Czym karmicie swoje zwierzaki? :D

[pyska06]

ja karmię suchą karmą hill`s , royal canin i w kryzysowej sytuacji puriną dla kastratów. Do tego puszeczki sheba i niektóre z serii gourmet. Innych firm moja kotka nie tknie - kręci nosem, a jak już zje to zaraz wymiotuje.

[Nimfa20]

Napisane przez pyska06

ja karmię suchą karmą hill`s , royal canin i w kryzysowej sytuacji puriną dla kastratów. Do tego puszeczki sheba i niektóre z serii gourmet. Innych firm moja kotka nie tknie - kręci nosem, a jak już zje to zaraz wymiotuje.

Moje oba kocury to kastraty.
O nie, przez Shebę myślałam, że trafię do psychiatryka Kupowałam jednemu z kotów filety z kurczaka w sosie z tej firmy, takie małe 'pudełko' za 5 zł. Dziennie zjadał ok. 5, więc...

Właśnie pierwszy raz kupiłam gourmeta. Jeszcze mu nie dawałam, najpierw jadę z nim do weta, bo codziennie mi wymiotuje. Dostaje -oprócz suchego- troszkę ( łyżeczkę, dwie) Perfect Fit z saszetki. Pierwszy raz dostał...Zjada na razie.

[pyska06]

Napisane przez Nimfa20

Moje oba kocury to kastraty.
O nie, przez Shebę myślałam, że trafię do psychiatryka Kupowałam jednemu z kotów filety z kurczaka w sosie z tej firmy, takie małe 'pudełko' za 5 zł. Dziennie zjadał ok. 5, więc...

Właśnie pierwszy raz kupiłam gourmeta. Jeszcze mu nie dawałam, najpierw jadę z nim do weta, bo codziennie mi wymiotuje. Dostaje -oprócz suchego- troszkę ( łyżeczkę, dwie) Perfect Fit z saszetki. Pierwszy raz dostał...Zjada na razie.

Wiem coś o tym !
U mnie też sheba rządzi a szczególnie te "droższe"małe puszeczki pierś z kurczaka i tuńczyk moja kotka wręcz za nimi szaleje, teraz jest taka nowa w saszetkach sheba essence - to od razu zwróciła.

[Gregorynka]

Napisane przez Nimfa20

Moje oba kocury to kastraty.
O nie, przez Shebę myślałam, że trafię do psychiatryka Kupowałam jednemu z kotów filety z kurczaka w sosie z tej firmy, takie małe 'pudełko' za 5 zł. Dziennie zjadał ok. 5, więc...

.

Co?? Ile waży maluszek?
A ja właśnie kupię jutro na skosztowanie Shebę, nie wiecie,czy jest w opcji kitten? Bo nie mogłam znaleźć.
A RC pers jest dość tłusty i gdy za oknem upały,warto go ograniczyć, bo kocia sierść wyglądać wtedy będzie jakby kotek wyszedł spod prysznica. No ale teraz zimno,więc nie ważne już

[lapinne]

Napisane przez Veredise

No wiem, z tymi gryzami to bardzo nie pedagogicznie Jak co innego jemy to jej nie dajemy, wystarczy dwa czy trzy razy powiedzieć "nie" i odchodzi. Ale na jabłka jest napalona jak dzik na żołędzie...
Dzięki za cynk o rodzynkach i winogronach, sprawdzę to. Winogrono zjadła jedno, bo mi uciekło jak myłam
Aha wiem, jeszcze jedna rzecz - a gryzienie kasztanów? Nie zjada ich w całości, ale coś tam pewnie łyknie, a one niby jadalne nie są... Może zaszkodzić? Odbierać? Bo przynosi sobie ze spaceru i rzuca po domu sama się bawiąc.

ja bym nie chciala wyjsc na psiego gestapowca czy cos...
ale gdy moja mloda jeszcze byla na kwarantannie, wychodzilsmy z nia do ogrodu, gdzie nie chodza inne psy. to nie jest prywatny ogrod-taki wielorodzinny. i raz ktos tam wyrzucil resztki jedzenia. nazarla sie nie wiadomo czego...masakra ile bylo potem sprzatania
a ile sie namartwilam...

od tej pory cwicze z nia "nie rusz".
i nie ma brana do pyska kasztanow czy zoledzi...moj pies wymaga konsekwencji, bo to jest rasa z adhd))
ale patyczki pozwalam jej za to zbierac.

a co stosujecie jako "przysmaczki"?

moja suka przepada za "czipsami" miesnymi brit care. lubi i te z kaczki i te z kury. ale one dosyc drogo wychodza, bo jest ich bardzo malo w paczce. sa jednak bardzo fajne, bo miekkie i nadaja sie na nagrode, bo pies moze odrazu sobie zjesc.

[kasumi90]

Ja mam wysterylizowaną kotkę 8-miesięczną, buraśnego dachowca i karmię:
- mięchem z wołu, indyczym, kurczaczym + witaminki
- mokre: Animonda CARNY, Miamor, czasem cuś innego z wysokim% mięcha
- suche: Acana, Brit, Orijen
- czasem jakiś jogurt, serek biały czy żółtko z jajca
- do picia woda, czasem dodatkowo mleko dla kotów np. Klara
Dużo z was daje RC, a ja do tej marki nie mam zaufania. Ma za dużo zbóż, nie pisze ile % mięsa(na miau.pl ktoś wyliczył że ok. 16 czyli wcale nie tak super). Royal był dobrą firmą zanim Mars (który notabene testuje m.in słodycze na zwierzętach :/) go wykupił, obecnie jakość spadła. Poza tym cenowo wychodzi drogo, taniej można kupić Orijen lub Acanę. Royal jest zbyt przereklamowany, z całą tą swoją pseudoluksusowoprofesjona lną otoczką. Jedynie ponoć linia weterynaryjna daję radę(znaczy pomaga, ale % mięsa dalej nieznany ).

[Gregorynka]

Napisane przez kasumi90

Ja mam wysterylizowaną kotkę 8-miesięczną, buraśnego dachowca i karmię:
- mięchem z wołu, indyczym, kurczaczym + witaminki
- mokre: Animonda CARNY, Miamor, czasem cuś innego z wysokim% mięcha
- suche: Acana, Brit, Orijen
- czasem jakiś jogurt, serek biały czy żółtko z jajca
- do picia woda, czasem dodatkowo mleko dla kotów np. Klara
Dużo z was daje RC, a ja do tej marki nie mam zaufania. Ma za dużo zbóż, nie pisze ile % mięsa(na miau.pl ktoś wyliczył że ok. 16 czyli wcale nie tak super). Royal był dobrą firmą zanim Mars (który notabene testuje m.in słodycze na zwierzętach :/) go wykupił, obecnie jakość spadła. Poza tym cenowo wychodzi drogo, taniej można kupić Orijen lub Acanę. Royal jest zbyt przereklamowany, z całą tą swoją pseudoluksusowoprofesjona lną otoczką. Jedynie ponoć linia weterynaryjna daję radę(znaczy pomaga, ale % mięsa dalej nieznany ).

My nie karmimy Royalem.
Ja karmię Orijenem (przeszłam z Royala), a to dlatego, ze poczytałam w necie o składniku o magicznej nazwie 4D, który to dodawany jest do owej karmy (czyli szczątki zwierząt zmarłych, upośledzonych, i jakiś tam jeszcze. 4d- Wzięło się od angielskich czterech słów: dead, dying, disease and disabled). Na karmie widzimy go pod nazwą 'popiół'.
Animondy nigdy nie kupię,po obejrzeniu na youtubie filmu, ukazującego bestialstwo nad psami,jakie stosuje owy koncern.
Jak zabraknie Orijena, to kota będzie dostawać "żywe" mięcho, którego teraz nie daje,bo się boję
Ale to tylko moje zdanie. Nie miałam na celu pisania, ze te czy inne karmy są be, bo wiem, że także mają swoich zwolenników. Każdy niech karmi jak uważa, w końcu to jego zwierzaki,ważne by miały jedzenie

[Belcia]

Dziewuszki a czy mogłaby mi ktoraś przeslać probkę TOTW dla kotów?będę bardzo wdzięczna
bo narazie mala ma Orijena ale myslę jej dawać na zmianę z tym pierwszym, boje się tak w ciemno kupić 2,5 kg.

[sunshain]

Napisane przez marasenha

Ja mam roczną kotkę Ninję , karmię ją suchą karmą Taste of the Wild z e-karma.pl. Wygrałem konkurs organizowany przez ten sklep na profilu facebooka i kocica dostała zapas karmy chyba na pół roku. Jest to jedyna sucha karma jaką je i je chętnie, a nie dlatego, że nie ma nic innego. Polecam .

ooo a podaj mi ich link na facebooka ... bo nie mogę znaleźć

[motylek1007]

czy ktos mi powie jak ich mozna dodac do znajomych?

wchodzisz na strone e-karmy i po lewej stronie masz linka

[lapinne]

a ja dzis zaaplikowalam mlodej puszke dla szczeniat evangersa...

bardzo rzadko inne posilki niz sucha karma. najczesciej jest to wtedy mielona surowa wolowina z warzywami.

dostawala tez kika razy puszki animondy dla szczeniat.

teraz tego evangersa dostalismy, bo kupilismy duzo karmy od dystrybutora.

zobaczymy jak maly brzuszek to zniesie.

[loss_lauri]

dzisiaj pierwszy raz dałam swoim kotom karmę The Power of Nature (dziękuję za linka, sunshain ).
Szału nie ma (jak z wszystkimi mięsnymi), ale przynajmniej nie biorą tego za jakąś truciznę i nie patrzą na mnie wzrokiem 'Co to ma być?!'(jak to było przy Orijenie i Acanie). Jakoś jedzą, więc myślę że zamówię pełnowymiarowe opakowanie. gdy się zastanawiałam nad ta karmą, wyszło mi więcej plusów niż minusów:
- lepszy skład niż RC
-tańsza niż RC
- nie pochłaniają jej w takich ilościach jak RC więc nie będzie problemu z przejadaniem się i przybieraniem na wadze, poza tym, opakowanie starczy na dłużej niż porównywalna ilość RC
- nie muszę po nią jeździć 2x w tyg do stacjonarnego zoologa
no i myślę że koty w końcu jakoś się do niej przekonają (nie)
ma ktoś porównanie tej karmy i Taste of the Wild???

[awia]

Ja mojego zaczelam na Taste of the wild.
Jego, milosnika Josery. Je jak musi, bardzo niechetnie i z miną męczeńską.
Applaws i Acane jadl podobnie, z Orijenem chyba nie bede probowac.
Zastanawiam sie nad Chickem Soup bo ma sklad ma bardzo ciekawy i teraz patrze na to power of nature.
I powoli nie mam sily karmic go na sile rzeczami zdrowymi ktore go obrzydaja

[loss_lauri]

Napisane przez awia

Ja mojego zaczelam na Taste of the wild.
Jego, milosnika Josery. Je jak musi, bardzo niechetnie i z miną męczeńską.
Applaws i Acane jadl podobnie, z Orijenem chyba nie bede probowac.
Zastanawiam sie nad Chickem Soup bo ma sklad ma bardzo ciekawy i teraz patrze na to power of nature.
I powoli nie mam sily karmic go na sile rzeczami zdrowymi ktore go obrzydaja

gdyby u mnie było to co poprzednio z orijenem - czyli brak jakiegokolwiek zainteresowania to pewnie też bym sobie darowała, ale moje koty mnie zaskoczyły, bo wszystkie (oczywiście oprócz Blumka, któremu nie smakuje prawie nic, i Gabrieli) jakoś w miarę to jadły.
ale u mnie 4 koty maja problem z przekroczoną wagą i takie niezbyt chętnie zjadane jedzenie powinno wyjść im na dobre

[lapinne]

a wiecie co wam powiem...moj potwor je to, c0 ma w misce bez wybrzydzania. a specjalnie jej nie glodze...

zaczela mi sie gryzc i drapac. pchel nie ma. skora blekitna, gladka, bez lupiezu i wykwitow...ale nasz weterynarz powiedzial, ze cos w karmie moze ja uczulac, bo alergie pokarmowe u szczeniat to tak jak u dzieci: czasem nagle, nie wiadomo skad.

znalazlam jej niezla karme hypoalergiczna brit care dla duzych szczeniat z jagniecina i ryzem.
wyglada duzo mniej smacznie niz orijen...
widac tez, ze jakosciowo nie jest taka dobra, bo bardziej puchnie w kontakcie z woda.

ale znika z miski tak samo szybko, a micha wyglada jak umyta.
zeby nie bylo-nie glodze swojego psa

mam jednak nadzieje, ze bedziemy mogly wrocic do orijena...

[Veredise]

Napisane przez lapinne

zeby nie bylo-nie glodze swojego psa

Myślę, że nikt, kto miał szczeniaka, Cię o to nie posądzi Szczeniaki dzielą się na niejadki albo odkurzacze Ja poprzednio miałam niejadka, teraz trafił mi się odkurzacz. Je naprawdę sporo, nie samo mięsko ale i warzywka (wszystkie oprócz sałaty) i owoce (wszystkie oprócz cytryny ) a i tak potrafi w parku podejść do chłopaka, który jadł hamburgera, siąść przed nim i patrzyć tak, jakby tydzień nie jadła... Aż się chłopina pytał czy jej dać trochę, ale powiedziałam, że dziękujemy, ale ona głodna nie jest, bo jadła godzinę wcześniej, tylko ma zamiast żołądka worek bez dna

[ratta]

Zrezygnowałam z Animondy Carny. Jakieś płaskie kostki tam znajdowałam.
Kupiłam puszki Animonda Integra Sensitive, ładniej pachną i lepiej wchodzą, ale to jeszcze nie to, ona nie umie jeść pasztetu. Schumsy przy pierwszych kęsach było ok, później się zrobiło "fuuuj sama to jedz".
Suche jak na razie ok - Sanabelle Adult i tego nie będę na razie zmieniać, bo to jedyne suche, które je.
Niezmiennie dobrze wchodzi wołowinka. A nawet wszedł duży kawał piersi kurczaka leżący na patelni - w tłuszczu, wielu przyprawach i twardawy od spieczenia. Oby jej nie zaszkodziło.

[effcia82]

Napisane przez bianosk

a znacie saszetki miamor ? sa tańsze od animondy,

Mój kot je lubi. To takie kawałki w galaretce. Oczywiście mniej mięsa niż w pasztecikach (tackach) ale z tego co pamiętam, skład całkiem niezły (lepszy niż Animonda soupe).

[winogronek]

Mam fajna zagraniczna stronkę z recenzjami karm, powiem wam ze doznałam niezłego szoku hill's tu ma nawet po 1 gwiazdce

http://www.dogfoodanalysis.com/dog_f...iews/index.php

fajna rzecz

[lapinne]

a po jakim czasie przestalyscie dawac swoim szczeniakom namoczona karme?

ja dopiero teraz: mloda ma skonczone 17 tygodni.
dostaje suche zarcie od 2 dni.

zastanawiam sie, czy to troche nie za wczesnie.

[motylek1007]

mojemu tylko pierwsze dni namaczalam karme, potem juz nie

[lapinne]

a widzisz-a ja do tej pory.
przy czym nie jestem jakims swirem. moj pies je kosci, spokojnie sobie radzi z podanym w calosci surowym kurzym skrzydelkiem. suszki takie jak zwacze czy swinskie uszy tez sa przeciez twarde. wiem, ze umie gryzc i sobie swietnie radzi, a jednak moczylam ta karme.

w sumie dalej mam wrazenie, ze namoczona karma jest lepsza wiem, ze to dziwne i bez sensu.

[motylek1007]

ja mojemu szybko przestałam moczyć, głownie dlatego ze byl takie niecierpliwy do jedzenia, a ze jadl ladnie, nie dusil sie to już tak zostalo

[lapinne]

mi ciezko okreslic jaki moj pies jest pod tym wzgledem, bo jak dostaje np skrzydelko albo zwacza to dziamie i dziamie az bedzie miekkie i do polkniecia. nie jest tez specjalnie pazerna-zarcie generalnie nie nalezy do jej scislych zainteresowan.

ale jak jej sypie jedzenie w kuchni i ide z miska do pokoju, to mimo ze mieszkanie nie jakies okromne, to droga jest dluga)) zachowyje sie bowiem jak wyglodzone dziecko i skacze jak malpa. zatem kazdy jej skok to moje "waruj", w myslach licze do 5 i idziemy dalej)) juz traz udaje jej sie bardziej kontrolowac.
co ciekawe kiedy klade miske, to ona nie rusza jej dopoki jej nie pozwole, ale jak juz zacznie to zarcie znika natychmiast.

no ale ma juz 4 miesiace i jeden tydzien, probujemy przejsc na dorosla karme-totw, wiec czas juz najwyzszy zaprzestac tego zwyczaju.

[JuicyBlack]

od lat moje wszystkie psiaki jedza gotowana kasze na miesie i nigdy im nic nie bylo. wczoraj bylam u weterynarza z psem kolegi bo mial cos z zoladkiem, pasie go suchym od szczeniaka co moim zdaniem nie jest dobrym pomyslem...

[motylek1007]

Napisane przez JuicyBlack

od lat moje wszystkie psiaki jedza gotowana kasze na miesie i nigdy im nic nie bylo. wczoraj bylam u weterynarza z psem kolegi bo mial cos z zoladkiem, pasie go suchym od szczeniaka co moim zdaniem nie jest dobrym pomyslem...

możesz rozwinąć myśl?

[JuicyBlack]

daje mu suche jedzenie odkad wzial go jako szczenie do domu, od jakiegos czasu ma problem z zoladkiem (tak powiedzial weterynarz) i zasugerowal aby dawac mu kasze, ryz albo makaron na miesie i to samo powiedzialam mamie kolegi bo z nia bylam. moim zdaniem mozna czasem wrzucic suche do miski psiakowi ale powinien dostac gotowane ostudzone jedzonko. mialam kilka psow w swoim zyciu i nigdy nie dostawaly suchego tylko gotowane i problemow nie bylo z reszta wiadomo co dorzucaja do tych karm, jak ugotujesz to chociaz wiesz co zjadl.

[motylek1007]

jestes swiadoma, ze jak ktos opiera sie tylko na tym, że sam gotuje psu, musi byc niezłe oblatany żeby pies nie miał żadnych braków witamin? badz trzeba je dodawać do jedzenia...

ciekawa sugestia weterynarza... wspominał ze trzeba wtedy dokupić suplementy?

najgorsze co można zrobić to mieszać gotowane z suchym

jak kupuje sie suche z dobrym składem wszystko jest ok.

[sunshain]

Napisane przez JuicyBlack

daje mu suche jedzenie odkad wzial go jako szczenie do domu, od jakiegos czasu ma problem z zoladkiem (tak powiedzial weterynarz) i zasugerowal aby dawac mu kasze, ryz albo makaron na miesie i to samo powiedzialam mamie kolegi bo z nia bylam. moim zdaniem mozna czasem wrzucic suche do miski psiakowi ale powinien dostac gotowane ostudzone jedzonko. mialam kilka psow w swoim zyciu i nigdy nie dostawaly suchego tylko gotowane i problemow nie bylo z reszta wiadomo co dorzucaja do tych karm, jak ugotujesz to chociaz wiesz co zjadl.

trzeba to suplementować

i pamiętać, że veci sa od leczenia a nie odżywiania

[agusiajnw]

Napisane przez JuicyBlack

od lat moje wszystkie psiaki jedza gotowana kasze na miesie i nigdy im nic nie bylo. wczoraj bylam u weterynarza z psem kolegi bo mial cos z zoladkiem, pasie go suchym od szczeniaka co moim zdaniem nie jest dobrym pomyslem...

najbardziej podoba mi się wrzucanie do jednego worka wszystkich suchych karm...
Jak Twój kolega karmił zwierzaka świństwem to bardzo prawdopodobne że ma problemy z wnętrznościami...
Co do gotowania - to też dużo zależy, bo jeden gotowanym nazwie ciepłą wodę z chlebem, a inny odpowiednio zsuplementowane jedzonko.
Więc sama odpowiedź gotowane jest lepsze niz suche to troszke za mało