Dylemat dotyczący dalszej edukacji i przyszłości. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Szkoła i edukacja

Notka

Szkoła i edukacja Szkoła i edukacja, to forum dla osób, które chcą się uczyć. Tu dowiesz się wszystkiego o szkołach, uczelniach, kursach. Na forum NIE odrabiamy prac domowych!

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-10-07, 13:20   #1
quietdreamer
Raczkowanie
 
Avatar quietdreamer
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Dolnośląskie :)
Wiadomości: 113

Dylemat dotyczący dalszej edukacji i przyszłości.


Witam Wizażanki,
piszę do Was z pewnym problemem, a raczej ogromnym dylematem, który powoli zaczyna mnie psychicznie wykańczać.
Jak wskazuje tytuł wątku chodzi o edukację. Zacznę od początku... W tym roku skończyłam LO o profilu matematyczno-fizycznym. Na wyniki matur również nie mogę narzekać. Gdy zaczynałam naukę w szkole średniej myślałam o studiach na kierunku finanse i rachunkowość. Nie z wielkiej pasji, tylko dlatego, że po prostu kierunek ten wydawał mi się najbardziej rozsądną opcją. W dodatku wszyscy dookoła (zaczynając od rodziców, a na prawie obcych ludziach kończąc) "pchali" mnie w tym kierunku argumentując to przede wszystkim tym, że jest to "przyszłościowy" kierunek.
Szkoła się skończyła, matura zdana, więc w końcu przyszedł czas na rekrutację na studia. Dostałam się do legnickiej PWSZ (studia zaoczne) na finanse, rachunkowość i podatki. Kto się orientuje to wie, że ten kierunek na tej uczelni jest nowy, można go studiować od tego roku akademickiego.
Zbliża się pierwszy zjazd, a ja mam coraz więcej wątpliwości odnośnie tych studiów. Czuję, że robię to bardziej ze względu na rodziców i otoczenie, a nie ze względu na siebie.
Nie wiążę swojej przyszłości z tym kierunkiem. Nie wyobrażam sobie siedzenia z nosem w różnego rodzaju papierkach.
Wolałabym swoją przyszłość związać z tym co naprawdę lubię i co jest moją ogromną pasją. A jest nią moda - projektowanie, stylizacja, kreowanie wizerunku. Dla niektórych zapewne banał, ale mnie to naprawdę wciąga i fascynuje.
Dlatego już nie wiem w jakim kierunku pójść. Studia czy robienie czegoś w kierunku swoich zainteresowań? Jeżeli chodzi o tą drugą opcję to myślałam o szkole policealnej lub kursach w Centrum Edukacji Zawodowej (np. kurs modelowania sylwetki i kreowania wizerunku). Natomiast jeśli w grę wchodziłaby szkoła policealna to na kierunku Wizażystka/Stylistka lub Technik usług kosmetycznych. Dodam tylko, że myślałam również o tym, aby podszkolić język niemiecki, a mianowicie uzyskać certyfikat. Mieszkam blisko zachodniej granicy, więc to się na pewno przyda.
Wracając do studiów to po prostu się waham i potrzebuję Waszej obiektywnej porady. Jak Wy widzicie tą sytuację? Iść na studia do których mnie prawdę mówiąc nie ciągnie, aby zdobyć "papierek" (licencjat, bo studiów magisterskich w ogóle nie planuję), czy może zdobyć "fach" w szkole policealnej lub CEZ?
Zaznaczam, że w ogóle nie brałam pod uwagę studiów dziennych, ponieważ bardziej nastawiam się na pracę, której ciągle zawzięcie szukam. Po prostu dla mnie większe znaczenie ma praktyka, zdobywanie doświadczenia, ale z drugiej strony ten "papierek" też ma jakieś znaczenie. Dlatego już świruję, bo mam w głowie tysiąc różnych myśli na ten temat. Jedno i drugie rozwiązanie ma jakieś plusy i minusy.
Liczę na to, że Wasze opinie pomogą mi w podjęciu właściwej decyzji, za co z góry dziękuję.
__________________
"Idealny związek to taki, gdzie cisza nie krępuje, odległość nie stanowi problemu, gdzie kłóci się jak stare małżeństwo, wygłupia jak dzieci, kocha bezgranicznie, mimo, pomimo i wbrew wszystkiemu, niezależnie od tego co się w życiu wydarzy."

Już 3 lata...
quietdreamer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-07, 13:26   #2
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Dylemat dotyczący dalszej edukacji i przyszłości.

Cytat:
Napisane przez quietdreamer Pokaż wiadomość
Witam Wizażanki,
piszę do Was z pewnym problemem, a raczej ogromnym dylematem, który powoli zaczyna mnie psychicznie wykańczać.
Jak wskazuje tytuł wątku chodzi o edukację. Zacznę od początku... W tym roku skończyłam LO o profilu matematyczno-fizycznym. Na wyniki matur również nie mogę narzekać. Gdy zaczynałam naukę w szkole średniej myślałam o studiach na kierunku finanse i rachunkowość. Nie z wielkiej pasji, tylko dlatego, że po prostu kierunek ten wydawał mi się najbardziej rozsądną opcją. W dodatku wszyscy dookoła (zaczynając od rodziców, a na prawie obcych ludziach kończąc) "pchali" mnie w tym kierunku argumentując to przede wszystkim tym, że jest to "przyszłościowy" kierunek.
Szkoła się skończyła, matura zdana, więc w końcu przyszedł czas na rekrutację na studia. Dostałam się do legnickiej PWSZ (studia zaoczne) na finanse, rachunkowość i podatki. Kto się orientuje to wie, że ten kierunek na tej uczelni jest nowy, można go studiować od tego roku akademickiego.
Zbliża się pierwszy zjazd, a ja mam coraz więcej wątpliwości odnośnie tych studiów. Czuję, że robię to bardziej ze względu na rodziców i otoczenie, a nie ze względu na siebie.
Nie wiążę swojej przyszłości z tym kierunkiem. Nie wyobrażam sobie siedzenia z nosem w różnego rodzaju papierkach.
Wolałabym swoją przyszłość związać z tym co naprawdę lubię i co jest moją ogromną pasją. A jest nią moda - projektowanie, stylizacja, kreowanie wizerunku. Dla niektórych zapewne banał, ale mnie to naprawdę wciąga i fascynuje.
Dlatego już nie wiem w jakim kierunku pójść. Studia czy robienie czegoś w kierunku swoich zainteresowań? Jeżeli chodzi o tą drugą opcję to myślałam o szkole policealnej lub kursach w Centrum Edukacji Zawodowej (np. kurs modelowania sylwetki i kreowania wizerunku). Natomiast jeśli w grę wchodziłaby szkoła policealna to na kierunku Wizażystka/Stylistka lub Technik usług kosmetycznych. Dodam tylko, że myślałam również o tym, aby podszkolić język niemiecki, a mianowicie uzyskać certyfikat. Mieszkam blisko zachodniej granicy, więc to się na pewno przyda.
Wracając do studiów to po prostu się waham i potrzebuję Waszej obiektywnej porady. Jak Wy widzicie tą sytuację? Iść na studia do których mnie prawdę mówiąc nie ciągnie, aby zdobyć "papierek" (licencjat, bo studiów magisterskich w ogóle nie planuję), czy może zdobyć "fach" w szkole policealnej lub CEZ?
Zaznaczam, że w ogóle nie brałam pod uwagę studiów dziennych, ponieważ bardziej nastawiam się na pracę, której ciągle zawzięcie szukam. Po prostu dla mnie większe znaczenie ma praktyka, zdobywanie doświadczenia, ale z drugiej strony ten "papierek" też ma jakieś znaczenie. Dlatego już świruję, bo mam w głowie tysiąc różnych myśli na ten temat. Jedno i drugie rozwiązanie ma jakieś plusy i minusy.
Liczę na to, że Wasze opinie pomogą mi w podjęciu właściwej decyzji, za co z góry dziękuję.
Jakiekolwiek 'przyszlosciowe' kierunki nie mają sensu jesli nie wiązesz z nimi swojej przyszlosci. Wycofaj sie i zajmij sie swoja pasją, poszukaj dobrej szkoly, rob kursy.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-07, 14:15   #3
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Dylemat dotyczący dalszej edukacji i przyszłości.

Poszlabym za glosem sierca i sluchala samej siebie. Jestes juz duza, swój rozum masz. Sama musisz decydowac o sobie. "Pod koniec dnia" sama bedziesz zbierac zniwo ze swoich decyzji. Jezeli beda zle, to bedziesz miala tylko pretensje do samej siebie. Zyjac w zgodzie ze soba, bedziesz szczesliwa - tylko tyle i az tyle. Swoja droga, ze skoro naprawde Cie to wciaga, to mozesz w tym byc naprawde dobra.

Nie idz na kolejne studia tylko dlatego, bo brzmia dobrze i sa perspektywa dobrej kasy, bo mozesz zmarnowac swój ukryty potencjal i wbic sie w szara mase ludzi, ktorzy pracuja, ale sa nieszczesliwi i ciagle na swoja prace narzekaja. Lap zycie za rogi, jak tylko masz odwage i chec, to walcz o swoje.

Szkoda tylko, ze tak pózno sie budzisz, ale lepiej pózno niz wcale.

Pozdro, trzymam kciuki!

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2014-10-07 o 14:16
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-07, 14:31   #4
oliwia18
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 3 005
Dot.: Dylemat dotyczący dalszej edukacji i przyszłości.

Nie widzę żadnego sensu, żebyś szła na kierunek, który Cię nie interesuje, z którym nie wiążesz przyszłości, który kosztuje 4,5 tysiąca rocznie, na uczelni nikomu nieznanej i nie mającej żadnego prestiżu, szczególnie w finansach, podatkach i rachunkowości. Pieniądze wyrzucone w błoto.
Idź za głosem serca i realizuj swoje pasje.
oliwia18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-07, 19:06   #5
Bea_91
Zadomowienie
 
Avatar Bea_91
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 406
Dot.: Dylemat dotyczący dalszej edukacji i przyszłości.

Cytat:
Napisane przez oliwia18 Pokaż wiadomość
Nie widzę żadnego sensu, żebyś szła na kierunek, który Cię nie interesuje, z którym nie wiążesz przyszłości, który kosztuje 4,5 tysiąca rocznie, na uczelni nikomu nieznanej i nie mającej żadnego prestiżu, szczególnie w finansach, podatkach i rachunkowości. Pieniądze wyrzucone w błoto.
Idź za głosem serca i realizuj swoje pasje.
Zgadzam się, gdybym miała do wyboru wyższą szkołe tego i owego, a certyfikat jezykowy i policealkę zgodną z zainteresowaniami wybrałabym drugą opcję
__________________
Przeciętność daje poczucie bezpieczeństwa, ale tylko podejmując ryzyko można spełniać swoje marzenia
Bea_91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-07, 19:16   #6
chocolate_she
Zakorzenienie
 
Avatar chocolate_she
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Świętokrzyskie.
Wiadomości: 3 269
Dot.: Dylemat dotyczący dalszej edukacji i przyszłości.

Nie rób niczego wbrew sobie tylko po to, aby uszczęśliwić otoczenie to jest Twoje życie i jesteś człowiekiem, który sam może o sobie decydować. Jeżeli interesuje Cię tak naprawdę moda to idź właśnie w tym kierunku i rób to co kochasz. Inaczej nigdy nie będziesz szczęśliwa.
__________________

"Opłacz to, wykrzycz to, a później weź się w garść, stań na nogi i zacznij żyć.
Możesz żyć tak szczęśliwie, że głowa mała!"
chocolate_she jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-08, 13:54   #7
quietdreamer
Raczkowanie
 
Avatar quietdreamer
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Dolnośląskie :)
Wiadomości: 113
Dot.: Dylemat dotyczący dalszej edukacji i przyszłości.

Bardzo dziękuję Wam za odpowiedzi.
W pewnym stopniu pomogły, choć nie sprawiły, że nie czuję się rozdarta. Z jednej strony studia są przecież istotne, a z drugiej obawiam się właśnie, że będę się tam męczyć i jeździć z przymusu, z niechęcią, co w końcu sprawi, że przerwę w trakcie i pieniądze rzeczywiście zostaną wyrzucone w błoto.
Poza tym coraz częściej mam wrażenie, że rodzice chcą w ten sposób zrealizować swoje niespełnione ambicje (wiadomo, czasy były nieco inne i nie mieli możliwości studiowania), dlatego nie wyobrażają sobie, że mogłabym w ogóle nie spróbować. Tym bardziej, że wszyscy (prawie...) dookoła zdecydowali się na jakiś kierunek.
Chciałabym mieć jakiś "fach" w ręku, w dodatku taki, który lubię, ale jednocześnie zastanawiam się czy za parę lat nie będę żałować, że nie brałam udziału w pogoni za "papierkiem". Nie wiem jak w Waszym otoczeniu, ale w moim to właśnie wygląda jak taki wyścig - byleby mieć jakiś dyplom. W sumie nie kojarzę osoby, która robiłaby to z pasji. Powstał jakiś niepisany obowiązek studiowania, a jak ktoś nie studiuje to jest "gorszy"(?). W moim środowisku właśnie coś takiego występuje i dlatego jeszcze się waham. Może rodzice i ci ludzie mają rację. Może studia za parę lat pomogą mi w życiu i wręcz głupio będzie ich nie mieć. Sama już nie wiem...
Ale już nie marudzę. Dzięki za rady.
__________________
"Idealny związek to taki, gdzie cisza nie krępuje, odległość nie stanowi problemu, gdzie kłóci się jak stare małżeństwo, wygłupia jak dzieci, kocha bezgranicznie, mimo, pomimo i wbrew wszystkiemu, niezależnie od tego co się w życiu wydarzy."

Już 3 lata...
quietdreamer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-10-08, 15:38   #8
casus_belli
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 467
Dot.: Dylemat dotyczący dalszej edukacji i przyszłości.

Ta pogoń za papierkiem nie ma nic wspólnego ze studiowaniem. W szkołach wyższych gotowania na gazie się nie studiuje, tam się "robi" papierki, więc skądinąd głupie, poczucie bycia gorszym/głupszym itp. w ogóle nie ma racji bytu.
A jeśli uczepisz się w jakimś zawodzie np. po jakimś kursie czy policealnej choćby w usługach kosmetycznych, to dyplom zdążysz sobie dorobić w międzyczasie jeśli pojawi się taka potrzeba.
casus_belli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-08, 20:37   #9
yarrowia
Zadomowienie
 
Avatar yarrowia
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 334
Dot.: Dylemat dotyczący dalszej edukacji i przyszłości.

Szkoda czasu, pieniędzy, życia...

W tej chwili jest większe zapotrzebowanie na dobrych techników, osoby mające fach w ręku, niż absolwentów wyższych uczelni, którzy nie są nawet zainteresowani swoją dziedziną. Mało którego pracodawcę interesuje skończona uczelnia, liczy się tylko doświadczenie.
Jak za kilka lat stwierdzisz, że potrzebny ci dyplom to wtedy pójdziesz na studia i tyle

Ja ci zazdroszczę Po liceum nie miałam pojęcia co począć ze sobą, a ty masz pasję, wiesz, co chcesz robić w życiu..tak na prawdę niewiele więcej potrzeba do szczęścia!
__________________
Mały mistrz na tropie

Edytowane przez yarrowia
Czas edycji: 2014-10-08 o 20:38
yarrowia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-09, 00:06   #10
zanniia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 83
Dot.: Dylemat dotyczący dalszej edukacji i przyszłości.

Kierunek rzeczywiście zły wybrałaś, jeśli chcesz to rzucić w cholerę to w przyszłym roku dobrze by było rozejrzeć się za studiami w kierunku jaki na prawdę cię interesuje. A przez ten rok przerwy znajdziesz na spokojnie pracę, poszukasz jakiś kursów. Studia, praca i kursy na cv będą elegancko wyglądać, ale same kursy po liceum (albo szkoła policealna) już raczej kiepsko. Nie sądzę żeby w jakiś dobrych firmach poważnie na to spojrzeli. Chyba, że chcesz zostać sprzedawcą w croppie ale wydaje mi się, że nie o to ci chodzi.
zanniia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-09, 07:53   #11
PinkSlip
Różowy Jednorożec
 
Avatar PinkSlip
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 417
Dot.: Dylemat dotyczący dalszej edukacji i przyszłości.

Ja po liceum poszłam na studia których ukończenia oczekiwali ode mnie rodzice a ja nie czułam ich w ogóle ; "Bo rodzinna firma, bo będziesz miała łatwiejszy start w przyszłość". Nie udało się. Po zakończonym z piątkami semestrze na geodezji - zabrałam papiery ze szkoły i powiedziałam że nie dam rady. Można się uczyć, kuć, zapamiętywać. Ale jak się tego nie czuje, nic z tego nie będzie. Tylko zmarnowany czas i wydane na darmo pieniądze.
Od kolejnego semestru poszłam na kosmetologię. Na zajęcia chodziłam z chęcią, nauka wchodziła łatwiej i studia skończyłam. Przydają mi się one w obecnej pracy i nie żałuję ani odrobinę że poszłam za głosem serca a nie za oczekiwaniami rodziców
__________________
Tęcza, brokat, jednorożce.
Jeste mamą! (Wito, 22.01.2020 )
PinkSlip jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-09, 18:19   #12
quietdreamer
Raczkowanie
 
Avatar quietdreamer
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Dolnośląskie :)
Wiadomości: 113
Dot.: Dylemat dotyczący dalszej edukacji i przyszłości.

Cytat:
Napisane przez zanniia Pokaż wiadomość
Kierunek rzeczywiście zły wybrałaś, jeśli chcesz to rzucić w cholerę to w przyszłym roku dobrze by było rozejrzeć się za studiami w kierunku jaki na prawdę cię interesuje. A przez ten rok przerwy znajdziesz na spokojnie pracę, poszukasz jakiś kursów. Studia, praca i kursy na cv będą elegancko wyglądać, ale same kursy po liceum (albo szkoła policealna) już raczej kiepsko. Nie sądzę żeby w jakiś dobrych firmach poważnie na to spojrzeli. Chyba, że chcesz zostać sprzedawcą w croppie ale wydaje mi się, że nie o to ci chodzi.
Mam tylko nadzieję, że nie uważasz bycia sprzedawcą za coś gorszego. W końcu tacy ludzie też są potrzebni. Co oczywiście nie zmienia faktu, że to rzeczywiście nie jest szczyt moich marzeń.
Aktualnie jestem w takim miejscu, że nie wiem jeszcze co właściwie z chęcią mogłabym studiować. Na pewno nie są to te finanse z którymi nie wiążę swojej przyszłości. Nie widzę, ani nie czuję tego. Nie oznacza to jednak, że chcę całkowicie zrezygnować ze studiów. Może za rok lub dwa wróciłabym do tego. Chyba, że życie ułożyłoby mi się inaczej.

Cytat:
Napisane przez PinkSlip Pokaż wiadomość
Ja po liceum poszłam na studia których ukończenia oczekiwali ode mnie rodzice a ja nie czułam ich w ogóle ; "Bo rodzinna firma, bo będziesz miała łatwiejszy start w przyszłość". Nie udało się. Po zakończonym z piątkami semestrze na geodezji - zabrałam papiery ze szkoły i powiedziałam że nie dam rady. Można się uczyć, kuć, zapamiętywać. Ale jak się tego nie czuje, nic z tego nie będzie. Tylko zmarnowany czas i wydane na darmo pieniądze.
Od kolejnego semestru poszłam na kosmetologię. Na zajęcia chodziłam z chęcią, nauka wchodziła łatwiej i studia skończyłam. Przydają mi się one w obecnej pracy i nie żałuję ani odrobinę że poszłam za głosem serca a nie za oczekiwaniami rodziców
Myśląc o studiach podczas ostatniego roku nauki w szkole średniej myślałam właśnie o kosmetologii. Na poważnie brałam tą opcję pod uwagę, lecz nauczyciele oraz rodzice wybili mi to z głowy. Twierdzili, że to nie jest przyszłościowe, że nic z takich studiów nie będę miała, bo przecież kosmetyczką mogę zostać bez tego.
Piszesz, że skończyłaś kosmetologię. Mogłabyś powiedzieć mi coś więcej na temat tych studiów? Jak to wygląda od środka - zajęcia, nauka?
__________________
"Idealny związek to taki, gdzie cisza nie krępuje, odległość nie stanowi problemu, gdzie kłóci się jak stare małżeństwo, wygłupia jak dzieci, kocha bezgranicznie, mimo, pomimo i wbrew wszystkiemu, niezależnie od tego co się w życiu wydarzy."

Już 3 lata...
quietdreamer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-09, 20:12   #13
zanniia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 83
Dot.: Dylemat dotyczący dalszej edukacji i przyszłości.

Cytat:
Napisane przez quietdreamer Pokaż wiadomość
Mam tylko nadzieję, że nie uważasz bycia sprzedawcą za coś gorszego. W końcu tacy ludzie też są potrzebni.
Skąd, sama pracuje aktualnie jako kasjer-sprzedawca Chodziło mi o to, że skoro interesuje cie moda, to pewnie chciałabyś w przyszłości zająć się np. projektowaniem czy czymś takim A do tego przydałyby się studia. Zacząć na pewno trzeba w jakimś zwykłym sklepie, ale nie liczyłabym na coś lepszego bez wykształcenia.
zanniia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-09, 21:41   #14
quietdreamer
Raczkowanie
 
Avatar quietdreamer
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Dolnośląskie :)
Wiadomości: 113
Dot.: Dylemat dotyczący dalszej edukacji i przyszłości.

Cytat:
Napisane przez zanniia Pokaż wiadomość
Skąd, sama pracuje aktualnie jako kasjer-sprzedawca Chodziło mi o to, że skoro interesuje cie moda, to pewnie chciałabyś w przyszłości zająć się np. projektowaniem czy czymś takim A do tego przydałyby się studia. Zacząć na pewno trzeba w jakimś zwykłym sklepie, ale nie liczyłabym na coś lepszego bez wykształcenia.
Masz rację, w przyszłości chciałabym zająć się właśnie tworzeniem własnych projektów (Zdradzę, że jakieś pomysły z głowy już udało mi się uwiecznić na papierze, a co jakiś czas pojawiają mi się inne, nowe pomysły. ) oraz stylizacją. Wiem o czym marzę i co chciałabym robić, tylko obecnie chyba wykazałam się pewnego rodzaju nieporadnością życiową. W każdym razie ja to tak odbieram. Bo tak właściwie do końca nie wiem od czego zacząć. I właśnie dlatego pomyślałam, że jakieś kursy czy szkoła policealna byłyby dobrą opcją, żeby poznać podstawy, a później pomyśleć co dalej - np. na jakie studia się zdecydować.
Piszesz, że pracujesz jako kasjer-sprzedawca. Też szukam czegoś takiego, ale póki co jakoś opornie to idzie. Próbuję w sklepach odzieżowych. Mam za sobą dwie rozmowy kwalifikacyjne i dwa praktycznie takie same scenariusze. Na początku wszystko pięknie, ładnie, pracodawca widzi, że wiem o co chodzi, znam trendy aktualnego sezonu i takie tam, ale gdy mówię, że rozpoczynam studia zaoczne to okazuje się, że jestem niewystarczająco dyspozycyjna. Zawsze wydawało mi się, że studia zaoczne nie są aż taką przeszkodą. Nie wiem, może to wynika z tego, że na uczelni, na którą się dostałam zjazdy czasem wypadają co tydzień. Gdyby taka sytuacja miała miejsce tylko raz to pewnie bym to zignorowała, lecz na drugiej rozmowie znów ten fakt ewidentnie przeszkadzał pracodawcy.
A jeżeli chodzi o samo wykształcenie to ja myślę, że praktycznie nijak ma się ono do tego czy ktoś odniesie sukces, czy nie. Przynajmniej w obecnych czasach. Albo ktoś ma pomysł na siebie (a jeżeli skończył studia to również na wykorzystanie wiedzy, którą z nich wyniósł), albo nie. Zarówno ludzie z dyplomem, jak i bez dyplomu osiągają w życiu naprawdę sporo, więc to chyba tak naprawdę zależy od danego człowieka.
__________________
"Idealny związek to taki, gdzie cisza nie krępuje, odległość nie stanowi problemu, gdzie kłóci się jak stare małżeństwo, wygłupia jak dzieci, kocha bezgranicznie, mimo, pomimo i wbrew wszystkiemu, niezależnie od tego co się w życiu wydarzy."

Już 3 lata...
quietdreamer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-09, 22:56   #15
zanniia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 83
Dot.: Dylemat dotyczący dalszej edukacji i przyszłości.

Musisz poczytać jak to wygląda bo ja kompletnie się nie znam na takich modowych sprawach. Myślę, że jak w przyszłości będziesz mieć pomysł, jakieś własne projekty czy cuś, to masz szansę się gdzieś zakręcić. Musiałabyś się czymś wyróżnić spośród tych wszystkich ludzi po studiach. Nie mówię, że nie można odnieść bez studiów sukcesów. Chodzi mi o sam proces rekrutacji do pracy. Prawda niestety jest taka, że w lepszej firmie cv z samym liceum albo szkołą policealną trafi od razu do kosza. Bo przecież oni cv mają z setki. Jak mówię, nie wiem jak to wygląda w tej dziedzinie. Ale np. wiem, że w niektórych miejscach nawet nie czytają cv osób, które studiowały zaocznie :/ Tak to niestety wygląda... Także przemyśl wszystko porządnie, bo w tym kraju jest o pracę bardzo ciężko. Możemy sobie mówić, że "aaa znajdzie się coś" albo "coś się wymyśli", ale później przychodzi zderzenie z rzeczywistością. Ja tak sobie mówiłam do sierpnia, wtedy zaczęłam szukać pracy a znalazłam dopiero niedawno, przed samymi studiami na ostatnią chwilę jak już zaczynałam panikować, że za co ja będę studiowała. A jeśli chodzi o twoje rozmowy kwalifikacyjne, to jak zanosisz cv to powinni od razu kurcze pytać o studia a nie czas człowiekowi marnować :/ Też roznosiłam cv to mnie czasami odsyłali bo właśnie szukają kogoś dyspozycyjnego. A i tak z tych wszystkich rozniesionych cv (po 2 galeriach) było aż 0 telefonów. Nie wiem kogo oni szukają do tych sklepów odzieżowych... Na szczęście gdzieś indziej dali mi szansę i mam dużo ciekawszą (i niestety trudniejszą) pracę. Przynajmniej związaną z moim kierunkiem studiów, bo ja właśnie jestem na finansach i rachunkowości, ale akurat nie wyobrażam siebie nigdzie indziej jak w papierach przy biurku :P
zanniia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-10, 15:33   #16
quietdreamer
Raczkowanie
 
Avatar quietdreamer
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Dolnośląskie :)
Wiadomości: 113
Dot.: Dylemat dotyczący dalszej edukacji i przyszłości.

Cytat:
Napisane przez zanniia Pokaż wiadomość
Musisz poczytać jak to wygląda bo ja kompletnie się nie znam na takich modowych sprawach. Myślę, że jak w przyszłości będziesz mieć pomysł, jakieś własne projekty czy cuś, to masz szansę się gdzieś zakręcić. Musiałabyś się czymś wyróżnić spośród tych wszystkich ludzi po studiach. Nie mówię, że nie można odnieść bez studiów sukcesów. Chodzi mi o sam proces rekrutacji do pracy. Prawda niestety jest taka, że w lepszej firmie cv z samym liceum albo szkołą policealną trafi od razu do kosza. Bo przecież oni cv mają z setki. Jak mówię, nie wiem jak to wygląda w tej dziedzinie. Ale np. wiem, że w niektórych miejscach nawet nie czytają cv osób, które studiowały zaocznie :/ Tak to niestety wygląda... Także przemyśl wszystko porządnie, bo w tym kraju jest o pracę bardzo ciężko. Możemy sobie mówić, że "aaa znajdzie się coś" albo "coś się wymyśli", ale później przychodzi zderzenie z rzeczywistością. Ja tak sobie mówiłam do sierpnia, wtedy zaczęłam szukać pracy a znalazłam dopiero niedawno, przed samymi studiami na ostatnią chwilę jak już zaczynałam panikować, że za co ja będę studiowała. A jeśli chodzi o twoje rozmowy kwalifikacyjne, to jak zanosisz cv to powinni od razu kurcze pytać o studia a nie czas człowiekowi marnować :/ Też roznosiłam cv to mnie czasami odsyłali bo właśnie szukają kogoś dyspozycyjnego. A i tak z tych wszystkich rozniesionych cv (po 2 galeriach) było aż 0 telefonów. Nie wiem kogo oni szukają do tych sklepów odzieżowych... Na szczęście gdzieś indziej dali mi szansę i mam dużo ciekawszą (i niestety trudniejszą) pracę. Przynajmniej związaną z moim kierunkiem studiów, bo ja właśnie jestem na finansach i rachunkowości, ale akurat nie wyobrażam siebie nigdzie indziej jak w papierach przy biurku :P
W takim razie z czystej babskiej ciekawości zapytam gdzie studiujesz? Jak wyglądają zajęcia, ćwiczenia?
__________________
"Idealny związek to taki, gdzie cisza nie krępuje, odległość nie stanowi problemu, gdzie kłóci się jak stare małżeństwo, wygłupia jak dzieci, kocha bezgranicznie, mimo, pomimo i wbrew wszystkiemu, niezależnie od tego co się w życiu wydarzy."

Już 3 lata...
quietdreamer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-10, 21:29   #17
pprr
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 103
Dot.: Dylemat dotyczący dalszej edukacji i przyszłości.

Nie idź na coś na co nie chcesz iść.
Wbrew pozorom Legnica nie jest perspektywiczna pod względem rynku pracy finansów, a skoro Ty tego nie lubisz to tym bardziej.
Idź za głosem serca! ;-)

Edytowane przez pprr
Czas edycji: 2014-10-11 o 19:53 Powód: Pomylenie wątków i napisanie odpowiedzi nie do tego wątku co chciałem. :)
pprr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 19:12   #18
zanniia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 83
Dot.: Dylemat dotyczący dalszej edukacji i przyszłości.

UE Katowice. Dzisiaj byłam pierwszy raz także jeszcze nic ci nie powiem, ale ja na razie wszystko mi się podoba (może oprócz komunikacji społecznej... chyba nie ma nic nudniejszego).
zanniia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-13, 14:59   #19
quietdreamer
Raczkowanie
 
Avatar quietdreamer
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Dolnośląskie :)
Wiadomości: 113
Dot.: Dylemat dotyczący dalszej edukacji i przyszłości.

Cytat:
Napisane przez zanniia Pokaż wiadomość
UE Katowice. Dzisiaj byłam pierwszy raz także jeszcze nic ci nie powiem, ale ja na razie wszystko mi się podoba (może oprócz komunikacji społecznej... chyba nie ma nic nudniejszego).
Ja ostatecznie zdecydowałam, że jednak spróbuję. Jak mi się nie spodoba i będę w 100% pewna, że nie chcę w to brnąć to najwyżej zrezygnuję.
__________________
"Idealny związek to taki, gdzie cisza nie krępuje, odległość nie stanowi problemu, gdzie kłóci się jak stare małżeństwo, wygłupia jak dzieci, kocha bezgranicznie, mimo, pomimo i wbrew wszystkiemu, niezależnie od tego co się w życiu wydarzy."

Już 3 lata...
quietdreamer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-13 15:59:10


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:08.