Promocje w Sephora, Douglas i innych + OT - część XI

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4655373 4]Dziękować
Z pewnością robię błędy i to całe mnóstwo, bo się w ogóle do sprawy nie przygotowałam merytorycznie Pomyślałam, że jakichś większych korekt nie trzeba w mojej diecie, ot więcej ruchu to przecież efekt będzie ekspres - w sensie, o redukcji mówię. A tu gucio.
Zasadniczo ja jem mało Od zawsze, bo zwyczajnie nie mam czasu na wypasy kulinarne. Grzeszę przekąskami, głównie cukrem. Standardzik taki. Odstawiłam to więc. Lubię warzywa i jadam ich sporo, przepadam za mięsem, ale nie mam czasu go gotować - jak już to jakiegoś syfnego kurczaka zjem (w sensie, takiego tam z sieciowego sklepu), trochę ryb...generalnie lipa. [/QUOTE]

A ile to malo w kaloriach? Przyklad: dziewczyna je 2000 kcal. Nagle zaczyna jesc 500 kcal. Ciagnie na tym dlugi czas. Pozniej zaczyna jesc 800 kcal i tyje. Tyje, choc je tyle, co kot naplakal. Jej cialo zwariowalo, organizm nie wie co robic. I klops.
Nie wolno nigdy do tego doprowadzic, bo mozesz sie zprosiaczyc konkretnie i lata moze zajac zanim wszystko sie unormuje. Najczestsze info jest takie, ze 1500 kcal to raczej minimum.

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4655373 4]
Muszę się nad tym wszystkim zastanowić, generalnie sama już nie ogarniam tematu, mi po prostu brakuje na wszystko czasu i to mnie tak wpienia ! Tzn. pewnie nim źle gospodaruję [/QUOTE]

Warto przemyslec wszystko, poczytac badania. Zastanowic sie co jesz, kiedy, jak czesto i ile dokladnie.

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4655373 4]Bardzo ciekawie mówisz, przeczytałam z przejęciem [/QUOTE]

Ja zawsze ciekawe rzeczy mowie takze wiesz...



[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4655373 4]
A wiesz, że ja mogę być taki sam typ jak Ty ? Mi się wydaje, że jestem taka napakowana mięśniami W sensie - raczej nie flaczeję, nie jestem typem galarety, trzymam się w sobie i jak przytyję to też różnicy po rozmiarach nie widzę, od zawsze jestem 38 - zarówno jak ważę 60 kg jak i 69 Mam 173 cm wzrostu.
[/QUOTE]


Warto poczytac o sylwetkach. Mniej wiecej wskaza wlasciwy kierunek cwiczen. Mezo to najrzadszy typ i najbardziej pozadany. Zwlaszcza u panow .

Jak juz sie odwazylas napisac ile wazysz to i ja napisze. Tylko bez krytyki prosze . Mam 163 cm i waze 68 kilogramow. Obecnie nosze rozmiar 36. Moja idealna waga to 55-56 kilogramow mniej wiecej. Wtedy to jest rozmiar 32-34. Wygladam wtedy naprawde dobrze.

[Soso]

Jamesku czytam Cię z przyjemnością, zwłaszcza że w większości się mocno zgadzam.

Nie wiem dokładnie jaki jestem typ sylwetki, ale generalnie nie muszę ćwiczyć, żeby miec idealnie płaski i ładnie zarysowany brzuch, zawsze za to będę miała za duże (w swoim odczuciu) uda i tyłek Diety nie dla mnie, ja lubię jeść, zwłaszcza dobre rzeczy Ale dzięki bieganiu wszystko jest ładnie ukształtowane, twarde, jędrne i napięte i za to kocham ten sport Żeby nie było, lata całe twierdziłam, ze nienawidzę biegać, przekonałam sie ze dwa lata temu, ale miewam miesiace, kiedy w ogóle nie biegam (mimo to przyzwoita kondycja nie odchodzi, po 2-3 miesięcznej przerwie bez problemu przebiegam dyszkę, a większych dystansow i tak raczej nie biegam). Bieganie jest fajne, pod warunkiem, że zaczyna sie rozsądnie - czyli np od planów treningowych. no i kocham squasha - polecam ogromnie.

Napisane przez mi.a

dzięki dziewczyny!!
podsunęłyście mi trochę pomysłów, chyba muszę teraz po kolei wszystkie wypróbować
mam na tapeche poshe, seche, , essie good to go, essence i sally hansen insta :P

oddaje głos na sally hansen

Napisane przez xPoziomkax

Przyszła moja paczucha z Dougiego Ile cudów! Szal piękny Też dostałam serum z Collistara 15 ml, kosmetyczka mogłaby być większa troszkę

cudowności!

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Soso

Jamesku czytam Cię z przyjemnością, zwłaszcza że w większości się mocno zgadzam.

Jak to w wiekszosci? Fochnac sie mam czy jak?

Napisane przez Soso

Nie wiem dokładnie jaki jestem typ sylwetki, ale generalnie nie muszę ćwiczyć, żeby miec idealnie płaski i ładnie zarysowany brzuch, zawsze za to będę miała za duże (w swoim odczuciu) uda i tyłek Diety nie dla mnie, ja lubię jeść, zwłaszcza dobre rzeczy Ale dzięki bieganiu wszystko jest ładnie ukształtowane, twarde, jędrne i napięte i za to kocham ten sport Żeby nie było, lata całe twierdziłam, ze nienawidzę biegać, przekonałam sie ze dwa lata temu, ale miewam miesiace, kiedy w ogóle nie biegam (mimo to przyzwoita kondycja nie odchodzi, po 2-3 miesięcznej przerwie bez problemu przebiegam dyszkę, a większych dystansow i tak raczej nie biegam). Bieganie jest fajne, pod warunkiem, że zaczyna sie rozsądnie - czyli np od planów treningowych. no i kocham squasha - polecam ogromnie.

A z jakim planem treningowym Ty zaczynalas?

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46553859]A ile to malo w kaloriach? Przyklad: dziewczyna je 2000 kcal. Nagle zaczyna jesc 500 kcal. Ciagnie na tym dlugi czas. Pozniej zaczyna jesc 800 kcal i tyje. Tyje, choc je tyle, co kot naplakal. Jej cialo zwariowalo, organizm nie wie co robic. I klops.
Nie wolno nigdy do tego doprowadzic, bo mozesz sie zprosiaczyc konkretnie i lata moze zajac zanim wszystko sie unormuje. Najczestsze info jest takie, ze 1500 kcal to raczej minimum.



Warto przemyslec wszystko, poczytac badania. Zastanowic sie co jeszcze, kiedy, jak czesto i ile dokladnie.



Ja zawsze ciekawe rzeczy mowie takze wiesz...






Warto poczytac o sylwetkach. Mniej wiecej wskaza wlasciwy kierunek cwiczen. Mezo to najrzadszy typ i najbardziej pozadany. Zwlaszcza u panow .

Jak juz sie odwazylas napisac ile wazysz to i ja napisze. Tylko bez krytyki prosze . Mam 163 cm i waze 68 kilogramow. Obecnie nosze rozmiar 36. Moja idealna waga to 55-56 kilogramow mniej wiecej. Wtedy to jest rozmiar 32-34. Wygladam wtedy naprawde dobrze.[/QUOTE]

No mówisz, mówisz

Co do kalorii, to oczywiście nie liczę ich nigdy. Jest po 15.00, a ja do tej pory zjadłam o godz. 9.00 - sałatkę warzywną z majonezem kupną - straszne badziewie, a jakieś dwie godziny później zjadałam jedną kromkę chleba z plasterkiem sera. Wypiłam kawę i dwie duże szklanki wody mineralnej.
Za jakieś dwie - trzy godziny wychodzę z pracy zjem obiad w postaci spagetti z kurczakiem i sosem pomidorowym, potem o 19.30 - pójdę na trening, po powrocie wypiję herbatę ziołową i lulu.
Takża chyba niewiele to kalorii. I generalnie mogiła, nie ?
Mam pewnie rozpieprzony metabolizm po tryliardzie idiotycznych 'diet' odchudzających, które uskuteczniam przez całe dorosłe życie Plus łykam piguły anty, które też pewnie mieszają w metaboliźmie.

W najnowszej 'Urodzie' jest artykuł o badaniach genetycznych, jakie można zrobić żeby wiedzieć, które produkty żwynościowe nam służą, które szkodzą, co trawimy i przyswajamy lepiej, a co gorzej. Plus w rozszerzonym pakiecie można też zbadać skłonności do alergii i nietolerancji pokarmowej. Badanie wygląda tak, że pobiera się wymaz z wewnątrz policzków i tak pobrany materiał wysyła do badania (do Włoch). W Polsce punkty 'pobrania' są we Wrocławiu i w Krakowie. Nie mam gazety przy sobie i nie wiem jak się to to nazywa. Ten poszerzony zakres badania, z tego co pamiętam, kosztuje 3.500 PLN. Także niewąsko.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4655417 3]No mówisz, mówisz

Co do kalorii, to oczywiście nie liczę ich nigdy. Jest 15.00, a ja do tej pory zjadłam o godz. 9.00 - sałatkę warzywną z majonezem kupną - straszne badziewie, a jakieś dwie godziny później zjadałam jedną kromkę chleba z plasterkiem sera. Wypiłam kawę i dwie duże szklanki wody mineralnej.
Za jakieś dwie - trzy godziny wychodzę z pracy zjem obiad w postaci spagetti z kurczakiem i sosem pomidorowym, potem o 19.30 - pójdę na trening, po powrocie wypiję herbatę ziołową i lulu.
Takża chyba niewiele to kalorii. I generalnie mogiła, nie ?
Mam pewnie rozpieprzony metabolizm po tryliardzie idiotycznych 'diet' odchudzających, które uskuteczniam przez całe dorosłe życie Plus łykam piguły anty, które też pewnie mieszają w metaboliźmie. [/QUOTE]

No, super nie jest .


Mamy jakas salateczke nie wiadomo z czego, kromke chleba z serem i spaghetti. Tylko to spaghetti warte jest uwagi. Reszta to kiepscizna. Przede wszystkim gotuj sama. Nikt Ci nie kaze Coq au vin robic, ale pokroic pare warzyw do salatki to dasz rade .
Jak na moj gust za malo jesz. Nie napisalas ile dokladnie tego spaghetti, ale szalu ni ma.

Nie lubisz jesc czesto. To dobrze. Jedz jednak wiecej i lepiej .

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4655417 3]
W najnowszej 'Urodzie' jest artykuł o badaniach gentycznych, jakie można zrobić żeby wiedzieć, które produkty żwynościowe nam służą, które szkodzą, co trawimy i przyswajamy lepiej, a co gorzej. Plus w rozszerzonym pakiecie można też zbadać skłonności do alergii i nietolerancji pokarmowej. Badanie wygląda tak, że pobiera się wymaz z wewnątrz policzków i tak pobrany materiał wysyła do badania (do Włoch). W Polsce punkty 'pobrania' są we Wrocławiu i w Krakowie. Nie mam gazety przy sobie i nie wiem jak się to to nazywa. Ten poszerzony zakres badania, z tego co pamiętam, kosztuje 3.500 PLN. Także niewąsko.[/QUOTE]

Czy ja wiem? Sceptycznie do tego pochodze. Cudo po tym bym nie oczekiwala. Warto zrobic test z krwi na najpopularniejsze alergeny zywieniowe z krwi i tyle.
Jesli ktos jest chory, napecznialy, ma spore problemy z ukladem pokarmowym a testy z krwi nic nie pokazaly to wtedy na takie badania mozna sie porywac. Na za wiele bym jednak nie liczyla i tak. W innym przypadku zupelnie nie ma sensu. To jednak tylko moje zdanie.

Co do tego, co nasz organizm najlepiej lubi to wystarczy bacznie na siebie spojrzec. U mnie to jest bialko i wegle.
----------------------------------------------------
Propos tych sylwetek to wyglada to tak:

- endomorfik,

Grube kosci, tendencje do prosiaczenia bardzo duze, wolna przemiana materii. Miesnie rosna wolno. Z racji tego moze nawet cwiczyc 6 dni w tygodniu (nigdy zaden czlowiek nie powinien cwiczyc okragle 7 dni - to tak przy okazji). Najwieksza uwage trzeba zwrocic na brzuch, ktory najbardziej sie prosiaczy. Widac to zwlaszcza u facetow: piwny brzuchol. Nie moze sie przezerac, musi uwazac na kalorycznosc. Malo tluszczu.
Tutaj kluczowe sa regularne treningi.
Przyklad: Jennifer Hudson.


-ektomorfik,

Typowy szkieletor - chudzielec. Praktycznie nigdy sie nie sprosiaczy. Rowniez wolny rozrost miesni. Bardzo szybka przemiana materii. Kluczowa jest tu dieta: najlepsza typowa dieta na mase. Przy tym typie budowy najtrudniej sie wylaszczyc do maksymalnie mozliwego poziomu. Zwlaszcza widac to u facetow.
Kluczowe tez sa cwiczenia. W zadnym wypadku nie wolno cwiczyc czesto lub dlugo. Cwiczenia musza byc intensywne, ciezkie (trening silowy). Aeroby, fitnessy czy jakiekolwiek plasanie z wstazka to najgorszy pomysl. Ekto latwo wszystko spala, wiec robi sie jeszcze chudszy. Im lzej i dluzej cwiczy tym gorzej wyglada.
Przyklad: Karlie Kloss.

- mezomorfik.

Mezo najlatwiej z tych trzech typow przybiera w miesniach. Prosiakuje sie szybciej niz ekto, wolniej niz endo. Typowa sylwetka gwiazd sportu. Najslynniejszym przedstawicielem grupy mezo jest byly Mister Olimpia (Schwarzeneger). Tutaj typ cwiczen dobiera sie indywidualnie patrzac na stopien i szybkosc rozrostu masy miesniowej. Najrzadszy typ. Wymarzony typ dla faceta, dla kobiety nieszczegolnie (musi byc oszczedna w cwiczeniach, bo stanie sie Karkiem).
Przyklad: Halle Berry.


Przyklady naturalnie sa wymyslone przeze mnie. Podalam je bazujac na wygladzie sylwetki na przestrzeni lat. Nie znam tych kobiet, wiec nie wiem jak cwicza i jak sie umiesniaja. Widzac jednak cialo wlasnie na przestrzeni lat mozna praktycznie z calkowita pewnoscia okreslic typ.

Mam nadzieje, ze teraz zainteresowanym latwiej bedzie zrozumiec temat .

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez OlaM

Super wynik

Dzięki .

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez Contax

Super wynik

Ja chyba nigdy w życiu nie zmusiłabym się do takich poświeceń
i póki co bardzo dużo chodzę, a w sezonie jeżdżę na rowerze

Dziękuje . Ja już raczej nie miałam wyjścia, musiałam coś z sobą zrobić bo za rok w ogóle wyglądałabym jak wieloryb.

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46553859]A ile to malo w kaloriach? Przyklad: dziewczyna je 2000 kcal. Nagle zaczyna jesc 500 kcal. Ciagnie na tym dlugi czas. Pozniej zaczyna jesc 800 kcal i tyje. Tyje, choc je tyle, co kot naplakal. Jej cialo zwariowalo, organizm nie wie co robic. I klops.
Nie wolno nigdy do tego doprowadzic, bo mozesz sie zprosiaczyc konkretnie i lata moze zajac zanim wszystko sie unormuje. Najczestsze info jest takie, ze 1500 kcal to raczej minimum.

[/QUOTE]

Podpisuję się pod każdym Twoim zdaniem . U mnie było tak 3 lata temu odchudzałam się jak głupia. W pewnym momencie jadałam jak dziecko schudłam sporo ale przytyłam 2 razy więcej.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46554312]No, super nie jest .


Mamy jakas salateczke nie wiadomo z czego, kromke chleba z serem i spaghetti. Tylko to spaghetti warte jest uwagi. Reszta to kiepscizna. Przede wszystkim gotuj sama. Nikt Ci nie kaze Coq au vin robic, ale pokroic pare warzyw do salatki to dasz rade .
Jak na moj gust za malo jesz. Nie napisalas ile dokladnie tego spaghetti, ale szalu ni ma.

Nie lubisz jesc czesto. To dobrze. Jedz jednak wiecej i lepiej .



Czy ja wiem? Sceptycznie do tego pochodze. Cudo po tym bym nie oczekiwala. Warto zrobic test z krwi na najpopularniejsze alergeny zywieniowe z krwi i tyle.
Jesli ktos jest chory, napecznialy, ma spore problemy z ukladem pokarmowym a testy z krwi nic nie pokazaly to wtedy na takie badania mozna sie porywac. Na za wiele bym jednak nie liczyla i tak. W innym przypadku zupelnie nie ma sensu. To jednak tylko moje zdanie.

Co do tego, co nasz organizm najlepiej lubi to wystarczy bacznie na siebie spojrzec. U mnie to jest bialko i wegle.[/QUOTE]

No tak, ja też sceptycznie podchodzę do tych badań. Jako ciekawostkę to napisałam, w sensie: czego to ludzie nie wymyślą Ale może kiedyś...jak takie badania stanieją i będą już bardziej dopracowane (teraz to wszystko to czysta pionierka, tak na moje oko), to kto wie.

Dziękuję za wszystkie rady i uwagi, pomyślę. Mam nad czym

[NeverGoodEnough18]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4655417 3]No mówisz, mówisz

Co do kalorii, to oczywiście nie liczę ich nigdy. Jest po 15.00, a ja do tej pory zjadłam o godz. 9.00 - sałatkę warzywną z majonezem kupną - straszne badziewie, a jakieś dwie godziny później zjadałam jedną kromkę chleba z plasterkiem sera. Wypiłam kawę i dwie duże szklanki wody mineralnej.
Za jakieś dwie - trzy godziny wychodzę z pracy zjem obiad w postaci spagetti z kurczakiem i sosem pomidorowym, potem o 19.30 - pójdę na trening, po powrocie wypiję herbatę ziołową i lulu.
Takża chyba niewiele to kalorii. I generalnie mogiła, nie ?
Mam pewnie rozpieprzony metabolizm po tryliardzie idiotycznych 'diet' odchudzających, które uskuteczniam przez całe dorosłe życie Plus łykam piguły anty, które też pewnie mieszają w metaboliźmie.

W najnowszej 'Urodzie' jest artykuł o badaniach genetycznych, jakie można zrobić żeby wiedzieć, które produkty żwynościowe nam służą, które szkodzą, co trawimy i przyswajamy lepiej, a co gorzej. Plus w rozszerzonym pakiecie można też zbadać skłonności do alergii i nietolerancji pokarmowej. Badanie wygląda tak, że pobiera się wymaz z wewnątrz policzków i tak pobrany materiał wysyła do badania (do Włoch). W Polsce punkty 'pobrania' są we Wrocławiu i w Krakowie. Nie mam gazety przy sobie i nie wiem jak się to to nazywa. Ten poszerzony zakres badania, z tego co pamiętam, kosztuje 3.500 PLN. Także niewąsko.[/QUOTE]

Po treningu powinnaś jeszcze coś zjeść jak na moje oko. O której chodzisz spać?

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Po treningu powinnaś jeszcze coś zjeść jak na moje oko. O której chodzisz spać?

Ale ja nie jestem głodna w ogóle po treningu. Może za późno go mam Tylko pić mi się chce bardzo, bardzo !
Chodzę spać różnie, ale zwykle udaje mi się przed północą, wstaję o 5.30

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Podpisuję się pod każdym Twoim zdaniem . U mnie było tak 3 lata temu odchudzałam się jak głupia. W pewnym momencie jadałam jak dziecko schudłam sporo ale przytyłam 2 razy więcej.

Wspolczuje. Udalo Ci sie z tego juz wyjsc?

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4655458 5]No tak, ja też sceptycznie podchodzę do tych badań. Jako ciekawostkę to napisałam, w sensie: czego to ludzie nie wymyślą Ale może kiedyś...jak takie badania stanieją i będą już bardziej dopracowane (teraz to wszystko to czysta pionierka, tak na moje oko), to kto wie.

Dziękuję za wszystkie rady i uwagi, pomyślę. Mam nad czym [/QUOTE]

W poscie powyzej opisalam typy budowy ciala jesli Cie to dalej interesuje. Odesle Cie jeszcze do poczytania o doktorze Mosleyu i jego glodowce. Jedyna warta zainteresowania glodowka. Aby sie jednak w takie rzeczy bawic to musisz zaczac wiecej jesc .

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Dobra, nie zanudzam juz Was. Zdecydowanie za duzo czytam i mi to wszystko szkodzi . Ostatnio nawet komus opowiadalam historie prysznica .

[NeverGoodEnough18]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4655466 5]Ale ja nie jestem głodna w ogóle po treningu. Może za późno go mam Tylko pić mi się chce bardzo, bardzo !
Chodzę spać różnie, ale zwykle udaje mi się przed północą, wstaję o 5.30 [/QUOTE]

Ojj ja to po treningu konia z kopytami bym zjadła i najczęściej sobie rybkę wcinam z jakąś suróweczką ale ja trenuje tak godzina 11-12 przychodzę o 14-15 i wtedy obiad.

[Corii]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46553525]
U Ciebie "wsio stoi", bo fitnessowanie nie jest dla Ciebie. Strone temu pisalas chyba, ze cwiczysz fitness dwa razy dziennie. To bardzo duzo. Za duzo wrecz. Tym robisz sobie krzywde . Warto zamienic jeden dzien cwiczen na wizyte na saunie. Wtedy wycisniesz z siebie wiecej na cwiczeniach .
A co do marnych efektow: jestes ekto. Fitnessy nie sa dla Ciebie. Tym bardziej, ze teoretycznie Twoje miesnie rozwijaja sie wolniej wlasnie dlatego, ze jestes ekto.
W Twoim przypadku powinnas isc w krotkie, ale intensywne silowo treningi. No i masa, ale to wiadomix . Cwiczac zgodnie ze swoim typem dalabys rade zrobic sobie seksi udka i tylek . Pamietam, ze narzekalas na te braki. Przy Twoim typie budowy zreszta to normalne. Gdybys zmienila rodzaj i sposb cwiczen na powyzsze to dopiero wtedy osiagnelabys maksymalny stopien wylaszczenia, ze tak powiem . Fitness Ci tego nie da.

Mam nadzieje, ze sie nie pogniewalas. Absolutnie nie krytykuje Twojego podejscia do cwiczen. Napisalam tylko, ze nie sa to cwiczenia do Twojej budowy. Stad brak oczekiwanych efektow. Akurat wybralas dla siebie to, co da Ci najmniejsze efekty. Silka, sztangi i bialko to dla Twojego typu najlepsze co moze byc .

Ja na przyklad jestem mezo. Nie cwicze nigdy, bo nie znosze. Mam jednak miesnie od nic nie robienia. Taka budowa. Latwo sie umiesniam cwiczac. Latwiej prosiakuje sie niz Ty. Wlasnie teraz osiagnelam maksymalny stopien zprosiaczenia. Jako, ze jestem mala i relatywnie smukla i zgrabna powiekszenie sie do rozmiaru 36 robi ze mnie potwora. Jestem niska. Przytylam 12 kilogramow i powiekszylam sie o rozmiar. Gdybym miala inny typ budowy ciala to juz dawno nosilabym rozmiar 40-sci. Dzieki temu, ze jestem mezo latwo sie umiesniam i te zwaly tluszczu, ktore teraz posiadam sprawily, ze nosze tylko jeden rozmiar wiecej.

Zachecam Cie do poczytania o sylwetkach, to troche Ci rozjasni to caly temat. Zobaczysz w ktorym kierunku warto isc, zeby osiagnac jak najlepsze efekty. Masz cos, co jest najwazniejsze: zapal i entuzjazm. Teraz pozostaje tylko tym wlasciwie pokierowac .[/QUOTE]
James, nawet przez sekundę by mi nie przyszło do głowy aby sie obrazic za inspirujący post. Mnie cieszy, ze dowiedziałam sie czegoś wiecej
Musze faktycznie poczytać o typach sylwetek, bo jakoś nigdy wczesniej tego nie zgłebiałam

Jesli chodzi o uda i siedzenie, to rzeczywiście- dużo razy pisałam o tyłku, ze płaski mam, jednak prawda taka ze to nie było raczej narzekanie a stwierdzanie faktów z przymrużeniem oka Generalnie jest tak, ze mi płaskie siedzenie nie przeszkadza, wrecz je u siebie lubie, sama nie wiem czemu Uda wolę smukłe, bardzo uśmiesnione wugladaja u mnei smiesznie, tak jak teraz - po fitnessie jest całkiem ok.
Cwiczę siłowo i wysiłkowo poniewaz lubie przezwyciezac swoje granice i lubię się porządnie zmęczyć. Zaczełam ćwiczyć z przeświadczeniem zeby po prostu nabic sobie nieco mięsni, wyszalec sie, i dac organizmowi dawkę ruchu, bo prawie przykleiłam sie do kanapy/fotela na co dzien
Tak, wiem ze momentami marudze o braku efektów, ale to takie malkontenctwo, bo u siebie przeciec nie oczekiwałam czegos takiego
O sztandze, siłowni i reszcie myślałam już dawno, ale ... ja nie cieprię ćwiczyć stadnie. Rozprasza mnie to i odechciewa mi sie. Najlepiej cwiczy mi sie samej w domu
A białkiem zaczełam sie paść niedawno

[NeverGoodEnough18]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46554694]Wspolczuje. Udalo Ci sie z tego juz wyjsc?

[/QUOTE]

Udało, chyba. Od 13 roku mam zaburzenia odżywiania i średnio co 3 lata dostaję jakiegoś amoku i odchudzam się do tego stopnia, że kończę na terapii. Niestety nie znam umiaru. Albo się obżeram albo nie jem nic dlatego teraz tak się pilnuję żeby znowu przez to samo nie przechodzić ale znowu zaczynam mieć durne myśli, że za dużo jem .

[Corii]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4655466 5]Ale ja nie jestem głodna w ogóle po treningu. Może za późno go mam Tylko pić mi się chce bardzo, bardzo !
Chodzę spać różnie, ale zwykle udaje mi się przed północą, wstaję o 5.30 [/QUOTE]

Częsty bład to niejedzenie po treningu - a sami trenerzy krzycza, ze neiwazne czy trening kończymy o 15 czy 24 to zawsze nalezy zjesć jakis kwadrans po nim nalepiej jogurt z musli i/lub owocami. To samo rano przed treningiem.

[Phoebee]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46553859] Ja zawsze ciekawe rzeczy mowie takze wiesz... [/QUOTE]
Ale ja Ciebie lubię czytać!
Wita się z Wami mezo.
James, dysponujesz może jakimiś materiałami, które pozwolą nieco ogarnąć temat? Coby wiedzieć jak się poruszać. Albo odeślesz gdzieś laika?

Skoro wiem już kim jestem, fajnie by było wykorzystać, bo jak na razie to z mezomikro, zrobiła się mezopotamia.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Corii

James, nawet przez sekundę by mi nie przyszło do głowy aby sie obrazic za inspirujący post. Mnie cieszy, ze dowiedziałam sie czegoś wiecej
Musze faktycznie poczytać o typach sylwetek, bo jakoś nigdy wczesniej tego nie zgłebiałam

Jesli chodzi o uda i siedzenie, to rzeczywiście- dużo razy pisałam o tyłku, ze płaski mam, jednak prawda taka ze to nie było raczej narzekanie a stwierdzanie faktów z przymrużeniem oka Generalnie jest tak, ze mi płaskie siedzenie nie przeszkadza, wrecz je u siebie lubie, sama nie wiem czemu Uda wolę smukłe, bardzo uśmiesnione wugladaja u mnei smiesznie, tak jak teraz - po fitnessie jest całkiem ok.
Cwiczę siłowo i wysiłkowo poniewaz lubie przezwyciezac swoje granice i lubię się porządnie zmęczyć. Zaczełam ćwiczyć z przeświadczeniem zeby po prostu nabic sobie nieco mięsni, wyszalec sie, i dac organizmowi dawkę ruchu, bo prawie przykleiłam sie do kanapy/fotela na co dzien
Tak, wiem ze momentami marudze o braku efektów, ale to takie malkontenctwo, bo u siebie przeciec nie oczekiwałam czegos takiego
O sztandze, siłowni i reszcie myślałam już dawno, ale ... ja nie cieprię ćwiczyć stadnie. Rozprasza mnie to i odechciewa mi sie. Najlepiej cwiczy mi sie samej w domu
A białkiem zaczełam sie paść niedawno

A nie myslalas nad zakupem sztangi? Jesli lubisz cwiczysz sama to jest to dobry pomysl.
Co do posladkow to tak tylko napisalam. Pamietalam po prostu, ze pisalas o nich. Martwy ciag i squaty ze sztanga i po pol roku mialabys dupencje jak grecka bogini .

Napisane przez NeverGoodEnough18

Udało, chyba. Od 13 roku mam zaburzenia odżywiania i średnio co 3 lata dostaję jakiegoś amoku i odchudzam się do tego stopnia, że kończę na terapii. Niestety nie znam umiaru. Albo się obżeram albo nie jem nic dlatego teraz tak się pilnuję żeby znowu przez to samo nie przechodzić ale znowu zaczynam mieć durne myśli, że za dużo jem .

Wspolczuje. Nie myslalas w takim razie znalezc sobie kompana do cwiczen i diety? Kogos, kto przytrzyma Twoje zle nawyki w ryzach?

Napisane przez Corii

Częsty bład to niejedzenie po treningu - a sami trenerzy krzycza, ze neiwazne czy trening kończymy o 15 czy 24 to zawsze nalezy zjesć jakis kwadrans po nim nalepiej jogurt z musli i/lub owocami. To samo rano przed treningiem.

A nie masz racji. Czy jesc przed cwiczeniami czy nie to ciekawy temat. Wszystko zalezy od tego na co liczysz. Jesli na spalenie tluszczu to raczej smigasz aeroby. Wtedy nawet lepiej cwiczyc na czczo. Jesli silowo na miesnie to jednak trzeba cos zjesc.
Co do jedzenia po treningu to jogurt z musli czy owocami zupelnie sie nie nadaje. Po treningu chodzi o uzupelnienie glikogenu, wiec musza byc to dobre wegle zlozone (kasza, ryz itp). Zadne tam jogurciki. Tym bardziej dla Ciebie, bo spalasz wszystko z predkoscia swiatla. Jedzac takie cos oslabiasz swoje miesnie i siebie.
Wazne jest, aby unikac tluszczu. No i trzeba te wegle dobrze dobrac. Ciastka, jogurty, musli - nie nadaja sie.


Ech, a mialam nie przynudzac juz .

[dimiti]

Dobry! dopiero teraz zauważyłam, że jest nowy wątek! ma się ten zapłon

[NeverGoodEnough18]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46555061]

Wspolczuje. Nie myslalas w takim razie znalezc sobie kompana do cwiczen i diety? Kogos, kto przytrzyma Twoje zle nawyki w ryzach?

[/QUOTE]

Niestety nie mam nikogo takiego. A moje koleżanki to szkoda gadać .

[paula5656]

Doszła mi dziś paczka z D. z podkładem Sanktuarium, bazą i pudrem brązującym Rouge Bunny Rouge. Strasznie lubię podkład Mleczna akwarela ale szybko znika z mojej twarzy, dlatego spróbuję drugiego. Wszystkie kosmetyki są BAJECZNE! Od dziś to chyba moja ulubiona marka, nigdy nie spotkałam lepszego podkładu i bazy. Ostatnio kupiłam minimizera Diora i jak dla mnie baza jest beznadziejna, z resztą praktycznie wszystkie bazy i podkłady wynajdują u mnie suche skórki, których praktycznie nie mam Jedynie właśnie te kosmetyki pozostawiają moją skórę nieskazitelną i nawilżoną, w końcu . Cały czas się zastanawiam czemu są tak mało popularne

[Wicked_Girl]

Napisane przez mi.a

dzięki dziewczyny!!
podsunęłyście mi trochę pomysłów, chyba muszę teraz po kolei wszystkie wypróbować
mam na tapeche poshe, seche, , essie good to go, essence i sally hansen insta :P

Ja bardzo polecam Essence miałam też Poshe, który przy nim jest tylko ok-strasznie śmierdzi, trochę ściąga lakier i gdy jest go jeszcze nieco mniej niż połowa nadaje się do kosza, bo tak gęstnieje.

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46553859]

Jak juz sie odwazylas napisac ile wazysz to i ja napisze. Tylko bez krytyki prosze . Mam 163 cm i waze 68 kilogramow. Obecnie nosze rozmiar 36. Moja idealna waga to 55-56 kilogramow mniej wiecej. Wtedy to jest rozmiar 32-34. Wygladam wtedy naprawde dobrze.[/QUOTE]
Ja przy 1 cm więcej i 3-4 kg mniej nigdy nie nosiłam 32, ehh

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46554312]No, super nie jest .


Mamy jakas salateczke nie wiadomo z czego, kromke chleba z serem i spaghetti. Tylko to spaghetti warte jest uwagi. Reszta to kiepscizna. Przede wszystkim gotuj sama. Nikt Ci nie kaze Coq au vin robic, ale pokroic pare warzyw do salatki to dasz rade .
Jak na moj gust za malo jesz. Nie napisalas ile dokladnie tego spaghetti, ale szalu ni ma.

Nie lubisz jesc czesto. To dobrze. Jedz jednak wiecej i lepiej .



Czy ja wiem? Sceptycznie do tego pochodze. Cudo po tym bym nie oczekiwala. Warto zrobic test z krwi na najpopularniejsze alergeny zywieniowe z krwi i tyle.
Jesli ktos jest chory, napecznialy, ma spore problemy z ukladem pokarmowym a testy z krwi nic nie pokazaly to wtedy na takie badania mozna sie porywac. Na za wiele bym jednak nie liczyla i tak. W innym przypadku zupelnie nie ma sensu. To jednak tylko moje zdanie.

Co do tego, co nasz organizm najlepiej lubi to wystarczy bacznie na siebie spojrzec. U mnie to jest bialko i wegle.
----------------------------------------------------
Propos tych sylwetek to wyglada to tak:

- endomorfik,

Grube kosci, tendencje do prosiaczenia bardzo duze, wolna przemiana materii. Miesnie rosna wolno. Z racji tego moze nawet cwiczyc 6 dni w tygodniu (nigdy zaden czlowiek nie powinien cwiczyc okragle 7 dni - to tak przy okazji). Najwieksza uwage trzeba zwrocic na brzuch, ktory najbardziej sie prosiaczy. Widac to zwlaszcza u facetow: piwny brzuchol. Nie moze sie przezerac, musi uwazac na kalorycznosc. Malo tluszczu.
Tutaj kluczowe sa regularne treningi.
Przyklad: Jennifer Hudson.


-ektomorfik,

Typowy szkieletor - chudzielec. Praktycznie nigdy sie nie sprosiaczy. Rowniez wolny rozrost miesni. Bardzo szybka przemiana materii. Kluczowa jest tu dieta: najlepsza typowa dieta na mase. Przy tym typie budowy najtrudniej sie wylaszczyc do maksymalnie mozliwego poziomu. Zwlaszcza widac to u facetow.
Kluczowe tez sa cwiczenia. W zadnym wypadku nie wolno cwiczyc czesto lub dlugo. Cwiczenia musza byc intensywne, ciezkie (trening silowy). Aeroby, fitnessy czy jakiekolwiek plasanie z wstazka to najgorszy pomysl. Ekto latwo wszystko spala, wiec robi sie jeszcze chudszy. Im lzej i dluzej cwiczy tym gorzej wyglada.
Przyklad: Karlie Kloss.

- mezomorfik.

Mezo najlatwiej z tych trzech typow przybiera w miesniach. Prosiakuje sie szybciej niz ekto, wolniej niz endo. Typowa sylwetka gwiazd sportu. Najslynniejszym przedstawicielem grupy mezo jest byly Mister Olimpia (Schwarzeneger). Tutaj typ cwiczen dobiera sie indywidualnie patrzac na stopien i szybkosc rozrostu masy miesniowej. Najrzadszy typ. Wymarzony typ dla faceta, dla kobiety nieszczegolnie (musi byc oszczedna w cwiczeniach, bo stanie sie Karkiem).
Przyklad: Halle Berry.


Przyklady naturalnie sa wymyslone przeze mnie. Podalam je bazujac na wygladzie sylwetki na przestrzeni lat. Nie znam tych kobiet, wiec nie wiem jak cwicza i jak sie umiesniaja. Widzac jednak cialo wlasnie na przestrzeni lat mozna praktycznie z calkowita pewnoscia okreslic typ.

Mam nadzieje, ze teraz zainteresowanym latwiej bedzie zrozumiec temat .[/QUOTE]

Ciekawe, ciekawe. Pierwszy raz się spotykam z takim rozróżnieniem. To już wiem kim jestem
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46555061]
Zadne tam jogurciki. [/QUOTE]
Hmm, myślisz, że po treningu się nie nadają? Jako uzupełnienie białka.

[GretchenSp]

A ja nadal nie wiem którym typem jestem Grubych kości (chyba) nie mam, ale wolny metabolizm - owszem. Choć to może być też efekt mojego trybu życia, tzn. tego że często nie jem nic przez cały dzień i moim pierwszym posiłkiem jest kolacja
Brzuch, uda i biodra - tam mi się zbiera sadło.
W ciągu ostatnich 2 lat przytyłam jakieś 10 kilo ale ciuchy zwiększyły mi się o ok. 0,5-1 rozmiar. Endo? Mezo?

[Corii]

Napisane przez GretchenSp

A ja nadal nie wiem którym typem jestem Grubych kości (chyba) nie mam, ale wolny metabolizm - owszem. Choć to może być też efekt mojego trybu życia, tzn. tego że często nie jem nic przez cały dzień i moim pierwszym posiłkiem jest kolacja
Brzuch, uda i biodra - tam mi się zbiera sadło.
W ciągu ostatnich 2 lat przytyłam jakieś 10 kilo ale ciuchy zwiększyły mi się o ok. 0,5-1 rozmiar. Endo? Mezo?

Można sprawdzić ponoc łatwo czy sie jest grubo kościstym czy nie - mierzy sie obwód nadgarstka w stosunku do wzrostu i na tej podstawie wychodzi.

[OlaM]

Ale żeście naprodukowały .
W sumie to Wam powiem, że czytanie o dietach i ćwiczeniach mnie przygnębia, tzn. z jednej strony mnie to interesuje, a z drugiej kojarzy się z czymś nieprzyjemnym, tj. wyrzeczeniami. Ja już pogodziłam się z tym, że nimfą nigdy nie będę i robię tyle, żeby chociaż w rozmiarówkę z sieciówek się zmieścić .

[Corii]

Napisane przez paula5656

Doszła mi dziś paczka z D. z podkładem Sanktuarium, bazą i pudrem brązującym Rouge Bunny Rouge. Strasznie lubię podkład Mleczna akwarela ale szybko znika z mojej twarzy, dlatego spróbuję drugiego. Wszystkie kosmetyki są BAJECZNE! Od dziś to chyba moja ulubiona marka, nigdy nie spotkałam lepszego podkładu i bazy. Ostatnio kupiłam minimizera Diora i jak dla mnie baza jest beznadziejna, z resztą praktycznie wszystkie bazy i podkłady wynajdują u mnie suche skórki, których praktycznie nie mam Jedynie właśnie te kosmetyki pozostawiają moją skórę nieskazitelną i nawilżoną, w końcu . Cały czas się zastanawiam czemu są tak mało popularne

Może dlatego, ze nie w kazdym Dougim są i nie każdemu pasują? Raczej do cer suchych sie nadaja bardziej.
Raz ze kolory maja bardzo ciemne, nawet te jasne sa dziwne, no i mało jasnych, dwa znika z buzi szybciej niż go sie nałozy, a swieci to jeszcze szybciej. Moja twarz w nim po niecalej godzinie wygladała koszmarnie po prostu.

[GretchenSp]

Napisane przez Corii

Można sprawdzić ponoc łatwo czy sie jest grubo kościstym czy nie - mierzy sie obwód nadgarstka w stosunku do wzrostu i na tej podstawie wychodzi.

A jaki powinien być stosunek? Nadgarstki (i kostki) akurat mam ekstremalnie chude. W sumie to strasznie nieproporcjonalna jestem

[OlaM]

A jeszcze w temacie diet dorzucę swoje trzy grosze - wg mnie nie ma jednego uniwersalnego sposobu odżywiania, bo wiele zależy od budowy ciała, indywidualnej przemiany materii, stylu życia itp. itd. (wiem, truizm).
Ja całe życie się odchudzam i wiem, co mi służy a co nie, choć to nie oznacza, że stosuję się do tego, co na mnie działa dobrze. Np. nie potrafię sobie odmówić słodyczy. Jadam też czasem śmieciowe jedzenie, bo lubię. Metodą prób i błędów doszłam za to do wniosku, że mnie jedzenie śniadań i kilku drobnych posiłków dziennie (4-5) służy, więc przynajmniej do tego staram się dostosować.

[Corii]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46555061]A nie myslalas nad zakupem sztangi? Jesli lubisz cwiczysz sama to jest to dobry pomysl.
Co do posladkow to tak tylko napisalam. Pamietalam po prostu, ze pisalas o nich. Martwy ciag i squaty ze sztanga i po pol roku mialabys dupencje jak grecka bogini .

[/QUOTE]

Nie, bo sztanga jakoś mnie nie pociąga
I nie chce dupencji, jak bogini, wole swoje płaskodupie

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez GretchenSp

A jaki powinien być stosunek? Nadgarstki (i kostki) akurat mam ekstremalnie chude. W sumie to strasznie nieproporcjonalna jestem

Ale ponoć nadgarstki nie kłamią, a ile w nadgarstu i ile wzrostu?

[paula5656]

Napisane przez Corii

Może dlatego, ze nie w kazdym Dougim są i nie każdemu pasują? Raczej do cer suchych sie nadaja bardziej.
Raz ze kolory maja bardzo ciemne, nawet te jasne sa dziwne, no i mało jasnych, dwa znika z buzi szybciej niż go sie nałozy, a swieci to jeszcze szybciej. Moja twarz w nim po niecalej godzinie wygladała koszmarnie po prostu.

A mi się wydaje, że właśnie kolory fajne mają, szczególnie do jasnych. Ja zawsze mam problem z doborem jasnego odcienia, a tu idealnie

[Corii]

Napisane przez paula5656

A mi się wydaje, że właśnie kolory fajne mają, szczególnie do jasnych. Ja zawsze mam problem z doborem jasnego odcienia, a tu idealnie

Akurat sprawdzałam jakis czas temu i sie rozczarowałam co do kolorów. A jestem jasna.

[GretchenSp]

Napisane przez Corii

Nie, bo sztanga jakoś mnie nie pociąga
I nie chce dupencji, jak bogini, wole swoje płaskodupie

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------



Ale ponoć nadgarstki nie kłamią, a ile w nadgarstu i ile wzrostu?

Ok. 13,5 cm, 170 cm