Promocje w Sephora, Douglas i innych + OT - część XVI

[Corii]

Napisane przez edyta508

Tak myślałam ale wolałam się jednak zapytać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Heh, no wiesz, fajnie by było, jakby ktoś wynalazł coś na włosy zniszczone rozjasnianiem, pierwsza bym była w kolejce do zakupu

[aprilrain]

Napisane przez Corii

U mnie nie ma takiej opcji, mam włosy do białego blondu zrobione i odrosty muszę co 2,5-3 miesiace robic, chyba żebym chciała wrócic do ciemnego, na co sie nie zanosi
A bierzesz jakies suplementy? Ja polecam Biotebal, łykam już z 2 lata i widze róznice Chociaz mnie nei wypadały nigdy jakoś mocno same z siebie, mnei sie tylko krusza teraz te rozjasniane przez fryzjerkę wariatkę

Wszystko zależy od przyczyny wypadania. U mnie jest to efekt leków które muszę brać (między innymi cytostatyki). Na to suple niestety nie pomogą. Teraz używam wcierkę poleconą przez koleżankę farmaceutkę i liczę na cud. Ale nie ma co się oszukiwać, na pewno farbowanie moich włosów na blond im nie pomaga w tej sytuacji. Raz już kilka lat temu wróciłam do 100% naturalnych włosów, więc wiem, że jest to możliwe.

[Corii]

Napisane przez aprilrain

Wszystko zależy od przyczyny wypadania. U mnie jest to efekt leków które muszę brać (między innymi cytostatyki). Na to suple niestety nie pomogą. Teraz używam wcierkę poleconą przez koleżankę farmaceutkę i liczę na cud. Ale nie ma co się oszukiwać, na pewno farbowanie moich włosów na blond im nie pomaga w tej sytuacji. Raz już kilka lat temu wróciłam do 100% naturalnych włosów, więc wiem, że jest to możliwe.

A tak, to prawda niestety. Niektóre leki maja takie uboczne działanie...
Oj, na blond to najgorsza z mozliwych opcja przy słabych włosach, bo utlenianie niszczy jak mało co, niewazne czy z Olaplexem czy bez, straty i tak są.
Ja do swoich nie wrócę, wiem na pewno, zreszta odkad sie dało mialam inny kolor i tak zostanie juz

[aprilrain]

Napisane przez Corii

A tak, to prawda niestety. Niektóre leki maja takie uboczne działanie...
Oj, na blond to najgorsza z mozliwych opcja przy słabych włosach, bo utlenianie niszczy jak mało co, niewazne czy z Olaplexem czy bez, straty i tak są.
Ja do swoich nie wrócę, wiem na pewno, zreszta odkad sie dało mialam inny kolor i tak zostanie juz

A wiesz...jak wróciłam do swoich włosów to padały pytania jakiej farby używam, więc chyba nie jest z nimi tak najgorzej


Tak przy okazji...Rose Gold kocham każdego dnia mocniej Chyba nawet bardziej mi się podoba niż Desert Dusk, a nigdy bym nie pomyślała, że tak może się stać

[OlaM]

Napisane przez Iwonalodz

No ja farbuję, co 3-4 tyg. masakra

Też sama farbuję (na czarno, więc żadna filozofia ), ale ja już po tygodniu widzę siwe odrosty, a po dwóch powinnam farbować, bo po związaniu w kucyk te siwe masakrycznie się odznaczają
Dzięki tym wszystkim preparatom maskującym udaje mi się przeciągnąć czasem do trzech tygodni, ale to już jest męczarnia.
Dla mnie to obłęd, zwłaszcza, że nie ma tu żadnego ratunku

[Corii]

Napisane przez aprilrain

A wiesz...jak wróciłam do swoich włosów to padały pytania jakiej farby używam, więc chyba nie jest z nimi tak najgorzej


Tak przy okazji...Rose Gold kocham każdego dnia mocniej Chyba nawet bardziej mi się podoba niż Desert Dusk, a nigdy bym nie pomyślała, że tak może się stać

wiele kobiet nie docenia swojego naturalnego koloru włosów
Potem sie okazuje, ze maja piękny
Mnie moj nie pasuje, także podziękowałam naturze juz dawno
Taaak, mówiłam ze nowa Rose wymiata
A tak a propo ja mam fazę ostatnio na Fame i Fortune z Colourpopa - zwłaszcza na ta ostatnia, makijaże wychodzą przeboskie, kolory cieni mega

[aprilrain]

Miesiąc temu byłam bliska zakupu Fame, ale doszłam do wniosku, że za bardzo przypomina Naked2 i ostatecznie odpuściłam. Wstyd się przyznać, ale nie miałam jeszcze nic z tej firmy Ale kusi mnie podobnie jak Nabla...tylko po co mi tyle cieni?

[Corii]

Napisane przez aprilrain

Miesiąc temu byłam bliska zakupu Fame, ale doszłam do wniosku, że za bardzo przypomina Naked2 i ostatecznie odpuściłam. Wstyd się przyznać, ale nie miałam jeszcze nic z tej firmy Ale kusi mnie podobnie jak Nabla...tylko po co mi tyle cieni?

Naked 2 miałam, róznią sie te dwie palety i to bardzo.
A jakościowo to juz w ogóle. Na korzysc CP of course
Rok temu nie miałam jeszcze ani jednej palety CP, ale wszystko sie zmieniło, jak pod koniec roku kupiłam jedną, a potem następnę i nastpne, szybko poszło Na swoje usprawiedliwienie mam ze stosunek ceny do jakości jest mega. Maja rewelacyjne cienie

[Iwonalodz]

Napisane przez Corii

Siwki takie są Przynajmniej w porównaniu do włosów z pigmentem. Moze dopiero całkiem na starośc, jak juz cała siwa glowa, miekną
Ja miałam kolory intensywne, wiec szybko płowiały mimo odzywek etc. dlatego co 4 tygodnie była ufajtana wanna i recznik

A jak! Szkoda tylko, że nie wszystko na niej jest, ale nie narzekam! Bo jest i tak duzo Fakt faktem, ze czytadeł typu kryminał nie opłaca sie kupować, jak miejsce na ksiazki kurczy sie coraz bardziej Wole wtedy elektronicznie, a papierowe wtedy, jak wartosciowe ksiązki
Wiedziałam, ze w koncu ulegne, kwestia braku miejsca
A to ok

Oj moje ręczniki też są czarnawe raz na pół roku muszę wywalać i brać nowe na te zabiegi

Mówiłam, że wciąga

Napisane przez OlaM

Też sama farbuję (na czarno, więc żadna filozofia ), ale ja już po tygodniu widzę siwe odrosty, a po dwóch powinnam farbować, bo po związaniu w kucyk te siwe masakrycznie się odznaczają
Dzięki tym wszystkim preparatom maskującym udaje mi się przeciągnąć czasem do trzech tygodni, ale to już jest męczarnia.
Dla mnie to obłęd, zwłaszcza, że nie ma tu żadnego ratunku

Siwki to geny u mnie na razie aż tak bardzo nie, ale tak po 10 dniach to już mi się srebrzą gdzieś przy skórze skronie jak mam rozpuszczone to nie widać, ale ja noszę często spięte, bo mi tak wygodniej, no i wtedy jak na patelni sprey mi mocno pomaga, teraz liczę na kredkę
Co 2 tyg. to by mi się nawet nie chciało farbować, pomijając wszystkie inne kwestie i czy byłoby jeszcze co aż taką maniaczką włosową to nie jestem

[cebulki]

Napisane przez Corii

Ja dzisiaj byłam na odrostach, od razu mi lepiej na duszy

Znam to uczucie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Corii]

Napisane przez cebulki

Znam to uczucie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Napisane przez Iwonalodz

Oj moje ręczniki też są czarnawe raz na pół roku muszę wywalać i brać nowe na te zabiegi

Mówiłam, że wciąga

No własnie, tak samo miałam z ręcznikami

Tak, ale dopiero jak mi brakło kolejnych papierówych tomów kryminału to pomyslalam, ze sciagne spróbuje doczytac i poszło
Ale jak chcę tak dłuzej czytac, to jednak czytnik musze, na tablecie oczy zamęczę

[Beata.]

Ja wrocilam do koloru zblizonego do mojego naturalnego, farbuje oczywiscie bo niestety mam sporo siwych, ale jak az bardzo się nie wpatruje moge spokojnie co miesiac czy nawet dluzej bez farbowania wytrzymac. A przy ciemnych to niestety co 2 tygodnie
Do ciemnych juz nie wroce, bo niestety mam uczulenienie na ppd, czasami trochę żaluje, bo bardzo dobrze sie czulam jako brunetka

[Corii]

Ja nie wiem, czy UD grzebało przy bazach pod cienie czy co, ale jak miałam próbkę Eden jakiś czas temu, co prawda podeschnięta nieco, przez co była kremowa, to spisywała sie super. Teraz jak kupiłam w syforowni, to w połowie dnia cienie blakną, a ona potrafi prześwity tez zrobić wiec albo zmienili cos w niej, albo podeschnięta lepsza

[pingwin2]

Napisane przez aprilrain

A wiesz...jak wróciłam do swoich włosów to padały pytania jakiej farby używam, więc chyba nie jest z nimi tak najgorzej


Tak przy okazji...Rose Gold kocham każdego dnia mocniej Chyba nawet bardziej mi się podoba niż Desert Dusk, a nigdy bym nie pomyślała, że tak może się stać

Ja 3 lata zamieniłam farbowany bardzo jasny blond na naturalne i to była najlepsza decyzja włosowa od lat. Naszczęśvie jeszcze nie mam siwych.

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Napisane przez Beata.

Ja wrocilam do koloru zblizonego do mojego naturalnego, farbuje oczywiscie bo niestety mam sporo siwych, ale jak az bardzo się nie wpatruje moge spokojnie co miesiac czy nawet dluzej bez farbowania wytrzymac. A przy ciemnych to niestety co 2 tygodnie
Do ciemnych juz nie wroce, bo niestety mam uczulenienie na ppd, czasami trochę żaluje, bo bardzo dobrze sie czulam jako brunetka

Kurczę czy ja ciebie poznam po tych wszystkich zmianach.

[aprilrain]

Napisane przez pingwin2

Ja 3 lata zamieniłam farbowany bardzo jasny blond na naturalne i to była najlepsza decyzja włosowa od lat. Naszczęśvie jeszcze nie mam siwych.[COLOR="Silver"] .

A jaki masz naturalny kolor?

[pingwin2]

Średni blond z rudawą poświatą, bardzo ładny i często mnie pytają czym farbuje, bo w moim wieku to raczej ma się już siwe włosy. Ja bardzo lubię mój kolor.

[aprilrain]

Ja mam ciemny blond. Niby na małych odrostach wygląda na 'mysi' , ale jak jest go więcej to nie wygląda aż tak źle. Jednak wolę nawet mniej atrakcyjny kolor...ale mieć włosy. A kiedyś za farbowanie oddałabym wszystko...

[Beata.]

Pingwinku musisz sie sama przekonac
Kiedy kawka ?

[Corii]

Nie sądziłam, ze tak mi sie spodoba noszenie samego błyszczyku z odrobina konturówki, ze nie zatęsknię jakos mocno za szminkami może dlatego ze ten rehab ysl jest fenomenalny

[mhm0808]

Napisane przez pingwin2

Średni blond z rudawą poświatą, bardzo ładny i często mnie pytają czym farbuje, bo w moim wieku to raczej ma się już siwe włosy. Ja bardzo lubię mój kolor.

zawsze mi się wydawało, że blondynki później siwieją.. ja jestem jeszcze starsza (zdaje się) i nie mam siwych włosów. Ale może po prostu na takich jasnych nie widać...

[ranka]

Napisane przez mhm0808

zawsze mi się wydawało, że blondynki później siwieją.. ja jestem starsza (zdaje się) i je mam siwych włosów. Ale może po prostu na takich jasnych nie widać...

Ja tez nje mam na blond wlosach ale u mnie to chyba geny


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

[Jowita Agnieszka]

Hej dziewczyny, czasami tu zaglądam i się wypowiadam
Temat włosowy jest obecnie u mnie "na ostrzu noża" i chętnie się podłączę do dyskusji, bo potrzebuję wsparcia

Od kilkunastu lat rozjaśniam włosy i mam już tego naprawdę dość. Nie tylko włosy osłabły i zmieniły struktarę, ale zabawa z fioletowymi szmponami i odżywkami dla podratowania jest pracochłonna i nie zawsze przynosi pożądane skutki ( ech ta żółć)
Mam naturalny kolor włosów ciemny blond, jeszcze jakoś nie mam siwych na szczęście ( to faktycznie muszą być geny- ze strony ojca)
Od jakiegoś czasu marzę o powrocie do naturalnego koloru i nawet zbieram się na odwagę ,by je obciąć na krótko. Czy któraś z was to przechodziła? Jakieś rady?
Jak to było u Ciebie aprilrain?

OlaM- Twoje włosy muszą rosnąć piorunem. Moja mama też po 2 tygodniach ma już niezły odrost. A siwieć zaczęła ( przy czarnych włosach) w wieku 25 lat!

mhm0808- coś w tym jest, że blondynki później siwieją. Moje obie ciotki blondynki zaczęły siwieć dopiero chyba po 50tce

[felicity]

Napisane przez Corii

Ja nie wiem, czy UD grzebało przy bazach pod cienie czy co, ale jak miałam próbkę Eden jakiś czas temu, co prawda podeschnięta nieco, przez co była kremowa, to spisywała sie super. Teraz jak kupiłam w syforowni, to w połowie dnia cienie blakną, a ona potrafi prześwity tez zrobić wiec albo zmienili cos w niej, albo podeschnięta lepsza

Juz myslalam, ze to ja wariuje, a Ty masz podobne odczucia! Chyba rok temu kupilam drugie opakowanie UD original i masakra. Nie powiedzialabym, ze blakna- wrecz od razu u mnie kolor "sie zjada" po nalozeniu. Na golej skorze widac, na bazie za cholere. W starym opakowaniu bez aplikatora na bank produkt byl lepszy:/ Teraz kupilam wersje Sin, ale ta sama bajka w sumie...

[Corii]

Napisane przez felicity

Juz myslalam, ze to ja wariuje, a Ty masz podobne odczucia! Chyba rok temu kupilam drugie opakowanie UD original i masakra. Nie powiedzialabym, ze blakna- wrecz od razu u mnie kolor "sie zjada" po nalozeniu. Na golej skorze widac, na bazie za cholere. W starym opakowaniu bez aplikatora na bank produkt byl lepszy:/ Teraz kupilam wersje Sin, ale ta sama bajka w sumie...

Kurczaki, czyli namotali w skldzie cos, oczywiście na niekorzyść
Przecież kiedyś te bazy były nie do zdarcia!
I tez mne wkurza ten aplikator, wolałabym tubkę
No cóż, zużyje i wrócę potulnie do Macowej
Żeby cienie nie blakly na niej daje na nią paint pot macowy i daje rade póki co

[aprilrain]

Napisane przez Jowita Agnieszka

Jak to było u Ciebie aprilrain?

Ja wracałam do naturalek po farbowaniu henną, czyli jeszcze trudniejszy temat. Miałam włosy prawie do zapięcia stanika, obcięłam z 10 cm i zacisnęłam zęby. Najtrudniej było wytrzymać z odrostami do wysokości ucha, później było już z górki. Używałam też barwiące maski z Artego, trochę było mi z nimi łatwiej, bo zmniejszała się różnica między odrostem, a farbą. Przy rozjaśnianych włosach jest jeszcze łatwiej, bo takie ombre mniej się rzuca w oczy. No i oczywiście systematyczne obcinanie to klucz do sukcesu.

[pingwin2]

Napisane przez aprilrain

Ja wracałam do naturalek po farbowaniu henną, czyli jeszcze trudniejszy temat. Miałam włosy prawie do zapięcia stanika, obcięłam z 10 cm i zacisnęłam zęby. Najtrudniej było wytrzymać z odrostami do wysokości ucha, później było już z górki. Używałam też barwiące maski z Artego, trochę było mi z nimi łatwiej, bo zmniejszała się różnica między odrostem, a farbą. Przy rozjaśnianych włosach jest jeszcze łatwiej, bo takie ombre mniej się rzuca w oczy. No i oczywiście systematyczne obcinanie to klucz do sukcesu.

Też używałam tej maski, ale u mnie nie było odrostów mocno widocznych, wyglądało to w pewnym momencie jak ombre, najgorzej było przejść etap odrostu do ucha.

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Napisane przez Beata.

Pingwinku musisz sie sama przekonac
Kiedy kawka ?

Codziennie oprócz jutra.

[p4w]

Napisane przez pingwin2

Też używałam tej maski, ale u mnie nie było odrostów mocno widocznych, wyglądało to w pewnym momencie jak ombre, najgorzej było przejść etap odrostu do ucha.

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------


Codziennie oprócz jutra.

ja nie lubię swojego koloru włosów, więc ja mam problem z głowy z farbowaniem - muszę o koniec...

uzyłam dziś z próbki bazy Smashboxa w dotyku okropnie silikonowa, ale juz nie miałam czasu na zmianę decyzji
dołożyłam też z próbki podkład http://www.sephora.pl/Makijaz/Cera/P...idzie/P1504025 i po wielku godzinach wszystko wyglądało idealnie, a ostatnio moja skóra we wszystkim źle wygląda
i teraz pytanie czy moze powinnam się przemóc i to wszystko to zasługa bazy czy jednak podkład?
macie, używacie, czy takie bazy nadają się na co dzień?

jutro przetestuję z innym podkładem - takim, który znam

[ranka]

ja bedac w szkole sredniej wpadlam kiedys na genialny pomysl pomalowania wlosow pianka zmywalna!! czerwona. nie musze dodawac ze kolor sie splukal do rozowego a sama farba nie zeszla??
przefarbowalam na ciemny ( mialam wlosy dlugie do lopatek) i tak sobie chodzilam ok. pol roku oczywiscie farbujac w miare potrzeby az do momentu jak zobaczylam male lyse koleczko nieco nad czolem.
scielam wlosy na zapalke.
od tamtego momentu mam swoje blond czyli ok. 20 lat

[p4w]

Napisane przez ranka

ja bedac w szkole sredniej wpadlam kiedys na genialny pomysl pomalowania wlosow pianka zmywalna!! czerwona. nie musze dodawac ze kolor sie splukal do rozowego a sama farba nie zeszla??
przefarbowalam na ciemny ( mialam wlosy dlugie do lopatek) i tak sobie chodzilam ok. pol roku oczywiscie farbujac w miare potrzeby az do momentu jak zobaczylam male lyse koleczko nieco nad czolem.
scielam wlosy na zapalke.
od tamtego momentu mam swoje blond czyli ok. 20 lat

teraz są chyba lepsze "zmywalne" nawet jednodniowe
ja rozjaśniałam w liceum perhydrolem

[Kusum]

Napisane przez ranka

ja bedac w szkole sredniej wpadlam kiedys na genialny pomysl pomalowania wlosow pianka zmywalna!! czerwona. nie musze dodawac ze kolor sie splukal do rozowego a sama farba nie zeszla??
przefarbowalam na ciemny ( mialam wlosy dlugie do lopatek) i tak sobie chodzilam ok. pol roku oczywiscie farbujac w miare potrzeby az do momentu jak zobaczylam male lyse koleczko nieco nad czolem.
scielam wlosy na zapalke.
od tamtego momentu mam swoje blond czyli ok. 20 lat

Ja pomalowałam włosy na studiach. Farba do 20 myć w kolorze czerwonego wina. Liczyłam na poświatę czerwonego. Kolor nie chciał się zmyć. Chodziłam rudo-czerwona przez kilka miesięcy. Później przefarbowałam na czarno. I tak zakończyłam eksperymenty z farbowaniem.

Bardzo lubię swój naturalny kolor: czekoladowy brąz. Nie mam zbyt wielu siwych - kilka na skroniach. Czasem farbuję roślinną farbą żeby je przykryć.