Mamy marcowe 2019 - cz. 9

[rose_mar]

Napisane przez Day_dreamer

No co Ty? Za studenckich czasów to po ostrej bibie i 2-3h snu leciałam na zajęcia na 7:30. Ale miałam wtedy 15lat mniej. Teraz po takiej ilości snu jestem tylko wkurzona i poirytowana. I pewnie zamiast krwi mam kawę.

Dobra, dobra, czasami bez snu leciało się na zajęcia ale... Właśnie mniej lat się miało. Teraz to co innego. Poza tym, chyba ten alkohol dodawał skrzydeł, a teraz? Kawa nie pomaga!
Zastanawiałam się jak odłożyć młodą do łóżeczka, a ona sama się rozbudziła i po moich dylematach. Zjadla i poszła całe szczęście dalej w kimkę, chociaż rzuca się okropnie. Kiedy ona się regenruje, cholera to wie.

[meesha]

Moja tez sie rzuca, wyglada jak zolwik na plecach, nogi w gore i sie turla po lozeczku

[Day_dreamer]

Może to jest pomysł, przejść na MM i przy każdej pobudce walić po setce? Chociaż obawiam się, że to byłoby upijanie się „na smutno” i źle by się skończyło.

Mnie się udało potworka odłożyć, ale już tez jesteśmy po pierwszej pobudce. Kładę się, mąż zostaje „na straży” najbliższe 2h.
Nocy bez miliona pobudek nam życzę!

Baja - u nas to samo, ale dziąsła dalej jak u noworodka, więc nie wiem czy to żeby czy nie.
Kliknęłam dziś bursztynki, nie zaszkodzą a może coś pomogą.

[Mawak]

Przy starszym synu też nie wiedziałam,że można bez snu długo funkcjonować. Wtedy polecana była książka "Język niemowląt". Przygotowana, po porodzie miałam teorę zamienić w praktykę. I wszystko się rozjechało a ja byłam przekonana,że moje życie się skończyło i już do końca będzie mnie paraliżował strach o dziecko. Długo to trwało. Tracy Hogg(autorkę książki)miałam ochotę wystrzelić w kosmos. Czułam się oszukana. Poza tym rady i sprzeczne komunikaty połoznych, lekarzy, bliskich sprawiały,że miałam totalny mętlik w głowie. Powoli, powoli stawałam się matką, lęki mijały, pojawiały się inne problemy. Pokory się nauczyłam.

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Flo u mnie maluszek ma od urodzenia rożek. Odkładam i śpi na boku. Podkładam koc pod plecki i rożek składam. Dzięki temu nie wędruje po łóżeczku.

[Flofferek]

Minia męczyłam się 4 dni i nie dałam rady. Poczekam aż będzie się mniej kręcił. Jeśli to nastąpi. Albo że przynajmniej nie będzie kwekal, bo u mnie dopóki go nie przesune są kwiki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

No właśnie ja też muszę ograniczyć smoczkowanie. Wszystko było w normie dopóki nie stał się taka maruda. I właśnie zastanawiam się czy się uspokoi jak nie dam smoka. Tylko co wtedy. Czekać? Choć u nas bardziej na tapecie te całe pełzanie. Więc nie ma znaczenia czy łóżko czy łóżeczko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Day o matko. To ja już nie narzekam na pełzanie. Choć też jednak nie mogę spać mocno, bo muszę uważać. Kiedyś to chociaż spał na swojej połowie, teraz już i na mojej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[owocelki]

Mi się udaje odłożyć do łóżeczka tylko na pierwsze nocne spanie czyli gdzieś od 20 do 1, potem najczęściej już do rana ląduje z nami w łóżku. W sumie dzień zaczyna o 5 więc pocieszam się że aż tak długo z nami nie śpi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Flofferek]

Mawak mój musi mieć odsłonięte stopy właśnie też od urodzenia, więc raczej by się nie przyjął.

Mąż nie wierzył, myślał, że przesadzam, ale jak ma na rano głównie on usypia (w końcu ruszył dupsko:,-)) i mówi, że to jakaś masakra bo i śmieszne i w pewnym momencie wkurzające.

Naprawdę nie wiem co robić z tym spaniem małego. Choć dziś już 23 i póki co śpi w jednej pozycji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aassiiaa1988]

Napisane przez owocelki

Mi się udaje odłożyć do łóżeczka tylko na pierwsze nocne spanie czyli gdzieś od 20 do 1, potem najczęściej już do rana ląduje z nami w łóżku. W sumie dzień zaczyna o 5 więc pocieszam się że aż tak długo z nami nie śpi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi tak samo. Ale od poniedziałku będziemy starać się żeby cała noc w łóżeczku spedzala, no chociaż 3/4 już się boję tego chodzenia z sypialni do Jej pokoju

Dzień dobry

Ale miałam niemiła wymianę zdań z TZ w czwartek wieczorem, miałam ochotę Mu powiedzieć żeby się pakowal.. Dobrze, że miał wczoraj służbę i nie musiałam Go oglądać. Oczywiście przepraszal już kilka razy, ale co się uslyszalo to się nie odslyszy.... Dla Niego już problemu nie ma, ot zwykła gadka to była, a ja jakoś nie potrafię przejść do porządku dziennego od dziś ma urlop także cudownie :/

Ola noc że środy na czwartek i z czwartku na piątek spała pięknie, karmilam Ja jak ja się budziłam czyli co ok 3-3.5h na śpiocha. Cała noc spała na brzuchu, myślałam, że to dzięki temu, ale dziś już było gorzej, też na brzuchu, ale się wiercila, może nie było to jakoś bardzo uciążliwe, ale jednak co 1.5-2 h musiałam Ja brać do piersi, choć nie zawsze chciała jeść, czasem wystarczyło, że się przytulila.. Pociecha moja kochana

Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka

[aniaaxd2]

Dzień dobry w ten ponury sobotni poranek
Zapowiada się deszczowy długi weekend
To najzimniejsze lato w Irlandii


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[meesha]

Dzien dobry

Moja dzis szalala miedzy 2 a 4... pozniej mega sie wiercila, nie mogla usnac ;/

Teraz jakas bez humorku jest, a niedlugo jedziemy na te probne zajecia na basenie...

[rumianek89]

Hej,
My też team złe spanie. Chociaż dziś nie było jeszcze najgorzej, ale nie liczę już ile jest pobudek. Mąż od 5 z dzieckiem, a teraz on odsypia, a ja zajmuję się dzieckiem. Chociaż właśnie zasnęło to może uda mi się coś posprzątać.
Moje dziecko ostatnio bardzo niespokojne, wszystko pakuje do buzi jeszcze bardziej niż wcześniej, ostatnio je przylapałam jak gryzł szczebelki w łóżeczku Nie wiem czy to zęby, ale oby to było wytłumaczeniem jego zachowania. W dodatku zmieniły się kupy. Od tygodnia są bardziej wodniste, czasem nawet spienione w ogóle codziennie jest 1 albo 2. Wcześniej były co 2-3 dni i miały inna konsystencje. Martwię się tym i nie wiem czy to może być związane z ząbkowaniem czy jednak jakaś alergia/nietolerancja. Musimy iść do swojego pediatry, bo ostatnio w przychodni trafiliśmy na inną babkę i co? Na pewno coś zjadłam, pewnie śliwki albo czereśnie:p W dodatku to tak czasem bywa i mam się pilnować z jedzeniem, a dziecku podawać wodę, bo są upały. Czyli nic się nie dowiedziałam, oprócz tego, żeby omijać tego lekarza:p

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[meesha]

Dzizas moje dziecko ma mega wyczucie chwili, zawsze zasypia przy samym celu podrozy, pol godz jedziemy a ta zasypia 3 min przed basenem...

[Amellie93]

Hej

Moje idealne dziecko też się popsuło. Też się dzisiaj pobudek nie doliczyłam, dużo się wierciła, przekręcała na brzuszek i wybudzała, przy piersi też złości. Nie wiem co jest.

Wysłane z mojego motorola one przy użyciu Tapatalka

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Hej!
Moja mała dziś pospała do 9 ale i tak się budziła często na jedzenie.

Cholera, niby kupiłam ten otulacz, zapłaciłam PayU, ale na koncie nie widać tej płatności i PayU jej nie klepnęło, więc sklep nie wysyła paczki cały czas...

[rose_mar]

Dzień dobry.
Nie będę Wam pisać o moich nocnych przebojach. Bylam bliska podania przeciwbólowych leków tak się darła.
Ledwo żyje.
Mam kryzys.
Ona się ewidentnie męczy, ja się męczę. Zastanawiam się po co od początku była ta walka o kp, skoro jej to nie służy. Może faktycznie lepiej podać jej ten nutramigen. Aj.. Miałam nie marudzić.

[meesha]

Buahahahahah z 8 dzieci, a nasza jedyna sie darla od wejscia do basenu az wyszlisny wczesniej bo nie bylo sensu jej i nas meczyc licze ze to z niewyspania i jeszcze kiedys pojdziemy...

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez rose_mar

Dzień dobry.
Nie będę Wam pisać o moich nocnych przebojach. Bylam bliska podania przeciwbólowych leków tak się darła.
Ledwo żyje.
Mam kryzys.
Ona się ewidentnie męczy, ja się męczę. Zastanawiam się po co od początku była ta walka o kp, skoro jej to nie służy. Może faktycznie lepiej podać jej ten nutramigen. Aj.. Miałam nie marudzić.

Dlaczego nie podasz leku, skoro widzisz, że ją coś boli?

[liven]

Napisane przez meesha

Dzizas moje dziecko ma mega wyczucie chwili, zawsze zasypia przy samym celu podrozy, pol godz jedziemy a ta zasypia 3 min przed basenem...

U nas to samo, ale na spacerze! Jak docieramy do domu to zasypia w sekundę i siedzę potem przed domem i czekam aż się obudzi.

Wiedziałam, że to będzie dziś! Dziś córka obróciła się z brzucha na plecy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rose_mar]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87050816]Dlaczego nie podasz leku, skoro widzisz, że ją coś boli?[/QUOTE]

Bo nie mogę jej codziennie dawac przeciwbólowych leków

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez meesha

Buahahahahah z 8 dzieci, a nasza jedyna sie darla od wejscia do basenu az wyszlisny wczesniej bo nie bylo sensu jej i nas meczyc licze ze to z niewyspania i jeszcze kiedys pojdziemy...

U mnie to samo, śmiejemy się z mężem, że ona już wie, że cel jest blisko i "zasnę to może nie pójdziemy"

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Codziennie coś jej dajesz? Jejku
A czytałaś o Fenistilu w kroplach? To lek antyalergiczny, więc akurat na Twój przypadek, a na dodatek dziecko po nim może być zmęczone i senne, więc może trochę odeśpi i też się lepiej poczuje (no i da Tobie odpocząć...)

[rose_mar]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87050889]Codziennie coś jej dajesz? Jejku
A czytałaś o Fenistilu w kroplach? To lek antyalergiczny, więc akurat na Twój przypadek, a na dodatek dziecko po nim może być zmęczone i senne, więc może trochę odeśpi i też się lepiej poczuje (no i da Tobie odpocząć...)[/QUOTE]

Fenistil dostawala przez ostatnie 2 tygodnie, nic nie pomógł. Gasto kazał odstawić, bo nie ma sensu wlewac w nią.
Staram się nie dawac codziennie, nawet lekarz mi powiedział ze to nie jest metoda, bo jej organizm się za chwilę uzależni. Dlatego jak długo trwa jej placz i nie pomaga przytulnie, bujanie itp. To wtedy dopiero coś dostaje.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez rose_mar

Fenistil dostawala przez ostatnie 2 tygodnie, nic nie pomógł. Gasto kazał odstawić, bo nie ma sensu wlewac w nią.

Staram się nie dawac codziennie, nawet lekarz mi powiedział ze to nie jest metoda, bo jej organizm się za chwilę uzależni. Dlatego jak długo trwa jej placz i nie pomaga przytulnie, bujanie itp. To wtedy dopiero coś dostaje.

Cholera, to faktycznie ciężki przypadek a ten Viburcol próbowałaś?

No nie nie, codziennie nie można... My nie dajemy codziennie, ale nawet jeśli już dajemy coś na ból, to raz paracetamol, a raz ibuprofen, żeby nie ciągle to samo...

[Minia_00]

Napisane przez Day_dreamer

Ja tam uważam, ze to wcale nie tak łatwo „nauczyć” dziecko spac w łóżeczku. Moja od urodzenia do 3 miesiąca spała całe noce w łóżeczku, a potem nagle czar prysł. Odłożona budzi się po minucie. Całą noc musi chce być na rękach, a jak już mi się uda odłożyć do naszego łóżka to i tak śpię z jedna ręka pod jej tyłkiem a druga obejmuje jej plecy albo muszę trzymać za rękę
Przez to całą nic jestem na stendbaju bo się boje, że ją przydusze.

Oj oczywiście że nie łatwo. Czasami wystarczy trochę wytrwałości a czasami się po prostu nie da mimo wszystko. My jakoś mamy to już poukładane, chociaż nie wiem na ile to efekt naszych działań a na ile mamy po prostu takie dziecko. Teraz wrócił do swojego "normalnego" spania czyli 20-6. Aż głupio mówić tu o tym jak wy się tak męczycie

Rose kp jest najlepsze ale może nie za wszelką cenę. Ja bym na Twoim miejscu chyba już nie miała siły walczyć, jesteś bardzo dzielna. Ale czy na pewno na mm małej to wszystko przejdzie?

[CiastkoveLove]

Rose, tak myślałam o Tobie dziś, a może jak byś spróbowała jej ze 2-3 dni dać nutramigen albo jakiś beblilon pepti czy neocane i zobaczyć jak ona będzie na tym funkcjonować? I w tym czasie utrzymać laktację laktatorem? Albo może jej teraz na Twojej diecie przejdzie, gdzieś po dwóch tygodniach powinna być poprawa jeśli to to to chodzi..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rose_mar]

Spróbuję teraz wytrzymać do kolejnej wizyty u gastro, jest mega ciężko, ale właśnie, nikt nie daje mi pewności czy na mm będzie lepiej.


Bylam dzisiaj w sklepie, chciałam kupić coś... I wyszłam z wodą i paluszkami.
Jestem juz trochę zalamana, ale robię to dla małej. Ech, jestem marudna, wiem, sorki ze tak się żale.

[Minia_00]

Napisane przez CiastkoveLove

Rose, tak myślałam o Tobie dziś, a może jak byś spróbowała jej ze 2-3 dni dać nutramigen albo jakiś beblilon pepti czy neocane i zobaczyć jak ona będzie na tym funkcjonować? I w tym czasie utrzymać laktację laktatorem? Albo może jej teraz na Twojej diecie przejdzie, gdzieś po dwóch tygodniach powinna być poprawa jeśli to to to chodzi..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O tym samym pomyślałam

[aniaaxd2]

Dziewczyny a może zrobimy spis kubków i innych jakie należy stosować przy rozszerzaniu diety?

Wiem, ze były tu poruszane tematy jaki kubek itp ale zapomniałam i znaleźć nie potrafię w za miesiąc chce zacząć wprowadzić inne posiłki i dawać wodę do picia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[aassiiaa1988]

Napisane przez aniaaxd2

Dziewczyny a może zrobimy spis kubków i innych jakie należy stosować przy rozszerzaniu diety?

Wiem, ze były tu poruszane tematy jaki kubek itp ale zapomniałam i znaleźć nie potrafię w za miesiąc chce zacząć wprowadzić inne posiłki i dawać wodę do picia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dobry pomysł

Ja mam kubek doidy cup, bidon bbox, łyżeczki babydream, jakiś talerzyk ze sztuccami z alie - dobre opinie miał i fartuszek też z alie. Dokupie jakąś miseczkę i fartuszek z Ikei. No i krzesełko mamy

Co do kubka to z racji tego, że Ola nie chce pić z butli, a w tym tygodniu mam fryzjera to wczoraj Jej podałam moje mleko z doidy i pięknie wypila no troszkę miała na brodzie, ale jak na pierwszy raz to poszło super

Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka

[CiastkoveLove]

Co do tego doidy to mi gastro sugerowała żeby jak bym mała dokarmiała to właśnie podawać jej mleko w tym a nie w butelce. W sensie z otwartego kubeczka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Day_dreamer]

Hej!
My dziś spędziliśmy fajny, rodzinny dzień. Niestety zapowiada się długi wieczór. Na noc narzekać nie będę, bo w porównaniu do ostatnich ta dzisiejsza była całkiem niezła.

Rose - żal się ile chcesz, wiem jak to jest być ciągle zmęczonym i niewyspanym, a u Was jeszcze „zdrowotne” problemy na dokładkę Czasami takie pomarudzenie chociaż trochę odciąża psychikę.

Może na Facebooku zrobimy post o rozszerzeniu diety i tam wrzucimy taką listę „wyprawkową” a potem przy okazji będziemy wrzucać jakieś fajne artykuły i przepisy?