2007-06-30, 09:19 | #91 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: chrabąszcze majowe
Pfuj, paskudne robale
Moje koty to to łapią na balkonie i przynoszą do mieszkania - ale zjadać nie zamierzają, o nie... Zostawiają na podłodze, heh. Wiecie co, ja marzę o takiej moskitierze rozwieszanej nad łóżkiem... Z dużej ilości takiego tiulu czy co to tam jest Bo o ile przeżyję komary i inne robale w dzień czy wieczorem, to w nocy to jakaś tragedia. No i ładnie wygląda taka moskitiera, moim zdaniem... Tak romantycznie jakby |
2007-06-30, 09:30 | #92 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: RAdom
Wiadomości: 43
|
Dot.: chrabąszcze majowe
HAHAHAHAHHAHAHAHAHAH..... ..........no w sumie..mało kiedy zwierzęta jedzą to coś ale wiem że troche pomietola w pyszczkach i wyrzucają
|
2011-06-25, 19:44 | #93 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1
|
Dot.: chrabąszcze majowe
Też się boję tego dziadostwa i to... panicznie.
Niby majowe, a tu koniec czerwca i zaczęły te paskudztwa latać. Człowiek spokojnie z domu wyjść nie może bo wpada w psychoze. Musi się czaić jak wampir i wychodzić o zmroku bo wtedy przynajmniej jest spokój. Wczoraj wyszłam sobie kulturalnie na piwo w plenerze i co? Mineła godzina i ryk, zgrzyt zębów i panika... bo to ustrojstwo wszędzie latało... i zamiast spokojnie wypić piwo, porozmawiać ze znajomymi to po godzinie byłam w domu przerażona jak cholera. Lata to to za człowiekiem i to jeszcze tak jakoś powoli... człowiek się przesuwa w lewo a to też w lewo... normalnie mania prześladowcza. Wielkie, wręcz ogromne, bzyczy jak nie wiem... brrrr. Nienawidzę Chyba trzeba by się udać na jakąś terapie bo się żyć nie da w lecie przez to. Ech.
__________________
wizja świata jak Salvador Dali. |
2011-06-25, 19:50 | #94 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 207
|
Dot.: chrabąszcze majowe
Cytat:
No w każdym razie sezon na "bombowce" uważam za otwarty |
|
2011-06-25, 19:57 | #95 |
Zadomowienie
|
Dot.: chrabąszcze majowe
najwięcej ich jakoś pod wieczór.. jak już jest mega ciemno to jakoś mniej. To paskudztwo to dla mnie też tragedia.. latam po ulicy jak opętana gdy słyszę ich bzyk koło mnie brrrr. Kiedyś kumpeli się wkręciłwe włosy.. na szczęście obeszło się bez ucinania kołtuna
__________________
13.08.2010- Razem 09.2011- Zaręczyny 29.06.2013- Ślub 12.03.2015 II Kreski |
2011-06-26, 21:30 | #96 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: chrabąszcze majowe
Te parę lat temu, jak pisałam poprzedniego posta, miałam dwa koty i balkon. Teraz mam 3 koty i 250 metrów tarasu, wyobraźcie sobie ile TERAZ tego przynoszą
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:37.