne immunomodulatory - w postaci pigułek lub zastrzyków. Preparaty VISION według składu i proporcji poszczególnych składników można zakwalifikować do immunomodulatorów roślinnych. Na początek kuracji konieczne jest oczyszczenie. Ze 160 kobiet, które zażywały preparaty VISION, wszystkie zaczęły od jakiegoś jednego preparatu, stopniowo dodawane były następne preparaty. Rezultaty były zaskakujące.
Praktycznie wszystkie te preparaty - Lifepack Junior, Antiox, Sveltfrom, Detox: powodują tworzenie się pęcherzyka, regenerują pracę jajników, stymulują dojrzewanie komórki jajowej. Wykluczyliśmy całkowicie stymulatory chemiczne i stosujemy wyłącznie preparaty VISION. Na pierwszym miejscu są: Lifepack Junior, Antiox, Sveltfrom, Detox. Dawkowanie nieduże-po 2 kapsułki dziennie.
Lifepack Junior - jest stymulatorem owogenezy (dojrzewanie komórki jajowej) powoduje zmniejszenie torbieli o charakterze endometirozy w ciągu trzech tygodni o 2 cm (średnica).
Antiox -jest bardzo mocnym stymulatorem owogenezy komórki jajowej - 2,5 - 3,5 cm. Gwałtownie zmniejsza obrzęk trąbki jajowej z 2,5 cm do 7 mm w ciągu 3-4 tygodni, miednica praktycznie zostaje odbudowana, zmniejszają się węzły mięśniaków.
Pax - w ciągu miesiąca torbiele typu endometirozy zmniejszają się 01,5-2 cm.
Sveltfrom-jest znakomitym stymulatorem owogenezy."


ja polecam, myślę że nie zaszkodzi a na pewno pomoże, nawet gdyby nie pomogło na przyczynę problemów z zajsciem w ciążę wkurat u Was, to przy okazji wyleczy inne organy, oczyści organizm, wyreguluje prację narządów...

Kupuje się je na stronie internetowej, ale trzeba wpisać tam kod, piszcie priva jak jesteście zainteresowane to prześlę Wam kod. W sprzedaży bezpośredniej niesety niedostępne. Ale firma międzynarodowa, znana, współpracuje ze Światową Organizacją Zdrowia, szkoda że jej preparaty nie sa tak znane. Kiedys byly w aptekach, ale ponoc cena w takiej sprzedazy byla jednak za wysoka, i producent zmienił taktyke sprzedaży

Ponoć dużo lekarzy, dietetyków je stosuje, ale ja jeszcze nie trafiłam na takiego lekarza,

I ten plus że nie trzeba sie ich bać, bo nie zaszkodzą-mozna samemu brać, dowolnie łączyć, nie musza byc przepisywane przez lekarza.

Mi pomogły

Ale uwazajcie na allegro-to podróby więc nie warto. Jakbyście chciały troche taniej kupić, bo jednak kosztują 105zł za miesieczna terapię chyba plus przesylka, to da się załatwic

[mezaga]

Kasisko pewnie, że są inne sposoby leczenie PCO. Nie muszą to być tabletki antykoncepcyjne. Idź do lekarza - kompetentnego - on dobierze odpowiednie leczenie.

[Koteczka89]

Kobietki, czy któraś z Was miała robione

badanie AMH ?

dopiero dzis sie dowiedziałam że takie cos istnieje, żaden gin mnie nie poinformował o tym, nawet ten co prowadzi moja chorobe :/.

czy w przypadku pcos - owiczek badanie AMH jest miarodajne? Kosztuje ze 150 zł, ale jesli to powie mi cos wiecej o szansach na dzidzie i czy sie koniecznie spieszyc, to jest to bezcenne..

doradźcie mi prosze