2007-03-01, 12:03 | #391 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: z... =)
Wiadomości: 5 000
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Przypomniała mi się jeszcze jedna historia
Miałam wtedy z 13 lat i perwszy raz wracałam sama autobusem do domu. Podróż trwała jakąs godzine bo był to autobus pospieszny. No i wjeżdzamy do mojego miasta i nagle zorientowałam się że kierowca ominął przystanek.Przerażona tym,że nie wróce do domu poszłam do kierowcy i robie mu awanture,że ma się natychmiast zatrzymać bo ja chce iść do domu.Chciałam nawet,żeby zatrzymał się na czerownym świetle i mnie wypuścił.Najlepsze było to,że kierowca z grobową miną oznajmił mi,że nie zatrzymuje się w tym mieście i bede mogla wysiąść dopiero w następnym oddalonym o kilkanaście kilometrów. Z łzami w oczach zaczełam błagać kierowce,żeby mnie wypuścił.Ludzie patrzą się na mnie jak na wariatke. A okazało się,ze kierowca żartował sobie ze mnie i zatrzymywał się na przystanku tylko musiał okrążyć go. Wysiadając myślałam,ze spale się ze wstydu,a kierowca tylko się ze mnie śmiał.Nie zapomne jego drwiącej miny.Ehh zachowałam się jak typowa blondynka. Rok temu z koleżankami również wracałam autobusem i strasznie nam się nudziło (a,że autobus był PRAWIE pusty) to zaczełyśmy śpiewać rózne hity typu Baśka miała fajny biust lub jesteś szalona Kierowcy i innym pasażerom nie podobał się jednak nasz śpiew i na następnym przystanku kierowca zagroził,że nas wyrzuci Edytowane przez marta6704 Czas edycji: 2007-03-01 o 12:06 Powód: Przypomniało mi sie cos |
2008-02-20, 12:48 | #392 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 37
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
__________________
Pozdrawiam ciepło. Adam. |
|
2008-02-20, 14:19 | #393 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
Pani : Kogo brakuje ?! Ja się zrywam : Co?co? Kto wymiotuje? JA ! Myślałam,że chodzi o to,kto zażywa Aviomarin. Już więcej tego nie biorę,bo tylko wstyd przynosi
__________________
|
|
2008-02-20, 16:39 | #394 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 122
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cięzko mi sobie coś przypomnieć ale jednak cos wyskrobałam z mojej pamięci:
Kiedyś mi ptak narobil na ramię a ja sobie tak paradowałam w najlepsze po mojej mieścinie niczego nieświadoma dopuki mi koleżanka nie powiedziała Na sylwestra koleżanka mi bluzkę pociągneła (tubę bez ramiączek) w towarzystwie 5 panów...byli baaaaardzo zadowoleni Pamietam jak na wakacje dorabialam sobie w miejscowym sklepie i w kolejce stała taka Pani z dzieckiem a za nią mój wujek. Wujek żucił kilka lat temu palenie i ma spory brzuch a po za tym to ma wyrobiony mięsień piwny I te dziecko klepie wujka po brzuchu i mówi: Pan tam ma dzidziusia? Ja myślałam że padne ze śmiechu a ludzie w sklepie to prawie siusiali....wujek czerwony jak burak tez się śmiał |
2008-02-20, 19:48 | #395 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 122
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Przypomniało mi się jeszcze coś!
Kiedyś moja mama wychodzi spod prysznica i suszy włosy ręcznikiem, ja podchodzę i mówię: co ty tak dziwnie pachniesz? Poszłam do łazienki sprawdzić jaki ona szampon użyła, patrzę a tam szampon dla mojego psiaka, mama nosi okulary plusy i z bliska nic nie widzi Z racji tego że oba szampony były żołte to łatwo je pomyliła Myślałam że umrę ze śmiechu a mama myła głowę drugi raz |
2008-02-20, 20:05 | #396 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 748
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
|
2008-02-22, 13:35 | #397 |
Raczkowanie
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Motyw trochę przeterminowany, bo za czasów, kiedy to jeszcze moja siostra mieszkała z nami Było to jakieś 2 lata temu. Wchodzę do łazienki i zacieszam, że wreszcie siostra kupiła nową mgiełkę do ciała z adidasa w sprayu, bo tamta się już dawno skończyła i mi jej bardzo brakowało . Dumna, że mogę sobie spokojnie skorzystać, bo siostra pewnie się spieszyła i zostawiła w łazience (zawsze chowała w pokoju hehe), wypryskałam się calutka i myknęłam do szkoły. W sumie czułam już wtedy, że jakoś dziwnie pachniało, no ale pomyślałam, że pewnie to jakiś nowy zapach - egzotyczny hehe No i takie podbieranie trwało z 2 tyg. do czasu, kiedy to nagle coś mnie chwyciło i pomyślałam, że będę uczciwa i powiem siostrze, że podbieram. Oczywiście musiałam podkreślić, że jakiś śmieszny ten zapach. Ona na mnie patrzy i mówi, że nic nie kupowała i że myślała, że to ja kupiłam. Więc razem złapałyśmy niezłego zonka hehe (ona też się tym regularnie pryskała i też zadziwiał ją ten "egzotyczny" zapach cytrusów)
Po chwili, matula usłyszała naszą rozmowę i się śmieję, bo przelała sobie do pustego spryskiwacza z adidasa jakiś płyn do luster (w sumie nie pamiętam na co to było ) i się dziwiła dlaczego jej ciągle ubywa, żałocha ;/ hehe ostatnio zdarzyło mi się, zejść na dwór w piżamie by wypuścić psa, niby nic w tym dziwnego gdyby nie fakt, że mieszkam w bloku - na ostatnim piętrze hehehe i tak sobie kłapałam w ciapciach, zaspana nie przejmując się niczym kiedyś często zdarzało mi się wysyłać niechcący smsy do osób, o których akurat pisałam ale do innej osoby hehehe no i miałam taki motyw z jednym chłopakiem, chyba mu się podobałam no i byłam tam jakoś dla niego specjalnie miła, ale nie był w moim typie - on myślał, że co innego o nim sądze- przekonał się, że jest inaczej kiedy to, dostał smsa niechcący ode mnie, w którym było nieźle na jego temat ;/ było mi strasznie głupio ;/ hehehe w sumie miałam wiele takich obciachowych sytuacji ale niestety nie pamiętam ich teraz jak sobie przypomnę to napiszę |
2008-02-23, 21:36 | #398 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Remontowali mi blok.
W upalne dni. I opowiadałam mamie na głos jak się wkurzyłam : "Szlag mnie trafił całą drogę w autobusie trzymałam to gówno i myślałam,że się zesram,a jak już byłam w szkole to mi sie nie chciało.Wiesz ja nie mam takich sraczek lejących,tylko twarde a boli jak przy sraczce" Na co podsumował mnie gromki smiech panów za oknem
__________________
|
2008-02-23, 23:40 | #399 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Waterford, Irl
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Mieszkałam z kolezanką w Czwie za czasów studiów w miłej kawalerce. Co drugi weekend jechałysmy do domu. Akurat ona przyjechałam wcześniej i z entuzjazmem otworzyła mi drzwi, a potem herbata, ciasto i ploteczki aż do wieczora, w końcu poszłysmy spac bo rano na uczelnię. A tu 4 w nocy ktoś wali w drzwi!!! Ja zamarłam, udaje że nie słyszę, budzi się koleżanka, jestesmy zbyt wystraszone by wyjśc, poza tym udajemy że nas nie ma
Ale ktoś wali i wali, dobija się, ciągnie za klamkę...zaczynamy spekulować: - A może pali się? - A może to jakiś zboczeniec? - A może morderca? - Złodziej? itd. W końcu idziemy do judasza, jakas babka, nie znamy jej. Postałyśmy trochę i w końcu cisza. Rano budzimy się niewsypane, ja już z pretensjami chcę dzwonić do właściciela że ktoś nas nachodzi w nocy, w końcu zbieramy sie do wyjścia, ona otwiera drzwi - ja zamieram! Po zewnętrznej stronie drzwi, w zamku wisi MÓJ klucz do mieszkania z ogromniastym breloczkiem Kubusiem Puchatkiem no to już wiedziałyśmy że ta Pani chciała nam pomóc a nie zaszkodzić, po prostu zapomniałam klucza wyciągnąć! Chciałałysmy potem czekoladę tej Pani kupić ale więcej już jej nie zobaczyłysmy :P
__________________
don't make a photograph - just take it https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229365 |
2008-02-24, 21:14 | #400 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
a więc moja kolej:
akcja nr 1. ja, siostra, kuzynka z wielkimi bagażami jedziemy tramwajem albo autobusem, każda wielki plecak ze stelażem i torba podrózna. Wybierałysmy się na 3 miesięczny wyjazd. Ja nie zdejmując plecaka z pleców siadłam na takim odwróconym pojedyńczym siedzeniu i jak trzeba było wysiąśc, okazało się, ze nie moge wstać, bo się zaklinowałam. A dziewczyny zajęte swoimi bagażami nie zauważyły mojej szarpaniny i wysiadły. A ja sie miotam i wołam dziewczyny pomocy. Oczywiscie tramwaj pojechał dalej ze mna w środku, nikt z pasażerów nie pomógł, tylko te usmieszki, w sumie sama sie śmiałam.
akcja nr 2. ten sam dzień, ci sami bohaterzy plus znajomi siostry. Akcja bagaże 2. Kuzynce naderwało sie ucho i kawałek od tej wielkiej torby, więc chciała to naprawic przed wyjazdem i sama chciała to szybko przyszyc. Szyje juz jakis czas i ktos pyta. - Aga, a do czego Ty to przyszywasz? ona: do podszewki. Pada komentarz: dobrze, ze nie do ubrań w środku. Aga robi dziwna minę, odsuwa torbę i okazuje się, że przyszywała naderwaną część torby do swojej koszulki akcja nr 3. bohaterowie: ja i wyżej wymieniona kuzynka miejsce: Szkocja czas: dawno temu, gdy na wyspach bylo b. mało Polaków Stoimy na dworcu, a nasza siostra zmienia rezerwacje biletów. My obserwujemy ludzi. Pokazuję kuzynce chłopaka i mówie: o typowy Szkot. ona: no tak ryży i piegowaty On do nas podchodzi i pięknie po polsku mówi: cześć dziewczyny! skąd jesteście? ufff ale wstydzior (ale wtedy rzadko kiedy spotykało sie tam rodaka )
__________________
należy kochac rzeczywistość, a nie urojenia... Przerzuć kartkę, zaryzykuj, bądź dziwakiem
Nie idź ścieżką, własną depcz, otwórz głowę Zanim powiesz, zrozum, bądź Nigdy nie burz, buduj, twórz Smakuj, milcz, myśl i czuj |
2008-02-24, 21:30 | #401 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
|
2008-04-06, 14:15 | #402 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 283
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
jechalam na wycieczke pociagiem sypialnym i pod wieczor poszlam sie do spania przygotowac do ubikacji, potem ide sobie w pizamce i wchodze normalnie do przedzialu klade sie na lozko mowie dobranoc, nikt nie odpowiedzial, wiec patrze a to nie tan przedzil a jakies malzenstwo chyba dziwnie sie na mnie gapi, przeprosilam ale nie wiem czy zrozumieli bo to nie bylo w polsce
u nas w miescie otworzono nowa drogerie, w sobote wracajac z kolzanka z zakupow postanowilysmy tam wstapic, u nas w sobote wszytsko do 14 jest tylko otwarte, my sobie weszlysmy, kolezanka dzien dobry, pani do nas ze juz zamkniete (nie patrzylysmy na zegarek, a ja nie uslyszlam co ona mowi) myslac ze powiedziala dzien dobry to ja do niej tak, tak dzien dobry, wtedy do nas podeszla i powiedziala, ze zamkniete i wyszlysmy, potem w poniedzialek jak przechodzilam obok tej drogerii to pani do mnie z daleka dzien dobry, jaki wstyd |
2008-04-06, 15:47 | #403 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Mnie sie dziwne rzeczy przytrafiają czasem,przeważnie się potknę o własne spodnieOstatnio zaczęłam spadać ze schodów na uczelni-moja koleżanka idąca obok nie zauważyła,że lecę,wiec w rozpaczy chwytam się pleców dziewczyny idącej przede mną łapię grunt.,...znów sie ześlizguję,chwytam tę samą dzioewczynę i tak aż zeszłyśmy...po czym mówię"dziękuję i przepraszam"a ona patrzy jak na idiotkęnie zauważyła,że jej na plecach wisiałam
Raz wstałam przy ruszaniu tramwaju-kiedy tramwaj wylatywał z OSTREGO zakrętu...gdybym nie chwyciła jednej kobiety ZA SZYJĘ,nie wiem co by ze mną było Ale moja koleżanka opowiedziała kiedyś numer stulecia...tramwaj nagle zarzuciło,więc ona i koleżanka chwyciło co sie dało,byle nie upaść...ona chwyciła jakąś rurę,a koleżanka kitkę chłopaka stojącego przed nią...i z rozpędu jeszcze(z włosami w garści)buchnęła na kolana... |
2008-04-06, 21:35 | #404 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Jeszcze jedna historyjka,właśnie mi się przypomniałaJechałam z kolegą autobusem miejskim.Siedzieliśmy z tyłu-gdzie były 3miejsca,ja, kolega i jakiś pan.Pan siedział najdalej od wyjścia i w pewnym momencie pojawił się jego przystanek-pan zaczyna sie przepychać(nie mógł wyjść normalnie,bo byliśmy jakby osłonięci szybką)...genialny Misiu wstaje,ale że autobus zarzuciło na zakręcie,chwycił sie swojego fotela...i go prawie na amen wyrwał, lecąc widowiskowo w tłumek...płakałam ze śmiechu...dodam,że gdyby nie było tyle osób,Misiu zatrzymałby się u kierowcy Dla takich widoków kocham komunikację miejską.
O-jeszcze jedno-tez w autobusie...tez zarzuciło na zakręcie...i jedna dziewczyna, bardzo zgrabna i w ogóle,nie potrafiła złapać równowagi...i trzasnęła jakiegoś zdziadziałego i z lekka obleśnego faceta TYŁKIEM w twarz...ona zrobiła się buraczano-czerwona, a panu wypełzł na twarz obrzydliwy uśmiech zachwytu... |
2008-04-07, 08:38 | #405 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 806
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
a propos komunikacji miejskiej - nie polecam manewru jaki często wykonywałyśmy z moją koleżanką - gdy tylko autobs zaczynał "być niestabilny" na zakrętach i przy hamowaniu, my natychmiast łapałyśmy coś czago można się złapać czyli siebie nawzajem .A potem to już leciało się i leciało nieraz i do samego kierowcy
|
2008-04-07, 09:01 | #406 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
|
:)
też mam kilka historii:
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
|
2008-04-07, 10:31 | #407 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 651
|
Dot.: :)
ja czasami mam jakieś dziwne odchyły, pamiętam parę lat temu spotkałam znajomych na mieście, oni jechali na jakieś tam urodziny, nie znałam nawet tej osoby, no ale co tam, wyszło tak że wsiadłam z nimi, jedziemy autobusem, jedziemy, wyjechaliśmy na jakieś zadupie prawie poza Lublin, a ja jak gdyby nigdy nic stwierdziłam że jednak nie jadę, bo przecież nie będę tak jako nieznajoma wbijać się na urodziny, i wysiadłam potem jechałam z 1,5 h do domu, bo autobus był jeden na godzinę
__________________
Gonna walk because it would save me And my fragility could kill me Is this the best I can be? Is this the best I can give? |
2008-04-07, 12:07 | #408 |
Raczkowanie
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Oj mnóóooóóóóstwo.
1. Mama wysłała mnie kiedyś do sklepu po papier toaletowy. Wracając ( prawie biegłam! No cóż... wakacje. Ludzi pełno, a jakas 12latka leci do domu z mega paką papieru toaletowego.) mijajacy mnie rowerzysta zahaczył w niewiadomy misposób o mój zakup (). Opakowanie sie rozdarło, a p chwili rolki były na całej długosci ulicy! JAki wstyyd. 2. Też sklep. Jechałam z siostra na rowerach do sklepu. Kupiłam jakas make i smietanny i mleko. Pamietam ze bylo tego dosc duzo, a ekspedientka dala mi taka licha reklamowke. W polowie drogi reklamowka mi sie rozdarla. Wszystko wylecialo. Siostra zamiast mi pomoc, wsiadla na rower i uciekła, a ja sie darłam za nią zeby poczekala imi pomogla. No coz, do domu trafilam po poł godzinie. 3. Wyjście w kapciach już się zdarzyło. 4. Heh. To zdarzylo mi sie wczoraj na zakupach. Ja mała dziewczyna, jestem przyzwyczajona do rozmiaru xs, czasami s. Wzięłam z wieszaka sliczną bluze ( taką bez zamka, wkładana przez głowe) i poszlam przymierzyc ( mialam wysoki kuzyk). Zaczełąm ją wkładać, ale jakos trudno szło. Wciskałam na siłe,a ta nic. To jeszzce mocniej. W koncu zrezygnowałam i chciałam zdjać. Głowa mi utknęła. Zadzwoniłam po siostre lecz ta nie odbierała. No cóż. Zmuszona byłam, wyjsc i poprosic o pomoc. Naszczescie sekunde po moim wyjsciu zjaila sie siostra i pomogl mi
__________________
Chudnę! 46~45~44~43~42~41~40! kg. |
2008-04-07, 14:18 | #409 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Stamtąd ;)
Wiadomości: 2 182
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
__________________
"Nie widziałam cię już od miesiąca.
I nic. Jestem może bledsza, trochę śpiąca trochę bardziej milcząca lecz widać można żyć bez powietrza !" |
|
2008-04-07, 14:52 | #410 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 806
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
a jeszcze mi się przypomniało, widziałam w sklepie taką akcję: małżeństwo z dzieckiem w wózku, odchodzą od kasy, pakują zakupy, odstawiają na miejsce dla wózków wózek z dzieckiem, wóżek od zakupów wyjeżdża razem z nimi. Chwila ciszy, wszyacy zamarli, za moment jakby nigdy nic flegmatycznie wchodzi z powrotem do sklepu tatuś, wymienia wózki, wychodzi, polewka w całym sklepie
|
2008-04-07, 15:33 | #411 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 147
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
mi to sie chyba nic takiego nie zdarzyło oprócz wyjścia w kapciach i z koszykiem ze sklepu :P |
|
2008-04-07, 15:45 | #412 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 131
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Mi się raz zdarzyło, że złapałam na lasso rowerzyste. Po prostu machałam sobie smyczą, a za mną jechał ktoś na rowerze. Rowerzysta przejechał, a ja czułam, że coś mi smycz ciągnie, a pies przecież luzem chodził. Po chwili zrozumiałam, że zarzuciłam smycz na kierownicę roweru. Dobrze, że rowerzysta się nie przewrócił.
__________________
"Never stop hoping, Need to know where you are, But one thing is for sure, You're always in my heart." |
2008-04-07, 15:45 | #413 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 775
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
1.Kiedys o godzinie 13 zadzwonil ktos do domofonu,a ja otworzylam domofon myslac,ze to ulotki,okazalo sie,ze to kurier z paczka DO MNIEJa ktora zawsze lubie wygladac nienagannie musialam mu otworzyc w walkach,niepomalowana,w pidzamie i generalnie nie teges.....jak mu otworzylam to koles do mnie 'oj chyba nie wpore jestem',a ja zeby nie patrzyl hehe koles do mnie rachunek okolo byl 400zl a ja latalam jak szalona po domku szukajac kasy i znalazlam z 100zl i do niego,ze przperaszam,ale nic z tego nie bedzie i ze nie zaplace i w ogole taka beznadziejnie czujaca sie w tym wygladzie z mina zbitego psa przepraszam...a koles do mnie ze wygladam slicznie NAWET w walkach...czulam sie okropnie,a co wiecej teraz jak jestem nawet zupelnie na innym osiedlu to koles od razu sie ze mna wita,bo pewnie wygladalam bardzo 'pieknie'
2.Kiedys wrocilam zmeczona do domu,a ze zapomnialam,ze nie mialam firanek no to lup i sie rozbieralam i szukalam domowego ubrania chodzac w bieliznie,az uslyszalam gwizdy 'wiesniakow' osiedlowych,ktorzy wszystko widzieli....kwas na calym osiedlu 3.szlismy do auta i po***a** nam sie ktore to nasze auto(bo to bylo kumpeli auto) i jak glupie zalamka co zrobimy,jednym slowem bysmy dalej staly jak idiotki gdyby nie podszedl wlasciciel i sobie nie otworzyl SWOJEGO auta....patrzyl na nas jak na idiotki,bo kumpeli auto bylo zupelnie gdzie indziej 4.kumpel chcial kiedys chusteczke hig.,a ja zamiast chusteczki dalam mu tampona...jego mina byal niesamowita,a moja czerwien na twarzy rowniez |
2008-04-07, 16:01 | #414 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 2 543
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
Niewiem jak reszta 'opowieści', ale dwie ostatnie sa bardzo znane
__________________
najważniejsze jest podejście, a dzisiaj mam złe.
|
|
2008-04-07, 16:04 | #415 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 775
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
yyyyy nie wiedzialam?ale co to ma do rzeczy?skad mam wiedziec piszac co jest znane?swiadczy to chyba tylko o tym,ze nie jestem jedyna:
|
2008-04-07, 16:05 | #416 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 1 195
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Są bardzo znane, bo łatwo by sie zdarzyły, mogą zdarzyć sie każdemu.
Nie to co historia o nutelli i psie, albo o kobiecie, lakierze z brokatem do włosów i ginekologu :P |
2008-04-07, 16:14 | #417 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 177
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
__________________
"Give me reason but don't give me choice. 'Cause I'll just make the same mistake again.." |
|
2008-04-07, 16:15 | #418 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 775
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
aha spoko,mnie na codzien sie to nie zdarza dlatego napisalam...niewazne w takim razie
|
2008-04-07, 16:22 | #419 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 1 195
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Nie o to mi chodziło
Chodziło mi o to że jest duże prawdopodobieństwo że Ci sie to wydarzyło, a nie że opisałaś czyjąś historie którą przeczytałaś. |
2008-04-07, 16:22 | #420 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Ja kiedyś byłam tak zmęczona po szkole że zamiast do autobusu numer 29 wsiadłam do 39.Jak zauważyłam że skręca nie tam gdzie zawsze pomyślałam że może to porwanie i pędzę do kierowcy że się pomylił!!!Ten patrzy na mnie jak na wariatkę i mówi że jedzie dobrze....A jak wsiadłam to przez chwilę zastanawiałam się co tak mało ludzi jedzie inaczej niż zwykle.Byłam ledwo żywa i musiałam jeszcze iść jakiś kilometr do przystanku
__________________
15.09.2013 Poznaliśmy się. 24.09.2014 Zaręczyny. 18.04.2015 Ślub 06.06.2015 II kreski 06.02.2016 Jakub Andrzej syn Justyny i Michała 14.12.2016 II kreski 16.08.2017 Barbara Maria córka Justyny i Michała |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:56.