Co ja mam na głowie? :D pomóżcie błagaaam

[brusiaa]

Witajcie jest to mój pierwszy post, w którym od razu przejdę do konkretów a więc zaczęłam bawić się w pielęgnacje włosów tymi wszystkimi metodami (główne źródło informacji - Anwen, chyba nikogo to nie dziwi ) ok 2 miesiące temu. I ostatnio zaczęło mi świtać w głowie pytanie, co na tej głowie mam. Całe życie byłam pewna, że mam włosy proste i je katowałam prostownicą, w sumie to się kupy nie trzyma: używałam prostownicy żeby były proste, przez co myślałam, że są proste! ale teraz zaczynam podejrzewać, że mam jakieś fale, ale co to jest to dokładnie nie wiem. Patrząc na nie od tyłu wyglądają na proste w sumie.
ZDJĘCIA:http://pokazywarka.pl/80fvfd/
Więc moje pytanie brzmi: czy mam jakiekolwiek szanse wydobycia jakiegoś sensownego skrętu z tego czegoś? I od razu drugie pytanie, jak widać na zdjęciu te moje włosy sterczą we wszystkie możliwe strony. Dodam, że pierwsze dwa zdjęcia są świeżo po umyciu włosów i wtedy wygląda to najgorzej, po kilku godzinach to się trochę uspokaja co widać na trzecim zdjęciu To jest puszenie się, czy raczej zniszczenie włosów? Twarz na zdjęciach jest zasłonięta, bo o takiej porze już niewyjściowa, a minka smutna, bo moje włosy wołają o pomoc

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez brusiaa

Witajcie jest to mój pierwszy post, w którym od razu przejdę do konkretów a więc zaczęłam bawić się w pielęgnacje włosów tymi wszystkimi metodami (główne źródło informacji - Anwen, chyba nikogo to nie dziwi ) ok 2 miesiące temu. I ostatnio zaczęło mi świtać w głowie pytanie, co na tej głowie mam. Całe życie byłam pewna, że mam włosy proste i je katowałam prostownicą, w sumie to się kupy nie trzyma: używałam prostownicy żeby były proste, przez co myślałam, że są proste! ale teraz zaczynam podejrzewać, że mam jakieś fale, ale co to jest to dokładnie nie wiem. Patrząc na nie od tyłu wyglądają na proste w sumie.
ZDJĘCIA:http://pokazywarka.pl/80fvfd/
Więc moje pytanie brzmi: czy mam jakiekolwiek szanse wydobycia jakiegoś sensownego skrętu z tego czegoś? I od razu drugie pytanie, jak widać na zdjęciu te moje włosy sterczą we wszystkie możliwe strony. Dodam, że pierwsze dwa zdjęcia są świeżo po umyciu włosów i wtedy wygląda to najgorzej, po kilku godzinach to się trochę uspokaja co widać na trzecim zdjęciu To jest puszenie się, czy raczej zniszczenie włosów? Twarz na zdjęciach jest zasłonięta, bo o takiej porze już niewyjściowa, a minka smutna, bo moje włosy wołają o pomoc

Na moje oko falowanaś jak nic dlatego zapraszam Cię do Zakręconych

[brusiaa]

Ale czy to nie jest trochę dziwne, ze patrząc na nie z tyłu wyglądają na bardziej proste niż falowane? i jak myśliszczy te odstajace włoski są przez to, ze moje włosy są zniszczone? Dziękuję za odpowiedź

[SceneQueene]

Ale ładne włoski, nie wyglądają na zniszczone na tym zdjęciu . Myślę, że spokojnie da się z nich wydobyć ładny skręt, bo potencjał mają.

[bijum]

Napisane przez brusiaa

Ale czy to nie jest trochę dziwne, ze patrząc na nie z tyłu wyglądają na bardziej proste niż falowane? i jak myśliszczy te odstajace włoski są przez to, ze moje włosy są zniszczone? Dziękuję za odpowiedź

Moje wyglądają podobnie - także z tyłu są proste i odstają od nich pojedyncze włoski, a przerzucone na przód falują. Włoski u mnie kiedyś były tak wyraźne jak u Ciebie, teraz już tylko kilka odstaje. Są dwie opcje - albo to nowe, dopiero rosnące włoski, tzw babyhair, albo stare, pourywane i zniszczone (prostownica, lokówka, nieodpowiednia pielęgnacja, tarmoszenie ręcznikiem? Włosy mogą łamać się w połowie, a nie koniecznie wypadać całe czy rozdwajać się na końcach).

Jeśli chodzi o walkę z nimi, to najważniejsza jest cierpliwość. Nienawidziłam u siebie tych odstających kłaczków, więc wciąż ścinałam włosy do ramion, bo myślałam, że takie coś świadczy o tym, że są zniszczone. Najbardziej pomogło mi olejowanie i mocne, treściwe odżywki (np. Biovax Trzy oleje) - one uklepywały niesforne maluchy, dzięki czemu włosy wyglądały ładniej. Co do skrętu - wydobywaj! Poczytaj pigułkę, ja jako posiadaczka bardzo podobnych włosów do Twoich polecam Ci bloga Czarownicującej: http://www.wiedzmabloguje.com/ - ma kilka bardzo wartościowych wpisów o pielęgnacji włosów falowanych.

Przede wszystkim - cierpliwości! Wkrótce Ci się odwdzięczą!

[brusiaa]

Dziękuję bardzo za odpowiedź, bardzo pomocna <3 te sterczace włoski właśnie są najgorsze bo poza tym aż tak badzo mnie nie denerwują te moje włosy, ogólnie widzę poprawę, nabrały jakiejś wyrazistosci, ale z tym jakoś nie mogę se poradzić. A właśnie a jeszcze co do tego skrętu, po życiu są takie jak na zdjęciach, ale jak już przechodzę cały dzień to sie prostują trochę. To normalne?

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

A i jeszcze mam do Ciebie pytanie jaki biovax z tych masek najlepiej sie u Ciebie sprawdził? Ja chce kupić fioletową, ale sama nie wiem.. Kupiłam już masę produktów, które jakoś średnio u mnie działają a są wysoko oceniane w kwc, więc może skoro mamy trochę podobne włosy, to to co zadziałało u Ciebie sprawdzi sie też u mnie

[bijum]

Napisane przez brusiaa

Dziękuję bardzo za odpowiedź, bardzo pomocna <3 te sterczace włoski właśnie są najgorsze bo poza tym aż tak badzo mnie nie denerwują te moje włosy, ogólnie widzę poprawę, nabrały jakiejś wyrazistosci, ale z tym jakoś nie mogę se poradzić. A właśnie a jeszcze co do tego skrętu, po życiu są takie jak na zdjęciach, ale jak już przechodzę cały dzień to sie prostują trochę. To normalne?

Pewnie, wszystkie loczki i fale po jakimś czasie się rozkręcają. Jeśli bardzo Ci to przeszkadza, to możesz popróbować je ugniatać w ciągu dnia zwilżonymi dłońmi.

Napisane przez brusiaa

A i jeszcze mam do Ciebie pytanie jaki biovax z tych masek najlepiej sie u Ciebie sprawdził? Ja chce kupić fioletową, ale sama nie wiem.. Kupiłam już masę produktów, które jakoś średnio u mnie działają a są wysoko oceniane w kwc, więc może skoro mamy trochę podobne włosy, to to co zadziałało u Ciebie sprawdzi sie też u mnie

U mnie najlepszy był Biovax z trzema olejami - jest bardzo gęsty i treściwy, super sprawdzał się pod olej. Najlepszy miks, jaki z nim wymyśliłam to olej+miód nałożony na włosy upaprane maską. Po zmyciu były nieprawdopodobnie miękkie, dociążone, niespuszone, cudowne. Dobry był też Biovax do włosów zniszczonych. Fioletowego akurat nie miałam - używałam jeszcze mlecznego, z keratyną i do włosów wypadających, ale one wszystkie były takie dość przeciętne.

Próbowałaś może mycia odżywką? Po takim myciu moje włosy zawsze są bardzo wygładzone, może uspokoiłoby to Twoje odstające włoski.

[brusiaa]

Super patent z tym miodem muszę spróbować ! Co do mycia próbowałam myć issana, podobno nadaje sie do tego, ale strasznie ciężko mi to szło i w dodatku musiałam je ponownie myć, bo okazały sie dalej tłuste po wyschnieciu widocznie coś źle zrobiłam. A jakie oleje najlepiej Ci służą?

[*Basia*]

Polecam lekturę podwieszonych wątków, udanie się do głównego wątku pielęgnacyjnego i nie robienie bałaganu nowym wątkiem