(Kolejna) relacja na odległość. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-09-28, 16:21   #1
quietdreamer
Raczkowanie
 
Avatar quietdreamer
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Dolnośląskie :)
Wiadomości: 113

(Kolejna) relacja na odległość.


Witam Wizażanki w ten jesienny (u mnie) dość pochmurny dzień.
Piszę, ponieważ od pewnego czasu dopadają mnie dość silne zawirowania emocjonalne i sama już nie wiem czy różne komplikacje oraz problemy pojawiają się tylko i wyłącznie w mojej głowie, czy może jednak mam się czym martwić. No ale do rzeczy... standardowo cała sprawa dotyczy relacji damsko-męskich, a konkretnie mnie i chłopaka, z którym jakby nie patrzeć dzieli mnie duża odległość. On pracuje u naszych zachodnich sąsiadów, a ja się uczę - w tym roku szkolnym kończę LO, a potem planuję studia (oczywiście w Polsce). Dodam, że różnica wieku między nami wynosi 4 lata z malutkim haczykiem.
Ostatnio coraz częściej zastanawiam się czy w ogóle warto brnąć w tą relację. Owszem, on zamierza wrócić na stałe do kraju. Problem jednak polega na tym, że dopiero za 3 albo 4 lata. Teraz widujemy się raz na miesiąc, albo dwa. Różnie z tym bywa. Może nie powinnam o tym myśleć po niecałym pół roku bliższej relacji, ale zwyczajnie nie daje mi to spokoju. Perspektywa takich, a nie innych spotkań przez tak długi okres czasu nie jest zbyt zadowalająca. Znam siebie i wiem, że w taki sposób się przed nim nie otworzę i nawet gdyby nasz kontakt wirtualny był (bo na razie pozostawia wiele do życzenia...) idealny to, to niewiele zmieni. Nie wiem, może bez sensu naczytałam się opinii na różnych forach o tym, że związek na odległość może przetrwać maksymalnie rok, albo ewentualnie, z wielkim trudem dwa lata... Gubię się we własnych myślach, dlatego chciałabym poznać Waszą opinię na temat wyżej opisanej sytuacji. Podczas spotkań na żywo czuję, że moja sympatia nie jest mi obojętna, ale później to wszystko jakoś tak, sama nie wiem... wygasa(?) Chwilami po prostu nawet nie czuję potrzeby wirtualnego kontaktu. To na pewno nie jest normalne. Sytuacja chyba zaczyna mnie przerastać. Może jeszcze nie dorosłam do takiej relacji, w dodatku na odległość.
Liczę, że Wasze opinie pomogą mi się jakoś jaśniej określić.
__________________
"Idealny związek to taki, gdzie cisza nie krępuje, odległość nie stanowi problemu, gdzie kłóci się jak stare małżeństwo, wygłupia jak dzieci, kocha bezgranicznie, mimo, pomimo i wbrew wszystkiemu, niezależnie od tego co się w życiu wydarzy."

Już 3 lata...
quietdreamer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-28, 16:25   #2
cukraktywna
Zadomowienie
 
Avatar cukraktywna
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 565
Dot.: (Kolejna) relacja na odległość.

Cytat:
Napisane przez quietdreamer Pokaż wiadomość
Witam Wizażanki w ten jesienny (u mnie) dość pochmurny dzień.
Piszę, ponieważ od pewnego czasu dopadają mnie dość silne zawirowania emocjonalne i sama już nie wiem czy różne komplikacje oraz problemy pojawiają się tylko i wyłącznie w mojej głowie, czy może jednak mam się czym martwić. No ale do rzeczy... standardowo cała sprawa dotyczy relacji damsko-męskich, a konkretnie mnie i chłopaka, z którym jakby nie patrzeć dzieli mnie duża odległość. On pracuje u naszych zachodnich sąsiadów, a ja się uczę - w tym roku szkolnym kończę LO, a potem planuję studia (oczywiście w Polsce). Dodam, że różnica wieku między nami wynosi 4 lata z malutkim haczykiem.
Ostatnio coraz częściej zastanawiam się czy w ogóle warto brnąć w tą relację. Owszem, on zamierza wrócić na stałe do kraju. Problem jednak polega na tym, że dopiero za 3 albo 4 lata. Teraz widujemy się raz na miesiąc, albo dwa. Różnie z tym bywa. Może nie powinnam o tym myśleć po niecałym pół roku bliższej relacji, ale zwyczajnie nie daje mi to spokoju. Perspektywa takich, a nie innych spotkań przez tak długi okres czasu nie jest zbyt zadowalająca. Znam siebie i wiem, że w taki sposób się przed nim nie otworzę i nawet gdyby nasz kontakt wirtualny był (bo na razie pozostawia wiele do życzenia...) idealny to, to niewiele zmieni. Nie wiem, może bez sensu naczytałam się opinii na różnych forach o tym, że związek na odległość może przetrwać maksymalnie rok, albo ewentualnie, z wielkim trudem dwa lata... Gubię się we własnych myślach, dlatego chciałabym poznać Waszą opinię na temat wyżej opisanej sytuacji. Podczas spotkań na żywo czuję, że moja sympatia nie jest mi obojętna, ale później to wszystko jakoś tak, sama nie wiem... wygasa(?) Chwilami po prostu nawet nie czuję potrzeby wirtualnego kontaktu. To na pewno nie jest normalne. Sytuacja chyba zaczyna mnie przerastać. Może jeszcze nie dorosłam do takiej relacji, w dodatku na odległość.
Liczę, że Wasze opinie pomogą mi się jakoś jaśniej określić.
Owszem, jest to normalne i zdrowe. Relacja internetowa nie dostarcza reakcji hormonalnej, choćby na feromony. Gdy spędzamy czas z kimś nowym, kto nam się podoba, to uruchamia się podniecenie. Jeśli nie widząc tej osoby przez dłuższy czas przestajesz o niej myśleć, to znaczy, że czujesz do niej zwyczajne zauroczenie.
Dodam, że problemy emocjonalne to może być następstwo spędzania zbyt dużej ilości czasu przed monitorem. Kontakty "na żywo" są zdrowsze dla naszych emocji i samopoczucia.
__________________
Razem od 6 sierpnia 2007
Zaręczeni od 5 grudnia 2012
Wychodzę za mąż 20 czerwca 2014

cukraktywna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-28, 17:09   #3
Kaoru22
Zadomowienie
 
Avatar Kaoru22
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 190
Dot.: (Kolejna) relacja na odległość.

Ja i mój TŻ żyliśmy zdala od siebie przez 7 miesięcy i w końcu zamieszkaliśmy razem. W sumie od początku dążyliśmy do tego aby razem zamieszkać bo związek na odległość nie ma sensu. Jesteś bardzo młoda przed Tobą studia, nowe znajomości i nie wiem czy to dobry pomysł aby czekać na kogoś 4 lata, co innego gdybyś miała pewność że to tylko stan przejściowy a on robi wszystko żeby wrócić do kraju. Wydaje mi się że nie powinnaś tak długo czekać ale musisz sama podjąć decyzję.

Często się widujecie?
Kaoru22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-28, 18:53   #4
quietdreamer
Raczkowanie
 
Avatar quietdreamer
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Dolnośląskie :)
Wiadomości: 113
Dot.: (Kolejna) relacja na odległość.

Cytat:
Napisane przez cukraktywna Pokaż wiadomość
Owszem, jest to normalne i zdrowe. Relacja internetowa nie dostarcza reakcji hormonalnej, choćby na feromony. Gdy spędzamy czas z kimś nowym, kto nam się podoba, to uruchamia się podniecenie. Jeśli nie widząc tej osoby przez dłuższy czas przestajesz o niej myśleć, to znaczy, że czujesz do niej zwyczajne zauroczenie.
Dodam, że problemy emocjonalne to może być następstwo spędzania zbyt dużej ilości czasu przed monitorem. Kontakty "na żywo" są zdrowsze dla naszych emocji i samopoczucia.
Nie jest to dla mnie ktoś zupełnie nowy. A to, że go nie widzę również nie oznacza, że przestaję o nim myśleć. Przynajmniej u mnie to tak nie wygląda. Myślę o nim często, praktycznie przez cały czas.
Wielkich problemów emocjonalnych też nigdy nie miałam. Jedynie w chwili obecnej trochę się pogubiłam i sama nie wiem co mam myśleć. Przed komputerem także nie spędzam dużo czasu. Czasem gdy mam nieco luźniejszy dzień to posiedzę kilka godzin przed szklanym ekranem, lecz coś takiego zdarza się naprawdę sporadycznie.

W każdym razie dziękuję za odpowiedź.

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Cytat:
Napisane przez Kaoru22 Pokaż wiadomość
Ja i mój TŻ żyliśmy zdala od siebie przez 7 miesięcy i w końcu zamieszkaliśmy razem. W sumie od początku dążyliśmy do tego aby razem zamieszkać bo związek na odległość nie ma sensu. Jesteś bardzo młoda przed Tobą studia, nowe znajomości i nie wiem czy to dobry pomysł aby czekać na kogoś 4 lata, co innego gdybyś miała pewność że to tylko stan przejściowy a on robi wszystko żeby wrócić do kraju. Wydaje mi się że nie powinnaś tak długo czekać ale musisz sama podjąć decyzję.

Często się widujecie?
I właśnie z podjęciem tej decyzji mam ogromny problem. On nie może zostawić pracy i wrócić do kraju wcześniej (a nawet gdyby była taka możliwość to na tym etapie z pewnością bym go do tego nie namawiała). Poza tym wiadomo jak to jest z pracą u nas. Ja natomiast kończę szkołę i zaczynam studia. Wyjazdu do niego raczej sobie nie wyobrażam. Wykształcenie jest dla mnie ważne i chcę je zdobyć, dlatego zamieszkanie razem przez ten czas jest niemożliwe. Patrząc na to wszystko mam ogromny dylemat. Z jednej strony zastanawiam się po co to ciągnąć, skoro to nie ma dużej możliwości rozwoju, wskakiwania na kolejne etapy związku. Natomiast z drugiej chyba nie potrafię z tego całkowicie zrezygnować.
Jeżeli chodzi o spotkania to tak jak wspominałam na ogół widzimy się co miesiąc. Czasem przeciągnie się to maksymalnie do dwóch miesięcy. Jednak ta druga opcja pojawia się stosunkowo rzadko. Tak czy inaczej kiedy już mamy możliwość spotkania to zazwyczaj spędzamy razem prawie cały dzień. Chłopak wpada jedynie na weekend. Czasami widzimy się przez dwa dni pod rząd (w sobotę, a później w niedzielę). Ta druga opcja jest zależna od tego czy któreś z nas nie ma w tym momencie innych, równie ważnych spraw do załatwienia.
__________________
"Idealny związek to taki, gdzie cisza nie krępuje, odległość nie stanowi problemu, gdzie kłóci się jak stare małżeństwo, wygłupia jak dzieci, kocha bezgranicznie, mimo, pomimo i wbrew wszystkiemu, niezależnie od tego co się w życiu wydarzy."

Już 3 lata...
quietdreamer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-28, 19:02   #5
Kaoru22
Zadomowienie
 
Avatar Kaoru22
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 190
Dot.: (Kolejna) relacja na odległość.

Raz na miesiąc to jednak nie tak rzadko. Wiele zależy od tego ile jesteś w stanie dla tego związku poświęcić i jak bardzo chcesz z nim być. Ja będąc w zwiazku na odległość przez te kilka miesięcy każdą wolną chwilę poświecałam na kontakt z TŻ czy to przez internet czy przez telefon. Tęskniłam bardzo mocno i on też dlatego szybko podjęlismy decyzję o wspólnym mieszkaniu. Widzę że Ty podchodzisz do sprawy bardziej na trzeźwo, zastanawia mnie tylko czy to kwestia charakteru i bardzo dobrej świadomości sytuacji czy po prostu nie tęsknisz tak mocno. Ciężko to rozgraniczyć.

Czy jemu zależy na Tobie tak mocno że walczyłby o ten związek?
Kaoru22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-28, 19:12   #6
un_chocolat
Raczkowanie
 
Avatar un_chocolat
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 169
Dot.: (Kolejna) relacja na odległość.

Postaw sobie pytanie jak bardzo chcesz być z tym gościem i czy widzisz was w przyszłości razem - jeśli tak, to nie zniechęcaj się samą odległością. Wiadomo, że w życiu może różnie być, ale związek ma szansę przetrwać jeśli dwie osoby tego chcą i mają pozytywne podejście. Jeśli na wstępie masz tyle wątpliwości nie tylko do tego czy to przetrwa ale także co do uczuć, to faktycznie może nie wyjść. Jestem też związku na odległość, o wiele większą i widzimy się rzadziej (na żywo). Codziennie na skypie jednak i za każdym razem jak go widzę wiem, co czuję i przez wiele miesięcy co go znam nigdy mi się nie znudziło jego towarzystwo. O prawdziwe podniecenie co prawda ciężko w internetowych warunkach, bo nie dochodzi do niczego i nie ma bezpośredniego kontaktu, ale chemia jest i to najważniejsze. A spotkania raz na miesiąc to nie tak rzadko.
un_chocolat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-28, 19:29   #7
quietdreamer
Raczkowanie
 
Avatar quietdreamer
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Dolnośląskie :)
Wiadomości: 113
Dot.: (Kolejna) relacja na odległość.

Cytat:
Napisane przez Kaoru22 Pokaż wiadomość
Raz na miesiąc to jednak nie tak rzadko. Wiele zależy od tego ile jesteś w stanie dla tego związku poświęcić i jak bardzo chcesz z nim być. Ja będąc w zwiazku na odległość przez te kilka miesięcy każdą wolną chwilę poświecałam na kontakt z TŻ czy to przez internet czy przez telefon. Tęskniłam bardzo mocno i on też dlatego szybko podjęlismy decyzję o wspólnym mieszkaniu. Widzę że Ty podchodzisz do sprawy bardziej na trzeźwo, zastanawia mnie tylko czy to kwestia charakteru i bardzo dobrej świadomości sytuacji czy po prostu nie tęsknisz tak mocno. Ciężko to rozgraniczyć.

Czy jemu zależy na Tobie tak mocno że walczyłby o ten związek?
Nie jestem z nim długo, jeszcze nie wiemy o sobie wielu rzeczy i nie znamy się aż tak dobrze, więc póki co nie potrafię się dokładnie określić. Przyznaję też, że nasz kontakt internetowy czy telefoniczny pozostawia naprawdę wiele do życzenia... To wszystko jest trochę bardziej zagmatwane i musiałabym długo, długo pisać, aby to wszystko konkretniej wyjaśnić. Tęsknię za nim, to oczywiste i jest dla mnie kimś ważnym. Jednak nie jest to na razie na tyle silne uczucie, abym uzależniała wszystko od tej relacji. Otwarcie nazwałabym to zauroczeniem. Słowo "kocham" nie padło od żadnej ze stron. Zresztą wydaje mi się, że nie można kochać kogoś kogo zna się tak krótko. Nie ukrywam, chciałabym, aby coś z tego wyszło i żeby to się bardziej rozwijało, ale boję się, że ta odległość jest przeszkodą nie do pokonania.
Twoje pytanie jest dla mnie trudne. Nie wiem jak on by się zachował. Wiem, że też chciałby, żeby coś z tego wyszło. Tylko, że on także na razie nie nastawia się nie wiadomo na co. W końcu to są początki, poznawanie się. W każdym razie już niejednokrotnie dał mi jasno do zrozumienia, że jestem kimś ważnym. Obawiam się tylko, że jak tak dalej pójdzie to na własne życzenie sama wszystko zepsuję, ponieważ im więcej mam wątpliwości i obaw, tym bardziej się jakby "odsuwam" i nie wiem jak z nim rozmawiać. W mojej głowie zapaliła się jakaś czerwona lampka i nie potrafię teraz od tak normalnie z nim pisać/rozmawiać. Trwa to już od dobrych kilku dni, więc domyślam się, iż sam już zdążył zauważyć we mnie jakąś zmianę. Może wstyd się przyznać, ale np. dzisiaj jeszcze słowem się do niego nie odezwałam. Nie potrafię udawać, że jest jak było. Dla mnie niestety nie jest.
__________________
"Idealny związek to taki, gdzie cisza nie krępuje, odległość nie stanowi problemu, gdzie kłóci się jak stare małżeństwo, wygłupia jak dzieci, kocha bezgranicznie, mimo, pomimo i wbrew wszystkiemu, niezależnie od tego co się w życiu wydarzy."

Już 3 lata...
quietdreamer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-09-28, 19:38   #8
Kaoru22
Zadomowienie
 
Avatar Kaoru22
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 190
Dot.: (Kolejna) relacja na odległość.

Po Twoich wypowiedziach widzę że jesteś bardzo poukłądana osobą (oczywiscie mówię to w dobrym kontekście). Rozumiem że zamieszkanie razem za granicą nie wchodzi w grę? (Nie w tym momencie, za jakiś czas)
Kaoru22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-28, 19:47   #9
quietdreamer
Raczkowanie
 
Avatar quietdreamer
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Dolnośląskie :)
Wiadomości: 113
Dot.: (Kolejna) relacja na odległość.

Cytat:
Napisane przez Kaoru22 Pokaż wiadomość
Po Twoich wypowiedziach widzę że jesteś bardzo poukłądana osobą (oczywiscie mówię to w dobrym kontekście). Rozumiem że zamieszkanie razem za granicą nie wchodzi w grę? (Nie w tym momencie, za jakiś czas)
Dziękuję za miłe słowo.
Zamieszkanie razem wchodziłoby w grę po zdobyciu przeze mnie wykształcenia, uniezależnieniu się od rodziców (nad czym w sumie powoli zaczynam pracować ) oraz upewnieniu się, że ta relacja jest naprawdę czymś wyjątkowym (czyt. jeszcze bliższym i lepszym poznaniu się, a także zrozumieniu własnych uczuć).
__________________
"Idealny związek to taki, gdzie cisza nie krępuje, odległość nie stanowi problemu, gdzie kłóci się jak stare małżeństwo, wygłupia jak dzieci, kocha bezgranicznie, mimo, pomimo i wbrew wszystkiemu, niezależnie od tego co się w życiu wydarzy."

Już 3 lata...
quietdreamer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-28, 20:19   #10
Kaoru22
Zadomowienie
 
Avatar Kaoru22
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 190
Dot.: (Kolejna) relacja na odległość.

Masz jeszcze cały rok na przemyślenie sytuacji i lepsze poznanie swojego chłopaka. W tej sytuacji nie rezygnowałabym - powiedz mu o swoich obawach, nie masz nic do stracenia. Jeśli w ciągu tego roku wasze uczucie sie rozwinie to są spore szanse że zrobisz to co ja zrobiłam - zmienisz plany. Sama zamierzałam wyjechać na studia za granicę i już nigdy nie wracać do Polski, po poznaniu ukochanego przeprowadziłam się do innego miasta i studiuję zupełnie inny kierunek niż zamierzałam i jestem bardzo zadowolona

Miłość naprawdę potrafi uskrzydlić i sprawić że zmieniamy nastawienie do pewnych spraw. Na Twoim miejscu w ciągu tego roku postarałabym się podszkolic język (to sie zawsze przyda) i rozważyć ewentualną przeprowadzkę gdyby się okazało że z czasem zakochacie sie w sobie bez pamięci. Wbrew pozorom nie jest ciężko znaleźć pracę za granicą - mogłabyś pracować w weekendy a tygodniu się uczyć, teraz masz jeszcze czas żeby odłozyć trochę pieniędzy. Naprawdę wszystko przed Tobą a ograniczenia to tylko kwestia podejścia. Daj szansę temu uczuciu, napisz do chłopaka co Ci leży na sercu a jak nie wyjdzie to będziesz mieć czyste sumienie że próbowałaś.
Kaoru22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-28, 20:37   #11
quietdreamer
Raczkowanie
 
Avatar quietdreamer
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Dolnośląskie :)
Wiadomości: 113
Dot.: (Kolejna) relacja na odległość.

Cytat:
Napisane przez Kaoru22 Pokaż wiadomość
Masz jeszcze cały rok na przemyślenie sytuacji i lepsze poznanie swojego chłopaka. W tej sytuacji nie rezygnowałabym - powiedz mu o swoich obawach, nie masz nic do stracenia. Jeśli w ciągu tego roku wasze uczucie sie rozwinie to są spore szanse że zrobisz to co ja zrobiłam - zmienisz plany. Sama zamierzałam wyjechać na studia za granicę i już nigdy nie wracać do Polski, po poznaniu ukochanego przeprowadziłam się do innego miasta i studiuję zupełnie inny kierunek niż zamierzałam i jestem bardzo zadowolona

Miłość naprawdę potrafi uskrzydlić i sprawić że zmieniamy nastawienie do pewnych spraw. Na Twoim miejscu w ciągu tego roku postarałabym się podszkolic język (to sie zawsze przyda) i rozważyć ewentualną przeprowadzkę gdyby się okazało że z czasem zakochacie sie w sobie bez pamięci. Wbrew pozorom nie jest ciężko znaleźć pracę za granicą - mogłabyś pracować w weekendy a tygodniu się uczyć, teraz masz jeszcze czas żeby odłozyć trochę pieniędzy. Naprawdę wszystko przed Tobą a ograniczenia to tylko kwestia podejścia. Daj szansę temu uczuciu, napisz do chłopaka co Ci leży na sercu a jak nie wyjdzie to będziesz mieć czyste sumienie że próbowałaś.
Na pewno jest sporo racji w tym co piszesz. W końcu sama przeszłaś przez coś podobnego. Dziękuję za to, że sprawiłaś, iż spojrzałam na całą sprawę z nieco innej perspektywy.
Może rzeczywiście warto przyznać się do wszystkich obaw, zobaczyć jego reakcję i na spokojnie spróbować. Skupić się na tym co jest teraz, a nie wybiegać w daleką przyszłość. A nóż się uda? Cóż, zobaczymy... nie wiem tylko czy odważę się mu to wszystko szczerze opisać i wyjaśnić.
Tak czy inaczej jeszcze raz DZIĘKUJĘ.
__________________
"Idealny związek to taki, gdzie cisza nie krępuje, odległość nie stanowi problemu, gdzie kłóci się jak stare małżeństwo, wygłupia jak dzieci, kocha bezgranicznie, mimo, pomimo i wbrew wszystkiemu, niezależnie od tego co się w życiu wydarzy."

Już 3 lata...
quietdreamer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-29, 08:26   #12
Kaoru22
Zadomowienie
 
Avatar Kaoru22
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 190
Dot.: (Kolejna) relacja na odległość.

Szczerość w każdym związku to podstawa, zobaczysz że od razu poczujesz ulgę I nie ma za co dziękować, trzymam za was mocno kciuki!
Kaoru22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:48.