2003-08-05, 11:28 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-09
Wiadomości: 738
|
Pchły - WĄTEK ZBIORCZY
No dobra, nie jest to super miejsce na to, ale pozwolę sobie liczyć na wasze doświadczenie życiowe:
- piesek mi prysnął na spacerze i przywlókł pchły. Psikałam go różnymi specyfikami, ale nic nie daje. Hmm - może znacie jakieś dobre środki? zdrówko |
2003-08-05, 11:49 | #2 |
Raczkowanie
|
Re: Środek pchłobójczy - do wizażanek z milusińskimi ;)
Kup pieskowi obroże przeciwpchelna, najlepiej bezzapachową. U mnie odkad ja piesek nosi skonczyly sie pchly raz na zawsze. Dziala podobno pol roku. Kosztuje ok.5-8 zł.
Pozdrawiam |
2003-08-05, 11:53 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-09
Wiadomości: 738
|
Re: Środek pchłobójczy - do wizażanek z milusińskimi ;)
Nosił coś takiego, ale potem zapomniałam kupić.. myślisz, że to wybije pchły "już nabyte"?
|
2003-08-05, 12:00 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: spod kamienia
Wiadomości: 3 163
|
Re: Środek pchłobójczy - do wizażanek z milusińskimi ;)
Moj zwierz tez raz przywlókł pchły - z wakacji gdzie mial do czynienia z wiejskimi psami.
Nic mu tak nie pomogło jak kąpiel w specjalnym szamponie przeciw pchłom - jest to dosc klopotliwe bo z tego co pamiętam psa trzeba przez jakis czas (godzine lub cos kolo tego) trzymac zawiniętego w cos (zawija się go oprócz głowy oczywiście ) żeby pchły "powyduszać". Działa piorunem Z tym że to bylo dawno - jak jeszcze mialam poprzednie psy- nie wiem, czy w ogole jeszcze jest teraz cos takiego jak te psie szampony na pchły
__________________
Nawet najdłuższa podróż rozpoczyna się od pierwszego kroku. |
2003-08-05, 12:04 | #5 |
Raczkowanie
|
Re: Środek pchłobójczy - do wizażanek z milusińskimi ;)
Ja mam dobermana i pchly mial ciagle, psikalam go czym tylko mozna bylo,kąpalam w roznych szamponach ale nic nie pomagalo, poprostu po kapieli kilka pchel mu tylko ubywalo... jak kupilam obroze to skonczyly sie pchly, na wszelki wypadek fukam go rowniez jakims sprayem ,tak profilaktycznie. Oczywiście tą obroze nosi przez caly czas.....i dziala ona rowniez na kleszcze i inne owady.
|
2003-08-05, 12:04 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-09
Wiadomości: 738
|
Re: Środek pchłobójczy - do wizażanek z milusińskimi ;)
som, som takie szapony! tylko nie wiedziałam, że trzeba psa w coś zawijać (nie wiem czy w moim przypadku to wykonalne )
|
2003-08-05, 12:15 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: spod kamienia
Wiadomości: 3 163
|
Re: Środek pchłobójczy - do wizażanek z milusińskimi ;)
Na tym szamponie co go uzywalismy bylo to chyba w opisie użytku - (lub był to wymysł mojej matki - wykształcenie - weterynarz )
Nie wiem jak jest teraz - ale pamiętam że moj bardzo kudlaty zwierzak pozbył sie migiem pcheł hehe - poźniej tylko obroża jako profilaktyka- i było OK
__________________
Nawet najdłuższa podróż rozpoczyna się od pierwszego kroku. |
2003-08-05, 12:35 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-11
Lokalizacja: opiekuńcze skrzydła Aleksandra Łukaszenki
Wiadomości: 1 543
|
Re: Środek pchłobójczy - do wizażanek z milusińskimi ;)
Z tymi obrożami przeciwpchelnymi to raczej bym uważała, ponieważ mojemu psu z powodu takiej obroży wytworzyły się pod skórą tłuszczaki - dwa duże niezłośliwe guzy. Wpadłam w panikę myślałam, ze to rak, już zaczęłam psu szukać grobu, ale skońćzyło się tylko na strachu.
Szamponami przeciwpchelnymi to można sobie w przypadku większości psów raczej samochód umyć, bo nie działają. NAJLEPSZYM ŚRODKIEM NA KLESZCZE I NA PCHŁY JEST FRONTLINE, substancja w ampułce aplikowana na skórę psa w okolicy karku. Wnika ona pod skórę i tworzy barierę ochronną "zatruwając" włos. W przypadku mojego psa w i większości "psów statystycznych" działa ok. 6-8 tyg. Ani pchły ani kleszcza nie widziłam już u psa 2 lata, odkąd aplikujemy mu Frontline. Aha - to może zrobić tylko weterynarz. Nie kupisz tego w sklepie. Poproś przed aplikacją lekarza, by pokazał Ci datę ważnośći lekarstwa - przeterminowane nie działa. I jeszcze jedno - skoro pies ma pchły, to znaczy, zę masz je już w całym domu lub w najlepszym przypadku - w legowisku psa. Tam bowiem one żyją - w dywanach, w kojcach, narzutach - tam się rozmnażają i żerują ich larwy. A pchły skaczą sobie na psa żeby się po prostu tylko nażreć, nic więcej. Nawet na nim nie śpią. Więc odpchlić musisz całe mieszkanie, najlepiej preparatem Bayer. Należy solidnie spryskać wszystko, co jest w stanie strefy dolnej - zwracać uwagę na listwy parkietowe, dywany, listwy mebli, narzuty itp. Ponieważ mieszkanie po takiej aplikacji przypomina komorę gazową, należy na 2 godziny wyjść z mieszkania a kwiatki wystawić na balkon. zabezpieczyć jedzenie, włożyćdo lodówki, aby nic nie zostało na wierzchu. Jeśli nie zrobisz tego porządnie+odpchlenie psa+wypranie w wysokiej temperaturze jego kojca, to pchły powrócą, ponieważ nie zniszczyłaś ich wszystkich larw. Wiem, bo ja dwa miesiące nie mogłam sobie z tym poradzić, byłam pogryziona bardziej niż Cezar. Kupowałam wszystkie wynalazki na pchły i dopiero Frontline pomogło. Życzę powodzenia w walce Aha - zaglądaj na forum Wterynaria, tam jest bardzo życzliwy lekarz, który zawsze pomaga forumowiczom w wyszukiwarce teżpewnie znajdiesz jego porady. http://www1.gazeta.pl/forum/790620,3...602.html?f=525
__________________
Admin broni Admin radzi Admin nigdy cię nie zdradzi |
2003-08-05, 13:07 | #9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 207
|
Re: Środek pchłobójczy - do wizażanek z milusińskimi ;)
Zgadzam się w 100% z Heleną. Nie ma lepszego środka niż FRONTLINE.
Dodam tylko że jest też wersja w sprayu - do aplikacji samodzielnej. Trzeba psa calutkiego wypryskać i wetrzeć mu to w sierść. Potem dobrze jest się powstrzymać od głaskania psa przez jakiś czas (najlepiej ok.12 godzin). Okolice pyska i nosa najlepiej nie pryskać ale rozetrzeć sobie na dłoniach i przeterzeć pysk psa rękami (żeby nie napryskać zwierzekowi do oczu). Pozdrawiam. |
2003-08-05, 15:34 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-09
Wiadomości: 738
|
Re: Środek pchłobójczy - do wizażanek z milusińskimi ;)
Już wysłałam tatę po Frontline - dzięki za poradę. Chyba też wrócę do obroży przeciwpchielnych.
kochaniutkie jesteście |
2003-08-05, 19:49 | #11 |
Przyczajenie
|
Re: Środek pchłobójczy - do wizażanek z milusińskimi ;)
To wszystko prawda. Frontline jest bardzo dobry, ale poza nim kupuję pieskowi obroże (nie ziołowe bo wg mnie nie działają długo) bo dopiero wtedy kleszcze się nie czepiają. Z kolei te obroże nie działają na pchły. Jeśli kupuję obroże i Frontline wtedy jest święty spokój. Uważam też, że Advance też jest dobry-do kupienia u weterynarza.
|
2005-09-06, 07:00 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 752
|
Do właścicielek piesków :-)
Dziewczyny, znalazłam u mojej psinki pchły! Tzn. dwie! Kurczę! Biedna coś się zaczęła czochrać, zaglądam... Zatkało mnie! Dostała jakoś dwa miechy temu takie kropelki przeciwpchelne, które to miały działać 6 miesięcy!!!! Po podwórku lata taki pies, co to jest tak potwornie zapchlony, że aż sobie futro całkiem zdarł i widać mu rozdrapaną skórę. Pewnie od niego załapała, mimo, że jak tylko go widzę, to spierniczam do domu z psem pod pachą! No i teraz sedno. Czy mogę jej znowu wetrzeć te krople w kark? Nie zaszkodzą jej? Dodam, że psa muszę często kąpać przez wzgląd na jej długi włos.
__________________
Zgubiła Emilka rękawicę gdy przejeżdżała w wózku przez ulicę. Leży rękawica i martwi się szczerze: -,,Biedna Emilka marznie a ja tutaj leżę" |
2005-09-06, 07:09 | #13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Cytat:
Pamiętaj, ze pies nie moze być mokry 2 dni przed i 2 dni po wylaniu- ale to mówi wet Na twoim miejscu odrazu poszłabym do weta Żeby nie było wątpliwości- preparat ten działa też na pchły. ( moja sunia jeszcze nigdy nie miała pcheł choć zadaje się z róznymi psiakami Aaaaaa... i nigdy nie wierzyłam, że to moze działać 6 miesięcy
__________________
|
|
2005-09-06, 07:10 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 2 207
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Wiesz co? mnie się wydaje, że może powinnas wybrac się do sklepu lub do weterynarza po inny specyfik moze coś do wykapania?, a profilaktycznie ponoć działa taka obróżka przeciw pchłom
przykładowe produkty http://www.serenus.istore.pl/sklep,7...ln,6470,0.html |
2005-09-06, 07:23 | #15 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 207
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Cytat:
|
|
2005-09-06, 07:26 | #16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 207
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
A tu jeszcze link do informacji o Frontline
http://www.krakvet.pl/product_info.p...oducts_id=1116 |
2005-09-06, 07:28 | #17 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 051
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Cytat:
__________________
Kiedy płaski kamyk jest cenniejszy dla dziecka niż najpiękniejsza zabawka? |
|
2005-09-06, 07:33 | #18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: opolskie/ Wrocław
Wiadomości: 2 265
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
A jakiego masz pieska? Czy weterynarz wie jak często go kąpiesz? bo mi mimo że mam białego psa zakazał go kąpać częściej niż raz na dwa miesiące,a druiego mogę kąpać raz na miesiąc. No a takie specyfiki nie wchłaniają się chyba w skórę i przy częstym myciu po prostu się zmywają. JA używałam kiedyś kropelek Ektifo i kropiłam psy częściej niż w ulotce jest napisane(pytałam weta) i nic im nie było
__________________
Żyje się tylko raz, więc żyj pełnią życia!!!!!!!!!! Mój kochany Haseczek ;( [*] [glamour]12655[/glamour] dziękuje za klik |
2005-09-06, 09:20 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 752
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Lulina, to kundelek. Jej mamą była pudelka . Tatuś musiał mieć długi włos. Weterynarz wie, że muszę ją wykąpać przynajmniej raz na miesiącu. Kazał tylko ją dobrze osuszać i nie puszczać po kąpieli na dwór- standard . Nie mam innego wyjścia, bo włos długi, a przy skórze dodatkowo taki puch! Igły by tam nie wsadził! Obawiałam się właśnie tego wchłaniania przez skórę, ale najlepszym wyjściem bedzie jednak spacer do sklepu zoologicznego .
Anett_ chyba będę musiała tamtego psa czymś spryskać, bo właściciel raczej się nim nie przejmuje. Biedakowi ulży, a i inne pieski będą miały spokój z tymi pchłami. Frontline? tego nie miałam, ale skoro polecacie...
__________________
Zgubiła Emilka rękawicę gdy przejeżdżała w wózku przez ulicę. Leży rękawica i martwi się szczerze: -,,Biedna Emilka marznie a ja tutaj leżę" |
2005-09-06, 09:26 | #20 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 207
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Cytat:
|
|
2005-09-06, 09:32 | #21 |
Raróg
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Ja wykąpałabym pieska w szamponie na pchły - doraźnie, żeby zabić te, co już podłapała. Kąpiel w ciepłej wodzie nie powinna jej zaszkodzić, potem w ręcznik i oczywiście zero przeciągu. Tak ostatnio kąpałam mojego młodego kota i ma się dobrze (pcheł nie miał, ale dopiero co przygarnięty).
Obroże przeciw pchłom też są niezłe, mój pies zawsze w takich paradował, ale fakt, że mogą się niezbyt podobać niektórym |
2005-09-06, 09:32 | #22 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 051
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Cytat:
Cieszę się, że są wrażliwe Osoby.
__________________
Kiedy płaski kamyk jest cenniejszy dla dziecka niż najpiękniejsza zabawka? |
|
2005-09-06, 09:55 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Ja zakraplam Scota kropelkami Bayer, ale też sie coś podejrzanie drapie (choć on ma często alergie). Wykąp psinkę, a potem znów zakropl i w miarę miożliwości izoluj ją od takich 'pchlarzy'.
Mimo że Scot waży 7 kg, kupuję krople dla psów ważących 20 kg- krople są o takim samym stężeniu, ale jest ich więcej- wystarcza na 3 razy PS: Jeśli zostanie Ci tych kropelek, to możesz dorwać tego psa z podwórka i też do zakroplić- on musi cierpieć z powodu tej armii pcheł... może to je trochę wypleni.
__________________
Edytowane przez rzastin Czas edycji: 2005-09-06 o 10:21 |
2005-09-06, 10:48 | #24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Cytat:
Dla mnie to dobry preparat, ale to chyba zależy. A co do kąpieli- moja Arga to brudas- jak do śieków nie wleci, to wytaża się w gnoju, to w czymś co zdechło- niestety nie idzie jej zawsze upilnować. Czasami nawet trzeba ja wykąpać 2 tygodnie po jednym myciu. Co się zrobi- takie są uroki posiadania psa kochającego smród
__________________
|
|
2005-09-06, 10:52 | #25 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 207
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Cytat:
Moja Cera ma tę samą przypadłość |
|
2005-09-06, 10:56 | #26 |
Zadomowienie
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Witam
Ja nie polecam ani Frontline ani cudów typu obroże przeciw pchłom,to nie działa,Frontline jest za słaby... Osobiście polecam specyfik o nazwie Bayer,jednorazowa dawka na grzbiet kosztuje ok 25 zł,jego dzialanie to miesiąc na pchły i półtora miesiąca na kleszcze,albo odwortnie bo już nie pamiętam,ale z reką na sercu mogę polecić Bayera. Pozdrawiam |
2005-09-06, 14:24 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 752
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Aferka: Nie znasz się - to nie smród tylko perfumy np. Giorgio Srajmani lub Gabriela Srajbatini.
Zaraz padnę!
__________________
Zgubiła Emilka rękawicę gdy przejeżdżała w wózku przez ulicę. Leży rękawica i martwi się szczerze: -,,Biedna Emilka marznie a ja tutaj leżę" |
2005-09-06, 14:35 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 375
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Tylko nie Frontline! To w ogóle nie zabezpiecza przed chorobami kleszczowymi np. babeszjozą...
Mnie wet. polecił Duovin.
__________________
"Kocha się nie za cokolwiek, lecz pomimo wszystko... kocha się za nic..." |
2005-09-06, 14:38 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Cytat:
__________________
|
|
2005-09-06, 14:52 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 4 580
|
Dot.: Do właścicielek piesków :-)
Tessalia, czemu nie frontline?
Ja ( znaczy moj pies, zeby nie bylo ) uzywa Frontline, biega po polach, lasach, roznych zagajnikach i zaden kleszcz go nie dorwal. Najlepiej psa zakrapiac raz na miesiac. trzy miesiace napewno nie dziala. to samo tyczy sie kropli stronghold. rzastin, jest taka choroba http://www.molosy.pl/strona_glowna/w...oza_azorek.htm |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:06.