2009-01-21, 17:03 | #2851 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wyspa
Wiadomości: 1 680
|
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Ale jak kiedys mieszkalam kilka miesiecy na pustyni [fajnie to brzmi, hehe] i w ostatnim tygodniu zorganizowano w auli msze katolicka, to polecialam tam jak na skrzydlach. I nie tylko ja... I ta prowizorycznie zorganizowana msze pamietam do dzisiaj.
__________________
Tu jestem- w mrokach ziemi i jestem- tam jeszcze. W szumie gwiazd, gdzie niecały w mgle bożej się mieszczę, Gdzie powietrze, drżąc ustnie, sny mówi i gra mi, I jestem jeszcze dalej poza tymi snami. (...)I trwam, niby modlitwa, poza swa żałoba, Ta, co spełnić się nie chce, bo woli być sobą. |
|
2009-01-21, 17:11 | #2852 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Dziwnie mi, ze tyle tu o religii nagle pisze Zazwyczaj unikam tego tematu, bo za bardzo mi sie od tego w pustej glowie miesza
__________________
|
|
2009-01-21, 18:03 | #2853 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Anglia cz. II
Założyłam watek na temat pracy i jej poszukiwań
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=305309 Zapraszam serdecznie. Mam nadzieję,że wątek się przyda.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2009-01-21, 18:19 | #2854 |
Zadomowienie
|
Dot.: Anglia cz. II
Czesc dziewczyny.
Chyba wiekszosc ma doswiadczenia ze znajomymi, ktorzy potrzebuja pomocy a potem juz sie nie chca odczepic. Ja mam w pracy kobietke, ma jakies 45 lat. jest tutaj od kilku lat. pracuje ze mna jakies 2. od tego czasu jej angielski ani troche sie nie poprawil. wogole sie nie stara niczego nauczyc. teraz pracuje od kilku miesiecy tylko z Anglikami, zmiast to wykorzystac, to wogole z nimi nie rozmawia. pomoglam jej pare razy ale stwierdzilam, ze sie mna wysuguje i dalam sobie spokoj. Sa ludzie, ktorzy sa leniwi i tak im wygodniej. co do Kosciola, nie podoba mi sie to co robia w polski kosciele, dlatego tam nie chodzilam, tu tez nie chodze, bo nie mam takiej potrzeby. w sumie to nawet juz nie wiem saa czy tak naprawde wierze. temat religii jest bardzo delikatny, ilu ludzi tyle opinii. Denerwuje mnie tylko to,ze ktos udaje przed ludzmi swietego, chodzi codziennie do kosciola tylo po to, zeby sie pokazac, a w zyciu prywatnym wszystko wyglada inaczej. Kiedys na religii rozmawialismy z ksiedzem o spowiedzi i grzechach, miedzy innymi o seksie przedmalzenskim. ktos sie zapytal co jesli kto nie zaluje za grzechy, ksiadz nam powiedzial, ze wtedy treba zalowac ze sie nie zaluje.
__________________
Stworzenie świata to metafora ewolucji. Dlatego kobieta jest na końcu... |
2009-01-21, 20:00 | #2855 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 58
|
Dot.: Anglia cz. II
katakumba a to niechciał Wam ochrzcic ksiadz dziecka??
kofika zdjecia z karty da sie odzyskac o ile po ich wykasowaniu niezapelnily je inne zdjecia czy jakos tak...tlumaczyl nam goscio jak nasze zdjecia przepadly...ale kupilismy program i czesc odzyskalismy!!! dune sto lat dla Syncia polcia moj tez mowi ze ma ciuchow duzo...ale niema w czym chodzic heh ja czasami lubie z Nim zakupy robic ale takie na ktorych wiem gdzie i po co ide...bo wiadomo czesto marudzi jak za dlugo...a najlepiej jak w sklepie sa sofy tk max-u kiedys nielubilam, ale lubie teraz juz luna dzieki za wyjasnienie Tż atka tak do Bournemouth sie przeprowadzamy...juz w nastepnym tyg ale do Soton czesto bede przyjezdac (tzn na ile czas mi pozwoli bo mam zamiar pracy szukac i do szkoly isc) do znajomych...znudzilo mi sie Soton troszke chociaz mam sentyment bo moj Synek sie tu urodzil... piszecie tak ze Was denerwuja tacy ludzie co nieumieja jezyka...ale ja tez kiedys nierozumialam... moj angielski niejest za wspanialy a jestem tu 2 lata...a czemu???...temu ze odkad przyjechalam kontaktu z ang mam tylko tyle co w banku, sklepie,poczcie,przystank u (a i niezawsze bo czesto trafia sie na polakow)...czyli takie podstawy,no ewentualnie znajomi ang mojego M z pracy ale bardzoooooooooo rzadko, a moi znajomi to sami polacy...ja odkad jestem pracowalam na samiutkim poczatku chwile i to jak wiadomo polakow multum...od razu na przywitanie (tak sie stesnilismy heh...bo moj M przyjechal tu wczesniej) zaszlam w ciaze wiec ciezarnej do pracy ciezko isc z wiadomych przyczyn...odkad urodzilam Syna siedze z Nim z domku tzn chodzimy na baby play itp ale to tez nikly kontakt z anglikami wieec moj angielski rozijac sie nierozwija...mlody na tyle duzy jest juz ze mam zamiar isc do pracy i do szkoly wiec mysle ze cos sie ruszy... wiec ja rozumiem... pozdrawiam... |
2009-01-21, 20:06 | #2856 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Anglia cz. II
bajkamrowa co do jezyka, to trzeba się go uczyć również samemu, w domu, oglądąć filmy po angielsku, słuchac radia, uczyć się słówek.
Dla mnie jako osoby, która nie znała własciwie angielskiego, gdy do UK przyjechała, mamy dwulatka , która rok nie pracowała (więc miała znikomy kontakt z Anglikami) jest nie do pojęcia zyć w kraju i nie uczyć się języka w tym kraju obowiązującego.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2009-01-21, 21:05 | #2857 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: North east
Wiadomości: 3 651
|
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Mój TZ od dwóch dni w domu siedzi więc regularnie czytam wizaż ale na odpisanie już miczasu brakuje. Jak mój TZ mówi "czas mi się skończył" Co do angielskiego to an dzień dzisiejszy jestem w stanie napisać że jak nie ma samozaparcia i pracy w domu to nic nie pomoże nawet chodzenie do collegu. Widzę po swoim 4 miesiecznym uczęszczaniu. Wychodze z domu o 8 wracam zmęczona o 19, ob zaraz po szkole do pracy (której nie lubię i chyba to jest bardziej męczące) i nie chce mi się wieczorem już ruszać do nauki. Zresztą brakuje mi normalnego trybu pracy np od 8 do 16, człowiek ma później czas na jakiś aerobik, poczytanie książki pooglądanie TV lub odpoczynek... A tak to cały dzień rozwalony.... Po takim czasie mogę też napisać że nie jestem zadowolona z angielskiego systemu nauczania. DUżo godzin, różni nauczyciele powtarzają te same rzeczy na swoich lekcjach, system mało efektywny, dużo nieefektywnej pracy w grupach co mnie doprowadza wręcz do frustracji. Szczególnie kiedy jestem w grupie ludzi którzy nie kojarzą już tak szybko (zazwyczaj ze względu na wiek lub narodowość), ja jestem na pytaniu 12 a ktoś ślęczy nad 3 bo MOŻE uda mu się przypomnieć coś tam z gramatyki.... Z azjatami nie można w żaden sposób się dogadać, co mnie jeszcze bardziej doprowadza do szału bo jak można z kimś pracować kogo nie rozumiesz? Albo nie chce współpracować, przy rozwiązywaniu testu trzeba ciągnąć za język bo inaczej samemu się nie odezwą, a i tak wybiora moja odpowiedź choćby zła była. Gdyby nie to że liczę na to że zdam egzaminy i uzyskam certyfikat dawno już bym rezygnowała. Ciekawa jestem czy u innych dziewczyn też takie wrażenia Nad wolontariatem sama się zastanawiam, w piątek idę chyba ankietę wypełnić i mam zamiar popracować w ogrodzie botanicznym, bo oprócz tego do wyboru tylko jest schronisko i Care home. Ciekawi mnie jak wyglada współpraca z charity shopami. Co się dla nich właściwie robi?
__________________
Jestem jak Marmite: albo się mnie kocha albo nienawidzi |
|
2009-01-21, 21:21 | #2858 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Anglia cz. II
olka odradzam charity shop i care home też
W zależności od charity shop mozesz sprzedawać, kasować, prasować, rozwieszać itd. Zwykle w charity shop pracują osoby, które nie pracują: są na emeryturze, żyją z zasiłków, mają do odpracowania prace publiczne. Do rozeznania się w wolontariacie, warto zajrzeć na stronę centrum wolontariatu regionu Zwykle na tych stronach pojawiają się ogłoszenia: kto i do czego konkretnie jest potrzebny i gdzie. Jak już kiedyś czytałam ja zaczęłam już kurs mediatcji i będę w ramach wolontariatu prowadzić mediacje. Myślę,że będzie ciekawie
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2009-01-21, 21:22 | #2859 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 58
|
Dot.: Anglia cz. II
luna czy ja napisalam ze w domu niepracuje nad jezykiem?? telewizje ogldalam ale do telewizora gadac niebede raczej...jak sie niema praktyki w mowie na codzien to ciezkie...przynajmniej dla mnie...wiec moj jezyk niejest najwspanialszy...
rok niepracowalas...a ile pracowalas?? ja kiedys tez osadzalam ludzi, ale odkad moj jezyk w sumie stoi w miejscu to ich rozumiem...niepatrze na ludzi z gory... |
2009-01-21, 21:28 | #2860 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
I owszem, krytykuję osoby, które nie chcą się uczyć języka, bo wiedzą,że ktoś im zawsze coś przetłumaczy i zawsze coś załatwi. Poza tym, nie warto uczyć się języka od Anglika, który go sam nie zna w formie poprawnej. Ja pracowałam własnie z Anglikami, którzy słabo radzili sobie z angielskim. Nauka w domu daje Ci podstawy bardzo duże. Choć do telewizora nie gadasz, on gada do Ciebie. Osłuchujesz się i jak wyjdziesz już do ludzi, to bardzo szybko sie osłuchasz. Z mówieniem jest o wiele ciężej, ale chodzi o to, by się nie poddawać.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2009-01-21, 21:34 | #2861 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 58
|
Dot.: Anglia cz. II
luna akurat ja nienaleze do tych co kolezankami sie wyrecza...
osluchana z ang jestem...gorzej z mowieniem...checi sie licza jak najbardziej,ale widocznie ludziom niektorym jest trudniej... ja tam uwazam ze od anglikow sie jest dobrze uczyc...a nie udawac madrzejszych od nich... Edytowane przez bajkamrowa Czas edycji: 2009-01-21 o 21:36 |
2009-01-21, 21:45 | #2862 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Istnieje różnica między angielski slangiem z doków, a angielskim, którego nauczysz się w college'u. Ucząc się angielskiego z błędami, nabierasz złych nawyków, a te później cieżko wyplenić. Ja nie znam angielskiego lepiej od Anglików, choć od niektórych z nich mówię i piszę bardziej poprawnie. Miałam stycznosc ze slangiem i z językiem poprawnym. I mogę porównać.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2009-01-21, 21:53 | #2863 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
|
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Nauka w domu jest bardzo wazna, bo znaczenia nieznanych slowek nikt lopata do glowy nie nalozy- trzeba pracowac ze slownikiem.
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki, zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał: - Może pan także wziąć ze sobą skrzypce. - Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie piją! PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
|
|
2009-01-21, 22:15 | #2864 |
Zadomowienie
|
Dot.: Anglia cz. II
Bajkamrowa mysle, ze zle odebralas posty, nikt nie atakowal ludzi, ktorzy nie mowia po angielsku tylko kazdy pisal o tych, ktorym sie nie chce uczyc. i tu nie chodzi o to ze komus jest trudno tylko o czyste lenistwo, bo latwiej jest poprosic o pomoc niz samemu sprobowac. Moja babcia byla tutaj przez 8 miesiecy, nie pracowala bo jest na emeryturze. uczyla sie codziennie angielskiego chociaz nie musiala, ale stwierdzila, ze skoro tu jest to bedzie sie uczyc bo nie ma zamiaru byc calkowicie zalezna od kogos. nauczyla sie wiecej niz nie jeden Polak, ktory jest tu kilka lat, pracuje i ma stycznosc z jezykiem. uczyla sie z ksiazki, slowek, skladania podstawowych zdan.nie miala zadnych kontaktow z Anglikami. szlo jej na tyle dobrze, ze sama chodzila do fryzjera czy do banku zaplacic rachunki. Wiec jak sie chce to mozna i nie ma tu nic do rzeczy, ze sie nie pracuje. Poza tym to nie jest tak, ze jak sie nie pracuje to sie nie ma szans na przktykowanie. przeciez trzeba isc do banku, na poczte, do sklepu, apteki,lekarza, gdziekolwiek.
I zgadzam sie z Luna, ja sie angielskiego ucze od TZ bo mowi bardzo poprawnie, znam rowniez Anglikow, ktorych angielski nie ma z angielskim prawie nic wspolnego, ucinaja zdania lub wyrazy, poza tym wtracaja slowa, uzywaja slow, ktore znacza zupelnie co innego niz chca powiedziec i nie potrafia poprawnie pisac. na poczatku bylo to dla mnie szokujace, ze pytaja sie jak przeliterowac jakis wyraz, teraz to normalne.
__________________
Stworzenie świata to metafora ewolucji. Dlatego kobieta jest na końcu... |
2009-01-22, 10:48 | #2865 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 107
|
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
ja tekaze uwazam ze luna nie miala na mysli ani ciebie ani innych osob ktore niezbyt,albo wcale ne mowia po angielsku....osobiscie uwazam ze nadmierne przechwalanie sie takze nie nalezy do dobrego taktu,gdyz nie oszukujmy sie ale nikt z nas w 100% nie bedzie poslugiwal sie tym jezykiem jak raodowity Anglik. A jest wielu,ktorzy uwazaja ze "ou your english is perfect" a tak naprawde maja na mysli to ze jak na obcokrajowaca calkiem niezle sobie radzisz..... pozatym mowimy tu o tych ktorzy, tak jak moja znajoma przebywaja tu tak dlugi okres czasu i nawet palcem nie kiwna aby nauczyc sie podstawowych slowek. Znam czlowieka (52letni), ktory sam uczy sie tego jezyka,zakupil w polsce slowniki rozmowki,plyty z nagraniami i po pracy zawsze znajduje chwile aby nauczyc sie nowych slowek,pracuje tylko z naglikami i najwidocznie jakos sobie radzi.... dodam tylko ze nigdy w zyciu nie uczyl sie tego jezyka.Zatem mozna? tak? tylko czasem poprostu sie nie chce....... to tyle,nie nalezy sie wiec obrazac, tylko dzialac a i tak zdecydownie polecam ogladanie angielskiej tv i czytanie to dziala!!!!!
__________________
Mad about Mad Men “Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.” ― Albert Einstein |
|
2009-01-22, 11:19 | #2866 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wyspa
Wiadomości: 1 680
|
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Bo zwykle rozbija sie o checi do nauki, a raczej o ich brak. Olka - podobne opinie o angielskich college'ach slyszalam niejednokrotnie. Moze rozwiazaniem bylyby prywatne zajecia, na ktorych jestes tylko Ty i nauczyciel?
__________________
Tu jestem- w mrokach ziemi i jestem- tam jeszcze. W szumie gwiazd, gdzie niecały w mgle bożej się mieszczę, Gdzie powietrze, drżąc ustnie, sny mówi i gra mi, I jestem jeszcze dalej poza tymi snami. (...)I trwam, niby modlitwa, poza swa żałoba, Ta, co spełnić się nie chce, bo woli być sobą. |
|
2009-01-22, 13:17 | #2867 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
EDIT: I mój profesor ma problemy z pisownią. Prawie nigdy nie wie jak co przeliterować
__________________
I'm so glamorous, I piss glitter! Edytowane przez szien Czas edycji: 2009-01-22 o 13:19 |
|
2009-01-22, 15:11 | #2868 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 437
|
Dot.: Anglia cz. II
Dzien dobry melduje sie ze wróciłam
Wszystko co miałam załatwic - załatwiłam z czego jestem bardzo szczesliwa. Pozdrawiam teraz zmykam bo ide do pracy
__________________
25.07.2009 - Nasz Cudowny Dzień - Ślub http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200304251135.png 17.11.2010 urodził sie nasz Skarbek |
2009-01-22, 20:52 | #2869 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: North east
Wiadomości: 3 651
|
Dot.: Anglia cz. II
sysunia witaj z powrotem Kupiłaś sukienkę?
vedmo na pewno masz rację, tyle że prywatny nauczyciel nie da ci certyfikatu i kupę kosztuje Zastanawiamy się z grupą osób podobnie myślących jak ja czy nie złożyć się i nie zapłacić jednemu genialnemu nauczycielowi z collegu za prywatne lekcje. Trochę taniej by wyszło....
__________________
Jestem jak Marmite: albo się mnie kocha albo nienawidzi |
2009-01-22, 22:54 | #2870 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 437
|
Dot.: Anglia cz. II
Tak kupiłam suknie zupełnie inna niż miałam wybrana Jednak to prawda ze to suknia wybiera a nie my suknie. Jestem szczesliwa posiadaczka pieknej sukni zdjcia beda w maju bo zapomnialam zrobic z wrazenia. Powiem wam dziewczyny tylko tyle ze ta podroz do Pl byla jedna z drozszych podrozy bo za bilety dalismy 30 funtow w dwie strony od osoby ale musielismy kupic drugi bilet w srode 500 zł od osoby bo samolot sobie odlecial 20 minut przed czasem
__________________
25.07.2009 - Nasz Cudowny Dzień - Ślub http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200304251135.png 17.11.2010 urodził sie nasz Skarbek |
2009-01-22, 23:25 | #2871 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Anglia cz. II
Mój kumpel pracuje w Winchesterze. A ja mieszkam w Soton,ha co zresztą wiesz.
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1058123 3]szien: to calkiem blisko mnie mieszkasz [/quote] A ty skąd jesteś?? Cytat:
To spoko,że będziesz często przyjeżdzać do Soton,a no tak sentyment pozostaje. A gdzie pracowałaś jeśli można wiedzieć??A ty wiesz,że dwie agencje padły;Taurus i Flame. Dużo ludzi straciło prace. Apropo pomcy innym,to pisałam że byłam z kumpelą w przychodni i babka angielka lekarka pytała się,czy jestem z nią po to by jej pomóc,powiedziałam że tak. Jestem tu prawie rok ( szybko zleciało) i mój angielski uważam za ok,bo i rozumiem i się dogadam,tyle że ja uczyłam się przez 4 lata ale w podstawówce,więc dawno temu noi jakoś dałam/daje rade.Zresztą,raz a to było na drugi dzień od przyjazdu tż chodził ze mną po agencjach,a potem zostałam rzucona na głęboką wode i musialam sama sobie radzić.Dla mnie to ignorancja,jak ktoś tu pare lat w Uk i mało zna angielski.Anglików nie ma co sę bać,są wyrozumiali,ważne by dużo z nimi gadać nawet o dupie maryni,to oni uważają że o spoko zna angielski,pogadać z nią można. |
|
2009-01-23, 10:30 | #2872 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wyspa
Wiadomości: 1 680
|
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Wczoraj wieczorem zagadalam sie z kolezanka (mieszka w USA, wiec sila rzeczy gadamy o dziwnych porach) i dzisiaj sa efekty - jestem potwornie spiaca, z nieumyta glowa (dobrze, ze na rudym nic nie widac, hehe), niezrobionymi paznokciami (nie znosze tego, moje dobre samopoczucie w duzej mierze zalezy od wygladu paznokci ) i z katarem... Piekne rozpoczecie weekendu! Olka - mam znajome, ktore zrezygnowaly z college'u na rzecz prywatnej nauki i sa bardzo zadowolone. A do egzaminow mozesz podchodzic i tak, z wolnej stopy - ja tak zrobilam z moim CAE.
__________________
Tu jestem- w mrokach ziemi i jestem- tam jeszcze. W szumie gwiazd, gdzie niecały w mgle bożej się mieszczę, Gdzie powietrze, drżąc ustnie, sny mówi i gra mi, I jestem jeszcze dalej poza tymi snami. (...)I trwam, niby modlitwa, poza swa żałoba, Ta, co spełnić się nie chce, bo woli być sobą. |
|
2009-01-23, 10:42 | #2873 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 107
|
Dot.: Anglia cz. II
heja,
czy u was tez tak zimno,pochmurno i leje..... a ja dzis musze na poczte ....boze jak i sie z domu wychodzic nie chce piszcie tu cos bo jakos cicho sie zrobilo paaaaaaaaa dopija kawe i ....ech
__________________
Mad about Mad Men “Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.” ― Albert Einstein |
2009-01-23, 12:01 | #2874 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Guildford/Wroclaw
Wiadomości: 2 151
|
Dot.: Anglia cz. II
Sysunia moze chociaz jakies zdjecie z netu znajdziesz?
Co do kursów.. ja kiedys bylam bardzo zadowolona z zajec na jakie chodzilam do Collegu. Teraz juz bylam mniej zadowolona bo szkola inna i nauczanie inne Mialam isc teraz od przyszlego tygodnia na GCSE ale kolezanka ktora poszla w grudniu mówi ze "Boring" Wszystko na kompie i siedzi przy nim 6 godzin , dwa razy w tygodniu. Zaluje bardzo. Wiec Ja nie ide Nie ma sensu chodzic z musu. Dobrze chociaz ze mam swojego native speaker Kofika.. tak u mnie to samo. Leje i wieje. Jak wracalam z pracy to myslalam ze mi parasol polamnie
__________________
~SZCZÉSLIWA |
2009-01-23, 12:20 | #2875 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: North east
Wiadomości: 3 651
|
Dot.: Anglia cz. II
sysunia jak dziewczyny wpsominały może coś na necie znajdziesz?
Vedmo może i racja? Wiem tylko że do certyfikatu CAE mój ang nie jest wystarczający bo ja ledwo na poziomie L1 jestem, a ten certyfikat to chyba od L2 można robić. W każdym bądź razie trwają negocjacje o prywatnych zajęciach z nauczycielem gramatyki z collegu Myślałam też nad zrobieniem jakiegoś distance course, tak żeby jeszcze jakieś umiejętności i papierek zdobyć przed "zmyciem" do Polski. Interesuje mnie coś z logistyką, handlem międzynarodowym. Muszę się rozejrzeć co i jak. Może warto zapłacić i czegoś "teoretycznego" się nauczyć... U mnie zimno jak pieron (jak to mój dziadek mawia <= PS wczoraj był Dzień Dziadka jak ktoś zapomniał ) Czy w przyszłym tygodniu w Oksford albo Manchester mogłoby zostać jakieś spotkanie wzięte pod uwagę ?
__________________
Jestem jak Marmite: albo się mnie kocha albo nienawidzi Edytowane przez olka_222 Czas edycji: 2009-01-23 o 12:20 Powód: Troche coś za duże mi to wyszło :/ |
2009-01-23, 12:21 | #2876 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 437
|
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Vedma dałam plame z tym zdjeciem Opis sukni : Cała góra do pasa jest z pięknej koronki która ozdobiona jest kryształami svarowskiego. Dół od jest gładki marszczony w poprzek a zakonczona jest falbanami. Fason ala rybka jest to suknia nie gorset ze spodnica kolor ecri. lovely: Cytat:
Wprawdzie nie znalazłam sukni mojej na necie ale wklejam cos podobnego jesli chodzi o fason. Taka jest własnie góra tylko moja koronke ma do pasa potem jest gładka. W maju wkleje moja .
__________________
25.07.2009 - Nasz Cudowny Dzień - Ślub http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200304251135.png 17.11.2010 urodził sie nasz Skarbek |
||
2009-01-23, 12:42 | #2877 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 107
|
Dot.: Anglia cz. II
sysunia juz widze cie oczami wyobrazni, bedziesz piekne wygladac .....pewnie musisz miec nienaganna figure do takiej sukni
a u mnie pojawil sie promyk slonca jesli chodzi o moja prace wlasnie dostalam zaproszenie na druga czesc interview, wprawdzie jest to praca na pol etatu i tylko na 12 tygodni ale za to w moim zawodzie i z dzieciakami wiec trzymajcie kciuki w przyszly piatek,raczej nie nastawiam sie do tego zbyt optymistycznie,ale moze akurat mi sie uda.Zawsze to juz na przyszlosc mialabym choc troche tego cholernego angielskiego doswiadczenie o ktore tu sie tak domagaja..... a propo kursow to ja robilam L1 i zaczelam L2 ale faktycznie nudne to jak flaki z olejem,raczej dla takich angielskich matolkow,(sorry)ale uczyc sie o tym jak i gdzie uzywac duzych liter albo jak wyszukiwac informacji w gazecie,streszczac tekst idt to zenada,po L2 moge robic GCSE ale chyba juz mi sie nie chce.
__________________
Mad about Mad Men “Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.” ― Albert Einstein Edytowane przez Kofika13 Czas edycji: 2009-01-23 o 12:46 |
2009-01-23, 12:44 | #2878 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Guildford/Wroclaw
Wiadomości: 2 151
|
Dot.: Anglia cz. II
Podoba mi sie ta góra Taka inna jest
Pokazalam TZ'towi wczoraj zdjecia te ktore tu wklejalam ze slubów na plazy etc.. Podobalo mu sié
__________________
~SZCZÉSLIWA |
2009-01-23, 12:57 | #2879 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 437
|
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Cytat:
Trzmam wiec kciuki zeby wszystko poszło dobrze . A co figury nie mam swietnej . Powiem ci ze w zyciu bym nie pomyslala ze w takim fasonie bedzie mi dobrze ja stawiałam na bardziej rozłozyste dołem i takie miałam nawet wydrukowane. Jednak jak zaczełam przymierzac to sie okazało ze nie bardzo , bo ja jestem szczupła w ramionach i wygladałam dziwnie tak jak by mnie ktos wsadził w ta suknie zamiast mnie było wdac kiecke a te fasony sa takie delikatne ze podkreslaja urode i wyglada sie hmm dziewczeco
__________________
25.07.2009 - Nasz Cudowny Dzień - Ślub http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200304251135.png 17.11.2010 urodził sie nasz Skarbek |
||
2009-01-23, 12:58 | #2880 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wyspa
Wiadomości: 1 680
|
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Sysunia - uwielbiam koronki (choc w mojej sukni ich akurat nie bylo...) i do tego sa bardzo obecnie modne. Jestem pewna, ze bedziesz pieknie wygladala Lovely - urabiasz TZa???
__________________
Tu jestem- w mrokach ziemi i jestem- tam jeszcze. W szumie gwiazd, gdzie niecały w mgle bożej się mieszczę, Gdzie powietrze, drżąc ustnie, sny mówi i gra mi, I jestem jeszcze dalej poza tymi snami. (...)I trwam, niby modlitwa, poza swa żałoba, Ta, co spełnić się nie chce, bo woli być sobą. |
|
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:00.