2008-12-29, 22:44 | #1441 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Brook, ależ ja Cie doskonale rozumiem. I mój TŻ już się nasłuchał tyle moich jęczeń i narzekań jaka to jestem zła i niedobra i że w ogóle jestem za ponura, inne się cieszą, a mnie nic nigdy nie pasuje, zawsze znajdę ciemną stronę dalej rzeczy/sytuacji. I w ogóle z kimś innym byłby szczęśliwszy.
Może dlatego tez w końcu wziął, za przeproszeniem, d*** w troki, i w końcu zwrócił na to uwagę. Ciekawe co z tego wyjdzie. Chciałabym być taka beztroska. Eh. Ja w ogóle jestem jakaś porypana. Jeszce rano myślałam o tym gdzie najlepiej podciąć sobie żyły... Teraz mam jakieś przebłyski optymizmu. I czemu ja nigdy nie umiem powiedzieć TŻ wszystkiego co bym chciała?
__________________
|
2008-12-29, 23:18 | #1442 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
Ojej, strasznie fajnie, że się pytasz. Oczywiście nie zadzwoniłam. Za to zrobiłam sobie mętlik w głowie tymi wszystkimi telefonami, poradniami i wszystkim. No i nie wiem czy powinnam pójść najpierw do psychologa czy od razu z grubej rury - do psychiatry czy poradni dla DDA. Mój przyjaciel, P (który zresztą leczy się na depresję i to on uświadomił mi, że może powinnam spróbować coś ze sobą zrobić) powiedział, żeby iść najpierw do psychologa. To on zresztą uświadomił mi, że z depresją ciężko żyć, ale da się jeśli tylko chce się z nią wygrać. Poznaliśmy się, kiedy on zaczął sie leczyć. Wydawało mi się, że psychotropy to niewiadomo co, a psychoterapeuta to widzimisię chłopaczka z agencji reklamowej. Dopiero z czasem nauczyłam się bardzo wielu rzeczy od niego. Mimo wszystko boje się zadzwonić i umówić na wizytę, nie wiem czemu. Odnośnie TŻa - mój chyba też tego nie rozumie. Wydaje mu się, że taka już jestem - uczuciowa, wrażliwa i niezrównoważona czasami. Szkoda tylko, że nie jest w stanie pojąc tego, że mi samej baaaardzo kiepsko się z tym żyje. Chcę umieć panować nad sobą, ot co. Nad swoimi emocjami, kontaktami międzyludzkimi i postrzeganiem świata a nie przyjąc wersję, że "taka już jestem". Jeszcze mu nie powiedziałam, że chcę się zgłosić ze sobą ( ) do specjalisty. Wydaje mi się, że nie weźmie tego na poważnie, powie, że sobie coś wmawiam, albo, że to mój przyjaciel P. wmawia mi, że jestem chora. Albo wcale tak nie powie tylko to kolejny z moich niewytłumaczonych i nieuzasadnionych niczym lęków. No nic, tenebris, dzwonimy jutro? Razem raźniej.
__________________
W moich słowach słoma czai się - nie znaczą nic, Jeśli szukasz sensu, prawdy w nich - zawiedziesz się... |
|
2008-12-29, 23:48 | #1443 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Tylko, że ja nadal nie wiem czy tam na tą Dobrą 42 czy na Mochnackiego 10. W sumie bardziej chyba skłaniam się do tej 2 opcji, bo jak już mam mieć terapię to chyba wolałabym indywidualną z wymienionym na poprzedniej stronie dr Ohl. Nie wiem, jakoś się boję grupowej, chociaż w sumie mogłoby być ciekawie...
Podobno tam na Dobrej (vel Sobieskiego) są osoby z różnymi problemami w grupie. Nie ma podziału na 'niedoszłych samobójców', 'anorektyczki' itd. ... I ten dr Ohl też polecał te grupowe. No nie wiem nie wiem. I mój TŻ chciał tam od razu ze mną jechać, ale chyba zadzwonić bezpieczniej (a nie tak hop na głęboka wodę xD). ___ I obawiam się że pójdę tam i... i nic nie powiem. ;P To musi głupio wyglądać, jak zacząć i w ogóle? ;(
__________________
Edytowane przez tenebris Czas edycji: 2008-12-29 o 23:53 |
2008-12-29, 23:53 | #1444 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
iddzcie gdziekolwiek raz pojdziecie albo wam przypasuje albo nie napewne wam nie zaszkodza
zawsze potem mozna zimenic lekarza dzwoncie i sie umawiajcie 3mam kciuki |
2008-12-30, 00:00 | #1445 | ||||
Wtajemniczenie
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
Mam 164 cm. Wazylam 92 kg. (yhm, dobrze widzisz... niestety ), najmniej bylo w te wakacje-ok. 54. Teraz jest jakies 62 i bardzo, bardzo zle sie z tym czuje. Cytat:
Ale w zasadzie masz troche racji-moze chcac sie leczyc powinnam to usunac z bloga. Pomysle. Cytat:
Cytat:
Moge tylko zrobic tak No i jeszcze jedna sprawa-moja mama miala swego czasu chorobe nowotworowa. Wyszla z tego, chodzi od tego czasu do psychologa i psychiatry-miala depresje. Jak juz sie pewnie domyslacie-do tego psychiatry do ktorego ja zostalam zapisana. Co wy na to? Czuje sie troche dziwnie z mysla ze jedna osoba bedzie sluchac zwierzen matki i corki. Najgorsze ze moze skojarzyc po nazwisku (rzadko spotykane), poza tym mama mowi jej o takich domowych sprawach i o mnie (wiem bo kiedys cos tam mi opowiadala) to tym bardziej moze skojarzyc-po wieku, imieniu. Obowiazuje ja tajemnica, wiec chyba to niemozliwe zeby mamie cos powiedziala, prawda? Nawet jesli chodzi wlasnie o ED? Edytowane przez czarna_maciejka Czas edycji: 2008-12-30 o 00:02 |
||||
2008-12-30, 00:00 | #1446 |
Raczkowanie
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Nie ma różnicy czy psycholog czy psychiatra? Bo głownie nad tym się zastanawiam.
__________________
W moich słowach słoma czai się - nie znaczą nic, Jeśli szukasz sensu, prawdy w nich - zawiedziesz się... |
2008-12-30, 00:02 | #1447 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Chyba jak zadzwonisz do poradni i powiesz z czym masz problem to oni coś polecą? Tj. czy psychiatra czy psycholog...
__________________
|
2008-12-30, 00:03 | #1448 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
U mnie jedno i drugie jest w jednej poradni i jak sie idzie to oni sami automatycznie najpierw zapisuja do psychiatry-ale nie wiem czemu tak a nie inaczej
|
2008-12-30, 00:06 | #1449 |
Raczkowanie
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Co ja będę kobiecie z rejestracji się zwierzać? Noł łej! Poza tym ja sama nie wiem co mi jest. Raz się żyje. Dzwonię do kilku, pójdę tam, gdzie najmniej będę czekać na wizytę. Amen, dobranoc, czuwaj!
__________________
W moich słowach słoma czai się - nie znaczą nic, Jeśli szukasz sensu, prawdy w nich - zawiedziesz się... |
2008-12-30, 00:11 | #1450 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 737
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Ciezko sie przelamac, ale naprawde warto zaczac sie leczyc
Sama z tym zwlekalam. Balam sie np pytania od jakiego czasu mam depresje. A pozniej dlaczego tak dlugo zwlekalam z przyjsciem itd. Nastroj mi sie poprawil po rozmowie na gadu gadu. Niby nic, a zawsze moze chociaz na chwile spowodowac usmiech. Powiedzcie mi, duzo osob z waszego otoczenia wie o waszych chorobach? Czy raczej ukrywacie to jak tylko sie da? |
2008-12-30, 00:16 | #1451 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
czarna maciejka no to teraz waga ok chyba od 54 kg do jakis 69 przy twoim wzroscie chyba to norma
nie mozesz do innegeo psychiatry niz mama sie zapisac? mente psychiatra - wtedy gdy leki sa ci potrzebne -czyli jak serio traci sie kontole juz nad soba i zyciem psycholog jak sie ma czas poswiecic czas na leczenie i zmiany... |
2008-12-30, 00:34 | #1452 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
Ja nie jestem teraz jakas masakrycznie gruba-choc widze czasem tylko swoje niedoskonalosci jestem w stanie to powiedziec, ze teraz BARDZO gruba juz nie jestem. Co nie zmienia faktu ze nadal nie szczupla, nawet nie normalna tylko chyba pulchna, chociaz inni mowia ze niby "normalna" (widza mnie w ubraniu...)-a chcialabym po prostu wygladac szczuplutko, jak wiekszosc dziewczyn wazyc te 55 czy ile tam kg. (aczkolwiek moim wymarzonym celem jest 47-nigdy tego nie osiagne) Wygladac swietnie w kazdym ciuchu i nie zastanawiac sie czy gdy ktos sie na mnie patrzy to mysli ze jestem gruba. BTW-macie tak ze wydaje sie wam ze ludzie sie na was po prostu gapia? Ja czesto. Ide ulica i zerka na mnie jedna osoba. Potem kazda nastepna. Po prostu zatrzymuje wzrok na dluzej-nie jakos na moment. I nie wiem. Czy faktycznie sie gapia, czy co? Czy mysla ze wygladam jakos dziwnie... Wtedy analizuje to jak sie danego dnia ubralam i pomalowalam, czy moge wygladac idiotycznie, czy sie wyglupilam. Ech, meczace to. Zdarzalo mi sie zawrocic do domu z tego powodu albo plakac ;/ Ach, no wlasciwie jest chyba jeszcze jeden psychiatra w tej przychodni. Ale to mezczyzna. Z gory czuje, ze z mezczyzna nie pojdzie mi tak latwo jednak-nie po tym co przeszlam z facetami ostatnio. I w ogole po tym jak mi jedna z wizazanek powiedziala ze ta pani do ktorej jestem zapisana jest bardzo dobra to chetnie bym sie wybrala wlasnie do niej. Moze uda mi sie nie myslec o tym co napisalam wyzej. Dziewczyny, jak wyglada poczatek? Czego moge sie spodziewac? Jak zaczac? Boje sie okropnie ze wejde do tego gabinetu... i co? Jak u lekarza-co sie stalo, prosze opowiadac? Nie bede umiala, nie wiem juz teraz od czego zaczac, a co dopiero tam Czy ona jakos bedzie umiala poprowadzic rozmowe tak, zeby cokolwiek ze mnie wydusic? Bo ja mam wrazenie ze nie. Wy tez tak mialyscie? Edytowane przez czarna_maciejka Czas edycji: 2008-12-30 o 00:35 |
|
2008-12-30, 00:51 | #1453 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
Podczytuję Was i smutno mi się robi, bo widzę w tym niedawną siebie. Nie cierpiałam życia i chciałam,żeby się skończyło. Nie naprawdę, nie sądzę,to była tylko przykrywka, takie wołanie o pomoc w postaci tych myśli. Nie były natrętne. Były świadome i w pewien sposób nawet się z nich cieszyłam. Ale, do czego zmierzam. Pewnego dnia przypadkiem przeczytałam pewien cytat. Przeczytałam raz, drugi, dostrzegłam coś znajomego. Długo się nad tym zastanawiałam, analizowałam go, zaczęłam bać się tych myśli,z których jeszcze niedawno się cieszyłam. Zdałam sobie sprawę, tak naprawdę jakie to smutne o czym myślałam. Dla mnie i dla świata. Bo przecież chciałabym,żeby nie było wojen, smutku, głodu,wypadków i śmierci, a tu takie coś? Oto ten cytat, zachęcam do analizy i mam nadzieję że Wam też w jakiś sposób pomoże Udaję radość, której we mnie nie ma, ukrywam smutek, żeby nie martwić tych, którzy mnie kochają i troszczą się o mnie. Niedawno myślałam o samobójstwie. Nocą, przed zaśnięciem, odbywam ze sobą długie rozmowy, staram się odegnać złe myśli, bo byłaby to niewdzięczność wobec wszystkich, ucieczka, jeszcze jedna tragedia na tym i tak już pełnym nieszczęść świecie. (Paulo Coehlo, Czarownica z Portobello) Weźcie pogońcie mnie spać, zobaczcie która godzina
__________________
|
|
2008-12-30, 00:58 | #1454 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
Cytat:
Wchodzisz, siadasz, babka pyta z czym przychodzę, jaki mam problem. Ja nie bardzo wiedziałam od czego zacząć,ale nie martw się, psycholog tak prowadzi rozmowe,zadaje takie pytania,że nawet nie wiesz kiedy mówisz wszystko. To psycholog jest prowadzącym w rozmowie, jego zadaniem jest dobrać takie pytania,żeby się o Tobie jak najwięcej dowiedzieć, Ty się nie musisz za bardzo gimnastykować Na początek polecam powiedzieć tak ogólnie np. pyta z czym przychodzisz- mówisz nie moge spać, ciągle jestem smutna,łatwo wybucham płaczem,nie mam apetytu,mam wrażenie że wszyscy się na mnie patrzą itp. Na początek tak ogólnikowo, a potem babka sama zacznie zadawać szczegółowe pytania.
__________________
|
||
2008-12-30, 01:03 | #1455 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Bardzo, bardzo ci dziekuje
Uspokoilas mnie znacznie-teraz juz czuje sie coraz pewniej dzieki wam i mysle ze moze naprawde uda mi sie pojsc. Dziekuje!! |
2008-12-30, 01:07 | #1456 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
O, widzę że wątek ma grupkę podczytujących, które też jeszcze nie śpią Ja już zmykam, bo znowu wstanę w południe na obiad
__________________
|
|
2008-12-30, 04:59 | #1457 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 65
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
a ja jak zwykle nie spie;/////
|
2008-12-30, 08:05 | #1458 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 796
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
|
2008-12-30, 08:10 | #1459 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 693
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Dziewczyny, czuję się jak idiotka...
|
2008-12-30, 09:02 | #1460 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 65
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
|
2008-12-30, 10:53 | #1461 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Co sie dzieje?
Zawsze sluze |
2008-12-30, 11:00 | #1462 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 693
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Rano zaspałam na autobus do stolicy i nie mam wizyty dziś u lekarza
Na dodatek w styczniu jestem na liście rezerwowej... |
2008-12-30, 11:12 | #1463 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 65
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
|
2008-12-30, 11:15 | #1464 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Nie bedziesz, mam akurat chwilke, tylko bede musiala pojsc wlosy umyc za jakis czas x)
7533284 |
2008-12-30, 11:34 | #1465 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 651
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
A ja dziś do jakiejś 3 nie mogłam usnąć, chyba czekają mnie leki nasenne jak tak dalej pójdzie nie wiem czemu, położyłam się tuż przed 1, dwie godziny leżenia i przewracania się z boku na bok to mordęga.
__________________
Gonna walk because it would save me And my fragility could kill me Is this the best I can be? Is this the best I can give? |
2008-12-30, 15:42 | #1466 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
A ja się zastanawiam... Bo teraz jest sesja. Jest sens ruszać to przed sesją? Mam tyle do nadrobienia, nie wiem jak ja sobie z tym poradzę, a jeszcze dojazdy gdzieś... Nie wiem czy to jest czasochłonne? Czy lepiej przeczekać do lutego?
__________________
|
2008-12-30, 15:46 | #1467 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
z czym czekac? z lakami czy brac czy nie? czy o czym piszesz?
|
2008-12-30, 16:10 | #1468 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
z pójściem do specjalisty
__________________
|
2008-12-30, 16:18 | #1469 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 65
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
A ja sie zastanawiam ile mozna cierpiec
|
2008-12-30, 16:28 | #1470 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Mielec :D
Wiadomości: 20 712
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
tenebris - nie ma na co czekać... ja bym nie czekała.. a w sesji to Ci tylko pomoże
__________________
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:52.