Studentki od 2015 roku ;)

[Kornellis]

ja wybierałam specjalizację teraz - wybrałam neuropsychologie biznesu, choć wahałam się pomiędzy zarządzaniem obsługą klienta... i w zasadzie nie wiem czy dobrze zrobiłam... obsługa klienta wydaję się bardziej praktyczna. Tylko na neuro mogę pisać pracę licencjacką w temacie co mnie interesuję przynajmniej będzie powód do pójścia na mgr. Od IV semestru zaczynam przedmioty specjalnościowe... i ponoć trzeba oddać pierwszy rozdział swojej pracy. Pomyśleć, że za rok o tej porze będziemy się przygotowywać do obrony hihi






Na drugim kierunku specjalizację zaczynam od 7 semestru... więc jeszcze kawał czasu.


leille
Ja w święta byłam chora... nadal mam katar i nadal nie mam na nic ochoty
W planach mam dzisiaj ogarnąć mieszkanie, zrobić zakupy i od jutra zaszyć się nad książkami. Załatwiłam sobie polisę ubezpieczeniową na praktyki. Chore jest to, że ubezpieczona jestem w jednej szkole... a w drugiej chcą ode mnie inną polise bo to ubezpieczenie im nie odpowiada.
Podoba mi się Twoje podejście choć u mnie by to nie przeszło... jestem szczerze wykończona świętami... wczoraj jeszcze mieliśmy ostatnich gości... i jeszcze sterta garnków czeka...
Co do egzaminów i zaliczeń...
na zarządzaniu zostały mi 2 egzaminy już tylko i chyba 3 ćwiczenia
na prawie 1 egzamin i 3 ćwiczenia. Cieszę się, że resztę przedmiotów załatwiłam w tym roku.


mc266
Zależy gdzie trafisz na praktyki i jakie podejście tam będzie panować...
i czego oczekujesz


Karla Electra
dużo masz praktyk - specjalizację robisz jakąś nauczycielską? Czy też profil praktyczny?
Co wybrałaś? zadowolona jesteś z wyboru?

[Emilcia96]

Ja specjalkę wybierałam już na drugim semestrze
Co do praktyk- nie mam pojęcia, może zrobię cześć po tym roku, i tak na wakacje dopiero w sierpniu jadę, więc czas będe mieć.

Ja wczoraj zrobiłam jedo sprawko, dziś pól drugiego, dziś albo jutro je skończę.
Peirwsze zaliczenie 12 stycznia, wiec może zacznę notatki robić, filmy oglądać itp.

A jak się zapatrujecie na magisterkę? Ja coraz bardziej odchodzę od tego pomysłu. Wystarczy mi tytuł inżyniera. Pewnie i tak nie będę pracować w zawodzie tylko kucharzyć sobie gdzieś ;D Albo założę budkę z kawą i drożdżówkami ;D

[Karla Electra]

U mnie od tego roku podnieśli ilość praktyk - poprzedni rocznik miał tylko 160, od mojego rocznika zaczyna się już 441... Uczelnia stwierdziła, że praktyka w zawodzie jest dla nas najważniejsza i najlepiej ją zdobyć właśnie w taki sposób. Wydaje mi się że każdy kierunek ma teraz zwiększoną ilość godzin.
A studiuję turystykę i rekreację spec. rekreacja. Jestem zadowolona z wyboru bo studia ciekawe, moja specjalizacja najbardziej jest powiązana ze sportem. W tym semestrze miałam narciarstwo, aquafitness, nordic walking i trening funkcjonalno-wzmacniający więc się nie nudzę. No i nie mam oponki.

Co do magisterki widziałam, że AWF we Wrocławiu ma usługi rekreacyjne i relaksacyjne. U mnie w Poznaniu są kiepskie specjalizacje (animacja czasu wolnego, turystyka zrównoważona, turystyka międzynarodowa, menadżer turystyki i rekreacji, turystyka sportowa). Tylko nie wiem czy warto skupić się na jednym i ciągnąć to do samego końca czy magisterkę zrobić z czegoś innego żeby poszerzyć swoje możliwości.

[mc266]

Napisane przez Kornellis

Na drugim kierunku specjalizację zaczynam od 7 semestru... więc jeszcze kawał czasu.

mc266
Zależy gdzie trafisz na praktyki i jakie podejście tam będzie panować...
i czego oczekujesz

U mnie tak samo.

Chciałabym zakończyć praktyki z poczuciem, że czegoś tam się nauczyłam, a nie tylko odbębniłam tyle godzin, ile narzuciła mi uczelnia.

Napisane przez Emilcia96

A jak się zapatrujecie na magisterkę? Ja coraz bardziej odchodzę od tego pomysłu. Wystarczy mi tytuł inżyniera. Pewnie i tak nie będę pracować w zawodzie tylko kucharzyć sobie gdzieś ;D Albo założę budkę z kawą i drożdżówkami ;D

Pewnie pójdę. To tylko trzy semestry, a jednak tytuł magistra może mi się przydać.

[leille]

Napisane przez Karla Electra

Ja mam 441h praktyk do wyrobienia Mam już ponad 100 za sobą... Co do specjalizacji wybierałam w semestrze letnim, wy jeszcze nie macie na 2 roku?

Chyba wiem o co Ci chodzi. U mnie też się ,,wybierało'' po pierwszym semestrze, w pierwszym roku już, ale w sumie.. to nie było takie wybieranie. Bo ja ogólnie jak poszłam na studia to na biologię stosowaną (od razu) i ewentualnie po semestrze mogłam zapłacić i dodatkowo robić sobie tą biologię, żeby mieć wykształcenie pedagogiczne, ale u nas każdy został przy tym co na początku, nikt na nauczyciela się nie szykuje. Więc jako-tako nic nie wybierałam, dopiero przed magisterką mamy możliwość wyboru.

Napisane przez Kornellis

leille
Ja w święta byłam chora... nadal mam katar i nadal nie mam na nic ochoty
W planach mam dzisiaj ogarnąć mieszkanie, zrobić zakupy i od jutra zaszyć się nad książkami. Załatwiłam sobie polisę ubezpieczeniową na praktyki. Chore jest to, że ubezpieczona jestem w jednej szkole... a w drugiej chcą ode mnie inną polise bo to ubezpieczenie im nie odpowiada.
Podoba mi się Twoje podejście choć u mnie by to nie przeszło... jestem szczerze wykończona świętami... wczoraj jeszcze mieliśmy ostatnich gości... i jeszcze sterta garnków czeka...
Co do egzaminów i zaliczeń...
na zarządzaniu zostały mi 2 egzaminy już tylko i chyba 3 ćwiczenia
na prawie 1 egzamin i 3 ćwiczenia. Cieszę się, że resztę przedmiotów załatwiłam w tym roku.

Jakbym była chora, to też pewnie ciężko byłoby mi cokolwiek zrobić, więc Cię rozumiem w 100%. Ja mam 4 egzaminy, reszta to zaliczenia. W sumie nie mieliśmy jeszcze nic, więc po świętach będzie natłok, a wykładowcy jeszcze sobie kolokwia robią przed samymi egzaminami, nie wiadomo po co. Cieszę się, że z biochemii i genetyki będę mieć zerówkę, podejdę do tego na spokojnie i może uda się lepiej napisać. A co do mojego podejścia.. ja po prostu taka jestem. Nie chcę mi się, ale i tak siądę i będę pisać, muszę się pochwalić, że odkąd przyjechałam na święta do rodzinnego domu - codziennie minimum 2 godzinki poświęcałam na pisanie notatek. Czasem sama się zaskakuje. Chociaż przypuszczam, że to kwestia charakteru, ja jestem raczej systematyczną osobą i dosyć ambitną, więc to przebija moje lenistwo, które czasem się pojawia. Poza tym muszę się trzy razy mocniej wysilić, bo nie jestem po klasie biologiczno-chemicznej. Powrotu do zdrowia Ci życzę.

Napisane przez Emilcia96

A jak się zapatrujecie na magisterkę? Ja coraz bardziej odchodzę od tego pomysłu. Wystarczy mi tytuł inżyniera. Pewnie i tak nie będę pracować w zawodzie tylko kucharzyć sobie gdzieś ;D Albo założę budkę z kawą i drożdżówkami ;D

Ja na 99,9% magisterkę robić będę.

[_black_witch_]

Ja specjalizację musiałam wybrać już na pierwszym roku a jeżeli chodzi o praktyki to 120 godz mam za sobą, zostało 240 godz. jeszcze.

A czy Wy macie wykłady normalnie podczas praktyk ??

[Kornellis]

Dzień dobry w Nowym Roku


Mam nadzieję, że ten rok będzie dla nas łaskawy i bez poprawek


Ja studiuję zaocznie... wiec w czasie praktyk normalnie są zajęcia.

[Karla Electra]

ja praktyki robię w czasie wolnym od zajęć... czyli w wakacje w czasie semestru nie pozwalają

[Catss]

Witajcie w Nowym Roku

ja praktyki robię również w wakacje, bo nawet nie miałabym kiedy ich zrobić na roku akademickim, zresztą dopiero w maju pojawią się na WD dokumenty dotyczące praktyk.
Jutro pierwsze noworoczne kolokwium.
Chciałabym go dobrze zdać

[Emilcia96]

A któtego u Was zaczyna się sesja?
Bo moja uczelnia chyba zaczyna najpóźniej- 26.01
Zapewne większość kolokwiów czeka mnie przed, ale na pewno coś zostanie na sesję, teraz jak tak patrzę to będę miała tylko 9 kolosików! To nic w porównaniu z zeszłymi semestrami. I 3 z nich w przyszłym tyg, więc będzie dużo luźniej

[leille]

Napisane przez Emilcia96

A któtego u Was zaczyna się sesja?
Bo moja uczelnia chyba zaczyna najpóźniej- 26.01
Zapewne większość kolokwiów czeka mnie przed, ale na pewno coś zostanie na sesję, teraz jak tak patrzę to będę miała tylko 9 kolosików! To nic w porównaniu z zeszłymi semestrami. I 3 z nich w przyszłym tyg, więc będzie dużo luźniej

To moja chyba najpóźniej. 1 lutego, ale mam już pod koniec stycznia zerówki i zaliczenia.

[mc266]

Napisane przez Emilcia96

A któtego u Was zaczyna się sesja?
Bo moja uczelnia chyba zaczyna najpóźniej- 26.01
Zapewne większość kolokwiów czeka mnie przed, ale na pewno coś zostanie na sesję, teraz jak tak patrzę to będę miała tylko 9 kolosików! To nic w porównaniu z zeszłymi semestrami. I 3 z nich w przyszłym tyg, więc będzie dużo luźniej

U mnie sesja zaczyna się 28. Przy czym 28 to jest sobota. Czyli praktycznie zaczyna się 30.

[tresca]

Wygląda na to ,że u mnie zaczyna sie najpóźniej,bo 2 lutego.
W sesji mam tylko jeden egzamin,za to najtrudniejszy, zaliczenia zaczynają się za tydzień.Czuję że to będzie ciężki miesiąc

[Floydka]

U mnie sesja rusza 4 lutego. Egzaminy cztery, zobaczymy jak będzie.

[Karla Electra]

Ja zaczynam sesję 30.01. i trwa dwa tygodnie + tydzień na poprawkową. A część przedmiotów już zaliczyłam przed świętami, teraz głównie egzaminy.

[Emilcia96]

O to ja myślałam, że u mnie jest źle.
Wróciłam do domu, ale chyba jutro wyślę rodziców do znajomych. ( i tak mieli tam jechać bo ich córka robi w lidlu i ma dla mnie książkę kucharską ) a ja chociaż notatki porobie. Bo mam tydzień i 255 stron książki do opracowania

[Majka_95]

U mnie też sesja zaczyna się od 30 stycznia. Ten i przyszły tydzień zapowiada się najciężej. Same zaliczanie, różnego rodzaju koła i oddawanie prac. Mam 4 egzaminy choć liczę na to, że jeden uda się zaliczyć przed terminem a z jednego może uda się być zwolnioną.

[morbidesse]

Mi sesja się zaczyna od pierwszego weekendu lutego i mam 3 egzaminy. Jeden napiszę przedterminowo a może nawet uda mi się jeszce coś wcześniej napisać Ale jeszcze czekają mnie kolokwia

[Catss]

Hm, mi sesja się chyba zaczyna od 1 lutego wg harmonogramu ale wszystkie zaliczenia mam przed sesją (tak naprawdę dzisiaj było pierwsze), więc moge powiedzieć, że zaczynam dzisiaj

Powodzenia wszystkim

[Emilcia96]

Pierwsze kolokwium zaliczone.
Niby cały dzień dziś coś robiłam a i tak mam wrażenIe, że nie wiem nic. Jutro powtórka z rozrywki. W przyszłym tygodniu 2 kolokwia i 4 kartówki.

[mc266]

Napisane przez Emilcia96

Pierwsze kolokwium zaliczone.
Niby cały dzień dziś coś robiłam a i tak mam wrażenIe, że nie wiem nic. Jutro powtórka z rozrywki. W przyszłym tygodniu 2 kolokwia i 4 kartówki.

Mam tak samo.

[Kornellis]

Cześć dziewczyny


Mi na jednym kierunku zostały 3 egzaminy, a na drugim 1.
Tylko chyba najgorsze ;P:P


Ja robię od razu 12 tygodni praktyk! Zapomnę o praktykach dopiero po...świętach wielkanocnych ;P


życzę powodzenia wszystkim walczącym ;P:P

[Emilcia96]

Ja mam wrażenie, ze będę poprawiać 2 egzaminy. Z tego w środę niby pytania zamknięte, ale wielokrotnego wyboru i są punkty minusowe...
A z drugiego byłam na 2 wykładach .

O praktykach nawet nie myślę. Muszę zdać 3 semestr.

[Kornellis]

Emilcia96
Nie martw się :P:P Ja nie zaliczyłam niemca ;( i w zasadzie na zajęciach było miło i przyjemnie.. a na samym egzaminie... nie wiem czy uda mi się opanować tego niemca na takim poziomie jak ona chce ;P:P na niedziele.
Czekam na wynik materialnego...

[Emilcia96]

Ja się dziś załamałam. 1 kartkówka na 3 zdana -,-. W dodatku nawet sprawozdań nie oddawałam widząc jakie głupoty tam mam. W poniedziałek to nadrabiam.
Jutro angielski i słuchanie, potem kolos, dobrze że chociaż laborki sobie odrobiłam i nie muszę na nie iść.
I pierddziele to, wracam w czwartek do domu a potem tutaj w sobotę żeby się uczyć. Ale chociaż chwilę odpocznę.

I musze się maksymalnie spiąć ze sprawkiem, bo mam szanse na publikacje w artykule <3

I do środy biorę antybiotyk, chce już go skończyć, bo o 19 już przysypiam przez niego -,-.

[Karla Electra]

Ja w poniedziałek zdałam jeden egzamin na 4, gdzie były 3 pytania opisowe i lałam wodę tak, że aż boli. Z kolei 30 pytań abcd z pomocą innych osób praktycznie wszyscy oblaliśmy, a mieliśmy pomoc od tych co nie pisali i nam szukali w necie odpowiedzi. Gdzie tu logika? W poniedziałek mam poprawkę z tego.

Okazało się że mam w sesji tylko dwa egzaminy - prawo i organizacja i zarządzanie. Więc całą resztę muszę zaliczyć w 1,5 tygodnia...

Mnie też coś bierze, ale to zaraziłam się chyba od kogoś.

[jagnapik]

Nigdy nie udawało mi się połączyć chorowania z nauką. Po prostu w tym okresie byłam jakby odporna na wiedzę.

[Kornellis]

Ja ogarnęłam właśnie opinie prawne i wysłałam i mam nadzieję, że dostane zielone światło na egzamin


W egzaminach logiki w ogóle nie ma.. tym bardziej w tych co można lać wodę szkoda, że u mnie mało takich egzaminów ;(


Do sesji coraz bliżej, a mnie coraz bardziej się nie chce...

[Nanael]

..

[Kornellis]

Studentki 2015 chyba śpiąaż znaleźć Was nie mogłam!