Mamy marcowe 2019 - cz. 9 - Strona 18 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-08-08, 11:08   #511
kaylla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 259
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

Mój też nie płacze przy ubieraniu. No chyba, że jest już mega głodny albo mega śpiący, to wtedy się zdarzy. Śpi ładnie. Ale to już pisałam, że Wojtek to złote dziecko Ale tylko czekam kiedy mu się odmieni, coś czuję, że jak zacznie się przemieszczać, to da nam do wiwatu:P Córka jak była mała, to dawała w kość, to teraz w nagrodę mam takiego Wojtka


Flo - ja się zgadzam trochę z dziewczynami, że aż za bardzo pesymistycznie do wszystkiego podchodzisz. 2 pobudki w nocy, to naprawdę nie jest źle, rozpoczynanie dnia o 5 trochę kiepskie, tu się zgodzę. Owszem, jesteś przemęczona, skoro mąż ci prawie nie pomaga, więc to Ci pewnie humoru nie poprawia i nie nastraja optymistycznie. Dlatego jak mąż jest w domu, to korzystaj. Zostawiaj męża z małym, a sama idź na spacer, do kina czy na spotkanie z koleżankami. Wyrwij się z domu na te 2 czy 3 godzinki. Mały je mm, więc takie wyjście żadnych specjalnych przygotowań nie wymaga. Mąż wraca do chaty, ty się ubierasz i wychodzisz. Ja gdybym nigdzie nie wychodziła, to marudziłabym tak samo jak ty:P Mi takie wyjścia sporo dają. Mimo, ze Wojtek ogólnie grzeczny, nie drze się, nie muszę go jakoś dużo nosić, to jednak tyle godzin samemu z dzieckiem człowieka męczy:/ A że ja mam często jeszcze córkę na głowie, to tym bardziej muszę odpocząc raz na jakiś czas


Rose, Ciastko - mam nadzieję, ze szybko się uporacie z tymi alergiami. Dojdziecie do tego, na co konkretnie maluch jest uczulony i będzie jakaś poprawa.
kaylla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 11:12   #512
CiastkoveLove
Zakorzenienie
 
Avatar CiastkoveLove
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 5 385
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

Cytat:
Napisane przez rose_mar Pokaż wiadomość
Nie patrzyłam, moze faktycznie coś jej pękło,ale jak mam jej tam zajrzeć
Boje się jej tam gmerać, ostanio przed badaniem moczu musialam jej wyczyścić okolice intymne i takiego mialam stracha, żeby jej nie uszkodzić nic. Strachliwa ze mnie matka
A prowokacje mam juz za tydzień zacząć. Dziwilam się, że tak szybko, ale lekarz kazał to tak zrobię.

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Moja też lubi ksiazeczki, ale trzeba jej czytać i modulować głosem. A jak jej spiewam to też się uspokaja, wiadomo, jak jest glodna to nic jej nie uspokoi oprócz jedzonka,ale jak jęczy o byle co to muszę robić z siebie głupka a ona to kocha
Weź nogi do góry, odchyl pośladki mocniej i zobacz czy nie ma żadnej ranki czy coś. Moja kiedyś jak miała odparzony tyłek to aż miała właśnie rankę tam.
Właśnie też mnie trochę dziwi ta prowokacja tak szybko. No bo jeśli odstawiłas te kilka alergenów to one teoretycznie są w mleku przez 6 tygodni około. Więc skąd będziesz miała wiedzieć co uczula. A drugie to jeśli będziesz wprowadzać alergen co kilka dni a reakcja może być na jeden nawet po kilku dniach to też niewiadomo. No ale lepiej zaufać lekarzowi, na pewno wie co robi i nie raz już takie zalecenia dawał

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
CiastkoveLove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 11:22   #513
rose_mar
Zadomowienie
 
Avatar rose_mar
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 1 011
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

Cytat:
Napisane przez CiastkoveLove Pokaż wiadomość
Weź nogi do góry, odchyl pośladki mocniej i zobacz czy nie ma żadnej ranki czy coś. Moja kiedyś jak miała odparzony tyłek to aż miała właśnie rankę tam.
Właśnie też mnie trochę dziwi ta prowokacja tak szybko. No bo jeśli odstawiłas te kilka alergenów to one teoretycznie są w mleku przez 6 tygodni około. Więc skąd będziesz miała wiedzieć co uczula. A drugie to jeśli będziesz wprowadzać alergen co kilka dni a reakcja może być na jeden nawet po kilku dniach to też niewiadomo. No ale lepiej zaufać lekarzowi, na pewno wie co robi i nie raz już takie zalecenia dawał

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Właśnie tez mi się to nie składa z tym co czytalam na tych grupach dot. alergii, ale zrobię tak jak lekarz mi mówi.
rose_mar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 11:28   #514
CiastkoveLove
Zakorzenienie
 
Avatar CiastkoveLove
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 5 385
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

Cytat:
Napisane przez rose_mar Pokaż wiadomość
Właśnie tez mi się to nie składa z tym co czytalam na tych grupach dot. alergii, ale zrobię tak jak lekarz mi mówi.
Mi gastro mówiła że nie do końca się zgadza z tymi 6 tygodniami które zalecił alergolog i że ona by jeszcze poczekała z prowokacja. Ale gdzieś mi się jeszcze rzuciło w oczy pojęcie prowokacji rotacyjnej czy coś. I to właśnie na zasadzie że 3 dni jesz i obserwujesz, następna rzecz 3 dni i obserwujesz i tak do skutku aż w drodze obserwacji ogarniesz co uczula. Więc może to ta metoda
Ja jak się dziś nic u pediatry nie dowiem to jutro zadzwonię do tej gastro, mimo że miałam dopiero 13 dzwonic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
CiastkoveLove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 11:47   #515
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

Aj dziewczyny tylko to mnie trzyma i pociesza, że mały jest zdrowy i dobrze się rozwija.
A mąż no przykro mi bardzo. Nie zostawię ich samych, bo nie mam gdzie pójść. Jedyny mój czas to spacery z psem, a i tak jestem poganiania, żebym długo nie chodziła.
Albo jak mam wyklocony czas dla siebie, co jest max godziną a i tak muszę co jakiś czas latać, to słyszę - kochanie zostało ci pół godziny, zostało ci 15 minut. Szykuj się na zmianę. No niestety w takich warunkach nie odpocznę.

Nasz dzień wygląda tak, jak ma na noc: wyklocilam się, że wstaje o 12, a nie o 14!!! To zanim wstanie z łóżka, mija pół godziny, papierosik, kibel i zanim się obudzi (tak tak on jeszcze musi się obudzić), jest po 13. Jeśli mamy gdzieś wyjść, coś zrobić, nagle jest 14-14.30. nim się obejrze, jest 16, gdzie on już się szykuje powoli spać plus zapomniałam musi posiedzieć przy kompie, odstresować się przed pracą, odpocząć.
A jak mówię, a gdzie ja mam mieć swój czas, swoją chwilę, dużo nie wymagam. To mówi, że przecież siedzi z małym, że jak mi się nie podoba, może rzucić pracę i będzie z nim siedział. Że chętnie by mi pomógł, ale nie ma kiedy!!!
Widzę, że mnie kocha, ale nie umie zrozumieć, że czasy luzu i wolności póki co się zmieniły. I te teksty, że jego kumpel nie zajmuje się dzieckiem bo pracuje, że głównie żona.
To tak w skrócie. Ja wiem, że macie więcej dzieci i część z was też głównie siedzi sama, ale mnie mąż w ciągu tygodnia moze max 2 godziny pomaga. Usypia małego jak ma na rano, ale tak, że mały wyje ile sił. Tak też nie chcę.
Mogliby wyjść na spacer, ale jak świeci słońce on mu nie zasłoni budki, więc full słońce wali, bo mały ma się przyzwyczaić do światła. Płacze, to będzie płakał. No ja nie chcę czegoś takiego.
Teraz od godziny chodzę z małym i jestem pewna, że nadal śpi. A mógłby zrobić obiad, no cokolwiek, żeby czasu nie tracić.
I jeszcze wczoraj się pyta, kiedy ja właściwie wracam do pracy. No kuźwa jak może nie wiedzieć albo zapomnieć.
No sorry, ale musialam się wyżalić. Jestem tak zła na to wszystko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 11:51   #516
CiastkoveLove
Zakorzenienie
 
Avatar CiastkoveLove
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 5 385
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

Flo no trochę kiepsko z mężem. Tak się zachowuje jakby czas spędzony z jego własnym dzieckiem to byk przykry obowiązek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
CiastkoveLove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 11:56   #517
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

On się tłumaczy zmęczeniem, że inaczej nie potrafi i że jak będzie starszy i bardziej kumaty to wtedy będą spędzali E sobą czas. Super.
Tzn. są momenty, że naprawdę się przykłada, rano już się nauczył z nim witać, ale wszystko albo wywalczone awantura albo setkami rozmów. Ja już nie mam siły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-08-08, 11:59   #518
45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 309
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87063567]A mi się coś kołacze, że właśnie może inaczej chwytać dziecko każdą z piersi... Nooo... Współczuję szczęście owocelki, że jej mała wstaje codziennie o 5 rano [/QUOTE]kurde ale ja karmie na jednym bomu dwoma piersiami, raz tak, raz inaczej... no juz nie mam pomysłu. Wrocilam do masci od CDL. Moze pomoże.
Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
Witam i ja. Kolejna (dla mnie) nieprzespana noc. Jeszcze trochę a u jakiegoś psychiatry wyląduje. Za słaba jestem na dziecko haha. Nie śpię, ten prawie całe dnie kwiczy albo marudny. Wczoraj to dałam mu paracetamol, bo już nie wiedziałam, czy go boli, czy śpiący. A w dzień zasnął na ponad 2 godziny. Całkiem mu się pozmieniało. Ale skoro w dzień nie śpi, to mógłby łaskawie w nocy. A od tygodnia, może dłużej pobudki między 23-1, dla mnie hardcore. Później rano o 4-5. Najczęściej ok. 7 idzie spać na 1-2 godziny, ale co mi po tym, jak ja już i tak nieprzytomna. Marzy mi się, żeby mąż mnie zastąpił, ale jestem z tym sama. Ostatnio to już ze zmeczenia i bezsilności płacze, nawet przy małym.
Jest mi tak źle, że jestem gówniana mama. Bo przebywanie całe dnie i noce z wyjcem mnie wykańcza, nawet nie mam siły się z nim bawić, mały też się już do mnie nie śmieje tylko do męża, bo ten zadowolony przychodzi do niego wyspany, wypoczęty z pustym pęcherzem. Strasznie mnie to wkur... Nadużywam smoczka, ale nie jestem w stanie tego znieść. Wszystko do dupy. Nie wiem dlaczego on taki się zrobił płaczliwy i marudny. Kiedyś jeszcze te noce były ok, a teraz jedno wielkie gówno. Na próbę dałam go znów do łóżeczka. Niestety mija się to z celem, bo co chwilę musiałam wstawać a to smoczek, a to przesunąć. Zwariuję. Naprawdę nie nadaje się do tego.
A najbardziej boli mnie, że do mnie się w ogóle nie śmieje. Tylko z rana po przebudzeniu. Ale przyjdzie mąż zadowolony, bo przecież wyspany i tylko na niego zwraca uwagę. To też mnie załamuje a nie podbudowuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:58 ---------- Poprzedni post napisano o 07:43 ----------

Poza tym chyba powinnam mu mówić jakieś wierszyki, piosenki. A ja zero weny. Nic nie znam, nie mam kiedy poszukać w necie. Jak mam chwilę to wolę w ciszy posiedzieć.
Boję się, że przeze mnie będzie się gorzej rozwijał, bo nie chce mi się z nim bawić itd. ale naprawdę baterie mi się wyczerpały. Nikt mi nie pomaga. Noce sama, w dzień właściwie sama. Co z tego, że czasem mąż się nim zajmie, jak najczęściej w międzyczasie jest fajka, telefon itd. a mały leży na podłodze sam. Wydaje mi się, że właśnie wtedy powinien się z nim bawić, zmęczyć go, żeby może usnął albo chociaż był mniej marudny.
Kiedyś mnie jeszcze spacery ratowały a teraz to jest terror. Wczoraj probowalam wsadzić do wózka, ale do spacerówki i tak zaczął ryczeć. Za nic nie mogłam go uspokoić, w końcu obudziłam hrabiego, bo spał po nocy to jeszcze wielki foch, jak śmiałam to zrobić. Nie wiem jak ja w styczniu wrócę do pracy. Jest to niewykonalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:59 ---------- Poprzedni post napisano o 07:58 ----------

Sorry dziewczyny, ale nie mam się komu wygadać. A jest mi naprawdę coraz gorzej.

Kazda zmiana pieluchy, ryk, zdejmowanie bluzek ryk. Po kąpieli ryk. Wszędzie ryk, czasem na rękach chwila spokoju, ale długo go nie daje rady nosić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Flo- ja wczoraj miałam dzien że siedzialam i płakałam. Dziecko 8 razy w chuscie. Plecy mnie bolaly tak ze dramat. A ta tylko jeczała. Śpiewanie złe, zabawki złe, noszenie złe, chusta była ok. Jadlam suchy chleb caly dzień. Z męzem sie pokłóciłam. W nocy mala od 5 rano wyspana... no kosmos... Także takie uroki dziecka. I ja podalam wczoraj paracetamol bo już nie mialam pomysłu

A dzisiaj? wzięłam ją na spacer w spacerówce na płasko... no inna jakośc życia. Chusty dzisiaj ani razu nie musialam wiązać, na rękach jej nosic nie musiałam. Sa rózne dni po prostu, trzeba przetrwać. Chociaz Twój mąz mocno dupy daje (sorry, ale...). My wczoraj sie pokłócilismy, slowem nie odzywaliśmy, ale mała wziął, jedzenie mi zrobił, bo widział chyba w jakim jestem stanie.

Mi to duzo daje jak on ja bierze rano. Wlasnie wtefy jak jest pogodna i wyspana, kładzie ja na mate i ogarnia sniadanie, prasuje sie do pracy, ale ja zamykam drzwi i dospie te 30 minut czy godzine. Dostaję ja marudną ale już mozna jakoś funkcjonowac... Także niech męzowski się ogarnie...

A Ty uszy do góry! serio! My tu idealnych bobasow nie mamy (no moze poza Wojtkiem), są dni lepsze i gorsze, ale myśle ze niezaleznie czy ktoras dzien przetrwała od chusty do chusty czy czytala wierszyki to i tak jest najlepsza mamą dla swojego dziecka

A z piosenek to bardzo lubię spiewanki tv. i muzyka mnie nie drażni i animacje tez przyzwoite, choc tylko ja je widzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 12:01   #519
owocelki
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 3 378
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

Flo, szczerze współczuję. Twój mąż się zachowuje jakby zaskoczył go fakt pojawienia się dziecka, a trochę czasu na oswojenie się z tym faktem miał, a synek przecież też już nie jest noworodkiem. Zachowuje się jak nastoletni ojciec, który ponad potrzeby dziecka ma swoją potrzebę relaksu przy kompie i co to za zasłanianie się kolegą, który nie zajmuje się własnym dzieckiem? To powód do wstydu a nie do domy nie dziwię się ze jesteś zła i zmęczona, bo ja bym była nonstop wku!@#$ i chyba zeżarłabym swojego męża jak modliszka.
owocelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 12:04   #520
Minia_00
Zadomowienie
 
Avatar Minia_00
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 780
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

Flo strasznie smutno mi się to czyta. Jesteś wykończona i musisz zorganizować sobie coś co Cię odpręży bo zwariujesz. Zachowanie męża bez komentarza, "zostało Ci 15 minut" co to ma być w ogóle brak słów!!! Powiedz a gotujesz, sprzątasz czy coś? Bo mi jak mąż zaczął wyjeżdzać z tekstem że ON PRACUJE to przestałam robić cokolwiek oprócz opieki nad dzieckiem. W sensie - on pracuje i nie może nic zrobić to ja też pracuję zajmując się małym i nie mogę zrobić obiadu itd. O siebie zadbam, zjem ale niech nie myśli że ja go będę jeszcze obsługiwać. Póki co działa. Robię cokolwiek dopiero jak on przejmuje dziecko.
Minia_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 12:30   #521
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

U nas mąż gotował. Tak gotował, bo teraz nie ma przecież czasu. Tak jak myślałam, wróciłam ze spaceru, a on może nie spał ale w najlepsze relaks przed tv. Mowie, zabieraj małego, ja mam dziś dzień dla siebie, a on tekst - dobrze to sobie posiedzi w wózku, bo ja idę zapalić. Mały się rozpłakał, to poszłam chciałam go wyjąć, ten mnie odepchnął, że skoro chciałam mieć czas dla siebie to mam się nie wtrącać. Naprawdę coraz częściej myślę o rozwodzie.
Albo jak mi daje Łaskawca czas dla siebie to ja wtedy sprzątam, bo on palcem nie kiwnie. Nawet śmieci pod drzwi wejściowe jak postawie, to ominie a nie wyrzuci. Już kilka razy się zaparlam, nie kiwnelam palcem, ale później miałam dużo więcej roboty.
Moja mama go tłumaczy, że nie może się biedak przestawić i takie teksty. A kij mnie to interesuje. Miał 4 lata na przygotowanie się, później ciążę.
Teraz leżę i ryczę. Lodówka pusta, do jedzenia nic nie ma. Nie będę jadła pizzy albo kolejny raz pierogów z garmażerki.
Poza tym co chwilę słyszę tzn. wytyka mi, że tyle kasy wydaje na małego, że ciągle coś mu kupuje. Że ciuchy, że coś tam. To naprawdę jest przykre.
Albo jak mały zaczyna marudzić, a wiadomo że zbliża się pora karmienia. Mówię zrób butlę, najwyżej chwilkę postoi, po co ma dziecko wyć. To nie... A jak mały zacznie już naprawdę płakać bo głodny, to najpierw hrabia musi na fajkę, siku czy cokolwiek innego i ten tekst - z głodu nie umrze. Może to już rzadziej jest, bo mówiłam, że źle wpływa stres i płacz na dziecko, no ale jednak.
Wstyd mi, że tak to opisuję, nie wiem co robić. Chce z nim byc, kocham go najmocniej, ale takie zachowania, brak bliskości powodują, że go nie chcę. Dlaczego mam się dać przytulić komuś takiemu. Jeszcze na potęgę zaczął pić energetyki. Boję się, że w końcu źle to na jego zdrowie wpłynie. Nie ma 30 lat. Nie dba o zdrowie, a tyle mu tłumacze, że mały ma tylko nas, jak coś się stanie trafi do domu dziecka, a jak będzie starszy i nie znajdzie dziewczyny, będzie sam jak palec. To wszystko tak mnie Dołuje. Nie myśli o takiej przyszłości. Myśli, że w przyszłym roku będzie nowa gra i musi kasę odłożyć.
Mówię, pomyślmy o wakacjach. Spoko mamy czas. Albo teraz jestem zmęczony, innym razem.

A ja nie jestem zmęczona??? Dosłownie wszystko na mojej głowie. Przykro mi, ale zmiana jest na dzień dwa, jak nakrzycze na niego, pokłócimy się i mówię o rozwodzie. Choć myślę, że tyle razy to słyszał, że nie wierzy że byłabym zdolna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Już nie będę wam marudzić, ale jak to napisałam, co jest tylko częścią całości, to dochodzę do wniosku, że najmniejszym problemem jest wyjący synek, że gdyby naprawdę mąż inaczej się zachowywał, to byłabym mniej zmęczona, mniej rozdrażniona, mniej załamana i miałabym więcej chęci do życia i uśmiechów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-08-08, 12:41   #522
Minia_00
Zadomowienie
 
Avatar Minia_00
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 780
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

Flo paskudne zachowanie, jest chamski wobec Ciebie i to ignorowanie płaczącego dziecka... dla mnie nie do przyjęcia. Mam nadzieję że to jakoś rozwiążesz, radzić nic nie będę. Doskonale rozumiem te myśli o rozwodzie...
Minia_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 12:45   #523
owocelki
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 3 378
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

Flo może właśnie dobrze że tutaj marudzisz, bo w ten sposób mogłaś spojrzeć na tą sytuację inaczej. Najgorsze co możesz robić to uważanie siebie za złą mamę. Patrzysz wtedy na siebie przez pryzmat zmęczenia i wkurzenia na męża.
owocelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 12:58   #524
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

A najlepsze, że później przyszedł do mnie jak gdyby nic, że dlaczego od razu poleciałam do małego, że on poszedł szykować podłogę w dużym pokoju. Czyli z tym papierosem powiedział mi tak specjalnie, żeby mnie zdenerwować! No nie rozumiem dlaczego tak robi. Bo faktycznie siedzi z nim, ale na kanapie lol

A z tym płaczem to mnie wkurza, bo jego mama mówiła, że dzieci jak to dzieci płaczą bez powodu. No i tak mu wbiła do głowy. A ja walczę z tym myśleniem, bo powód mają. Nie zawsze wiadomo dlaczego, ale coś im przeszkadza.
Ehh dobra już nawet nie chce mi się o tym myśleć, co z tego, że wywalczyłam swoje, jak tak mi ciśnie podniósł, że nie mam ochoty na nic. Że nie umiem się zrelaksować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 13:12   #525
malawrednioszka
Zakorzenienie
 
Avatar malawrednioszka
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 4 120
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
A najlepsze, że później przyszedł do mnie jak gdyby nic, że dlaczego od razu poleciałam do małego, że on poszedł szykować podłogę w dużym pokoju. Czyli z tym papierosem powiedział mi tak specjalnie, żeby mnie zdenerwować! No nie rozumiem dlaczego tak robi. Bo faktycznie siedzi z nim, ale na kanapie lol

A z tym płaczem to mnie wkurza, bo jego mama mówiła, że dzieci jak to dzieci płaczą bez powodu. No i tak mu wbiła do głowy. A ja walczę z tym myśleniem, bo powód mają. Nie zawsze wiadomo dlaczego, ale coś im przeszkadza.
Ehh dobra już nawet nie chce mi się o tym myśleć, co z tego, że wywalczyłam swoje, jak tak mi ciśnie podniósł, że nie mam ochoty na nic. Że nie umiem się zrelaksować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mysle ze Twoje pesymistyczne nastawienie wzgledem Malego to przez Twojego Tzta, bo gwarantuje ze jakby chociaz wspieral Cie psychicznie, jak juz rzeczywiscir fizycznie nie dawal rady to by duzo dalo. Nie zgadzaj sie na takie zycie, postaw kawe na lawe, albo Ci pomaga i jest z Toba albo do widzenia bo ja tego nie widze Twoj maz nie traktuje Twoich slow powaznie bo wie ze ze tylko na gadanii Twoim sie konczy. Mysle ze jakbys ktorego pieknego dnia sie spakowala ale niekoniecznie sie wyprowadzajac to wylalabys na niego kubel zimnej wody na otrzezwienie, a Ty i tak masz super dziecko uwierz i jestes swietna mama dla swojego Synka! a jak dziecko czuje Twoja niepewnosc i stres to tak samo reaguje. Powinnas wyjsc sama, chociazby wlasnie z psem ja dziennie zaczynam dzien o 5/6, Tz wychodzi z domu o 4 a wraca o 21 wtedy kiedy dzieci juz spia
__________________
Szymon 30.03.2017 !!!!!

Wojtuś 30.01.2019!!!!!
malawrednioszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 13:22   #526
45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 309
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
U nas mąż gotował. Tak gotował, bo teraz nie ma przecież czasu. Tak jak myślałam, wróciłam ze spaceru, a on może nie spał ale w najlepsze relaks przed tv. Mowie, zabieraj małego, ja mam dziś dzień dla siebie, a on tekst - dobrze to sobie posiedzi w wózku, bo ja idę zapalić. Mały się rozpłakał, to poszłam chciałam go wyjąć, ten mnie odepchnął, że skoro chciałam mieć czas dla siebie to mam się nie wtrącać. Naprawdę coraz częściej myślę o rozwodzie.
Albo jak mi daje Łaskawca czas dla siebie to ja wtedy sprzątam, bo on palcem nie kiwnie. Nawet śmieci pod drzwi wejściowe jak postawie, to ominie a nie wyrzuci. Już kilka razy się zaparlam, nie kiwnelam palcem, ale później miałam dużo więcej roboty.
Moja mama go tłumaczy, że nie może się biedak przestawić i takie teksty. A kij mnie to interesuje. Miał 4 lata na przygotowanie się, później ciążę.
Teraz leżę i ryczę. Lodówka pusta, do jedzenia nic nie ma. Nie będę jadła pizzy albo kolejny raz pierogów z garmażerki.
Poza tym co chwilę słyszę tzn. wytyka mi, że tyle kasy wydaje na małego, że ciągle coś mu kupuje. Że ciuchy, że coś tam. To naprawdę jest przykre.
Albo jak mały zaczyna marudzić, a wiadomo że zbliża się pora karmienia. Mówię zrób butlę, najwyżej chwilkę postoi, po co ma dziecko wyć. To nie... A jak mały zacznie już naprawdę płakać bo głodny, to najpierw hrabia musi na fajkę, siku czy cokolwiek innego i ten tekst - z głodu nie umrze. Może to już rzadziej jest, bo mówiłam, że źle wpływa stres i płacz na dziecko, no ale jednak.
Wstyd mi, że tak to opisuję, nie wiem co robić. Chce z nim byc, kocham go najmocniej, ale takie zachowania, brak bliskości powodują, że go nie chcę. Dlaczego mam się dać przytulić komuś takiemu. Jeszcze na potęgę zaczął pić energetyki. Boję się, że w końcu źle to na jego zdrowie wpłynie. Nie ma 30 lat. Nie dba o zdrowie, a tyle mu tłumacze, że mały ma tylko nas, jak coś się stanie trafi do domu dziecka, a jak będzie starszy i nie znajdzie dziewczyny, będzie sam jak palec. To wszystko tak mnie Dołuje. Nie myśli o takiej przyszłości. Myśli, że w przyszłym roku będzie nowa gra i musi kasę odłożyć.
Mówię, pomyślmy o wakacjach. Spoko mamy czas. Albo teraz jestem zmęczony, innym razem.

A ja nie jestem zmęczona??? Dosłownie wszystko na mojej głowie. Przykro mi, ale zmiana jest na dzień dwa, jak nakrzycze na niego, pokłócimy się i mówię o rozwodzie. Choć myślę, że tyle razy to słyszał, że nie wierzy że byłabym zdolna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Już nie będę wam marudzić, ale jak to napisałam, co jest tylko częścią całości, to dochodzę do wniosku, że najmniejszym problemem jest wyjący synek, że gdyby naprawdę mąż inaczej się zachowywał, to byłabym mniej zmęczona, mniej rozdrażniona, mniej załamana i miałabym więcej chęci do życia i uśmiechów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Flo... no brzmi to strasznie a nie myśleliscie o terapii małżenskiej? szczerze-moze on tez nie umie czegos w głowie poukladać?może jest jakiś powod takiego zachowania?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

hmmm zabrzmiało jakbym usprawiedliwiala Twojego męża... nie o to mi chodzi...Tylko ze np. czuje sie zepchnięty na dalszy plan, albo czegos sie boi... cos co nie jest prawda, ale pasowałoby przepracowac...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 13:44   #527
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

On często mówi, że jakby wiedział, że tak się zmienię, to nie zdecydowałby się na dziecko. Fakt zmieniłam sie, jestem inna. I czasem słyszę, że dla mnie tylko dziecko i tylko dla dziecka. No tylko że on prawie nic nie pomaga, a jak coś zrobi to uważa, że mam wiedzieć cicho, bo przecież robi.
A dziś on myślał, że specjalnie wzięłam synka na spacer żeby on mógł jeszcze odpocząć. No w głowie mi się nie mieści. Mówię mu wprost, że jak mi nie da więcej czasu dla siebie, nie wymagam codziennie, to zwariuję i trafię do psychiatry.
Sama ostatnio myślałam o jakiejś terapii, ale mój mąż ma dar wyolbrzymiania, przekręcania sytuacji więc nie zaryzykuję. Już widzę jak przedstawi swój punkt widzenia.
Znów się pokłóciliśmy. Jak ja mam mieć dobry humor. Jak ja już siły nie mam. On zaraz powie, że idzie spać. I znów to samo.
Naprawdę im więcej o tym myślę, tym bardziej załamana jestem. i teraz będę słuchała zer dał mi pół dnia dla siebie. I że to mój problem, skoro nie umiem z tego skorzystać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 13:57   #528
baja_86
Zakorzenienie
 
Avatar baja_86
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 6 947
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

Dzień dobry
10 lat temu o tej porze staliśmy z Tz przed ołtarzem, była tak samo piękna pogoda jak dziś
Flo mąż chyba za stary na dziecko, nie rozumie,że pod tego małego człowieka trzeba życie przewartościować, nie rozrywka przed tv czy kompem jest na pierwszym miejscu. Porażka,że nic do niego nie dociera. Nauczył się innego wygodnego życia i teraz mu ciężko, ale tobie jeszcze gorzej,bo jesteś z tym praktycznie sama

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
baja_86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 14:07   #529
Marzena00
Rozeznanie
 
Avatar Marzena00
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 868
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

Flo- współczuje sytuacji z mężem, zachowuje się jakby miał naście lat.
__________________
"Cokolwiek umysł jest w stanie sobie wyobrazić jest to w stanie osiągnąć!"
Marzena00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-08-08, 14:38   #530
zaczarowana_panna
Zadomowienie
 
Avatar zaczarowana_panna
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1 603
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

Cytat:
Napisane przez baja_86 Pokaż wiadomość
Dzień dobry
10 lat temu o tej porze staliśmy z Tz przed ołtarzem, była tak samo piękna pogoda jak dziś
Flo mąż chyba za stary na dziecko, nie rozumie,że pod tego małego człowieka trzeba życie przewartościować, nie rozrywka przed tv czy kompem jest na pierwszym miejscu. Porażka,że nic do niego nie dociera. Nauczył się innego wygodnego życia i teraz mu ciężko, ale tobie jeszcze gorzej,bo jesteś z tym praktycznie sama

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
U mnie leje pół dnia... Najlepszego!
Podpisuje się pod twoimi słowami Baja. Też wydaje mi się, że tz Flo przyzwyczaił się do wygodnego życia, gdzie nie musiał się pod nikogo dostosowywać, tylko robił co chciał i kiedy chciał. W głowie mi się nie mieści, że dziecko placze, a on idzie na papieros, czy gra na kompie. Zachowuje się jak za przeproszeniem gów-niarz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zaczarowana_panna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 16:35   #531
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

No awantura, fochy i nagle hula hop przyniósł z piwnicy. No cyrk jakiś. A obiadu nie zrobił, bo nie powiedziałam....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Oj pogadaliśmy też mi go trochę szkoda. Bo jak tak mnie bajeruje to no widać, że chciałby więcej czasu mieć i być mniej zmęczony. Ale kurcze ja bym nie chciała? Brakuje mi sił jak cholera, ale liczyłam się że będzie ciężko. Nie sądziłam, że się wypnie na wspólną opiekę. Mam mieć obiad przynajmniej 3 dni w tygodniu, jak będzie mniej marudny to w weekend jeden dzień prawie cały dla siebie/dla nas, a jak będzie bardzo marudny to kilka dni w tygodniu ma się spiąć. Nocek nie wywalcze, bo nie obudzi się, a zanim ja go obudzę, to malutki się zapłacze. Zobaczymy. Jeszcze walka o odkładanie rzeczy na miejsce, żebym nie musiała sto razy sprzątać. No musimy bo inaczej naprawdę nie widzę wspólnego życia. Nie chcę, żeby dziecko te awantury i przepychanki słowne słyszało, w końcu zaskoczy co się dzieje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 16:47   #532
Minia_00
Zadomowienie
 
Avatar Minia_00
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 780
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

Flo dobrze że pogadaliście Mam nadzieję że otrzeźwiał trochę i zmieni zachowanie
Minia_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 17:54   #533
CiastkoveLove
Zakorzenienie
 
Avatar CiastkoveLove
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 5 385
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

Flo mam nadzieję że rozmowa coś pomoże.
My byliśmy prywatnie u pediatry i mam mieszane uczucia. Powiedziałam że była poprawa ale teraz znowu krew. Pokazałam jej zdjęcie to powiedziała że kupa jest prawidłowa a ta krew to tyle co kot napłakał i ona by się w ogóle tym nie przejmowała, że równie dobrze mogło jej jakieś naczynko pęknąć podczas parcia. Zapytałam czy mam coś jeszcze odstawić w diecie, powiedziała że nie, mówię jej o jajkach, o kakao a ona na to że ja musiałam coś zjeść z mlekiem bo białka mleka krowiego jako jedyne przenikają do mleka i nie ma opcji żeby coś innego ja uczulilo. Także ja już nie wiem, takie chodzenie po lekarzach to nic nie pomaga a jedynie ja jestem z każda wizyta głupsza. Co do wagi to przybrała 600g w miesiąc więc ok. A i powiedziała że wie że dietę powinno się rozszerzać dopiero od 6 miesiąca ale ona jest za tym żeby to robić wcześniej, zwłaszcza w jej przypadku bo wtedy i kupy powinny się zmienić i być ładniejsze. No i stwierdziła że dzieci które mają rozszerzana później dietę mają tendencję do bycia niejadkami bo tylko cyc i cyc. A to nie chodzi o to żeby dziecko się najadło tym tylko poznało nowe smaki. Także nie wiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
CiastkoveLove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 18:06   #534
rose_mar
Zadomowienie
 
Avatar rose_mar
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 1 011
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
No awantura, fochy i nagle hula hop przyniósł z piwnicy. No cyrk jakiś. A obiadu nie zrobił, bo nie powiedziałam....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Oj pogadaliśmy też mi go trochę szkoda. Bo jak tak mnie bajeruje to no widać, że chciałby więcej czasu mieć i być mniej zmęczony. Ale kurcze ja bym nie chciała? Brakuje mi sił jak cholera, ale liczyłam się że będzie ciężko. Nie sądziłam, że się wypnie na wspólną opiekę. Mam mieć obiad przynajmniej 3 dni w tygodniu, jak będzie mniej marudny to w weekend jeden dzień prawie cały dla siebie/dla nas, a jak będzie bardzo marudny to kilka dni w tygodniu ma się spiąć. Nocek nie wywalcze, bo nie obudzi się, a zanim ja go obudzę, to malutki się zapłacze. Zobaczymy. Jeszcze walka o odkładanie rzeczy na miejsce, żebym nie musiała sto razy sprzątać. No musimy bo inaczej naprawdę nie widzę wspólnego życia. Nie chcę, żeby dziecko te awantury i przepychanki słowne słyszało, w końcu zaskoczy co się dzieje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Flo,biedna,oby rozmowa pomogła.
Wiesz co, postarajcie się jak mały spi siedzieć razem, albo nawet spać razem. Bo to zbliża, nawet jak nie masz siły to warto czasem powiedzie z 20 min razem. Oby po rozmowie się zmieniło, trzymam kciuki.

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Cytat:
Napisane przez CiastkoveLove Pokaż wiadomość
Flo mam nadzieję że rozmowa coś pomoże.
My byliśmy prywatnie u pediatry i mam mieszane uczucia. Powiedziałam że była poprawa ale teraz znowu krew. Pokazałam jej zdjęcie to powiedziała że kupa jest prawidłowa a ta krew to tyle co kot napłakał i ona by się w ogóle tym nie przejmowała, że równie dobrze mogło jej jakieś naczynko pęknąć podczas parcia. Zapytałam czy mam coś jeszcze odstawić w diecie, powiedziała że nie, mówię jej o jajkach, o kakao a ona na to że ja musiałam coś zjeść z mlekiem bo białka mleka krowiego jako jedyne przenikają do mleka i nie ma opcji żeby coś innego ja uczulilo. Także ja już nie wiem, takie chodzenie po lekarzach to nic nie pomaga a jedynie ja jestem z każda wizyta głupsza. Co do wagi to przybrała 600g w miesiąc więc ok. A i powiedziała że wie że dietę powinno się rozszerzać dopiero od 6 miesiąca ale ona jest za tym żeby to robić wcześniej, zwłaszcza w jej przypadku bo wtedy i kupy powinny się zmienić i być ładniejsze. No i stwierdziła że dzieci które mają rozszerzana później dietę mają tendencję do bycia niejadkami bo tylko cyc i cyc. A to nie chodzi o to żeby dziecko się najadło tym tylko poznało nowe smaki. Także nie wiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Co lekarz to opinia. Wnerwia mnie to wszystko. Ale w to, że tylko bmk przechodzi z mlekiem to nie wierzę.

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

Cytat:
Napisane przez baja_86 Pokaż wiadomość
Dzień dobry
10 lat temu o tej porze staliśmy z Tz przed ołtarzem, była tak samo piękna pogoda jak dziś
Flo mąż chyba za stary na dziecko, nie rozumie,że pod tego małego człowieka trzeba życie przewartościować, nie rozrywka przed tv czy kompem jest na pierwszym miejscu. Porażka,że nic do niego nie dociera. Nauczył się innego wygodnego życia i teraz mu ciężko, ale tobie jeszcze gorzej,bo jesteś z tym praktycznie sama

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Baja, gratulacje i wszystkiego dobrego dla Was na kolejne lata
rose_mar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 18:20   #535
CiastkoveLove
Zakorzenienie
 
Avatar CiastkoveLove
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 5 385
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

We wtorek zadzwonię do tej gastro tak jak się umawiałam i powiem o tej krwi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
CiastkoveLove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 18:25   #536
owocelki
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 3 378
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

Współczuję dziewczyny, mam nadzieję ze sytuacja się szybko poprawi. Też mnie to wnerwia że co lekarz to inna opinia i nie wiadomo co robić. To tak jak mojej córce kikut od pępka nie odpadał przez 2 miesiące - jeden kazał czekać, absolutnie nie ruszać, niczym nie psikać, a drugi kazał jechać z tym szybko do chirurga i walić spirytusem ile wlezie.

U nas była pierwsza nieudana próba marchewki :P dałam dwa razy na czubku łyżeczki ale nic jej nie wychodziło to jedzenie. Miałam marchewkę od mamy z działki więc przygotowałam ją w kostkach do zamrażarki, a jej dałam tylko tak na próbowanie smaków. Może też była zmęczona bo było późno a ona robiła się śpiąca, muszę spróbować o innej porze.
owocelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 18:40   #537
rose_mar
Zadomowienie
 
Avatar rose_mar
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 1 011
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

Co do tego, że co lekarz to opinia to dochodzę do wniosku, że to wszystko jest ustalane metodą prób i błędów.

Owocelki-oststanio czytalam, żeby właśnie w pierwszej części dnia wprowadzać jedzonko, ale czy to prawda i czy się sprawdza to nie mam pojęcia. Moja dzisiaj pluła kroplami na wzdęcia, ale jak widzi łyżeczkę to aż podskakuje. Trochę mnie korci, by dać jej coś i sprawdzić czy kupka będzie lepsza. Ale z drugiej storny poczekam, by jej nie pogorszyć.
rose_mar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 19:08   #538
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

Nie wiem, czy dotrze, bo to nie pierwsza poważna rozmowa. Jedyne co to widzę, że mu zależy i że jest zdołowany jak jestem taka zła na niego.
No ale już koniec tematu

Aśka wiesz co, zrobiłam kolejne podejście do Tuwima. Brzechwa w ogóle go nie interesuje i o dziwo coś tam zaczął słuchać. Kilka wierszyków poleciało. Może musi dojrzeć, tak samo jak do zabawek. Wy pisalyscie, że maluchy takie zainteresowane, a mój nic. Dopiero od jakiegoś czasu się bawi, łapie i przysuwa leżąc na brzuchu.

A jeszcze pytanie. Jakim ręcznikiem wycieracie dzieci? Mam jeden z Babyono chyba, wg mnie średnio wyciera, szukam czegoś dobrego, ale wszędzie ceny dość wysokie. Z 5 dych trzeba wydac. I nie wiem, czy coś fajnego taniej kupię, żeby wciągało wodę. Czy od mamy ginekolog kupić? Oczywiście chce z kapturkiem, bo u nas się sprawdza.

A i widziałyście jakie fajne są zabawki drewniane w biedrze? Jakoś w gazetce nie zwróciłam na nie uwagi, dopiero na Instagramie ktoś dodał. Kupiłam taka zjeżdżalnie dla samochodzików. Chciałam pociąg, ale w sumie czaję się na pociąg z Ikei.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 19:44   #539
Amellie93
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 1 162
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

Co do alergii to ja sama nie wiem co myśleć. Ze starszą mamy dalszą diagnostykę i wizytę u alergologa. Też jak się urodziła byłam na dietach eliminacyjnych, nic to nie dało. W ogóle ja wtedy trafiałam na lekarzy, którzy bez oglądania dziecka mówili brzydka skóra - alergia. Nikt mnie nigdy nie zapytał o wygląd kupy nikt nie zlecił żadnych badań. Teraz z perspektywy czasu żałuję, że nie robiłam badań krwi czy kału na własną rękę właśnie.

Młodsza zaczyna pełzać. Dzisiaj po panelach za zabawką z metr się przemieściła za zabawką. Przed południem miała drzemkę 3h, 2h się pobawiła i znowu senna. Próbowałam się spakować na dwór, ale starsza tak nie współpracowała, że młodsza zasnęła. Jak ją znosiłam do wózka to się przebudziła i całe popołudnie miała kiepski humor.

Wysłane z mojego motorola one przy użyciu Tapatalka
Amellie93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-08, 19:47   #540
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Mamy marcowe 2019 - cz. 9

Ale Wasze dzieci robią postępy w rozwoju duchowym. Mój przekracza się tylko na obydwa boczki a na brzuch nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-03-20 13:38:45


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:40.