Praca - dietetyk

[cukiereczeQ]

Witam wszystkich.
Załozyłam ten topik po to aby dowiedziec sie czegos wiecej na temat pracy z zawodzie dietetyka. Zaczelam sie powazniej na tym zastanawiac i mimo iz studiuje turystykę to prawdopodobnie zrobie roczny kurs aby zostac dietetykiem. Gdzie najlepiej pracowac na poczatku?
Czekam na wasze odpowiedzi
pozdrawiam

[Gosiaczek2507]

witam ja planuje zrobić studium dietetyczne albo studia a gdzie pracować to nie wiem sama bym chciala sie dowiedziec dobrze ze ktos założylaki watek

[nikki999]

ja też myślałam o studiach w kierunku technik żywności i żywienia człowieka, coraz lepiej się żyje i więcej osób stać będzie na usługi takich osób, ale w sumie nie wiem czy ludzie będą się do tego przekonywać...

[mavika]

Ja studiuje Technologi Zywnosci i Zywienie Czlowieka na Polibudzie Łódzkiej. Po tym kierunku mozna rowniez pracowac w zarzadzaniu jakoscia, cukrowni, cukiernictwie, przy aromatach, analizie zywnosci, wiec nie zamykacie sobie drogi. Sama jeszcze nie wiem gdzie bede pracowac a praktyki bede miala dopiero za rok bo teraz po wakacjach zaczynam 4 rok i specjalizacje - ide na cukiernictwo

[Konsultant Dietetyczny]

Napisane przez nikki999

ja też myślałam o studiach w kierunku technik żywności i żywienia człowieka, coraz lepiej się żyje i więcej osób stać będzie na usługi takich osób, ale w sumie nie wiem czy ludzie będą się do tego przekonywać...

Najważniejsza w tym jest świadomość ludzi na ile i w jakim celu potrzebują oni zmiany diety w swoim życiu. Programy telewizyjne (zwłaszcza te poranne) tak naprawdę robią ludziom mętlik w głowie, bo jednego dnia słyszy się np. o cudownej diecie Dukana, a po miesiącu dieta ta jest krytykowana ile wlezie. Czyli miesiąc temu wychwalano pod niebiosa jedną rzecz, by później mówić całkiem odwrotnie. Podobnych przykładów mógłbym bez liku podawać.

Powtórzę więc, że wyedukowane środowisko jest bardziej otwarte na zmianę swojego dotychczasowego stylu życia i dzięki temu chętniej korzystają z usług dietetyka. Analogicznie jest z tymi, którym coś tam gdzieś świta, ale nie mają pojęcia o co tak naprawdę chodzi.

Zatem świadomość ludzi i uświadamianie im pewnych rzeczy jest rzeczą kluczową. Samo otwarcie własnego gabinetu nic nie da. Chyba, że współpracujesz z jakąś przychodnią, która napędzać Ci będzie pacjentów/klientów.

Spośród wszystkich moich znajomych nie znam żadnego, kto by korzystał z usług dietetyka będąc u niego w gabinecie. Nie piszę tu o diabetologach, którzy jakby z musu muszą mówić diabetykom o tym, że bez zmiany diety daleko nie pociągną.